Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 130/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z wniosku G.K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.
o wyrównanie wypłaty renty rodzinnej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 4 grudnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni od wyroku Sądu Apelacyjnego
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 27 września 2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu we W. do ponownego rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 27 września 2011 r., […], Sąd Apelacyjny oddalił apelację
wnioskodawczyni G.K. od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń
2
Społecznych w O. z dnia 27 kwietnia 2011 r., którym oddalono jej odwołanie od
decyzji organu rentowego - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w O. z
dnia 4 lutego 2011 r., odmawiającej wyrównania renty rodzinnej po zmarłym mężu
za trzy lata (2007-2010), wobec braku przesłanek określonych w art. 133 ust. 1 pkt
2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst; Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze
zm.)
W stanie faktycznym sprawy, wnioskodawczyni (ur. 29 sierpnia 1955 r.),
złożyła po raz pierwszy wniosek o rentę rodzinną po zmarłym w dniu 18 lutego
2007 r. mężu Z.K. (K.), który - decyzją organu rentowego z dnia 13 kwietnia 2007 r.
– nie został uwzględniony, wobec ustalenia, iż zmarły nie legitymował się
wymaganymi pięcioletnimi okresami: składkowymi i nieskładkowymi w ostatnim
dziesięcioleciu przed datą zgonu, wykazując jedynie 1 rok 7 miesięcy i 13 dni takich
okresów, łączny tzw. staż emerytalny (okresy składkowe i nieskładkowe) zmarłego
męża wnioskodawczyni został wyliczony przez organ rentowy na 27 lat 6 miesięcy i
9 dni. Wnioskodawczyni nie odwołała się od tej decyzji, zaś w dniu 24 marca 2010
r. ponownie złożyła wniosek o rentę rodzinną, podnosząc, że zmarły mąż uznawany
jest za osobę całkowicie niezdolną do pracy, wobec czego nie musi wykazywać
pięciu lat okresów składkowych i nieskładkowych w ostatnim dziesięcioleciu przed
datą zgonu, zważywszy, że legitymował się ponad dwudziestopięcioletnimi takimi
okresami. Decyzją z dnia 31 marca 2010 r. organ rentowy odmówił
wnioskodawczyni prawa do renty rodzinnej, powołując się na te same podstawy, co
w poprzedniej decyzji. Sąd Okręgowy w O., rozpoznając odwołanie
wnioskodawczyni, wyrokiem z dnia 29 lipca 2010 r. zmienił zaskarżoną decyzję w
ten sposób, że przyznał wnioskodawczyni prawo do renty rodzinnej po zmarłym
mężu od dnia 1 marca 2010r. Wykonując powyższy wyrok, organ rentowy - decyzją
z dnia 7 września 2010 r.- przyznał wnioskodawczyni rentę rodzinną od dnia 1
marca 2010 r. na stałe, zaś zaskarżoną decyzją - z dnia 4 lutego 2011 r. - odmówił
wyrównania przyznanego świadczenia za trzy lata wstecz, to jest za lata 2007-
2010.
Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2011 r. Sąd Okręgowy, oddalił odwołanie
wnioskodawczyni od powyższej decyzji, wskazując w uzasadnieniu, że w
3
orzecznictwie Sądu Najwyższego (uchwała składu powiększonego z dnia 23 marca
2006 r., I UZP 5/05, OSNP 2006 nr 19-20, poz. 305) przyjęto, iż w przypadku
całkowitej niezdolności do pracy oraz wykazania okresu ubezpieczenia
wynoszącego dwadzieścia pięć lat dla mężczyzny, nie stosuje się nie tylko wymogu
powstania niezdolności do pracy w okresach nie później niż w ciągu 18 miesięcy od
ustania ostatniego okresu ubezpieczenia, ale także nie wymaga się legitymowania
się pięcioletnim okresem ubezpieczenia, przypadającym w dziesięcioleciu
poprzedzającym powstanie niezdolności do pracy lub zgłoszenie wniosku o rentę.
W oparciu o tę wykładnię Sąd Okręgowy przyznał wnioskodawczyni prawo do renty
rodzinnej, jednocześnie wskazując, że wyroki Sądu Najwyższego nie stanowią
obowiązującego źródła prawa, a niestosowanie się do nich przez organ rentowy nie
jest jego błędem w rozumieniu art. 133 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z FUS.
Apelację wnioskodawczyni od powyższego wyroku oddalił Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 27 września 2011 r., podzielając ustalenia faktyczne Sądu
pierwszej instancji jak i ich ocenę. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w sprawie brak
było podstaw do wyrównania świadczenia skarżącej za okres trzech lat, gdyż nie
można przyjąć, że organ rentowy nie uwzględnił jej wniosku w 2007 r. na skutek
błędu. Sąd wskazał, że pojęcie „błędu" w prawie ubezpieczeń społecznych
obejmuje sytuacje, w których organ rentowy lub organ odwoławczy miał podstawy
do przyznania podwyższonego świadczenia, lecz z przyczyn leżących po jego
stronie tego nie uczynił. Za takie przyczyny można uznać każdą obiektywną
wadliwość decyzji, niezależnie od tego, czy jest ona skutkiem pomyłki, zaniedbania
albo wadliwej techniki legislacyjnej wynikającej z niejednoznaczności norm
prawnych. Jednak wskazane wyżej przyczyny nie miały miejsca w przedmiotowej
sprawie. Ponieważ zmarły „Z.K. nie spełniał koniecznego warunku do nabycia renty
z tytułu niezdolności do pracy, to jest art. 57 ust. 1 pkt 2 (ustawy o emeryturach i
rentach z FUS), to tym samym słusznie organ rentowy odmówił G.K. prawa do
renty rodzinnej.” Skoro wnioskodawczyni nie odwołała się od pierwszej decyzji
organu rentowego, a sporne prawo zostało jej przyznane po odwołaniu od drugiej
decyzji odmownej, to organ rentowy, wykonując ten wyrok i przyznając
wnioskodawczyni prawo do renty rodzinnej, nie uchybił powołanym wyżej
4
przepisom, tym samym nie zachodzą podstawy do wyrównania świadczenia za
okres trzech lat.
W skardze kasacyjnej od tego wyroku, zaskarżając go w całości,
pełnomocnik wnioskodawczyni zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego
– art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż
„nie ma podstaw do wyrównania wypłaty renty rodzinnej wnioskodawczyni za okres
trzech lat wstecz liczonych od miesiąca, w którym wnioskodawczyni złożyła
wniosek o wyrównanie wypłaty renty rodzinnej, jak również błędną wykładnię
polegającą na przyjęciu, iż na ocenę, czy organ rentowy dopuścił się błędu wpływ
ma ustalenie, czy ubezpieczony odwołał się od (pierwszej) decyzji odmawiającej
mu prawa do świadczenia, skoro przepis ten nie uzależnia dokonania oceny w tym
przedmiocie od dokonania czynności procesowych przez ubezpieczonych”, oraz
naruszenie przepisów postępowania - art. 328 § 2 k.p.c., wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna jest uzasadniona, aczkolwiek nie wszystkie jej zarzuty
można podzielić. Wstępnie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 39813
§ 1 i 2
k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej i jest
związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego
orzeczenia, jeżeli skarga nie zawiera zarzutu naruszenia przepisów postępowania,
lub gdy zarzut taki okaże się niezasadny. W ocenianej sprawie, poza zarzutem
naruszenia prawa materialnego, zarzucono naruszenie art. 328 § 2 k.p.c., (bez
związku z art. 391§ 1 k.p.c.), co niewątpliwie zarzut ten dezawuuje, skoro kontroli
kasacyjnej podlega wyrok sądu drugiej instancji. Zarzut naruszenia art. 328 § 2
k.p.c., określającego konieczne elementy uzasadnienia wyroku sądu pierwszej
instancji, samoistnie nie może odnieść skutku w postępowaniu kasacyjnym (por.
wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 stycznia 2006 r., I UK 112/05, oraz z dnia 24
listopada 2010 r., I PK 107/10 - niepublikowane, LEX nr 668913 oraz 737366),
5
pomijając nawet, że dla trafności zarzutu naruszenia przepisów postępowania,
konieczne jest wykazanie, że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy, czego skarżący nie czyni.
Za zasadny natomiast należy uznać zarzut naruszenia art. 133 ust. 1 pkt 2
ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, zgodnie z którym,
w razie ponownego ustalenia przez organ rentowy prawa do świadczeń lub ich
wysokości, przyznane lub podwyższone świadczenia wypłaca się, poczynając od
miesiąca, w którym powstało prawo do tych świadczeń lub do ich podwyższenia,
jednak nie wcześniej niż za okres 3 lat poprzedzających bezpośrednio miesiąc, o
którym mowa w pkt 1, jeżeli odmowa lub przyznanie niższych świadczeń były
następstwem błędu organu rentowego lub odwoławczego (pkt 2). W zaskarżonym
wyroku, Sąd Apelacyjny podzielając stanowisko Sądu pierwszej instancji uznał, że
w sprawie brak jest podstaw do wyrównania świadczenia skarżącej za okres trzech
lat, gdyż - wbrew zarzutom skarżącej, nie ma podstaw do przyjęcia, że organ
rentowy nie przyznał jej renty rodzinnej w 2007 r. na skutek błędu.
W ocenie Sądu Najwyższego z prezentowanym stanowiskiem nie sposób się
zgodzić. Błąd organu rentowego rozumiany jest w judykaturze szeroko, zgodnie z
tzw. obiektywną błędnością decyzji (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z
dnia 12 stycznia1995 r., II UZP 28/94, OSNP 1995 nr 19, poz. 242) i obejmuje
sytuacje, w których organ rentowy miał podstawy do przyznania świadczenia, lecz z
przyczyn leżących po jego stronie tego nie uczynił. Za takie przyczyny należy uznać
wszelkie zaniedbania organu, każdą obiektywną wadliwość decyzji, niezależnie od
tego czy jest ona skutkiem zaniedbania, pomyłki, celowego działania organu
rentowego, czy też rezultatem niewłaściwych działań pracodawców albo wadliwej
techniki legislacyjnej i w konsekwencji niejednoznaczności stanowionych
przepisów.
Za błąd organu rentowego (w rozumieniu art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy), w
rozpatrywanej sprawie, należy uznać odmowę przyznania wnioskodawczyni prawa
do dochodzonego świadczenia (niezaskarżoną decyzją z dnia 13 kwietnia 2007 r.),
tylko z powodu niewykazania przewidzianego w art. 58 ust. 2 tej ustawy
pięcioletniego okresu składkowego i nieskładkowego przypadającego w ciągu
ostatniego dziesięciolecia przed zgłoszeniem wniosku o rentę lub przed dniem
6
powstania niezdolności do pracy. Decyzja ta nie była bowiem prawidłowa, gdy się
uwzględni prawidłową wykładnię art. 57 w związku z art. 58 dokonaną przez Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia 23 marca 2006 r., I UZP 5/05 (OSNP 2006 nr 19 – 20,
poz. 305), a więc na rok przed wydaniem decyzji organu rentowego. W uchwale tej
trafnie przyjęto, że renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje
ubezpieczonemu, który udowodnił okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co
najmniej 20 lat dla kobiety lub 25 lat dla mężczyzny oraz jest całkowicie niezdolny
do pracy (art. 57 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych), bez potrzeby wykazywania przewidzianego w art. 58 ust. 2 tej
ustawy pięcioletniego okresu składkowego i nieskładkowego przypadającego w
ciągu ostatniego dziesięciolecia przed zgłoszeniem wniosku o rentę lub przed
dniem powstania niezdolności do pracy. W ocenianej sprawie, zdaniem Sądu
Najwyższego, źródłem błędu organu rentowego popełnionego już w pierwszej
decyzji (z dnia 13 kwietnia 2007 r.), była co prawda niejednoznaczność przepisów,
wówczas jednak już usunięta, biorąc pod uwagę prawidłową interpretację
przepisów, dokonaną przez Sąd Najwyższy w powołanej wyżej uchwale z dnia 23
marca 2006 r., I UZP 5/05, która nie została wzięta pod uwagę przez organ rentowy
(por. także uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1997 r., III
ZP 40/97 OSNAPiUS 1998, nr 14, poz. 429).
W tym stanie rzeczy odmienny pogląd Sądu Apelacyjnego, według którego
zmarły mąż wnioskodawczyni nie spełniał koniecznego warunku do nabycia renty z
tytułu niezdolności do pracy, jest oczywiście nietrafny, biorąc pod uwagę wykładnię
art. 57 ust. 1 pkt 2 i 3 oraz ust. 2 w związku z art. 58 ust. 1 pkt 5, ust. 2 i 4 ustawy o
emeryturach i rentach z FUS, dokonaną przez Sąd Najwyższy.
Tym się kierując, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzeczono jak w
sentencji, zważywszy wnioski skargi (art. 39816
k.p.c.).
/tp/