Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 54/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 marzec 2015 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w III Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący SSO Robert Bednarczyk

Protokolant Małgorzata Zawadzka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – Tomasza Krzesiewicza

po rozpoznaniu w dniach: 03 września 2014 r., 16 września 2014 r., 28 października 2014 r., 30 października 2014 r., 04 grudnia 2014 r., 08 stycznia 2015 r., 12 lutego 2015 r., 19 marca 2015 r.

sprawy karnej

J. B. (1) syna J. i K. z domu S.

urodzonego (...) w B.

G. S. z domu P.

córki J. i E. z domu D.

urodzonej (...) w W.

oskarżonych o to, że

w okresie od dnia 25 września 2012 roku do 19 grudnia 2012 roku we W. i J., działając w krótkich odstępach czasu i ze z góry powziętym zamiarem oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla Fundacji (...) we W., której J. B. (1) był prezesem Zarządu, a której G. S. była wiceprezesem Zarządu, będąc zobowiązanymi na podstawie przepisu art. 10 ustawy z dnia 06 kwietnia 1994 roku o Fundacjach oraz statutu do zajmowania się sprawami majątkowymi Fundacji (...) z siedzibą w J., jako członek zarządu tejże Fundacji i osoby faktycznie zajmujące się jej sprawami majątkowymi, działając wspólnie i w porozumieniu, nadużyli udzielonych im uprawnień poprzez podpisanie niekorzystnych finansowo umów, których celem było wprowadzenie z Fundacji (...) najistotniejszego składnika majątkowego, jaki stanowiła nieruchomość objęta księgą wieczystą (...) (...), położona w J. przy ulicy (...), w ten sposób, że wbrew przyjętemu w akcie notarialnym darowizny tejże nieruchomości z dnia 18 kwietnia 2008 roku przez Fundację (...) z siedzibą w J. zobowiązaniu do utrzymania i sprawowania opieki nad zabytkiem, a w szczególności do wykonania pełnego remontu obiektu i udostępniania go zwiedzających w pełnym zakresie, a także wbrew postanowieniom statutu Fundacji (...) w J.:

- w dniu 25 września 2012 roku we W. podpisał umowę poręczenia, na podstawie której Fundacja (...) poręczyła za zobowiązanie wynikające z umowy darowizny sporządzonej w formie aktu notarialnego w dniu 25 września 2012 roku, na mocy której to umowy (...) Sp. z o.o. z siedzibą we W. podarowała Fundacji (...) z siedzibą we W. kwotę pieniężną w wysokości 6.143.766,43 złotych, wiedząc i zakładając, że darowizna ta nie będzie zrealizowana, w ten sposób, że Fundacja (...) zobowiązała poddać się dobrowolnie egzekucji roszczenia pieniężnego przysługującego E. C. na wyżej wskazaną kwotę wraz z odsetkami za opóźnienie w zapłacie przez darczyńcę w wysokości odpowiadającej odsetkom ustawowym, a także w celu zabezpieczania wierzytelności E. C. z tytułu udzielonego poręczenia zobowiązała się do zawarcia umowy przewłaszczenia nieruchomości objętej księgą wieczystą (...) (...), położonej w J. przy ulicy (...), bezwarunkowo i niezwłocznie po wezwaniu jej przez E. C. w razie zalegania przez darczyńcę z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych kwot zgodnie z harmonogramem wskazanym w umowie darowizny i po co najmniej dwukrotnym pisemnym wezwaniu listem poleconym do uregulowania tej zaległości,

- w dniu 25 września 2012 roku we W. udzielili Fundacji (...) pełnomocnictwa m.in. do ustanawiania na wskazanej wyżej nieruchomości położonej w J. przy ulicy (...) hipoteki do najwyższej kwoty 6.200.000 złotych w celu zabezpieczenia wszelkich roszczeń wynikających z umowy poręczenia z dnia 25 września 2012 roku zawartej pomiędzy Fundacja (...) a Fundacją (...),

- w dniu 25 września 2012 roku we W. podpisali oświadczenie o poddaniu Fundacji (...) z siedzibą w J. wobec Fundacji (...) z siedzibą we W. egzekucji w trybie art. 777 § 1 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego do kwoty 6.143.766,43 złotych, w razie zalegania przez darczyńcę z zapłatą co najmniej dwóch kolejnych kwot zgodnie z harmonogramem wskazanym w umowie darowizny i po co najmniej dwukrotnym pisemnym wezwaniu listem poleconym do uregulowania zaległych kwot rat darowizny,

- w dniu 28 września 2012 roku we W. podpisali przedwstępną umowę przewłaszczenia nieruchomości na zabezpieczenie, w której to umowie celem zabezpieczenia wszelkich roszczeń wynikających z umowy poręczenia z dnia 25 września 2012 roku Fundacja (...) zobowiązała się do przeniesienia na Fundację (...) własności zabudowanej działki gruntu numer (...) położonej w J. przy ulicy (...),

- w dniu 19 grudnia 2012 roku we W., w następstwie zwłoki w wykonaniu zobowiązania przez (...) Sp. z o.o. wobec Fundacji (...) wynikającego z umowy darowizny z dnia 25 września 2012 roku, podpisali umowę przeniesienia własności wyżej wskazanej nieruchomości na zabezpieczenie na rzecz Fundacji (...), w wyniku czego spowodował straty w łącznej kwocie 6.623.000 złotych na szkodę Fundacji (...) z siedziba w J., co stanowi szkodę majątkową w wielkich rozmiarach,

tj. o czyn z art. 296 § 1 kk i art. 296 § 2 kk i art. 296 § 3 kk w związku
z art. 12 kk

******************

I.  uznaje oskarżonych J. B. (1) i G. S. za winnych popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, eliminując z jego opisu element wiedzy i założeń oskarżonych w zakresie tego, że darowizna ze strony (...) Sp. z o.o. na rzecz Fundacji (...) nie będzie realizowana, to jest przestępstwa z art. 296 § 3 kk w zw. z art. 296 § 1 i 2 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 296 § 3 kk wymierza im kary po 2 (dwa) lata pozbawienia wolności, zaś na podstawie art. 33 § 2 kk wymierza im grzywny w wysokości po 1000 (tysiąc) stawek dziennych po 15 zł każda;

II.  na podstawie art. 69 § 1 kk i art. 70 §1 pkt 1 kk wykonanie wymierzonych J. B. (1) i G. S. kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby, wynoszący po 5 (pięć) lat;

III.  na podstawie art. 41 § 1 kk wymierza oskarżonym J. B. (1) i G. S. środek karny w postaci zakazu zajmowania wszelkich funkcji w organach spółek prawa handlowego, fundacjach i stowarzyszeniach oraz pełnienia w nich funkcji prokurentów na okres 5 (pięciu) lat;

IV.  na podstawie art. 627 kpk oraz art. 2 ust 1 pkt 4 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonych J. B. (1) i G. S. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w częściach po ½ i wymierza im opłaty w kwotach po 3300 zł.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Aktem notarialnym z dnia 01 sierpnia 1990 r. ustanowiona została Fundacja (...) ( (...)) z siedzibą w J.. Jej organami były (...) Fundacji i Zarząd, zaś jednym z celów, zgodnie z przyjętym statutem, sprawowanie bezpośredniej opieki i przeprowadzenie rewaloryzacji XVI- wiecznego zabytku o nazwie (...), położonego w J., przy ul. (...). W 1992r. Zarząd Miasta J. przekazał ów obiekt w użytkowanie Fundacji wraz z obowiązkiem ponoszenia przez nią wszelkich kosztów utrzymania przedmiotowego zabytku. Przez kolejne lata Fundacja, o której mowa pozyskiwała z różnorakich źródeł fundusze na realizację statutowych działań i starała się je wykorzystywać zgodnie z przeznaczeniem.

(dowód: statut Fundacji (...) k. 1222-1225; odpis z KRS k. 131-141; zeznania świadka J. J. k. 1873-1876)

Aktem notarialnym z dnia 18.04.2008r. Gmina J. darowała (...) na własność Fundacji (...). W umowie darowizny Fundacja zobowiązała się do utrzymywania opieki nad podarowanym zabytkiem, ponoszenia kosztów jego utrzymania oraz do jego pełnej rewaloryzacji i udostępniania zwiedzającym. W tym samym roku sytuacja finansowa Fundacji była zła o tyle, że posiadała ona zadłużenia sięgające kwoty 200 000 zł, zaś przejęty obiekt był jej najistotniejszym składnikiem majątkowym. Nikt spośród organów Fundacji ani osób zawodowo lub osobiście zaangażowanych w remont i wykorzystanie zabytku nie miał wiedzy w zakresie realnego pozyskania na ten cel niezbędnych finansów. W celu zmiany tego stanu i poprawy kondycji materialnej w skład zarządu (...) powołany został oskarżony J. B. (1). Podjął on starania, ukierunkowane na poprawę możliwości Fundacji co do realizowania jej statutowych celów starając się o pozyskanie źródeł finansowania oraz organizując w (...) widowisk kulturalnych. Nawiązał on również porozumienie z oskarżoną G. S. i jej mężem, ukierunkowane na zasilenie finansowe (...) pod warunkiem dokonania zmian personalnych w jej organach. W dniu 27.06.2011r. w skład (...) powołani zostali oskarżeni J. B. (1) i G. S. a także J. J. i M. S., zaś w dniu 22.07.2011r. G. S. i jej męża powołano do zarządu (...). Rozpoczęli oni realizację zobowiązania do pokrycia długów (...) w kwocie 200 000 zł.

(dowód: uchwala Rady Miejskiej J. k. 588-589; umowa darowizny k. 623-625; sprawozdania z działalności (...) k. 520-523, 655-660; protokół z posiedzenia Rady (...) k. 641; umowa donacyjna k. 640;odpis z KRS 928-932, zeznania świadka Ł. K. k. 835-838)

W dniu 25.08.2011r. ustanowiona została fundacja (...) (...)) z siedzibą we W., zaś w dniu 29.08.2011r. do jej zarządu powołani zostali oboje oskarżeni. Fundacja ta nie wykazywała jednak dochodów i nie składała sprawozdań finansowych.

(dowód: odpis z KRS k. 164-175; informacja Naczelnika Urzędu Skarbowego W. k. 273)

W dniu 21.05.2012r. organy fundacji (...) podjęły uchwałę o połączeniu jej z (...) poprzez przejęcie wszystkich jej praw, obowiązków i majątku, jednakże postanowieniem z dnia 31.08.2012r. Sąd Rejonowy we Wrocławiu odmówił dokonania w tym zakresie wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego.

(dowód: protokół posiedzenia Rady (...) k. 243; protokół posiedzenia Zarządu (...) k. 242; postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia- Fabrycznej k. 1246)

W sierpniu 2012r. oskarżeni nawiązali współpracę z prezesem zarządu (...) ( (...)) Sp. z o.o. (...). Mężczyzna ten zamierzał realizować przedsięwzięcie gospodarcze pod nazwą „(...)”, nie miał jednak wystarczających środków finansowych na zakup niezbędnego obiektu zabytkowego. W tej sytuacji uzyskał on od (...) najem (...) zobowiązując się do przeprowadzenia prac remontowo- budowlanych w obiekcie z zarachowaniem wydatków z tego tytułu na poczet czynszu. Kiedy jednak zorientował się, że koszty niezbędnych prac są wysokie, zaplanował przejęcie zabytku poprzez wprowadzenie siebie i żony do zarządu Fundacji (...) w miejsce osób w skład tego organu dotychczas wchodzących. Oskarżeni ideę tę zaakceptowali, zażądali jednak korzyści majątkowej w kwocie odpowiadającej ówczesnej wartości rynkowej „(...):

(dowód: zeznania świadków: W. Ł. k. 1876-1879; A. Ł. k. 1946- 1948; umowa najmu k. 17-19; odpis z KRS k. 148- 163; koncepcja projektu (...) k. 809; operat szacunkowy k. 863- 886)

Porozumienie, zawarte pomiędzy oskarżonymi a A. Ł. sprowadzało się do tego, że spółka (...) przekaże fundacji (...) tytułem darowizny kwotę 6 143 766 zł 43 gr a w zamian A. i W. małżonkowie Ł. utworzą nowy skład osobowy zarządu i rady (...). Gwarancją realizacji tego porozumienia miało być poręczenie ze strony (...) wykonania darowizny z wykorzystaniem do tego celu stanowiącego własność (...).

(dowód: zeznania świadków: W. Ł. k. 1876-1879; A. Ł. k. 1946-1948)

Uchwałą z dnia 21.09.2012r. Zarząd (...) w osobach obojga oskarżonych postanowił o udzieleniu wskazanego wyżej poręczenia. Trzy dni później (...) uchwaliła, że w dniu 26.09.2012r. w miejsce dotychczasowych członków zarządu powoła A. i W. Ł., zaś w miejsce swojego dotychczasowego składu powoła A., W. i Ł. Ł. oraz N. B. pod warunkiem poręczenia dzień wcześniej przez (...) darowizny w kwocie 6 143 766 zł 43 gr ze strony (...) sp. z o.o. na rzecz fundacji (...). Uchwała ta podjęta została przez obojga oskarżonych, którzy działali w imieniu własnym oraz jako pełnomocnicy M. S., W. B. i J. P..

(dowód: protokół posiedzenia Zarządu (...) k. 1619; protokół posiedzenia Rady (...) k. 1595-1596)

Aktem notarialnym z dnia 25.09.2012r. spółka (...) darowała na rzecz fundacji (...) kwotę 6 143 766 zł 43 gr, przy czym przekazanie tej sumy odbyć się miało w 55 ratach, płatnych w okresie od dnia 10.10.2012r. do dnia 10.03.2018r.

(dowód: umowa darowizny k. 1294-1300)

Tego samego dnia pomiędzy fundacjami (...) zawarta została umowa, na podstawie której pierwsza z wymienionych fundacji poręczyła powyższą darowiznę (...) wobec (...) zobowiązując się jednocześnie do poddania dobrowolnej egzekucji komorniczej w przypadku zwłoki darczyńcy co do wykonania umowy darowizny, przy czym w przypadku zwłoki w płatności co najmniej dwóch kolejnych transz (...) upoważniona została do wszczęcia takiej egzekucji. Na podstawie tej samej umowy (...) zobowiązała się do ustanowienia na rzecz (...) hipoteki na nieruchomości zabudowanej (...) oraz do przewłaszczenia na rzecz (...) tejże nieruchomości.

(dowód: umowa poręczenia k. 1628-1630)

W dniu 26.09.2012r. (...) uchwaliła odwołanie ze składu Zarządu Fundacji J. B. (1), G. S. i M. S., powołanie w ich miejsce A. i W. Ł. a nadto odwołanie ze swojego składu (...), M. S. i J. P. z powołaniem do tego gremium A. i W. Ł., N. B. i Ł. Ł.. Podczas głosowania obecni byli i głosowali jedynie oboje oskarżeni w imieniu własnym oraz jako pełnomocnicy pozostałych członków Rady. Postanowieniem z dnia 23.07.2013r. Sąd Rejonowy we Wrocławiu orzekł o odstąpieniu od ujęcia powyższych uchwał do Krajowego Rejestru Sądowego, jako że uchwały powyższe wydane zostały z naruszeniem § 16 statutu (...). Zgodnie z tym unormowaniem do podjęcia uchwały wymagana była bowiem obecność co najmniej połowy z 5-osobowego składu (...).

(dowód: odpis protokołu posiedzenia Rady (...) k. 495; odpis postanowienia Sądu Rejonowego we Wrocławiu k. 903-921; statut (...) k. 539-542)

Aktem notarialnym z dnia 28.09.2012r. oskarżeni, działając jako członkowie Zarządów (...) i (...) zawarli przedwstępną umowę przewłaszczenia nieruchomości (...) na podstawie której (...) zobowiązała się przenieść na rzecz (...) własność tej nieruchomości pod warunkiem zalegania przez (...) na rzecz (...) dwóch rat opisanej wyżej darowizny, dwukrotnym wezwaniu Spółki do ich uregulowania i doręczenia (...) zawiadomienia o tej zwłoce.

(dowód: odpis aktu notarialnego z dnia 28.09.2012r. k. 475-484)

Tytułem darowizny na rzecz (...) wpłynęła łącznie kwota 32 000 zł, jednak do dnia 30.11.2012r. nie doszło do zapłaty kolejnej transzy. W dniu 13 grudnia 2012r. do G. S.-członka Zarządu (...) wpłynęło pisemne zawiadomienie o tym fakcie, zaś w dniu 19 grudnia 2012r. oskarżeni, działając w imieniu (...) oraz (...) zawarli notarialną umowę przeniesienia własności wartego 6 623 000 zł (...) na rzecz fundacji (...). W jej wyniku w księdze wieczystej jako właściciel tejże nieruchomości w miejsce Fundacji (...) wpisana została fundacja (...).

(dowód: potwierdzenie wpłat k. 1400-1404; opinia biegłego k. 1422-1505; zawiadomienie o zwłoce k. 1597; umowa przeniesienia własności k. 1174-1182; odpis księgi wieczystej k. 1893-1894)

Zarówno J. B. (1), jak i G. S. nie byli dotychczas karani.

(dowód: dane o karalności k. 1352, 1353)

Powyższy stan faktyczny wynika w zasadniczej mierze z przeprowadzonych w toku przewodu sądowego dowodów z dokumentów, zaś osobowe źródła dowodowe mają niepomiernie mniejsze w tym zakresie znaczenie. Ani J. B. (1), ani G. S. nie przyznali się do popełnienia zarzuconego im czynu, zaś w swoich wyjaśnieniach przede wszystkim odnosili się do prawnych aspektów zagadnienia. Dostrzegając, że ta właśnie materia ma w realiach sprawy zasadnicze, choć nie jedyne znaczenie od niej rozpocząć należy ocenę zasadności zarzutu.

Zgodnie z art. 7 ustawy z dnia 06 kwietnia 1984r. o fundacjach fundacja uzyskuje osobowość prawną z chwilą wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego, co oznacza, że może ona być podmiotem praw i obowiązków prawnych. Z kolei art. 10 tejże ustawy stanowi, że zarząd fundacji kieruje jej działalnością oraz reprezentuje fundację na zewnątrz. Wobec braku odmiennych uregulowań za dopuszczalne w tej sytuacji uznać należy-co do zasady-zawieranie umów przez te same osoby fizyczne, reprezentujące dwie różne fundacje, w tym przypadku (...) i (...) Kwestia zawierania takich umów regulowana jest w prawie cywilnym, w tym także w unormowanej przez art. 3531 kodeksu cywilnego zasadzie swobody zawierania umów. Przepis ten wprowadza jednak jej istotne ograniczenia poprzez zapis o niedopuszczalności ułożenia stosunku prawnego o treści lub celu sprzeciwiającego się m.in. ustawie. Konkretyzację powyższego ograniczenia stanowi bez wątpienia art. 296 kk zakazujący osobom fizycznym, zobowiązanym do zajmowania się sprawami majątkowymi osoby prawnej nadużywania uprawnień lub niedopełniania obowiązków a przez to wyrządzania co najmniej znacznej szkody majątkowej w mieniu takiej osoby prawnej. Norma ta kierowana jest także do członków zarządów fundacji, bo jako osoby prawne fundacje mogą posiadać swój majątek a co za tym idzie niezbędne jest odpowiednie nim zarządzanie. Jak słusznie stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30.10.2013r. (II KK 81/13, OSNKW 2014/3/25) istota czynności wykonawczej opisanej w art. 296 § 1 k.k. polega na wyrządzeniu szkody w majątku podmiotu, którego sprawami majątkowymi dany sprawca się zajmuje, co zakłada przynajmniej potencjalną możliwość podjęcia takich działań, które w sposób władczy kształtują sferę praw i obowiązków majątkowych danego podmiotu. Z kolei ustalenie, czy treścią danego obowiązku jest „zajmowanie się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą” innego podmiotu, musi być dokonywane w kontekście struktury organizacyjnej i faktycznych procedur podejmowania decyzji w ramach tego podmiotu, w szczególności wówczas, gdy ma on charakter jednostki organizacyjnej. Bez wątpienia zatem członkowie zarządu fundacji, jako osoby odpowiedzialne za kierowanie jej działalnością mogą ponosić odpowiedzialność karną z art. 296 kk, o ile zachowaniem swoim wyrządzą w mieniu takiej jednostki organizacyjnej szkodę majątkową w co najmniej znacznych rozmiarach. Są oni bowiem na podstawie art. 10 ustawy o fundacjach zobowiązani do kierowaniem fundacją a co za tym idzie także do zajmowania się jej sprawami majątkowymi. Obowiązek taki wynika również z §22 statutu (...) (k. 689) stanowiącego, że to zarząd prowadzi wszelkie sprawy tej Fundacji, jakie nie są zastrzeżone do kompetencji jej Rady. Jako że w § 14 tegoż statutu (...) Fundacji nie została zobowiązana do prowadzenia spraw majątkowych, to oczywiste jest, że obowiązek taki spoczywa na zarządzie. Wskazać w tym miejscu należy, że w opisanym w akcie oskarżenia czasookresie J. B. (1) i G. S. współtworzyli i zarząd i radę (...). Na gruncie przedmiotowej sprawy jako bezsporna, bo znajdująca oparcie w niekwestionowanych przez oskarżonych dokumentach, jawi się okoliczność wyrządzenia przez G. S. i J. B. (1) w mieniu Fundacji (...) takiej szkody. Bez wątpienia bowiem, działając w imieniu (...) jako członkowie zarządu tejże Fundacji poręczyli oni jej majątkiem za zobowiązanie spółki (...) wobec fundacji (...) a następnie przenieśli ten majątek w postaci (...) na rzecz (...). W wyniku tych opisanych szczegółowo w części faktograficznej uzasadnienia działań Fundacja (...) utraciła ów majątek, nie uzyskując w zamian niczego. Zachowanie takie w ocenie Sądu nawet bez pogłębionej jego analizy wyczerpuje ustawowe znamiona występku nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym, przy czym za pozbawione znaczenia uznać w tej materii należy to, że oskarżeni przysporzyli nim korzyści majątkowej innej fundacji, którą również-jako członkowie zarządu-zawiadywali. Wszak w istocie (...) poręczyła całym swoim majątkiem wykonanie umowy, zawartej pomiędzy dwoma innymi osobami prawnymi a następnie w wykonaniu tego poręczenia rozporządziła nim, przenosząc jego własność na jedną ze stron tejże umowy. Wszystkie pozostałe kwestie, o jakich mowa niżej a wynikające z osobowych źródeł dowodowych mają zatem charakter tylko uzupełniający. Odnoszą się one do problematyki pełnej kwalifikacji prawnej i formy stadialnej opisanych w zarzucie zachowań i zagadnienia wymiaru kary, w tym aspektu wiktymologicznego a właściwie quasi-wiktymologicznego.

Przechodząc do tych zagadnień wskazać należy, że istotne znaczenie ma to, czy umowa przenosząca własność (...) na rzecz fundacji (...) nie była dotknięta bezwzględną nieważnością. Zagadnienie to było przedmiotem badania w postepowaniu cywilnym, prowadzonym przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze w sprawie I C 1917/13. Wyrokiem z dnia 15.04.2014r. Sąd ów oddalił powództwo Gminy J. o uznanie umowy przenoszącej własność (...) na fundację (...) za bezskuteczną(k. 1407) wskazując w treści pisemnego uzasadnienia(k. 1415), że umowa ta obarczona jest sankcją bezwzględnej nieważności. Motywem tego poglądu było zastrzeżenie w umowie darowizny zabytku na rzecz Gminy J. prawa pierwokupu (k. 623-625). Gdyby pogląd powyższy podzielić, to przedmiotowa umowa, jako nieważna z mocy prawa nie przenosiłaby prawa własności (...) na rzecz fundacji (...) a co za tym idzie nie doszłoby do powstania w majątku (...) szkody. W ocenie Sądu regulacje, zawarte co do prawa pierwokupu w kodeksie cywilnym są jednak w swej treści jednoznaczne i sprzeciwiają się zasadności cytowanego poglądu. Art. 596 kc stanowi, że jeżeli ustawa lub czynność prawna zastrzega dla jednej ze stron pierwszeństwo kupna oznaczonej rzeczy na wypadek, gdyby druga strona sprzedała rzecz osobie trzeciej (prawo pierwokupu), stosuje się w braku przepisów szczególnych przepisy niniejszego rozdziału. Również w art. 597 i art. 598 kc mowa jest o możliwości sprzedaży rzecz, której dotyczy prawo pierwokupu, co uprawnia do twierdzenia, że prawo takie nie ogranicza innych form przeniesienia własności rzeczy lub innego nią rozporządzenia, w tym darowizny, obciążenia czy najmu. Oznacza to, że fundacja (...) poprzez działania, podjęte w jej imieniu przez oskarżonych skutecznie wyzbyła się własności opisanego zabytku a co za tym idzie zachowań J. B. (1) i G. S. nie można oceniać tylko w kategoriach usiłowania nieudolnego. Przejście własności (...) na fundację (...) zostało przy tym prawomocnie wpisane do księgi wieczystej, co zgodnie z tzw. rękojmią wiary publicznej ksiąg wieczystych potwierdza prawną skuteczność zmiany właściciela nieruchomości, o jakiej mowa. Żadna ze stron nie kwestionowała przy tym dokonanej przez biegłego wyceny przedmiotowej nieruchomości, zaś Sąd z urzędu także nie stwierdził przesłanek, by wycenę tę podważać. Spostrzec w tym miejscu należy, że wycena ta niemal całkowicie pokrywała się z wartością zaakceptowaną przez oskarżonych, skoro poręczyli oni tą właśnie nieruchomością darowiznę w kwocie ponad sześciu milionów złotych. To z kolei oznacza, że wartość wyrządzonej (...) szkody majątkowej była wielka w rozumieniu art. 115 § 6 kk. Poza sporem jest, jak się wydaje i to, że jedynym beneficjentem korzyści majątkowej w postaci prawa własności na nieruchomości (...) była fundacja (...). Stosownie do treści art. 115 § 4 kk tak G. S., jak i J. B. (1) działali zatem w celu przysporzenia tej Fundacji korzyści majątkowej, czego zresztą nie kryli w swoich wyjaśnieniach. Darowizna ze strony (...) na rzecz fundacji (...) miała wszakże stanowić rekompensatę dla tejże Fundacji za odstąpienie od jej połączenia z (...), zaś poręczenie zagwarantować miało wykonanie owej darowizny. Z tego natomiast wyprowadzić należy wniosek, że i przeniesienie własności zabytku stanowiło w swej istocie realizację tej swoiście przez oskarżonych pojmowanej rekompensaty, o jakiej mowa. Kwalifikacja prawna zachowań oskarżonych to w tej sytuacji art. 296 § 3 kk w zw. z art. 296 § 1 i 2 kk. Oceny tej nie zmienia fakt wyeliminowania z opisu czynu elementu wiedzy i założeń obojga oskarżonych w zakresie tego, że darowizna ze strony (...) na rzecz fundacji (...) nie będzie wykonana. Zebrany w sprawie materiał dowodowy w żadnym jego fragmencie na taką okoliczność nie wskazuje, zaś analiza osobowych źródeł dowodowych daje w ocenie Sądu asumpt do twierdzenia przeciwnego. Pamiętać bowiem należy, że zanim doszło do wzajemnych konfliktów i pretensji pomiędzy J. J., A. i W. Ł. oraz oskarżonymi ci ostatni podjęli szereg starań o pozyskanie niezbędnych środków finansowych mających na celu restaurację „(...)”, w szczególności zaś zawarli porozumienie w małżonkami Ł., umożliwiając im realizację przedsięwzięcia o nazwie (...) i oddając (...) w najem w zamian za czynsz i niezbędny remont obiektu. Dowodem na poparcie tej tezy są nie tylko zgodne wyjaśnienia obojga oskarżonych, ale i korespondujące z nimi zeznania świadków J. J. i A. oraz W. Ł. a nade wszystko znajdujące się w aktach sprawy umowy. Jest prawdą, bo nie kryli tego ani A., ani W. Ł., że nie posiadali oni wystarczających pieniędzy na zakup potrzebnego do realizacji projektu (...) zamku lub pałacu, stąd pomysł na jego wynajęcie. Pamiętać także należy, że początkowo po wejściu do zarządu (...) oboje oskarżeni podjęli szereg starań o pozyskanie koniecznych na remont (...) funduszy, wykonali także częściowo donację na ten cel. Z zeznań J. J. i W. K. (1) wprost przy tym wynika, że w zasadzie nikt z kręgu osób za to odpowiedzialnych nie miał pomysłu co do źródła finansowania rewaloryzacji obiektu, powszechny był natomiast ich sprzeciw co do komercyjnego wykorzystania zabytku , w szczególności w formie hotelu i restauracji. Ta w ocenie Sądu niezrozumiała i nieracjonalna postawa stała się zarzewiem konfliktu pomiędzy próbującymi zrealizować (...) małżonkami Ł. a J. J., który w dodatku korzystał z darmowego mieszkania w (...). Narastanie owego konfliktu a także potrzeba poniesienia zbyt wielkich, jak na możliwości spółki (...) oraz jej udziałowców nakładów na remont obiektu skłoniły tak oskarżonych, jak też małżonków Ł. do zmiany prawnej formy współpracy. A. i W. Ł. postanowili bowiem, za zgodą oskarżonych utworzyć wraz z powiązanymi ze sobą osobami nowy zarząd i nową radę (...) by w ten sposób móc dysponować zabytkiem a na jego terenie realizować pod firmą (...) sp. z o.o. projekt pod nazwą (...). Jak wynika z ich zgodnych zeznań, jakie w tej materii korelują także z twierdzeniami oskarżonych rezygnacja J. B. (1) i G. S. z pełnionych w (...) funkcji miała zostać okupiona zapłatą na rzecz fundacji (...) kwotą stanowiącą równowartość (...) w tym czasie. Prawnie irrelewantne jest przy tym, czy miała to być-jak zgodnie wywodzili małżonkowie Ł.-rekompensata pieniężna za odstąpienie oskarżonych od wszelkich praw na nieruchomości, która wszakże stanowiła własność (...), czy też- jak wyjaśniali J. B. (1) i G. S.-rekompensata dla fundacji (...) za odstąpienie od jej połączenia z (...). Istotne jest, że z punktu widzenia tej ostatniej poręczenie darowizny ze strony (...) sp. z o.o. na rzecz (...) nie miało żadnego gospodarczego ani faktycznego uzasadnienia, zaś wykonanie tegoż poręczenia, jakie zaowocowało przejściem prawa własności zabytku na fundację (...) spowodowało w mieniu pokrzywdzonej Fundacji szkodę majątkową w wielkich rozmiarach. Równie istotne jest, że włączenie fundacji (...) do kręgu podmiotów, skupionych wokół (...) nie miało żadnego racjonalnego uzasadnienia, zaś przeciwne twierdzenia oskarżonych są w tej materii nieczytelne i niezrozumiałe. W ocenie Sądu działania sprawcze, jakie zapoczątkowały realizację zamiaru oskarżonych co do przysporzenie fundacji (...) kosztem (...) korzyści majątkowej w postaci (...) datują się od 25 września 2012r. a zatem od podpisania rażąco niekorzystnej dla (...) umowy poręczenia. Wszak to ta właśnie umowa stanowiła prawną podstawę do zawierania kolejnych, w tym i ostatniej z 19 grudnia 2012r., jaka przenosiła własność nieruchomości na fundację (...) bez żadnej kompensaty na rzecz (...). Od 25 września 2012r. zatem oskarżeni rozpoczęli realizowanie zamiaru wzbogacenia fundacji (...) początkowo wykorzystując do tego celu majątek (...), zaś później majątek ten na rzecz (...) przejmując.

Jak zostało już podniesione, wyjaśnienia obojga oskarżonych w swej istocie stanowią jedynie próby prawnej interpretacji podejmowanych działań, nie negują bowiem wynikających ze wskazanych w części faktograficznej uzasadnienia dokumentów zdarzeń. Była już mowa o pozbawionym w realiach sprawy znaczeniu prawnym celu rekompensaty dla fundacji (...). Dla oceny sprawstwa oskarżonych i wyczerpania przez nich ustawowych znamion zarzucanego czynu równie w ocenie Sądu nieistotne jest rzeczywiste opóźnienie w zapłacie kolejnej transzy darowizny na rzecz tej Fundacji. Tak J. B. (1), jak i G. S. przekonywali, że skoro do opóźnienia doszło, to zobligowani byli oni do wykonania umowy poręczenia. W istocie podnieść należy, a rzecz dotyczy także deklarowanej przez oskarżonych dbałości o interes (...), Fundacja ta (czyli (...)) nie tylko nie zyskiwała na poręczeniu darowizny pomiędzy dwoma zupełnie z nią nie powiązanymi osobami prawnymi, ale jak już zostało wskazane dokonanie tego poręczenia nie wiązało się dla niej z żadną korzyścią, narażało tylko jej majątek na utratę. Innymi słowy oskarżeni usprawiedliwili przeniesienie własności nieruchomości obowiązkiem prawnym, wynikającym z tego właśnie, szkodzącemu interesom (...) poręczenia. Jest rzeczą oczywistą i dla każdego zrozumiałą, że tego rodzaju przyczyna nie może w żadnym razie stwarzać chociażby pozorów dbania oskarżonych o interes (...). Nie wymaga to, jak się wydaje szerszego komentarza. W analogiczny sposób traktować należy te twierdzenia oskarżonych, w jakich podnosili oni brak realnej szkody majątkowej po stronie (...), której to Fundacji przysługuje względem (...) sp. z o.o. roszczenie regresowe. Wskazać w tej materii należy, że spółka ta nie posiada żadnego majątku i nie prowadzi również działalności gospodarczej. Jak zgodnie zeznali A. i W. Ł. utworzona ona została dla doraźnego celu, zaś fakt niedokonania jej likwidacji skutkował możliwością wykorzystania tejże spółki dla przedsięwzięcia pod nazwą (...). Oznacza to jednak, że możliwości jakiejkolwiek z niej egzekucji nie istnieją. Transponując zatem twierdzenia oskarżonych na grunt realiów stwierdzić należy, że z powodu ich działań (...) utraciła wart ponad 6 milionów złotych zabytek, zyskując w zamian całkowicie nierealne i niemożliwe do ściągnięcia roszczenie. Ta zerowa rekompensata uzupełnia przedstawiona wyżej tezę o wyrządzeniu przez oskarżonych szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.

Wszystkie opisane wyżej umowy zawierali za (...) tak G. S., jak i J. B. (1). Każde z nich dokonywało zatem wszystkich czynności sprawczych w zakresie zespołu ustawowych znamion, opisanych w wyroku. W ocenie Sądu, skoro również oboje oskarżeni realizowali wspólny cel, jakim było wzbogacenie fundacji (...), to ich zachowania były w istocie porozumieniem przestępnym. Z kolei wielość tychże zachowań i ich rozciągnięcie w czasie przemawia za zastosowaniem konstrukcji czynu ciągłego.

O ile prawnokarna ocena zachowań J. B. (1) i G. S. jest stosunkowo prosta, skoro stan faktyczny ustalić można na podstawie niekwestionowanych co do autentyczności dokumentów, o tyle zagadnienie wymiaru kary wymaga wzmiankowania w nieco szerszym kontekście, jaki dotyczy przede wszystkim aspektu quasi-wiktymologicznego. Rzecz sprowadza się bowiem nie tyle do przyczynienia się pokrzywdzonego podmiotu, bo jako osoba prawna może on działać jedynie poprzez swoich przedstawicieli, ale do działań innych osób, bez których do popełnienia przestępstwa by nie doszło. Przede wszystkim wskazać w tej materii należy na działanie osób, które w imieniu Gminy J. nie zdołały skutecznie zablokować możliwości przeniesienia własności (...) przez (...) na inny podmiot. Podjęte w tym zakresie działanie w postaci odwołania darowizny było spóźnione i nie zdołało zapobiec skutkowi przestępnemu, lecz wynikało to z niedoskonałości skonstruowanej umowy darowizny. Faktem znanym powszechnie jest konieczność dysponowania znacznymi funduszami, ażeby odrestaurować tego typu zabytek. Przed darowaniem go Fundacji (...) nikt jednak nie sprawdził jej stanu majątkowego a co istotniejsze, możliwości finansowych. W efekcie zarząd i rada tej fundacji prowadziły dalszą działalność statutową bez niezbędnego wsparcia finansowego i bez realnego planu jego pozyskania. Przyczyny tego zaniedbania upatrywać należy w wynikającej z zeznań J. J. i W. K. niechęci do komercyjnego wykorzystania (...), o czym była już mowa. Pogorszenie się kondycji finansowej (...), datowane jeszcze przed włączeniem się do jej składu oskarżonych uniemożliwiło nie tylko rewaloryzację, lecz także właściwe utrzymanie zabytku. Próby dokonania w tym zakresie sanacji także się nie powiodły, gdyż projekt (...) nie przyniósł oczekiwanych ekonomicznych rezultatów, do czego przyczyniła się i postawa J. J., opisana w zeznaniach małżonków Ł., zaniepokojonego możliwością utraty zlokalizowanego w (...) mieszkania. Nie znaczy to jednak, że w tej sytuacji oskarżeni dawali rękojmię restauracji zabytku i udostępnienia go zwiedzającym. Ich działania obliczone były bowiem jedynie na profit dla fundacji (...). Wszak nic nie stało na przeszkodzie, by bez oczekiwania darowizny na jej rzecz ustąpili z zajmowanych stanowisk w organach (...) na rzecz małżonków Ł. a tym samym stworzyliby możliwość wykonania ich planów gospodarczych, immanentnie wówczas z zabytkiem związanych. Składane przez nich, obszerne relacje w żaden sposób nie naświetliły powodu zaangażowania się fundacji (...), która podobnie jak i (...) nie miała w tym czasie żadnych możliwości sfinansowania rewaloryzacji (...).

Odnieść się należy również i do charakteru wyrządzonej (...) szkody, nie można bowiem poprzestawać li tylko na jej matematycznym określeniu. Przedmiotem dokonanego czynu zabronionego była bowiem nieruchomość zabudowana zabytkiem, co nakłada na każdoczesnego jej właściciela szereg ograniczeń prawnych, wynikających z ustawy o zabytkach. Właściwy konserwator zabytków może w sposób prawnie skuteczny narzucać bowiem wykonanie określonych prac i wyznaczać terminy na ich przeprowadzenie, zaś zaniechanie skutkować może nawet odpowiedzialnością karną. Ograniczenia takie w znaczący sposób wpływają na zakres wykonywania prawa własności co w oczywisty sposób wpływa na realny wymiar szkody. Wskazać także należy, że podstawowym celem egzystencji (...) była ochrona i remont (...) a co za tym idzie skutki dokonanego przez oskarżonych przestępstwa oceniać należy przez pryzmat ochrony, zagospodarowania i udostępniania tego zabytku. Skoro tak, to nie sposób nie dostrzec, że (...) nie został ani odnowiony, ani udostępniony zwiedzającym przez cały okres, gdy był we władaniu (...) i okres wcześniejszy. Prace remontowe toczyły się wolno i w ograniczonym zakresie, zaś zmiana właściciela niczego istotnego w tej materii nie zmieniła. Te wieloletnie zaniedbania tak w ramach procesów decyzyjnych, jak też ekonomicznych wydatnie wpływają na stopień społecznej szkodliwości dokonanego przez J. B. (1) i G. S. przestępstwa, sprzeciwiając się orzeczeniu wobec nich tak surowej, jak to zaproponował oskarżyciel publiczny kary. Z drugiej jednak strony znaczny stopień winy obojga nich wpływa na potrzebę wymierzenia kary odpowiednio dotkliwej, o działaniu tak prewencyjnym, jak i wychowawczym. Oskarżeni bowiem, działając w ramach współdziałania przestępnego zaplanowali przejęcie na rzecz fundacji (...) nieruchomości, zaś przez szereg miesięcy razem realizowali ów wspólnie opracowany plan działania. Nie ma przy tym dowodów, by któryś z oskarżonych lub inna osoba pełniła w przestępczej akcji rolę wiodącą co oznacza, że zasada indywidualizacji kar nie sprzeciwia się w realiach sprawy dokonaniu takiej samej oceny zachowań obojga oskarżonych. Kary pozbawienia wolności, orzeczone wobec nich w wyroku, mieszczące się w dolnych granicach ustawowego zagrożenia lecz próg ten przekraczające są zatem w ocenie Sądu adekwatne tak do stopnia winy oskarżonych, jak i poziomu szkodliwości społecznej popełnionego przez nich czynu. Pamiętać przy tym należy, że oskarżeni nie odnieśli ze swojego działania materialnej korzyści. Potencjalnie fundacja (...) mogłaby (...) sprzedać, jednak pod groźbą ponownej odpowiedzialności z art. 296 kk oskarżeni nie mogliby nawet w takiej sytuacji pieniędzy tych ani innego majątku wykorzystać, jako że działaliby wówczas na szkodę tejże Fundacji.

Nie budzi przy tym, jak się wydaje, wątpliwości pozytywna prognoza kryminologiczna wobec tak G. S., jak i J. B. (1), co z kolei uzasadnia powinność warunkowego zawieszenia wykonania owych kar. Maksymalny okres próby uzasadniony jest ograniczonym zaufaniem do nich w kontekście przestrzegania porządku prawnego w przyszłości. Z kolei cel osiągnięcia korzyści majątkowej, w jakim oboje współsprawcy działali uzasadnia potrzebę wymierzenia wobec nich grzywien. Kary te z jednej strony unaocznią oskarżonym naganność ich zachowań i uzmysłowią ekonomiczną nieopłacalność łamania porządku prawnego, z drugiej natomiast, jako kary efektywnie wykonywalne wzmogą oddziaływanie resocjalizacyjne i prewencyjne. Okoliczności obciążające w postaci współdziałania przestępnego, premedytacji i uporu w działaniu, świadczące o dużym natężeniu ich złej woli a w efekcie znacznym stopniu zawinienia tak J. B. (1), jak i G. S. skłoniły Sąd do określenia wymiaru grzywien na poziomie 1000 stawek dziennych. Z kolei ograniczone możliwości materialne obojga oskarżonych obligowały do określenia stawki dziennej grzywny na poziomie 15 zł.

Zarówno G. S., jak też J. B. (1) w sposób rażący zawiedli pokładane w nich zaufanie co do tego, że w ramach (...) pozyskają niezbędne finanse i przy ich użyciu zagospodarują (...) w sposób korzystny dla wszystkich potencjalnych zwiedzających. Zamiast tego celu bezwzględnie wykorzystali oni nadarzającą się okazję w postaci nieporadności w działaniu ze strony przedstawicieli Gminy J. i urzędu konserwatora zabytków oraz niekompetencji pozostałych osób, zasilających pierwotnie władze (...) jeszcze zanim weszli w skład tychże organów oskarżeni. Po zorientowaniu się w faktycznych możliwościach przejęcia (...) na rzecz podmiotu przez nich utworzonego J. B. (1) i G. S. konsekwentnie zamierzenie swoje przeprowadzili. Skutkiem tego (...) nie tylko utraciła cały swój majątek, ale w ogóle straciła rację bytu. W ocenie Sądu zatem oskarżeni stanowią istotne zagrożenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego i handlowego a co za tym idzie nie mogą sprawować żadnych funkcji decyzyjnych w organach spółek, fundacjach i stowarzyszeniach. Okres 5 lat w ocenie Sądu wystarczy dla pozytywnej refleksji i zmianie dotychczasowej postawy obojga oskarżonych, którzy po jego upływie być może pozytywnie zweryfikują swoje dotychczasowe postawy.

Brak jest natomiast prawnej możliwości orzeczenia żądanego przez oskarżyciela publicznego środka, o jakim mowa w art. 52 kk. Beneficjentem określonej w tym przepisie zwrotu korzyści majątkowej jest bowiem wyłącznie Skarb Państwa. Rzecz jasna chodzi tu o takie przypadki, kiedy to Skarb Państwa jest pokrzywdzonym przez sprawcę czynu zabronionego, zaś korzyść materialną odniósł podmiot w tym przepisie wymieniony. W przedmiotowej sprawie oskarżeni działali na szkodę Fundacji (...), zaś korzyść z popełnionego przez nich przestępstwa odniosła fundacja (...). Sąd nie był w tej sytuacji władny do zobligowania jej do zwrotu bezprawnie uzyskanej nieruchomości (...).

Sąd nie stwierdził przesłanek, uzasadniających powinność odstąpienia od obciążania oskarżonych kosztami sądowymi, w tym opłatą.