Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 227/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:SSO Agnieszka Woźniak (spr.)

Sędziowie:SO Piotr Sałamaj

SR del. Jarosław Łazarski

Protokolant:st. sekr. sąd. Eliza Sandomierska

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2014 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa D. M.

przeciwko (...) w M. V. ((...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum
w Szczecinie z dnia 6 marca 2014 roku, sygnatura akt X GC 1310/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł (jednego tysiąca dwustu złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Piotr Sałamaj SSO Agnieszka Woźniak SSR del. Jarosław Łazarski

Sygn. akt VIII Ga 227/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 6 marca 2014 roku Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie w sprawie z powództwa D. M. przeciwko pozwanej (...) (M. V., W.) o zapłatę kwoty 25.766,39 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty liczonymi od dnia 25 sierpnia 2012 oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2400 złotych tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy w motywach wyroku ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 22 września 2010 r. miała miejsce kolizja, w wyniku której uszkodzony został znajdujący się w dyspozycji pracownika powoda, W. R. (1), pojazd marki M. o nr rej. (...) (należący do (...) sp. z o.o. w S., a oddany powodowi w leasing). Pojazd ten znajdował się przy stacji benzynowej i miał włączone światła postojowe, a będący Włochem kierowca pojazdu, który spowodował kolizję okazał ubezpieczenie zawarte z pozwaną. Po przyjeździe Policji, W. R. podpisał przedstawiony mu protokół, który był sporządzony w nierozumianym przez niego języku włoskim. W. R. (1) po zapewnieniu, że nie ponosi on winy za kolizję, podpisał protokół. Ponadto W. R. spisał wówczas numer polisy ubezpieczeniowej włoskiego kierowcy. W wyniku kolizji uszkodzeniu uległy światła, lecz mechanizmu jezdne były sprawne, co umożliwiło W. R. powrót tym pojazdem do kraju.

W dniu 22 września 2010 r. (...) sp. z o.o. w S. zgłosiła wobec swojego ubezpieczyciela (...) S.A. szkodę w stanowiącym jej własność pojeździe marki M. o nr rej. (...). W dniu 13 października 2010 r. (...) S.A. podjęła decyzję o przyznaniu (...) sp. z o.o. kwoty 10.926,28 zł tytułem odszkodowania z autocasco za szkodę w przedmiotowym pojeździe. następnie w dniu 27 października 2010 r. kwotę tę powiększono o 4.963,80 zł, co dało łączną kwotę 15.890,06 zł (koszt naprawy przedmiotowego pojazdu).

W związku z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą przy użyciu pojazdu o numerze rejestracyjnym (...) powód w okresie 3 miesięcy przed uszkodzeniem tego pojazdu wystawiał następujące faktury VAT:

- z dnia 26 czerwca 2010 r. wobec B. I. (Niemcy) na kwotę 1.080 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 1 lipca 2010 r. wobec (...) (...) U. de L. di C. (...)i S. ((...)) na kwotę 2.400 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 5 lipca 2010 r. wobec (...) sp. z o.o. na kwotę 3.540,51 zł brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...))

- z dnia 7 lipca 2010 r. wobec (...) ((...)) na kwotę 1.400 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 12 lipca 2010 r. wobec R. S. (...) ((...) na kwotę 2.100 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 16 lipca 2010 r. wobec (...) S.A.M. ((...)) na kwotę 1.850 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 20 lipca 2010 r. wobec (...) sp. z o.o. na kwotę 2.379 zł brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 22 lipca 2010 r. wobec (...) sp. z o.o. na kwotę 3.524,63 zł brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...))

- z dnia 26 lipca 2010 r. wobec B. I. (Niemcy) na kwotę 1.080 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 29 lipca 2010 r. wobec (...) (...) U. de L. di C. (...)i S. ((...)) na kwotę 2.400 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 2 sierpnia 2010 r. wobec (...) ((...)) na kwotę 800 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...))

- z dnia 4 sierpnia 2010 r. wobec B. I. (Niemcy) na kwotę 1.080 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 9 sierpnia 2010 r. wobec R. S. (...) ((...) na kwotę 2.850 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 13 sierpnia 2010 r. wobec (...) sp. z o.o. na kwotę 3.392,69 zł brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...))

- z dnia 16 sierpnia 2010 r. wobec B. I. (Niemcy) na kwotę 950 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 20 sierpnia 2010 r. wobec R. S. (...) ((...) na kwotę 2.700 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 23 sierpnia 2010 r. wobec B. I. (...)y) na kwotę 3.392 zł brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...))

- z dnia 26 sierpnia 2010 r. wobec B. I. (Niemcy) na kwotę 1.650 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 1 września 2010 r. wobec R. S. (...) ((...) na kwotę 2.300 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 7 września 2010 r. wobec F. S. (...) ((...) na kwotę 2.400 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 8 września 2010 r. wobec R. R. na kwotę 756,40 zł brutto tytułem krajowej usługi transportowej

- z dnia 9 września 2010 r. wobec B. I. (Niemcy) na kwotę 950 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 13 września 2010 r. wobec (...) I. S..R.O. (...)) na kwotę 1.400 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

- z dnia 16 września 2010 r. wobec (...) I. S..R.O. (...)) na kwotę 1.700 euro brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa W. (...))

- z dnia 21 września 2010 r. wobec W. G. na kwotę 7.236,74 zł brutto tytułem wewnątrznwspólnotowego transportu towarów (trasa (...) W.)

W okresie 3 miesięcy poprzedzających zaistnienie kolizji, powód został obciążony łączną kwotą 379,49 euro z tytułu opłat za przejazdy pojazdem (...) po drogach niemieckich.

W okresie 3 miesięcy poprzedzających zaistnienie kolizji, powód został obciążony łączną kwotą 3.921,76 euro z tytułu opłat za tankowanie paliwa w pojeździe (...) na podstawie umowy powoda z (...).

W okresie 3 miesięcy poprzedzających zaistnienie kolizji, powód sporządzał wobec W. R. (1), kierowcy pojazdu (...) rozliczenia kosztów podróży służbowej, w których ustalono, że w trakcie podróży W. R. poniósł koszty w łącznej wysokości 9.653,30 zł (w tym diety i koszty zakupów artykułów samochodowych)

W okresie 3 miesięcy poprzedzających zaistnienie kolizji, powód został obciążony łączną kwotą 8.503,69 zł z tytułu opłat za tankowanie paliwa w pojeździe (...) na podstawie umowy powoda z AS 24 oraz w wysokości 1.584,50 zł na podstawie umowy z (...)

W okresie zaistnienia rozważanej kolizji drogowej, wynagrodzenia zasadnicze W. R. wynosiło 4.200 zł brutto.

W związku z korzystaniem z pojazdu będącego przedmiotem leasingu, powód zobowiązany był ponosić miesięcznie ratę leasingową w wysokości 4.097,92 euro netto (lipiec 2010), 4.038,32 euro netto (sierpień 2010), 4.049,37 euro netto (wrzesień 2010). Natomiast roczne koszty ubezpieczenia OC, AC, (...) pojazdu wynosiły 6.906 zł. Z kolei podatek od środków transportowych wynosił 822 zł.

Powód z tytułu ubezpieczenia naczepy (...) był obciążony przez finansującego kosztem ubezpieczenia w wysokości 2.087 zł netto oraz kosztem opłaty dodatkowej za fakturowanie ubezpieczenia naczepy w wysokości 200 zł, która dotyczyła 3 naczep objętych umową leasingu (...). Ponadto finansujący obciążył powoda opłatą za zarządzanie podatkiem od środków transportowych w wysokości 476,38 zł netto za okres 6 miesięcy.

Miesięczny koszt korzystania z usług (...) wobec wszystkich pojazdów, którymi dysponował powód w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosił 1.100 euro. Naprawa uszkodzonego pojazdu trwała od 5 do 20 października 2010 r. Naprawy dokonano u producenta (...) sp. z o.o., a jej łączny koszt wyniósł 15.890,06 zł netto. W dniu 18 lutego 2011 r. powód zgłosił wobec (...) Spółki Grupy (...) wykaz utraconych korzyści z tytułu przestoju pokolizyjnego pojazdu, w którym oświadczył, że ilość dni przestoju pojazdu (...) wyniosła 19 dni. Ponadto wskazał, że przychód generowany z użyciem tego pojazdu w okresie 3 miesięcy poprzedzających kolizję wyniosła 35.419 euro, a koszty uzyskania przychody w tym okresie 25.383,07 euro., co okresie postoju oznaczać miało 4.592,52 euro utraconych korzyści.

Za pośrednictwem poczty elektronicznej pełnomocnik powoda w dniu 21 sierpnia 2012 r. wezwał (...) .U. S.A. do zapłaty w terminie kwoty 25.766,39 zł tytułem odszkodowania za przestój pojazdu powoda pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo w całości okazało się bezzasadne.

Z zebranego materiału dowodowego wynika, iż w dniu 22 września 2010 r. we W. doszło do kolizji, w wyniku której uszkodzeniu uległ wykorzystywany przez powoda (w ramach leasingu) do prowadzenia działalności gospodarczej ciągnik siodłowy. Będący Włochem sprawca zdarzenia miał legitymować się umową ubezpieczenia OC zawartą z pozwanym.

Podstawę roszczenia powoda statuował zatem art. 822 k.c. (w zw. art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§ 1), natomiast uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (§ 4). Zgodnie zaś z art. 18 Rozporządzenia (WE) nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczącego prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych ( (...)) osoba, która poniosła szkodę, może wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi osoby odpowiedzialnej, jeżeli przewiduje to prawo właściwe dla zobowiązania pozaumownego lub prawo właściwe dla umowy ubezpieczeniowej. Natomiast stosownie do art. 9 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych ubezpieczyciel mający miejsce zamieszkania na terytorium Państwa Członkowskiego może być pozwany także w innym Państwie Członkowskim w przypadku powództw ubezpieczającego, ubezpieczonego lub uposażonego z tytułu ubezpieczenia - przed sąd miejsca, w którym powód ma miejsce zamieszkania.

Powód niniejszym pozwem dochodził odszkodowania za szkodę obejmującą utracone korzyści, których nie uzyskał w związku z przestojem w użytkowaniu uszkodzonego pojazdu, który służył mu do prowadzenia działalności gospodarczej. Zgodnie bowiem z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepis ten jednak należy interpretować zgodnie z § 1 tego artykułu, który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Szkodę ujmuje się jako wszelki uszczerbek dotykający osobę bez prawnego uzasadnienia, wyrażający się w różnicy pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, jaki istniał (lub w normalnej kolei rzeczy mógłby istnieć) a stanem, jaki powstał skutkiem zdarzenia wywołującego zmianę. Szkoda może przejawiać się w dwóch postaciach, tzw. szkody rzeczywistej (damnum emergens), jak i utraconych korzyści (lucrum cessans).

Utracone korzyści stanowią tę część majątku poszkodowanego, o którą się jego aktywa nie powiększyły lub pasywa nie zmniejszyły, a skutek ten nastąpiłby, gdyby zdarzenie sprawcze nie miało miejsca (np. utrata zarobków, czy utrata spodziewanego zysku z zamierzonych transakcji handlowych).

Ustalenie szkody w postaci utraconych korzyści ma więc ze swej natury charakter hipotetyczny. Dlatego też akcentuje się konieczność wykazania realności tej postaci szkody z takim prawdopodobieństwem, które uzasadnia przyjęcie wniosku, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła. Poza tym jak wyjaśnił Sąd Najwyższy (w wyroku z dnia 23 listopada 2007 r., IV CSK 281/07), przy badaniu lucrum cessans należy uwzględnić tylko takie ujemne następstwa w majątku poszkodowanego, które oceniając tę kwestię rozsądnie w świetle doświadczenia życiowego w okolicznościach sprawy dały się przewidzieć, że powiększyłyby majątek poszkodowanego. W tym celu istotne znaczenie ma zbadanie zachowania się poszkodowanego zarówno przed jak i po nastąpieniu zdarzenia wyrządzającego szkodę. Bardzo wyraźnie pogląd w tym zakresie przedstawił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2002 r., I CKN 1215/00 stwierdzając, że normalny związek przyczynowy - w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. - między określonym zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń (zob. także Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2006 r. II CSK 259/06; Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2004 r. III CK 495/02; Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1979 r. II CR 304/79)..

Ponadto wymaga podkreślenia, iż ustalenie wartości ustalonych korzyści z reguły wymaga badania stanu majątkowego dla wykrycia różnicy jaką wywołało w majątku poszkodowanego określone zdarzenie. Utraconą korzyść stanowi tym samym to, co przy prawidłowym wykonywaniu umowy weszłoby do majątku poszkodowanego jako tzw. czysty zysk, a zatem po odjęciu kosztów jakie poszkodowany musiałaby wydatkować dla uzyskania tego dochodu. Powoduje to z jednej strony konieczność uwzględnienia przy ustaleniu szkody wszelkich korzyści majątkowych płynących z tego samego zdarzenia np. zaoszczędzone przez wierzyciela konieczne wydatki, które musiałby ponieść, gdyby zobowiązanie było realizowane, lecz z drugiej strony badania tego dokonuje się w świetle materiału dowodowego, a ciężar przedstawienia faktów na poparcie swoich twierdzeń zgodnie z art. 6 k.c. spoczywa na powodzie jako poszkodowanym, które z tych faktów wywodzi skutki prawne. Celem odszkodowania jest bowiem wyrównanie uszczerbku w stanie obecnym a tym jaki by istniał, gdyby nie określone zdarzenie będące podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej (stanem hipotetycznym), nie zaś prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego.

Wymaga wreszcie podkreślenia, iż przy określaniu wysokości utraconych korzyści, porównanie stanu majątku hipotetycznego i rzeczywistego musi dotyczyć całości majątku poszkodowanego (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2008 r. V CSK 515/07).

Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy stwierdzić należało, iż strona powodowa nie sprostała ciężarowi dowodu w zakresie wykazania wysokości utraconych korzyści choćby w stopniu hipotetycznym. O ile wartość utracone korzyści można wykazać także w oparciu o takie wskaźniki jak dotychczasowe kontrakty z kontrahentami, to prawidłowa ocena w omawianym zakresie możliwa jest jedynie w następstwie szczegółowej analizy dokumentacji dot. działalności gospodarczej poszkodowanego, w szczególności w zakresie przychodów i kosztów. Strona powoda natomiast nie dostarczyła takiej dokumentacji, lecz jedynie oparła swoje roszczenia na wyliczeniu utraconego zysku biorąc pod uwagę uzyskane przychody wraz z kosztami ich uzyskania w okresie 3 miesięcy poprzedzających kolizję przedmiotowego pojazdu (podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 21 czerwca 2013 r. V ACa 201/13, LEX nr 1342264, stwierdzając, że zarówno utrata zysku, jak i jego wysokość, muszą zostać w procesie udowodnione, a ciężar dowodu w myśl art. 6 k.c. leży po stronie domagającej się tego rodzaju odszkodowania; samo zaś wyliczenie utraconego przychodu w spornym okresie na podstawie średniej arytmetycznej za okres poprzedni nie może doprowadzić do określenia utraconego zysku). Strona powoda nie załączyła dowodów ukazujących jakie zlecenie nie zostało wykonane w dniu 22 września 2010 r. na skutek kolizji, ani jakie zlecenie przy wykorzystaniu tego pojazdu były planowane. Co prawda świadek K. W. zeznała, że nie przewiduje się transportu na dwa lub trzy tygodnie do przodu, ale nie stało to na przeszkodzie, żeby wykazać jakie są planowane w krótszym okresie.

Podkreślić przy tym należy, że na tę okoliczności strona powodowa przedstawiła niemal wyłącznie faktury, które są jedynie dokumentem księgowym, a nie dowodem rzeczywistego poniesienia kosztów objętych fakturą, czy nawet prawidłowo wykonanej usługi, w szczególności biorąc pod uwagę, że faktury te zostały podpisane jedynie przez powoda (ponadto faktura na k. 33 jest przekreślona, co może sugerować jej anulowanie, a faktura na k. 40 nie zawiera oznaczenia pojazdu, przy użyciu którego usługa była wykonywana). Także analiza zebranego materiału dowodowego nie może dać pewności, czy wszystkie załączone przez stronę powodowa dokumenty stanowiące dowód wysokości kosztów uzyskania przychodów w związku z przychodami uzyskiwanymi przez uszkodzony pojazd wyczerpuje wszystkie rzeczywiście ponoszone przez powoda w tym zakresie koszty.

Precyzyjne określenie utraconych korzyści przez przedsiębiorcę wiązać się powinno także m.in. z przedstawieniem przez niego przedmiotu swojej działalności gospodarczej, gdyż z reguły dochody przedsiębiorców nie kształtują się na tym samym poziomie przez cały rok. Z zebranego materiału dowodowego wynika jedynie, że powód zajmował się przewozem (w tym wewnątrzwspólnotowym), przy czym wymaga zaznaczenia, iż K. W. (księgowa powoda) zeznała, że powód dysponuje 25 składami (a ponadto posiada samochody nie-ciężarowe), natomiast powód twierdził, że dysponował 20 pojazdami. Jak już była mowa, przy określaniu wysokości utraconych korzyści, porównanie stanu majątku hipotetycznego i rzeczywistego musi dotyczyć całości majątku poszkodowanego. Dlatego też obowiązkiem powoda było wykazanie, iż na skutek braku możliwości użytkowania uszkodzonego pojazdu nie mógł on dokonywać planowanych przewozów przy użyciu innych pojazdów będących w jego dyspozycji. Same zaś zeznania świadków w tym zakresie uznać należało za niewystarczające wobec możliwości wiarygodnego wykazania tego za pomocą stosownej dokumentacji (tak jak strona powodowa uczyniła to w przypadku dokumentacji dot. uszkodzonego pojazdu).

Powód powinien był też wykazać, iż czas naprawy uszkodzonego pojazdu był niezbędny dla jego naprawy, podobnie jak to, że czas oczekiwania na jego naprawę nie został zbędnie wydłużony. Strona powodowa natomiast zaniechała temu obowiązkowi, podobnie jak nie wykazała, aby okres między kolizją a rozpoczęciem naprawy wynoszący 13 dni był usprawiedliwiony. Jest to tym bardziej istotne, biorąc pod uwagę, że świadek K. W. zeznała, że okres wynajęcia właściwego pojazdu zastępczego i jego dostosowanie zajęłoby 2 tygodnie. Zakładając więc, że twierdzenie to jest prawdziwe, powód mógł na czas naprawy skorzystać z pojazdu zastępczego, co zmniejszyłoby wysokość poniesionych strat.

W rozważanej sprawie stwierdzić więc należało, że miarodajne określenie wysokości utraconych korzyści wymagało wiadomości specjalnych, a zatem powinno nastąpić na podstawie opinii biegłego, po uprzednim dostarczeniu przez stronę powodową stosownej dokumentacji dot. prowadzonej przez powoda działalności gospodarczej, która umożliwiłaby biegłemu hipotetyczną, lecz wystarczająco precyzyjną ocenę utraconych zysków powoda. (...) dowodowa w zakresie dowodu opinii biegłego w tym zakresie powinna wywodzić się od strony, która z określonego faktu wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne, tj. od powoda, który jednak z takim wnioskiem nie wystąpił. Potrzeba ta wydaje się być tym bardziej uzasadniona wobec wątpliwości co do prawidłowego obliczenia przez stronę powodową wartości utraconych korzyści (pomijając wcześniej wymienione powody) z uwagi na to, że faktury dot. rat leasingowych obejmują kwoty wyrażone w euro, a nie jak przyjęła strona powodowa w złotych (podobnie ich wartość nie byłą stała, a nieznacznie się różniła k. 81-83)

W rezultacie Sąd doszedł do wniosku, iż strona powoda niewykazała w sposób wystarczający zaistnienia wysokości szkody i z tego powodu powództwo oddalił. Co więcej zebrany materiał dowodowy nie dawał również podstaw do tego, aby Sąd mógł stosownie do art. 322 k.p.c. w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, gdyż hipotetyczne, lecz miarodajne udowodnienie wysokości utraconych korzyści było w niniejszym postępowaniu możliwe, jednak nie zostało przez stronę powodową należycie wykazane.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że wnioski dowodowe pozwanej dot. przesłuchania świadka (...) E., dowodu z opinii biegłego sądowego oraz zobowiązanie powoda o złożenia dokumentacji rachunkowej podlegały oddaleniu na podstawie art. 207 § 6 k.p.c. jako spóźnione, których rozpatrzenie spowodowały zwłokę i konieczność odroczenia rozprawy.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona powodowa. Domagając się zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 25 766,39 złotych wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu skarżący w pierwszej kolejności wniósł o rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c. postanowienia o dopuszczenia do działania w charakterze pełnomocnika pozwanego aplikantki adwokackiej M. B. wydanego na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku, postanowienia o zwrocie pełnomocnikowi pozwanej pisma z dnia 17 grudnia 2013 roku wydanego na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku w zakresie w jakim sąd postanowił pozostawić kopię pisma w aktach sprawy, postanowienia o dopuszczeniu dowodu z dokumentów wydanego na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku, w razie negatywnego rozpatrzenia przez sąd wniosku o dopuszczenie dowodu z dokumentów wydanego na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku skarżący wnosił o przeprowadzenie dowodu z notatnika W. R. (1) załączonego do pisma z dnia 31 stycznia 2014 roku na podstawie art. 381 k.p.c. Powód wniósł także o przeprowadzenie na podstawie art. 381 k.p.c. dowodu z ksiąg rachunkowych powoda za 2010r oku oraz dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości na okoliczność wysokości utraconych korzyści. Powód domagał się także o przeprowadzenie na podstawie art. 381 k.p.c. dowodu z zarządzenia na podstawie którego zostało wysłane do pełnomocnika zobowiązanie z dnia 15 maja 2013 roku w sprawie X GC 248/13 oraz zarządzeni z dnia 11 kwietnia 2013 roku wydanego w sprawie X GC 56/13 na okoliczność, że praktyką SSR Joanny Stelmasik jest zobowiązywanie powodów do ustosunkowania się do pierwszego pisma procesowego strony pozwane. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono także naruszenie szeregu przepisów prawa procesowego w szczególności norm art.: 86, 89 § 1 k.p.c., 97 § 1 k.p.c., 103 k.p.c., 98 § 2 i 109 § 1 k.p.c., 130 § 2 k.p.c., 207 § 3 k.p.c., 230 § 1 k.p.c., 210 § 2 k.p.c., 231 k.p.c., 233 § 1 k.p.c., 322 k.p.c., oraz naruszenie prawa materialnego w postaci normy art. 6 k.c.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji, domagając się zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, wskazując, że wyrok sądu Rejonowego jest prawidłowy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Wstępnie należy stwierdzić, że Sąd I instancji w sposób niewadliwy przeprowadził postępowanie dowodowe i poczynił na jego podstawie prawidłowe ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd odwoławczy przyjmuje za własne. Z tego też względu Sąd Okręgowy nie dostrzega potrzeby ponownego szczegółowego przytaczania ustaleń zawartych w uzasadnieniu Sądu I instancji (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, OSNAP 1998/3/104 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1999 r. w sprawie I PKN 402/99, OSNAP 2001/8/272).

Zaaprobować należy też ocenę prawną powództwa dokonaną przez Sąd I instancji.

W apelacji skarżący formułuje szereg zarzutów dotyczące zarówno naruszenia szczegółowo wymienionych w apelacji przepisów prawa procesowego jak i normy prawa materialnego (art.6 k.c.).

W pierwszej kolejności odnieść się należy do nieprawidłowego umocowania do działania w sprawie pełnomocnika pozwanego, oraz bezpodstawnego w ocenie skarżącego dopuszczenia do działania w spawie w trybie art. 97 § 1 k.p.c. na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku aplikanta adwokackiego. Na rozprawie apelacyjnej w dniu 19 września 2014 roku zobowiązano stronę pozwaną do przedłożenia pełnomocnictwa procesowego udzielonego przez osoby upoważnione do reprezentacji pozwanej zgodnie z normami prawa polskiego. W wykonania powyższego obowiązku przedłożono szereg dokumentów, z którym wynika, że reprezentanci pozwanej spółki udzielili pełnomocnictwa procesowego spółce (...), która to spółka jak wynika z zakresu pełnomocnictwa sprawując w trybie art. 87 § 1 k.p.c. zarząd interesami strony pozwanej w zakresie działalności ubezpieczeniowej udzieliła pełnomocnictwa procesowego adwokatowi A. D.. Załączone pełnomocnictwa sporządzone przez włoskiego notariusza w tłumaczeniach przysięgłych nie ma, więc żadnych wątpliwości, co do ich autentyczności. Jak wynika z protokołu rozprawy z dnia 27 lutego 2014 roku aplikant adwokacki M. B. okazała upoważnienie do zastępowania udzielone przez adwokat A. D., które w swej treści zawierało nieprawidłową sygnaturę akt sprawy, do której zostało załączone. Uwzględniając konieczność uczestniczenia w rozprawie, oraz fakt, że kancelaria obsługująca pozwaną posiada siedzibę w K. prawidłowo Sąd Rejonowy korzystając na wniosek aplikanta z normy art. 97 § 1 k.p.c. dopuścił tymczasowo do udziału w sprawie aplikanta. Oczywistym jest, że aplikant nie posiadając prawidłowego pełnomocnictwa procesowego w momencie rozprawy nie mógł być jej pełnoprawnym uczestnikiem. Należy w tym miejscu wskazać na poglądy doktryny, gdzie wskazuje się, że przepis art. 97 § 1 k.p.c. mając na względzie ochronę strony przed niekorzystnymi skutkami (np. wydanie wyroku zaocznego), dopuszcza osobę nieposiadającą pełnomocnictwa do podjęcia naglącej czynności procesowej (np. złożenie na pierwszej rozprawie oświadczenia o wdaniu się w spór, co do istoty sprawy lub żądania uzasadnienia wyroku).Taka też sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie, skoro sąd zwrócił na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku pismo procesowe strony pozwanej z dnia 17 grudnia 2013 roku, to dopuszczenie do udziału w sprawie aplikanta niedysponującego prawidłowym pełnomocnictwem procesowym miała na celu uchronienie pozwanej przez niekorzystnymi skutkami procesowymi.

Niezasadne są także dalsze zarzuty sprowadzające się do nieprawidłowego procedowania w sprawie. Sąd zarządził zwrot pisma procesowego strony pozwanej datowane na dzień 17 grudnia 2013 roku, co zostało uczynione na rozprawie w dniu 27 lutego 2014 roku, zaś kserokopię zwróconego pisma pozostawił w aktach sprawy. Postępowanie sądu w zakresie pozostawienia w aktach sprawy kserokopii zwróconego pisma jest jedynie czynnością techniczną i nie ma wpływu na wynik sprawy. Nietrafnie skarżący stara się zwrócić uwagę na praktykę sędziego sprawozdawcy, który w innych znanych powodowi sprawach zezwalał na złożenie pisma przygotowawczego w trybie art. 207 § 3 k.p.c. Przepis ten stanowi, że przewodniczący może przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę zobowiązać strony do złożenia dalszych pism przygotowawczych, oznaczając porządek składania pism, termin, w którym należy je złożyć, i okoliczności, które mają być wyjaśnione. W związku z powyższym istotne znaczenie praktyczne ma pojęcie pisma przygotowawczego. W uzasadnieniu nowelizacji z dnia 16 września 2011 r. zwrócono uwagę, że nowe zdanie drugie art. 127 k.p.c. wprowadzono po to, aby działanie nowej regulacji zawartej w art. 207 § 3 i 7 k.p.c. rozciągnąć także na takie pisma przygotowawcze, które będą obejmować wywody prawne stron lub będą nawet ograniczone do takich wywodów. Należy podzielić stanowisko, że o tym, czy pismo procesowe jest pismem przygotowawczym, rozstrzyga wyłącznie jego treść (z uwzględnieniem treści art. 127 k.p.c.), nie zaś nazwa nadana mu przez stronę. Należy jednak podkreślić, że nie każde pismo składane do sądu w trakcie postępowania sądowego (jak również przed jego wszczęciem lub po jego zakończeniu) ma walor pisma procesowego, a w tym pisma przygotowawczego. Nie stanowią pism procesowych "pisma związane z postępowaniem sądowym" (np. pełnomocnictwo procesowe, załącznik do protokołu rozprawy, wniosek o wydanie odpisu protokołu rozprawy czy odpisu orzeczenia). Należy podzielić stanowisko, że nie stanowią pism przygotowawczych, a więc nie są objęte treścią normy prawnej zawartej w art. 207 § 2 zdanie drugie, pisma informujące sąd o pewnych zdarzeniach, o których strona ma nawet obowiązek powiadomić sąd (np. wniosek pełnomocnika o zawieszenie postępowania z uwagi na śmierć strony w toku procesu, wypowiedzenie pełnomocnictwa, informacja o zmianie adresu, informacja o chorobie lub śmierci świadka) lub pisma zmierzające do skutecznej realizacji przez stronę konstytucyjnego prawa do sądu (np. wniosek o zabezpieczenie powództwa, wniosek o zabezpieczenie dowodu, wniosek o wyłącznie sędziego, biegłego, ustanowienie kuratora, wniosek o odroczenie rozprawy z uwagi na chorobę strony, wniosek o skierowanie sprawy do mediacji). Do pism nieobjętych działaniem art. 207 § 2 zdanie drugie należy ponadto zaliczyć pisma obejmujące akty dyspozycji materialnej stron (np. zmiana powództwa, cofnięcie pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia, uznanie powództwa) lub dyspozycji formalnej (np. cofnięcie wniosku dowodowego, cofnięcie innych oświadczeń - np. o przyznaniu okoliczności faktycznej). Także strona może w postępowaniu złożyć pismo obejmujące wnioski dowodowe bez stosownego zezwolenia sądu w każdym czasie (tj. nie narażając się na zwrot pisma), zaś to czy wnioski te będą przez sąd uwzględnione zależy od wystąpienia przesłanek, o których mowa w art. 207 § 6 k.p.c.( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 czerwca 2014 roku I ACa 269/14 LEX nr 1483836).

Prawidłowo także Sąd Rejonowy powołując się na normę art. 207 § 6 k.p.c. pominął dalsze wnioski dowodowego strony powodowej w postaci wniosku z zeznań świadka i opinii biegłego.

Przepis art. 207 § 6 k.p.c. nakazuje sądowi pominąć zgłoszone przez stronę spóźnione twierdzenia i dowody, chyba, że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo, że występują inne wyjątkowe okoliczności. Jak wynika zaś z przepisu art. 207 § 3 k.p.c. w toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba, że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Z zestawienia powyższych przepisów wynika, że strona może w postępowaniu złożyć pismo obejmujące wnioski dowodowe bez stosownego zezwolenia sądu w każdym czasie (tekst jedn.: nie narażając się na zwrot pisma), zaś to czy wnioski te będą przez sąd uwzględnione zależy od wystąpienia przesłanek, o których mowa w art. 207 § 6 k.p.c. W świetle zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego, jak również postulatu szybkości postępowania, nieprawdziwa jest teza, że obowiązkiem sądu jest instruowanie czy wydawanie poleceń stronom, co do wykonania obowiązku przedstawienia przez nie dowodów na poparcie swoich twierdzeń, szczególnie, gdy strony te działają przez profesjonalnych pełnomocników. Nie jest rzeczą strony ocena, czy dowody te będą na tym etapie wystarczające dla udowodnienia podnoszonych twierdzeń, dlatego też strona już w pozwie powinna wskazać wszelkie dostępne jej na ten moment dowody. Dopiero ustalenie przez sąd, że na dzień wniesienia pozwu strona dowodów tych nie znała, nie były one jej dostępne, lub ze względu na okoliczności sprawy potrzeba powołania tych dowodów wynikła później, sąd może dowody zgłoszone później, dopuścić. Wyjątkiem w tym zakresie jest jedynie sytuacja, w której powołanie nowych dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy.

Apelujący nie dostrzega w kontekście powyższych wywodów, iż Sąd Rejonowy oparł poczynione przez siebie ustalenia faktyczne na między innymi dowodzie z notatnika W. R. (1). Ustalił także w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, iż w dniu 22 września 2010 r. we W. doszło do kolizji, w wyniku, której uszkodzeniu uległ wykorzystywany przez powoda (w ramach leasingu) do prowadzenia działalności gospodarczej ciągnik siodłowy. Będący Włochem sprawca zdarzenia miał legitymować się umową ubezpieczenia OC zawartą z pozwanym.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia normy art. 233 §1 k.p.c. przypomnieć należy, że w świetle zapatrywań utrwalonych w nauce i orzecznictwie, dokonywana przez sąd ocena dowodów (art. 233 §1 k.p.c.) przeprowadzonych w danej sprawie powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona jedynie w przypadku wykazania, że w rozumowaniu sądu zachodzą błędy logiczne w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo skutkowych (por. np. orzeczenie SN z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05 LEX nr 172176).

Zatem skarżący, podważając poprawność dokonanej przez Sąd I instancji oceny materiału procesowego w płaszczyźnie normy art. 233 §1 k.p.c., powinien był jednocześnie przedstawić konkretne argumenty uwypuklające sprzeczność rozważań Sądu bądź to z zasadami logiki bądź też z zasadami doświadczenia życiowego.

W uzasadnieniu apelacji nie przeprowadzono jakiegokolwiek wywodu pozwalającego na uznanie omawianych zarzutów za zasadne. Z treści zaś samego opisu (sformułowania) zarzutu w części wstępnej apelacji nie wynika, na czym zdaniem pełnomocnika naruszenie normy art. 233 §1 k.p.c. miało polegać. Dopiero w uzasadnieniu apelacji znajduje się rozwinięcie tego zarzutu. Skarżący odwołując się po raz kolejny do notatnika W. R. zdaje się nie dostrzegać, że Sąd Rejonowy zarówno przy ustaleniu stanu faktycznego jak i przy rozważaniach prawnych stwierdził, ze z materiału dowodowego wynika, iż w dniu 22 września 2010 r. we W. doszło do kolizji, w wyniku, której uszkodzeniu uległ wykorzystywany przez powoda do prowadzenia działalności gospodarczej ciągnik siodłowy, zaś sprawca zdarzenia miał legitymować się umową ubezpieczenia OC zawartą z pozwanym. Sąd Rejonowy wbrew formułowanym przez skarżącego zarzut nie zanegował przedłożonych przez powoda faktur, ani też tego, ze przed zdarzeniem wykonywał usługi transportowe na rzecz osób trzecich. Sąd I instancji zarzucił, że strona powoda nie załączyła dowodów ukazujących, jakie zlecenie nie zostało wykonane w dniu 22 września 2010 r. na skutek kolizji, ani jakie zlecenie przy wykorzystaniu tego pojazdu były planowane. Podkreślono, że co prawda świadek K. W. zeznała, że nie przewiduje się transportu na dwa lub trzy tygodnie do przodu, ale nie stało to na przeszkodzie, żeby wykazać, jakie są planowane w krótszym okresie. Odnośnie zaś załączonych przez powoda faktur, to Sąd Rejonowy słusznie zwrócił uwagę, że faktura na k. 33 jest przekreślona, co może sugerować jej anulowanie, a faktura na k. 40 nie zawiera oznaczenia pojazdu, przy użyciu, którego usługa była wykonywana, a skarżący w żaden sposób nie odnosi się do tych kwestii. Nie ma racji strona apelująca, że skoro powód bezpośrednio po zdarzeniu zgłosił szkodę z AC, w toku, którego następowała wymiana informacji pomiędzy powodem a serwisem oraz ubezpieczycielem, a po przyjęciu odpowiedzialności przez ubezpieczyciela z AC przystąpiono na naprawy pojazdu, to logicznym jest, że okres przestoju nie mógł być krótszy. Powód powinien był też wykazać, iż czas naprawy uszkodzonego pojazdu był niezbędny dla jego naprawy, podobnie jak to, że czas oczekiwania na jego naprawę nie został zbędnie wydłużony. Strona powodowa natomiast zaniechała temu obowiązkowi, co słusznie uwypuklił Sąd Rejonowy, podobnie jak nie wykazała, aby okres między kolizją a rozpoczęciem naprawy wynoszący 13 dni był usprawiedliwiony. Jest to tym bardziej istotne, biorąc pod uwagę, że świadek K. W. zeznała, że okres wynajęcia właściwego pojazdu zastępczego i jego dostosowanie zajęłoby 2 tygodnie. Zakładając, więc, że twierdzenie to jest prawdziwe, powód mógł na czas naprawy skorzystać z pojazdu zastępczego, co zmniejszyłoby wysokość poniesionych strat.

Nietrafnie apelujący zarzuca także Sądowi Rejonowemu naruszenie normy art. 230 k.p.c. W myśl art. 230 k.p.c. gdy strona nie wypowie się, co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. W świetle art. 230 sąd może uznać za przyznane przez stronę niezaprzeczone twierdzenia strony drugiej tylko w wypadku, gdy takie domniemane przyznanie jest uzasadnione wszechstronnym rozważeniem wszystkich okoliczności sprawy (por. wyrok SN z dnia 27 maja 1971 r., II CR 122/71, LEX nr 6935; uzasadnienie wyroku SN z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 293/03, LEX nr 174169; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 października 2005 r., V CK 260/05, LEX nr 187090). Samo zaś milczenie jednej ze stron, co do twierdzeń strony przeciwnej nie może stanowić podstawy do uznania faktów za przyznane (por. wyrok SN z dnia 17 lutego 1975 r., II CR 719/74, LEX nr 7661). Przyjęcie przez sąd za ustalone, bez przeprowadzenia postępowania dowodowego, okoliczności faktycznych wskazanych przez stronę, a zakwestionowanych przez stronę przeciwną według judykatury stanowi naruszenie art. 230 k.p.c.(zob. postanowienie SN z dnia 16 października 1997 r., II CKN 396/97, niepubl.).

W realiach niniejszej sprawy nie wypowiedzenie się przez pozwaną w sposób szczegółowy w piśmie w sytuacji, gdy strona pozwana reprezentowana przez pełnomocnika na rozprawie zakwestionowała żądanie pozwu w powiązaniu z okolicznościami całej rozprawy doprowadziło Sąd Rejonowy do słusznego wniosku, iż w sprawie nie ma zastosowania norma art. 230 k.p.c.

Skarżący zarzucił także Sądowi Rejowemu naruszenie normy art. 6 k.c., podkreślając, że Sąd I instancji w sposób nieuprawniony przecucił ciężar dowodu na powoda.

Stosownie do treści art. 361 § 2 k.c., naprawienie szkody obejmuje nie tylko stratę, którą poszkodowany bezpośrednio poniósł, lecz także korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Podstawą skutecznego domagania się odszkodowania jest wykazanie przez wierzyciela istnienia pomiędzy faktem wypowiedzenia umowy przez zlecającego bez ważnego powoda a szkodą normalnego związku przyczynowego, określonego w art. 361 § 1 k.c. Normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest typowym następstwem tego rodzaju zdarzeń. (por. wyrok Sądu Najwyższy z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 28/00, niepubl.).

Stosownie do treści art. 6 k.c., dla osiągnięcia postulowanych skutków procesowych powód powinien wykazać zdarzenie będące źródłem szkody, za które odpowiedzialność ponosi pozwana, (czemu w ocenie Sądu Rejonowego sprostał), oraz wysokości szkody i związku szkody ze zdarzeniem będącym źródłem odpowiedzialności pozwanej.

W orzecznictwie i nauce wskazuje się jednolicie, że szkoda w postaci utraconych korzyści ma charakter ze swej natury hipotetyczny. W związku z tym dla uzasadnienia roszczenia odszkodowawczego poszkodowany powinien wykazać realność (znaczne prawdopodobieństwo) osiągnięcia spodziewanych korzyści przy założeniu, że nie nastąpiło zdarzenie powodujące odpowiedzialność odszkodowawczą. Wysokość szkody przyjmuje sięga wykazaną wówczas, gdy udowodnione zostanie tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści, iż rozsądnie oceniając stan rzeczy można stwierdzić, że poszkodowany osiągnąłby na pewno korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie aktualizujące odpowiedzialność odszkodowawczą sprawcy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2004r., III CK 495/02, Lex nr 164003, wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2005r., V CK 426/04 LEX nr 147221).

Sformułowane przez powoda żądanie naprawienia szkody dotyczyło szkody w postaci lucrum cessans, czyli utraconych korzyści. W przypadku utraconych korzyści szkodę określa to, co nie weszło do majątku poszkodowanego na skutek zaistniałego zdarzenia. Ustalenie szkody, uszczerbku majątkowego następuje tzw. metodą dyferencyjną (różnicową). Przeprowadza się badanie stanu majątkowego dla wykrycia różnicy, jaką wywołało w majątku poszkodowanego określone zdarzenie (stanu sprzed i po jego zaistnieniu). Wyżej wskazana teoria różnicy w ustaleniu szkody stanowiącej różnicę pomiędzy dwoma stanami majątkowymi – obecnym i hipotetycznym powoduje konieczność uwzględnienia przy ustalaniu szkody wszelkich korzyści majątkowych płynących z tego samego zdarzenia np. zaoszczędzenia przez wierzyciela koniecznych wydatków, które musiałby ponieść, gdyby zobowiązanie było realizowane. Badanie ustaleń w przedmiocie zaistnienia szkody i jej wysokości, a tym samym wysokości należnego odszkodowania dokonuje się w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ciężar udowodnienia okoliczności pozwalającej ustalić, czy istotnie w majątku poszkodowanego nastąpił uszczerbek w jednej ze wskazanych powyżej postaci, pod rygorem skutków z art. 6 k.c. ciąży na powodzie. Przy czym nie chodzi tylko w tym wypadku tylko o kwotę, jaką powód by otrzymał, gdyby mu szkody nie wyrządzono, ale o taką szkodę, jaką faktycznie poniósł. Odszkodowanie ma wyrównać uszczerbek w stanie obecnym, a nie tym, jaki by istniał, gdyby określone zdarzenie nie wystąpiło. Ustalenie szkody w postaci lucrum cessans ma zawsze charakter hipotetyczny, polega, bowiem na przyjęciu na podstawie okoliczności, które wystąpiły po okresie spodziewanego zysku, że zysk w okresie poprzednim nie został osiągnięty. Jednakże utrata zysku zawsze musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona. W orzecznictwie akcentuje się konieczność wykazania realności szkody z tak dużym prawdopodobieństwem, które uzasadnia przyjęcie wniosku, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła (por. wyrok SN z 28.04.2004r. III CK 495/02 LEX nr 164003). Poszkodowany nie może bowiem w rezultacie uzyskać więcej, niż stracił. Stratę kompensuje się, więc korzyściami (compensatio lucri cum damno) i wysokość szkody zmniejsza się o tyle, o ile poszkodowany odniósł z tego samego zdarzenia, które wywołało szkodę, korzyść majątkową. W przeciwnym wypadku mogłoby dojść do nieusprawiedliwionego wzbogacenia się osoby poszkodowanej (por. wyrok S.A. w Poznaniu z 15.03.2006r., I ACa 888/05).

Precyzyjne określenie utraconych korzyści przez przedsiębiorcę wiązać się powinno także m.in. z przedstawieniem przez niego przedmiotu swojej działalności gospodarczej, gdyż z reguły dochody przedsiębiorców nie kształtują się na tym samym poziomie przez cały rok. Z zebranego materiału dowodowego wynika jedynie, że powód zajmował się przewozem (w tym wewnątrzwspólnotowym), przy czym wymaga zaznaczenia, iż K. W. (księgowa powoda) zeznała, że powód dysponuje 25 składami (a ponadto posiada samochody nie-ciężarowe), natomiast powód twierdził, że dysponował 20 pojazdami. Jak już była mowa, przy określaniu wysokości utraconych korzyści, porównanie stanu majątku hipotetycznego i rzeczywistego musi dotyczyć całości majątku poszkodowanego. Dlatego też obowiązkiem powoda było wykazanie, iż na skutek braku możliwości użytkowania uszkodzonego pojazdu nie mógł on dokonywać planowanych przewozów przy użyciu innych pojazdów będących w jego dyspozycji. Same zaś zeznania świadków w tym zakresie uznać należało za niewystarczające wobec możliwości wiarygodnego wykazania tego za pomocą stosownej dokumentacji.

Zarówno załączone do apelacji dowody z ksiąg rachunkowych jak i wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w kontekście normy art. 381 k.p.c. należy uznać za spóźnione. Nie było żadnych przeszkód, aby strona mogła powołać te dowody przed Sądem Rejonowym. Zgodnie z treścią art. 381 k.p.c. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba, że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni zob. wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 980/00, LEX nr 53922). Wprawdzie nie można wykluczyć dopuszczalności usprawiedliwionego zgłaszania środków dowodowych w postępowaniu apelacyjnym, to jednak Sąd II instancji przeprowadza postępowanie dowodowe wyjątkowo, w sytuacji jeżeli strona wykaże, że nie mogła przedstawić dowodów przez Sądem I instancji. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie zachodzi.

Biorąc powyższe pod uwagę na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację jako niezasadną.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Powód przegrał w całości postępowanie apelacyjne, jest zatem zobowiązany zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty tego postępowania, na które składa się wynagrodzenie reprezentującego pozwaną adwokata w kwocie 1200 zł ustalone w oparciu o § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 poz. 461 ze zm.).