Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 188/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Przemysław Majkowski

Protokolant: staż. Patrycja Szydłowska

po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2013 r. w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. L.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zadośćuczynienie.

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powoda J. L. tytułem zadośćuczynienia kwotę 5 000 (pięć tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  nakazuje pobrać od powoda J. L. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 1 063,57 (tysiąc sześćdziesiąt trzy 57/100) zł tytułem zwrotu części kosztów opinii biegłych tymczasowo pokrytych przez Skarb Państwa;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 69,89 (sześćdziesiąt dziewięć 89/100) zł tytułem zwrotu części kosztów opinii biegłych tymczasowo pokrytych przez Skarb Państwa;

5.  koszty zastępstwa prawnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt I C 188/12

UZASADNIENIE

Pozwem skierowanym do tutejszego Sądu pełnomocnik powoda J. L. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w S. kwoty 76 000,00 złotych - tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 01 stycznia 2010 roku do dnia zapłaty, zażądał również zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych, (pozew – k.3-10).

Pozwana (...) S.A. z siedzibą w S. nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie, oraz zasądzenie kosztów procesu, (odpowiedź na pozew – k.80-81).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 19 lipca 2009 roku na odcinku drogi relacji L. -W. doszło do wypadku komunikacyjnego. W zdarzeniu tym brał udział pojazd marki F. (...) kierowany przez J. L. oraz pojazd marki T. (...) kierowany przez P. J.. W wyniku tego zdarzenia obrażenia odniosły osoby podróżujące pojazdem F. (...), tj. powód, który był kierowcą samochodu, jego żona, która siedziała obok niego jako pasażer oraz szwagierka zajmująca miejsce na tylnej kanapie auta. Bezpośrednią przyczyną zaistniałego wypadku było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez kierującego samochodem T. (...) P. J., (niesporne).

Sprawca wypadku był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanej spółce, (niesporne).

Po zdarzeniu powód w związku z doznanymi obrażeniami wymagał hospitalizacji. Został przewieziony do ZOZ w O., gdzie rozpoznano u niego obrażenia ciała w postaci złamania M. przedramienia prawego (złamanie w 1/3 bliższej kości łokciowej z jednoczesnym zwichnięciem głowy kości promieniowej) oraz wielomiejscowe otarcia naskórka. W szpitalu założono powodowi tymczasowo w okolicach przedramienia szynę gipsową. W dniu 21 lipca 2009 roku przeprowadzono u niego operację pod pełną narkozą, podczas której nastawiono złamanie przedramienia, zespalając je dodatkowo płytą (...). W trakcie pobytu w szpitalu podawano J. L. leki przeciwbólowe. Dnia 27 lipca 2009 roku powód został wypisany ze szpitala z zaleceniami unieruchomienia złamanej ręki za pomocą temblaka, zakładania opatrunków z (...) oraz zażywania leków przeciwbólowych K. 100 mg. Po wypadku, od dnia 24 września 2009 roku powód korzystał także z zabiegów rehabilitacyjnych w postaci krioterapii miejscowej, pola magnetycznego oraz indywidualnych zajęć, (dowód: dokumentacja medyczna - k. 17-36).

Przed zdarzeniem powód pracował jako pomocnik stolarza w PPHU (...) Sp. z o.o. oraz prowadził gospodarstwo rolne. Po wypadku pozostawał na zwolnieniu lekarskim przez okres od 19 lipca 2009 r. do 31.12.2009 r. W tym czasie w prowadzeniu gospodarstwa rolnego korzystał z pomocy innych osób. Po zakończeniu żniw w 2009 roku, powód oddał ziemię w bezpłatne użytkowanie, (niesporne).

Pozwana uznała odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie i po przeprowadzeniu postępowania likwidującego szkodę, przekazała na rzecz J. L. tytułem zadośćuczynienia łącznie kwotę 10 000,00 złotych, (niesporne).

Przebyte przez powoda złamanie trzonu kości łokciowej ze zwichnięciem głowy kości promieniowej przedramienia prawego nie skutkuje procentowym uszczerbkiem na zdrowiu powoda. Głowa kości promieniowej jest integralną częścią stawu łokciowego, ale jej zwichnięcie i następowa repozycja nie skutkują żądnym ograniczeniem ruchomości stawu łokciowego (zwichnięcie głowy kości promieniowej wygoiło się bez żadnych powikłań). U powoda osie przedramienia są odtworzone, brak ograniczenia ruchomości zarówno w stawie łokciowym jak i w nadgarstku. Tuż po zdarzeniu J. L. doznał cierpień fizycznych wynikających ze złamania oraz zwichnięcia. Dwa dni po urazie został poddany zabiegowi operacyjnemu, dzięki któremu zostały odtworzone warunki anatomiczne przedramienia i stawu łokciowego prawego, co skutkować musiało znacznym zmniejszeniem dolegliwości bólowych. Rana pooperacyjna wygoiła się bez powikłań w ciągu 2 tygodni. Z tego też powodu dolegliwości bólowe o istotnym nasileniu mogły utrzymywać się u powoda do 2 tygodni od wypadku. Przez okres następnych 2-3 miesięcy funkcja prawej kończyny górnej była upośledzona. Wynika to z czasu niezbędnego do wygojenia złamania. Skutkowało to koniecznością oszczędzania prawej kończyny górnej, co mogło być przyczynkiem do cierpień natury psychicznej, a nie fizycznej. Ograniczenie aktywności życiowej powoda spowodowane następstwami wypadku trwało nie dłużej, niż do końca 2009 roku. Od początku 2010 roku powód odzyskał pełną sprawność i powrócił do aktywności życiowej z okresu przed wypadkiem. Rokowania co do stanu zdrowia powoda są pomyślne. Nie należy spodziewać się w przyszłości żadnych niekorzystnych następstw przebytego w dniu 19 lipca 2009 roku wypadku. Brak jest związku przyczynowo-skutkowego między obecnie występującymi u powoda dolegliwościami ze strony kręgosłupa szyjnego, a przebytym w dniu 19 lipca 2009 roku wypadkiem, (dowód: opinia biegłego Z. P.– k.114-115v, k.143-146).

Z punktu wiedzenia psychologa zaistniały wypadek komunikacyjny stanowił dla powoda ciężkie traumatyczne przeżycie. W czasie tego zdarzenia sam odniósł obrażenia oraz widział cierpienie i przerażenie żony zakleszczonej w samochodzie. Czuł swoją bezsilność. Po przewiezieniu do szpitala i wykonaniu stosownych badań otrzymał informację, że konieczny jest zabieg operacyjny zespolenia odłamów za pomocą metalu. Zabieg ten został wykonany dwa dni po wypadku. Przed zabiegiem i po nim mimo leków przeciwbólowych i nasennych powód nie mógł spać. Wracały wspomnienia o wypadku. Martwił się stanem zdrowia żony. Rozważał jak doszło do wypadku. Cierpienie psychiczne powoda wynikało z poczucia bycia niesprawnym w sytuacji kiedy pomocy oczekiwała żona, a w gospodarstwie piętrzyły się prace ( zbiór ziemniaków), o których wykonanie trzeba było prosić kogoś z rodziny. Powód nie odniósł uszczerbku na zdrowiu psychicznym, nie zażywał leków, nie korzystał z usług psychologa ani psychiatry. Na rozmiar cierpień psychicznych powoda miał wpływu fakt, że uczestniczył w wypadku wraz z żoną i szwagierką. Cierpienie osób bliskich odczuwane jest zawsze bardziej dotkliwie. Blizny na prawym przedramieniu powstałe po zespoleniu metalem będą zawsze przypominały powodowi o wypadku. Jednak dla normalnego (średnio skoncentrowanego na sobie) mężczyzny blizny na przedramieniu nie są przyczyną do cierpień psychicznych, (dowód: opinia biegłej E. K. – k.132-135, k.153-153v).

Ustalony w sprawie stan faktyczny w dużej mierze jest niesporny i oparty na niekwestionowanym przez strony nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy w postaci dokumentacji medycznej powoda.

Skutki wypadku jakiemu uległ J. L., procentowy uszczerbek na zdrowiu, trwałość tych skutków oraz możliwość ich ustąpienia, a także wpływ zdarzenia na psychikę powoda zostały ustalone na podstawie opinii biegłych sądowych: dr n. med. Z. P.– specjalisty ortopedii i traumatologii oraz E. K.- biegłego z zakresu psychologii klinicznej. Opinie wymienionych osób Sąd uznał za wiarygodne, albowiem są jasne, wewnętrznie niesprzeczne oraz naukowo i logicznie uzasadnione, a także w pełni z sobą korelują i wzajemnie się uzupełniają. Treść tych opinii oparta został na badaniu powoda i jego dokumentacji medycznej przy czym opinie sporządzono z uwzględnieniem zasad fachowej wiedzy i doświadczenia. Biegli w opiniach uzupełniających odpowiedzieli na wątpliwości i pytania strony powodowej w sposób należyty ustosunkowali się do stawianych zarzutów i w sposób wyczerpujący wyjaśnili i uzasadnili, a w konsekwencji również podtrzymali swoje wcześniejsze stanowiska. Szczegółowo opisali przy tym stan zdrowia powoda zarówno ten po wypadku, jak i obecny, bazowali przy tym na szerokiej dokumentacji medycznej J. L., a nadto na wnioskach wynikających z jego badania, rozważając procentowy uszczerbek na zdrowiu oraz charakter obrażeń powoda uwzględnili również swoje wieloletnie doświadczenie jako osób sprawujących funkcję biegłych sądowych. Nie dostrzeżono przy tym żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Przede wszystkim za zupełnie chybiony należało uznać zarzut strony powodowej dotyczący opinii biegłego Z. P.kwestionujący fakt przeprowadzenia badania powoda pod nieobecność jego pełnomocnika. Zgodnie z treścią art. 309 k.p.c. do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego połączonej z badaniem osoby, jako dowodu nie wymienionego w art. 298 k.p.c. ani też w innych artykułach Kodeksu postępowania cywilnego należy stosować przepisy o dowodach tylko odpowiednio. Co oznacza, iż Sąd w postanowieniu o dopuszczeniu takiego dowodu określa sposób jego przeprowadzenia w tym wskazuje czy i przy jakich czynnościach biegły winien zapewnić możliwość obecności stron. W przedmiotowej sprawie Sąd zaniechał zawiadamiania stron i ich pełnomocników (z wyłączeniem rzecz jasna powoda) o terminie i miejscu badania J. L.. Elementem przygotowania opinii było bowiem między innymi badanie lekarskie wymienionego, a to z oczywistych względów winno się odbywać wyłącznie w obecności lekarza ewentualnie innych pracowników służby zdrowia, gdyż dotyczy to kwestii objętych tajemnicą lekarską. Wyłącza to zatem możliwość uczestniczenia w takiej czynności Sądu, pozostałych stron i ich pełnomocników, co doprowadziłoby do naruszenia praw powoda jako pacjenta. Należy przyjąć, że obecność stron może być uzasadniona w niektórych przypadkach przeprowadzania czynności przez biegłych, ale tylko wówczas gdy ich udział może przyczynić się do prawidłowego sprecyzowania przedmiotu opinii, udzielenia informacji czy wyjaśnień, przedstawienia dokumentów itp. Obecność stron nie ma natomiast znaczenia w takich sytuacjach, gdy poczynienie ustaleń lub przeprowadzenie badania wymaga wiadomości specjalnych i stanowi jedynie przesłankę przygotowania opinii, na którą nie mogą mieć wpływu wskazania czy twierdzenia faktyczne samych stron. Z tych też względów z odstąpienia od zawiadomienia pełnomocnika powoda o terminie badania J. L. nie można skutecznie wywodzić zarzutów odnośnie opinii biegłego Z. P.. Treści tych opinii, a w szczególności bezstronności biegłego, nie podważają także okoliczność wskazane przez pełnomocnika powoda w piśmie z 13 maja 2013 roku (data wpływu do Sądu). Wbrew twierdzeniom wymienionego w sprawie nie zachodzą przesłanki z art. 49 k.p.c. w zw. z art. 281 k.p.c. Powołany przepis jako podstawę wyłączenia sędziego (biegłego) przewiduje powstanie szczególnego układu stosunków, powodujących trudność w zachowaniu przez sędziego (biegłego) bezstronnej postawy w rozstrzyganiu sporu dotyczącego tej strony. Cechą takich stosunków może być emocjonalne nastawienie do danej osoby lub powiązania wpływające na interesy lub pozycję życiową sędziego (biegłego). Pełnomocnik powoda takich okoliczności nie wykazał, samo bowiem przywołanie polemicznych uwag biegłego, zawartych w sporządzonej przez niego opinii uzupełniającej, nie wskazuje jeszcze na występowanie u biegłego emocjonalnego stosunku względem którejkolwiek ze stron procesu. Szczególnie, iż biegły dopiero w opinii uzupełniające odniósł się w sposób personalny do uwag pełnomocnika powoda, jednocześnie podtrzymując w całości wcześniejsze wnioski z opinii pierwotnej, gdzie w żadne sposób nie wypowiadał się na temat stanowiska stron. Tym samym trudno uznać, aby podawane przez pełnomocnika powoda okoliczności miały wpływ na treść i wnioski opinii Z. P., w tym by biegły z powodu braku bezstronności wydał opinię niekorzystną dla reprezentowanej przez niego strony. Szczególnie, iż pełnomocnik powoda poza omówionym zarzutem nie wskazał na żadne inne uchybienia natury merytorycznej mogące skutecznie deprecjonować opinię biegłego Z. P.. Z tych też względów Sąd opinie wymienionego biegłego ocenił jako rzetelne i w pełni fachowe czyniąc na ich podstawie ustalenia stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. Oddalając wniosek o wyłączenie biegłego Sąd miał także na względzie okoliczność, że w wyroku z dnia 25 marca 1975 r., II CR 55/75 (OSNCP 1976, nr 5, poz. 110), zaaprobowanym w piśmiennictwie, Sąd Najwyższy stwierdził, że w art. 281 k.p.c. przewidziane jest wymaganie, aby strona złożyła wniosek o wyłączenie biegłego przed ukończeniem przez niego czynności, a w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.

Sąd oddalił wnioski dowodowe strony powodowej dotyczące przesłuchania w charakterze świadków: M. L. (1), M. L. (2), J. L., H. M., A. M. i M. M.. Zauważyć bowiem należy, że wnioskowani świadkowie mieli zeznawać na okoliczności: stanu zdrowia powoda przed wypadkiem i po wypadku, obrażeń doznanych przez niego w wyniku wypadku oraz cierpień fizycznych i psychicznych, a także ograniczenia aktywności życiowej powoda będących następstwem tych obrażeń. Na okoliczności te zaś były dopuszczone w sprawie dowody w postaci opinii biegłych, zatem przeprowadzanie dowodu z zeznań wymienionych świadków nie było konieczne do merytorycznego rozpoznania sprawy i spowodowałoby jedynie zbyteczne przedłużenie postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Żądanie pozwu, jedynie w nieznacznej części, podlegało uwzględnieniu. Stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Zgodnie natomiast z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W przedmiotowej sprawie pozwana nie kwestionowała sprawstwa i winy ubezpieczonego w zakresie zaistniałego wypadku komunikacyjnego oraz jego odpowiedzialność na zasadzie art. 436 § 1 k.c., a w konsekwencji również odpowiedzialności ubezpieczyciela. Poza sporem pozostawało również, że u powoda nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawnia go do żądania od pozwanego zakładu ubezpieczeń zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - w myśl art. 445 § 1 k.c.

Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową) ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi ( por. wyrok SN z dnia 4 lipca 1969 roku, I PR 178/69, OSNCP 1970, Nr 4, poz. 71). Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia - te już doznane i te mogące powstać w przyszłości. Powinno ono być zatem przyznaną jednorazowo rekompensatą za całą krzywdę. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania wyrażająca się w nakazie uwzględnienia wszystkich okoliczności i skutków doznanych krzywd z odniesieniem do warunków określających poziom życia ludzi w pełni sprawnych i aktywnych, panujących w środowisku w jakim żyje powód ( por. uzasadnienie wyroku SN z 4 lipca 2000 roku, I CKN 837/00 LEX nr 56891). Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wieku poszkodowanego, stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia ( kalectwa, oszpecenia), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej oraz innych podobnych czynników ( vide wyrok SN z dnia 9.22.2007r., V CSK 245/07, OSNC D/2008 ).

Sąd Okręgowy w całości podziela powyższe stanowisko Sądu Najwyższego, który w ostatnich latach wielokrotnie podkreślał, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże, oraz że nietrafne jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi w postaci najniższego czy średniego wynagrodzenia pracowniczego.

O wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter tej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy oraz uwzględniając materiał dowodowy zgromadzony w aktach Sąd stanął na stanowisku, że należna powodowi kwota zadośćuczynienia winna wynieść 15 000,00 zł stąd też – wobec spełnienia przez ubezpieczyciela świadczenia na etapie postępowania likwidacyjnego do kwoty 10 000,00 zł – w niniejszym procesie na rzecz powoda zasądzono dalszą kwotę 5 000,00 zł wraz z odsetkami od dnia 01 stycznia 2010 roku do dnia zapłaty, a dalej idące żądanie o zadośćuczynienie jako rażąco wygórowane oddalono.

Sąd ustalając zakres krzywd powoda uwzględnił rozmiar doznanych przez niego cierpień fizycznych i psychicznych. Przede wszystkim miał na uwadze fakt, że w następstwie wypadku J. L. doznał złamania M. przedramienia prawego (złamanie w 1/3 bliższej kości łokciowej z jednoczesnym zwichnięciem głowy kości promieniowej) oraz wielomiejscowego otarcia naskórka przez co był przez 8 dni hospitalizowany, a 21 lipca 2009 roku przeprowadzono u niego zabieg operacyjny. Sąd miał także na względzie, że J. L. po zakończeniu leczenie poddawany był zabiegom rehabilitacyjnym, a czasowo także występowała u niego konieczność ograniczenia aktywności życiowej, pozostawał bowiem przez okres pięciu miesięcy na zwolnieniu lekarskim, a w okresie żniw 2009 roku zmuszony był korzystać z pomocy innych osób w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Sąd uwzględnił także rozmiar i czas trwania dolegliwości bólowych powoda podczas leczenia.

Z drugiej jednak strony Sąd miał na uwadze, iż zgodnie z opinią biegłego ortopedy powód w wyniku zdarzenia nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu o charakterze ortopedycznym, a rokowania zdrowotne na przyszłość są pomyślne. Wypadek nie spowodował też żadnych trwałych negatywnych konsekwencji w sferze psychicznej J. L. i nie odniósł on żadnego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Również jak wynika z opinii biegłej blizny na prawym przedramieniu powoda powstałe po zespoleniu metalem nie powinny być przyczyną jego cierpień psychicznych.

Uwzględniając powyższe oraz fakt, że od czasu wypadku życie powoda uległo jedynie chwilowej i przejściowej zmianie, powód normalnie jeździ samochodem ( m.in. na sprawy w SO), brak jest jakiegokolwiek trwałego uszczerbku na zdrowiu J. L., aktualny jego stan nie wymaga dalszego leczenia, a dolegliwości występujące u powoda były niewielkie zaś ich leczenie nie było intensywne i długotrwałe, Sąd uznał, iż zasadnym jest przyjęcie, że żądanie powoda zasługiwało na uwzględnienie jedynie w niewielkiej części, w konsekwencji czego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda dalszą kwotę tytułem zadośćuczynienia w wymiarze 5 000,00 zł (łącznie powód uzyska tytułem zadośćuczynienia kwotę 15 000,00 zł), a dalej idące żądanie w tym zakresie oddalił.

Odsetki ustawowe Sąd zasądził, zgodnie z żądaniem pozwu, albowiem roszczenie powoda od dnia 01 stycznia 2010 roku było już wymagalne. Roszczenia z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania nie są roszczeniami pieniężnymi sensu stricto (patrz art. 363 § 1 k..c), a stają się takimi dopiero po skonkretyzowaniu jako żądań zapłaty określonej sumy pieniężnej. Opóźnienie w zapłacie po takim wezwaniu rodzi zatem roszczenie o zasądzenie odsetek ustawowych, zgodnie z art. 481 § 1 k.c. Powód pismem z dnia 20 października 2009 r. (nadanym 23 października 2009 r.) wezwał pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty 100 000,00 zł, wyznaczając pozwanemu 30 dniowy termin do spełnienia świadczenia. Dlatego zasadnym było zasądzenie odsetek ustawowych od 01 stycznia 2010 roku, od tego bowiem momentu zakład ubezpieczeń pozostaje w opóźnieniu w zapłacie należnej powodowi kwoty.

O kosztach jak w punkcie 3,4, 5 i 6 wyroku orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, z późn. zm.) mając na uwadze, że powód w toku procesu został zwolniony od ponoszenia kosztów sądowych z mocy art. 102 k.p.c. ponad kwotę 1 000,00 złotych.