Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 347/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 listopada 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący)
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa Budowy
Elektrowni i Przemysłu P. Spółki Akcyjnej w B.
przeciwko Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w W.
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej – A. K. prowadzącego
działalność pod nazwą "A.K. " w N.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 7 listopada 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 28 listopada 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 1 (pierwszym) co do
apelacji pozwanej oraz w punkcie 2 (drugim) i w tym zakresie
przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2006 r. Sąd Okręgowy w Ł. utrzymał w mocy
nakaz zapłaty kwoty 1.373.421,84 złotych odsetkami ustawowymi, wydany dnia 5
stycznia 2005 r. z powództwa Syndyka masy upadłości Przedsiębiorstwa Budowy
Elektrowni i Przemysłu „P.” S.A. w B. przeciwko Śródmiejskiej Spółdzielni
Mieszkaniowej w W.
Powód wywodził swą legitymację z umowy przelewu wierzytelności, zawartej
dnia 14 lipca 2004 ze spółką „S” S.A. . Utrzymywał jednocześnie, że umowa ta nie
wygasła, pomimo przewidywania tego skutku na wypadek, gdyby dłużnik lub cedent
w terminie 60 dni nie zapłacili długu lub w tym samym czasie dłużnik nie uznał
długu. Termin ten został przedłużony przez strony umowy przelewu do
11 listopada 2004 r. Zdaniem Sądu Okręgowego, w tym czasie doszło do uznania
długu przez dłużnika. Doszło do tego 15 września 2004 r., przy zawarciu
porozumienia pomiędzy pozwaną a cedentem. Tym samym w chwili orzekania
powód jako cesjonariusz był uprawniony do dochodzenia należności wymienionej
w nakazie zapłaty.
Apelację od tego wyroku złożyła pozwana spółdzielnia oraz A. K., który
przystąpił do sprawy po stronie pozwanej jako interwenient uboczny.
Pozwana zarzuciła między innymi naruszenie art. 61 k.c. przez przyjęcie, że
złożyła oświadczenie o uznaniu długu; art. 509 § 1 k.c. przez przyjęcie, że po dniu
11 listopada 2004 dalej obowiązywała umowa cesji wierzytelności z dnia 14 lipca
2004 r. Interwenient uboczny zaskarżył wyrok w zakresie zasądzenia kwoty
549.305,16 złotych, która odpowiadała wierzytelności nabytej przez niego od spółki
„S”. S.A. dnia 18 kwietnia 2005 r. i stanowiła część wierzytelności objętej cesją na
rzecz powódki.
W toku postępowania apelacyjnego interwenient uboczny przedstawił
prawomocne orzeczenia dotyczące części wierzytelności objętych sporem, do
którego przystąpił i w tym zakresie wniósł o odrzucenie pozwu (pismo procesowe
k.- 525, 526). O tym, że toczą się takie postępowania przed innymi Sądami,
interwenient informował w postępowaniu pierwszo instancyjnym.
3
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 28 listopada 2006 r. oddalił w całości obie
apelacje.
Zdaniem tego Sądu, do uznania, warunkującego skuteczność cesji
wierzytelności na rzecz powódki, doszło dwukrotnie a zatem nie tylko
w porozumieniu z dnia 15 września 2004 r. (jak przyjął Sąd pierwszej instancji), ale
także 18 sierpnia 2004 r. w piśmie adresowanym do Naczelnika Urzędu
Skarbowego informującym o swoim długu wobec powoda. W obu przypadkach
doszło do uznania niewłaściwego, które jest oświadczeniem wiedzy zobowiązanego
i wyrazem jego świadomości istnienia skierowanego przeciwko niemu roszczenia.
Do skuteczności uznania niewłaściwego nie jest wymagane istnienie po stronie
zobowiązanego zamiaru wywołania skutku prawnego. Uznanie niewłaściwe musi
dotrzeć do uprawnionego a to musi być przez zobowiązanego zamierzone.
Nie stosuje się w tym przypadku art. 61 k.c. i dlatego oświadczenie zobowiązanego
jest skuteczne zarówno wtedy, gdy zostało skierowane indywidualnie do
uprawnionego, jak i wtedy, gdy zachowanie zobowiązanego miało innych
adresatów, ale zgodnie z wolą zobowiązanego dotarło również do uprawnionego.
Wymienione pismo z dnia 18 sierpnia 2004 r. miało wywołać wprost przekonanie
nie tylko urzędu, ale również i osoby wierzyciela, że wskazana wierzytelność
istnieje po stronie powodowej i z tej wierzytelności możliwe jest zaspokojenie.
Podobne wymagania spełnia – nie kwestionowane przez pozwaną – uznanie
niewłaściwe dokonane dnia 15 października 2004 r. Porozumienie w swej treści
powołuje się na wcześniej dokonane cesje wierzytelności i wymienia kwotę, która
koresponduje ze stanowiskiem spółki S co do kilku umów cesji.
Z tych względów, a także uznając za bezzasadne pozostałe zarzuty, Sąd
oddalił obie apelacje. W pisemnych motywach Sąd Apelacyjny nie odniósł się
w żaden sposób do kwestii prawomocnych wyroków złożonych do akt sprawy,
które miały częściowo obejmować wierzytelności przysługujące powodowi.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną wniosła pozwana
Spółdzielnia.
Oparła ją na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c. Według skarżącej
naruszenie prawa materialnego polegało na niewłaściwym zastosowaniu art. 38 k.c.
4
w związku z art. 61 § 1 k.c. przez przyjęcie, że pozwana złożyła powodowej spółce
oświadczenie o uznaniu długu oraz na błędnej wykładni art. 509 k.c. i przyjęciu , że
po 11 listopada 2004 r. nadal obowiązywała umowa cesji z 14 lipca 2004 r. Poza
tym zdaniem skarżącej, Sąd drugiej instancji dopuścił się naruszenia art. 510 § 1
k.c. przez przyjęcie, że oświadczenia pozwanej złożone wobec spółki „S.” oraz
Naczelnika Urzędu Skarbowego były skuteczne wobec Przedsiębiorstwa Budowy
Elektrowni i Przemysłu „P.”S.A.
Skarżąca wskazała, że doszło naruszenia art. 233 k.p.c. - przez dowolne
rozważenie materiału dowodowego, art. 316 k.p.c. - przez wydanie wyroku
z pominięciem wyroków Sądu Okręgowego oraz Sądu Apelacyjnego, art. 328 § 2
k.p.c. – przez niewyjaśnienie w uzasadnieniu orzeczenia podstawy prawnej i
faktycznej rozstrzygnięcia oraz art. 365 § 1 k.p.c. – przez nieuwzględnienie
prawomocności orzeczeń zapadłych przed Sądem Okręgowym oraz Sądem
Apelacyjnym zapadłych w sprawach z powództwa A. K. przeciwko Śródmiejskiej
Spółdzielni Mieszkaniowej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżąca powołując się na podstawę kasacyjną wskazaną w art. 3983
§ 1 pkt
2 k.p.c. i podnosząc w jej ramach zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. przez dowolne
a nie wszechstronne rozważenie materiału dowodowego, podjęła w ten sposób
próbę zakwestionowania dotychczasowych ustaleń faktycznych. Tak
skonstruowany zarzut nie może odnieść zamierzonego skutku ze względu na treść
art. 3983
§ 3 k.p.c. stanowiącego, że podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustaleń faktycznych i oceny dowodów.
Zasadnie natomiast zarzuca pozwana naruszenie art. 316 k.p.c. a w istocie
§ 1 tego artykułu oraz naruszenie art. 328 § 2 k.p.c.
Art. 316 k.p.c. skierowany jest do Sądów obu instancji albowiem
w aktualnym modelu postępowania odwoławczego, postępowanie przed Sądem
drugiej instancji jest kontynuacją dotychczasowego postępowania. Nie ulega
wątpliwości, że w chwili zamknięcia rozprawy w drugiej instancji uprawomocniły się
orzeczenia zapadłe przed innymi sądami, co do których strona pozwana podnosiła,
że w części obejmują wierzytelności, do których rości prawa powód na podstawie
5
umowy cesji. Wspomniane orzeczenia zostały złożone do akt sprawy przy piśmie
procesowym interwenienta ubocznego z dnia 21 listopada 2006 r. Sąd Apelacyjny
w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku nie odniósł się w ogóle do tej
kwestii. W tej sytuacji należy uznać, że Sąd wyrokował niezgodnie z art. 316 § 1
k.p.c., gdyż nie wziął pod uwagę stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia
rozprawy. Prawomocne orzeczenia, z którymi łączy się zarzucane uchybienie,
zostały złożone akt sprawy a Sąd nie podjął wobec nich żadnych decyzji
procesowych. Dlatego można przyjąć, że Sąd tymi dowodami dysponował, ale
zupełnie, bez żadnego uzasadnienia, nie rozważył ich znaczenia dla
rozstrzygnięcia sprawy. W ten sposób, pomimo zobowiązania z art. 316 § 1 k.p.c.
Sąd oparł swe rozstrzygnięcie na innym stanie sprawy, nie uwzględniającym
okoliczności, jakie mogły wynikać z dostępnego sądowi materiału dowodowego.
Słusznie skarżący wskazują w związku z tym na naruszenie art. 328 § 2
k.p.c. albowiem Sąd drugiej instancji powinien w uzasadnieniu wskazać, na których
dowodach oparł swe rozstrzygnięcie oraz powinien wskazać powody, dla których
odmówił wiarygodności innym dowodom. W tej ocenie mieści się również moc
i znaczenie dowodów w postaci prawomocnych orzeczeń zapadłych w innych
sprawach, w kontekście ich materialnej prawomocności w rozumieniu art. 365 k.p.c.
Sąd Najwyższy jest związany dotychczasowymi ustaleniami a obejmują one
tylko to, co stanowiło faktyczną podstawę wyrokowania. Nie może jednocześnie
sam przeprowadzać postępowania dowodowego i dokonywać na tej podstawie
dodatkowych ustaleń, nawet wtedy, gdy określone dowody znajdują się aktach
sprawy. Pominięcie przez Sąd drugiej instancji wskazanych okoliczności i dowodów
pozbawia Sąd Najwyższy możliwości oceny: czy i jakie znaczenie można przypisać
prawomocnym orzeczeniom, mogącym pozostawać w związku podmiotowym
i przedmiotowym z rozpoznawaną sprawą.
Nie można jednak zgodzić się ze sformułowaną w skardze kasacyjnej
jednoznaczną tezą, co do bezwzględnego związania prawomocnymi wyrokami,
jakie zapadły w innych sprawach, pomiędzy innymi podmiotami. Zgodnie z art. 365
§ 1 k.p.c. każde orzeczenie prawomocne formalnie wiąże nie tylko strony i sąd,
który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy
6
administracji publicznej, a wypadkach wskazanych w ustawie także inne osoby.
Jest to prawomocność materialna w sensie pozytywnym, która, jak podnosi się
doktrynie, zabezpiecza poszanowanie dla rozstrzygnięcia sądu ustalającego
i regulującego stosunek prawny stanowiący przedmiot rozstrzygnięcia. Negatywna
strona prawomocności materialnej polega na wykluczeniu możliwości ponownego
rozpoznania sprawy między tymi samymi stronami. Jest to negatywna przesłanka
procesowa, określana jako powaga rzeczy osądzonej, czyli res iudicata, która
została uregulowana w art. 366 k.p.c.
Jej zastosowanie w sprawie jest wykluczone, już tylko, ze względu na
podmiotowe granice powagi rzeczy osądzonej, obejmujące te same strony procesu.
Przedmiotowy zasięg prawomocności materialnej w sensie pozytywnym odnosi się
jedynie do samego rozstrzygnięcia nie zaś do jego motywów i zawartych w nim
ustaleń faktycznych. W wyroku z dnia 23 maja 2002 r. (w sprawie IV CKN 1073/00
niepubl.) Sądu Najwyższy wskazał, że moc wiążąca prawomocnego wyroku
dotyczy związania treścią sentencji, a nie uzasadnienia. W innym orzeczeniu z dnia
13 stycznia 2000 r. w sprawie II CKN 655/98 (niepubl.) Sąd Najwyższy podkreślił,
że istota mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia wyraża się w tym, że także inne
sądy, inne organy państwowe, a w przypadkach wskazanych w ustawie także inne
osoby muszą brać pod uwagę fakt istnienia i treść prawomocnego orzeczenia
sądu. Wynikający z niej stan związania ograniczony jest jednak, co do zasady, tylko
do rozstrzygnięcia zawartego w sentencji orzeczenia i nie obejmuje jego motywów.
Przedmiotem prawomocności materialnej jest bowiem ostateczny rezultat
rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do niego doprowadziły. Sąd nie jest, więc
związany zarówno ustaleniami faktycznymi poczynionymi w innej sprawie, jak
i poglądami prawnymi wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego wyroku.
Nie wyklucza to jednak sięgania do okoliczności objętych uzasadnieniem
orzeczenia jeżeli jest to potrzebne dla określenia granic prawomocności materialnej
(tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lutego 2007 r. II CSK 452/06 system
informacji prawniczej lex 274151).
Jednocześnie, jak słusznie podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2002 r. V CKN 1110/00 niepubl.
z dnia 20 sierpnia 2001 r. SPIPKN 585/00 OSNP 2003/14/334, z dnia 29 marca
7
1994 r. III CZP 29/94 „Biuletyn SN” 1994, Nr 3, poz. 17 oraz postanowienie z dnia
21 października 1999 r. I CKN 169/98 OSNC 2000/5/86), jeżeli wcześniejszy wyrok
rozstrzyga kwestię, która ma znaczenie prejudycjalne w sprawie aktualnie
rozpoznawanej, kwestia ta nie może być w ogóle badana.
Do wszystkich wskazanych zagadnień powinien odnieść się Sąd drugiej
instancji, dokonując uprzednio ustaleń co do treści zapadłych rozstrzygnięć
w innych sprawach.
Sąd Najwyższy podziela w całości rozważania Sądu drugiej instancji co do
charakteru prawnego uznania niewłaściwego. Kwalifikacja prawna uznania
niewłaściwego a zwłaszcza dopuszczalność stosowania do niego przepisów
o czynnościach prawnych stanowi zagadnienie sporne zarówno w doktrynie jak
i w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 1972 r. I CR
142/72 OSNCOP 4/73, z dnia 19 marca 1997 r. II CKN 46/97 OSNC 10/97, z dnia
19 września 2002 r. II CKN 1312/00 OSNC 12/03, z dnia 22 czerwca 2004 r. IV CK
444/03 niepubl., z dnia 26 listopada 2004 r. I CK 279/04 niepubl., a także uchwałę
z dnia 26 kwietnia 1995 r. III CZP 39/95 OSP/7-8/136). Stanowisko, jakie zajął sąd
drugiej instancji lokuje się w tej grupie poglądów, które traktują uznanie niewłaściwe
jako oświadczenie wiedzy, któremu nie można stawiać wymagań identycznych
z tymi, które stawiane są oświadczeniom woli. Uznanie niewłaściwe jest tylko
uzewnętrznieniem stanu świadomości dłużnika, z którym ustawa łączy skutek
w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.).
Jeśli nawet adresatem pisma pozwanej z dnia 8 listopada 2004 był Urząd
Skarbowy, to biorąc pod uwagę okoliczności w jakich zostało ono złożone,
a mianowicie toczące się przeciwko Przedsiębiorstwu Budowy Elektrowni
i Przemysłu „P.” w B. postępowanie egzekucyjne, uznać należy, że było ono
kierowane nie tylko do organu egzekucyjnego ale miało również wywołać
przekonanie wierzyciela, co do możliwości zaspokojenia z nabytej wierzytelności.
Te same cechy miało porozumienie zawarte 15 września 2004 r. pomiędzy
pozwaną a cedentem, w którym jednoznacznie kwotowo określono zakres
wierzytelności objętych przelewami a dane te precyzyjnie wyjaśniało pismo cedenta
z dnia 21 października 2004 r.
8
Zważyć ponadto należy, że uznanie powinno być rozpatrywane w kontekście
warunku rozwiązującego umowę cesji, a nie w ramach instytucji przerwania biegu
terminu przedawnienia roszczenia majątkowego. Strony umowy przelewu
wierzytelności uzależniły dalsze istnienie umowy od uznania długu przez dłużnika
w terminie 60 dni od podpisania umowy. Termin ten został później przedłużony
o kolejne 60 dni. W umowie nie zastrzeżono wobec kogo ma być dokonane
uznanie długu. Wobec tego, tym bardziej uzasadnione było stwierdzenie Sądu
drugiej instancji, że warunek uznania długu przez dłużnika spełnił się, przez
potwierdzenie przez pozwaną na piśmie istnienia określonego długu, złożone
w ramach porozumienia z dnia 15 września 2004 r.
Z tych względów, uznając za usprawiedliwione zarzuty dotyczące naruszenia
wskazanych przepisów procesowych, należało na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania sądowi
drugiej instancji.