Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIIK 70/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. , w III -cim Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący SSO Sławomir Cyniak (sprawozdawca)

Sędzia SSO Katarzyna Sztandar

Ławnicy C. K., M. S., M. Z.

Protokolant Ilona Skórka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Radomsku P. G.

po rozpoznaniu w dniu 28 października i 27 listopada 2014 r. sprawy:

B. B.

syna M. i U. z d. W.

urodzonego (...) w P. Tryb.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 30.06.2014 r. w R. przy ul. (...), działając z zamiarem bezpośrednim, pozbawienia życia D. M. (1), zadał kilka, nie mniej niż dwa, ciosy nożem typu (...) w szyję w okolice krtani pokrzywdzonego, powodując u niego obrażenia ciała w postaci, ran ciętych prawej bocznej powierzchni szyi długości około 4 cm i 6 cm z uszkodzeniem mięśni podgnykowych, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na okres powyżej siedmiu dni, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na to, że pokrzywdzonemu została udzielona natychmiastowa pomoc medyczna,

tj. o przestępstwo określone w art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

orzeka:

1.  oskarżonego B. B. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa w akcie oskarżenia, wypełniającego dyspozycję art. 13§1 kk w zw. z art. 148§1 kk w zb. art. 157§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i za to na podstawie art. 14§1 kk, art. 148§1 kk, art. 11§3 kk, art. 60§2 pkt. 1 i §6 pkt. 2 kk wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności,

2.  na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu B. B. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 30 czerwca 2014r.,

3.  na podstawie art. 44§2 kk orzeka przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża zarejestrowany w książce dowodów rzeczowych nr Drz. 16/14 pod poz. 14,

4.  na podstawie art. 230§2 kpk zwraca dowody rzeczowe zarejestrowane w książce dowodów rzeczowych nr Drz. 16/14 pod poz. 3, 4, 5 i 6 D. M. (1), pod poz. 7, 8, 9 i 10 oskarżonemu B. B. karta 146 akt sprawy,

5.  na podstawie art. 192a§1 kpk nakazuje zniszczyć zabezpieczone ślady zarejestrowane w książce dowodów rzeczowych nr Drz. 16/14 pod poz. 1, 2, 11 i 12 karta 146 akt sprawy oraz pod poz. 1, 2, 3 i 4 karta 165 akt sprawy,

6.  zasądza na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. P. B. kwotę 885,60 (osiemset osiemdziesiąt pięć 60/100) złotych tytułem nieopłaconej obrony z urzędu,

7.  oskarżonego B. B. zwalnia od opłaty i kosztów postępowania, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

III K 70/14

UZASADNIENIE

Oskarżony B. B. mieszka w R.. Znał z widzenia D. M. (1), ale nie utrzymywał z nim bliższych kontaktów. W dniu 30.06.2014r. w godzinach rannych B. B. udał się do miejsca zamieszkania kolegi D. M. (2). Od niego dowiedział się, że wcześniej D. M. (1) wtargnął do jego mieszkania, pobił go i zabrał laptopa oraz telefon komórkowy. D. M. (2) powiedział, że dostał „kopa” w twarz, a o zdarzeniu powiadomił policję. B. B. był wówczas nietrzeźwy, dodatkowo wypił z D. M. (2) piwo. B. B. słyszał, że wcześniej D. M. (1) usiłował zgwałcić kobietę. Oskarżony słysząc relację kolegi D. M. (2), zdenerwował się na D. M. (1) i postanowił się na nim zemścić.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 33-34, 55, 200-201, notatki urzędowe dotyczące zdarzenia z D. M. k. 35, 36)

B. B. wrócił do domu skąd zabrał nóż typu finka, który trzymał w szufladzie. Następnie wyszedł z mieszkania i udał się w okolice sklepu (...), znajdującego się w R. przy ulicy (...), gdzie często widział D. M. (1). Niedaleko sklepu, przy ulicy (...), w pobliżu ulicy (...), oskarżony zauważył D. M. (1). Podszedł do niego i mówiąc, że go zabije, zadał mu nie mniej niż dwa ciosy nożem w okolice szyi. D. M. (1) się nie bronił, a oskarżony odszedł od niego i wrócił do domu.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 33-34, 41-44, 55, 200-201, zeznania świadka D. M. k. 20-21, 37, 201-202).

D. M. (1) przeszedł z ulicy (...) na ulicę (...), gdzie znajdowała się M. H. (1). Pokrzywdzony trzymał się za szyję, krtań, nie mógł mówić, charczał, dusił się. M. H. (1) poprosiła przechodzącą kobietę o pożyczenie telefonu komórkowego, za pomocą którego zadzwoniła na telefon alarmowy. Po kilku minutach przyjechała karetka pogotowia (...) został zabrany do szpitala.

(zeznania świadków D. M. k. 20-21, 37, M. H. k. 14-15, protokół oględzin miejsca k. 49-50, dokumentacja fotograficzna k. 85, opinia z badań biologicznych k. 97-116).

Po powrocie do domu oskarżony nóż położył na balkonie, a sam poszedł spać. W tym samym dniu oskarżony został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji, którzy ujawnili w jego mieszkaniu ślady wskazujące na krew oraz nóż na balkonie. Oskarżony był w stanie nietrzeźwym, o godzinach 12:08 i 12:10 stwierdzono odpowiednio 1,74 i 1,73 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 33-34, 41-44, 55, 200-201, protokół oględzin mieszkania k. 6-8, badanie trzeźwości k. 24, dokumentacja fotograficzna k. 87, opinia z badań biologicznych k. 97-116).

D. M. (1) doznał dwie rany cięte prawej bocznej powierzchni szyi długości ok. 4 i 6 cm z uszkodzeniem mięśni gnykowych, które to obrażenia skutkowały rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni. W szpitalu pokrzywdzony przeszedł zabieg polegający na remisji rany i zszyciu uszkodzonych tkanek.

(opinia sądowo-lekarska k. 29, 202v-203).

B. B. nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. Wykazuje zaburzenia osobowości i uzależnienie od alkoholu. Powyższe przejawia się chwiejnością emocjonalną, impulsywnością, niskim progiem frustracji, trudnością z odraczaniem gratyfikacji, trudnością z wykorzystywaniem dotychczasowych doświadczeń, sztywnym poczuciem własnych praw, niezdolnością do przeżywania winy, podejrzliwością, koncentracją życia wokół zdobywania i przyjmowania alkoholu, utratą kontroli nad piciem alkoholu, spożywaniem alkoholi niespożywczych. W czasie popełnienia zarzucanego czynu oskarżony miał ograniczoną w stopniu nieznacznym zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem z powodu stanu upojenia alkoholowego, którego skutki mógł i powinien przewidzieć.

(opinia sądowo-psychiatryczna k. 88-91, 233v).

Oskarżony jest kawalerem, posiada jedno małoletnie dziecko, którym się nie interesuje, utrzymywał się z prac dorywczych, przynoszących dochód ok. 600-700 zł miesięcznie. W miejscu zamieszkania oskarżony postrzegany był jako osoba uzależniona od alkoholu, wobec sąsiadów starał się być grzeczny i miły. Sąsiedzi interweniowali w przypadku zbyt głośnego słuchania muzyki i zakłócania porządku. W przeszłości oskarżony miał założona niebieską kartę z powodu konfliktów z matką, wynikających z nadużywania przez obydwoje alkoholu. B. B. był uprzednio karany, w latach 2003 i 2011 z art. 288§1 kk i art. 178a§2 kk na kary grzywny i ograniczenia wolności.

(dane osobowe k. 200v, wywiad środowiskowy k. 70-72, dane o karalności k. 118).

B. B. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. W złożonych wyjaśnieniach podał, że będąc pijany udał się do kolegi D. M. (2), od którego dowiedział się, że wcześniej D. M. (1) wtargnął do jego mieszkania, pobił go i zabrał laptopa oraz telefon komórkowy. D. M. (2) powiedział mu, że dostał „kopa” w twarz, a o zdarzeniu powiadomił policję. Ponadto wspólnie wypili piwo. Oskarżony przyznał, że zdenerwował się na D. M. (1), co do którego słyszał, że usiłował zgwałcić kobietę. Postanowił się na nim zemścić i dlatego wrócił do domu, skąd zabrał nóż typu finka. Następnie udał się w okolice sklepu (...), znajdującego się w R. przy ulicy (...), gdzie często widział D. M. (1). Niedaleko sklepu zauważył D. M. (1), podszedł do niego i zadał mu ciosy nożem w okolice szyi. D. M. (1) się nie bronił, odszedł od niego i wrócił do domu, uważając, że pokrzywdzony nie przeżyje. Nie pamiętał ile zadał ciosów, na pewno jeden. W domu położył się spać i został obudzony przez policjantów. Oskarżony nie pamiętał, czy ktoś jeszcze był obecny przy zajściu. Przyznał, że był w ciągu alkoholowym i pił od kilku miesięcy. Oskarżony nie potrafił opisać sposobu zadawania uderzeń nożem. W postępowaniu sądowym oskarżony przeprosił pokrzywdzonego.

(k. 33-34, 41-44, 55, 200v-201, 202).

Wyjaśnienia B. B. zasługiwały na wiarę. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu, szczerze przedstawiając motywy, którymi się kierował oraz okoliczności zdarzenia. Przyznał, że był wówczas nietrzeźwy, użył słowa pijany, z tego względu nie potrafił dokładnie podać wszystkich szczegółów zdarzenia. Wskazał na zadanie co najmniej jednego uderzenia nożem, ponadto podał motywy swojego zachowania i przyświecający mu cel. Według oskarżonego kierował się chęcią zemsty za pobicie i okradzenie kolegi, przy tym wcześniej słyszał o usiłowaniu zgwałcenia kobiety przez pokrzywdzonego. Oskarżony nie krył, że odchodząc od ofiary, uważał, że nie przeżyje.

Wyjaśnienia oskarżonego w znacznej części znalazły odbicie w zeznaniach pokrzywdzonego D. M. (1). Świadek przyznał się do okradzenia D. M. (2), przy czym uderzyć miał go kolega. W postępowaniu przygotowawczym pokrzywdzony nie potrafił dokładnie przedstawić okoliczności zdarzenia w tym podać ile razy został uderzony nożem w szyję. W postępowaniu sądowym wskazał na trzy uderzenia, a oskarżony miał trzymać nóż podchwytem. Ponadto miał uderzyć oskarżonego, określił to słowami „sprzedaniem bomby”. Dodatkowo miał się szarpać z policjantami oraz awanturować się w szpitalu gdyż chciał się wcześniej wypisać.

Postawa pokrzywdzonego podczas rozprawy sądowej wskazywała na przebaczeniu oskarżonemu i darowaniu. Oskarżony początkowo zakłócał przebieg rozprawy i zachodziła potrzeba wyprowadzenia z sali. Ponadto w czasie składania zeznań, początkowo próbował chronić oskarżonego, twierdząc, że przewrócił się na chodniku. Podkreślił, że szkoda mu oskarżonego jako „ziomala” i prosił aby mu nic nie robić. Jednocześnie przyjął przeprosiny B. B..

Zeznania D. M. (1) nie były całkowicie konsekwentne. Początkowo nie potrafił podać ilości otrzymanych uderzeń nożem, ani nie wskazywał na podjętą obronę. Podczas rozprawy powiedział o trzech ciosach oraz uderzeniu napastnika, „sprzedaniu mu bomby”. Powyższe nie znalazło jednoznacznego potwierdzenia. Oskarżony konsekwentnie twierdził, że pokrzywdzony się nie bronił, nie wspomniał o jakichkolwiek posiadanych obrażeniach. Natomiast biegły lekarz zaznaczył w uzupełnieniu wydanej opinii, że w dokumentacji lekarskiej opisano u pokrzywdzonego dwie rany. Z tych względów Sąd nie przyjął poprawionej wersji przez D. M. (1) odnośnie uderzenia oskarżonego, zaś w oparciu o wydaną opinią sądowo-lekarską, uznał, że oskarżony zadał co najmniej dwa ciosy nożem. Powyższa opinia zostanie opisane w dalszej części uzasadnienia. Świadek M. H. (1) zaprzeczyła aby widziała przebieg zajścia i moment doznania obrażeń przez pokrzywdzonego. Zobaczyła go jak wyszedł z ulicy (...) na ulicę (...), trzymał się za krtań, nie mógł mówić, charczał i dusił się, widziała krew. Świadek przyznała, że zadzwoniła na telefon alarmowy, z telefonu udostępnionego przez nieznaną kobietę i pojechała z pokrzywdzonym do szpitala. Ponadto zeznała, że wcześniej, tego samego dnia na skrzyżowaniu ulic (...) doszło do kłótni pomiędzy D. M. (1) a S. N.. Powodem była próba wproszenia się przez pokrzywdzonego na wódkę do S. N., który się na to nie zgodził. Natomiast świadek P. S., jadąc samochodem, widziała dwóch kłócących się mężczyzn oraz stojącą przy nich dziewczynę. Świadek nie słyszała słów wypowiadanych przez tych mężczyzn. Przedstawiona okoliczność przez P. S. odpowiadała wersji M. H. (1) o kłótni pokrzywdzonego ze S. N..

Odnośnie obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego, ich mechanizmu oraz skutków, Sąd dokonał ustaleń na podstawie opinii sądowo-lekarskiej, niekwestionowanej przez żadną ze stron. Biegły stwierdził dwie rany cięte prawej bocznej powierzchni szyi długości ok. 4 i 6 cm z uszkodzeniem mięśni gnykowych, które to obrażenia skutkowały rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni. Podkreślił, że w dokumentacji lekarskiej zostały opisane tylko dwie rany. Uszkodzenia tkanek nie dotyczyły dużych naczyń krwionośnych i nie spowodowały znacznego krwawienia. W związku z tym skutki nie były niebezpieczne dla pokrzywdzonego. Wystąpiło niewielkie krwawienie z drobnych naczyń krwionośnych, znajdujących się w mięśniach. Jednakże niezbędny był zabieg chirurgiczny, który polegał na remisji rany i zszyciu uszkodzonych tkanek. Według biegłego doznane przez pokrzywdzonego obrażenia skutkowały rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni. Biegły wskazał, że stwierdzone rany można było zadać kiedy sprawca znajdował się na wprost ofiary, jak i z boku. Rany zostały spowodowane ruchem posuwistym, potocznie określa się je jako podcinanie, podrzynanie.

Uwzględniono pozostałe dowody w tym opinie sądowo-psychiatryczną oraz z badań biologicznych. Biegli lekarze psychiatrzy nie stwierdzili u oskarżonego choroby psychicznej, ani upośledzenia umysłowego. Rozpoznali zaburzenia osobowości i uzależnienie od alkoholu, przejawiające się chwiejnością emocjonalną, impulsywnością, niskim progiem frustracji, trudnością z odraczaniem gratyfikacji, trudnością z wykorzystywaniem dotychczasowych doświadczeń, sztywnym poczuciem własnych praw, niezdolnością do przeżywania winy, podejrzliwością, koncentracją życia wokół zdobywania i przyjmowania alkoholu, utratą kontroli nad piciem alkoholu, spożywaniem alkoholi niespożywczych. Według biegłych w czasie popełnienia zarzucanego czynu oskarżony miał ograniczoną w stopniu nieznacznym zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem z powodu stanu upojenia alkoholowego, którego skutki mógł i powinien przewidzieć. Ponadto podkreślili, że w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności oskarżony powinien korzystać z programów leczenia od uzależnienia od alkoholu.

Natomiast w wyniku przeprowadzonych badań biologicznych stwierdzono na koszuli, spodniach, bucie należących do oskarżonego oraz brzeszczocie noża ślady krwi pochodzące od ofiary.

Uzyskane opinie w sprawie uznano z pełne i jasne. Biegli przedstawili dokonane ustalenia i wyciągnięte wnioski.

Sąd uwzględnił pozostałe zebrane w sprawie dowody, w tym w postaci oględzin miejsca zdarzenia, mieszkania oskarżonego, w którym ujawniono i zabezpieczono nóż, dokumentację fotograficzną, wywiad środowiskowy, dane o karalności. Żadna ze stron nie kwestionowała powyższych dowodów. Stan nietrzeźwości oskarżonego ustalono w oparciu o przeprowadzone po zdarzeniu badanie, w którym o godzinach 12:08 i 12:10 stwierdzono odpowiednio 1,74 i 1,73 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Powyższe potwierdziło stan nietrzeźwości oskarżonego w czasie zdarzenia.

Reasumując, należy uznać, że zebrany materiał dowodowy potwierdził spowodowanie przez B. B. stwierdzonych obrażeń na szyi ofiary. Posłużył się przy tym nożem, zadając nie mniej niż dwa ciosy ruchem posuwistym w okolice szyi D. M. (1). Oskarżony, do czego się przyznał, działał w zamiarze pozbawienia życia D. M. (1). Sposób zadania ciosów, użyte narzędzie, miejsce uderzeń, potwierdzają powyższy zamiar (por. wyrok SA Wrocław 2014-01-29, II AKa 426/13). Oskarżony użył noża typu finka, zaś uderzenia skierował i zadał w prawą, boczną część szyi, czyli w tę część ciała, w której jak powszechnie wiadomo, znajdują się istotne dla życia organy, duże naczynia krwionośne. Z powyższego zdaje sobie sprawę każda osoba o przeciętnym stopniu rozwoju. Do zgonu nie doszło dzięki szybko udzielonej pomocy lekarskiej i prawidłowo przeprowadzonego zabiegu chirurgicznego, a także nie naruszenia dużych naczyń krwionośnych. Z opinii sądowo-lekarskiej jednoznacznie wynika, że spowodowanie wyżej obrażeń na szyi, mogłoby naruszyć tętnicę i żyłę szyjną. Szybka pomoc medyczna umożliwiła remisję ran i zszycie zranionych tkanek, które krwawiły, chociaż nie tak bardzo, gdyby doszło do uszkodzenia dużych naczyń krwionośnych. B. B. działał z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia D. M. (1). W złożonych wyjaśnieniach przyznał o przekonaniu, iż ofiara nie przeżyje. O działaniu w powyższym zamiarze wskazywały nie tylko wyjaśnienia oskarżonego i jego zachowanie, ale także wypowiedzi, o chęci zabicia pokrzywdzonego, na co wskazywały zeznania D. M. (1). Tym samym oskarżony swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję art. 13§1 kk i art. 148§1 kk, usiłując pozbawić życia D. M. (1). Zdaniem Sądu brak jest w tej sprawie podstawy do uznania, że oskarżony działał w warunkach silnego wzburzenia. Biegli lekarze psychiatrzy nie stwierdzili przesłanek do przyjęcia wystąpienia u oskarżonego silnego wzburzenia. Podkreślili, że jest to stan wyjątkowy i na podstawie impulsywności wynikającej z charakteru danej osoby nie można wnioskować o jego wystąpieniu. Biegli zaznaczyli, że czynnikiem determinującym działanie oskarżonego był stan upojenia alkoholowego, zaznaczając, że w przypadku trzeźwości miał możliwość kierowania swoim postępowanie, przy czym jednocześnie znał wpływ alkoholu na swój organizm. Ponadto, jak sam przyznał oskarżony, od uzyskania informacji o pobiciu i okradzeniu kolegi, do zdarzenia, minęło ok. godziny. W międzyczasie oskarżony spożył z kolegą piwo, wrócił do domu, skąd zabrał nóż i dopiero wówczas udał się na poszukiwania pokrzywdzonego. Wcześniej od kolegi, D. M. (2), uzyskał informację o zgłoszeniu przestępstwa na policji, co jednak nie powstrzymało go od działania. Z tych wszystkich względów, Sąd nie przyjął wystąpienia po stronie oskarżonego silnego wzburzenia. Faktycznie B. B. znajdował się w stanie upojenia alkoholowego, co sam zaznaczył, a ponadto wynikało z przeprowadzonych badań trzeźwości, co determinowało zachowanie oskarżonego. Alkohol, jak powszechnie wiadomo, działa na człowieka w sposób rozhamowujący, bezrefleksyjny, co po dowiedzeniu się o krzywdzie jakiej doznał kolega D. M. (2) od pokrzywdzonego, skutkowało zachowaniem oskarżonego. Biegli lekarze psychiatrzy nie kryli, że w przypadku trzeźwości oskarżony miał możliwość pokierowania swoim postępowaniem.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd kierował się dyrektywami jej wymiaru określonymi w art. 53 § 1 i § 2 kk oraz art. 54 § 1 kk bacząc przy tym by dolegliwość wynikająca z orzeczonej kary nie przekroczyła stopnia winy oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu.

W myśl art. 115 § 2 kk ocenę społecznej szkodliwości czynu kształtuje całokształt okoliczności charakteryzujących stronę przedmiotową i podmiotową. W szczególności Sąd miał na uwadze rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar wyrządzonej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, postać zamiaru oraz motywację sprawcy. Stopień społecznej szkodliwości czynu uznać należy za wysoki. B. B. godził w dobra zasadnicze, jakimi są zdrowie i życie ludzkie, działając z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim.

Sąd wymierzając karę uwzględnił okoliczności w jakich doszło do zadania ciosów nożem. W tym celu oskarżony najpierw udał się do domu skąd zabrał nóż, a następnie ruszył w poszukiwaniu pokrzywdzonego. W czasie zdarzenia oskarżony był nietrzeźwy. Ofiarą była osoba obca dla oskarżonego, która wcześniej miała skrzywdzić kolegę. Oskarżony kierował się swoiście pojmowaną potrzebą wymierzenia sprawiedliwości za skrzywdzenie kolegi, jak sam przyznał, chciał z tego powodu dokonać na nim zemsty. Do tego doszły pogłoski o usiłowaniu zgwałcenia kobiety. Okoliczność skrzywdzenia kolegi nie może całkowicie tłumaczyć oskarżonego, który nie był uprawnionym podmiotem do wymierzania sprawiedliwości. Brak właściwej reakcji na tego typu zachowania mógłby prowadzić do rozpowszechnienia się samosądów. Jednakże informacja o krzywdzie kolegi stanowiła bodziec do działania oskarżonego, przy jego stanie nietrzeźwości. Podkreślenia wymaga fakt, że D. M. (1) potwierdził okradzenie D. M. (2), którego miał uderzyć inny sprawca. Na korzyść oskarżonego uwzględniono żal i przeproszenie pokrzywdzonego, który je przyjął. Postawa pokrzywdzonego wskazywała na przebaczenie oskarżonemu, określał go jako „ziomal”, wprost prosił o darowanie i odstąpienie od jego karania, pokrzywdzony stwierdził aby oskarżonemu nic nie robić. Początkowo zeznając na rozprawie D. M. (1) próbował nawet ochraniać oskarżonego, twierdząc, że obrażeń doznał w wyniku przewrócenia się na ulicy. Ponadto przy wymiarze kary uwzględniono dotychczasowy sposób życia oskarżonego, w tym nadużywanie przez niego alkoholu i uprzednią karalność.

Czyn przypisany B. B. w wyroku stanowił usiłowanie popełnienia zbrodni zabójstwa, za którą wymierzona na ogólnych zasadach kara nie może być niższa niż 8 lat pozbawienia wolności, a można za nią wymierzyć nawet karę dożywotniego pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu nawet wymierzona w najniższym wymiarze kara byłaby zbyt surowa w świetle powyższych ustaleń, zwłaszcza postawy oskarżonego i stanowiska ofiary. Z tych względów zastosowano instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzono 4 lata pozbawienia wolności. Doszło do pojednania ofiary z oskarżonym i darowania doznanej krzywdy przez pokrzywdzonego. Jak wcześniej podkreślono, pokrzywdzony w tym celu nawet początkowo na rozprawie inaczej przedstawił okoliczności doznanych obrażeń.

Orzeczona kara, zdaniem Sądu, czyni zadość postulatom z zakresu prewencji indywidualnej i generalnej upowszechniając przekonania, że życie ludzkie jest dobrem najwyższym a usiłowanie jego pozbawienia nie pozostanie bezkarne, uwzględniając przy tym okoliczności zdarzenia. Na podstawie art. 44 § 2 kk orzeczono przepadek narzędzia przestępstwa, noża, nakazując jego zniszczenie, natomiast stosownie do treści art. 230 § 2 kpk – orzeczono o zwrocie osobom uprawnionym, pokrzywdzonemu i oskarżonemu, dowody rzeczowe w postaci odzieży, które stały się zbędne dla postępowania karnego. Natomiast co do zabezpieczonych śladów na pustej butelce, puszce po piwie, ręcznikach oraz kopertach z materiałami porównawczymi orzeczono zniszczenie, uznając za zbędne w sprawie i nie przedstawiające wartości.

Zasądzono wynagrodzenie na rzecz obrońcy z tytułu udzielonej pomocy z urzędu oskarżonemu, uwzględniając poniesiony nakład pracy. Zwolniono oskarżonego od kosztów sądowych biorąc pod uwagę jego trudną sytuację majątkową, brak majątku oraz stałej pracy, a także rozmiar orzeczonej kary pozbawienia wolności.