Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VK 58/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 r.

Sąd Okręgowy Warszawa Praga w Warszawie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Beata Ziółkowska(spr)

SSO Elżbieta Gajowniczek

Ławnicy Wanda Mitura, Kazimierz Blusiewicz, Waldemar Kaczanowski

Protokolant Iwona Wydrzyńska,Dorota Nędza, Arkadiusz Janus

w obecności Prokuratora Katarzyny Skrzeczkowskiej

przy udziale oskarżyciela posiłkowego J. W.

po rozpoznaniu dnia 10.08,20.08,5.10, 13.10.2015r. sprawy A. L. urodz. (...) w P., syna Z. i M. z d. K.

oskarżonego o to, że

I.W dniu 03 czerwca 2014r. w Z. woj. (...) działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia H. S., wielokrotnie uderzył ją narzędziem ostrokończystym w głowę, szyję, kończyny górne, czym spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci kilkudziesięciu ran kłutych i kłutociętych w obrębie twarzy, górnej części szyi, języka z uszkodzeniem naczyń krwionośnych, ramienia lewego, przedramienia lewego i lewej ręki powodujących masywne krwawienie, co skutkowało zgonem H. S., przy czym czyn ten popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu kary pozbawienia wolności powyżej 6 miesięcy za umyślne przestępstwo podobne

t j. o czyn z art.148§1kk w zw. z art.64§1kk

II. W dniu 03 czerwca 2014r. w Z. woj. (...) działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia I. S., usiłował pozbawić ją życia w ten sposób, że wielokrotnie uderzył ją pięścią i nieustalonym narzędziem w głowę i szyję powodując obrażenia ciała w postaci licznych krwiaków w obrębie twarzoczaszki, zasinienie okolicy obu oczodołów, stłuczenie nosa, rany tłuczone obu warg i obrzęk policzka prawego, rany tłuczone łuków brwiowych oraz czoła, zasinienie przechodzące od prawego ucha ku tyłowi głowy, ranę ciętą przedniej powierzchni szyi z rozległą rozedmą w tkankach miękkich szyi i śródpiersia, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonej pomocy medycznej, przy czym czyn ten popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu kary pozbawienia wolności powyżej 6 miesięcy za umyślne przestępstwo podobne

tj o czyn z art.13§1kk w zw. z art.148§1kk w zw. z art.64§1kk

III. W dniu 03 czerwca 2014r. w Z. woj. (...) naraził swojego syna D. S. w wieku 6 miesięcy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pozostawiając dziecko w mieszkaniu z nieprzytomną i pobitą matką dziecka I. S.

tj o czyn z art.160§1i2kk

-orzeka-

A. L. uznaje za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt I i za czyn ten na podstawie art.148§1kk w zw. z art.64§1kk skazuje go, a na podstawie art.148§1kk wymierza mu karę 25 (dwadzieścia pięć) lat pozbawienia wolności; w ramach czynu opisanego w pkt II A. L. uznaje za winnego tego, że w dniu 03 czerwca 2014r. w Z. woj. (...) wielokrotnie uderzył I. S. pięścią w głowę powodując obrażenia ciała w postaci licznych krwiaków w obrębie twarzoczaszki, zasinienie okolicy obu oczodołów, stłuczenie nosa, rany tłuczone obu warg i obrzęk policzka prawego, rany tłuczone łuków brwiowych oraz czoła, zasinienie przechodzące od prawego ucha ku tyłowi głowy, a nadto używając nieustalonego narzędzia spowodował ranę ciętą przedniej powierzchni szyi z rozległą rozedmą w tkankach miękkich szyi i śródpiersia, działaniem swoim powodując naruszenie czynności narządu ciała u pokrzywdzonej trwający nie dłużej niż 7 dni, przy czym czyn ten popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu kary pozbawienia wolności powyżej 6 miesięcy za umyślne przestępstwo podobne, to jest popełnienia czynu określonego w art.157§2kk w zw. z art.64§1kk i za to na podstawie art.157§2kk w zw. z art.64§1kk wymierza mu karę 1(jednego) roku pozbawienia wolności; na podstawie art.85§1 i art.86§1kk wymierza oskarżonemu łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze 25(dwadzieścia pięć) lat; na podstawie art.63§1kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 4 czerwca 2014r. do dnia 19 marca 2015r. i od dnia 29 marca 2015r. do dnia 13 października 2015r.; na podstawie art.192a§1kpk nakazuje zniszczyć dowody rzeczowe opisane na k.364 poz.1,2,3,5,7;na podstawie art.230§2kpk nakazuje zwrócić: W. S. (1) dowody rzeczowe opisane na k.364 poz.4,6,10, I. S. dowody rzeczowe opisane na k.364 poz.11, k.428 poz.1, A. L. dowody rzeczowe opisane na k.364 poz.8,12-17, jako osobom uprawnionym; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. Kancelaria Adwokacka w W. kwotę 1559,80(tysiąc pięćset pięćdziesiąt dziewięć 80/100) złotych, w tym należny podatek VAT, tytułem udziału w sprawie obrońcy z urzędu; zwalnia oskarżonego z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych i przejmuje je na rachunek Skarbu Państwa; A. L. od popełnienia czynu opisanego w pkt III uniewinnia, koszty sądowe w tej części przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

sygn. akt V K 58/15

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. L. i I. S. poznali się w 2008 roku i od tego czasu pozostawali w związku. W okresie tym A. L. odbywał karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Po opuszczeniu Zakładu Karnego oskarżony i I. S. zamieszkali wspólnie w wynajmowanym mieszkaniu.

29.11.2013 roku I. L. urodziła syna.

Związek (...) z A. L. nie był akceptowany przez jej matkę, H. S., czego ta ostatnia nie kryła. H. S. wyzywała I. S. z tego powodu. Kierowała również wobec A. L. nieprzyzwoite słowa i porównania. Mimo braku akceptacji związku córki, nakłoniła I. S., by ta razem z dzieckiem i oskarżonym zamieszkała w jej mieszkaniu przy ul. (...) w Z..

H. S. po kilku dniach, z uwagi na to, że oskarżony przyszedł do mieszkania pod wpływem alkoholu, czego nie tolerowała, nakazała mu by natychmiast wyprowadził się, co ten uczynił. I. S. nie sprzeciwiła się temu i zaakceptowała decyzję matki. Para od tego czasu spotykała się na mieście.

W dniu 3 czerwca 2014 roku około godziny 6:14 A. L. wsiadł do samochodu D. M. (1) w miejscowości S. gm. N., z którym dojeżdżał do pracy w N.. Tego dnia jednakże oskarżony oświadczył D. M. (1), że nie idzie do pracy i poprosił go o zatrzymanie się na przystanku autobusowym w N., co ten uczynił około godz. 6:40.

Oskarżony dotarł do Z.. Tam pod jednym ze sklepów spożył alkohol. Wypił litrowe piwo i dwa wina. Następnie wysłał SMS-a do I. S., żeby zeszła do niego i dała mu jego rzeczy.

I. S. zeszła do oskarżonego i razem z nim udała się do piwnicy, gdzie miała zapakować oskarżonemu jego rzeczy. Po pewnym czasie zastała ich tam H. S., która zaczęła wyzywać oskarżonego i I. S.. Wkrótce po tym oznajmiła, iż idzie na górę by wezwać policję.

A. L. udał się za H. S.. W mieszkaniu wywiązała się awantura, doszło do szamotaniny, w trakcie, której oskarżony zbił szybę w meblościance. Następnie wielokrotnie uderzył H. S. nożem – jak się później okazało zadał jej 27 ciosów, z czego 13 uderzeń w głowę i szyję, jedno w klatkę piersiową i 13 w obrębie kończyny górnej lewej. Następnie oskarżony wrócił do piwnicy, gdzie przebywała I. S.. Tam popchnął ją i uderzył dłonią kilka razy. Powiedział I. S., iż zabił jej matkę.

W dalszym ciągu I. S. i A. L. przeszli do mieszkania, w którym oskarżony ponowił atak na kobietę. Wielokrotnie uderzał ją w głowę i jak się później okazało spowodował przez to obrażenia ciała w postaci licznych krwiaków w obrębie twarzoczaszki, zasinienie okolicy obu oczodołów, stłuczenie nosa, rany tłuczone obu warg i obrzęk policzka prawego, rany tłuczone łuków brwiowych oraz czoła, zasinienie przechodzące od prawego ucha ku tyłowi głowy, a nadto używając nieustalonego narzędzia spowodował ranę ciętą przedniej powierzchni szyi z rozległą rozedmą w tkankach miękkich szyi i śródpiersia.

W trakcie całego zdarzenia w mieszkaniu przebywał małoletni syn I. S. i A. L., który spał w swoim łóżeczku. Chłopiec obudził się i zaczął płakać. Wówczas oskarżony zajął się dzieckiem. Przewinął je i nakarmił. Następnie przekazał dziecko I. S.. Na jej prośbę podał jej herbatę.

Przebrał się, zmienił spodnie i w łazience obmył buty z krwi. O godzinie 15: 46 wysłał sms ‘a do W. S. (1) z informacją, by ten szybko pomógł I.. Następnie około godz. 16: 00 wyszedł z mieszkania.

W. S. (1) wrócił do mieszkania około godziny 17:25-17:30. Wówczas zauważył ślady krwi w przedpokoju. Pobitą I. S. zastał w pokoju leżącą na łóżku wraz z dzieckiem. I. S. oświadczyła mu, że to zrobił A.. W dużym pokoju W. S. (1) znalazł na łóżku leżącą H. S., bez oznak życia.

Przeprowadzona sekcja zwłok H. S. wykazała obrażenia ciała w postaci kilkudziesięciu ran kłutych i kłuto ciętych w obrębie twarzy, górnej części szyi, języka z uszkodzeniem naczyń krwionośnych, ramienia lewego, przedramienia lewego i lewej ręki powodujących masywne krwawienie, skutkujące zgonem.

Powyższe Sąd ustalił na podstawie wyjaśnień oskarżonego A. L. (k. 244-247, 271, 527-528, 883-884), zeznań świadków: W. S. (1) (k.2-3, 885-886), I. S. (k. 277-280, 675-676, 887-889), D. M. (1) (k.54-55, 890-891), M. L. (k.897-898), M. B. (k.407-408, 899), O. D. (k.355), protokołów oględzin telefonów (k.6-7, 340-341), protokołu oględzin ujawnienia zwłok oraz oględzin zwłok (k.8-15, 16-19), materiałów poglądowych (k.73-76, 90-123, 124-135), protokołu oględzin i otwarcia zwłok (k. 253-256), opinii z zakresu biologii (k.389-391, 585-597,663-674), protokołu eksperymentu procesowego (k.260-262), opinii z zakresu obrażeń I. S. (k.436-443, k.886), protokołu oględzin sądowo lekarskich i sekcji zwłok oraz ustnej opinii biegłego z zakładu medycyny sądowej W. S. (2) (k.469-476,k.929v), ekspertyz kryminalistycznych (k.502-506, 645-650), opinii z zakresu badań traseologicznych (k.547-556), opinii z zakresu badań DNA (k.596-597).

Oskarżony A. L., w toku postępowania przygotowawczego (k.238-239, 244-247,k.271) przyznał się do zabójstwa H. S., zaś do pozostałych czynów, tj. usiłowania zabójstwa I. S. i narażenia D. S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie przyznał się. Wskazał, że kilka razy uderzył I. S. i nic poza tym. Oskarżony wyjaśnił, że H. S. była przeciwna jego kontaktom z I. S., z którą miał syna. Wielokrotnie wyzywała ich, wyganiała go z mieszkania i krzyczała na córkę, że kontaktuje się z nim. W związku z tym spotykali się ukradkiem. H. S. oskarżyła go o kradzież łańcuszka, co w rzeczywistości nie miało miejsca.

W dniu 3 czerwca 2014 roku, przyjechał do Z. by spotkać się z I. S. i zabrać swoje rzeczy z jej mieszkania. Przed spotkaniem wypił pod sklepem jeden litr piwa i z nieznanym mu mężczyzną dwa wiśniowe wina. Następnie spotkał się z I. S. pod blokiem, w którym ta mieszkała. Wspólnie zeszli do piwnicy, gdzie rozmawiali. Tam też dowiedział się od I. S., że pod naciskiem matki złożyła przeciwko niemu pozew o alimenty. Wyjaśnił, że w piwnicy zastała ich H. S. i zaczęła wyzywać. Następnie oznajmiła, że idzie na górę wezwać policję. Oskarżony wskazał, że udał się za nią do mieszkania, gdzie wywiązała się szamotanina, a gdy H. S. zobaczyła nóż w jego dłoni, zaczęła krzyczeć „morderca”. Wówczas zadał jej kilkanaście ciosów w okolice szyi i karku. H. S. zasłaniała się ręką. Wyjaśnił, iż nie wie, w jaki sposób zdobył nóż, że był w szale i że zabił H. S., za to jak ta ich traktowała, za to jak się przez nią męczyli, za D.. Podał, że I. w tym czasie była na dole, a dziecko spało w drugim pokoju. Po tym zszedł do I.. Dodał, że zostawił H. na łóżku w przekonaniu, że ona żyje, mimo, iż powiedział I., że zabił jej matkę.

W piwnicy popchnął I. i uderzył kilka razy z otwartej ręki. Następnie, nie wie, jak, ale znaleźli się na górze.

Oskarżony relacjonował, że gdy obudził się D., nakarmił go i oddał I..Ona powiedziała, że sobie poradzi.

Następnie zmienił spodnie, umył buty marki N. i wyszedł z mieszkania.

Wskazał, że wówczas zadzwonił do swojej matki i koleżanki, którym powiedział, że zabił matkę I., ale one nie uwierzyły mu. Podał, że napisał również SMS-a do ojca I., że potrzebuje ona jego pomocy.

Następnego dnia poprosił koleżankę, by zawiozła go na policję, a gdy jechali, on schował się pod koc, by Policja go nie zauważyła. Jednakże samochód został zatrzymany, a on ujęty.

Na rozprawie głównej w dniu 10 sierpnia 2015 roku oskarżony A. L. (k.883-884) przyznał się do czynu zarzucanego mu w pkt. I aktu oskarżenia. Nie przyznał się do czynów zarzucanych mu w pkt. II i III aktu oskarżenia.

Po ujawnieniu wyjaśnień oskarżonego złożonych na etapie postępowania przygotowawczego A. L. potwierdził je. Nadto wyjaśnił, że był wyzywany przez matkę I. od kretynów i złodziei, od pijaków, że nie pozwalała mu na kontakty z I., bo uważała, że nie jest dobrym facetem dla I.. Podał, że usiłował naprawić atmosferę.

Znał się z I. od 2008 roku i nie był nigdy agresywny wobec niej. Tego dnia nie czuł się pijany. Nie zdarzało mu się wcześniej, by nie pamiętał zdarzenia. Wskazał także, że o pozwie alimentacyjnym dowiedział się tego dnia.

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia A. L. w zakresie, w jakim korelują one z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami I. S., w zakresie, jakim mieli oni pewność, co do zapamiętanych zdarzeń, uznać należy za wiarygodne. Wskazać należy, iż w znacznej części oboje zasłaniali się niepamięcią.

Oskarżony, jak i I. S. opisując zdarzenie, jakie miało miejsce w dniu 3 czerwca 2014 roku zasłaniali się niepamięcią i opisywali poszczególne fragmenty zdarzenia. Oskarżony nie potrafił wyjaśnić przyczyny swojej niepamięci.

W przypadku I. S. biegła psycholog K. P. w pisemnej opinii (k.697-699) oraz ustnej uzupełniającej (k.889) wskazała, iż brak pamięci wynika z bardzo silnie traumatycznych przeżyć, które pamięć wyparła w ramach funkcji obronnych. Odtwarza je jedynie cząstkowo w postaci pewnych obrazów, z różnych sytuacji. Nadto w pisemnej opinii biegła podała, że świadek odnosi się do autentycznych przeżyć (k.697-699) . Podzielając opinię biegłej, Sąd dał wiarę zeznaniom I. S. przedstawiającym okoliczności zdarzenia, co, do których świadek była pewna. Wskazać należy, że pozostają one w zgodzie z wyjaśnieniami oskarżonego. Sąd pominął zeznania I. S., złożone w dniu 04.06.2014 roku (k.61-62) Świadek wskazała, że nie pamięta dnia, w którym je złożyła, ani treści tych zeznań. Zeznania te, zważywszy na okoliczności ich złożenia nie zawierają istotnych dla sprawy okoliczności.

Wyjaśnienia oskarżonego i zeznania pokrzywdzonej wzajemnie się uzupełniając przedstawiają przebieg zdarzenia. W świetle tych dowodów nie ma wątpliwości, że w czasie ich pobytu w piwnicy doszło tam do scysji między oskarżonym i H. S., która przyszła za nimi.

Sąd dał wiarę oskarżonemu, co do przebiegu zdarzenia z udziałem H. S.. Brak jest podstaw, aby je podważyć. Oskarżony podał, że w trakcie kłótni z H. S. zbił szybę w kredensie. To znajduje potwierdzenie w ekspertyzie kryminalistycznej z zakresu badań daktyloskopijnych (k.502-505, 645-650) oraz opinii z zakresu identyfikacji śladów biologicznych (k.585-597). Opinie wskazują, iż ślady zabezpieczone na szybie należą do oskarżonego.

A. L. konsekwentnie wyjaśniał, że gdy H. S. siedziała na wersalce, zadał jej kilkanaście ciosów nożem z drewnianą rękojeścią, w obrębie głowy i szyi, klatki piersiowej i lewej ręki.

Z protokołu sądowo lekarskich oględzin zwłok oraz ustnej opinii biegłego wynika, że oskarżony zadał pokrzywdzonej 27 ciosów, z czego 13 w obrębie głowy i szyi, jeden w obrębie klatki piersiowej i 13 w obrębie kończyny górnej lewej. W wyniku tak odniesionych ran powstało silne krwawienie, które w konsekwencji doprowadziło do zgonu H. S., w wyniku wykrwawienia. Powołana opinia wskazuje, iż rany powstały w czasie zbliżonym do siebie – w maksymalnie minutowych odstępach czasu. Charakter tych ciosów, zdaniem biegłego wskazuje, że zostały one zadane ze średnim natężeniem siły. Biegły nadto wskazał, że część ran – te w obrębie kończyny górnej, ramienia i przedramienia mają charakter obronnych, co dowodzi o tym, iż ofiara broniła się. Ten fakt pozostaje w zgodzie z wyjaśnieniami oskarżonego, który podał, że H. S. zasłaniała się ręką, gdy uderzał ją nożem.

Wyjaśnienia oskarżonego wskazują, że po opisanym wyżej zdarzeniu, wrócił do piwnicy, gdzie przebywała I. S.. Tam oznajmił I. S., iż jej matka nie żyje (k.246). To oświadczenie pozwoliło Sądowi na ustalenie kolejności zdarzeń i przyjęcie, że w pierwszej kolejności ofiarą działań oskarżonego była H. S., a następnie I. S..

Oskarżony przyznał, że po powrocie do piwnicy popchnął i kilka razy uderzył I. S.. Ta część wyjaśnień pozostaje w zgodzie z opinią z zakresu identyfikacji śladów biologicznych (k.585-597), która wskazuje, iż ślady krwi, ujawnione na spodniach znalezionych w piwnicy, pochodzą od I. S..

Powołana opinia wskazuje również, że ślady krwi ujawnione na podłodze mieszkania, pochodzą od I. S.. Zdaniem Sądu potwierdza to, że oskarżony i I. S. z piwnicy przeszli do mieszkania.

I. S. wskazała, że oskarżony groził jej patelnią kuchenną, a ona zasugerowała mu, by uderzył dziecko, które było w tym czasie, w pomieszczeniu obok. I. S. wskazała również, że zakrywała się kocykiem dziecięcym.To z kolei utwierdziło Sąd w przekonaniu, że do pobicia I. S. doszło w mieszaniu.

Wyjaśnienia A. L. w części dotyczącej jego zachowania wobec I. S. znajdują potwierdzenie w opinii A. S. (1) w zakresie obrażeń I. S. (k.436-443).

Powołana opinia wskazuje, że I. S. w wyniku zdarzenia doznała obrażeń ciała w postaci licznych krwiaków w obrębie twarzoczaszki, zasinienia okolicy obu oczodołów, stłuczenia nosa, ran tłuczonych obu warg i obrzęku policzka prawego, ran tłuczonych łuków brwiowych oraz czoła, zasinień przechodzących od prawego ucha ku tyłowi głowy, a nadto rany ciętej przedniej powierzchni szyi.

Biegła w opinii wskazała, iż obrażenia doznane przez I. S. w dniu 03.06.2014 roku nie pozwalają na zakwalifikowanie ich, jako powodujących naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k., a zatem należy przyjąć, że wskazane wyżej obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas trwający nie dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k. Nadto biegła wskazała, że do ww. obrażeń doszło w wyniku licznych urazów, zadanych narzędziami lub narzędziem tępym, nie wykluczając przy tym ręki/rąk (k.443). Natomiast odnośnie rany ciętej, w opinii ustnej uzupełniającej biegła A. S. (1) jednoznacznie wskazała, że rana cięta była powierzchowną, zadaną z niewielką siłą (k.886). Sąd w pełni podzielił opinię biegłej wydaną w oparciu o dokumentację medyczną, wiedzę i doświadczenie zawodowe.

Mając powyższe na uwadze, a także fakt, iż treść wyjaśnień oskarżonego koreluje z nieosobowymi źródłami dowodowymi, tj. powołanymi wyżej opiniami, ekspertyzami kryminalnymi, protokołem oględzin miejsca ujawnienia zwłok, oględzin zwłok, oględzin telefonów komórkowych, opiniami z zakresu badań traseologicznych, Sąd nie miał podstaw by nie dać wiary wyjaśnieniom oskarżonego, również w części dotyczącej jego zachowania wobec I. S..

Przechodząc do oceny zeznań świadków, Sąd uznał je za wiarygodne. Żaden ze świadków nie był obecny przy zdarzeniu. W swoich zeznaniach przedstawiają zaobserwowane sytuacje. Zeznania te są wzajemnie zgodne i konsekwentne. Zeznania świadka W. S. (1) dotyczą sytuacji zastanej w mieszkaniu po powrocie z pracy. To on znalazł zwłoki swojej żony. Wcześniej w pokoju zastał leżącą wraz z wnuczkiem córkę. Zeznał, że nie rozpoznał jej, tak była zmieniona. Wnuczek był zakrwawiony. Córka powiedziała mu, że zrobił to A..

Zeznania świadka potwierdzają także wyjaśnienia oskarżonego i zeznania I. S., co do relacji między nimi, jak i z H. S.. Depozycje tego świadka i I. S. oraz oskarżonego, dowodzą, iż H. S. nie akceptowała A. L. z uwagi na to, że nie spełniał on jej oczekiwań, głównie z uwagi na kryminalną przeszłość. Nadto zeznania świadka wskazują, że H. S. była bardzo wyczulona na punkcie spożywania alkoholu. Była temu bardzo przeciwna i nie akceptowała alkoholu w swoim mieszkaniu. Zaznaczyć jednocześnie w tym miejscu należy, iż zeznania W. S. (1) i I. S. jednoznacznie wskazują, iż oskarżony nie nadużywał alkoholu. Jednak, gdy go spożył, to nie krył się z tym przed H. S., co dodatkowo pogarszało ich relacje. Ten fakt był właśnie przyczyną wyrzucenia oskarżonego z mieszkania.

Zeznania M. B. pozostają w zgodzie z wyjaśnieniami oskarżonego i wykazem połączeń jego telefonu. Świadek wskazała, iż o zabójstwie matki I. dowiedziała się od oskarżonego przez telefon, ale nie potraktowała ich poważnie, co w odniesieniu do relacji z oskarżonym i zasad doświadczenia życiowego zasługuje na wiarę. Świadek szczerze wskazała, że oskarżony bełkotał, a mowa jego wskazywała, na to, iż był pod wpływem alkoholu, co z kolei pokrywa się z wyjaśnieniami oskarżonego, który przyznał się, że tego dnia spożywał alkohol.

Świadek Z. B. (k.58-59,k.900) rozpoznał oskarżonego, jako osobę, która w dniu 3.06.2014 roku około godziny 16 wybiegła z klatki bloku, w którym miały miejsca inkryminowane zdarzenia. Zeznania te potwierdziły chwilę opuszczenia mieszkania przez oskarżonego, co koreluje z wykazem połączeń jego telefonu.

Zeznania świadków W. B. (1) (k.898) i W. B. (2)(k.409-410,k.899-900)dowodzą o wizycie oskarżonego u nich w dniu zdarzenia, w godzinach nocnych. W. B. (1) przyznał, że tego dnia był na tyle pijany, że nie był w stanie rozmawiać z oskarżonym. W. B. (3) natomiast potwierdził, że oskarżony oznajmił mu, iż zabił matkę I., ale ten do końca nie dał mu wiary.

Zeznania D. M. (2) potwierdzają przejazd oskarżonego w dniu zdarzenia w kierunku Z..

Świadek O. D. widziała oskarżonego w dniu zdarzenia na ulicy w Z..

Sąd dał wiarę zeznaniom M. L. (k.897-898) jedynie w części dotyczącej opisu relacji oskarżonego z pokrzywdzonymi. Korelują one bowiem z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami W. S. (3) oraz I. S.. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka także w części dotyczącej opisu rozmowy z synem przez telefon, w dniu 03.6.2014 roku, gdyż pozostają one w zgodzie z wyjaśnieniami oskarżonego. Sąd natomiast nie dał wiary zeznaniom M. L., gdzie ta zaprzeczyła o problemach syna z alkoholem. Ta część zeznań pozostaje w sprzeczności z opinią pisemną biegłego psychologa (k.747-749) i opinią pisemną biegłych psychiatrów (k.770), które wskazują na uzależnienie oskarżonego od alkoholu.

Zeznania świadka S. K. (k.889-890) nie wniosły nic do sprawy. Nie była ona świadkiem inkryminowanych zdarzeń, ani nie posiadała wiedzy o ich przebiegu. Nadto świadek oświadczyła, że ma problemy z pamięcią.

Opinia sądowo medyczna z zakresu obrażeń I. S. (k.436-443), a także opinia z protokołu sądowo lekarskich oględzin zwłok i sekcji zwłok H. S. (k.469-476, 929v) precyzyjnie wskazują obrażenia, jakich doznały pokrzywdzone, a w przypadku H. S. również na przyczynę jej zgonu.

Pisemna opinia sądowo psychologiczna (k.727-749) i psychiatryczna (k.750-771) oraz ustne opinie uzupełniające (k.929v-930v) w sposób jednoznaczny wskazują, że u oskarżonego A. L. nie stwierdzono choroby psychicznej, ani upośledzenia umysłowego. Stwierdzono inteligencję przeciętną i prawdopodobieństwo ograniczonego uszkodzenia ośrodka układu nerwowego. Rozpoznano osobowość nieprawidłową dyssocjalną i uzależnienie od alkoholu. Jednakowoż stwierdzono, że stan psychiczny w odniesieniu do zarzucanych oskarżonemu czynów nie znosił, ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznawania znaczenia czynów jak i zdolności pokierowania swoim postępowaniem (k. 748, 771).

Opinie te, wydane w oparciu o badania oskarżonego, wiedze i doświadczenie biegłych należy w pełni podzielić

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy uznać należy za udowodnione i niebudzące wątpliwości, iż oskarżony działaniem swoim wobec H. S. wyczerpał znamiona czynu art. 148 § 1 k.k.

Opinia biegłego z zakresu medycyny jednoznacznie dowodzi, że H. S. zmarła w wyniku wykrwawienia, na skutek zadanych ran - ciosów przez A. L. narzędziem ostrym, typu nóż.

Sąd nie miał wątpliwości, iż oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia H. S.. Wskazuje na to użyte narzędzie, liczba i miejsce zadanych ciosów. Oskarżony zadał pokrzywdzonej 27 ran kłutych i kłuto-ciętych. Część z tych ciosów zadana została w okolice, gdzie umiejscowione są newralgiczne dla życia ludzkiego organy. Oskarżony zadał 13 ciosów w obrębie głowy i szyi, jeden w obrębie klatki piersiowej. Następne 13 w obrębie kończyny górnej lewej, co dowodzi o obronie pokrzywdzonej (biegły k.929v), ale i jednocześnie o determinacji oskarżonego. Zdaniem Sądu o zamiarze bezpośrednim świadczy także, siła zadawanych nożem ciosów, którą biegły określił, jako co najmniej średnią (k.929v).

Nie bez znaczenia również pozostaje, zdaniem Sądu fakt, że po zadaniu ciosów pokrzywdzonej, oskarżony pozostawał w jej pobliżu bez udzielenia pomocy, a tuż po tym oznajmił - początkowo I. S., później M. B. i M. L., a na końcu W. B. (2), iż zabił matkę I. S..

W ocenie Sądu nie można mówić o działaniu w zamiarze ewentualnym, czy też działaniu oskarżonego pod wpływem silnego wzburzenia.

Faktem jest, iż relacje między oskarżonym, a pokrzywdzoną były złe. Sąd przyjął, że pokrzywdzona miała złe zdanie o oskarżonym, że wyzywała go, co uzasadnia jego negatywny stosunek do pokrzywdzonej.

Odczuwanie złości jednakże nie jest tożsame za stanem wzburzenia, o którym mowa w art.148 § 4 k.p.k. Zwykle bowiem tak jest, że działaniom zmierzającym do zabicia człowieka towarzyszy silne napięcie emocjonalne, zdenerwowanie czy gniew. W art. 148 § 4 k.k. chodzi jednak o wzburzenie o bardzo wysokim poziomie natężenia, przekraczające przeciętne zdenerwowanie (m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 grudnia 2013 r. II AKa 241/13). Co więcej, orzecznictwo i judykatura prezentuje jednolity pogląd, że silne wzburzenie usprawiedliwione okolicznościami to tylko takie, które w ocenach społecznych może zasługiwać na pewne zrozumienie z punktu widzenia zasad moralnych. Jest bowiem współmierne do wywołującej jej przyczyny, pochodzącej od pokrzywdzonego, którego to zachowanie wywołało afektywną reakcję spełniającą znamiona czynu zabronionego określonego w art. 148 § 4 k.k. Musi zatem zaistnieć pewna adekwatność pomiędzy czynem, a tą krzywdą, którą odczuł sprawca, "rozsądna" proporcja pomiędzy nią, a tym, czego on dokonał. Przy tym ocena, czy silne wzburzenie było usprawiedliwione okolicznościami, oparta na przesłankach moralnych, powinna odwoływać się do kryteriów obiektywnych, a nie tylko bazować na subiektywnych odczuciach sprawcy, które stan ten miałyby tłumaczyć (tak Sądu Apelacyjnego w Poznaniu 19 lutego 2015 r. II AKa 130/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 24 października 2013 r. II AKa 143/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 grudnia 2013 r. II AKa 241/13, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 8 maja 2012 r. II AKa 47/12).

W świetle powołanego wyżej i utrwalonego stanowiska judykatury, a przy tym aprobowanego przez doktrynę, trudno uznać by działanie A. L. było zrozumiałe z punktu widzenia zasad moralnych, czy też współmierne i adekwatne.

Brak akceptacji, sympatii, wrogie nastawienie, czy też wyzwiska nie usprawiedliwiają silnego wzburzenia.

Oskarżony miał pełną świadomość stosunku H. S. do niego, a przede wszystkim do jego nieakceptacji, tym bardziej w mieszkaniu, a zwłaszcza po alkoholu. Idąc zatem na spotkanie z I. S. oskarżony powinien był liczyć się ze spotkaniem H. S. i w związku z tym z nieprzyjemną sytuacją. Mało tego, mając pełną świadomość realnego wystąpienia niepożądanej sytuacji, wprawił się w stan nietrzeźwości, co tym bardziej uprawdopodobniało kłótnię i pretensje H. S.. Co więcej, w początkowym etapie scysji, oskarżony nie oddalił się. Wręcz przeciwnie, udał się za H. S. do jej mieszkania, by dalej eskalować niepożądane zdarzenie. Oskarżony sam przyznał, iż pokrzywdzona dała mu do zrozumienia, że nie chce go widzieć. W kontekście całego zdarzenie podkreślić należy, iż Sąd stoi na stanowisku, iż skoro oskarżony miał zamiar udać się do pokrzywdzonej to winien respektować jej zasady.

Czynu tego A. L. dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie z dnia 21 stycznia 2008 roku o sygn. akt III K 1391/07 A. L. został skazany za czyn z art. 280 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności. Orzeczoną karę odbył w okresie od 7.07.2010 roku do 08.01.2012 roku (k.398).

Nadto wyrokiem Sądu Rejonowego w Pułtusku z dnia 4 marca 2008 roku o sygn. akt II K 295/07 A. L. został skazany za czyn pierwszy z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności, za czyn drugi z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k. oraz trzeci czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę po 1 roku pozbawienia wolności (k.419). Orzeczone ww. wyrokiem kary jednostkowe połączono i wyrokiem Sądu Rejonowego w Pułtusku z dnia 10 lutego 2011 roku o sygn. II K 159/10 (k.417-418) orzeczono wobec oskarżonego karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Orzeczoną karę oskarżony odbył w okresie od 21.02.2012r. do 22.03.2013r. (k.417-418, 791)

Odnośnie zachowania oskarżonego wobec pokrzywdzonej I. S., Sąd uznał, że wyczerpuje ono część dyspozytywną art. 157 § 2 kk.

Opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, na co wskazano wyżej, jest jednolita i konkretna. Biegły bez najmniejszych wątpliwości wskazał, że obrażenia, jakie doznała pokrzywdzona, powstały w wyniku pobicia. Są to liczne urazy w różnych miejscach głowy, w tym obu oczodołów, ust, prawej okolicy ciemieniowej. Obrażenia te ocenił, jako lekkie, niezagrażające życiu i naruszające czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni.

Oceniając sposób działania oskarżonego, Sąd nie ma żadnych wątpliwości, że chciał on spowodować powołane wyżej obrażenia. Nie ma jednakże żadnych dowodów wskazujących na to, by swoim działaniem zmierzał do pozbawienia życia I. S.. Gdyby oskarżony chciał zabić I. S., to w zaistniałych okolicznościach osiągnąłby ten cel, zmierzał do niego.

I. S. była sama, a oskarżony miał nad nią bezsporną przewagę fizyczną. Co najważniejsze posiadał nieograniczony dostęp do noża, którego użył wobec H. S., czy też drugiego, znalezionego w piwnicy, na którym nawet ujawniono krew pokrzywdzonej I. S..

Zasady doświadczenia życiowego i logiki nakazują przyjąć, iż pokrzywdzona nie byłaby w stanie przełamać zamachu na jej życie. Trudno bowiem uznać, że kocyk dziecięcy był tym narzędziem, które skutecznie uchroniło ją przed utratą życia. Nie należy także tracić przy tym z pola widzenia, iż takiemu atakowi nie zdołała się przeciwstawić znacznie silniejsza i tęższa H. S..

Oskarżony wyładował swoją złość w ten sposób, że bił I. S. i tak należy ocenić jego zamiar. Chciał ją zranić za jej postepowanie-złożenie pozwu o alimenty.

Sąd dał wiarę temu, iż oskarżony pytał się pokrzywdzonej, czy potrzebuje pomocy. Co więcej, może w sposób nieudolny, ale jednak czytelny uzewnętrznił chęć udzielenia pomocy poprzez wysłanie sms ‘a do W. S. (1).

Mając powyższe na względzie Sąd dokonał zmiany opisu czynu zarzucanego oskarżonemu i kwalifikacji prawnej.

A. L. dopuścił się tego czynu w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie z dnia 21 stycznia 2008 roku o sygn. akt III K 1391/07 A. L. został skazany za czyn z art. 280 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności. Orzeczoną karę odbył w okresie od 7.07.2010 roku do 08.01.2012 roku (k.398).

Nadto wyrokiem Sądu Rejonowego w Pułtusku z dnia 4 marca 2008 roku o sygn. akt II K 295/07 A. L. został skazany za czyn pierwszy z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności, za czyn drugi z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k. oraz trzeci czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę po 1 roku pozbawienia wolności (k.419). Orzeczone ww. wyrokiem kary jednostkowe połączono i wyrokiem Sądu Rejonowego w Pułtusku z dnia 10 lutego 2011 roku o sygn. II K 159/10 (k.417-418) orzeczono wobec oskarżonego karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Orzeczoną karę oskarżony odbył w okresie od 21.02.2012r. do 22.03.2013r. (k.417-418, 791)

Wymierzając oskarżonemu kary za poszczególne czyny Sąd miał na względzie bardzo wysoki stopień społecznej ich szkodliwości. Oskarżony swoim działaniem godził w dobro najważniejsze-życie i zdrowie człowieka. Zadając H. S. tak wiele ciosów nożem, bijąc rękoma I. S. naraził kobiety na ból i cierpienie. Nie należy tracić z pola widzenia również to, iż do popełnienia czynu doszło w mieszkaniu pokrzywdzonej, gdzie winna się ona czuć bezpiecznie, jak nigdzie indziej. Wskazać należy, że czynów tych oskarżony dopuścił się będąc pod wpływem alkoholu. Nadto był on już w przeszłości wielokrotnie karany i mimo skazań wszedł po raz kolejny w konflikt z prawem.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd potraktował przyznanie się oskarżonego, wyrażenie skruchy i złożenie przez niego wyjaśnień, które pozwoliły na ustalenie stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie.

Sąd wymierzył oskarżonemu za pierwszy czyn karę 25 lat pozbawienia wolności, uznając tę karę za adekwatną z uwagi na sposób działania oskarżonego, jego uprzednią karalność. W ocenie Sądu kara ta spełni wobec oskarżonego swoje cele, tak w prewencji ogólnej jak i szczególnej. Zdaniem Sądu łagodniejsza kara takich celów by nie spełniła. Nie należy bowiem tracić z pola widzenia, iż oskarżony był skazany za przestępstwa z użyciem przemocy oraz działał w warunkach powrotu do przestępstwa. Jak już wskazano, uprzednio wymierzane kary nie spełniły w odniesieniu do oskarżonego swoich zadań. W dalszym ciągu wchodził on w konflikt z prawem.

Za czyn z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu karę jednego roku pozbawienia wolności.

Tak jak wyżej wskazano, oskarżony przyznał się do pobicia I. S. oraz okazał skruchę i przeprosił pokrzywdzoną, co należy zaliczyć do okoliczności łagodzących przy wymiarze kary.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu kara ta jest karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego, a nadto spełni w sposób należyty swe zapobiegawcze cele wobec oskarżonego jak też wychowawcze. Da ona szansę oskarżonemu na zmianę swojego zachowania, a jednocześnie jej surowość uświadomi oskarżonemu, że zamach na życie i zdrowie człowieka nigdy nie może pozostać bezkarne i nie znajduje żadnego usprawiedliwienia.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia zatrzymania tj. od dnia 4.06.2014 roku (k.70) do dnia 19 marca 2015 toku, bowiem tego dnia rozpoczęto wykonywanie kary orzeczonej wyrokiem SR w Warszawie Praga – Północ sygn. akt IV 1632/13 (k.797). Następnie okres od dnia 29 marca 2015 roku, tj. od dnia zakończenia odbywania powyższej kary (k.797), do dnia ogłoszenia wyroku.

Dowody rzeczowe w postaci: próbek brunatnych substancji, fragmentu szyby, odwzorowania stopy obuwia, śladów daktyloskopijnych, jako wykorzystane w sprawie i zbędne należało zniszczyć.

Natomiast w myśl art. 230 § 1 k.p.k. zabezpieczone dowody w sprawie, zwrócono uprawnionym osobom. I tak przedmioty w postaci: narzutu, noża kuchennego, odzież H. S. zwrócono mężowi - W. S. (1) (k.364). Spodnie z napisem (...) (k.364) oraz z napisem (...) (k.428) zwrócić I. S., a spodnie koloru niebieskiego oznaczone jako ślad 11, krótkie spodenki, koszulka polo, bluza ortalionowa, para skarpetek, para butów i telefon komórkowy (k.364-364v) zwrócony został oskarżonemu A. S. (2).

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U nr 163 poz.1348 ze zm.) Sąd zasądził od Skarbu Państwa wynagrodzenie z tytułu udziału w sprawie obrońcy z urzędu wraz z należnym podatkiem VAT.

Z uwagi na wysokość wymierzonej kary i sytuację majątkową oskarżonego, który nie posiada stałych dochodów Sąd w oparciu o art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił go z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Jak już wskazano, Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego dotyczącym jego zachowania w czasie zdarzenia w mieszkaniu pokrzywdzonych. Konsekwentnie podawał on, że po pobiciu I. S. pozostawił ja leżącą na łóżku wraz z dzieckiem. I. S. powiedziała mu, że sobie poradzi i wówczas opuścił on mieszkanie wysyłając wiadomość do ojca pokrzywdzonej, żeby jej pomógł. Brak jest w ocenie Sądu dowodów, które podważałyby wiarygodność tych wyjaśnień.

Sąd przyjął, iż oskarżony przed opuszczeniem mieszkania zajął się dzieckiem. Przewinął je, nakarmił i oddał matce. Tuż przed opuszczeniem mieszkania rozmawiał z nią, a więc był zachowany kontakt z I. S..

Wskazuje na to również treść zeznań W. S. (1), który po przybyciu do mieszkania również miał kontakt z córką.

Powyższe nakazuje przyjąć, iż oskarżony w swoim obiektywnym przeświadczeniu pozostawił dziecko z matką, która mogła zapewnić mu opiekę.

Trudno przyjąć by dziecko, mimo dość dramatycznych okoliczności, znajdowało się w sytuacji, które stwarzałyby bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Oskarżony pozostawił dziecko nakarmione i przewinięte, w bezpiecznym miejscu i w takich samych okolicznościach zostało ono zastane przez W. S. (1) - na łóżku, między oparciem a matką, chroniącą je swoim ciałem przed upadkiem na podłogę.

Zdaniem Sądu, zatem trudno jest przyjąć, że doszło do narażenia małoletniego dziecka na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Z tych powodów Sąd uniewinnił oskarżonego A. L. od popełnienia czynu określonego w art.160§1i2kk

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł jak w wyroku.