Sygn. akt IVK 300/13
W toku przewodu sądowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
A. K. (1) ma 44 lata i razem z matką K. F. mieszkała w L. przy ul. (...). Z powodu choroby matki A. K. (1) nie pracowała zawodowo w ostatnim okresie, opiekowała się matką i do chwili jej śmierci utrzymywała się z jej emerytury i zasiłku opiekuńczego (wyjaśnienia oskarżonej A. K. k. 77-81, 451-451v).
A. K. (1) od 2011 r. pozostawała w nieformalnym związku z A. Z. (1), który posiadał mieszkanie w L. przy ul. (...). Pomiędzy nimi dochodziło do konfliktów, których przyczyną było nadużywanie alkoholu przez A. Z. (1), od którego uzależniona była również A. K. (1), jak również wzajemne pretensje na tle zazdrości oraz drobnych spraw związanych z życiem codziennym (wyjaśnienia oskarżonej A. K. k. 77-81, 451-451v, zeznania E. G. k. 494-495, R. Z. k. 451-452v).
W dniu 10 kwietnia 2011 r. A. K. (1) i A. Z. (2) w godzinach przedpołudniowych, w związku ze śmiercią K. F., załatwiali formalności związane z organizacją jej pogrzebu. Po załatwieniu spraw urzędowych spożywali posiłek i pili piwo (wyjaśnienia oskarżonej A. K. k. 77-81, 451-451v).
Wieczorem tego dnia A. K. (1) i A. Z. (2) przebywali w mieszkaniu przy ulicy (...) i około godziny 20 – 21 A. K. (1) zadzwoniła do swojej chrześnicy K. L. (1) i zaprosiła ją, aby przyszła razem ze swoim chłopakiem A. Ł. (1). K. L. (1) i A. Ł. (1) w tym dniu spotykali się kilka razy i spożywali razem alkohol w postaci piwa (wyjaśnienia oskarżonej A. K. k. 77-81, 451-451v, zeznania K. L. k. 65-68, 453-454v, A. Ł. k. 71-74, 454v – 455).
Po przyjściu do mieszkania A. K. (1) K. L. (1) i A. Ł. (1) oraz A. Z. (2) siedzieli w pokoju i wspólnie spożywali wódkę, którą zakupił A. Z. (2). A. Ł. (1) i K. L. (1) siedzieli na wersalce z jednej strony, obok nich na fotelu siedział A. Z. (2), zaś naprzeciwko nich na regale A. K. (1). W czasie tego spotkania A. K. (1) zaczęła krzyczeć i zarzucać A. Z. (1), że ją zdradza i po chwili uderzyła go dwukrotnie ręką w okolicę twarzy i ramion, a następnie wyszła z pokoju, przechodząc do kuchni (zeznania K. L. k. 65-68, 453-454v, A. Ł. k. 71-74, 454v-455). A. Z. (2), który wcześniej nie reagował na zachowanie A. K. (1) wyszedł za nią do kuchni i w tym pomieszczeniu oboje kłócili się ze sobą. A. K. (1) zarzucała A. Z. (1), że nie dokłada się do utrzymania domu i korzysta z telefonu należącego do jej matki. W trakcie kłótni A. K. (1) wzięła do prawej ręki nóż kuchenny o ostrokończystym zakończeniu, posiadający z jednej strony ostrą krawędź o długości 12,5 cm, z czarną rączka przytwierdzoną dwoma nitami i po chwili uderzyła nożem w klatkę piersiową A. Z. (1) po lewej stronie na wysokości serca. Ostrze noża przeszło pomiędzy 3 i 4 żebrem w linii środkowo-obojczykowej (na brzegu górnym żebra 4, powodując linijne nacięcie kości) i drążąc dalej przez worek osierdziowy przebiło całą prawą komorę serca oraz przeponę po stronie lewej, a kanał powstałej w ten sposób rany kończył się ślepo w lewym płacie wątroby, przebiegając od góry ku dołowi pod kątem około 50 o w stosunku do przedniej powierzchni ciała pokrzywdzonego, bez wyraźnego odchylenia na stronę lewą lub prawą.
W tym czasie K. L. (1) i A. Ł. (1) znajdowali się w pokoju i nie widzieli przebiegu zajścia, ale po usłyszeniu odgłosu jęków A. Z. (1) K. L. (1) weszła do kuchni, a następnie za nią wszedł tam A. Ł. (1) (zeznania K. L. k. 65-68, 453-454v, A. Ł. k. 71-74, 454v – 455).
Po wejściu do kuchni zauważyli A. Z. (1), który siedział na krześle przy stole, oparty o stół i ścianę, był jeszcze przytomny, mówił „boli”, jęczał, trzymając się ręką za okolicę serca, gdzie widoczna była na ubraniu plama krwi. Pod krzesłem pomiędzy nogami pokrzywdzonego leżał zakrwawiony nóż, a po chwili A. Z. (2) stracił przytomność, osunął się na krześle, a krew z jego rany kapała na podłogę (zeznania K. L. k. 65-68, 453-454v, A. Ł. k. 71-74, 454v – 455).
A. K. (1) zadzwoniła po pogotowie i przekazała dyspozytorce pogotowia informację, iż pokrzywdzony nadział się na nóż, a następnie poleciła K. L. (1) umyć kieliszki po wódce, które znajdowały się w pokoju, gdzie wcześniej spożywali alkohol (protokół oględzin nagrania zgłoszenia interwencji pogotowia ratunkowego k. 300-302)
Na miejsce zajścia przybyli funkcjonariusze K. w L. N. M. (1) i G. T. (1), którzy wykonali wstępne czynności z udziałem A. K. (1), K. L. (1) i A. Ł. (1). Po kilku minutach do mieszkania A. K. (1) przybyła załoga pogotowia ratunkowego i po dokonaniu stosownych badań lekarz M. W. (1) stwierdził zgon A. Z. (1) (zeznania N. M. k. 473v, G. T. k. 473v- 474, M. W. k. 455-455v, R. R. k. 455v -456, K. C. k. 456).
Dalsze czynności w zakresie zabezpieczania śladów oraz dokumentacji fotograficznej wykonywała ekipa śledcza (protokół oględzin miejsca k. 16-24, materiał poglądowy w postaci zdjęć k. 400-403).
Podczas badania A. K. (1) przy użyciu alkotestu o godzinie 00:52 stwierdzono 0,73 mg/l w wydychanym powietrzu, natomiast badanie K. L. (1) o godzinie 23:30 wykazało 0,97 mg/l w wydychanym powietrzu, zaś A. Ł. (1) 1,35 mg/l w wydychanym powietrzu wykonane o godz. 23:33 (protokół użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego k. 9, 10-11).
Przeprowadzone oględziny i sekcja zwłok A. Z. (1) w Zakładzie Medycyny Sądowej UM w L. wykazały ranę kłutą przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, której kanał przebiegał od góry bez wyraźnego odchylenia na stronę prawą lub lewą. W przebiegu kanału tej rany stwierdzono nacięcie brzegu górnego żebra 4, „przebicie” prawej komory serca, ranę przepony po stronie lewej oraz ranę przeponowej powierzchni lewego płata wątroby oraz linijne i drobne otarcia naskórka na twarzy i w okolicy czołowej (protokół oględzin i sekcji zwłok sądowo-lekarskiej k. 98-106).
Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej UM w L. w sporządzonej opinii stwierdzili, że przyczyną zgonu A. Z. (1) stały się skutki rany kłutej serca, która powstała od jednego urazu zadanego przy użyciu narzędzia ostrego i ostrokończystego, którym mógł być nóż o długości ostrza około 15 cm.
Badanie próbek krwi i moczu pobranych podczas oględzin i sekcji zwłok wykazały, że w chwili zgonu A. Z. (2) znajdował się w stanie nietrzeźwości, a stężenie alkoholu etylowego w jego krwi wynosiło 2,32 promila, a w próbce moczu 2,68 promila (opinia k. 105-106).
Po wykonaniu badań biegli psychiatrzy z udziałem psychologa uznali, iż A. K. (1) w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu miała zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, a rozpoznano u niej wyłącznie uzależnienie od alkoholu oraz nieprawidłową strukturę osobowości (opinia sądowo-psychiatryczna k. 229-231).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o przedstawione wyżej dowody, jak również ujawnione na karcie 495v-496.
Oskarżona A. K. (1) w wyjaśnieniach złożonych bezpośrednio po zajściu w dniu 13 kwietnia 2013 r. (k. 77-81) przyznała się do spowodowania obrażeń u A. Z. (1), ale podała, że nie jest w stanie odpowiedzieć czy było tak, że wbiła nóż w ciało pokrzywdzonego, czy sam się na niego nadział, ponieważ szarpali się za ubrania. Przyznała, że kłóciła się w kuchni z konkubentem, on stał przodem do niej, a ona zdenerwowana jego zachowaniem wzięła do ręki nóż kuchenny, ale tylko po to, żeby go wystraszyć, żeby się uspokoił, a nie chciała go zabić. Wyjaśniła, że w tym dniu spożywała alkohol razem z A. Z. (1), a później w towarzystwie (...) i jej chłopaka. Podała, że w ostatnim okresie czasu przed śmiercią jej matki nie piła alkoholu, zajmowała się chora matką i miała pretensje do A. Z. (1), że nie pomagał jej w tym okresie i nadużywał alkoholu. Wyjaśniła, że nie wie jak to się stało, czy pchnęła nożem A. Z. (1), czy on się zachwiał i sam nadział się na nóż i nie wie gdzie nóż trafił pokrzywdzonego i czy ten nóż został w ranie pokrzywdzonego, czy go wyjęła stamtąd. Podała, że była przestraszona, w szoku i nie pamięta co mówiła dzwoniąc po pogotowie i co robiła K. L. (1) po wejściu do kuchni. Wyjaśniła, że nie chciała zabić A. Z. (1) i chciała by cofnąć czas i jest jej przykro z tego powodu, co się stało.
W trakcie posiedzenia w Sądzie Rejonowym w Lublinie w dniu 13 kwietnia 2013 r. (k. 82-83) A. K. (1) przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, ale wyjaśniła, że nie chciała zabić A. Z. (1) i że w czasie, kiedy się szamotali ze sobą, złapała nóż, ale tylko po to żeby go przestraszyć i zdarzył się wtedy ten niefortunny wypadek. Wyjaśniła, że w tym dniu wypiła małe piwo i trzy kieliszki wódki, a poprzedniego dnia nie piła alkoholu i załatwiała sprawy związane z organizacją pogrzebu jej matki.
Podczas konfrontacji z K. L. (1) (k. 136-139) i A. Ł. (1) (k. 140-144) oskarżona A. K. (1) przyznała, że w czasie spożywania alkoholu razem z nimi w pokoju jej mieszkania uderzyła A. Z. (1) ręką w twarz i doszło wtedy między nimi do nieporozumienia.
W toku przewodu sądowego A. K. (1) nie przyznała się do dokonania zarzucanego jej czynu (k. 451-451v) . Potwierdziła w całości wyjaśnienia złożone na etapie postępowania przygotowawczego, skorzystała z przysługującego jej prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania stron, a na pytanie swojego obrońcy podała, że po śmierci matki była w bardzo złym stanie psychicznym. Wyjaśniła, że z A. Z. (1) miała zamiar zawrzeć związek małżeński i wiadomo jej, że pokrzywdzony miał kuratora za znęcanie się nad byłą żoną oraz że leczył się w przychodni przy ul. (...) i przyjmował hydroksyzynę i tramal.
Na rozprawie w dniu 27 stycznia 2014 r. oskarżona po odtworzeniu płyty z zapisem oględzin, które przeprowadzono w dniu 9 maja 2013 r. w mieszkaniu przy ul. (...) (k. 164), przyznała, że brała udział w tych czynnościach. Potwierdziła wyjaśnienia co do przebiegu zajścia i podała, że nie chciała zabić A. Z. (1), nie pamięta okoliczności zdarzenia, ale tak jak mówiła, to wydaje się jej, że był on nachylony w jej kierunku, bo szarpał ją za sweter.
W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonej zasługują na obdarzenie walorem wiarygodności jedynie częściowo. Bezspornym w świetle poczynionych ustaleń jest fakt, iż A. K. (1) w dniu zdarzenia spożywała alkohol, najpierw z A. Z. (1), a w godzinach wieczornych w towarzystwie (...). Niewątpliwym jest okoliczność, iż podczas wizyty w mieszkaniu oskarżonej K. L. (1) i jej chłopaka, pomiędzy A. K. (1), a A. Z. (1) doszło do kłótni, którą zainicjowała oskarżona i w obecności świadków K. L. (1) i A. Ł. (1) oskarżona uderzyła A. Z. (1) ręką.
Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonej A. K. (1) w części, w której podała przebieg zajścia w kuchni i okoliczności w jakich doszło do ugodzenia nożem A. Z. (1) nie znajdują potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. Sąd z krytycyzmem odniósł się do relacji oskarżonej, iż był to „niefortunny wypadek” i że A. Z. (2) nadział się na nóż, który trzymała w ręku w czasie kiedy szarpali się ze sobą. Podkreślić należy, iż bezpośrednio po zajściu oskarżona przekazywała różne wersje dotyczące okoliczności w jakich doszło do zgonu pokrzywdzonego. Z dołączonego do akt sprawy zapisu rozmowy oskarżonej z dyspozytorem pogotowia ratunkowego wynika, że A. K. (1) poinformowała przyjmującego zgłoszenie, że pokrzywdzony sam nadział się na nóż i podczas rozmowy z funkcjonariuszami Policji na miejscu zdarzenia również przekazała taką informację (k. 300-302, zeznania G. T. k 473v-474, N. M. k. 473v).
Świadkowie M. W. (1) i R. R. (2) – lekarz i ratownik pogotowia ratunkowego – w złożonych zeznaniach podali, że w czasie ich pobytu w mieszkaniu oskarżona mówiła, że kiedy wróciła z pogrzebu do domu, zastała denata w takim stanie, że popełnił on samobójstwo, „bo był wrażliwy i przejął się śmiercią jej matki” (zeznania M. W. k. 455-455v, R. R. 455v-456).
Z zeznań świadków K. L. i A. Ł. wynika, że krytycznego wieczoru przebywali w mieszkaniu oskarżonej i razem z A. K. (1) i A. Z. (1) spożywali alkohol. Świadkowie ci zeznali, że zanim przyszli do domu oskarżonej spożywali w tym dniu alkohol i kiedy spotkali oskarżoną i A. Z. (1), to byli oni również pod działaniem alkoholu. Zeznania świadków K. L. i A. Ł. co do ich pobytu w mieszkaniu oskarżonej wzajemnie się uzupełniają i są zdaniem Sądu wiarygodne, a drobne różnice są wynikiem ich stanu nietrzeźwości, który został potwierdzony wynikami badań przy użyciu alkotestu bezpośrednio po zajściu (k. 9-10). Bezspornym w świetle ustaleń w przedmiotowej sprawie jest fakt, iż w czasie kiedy oskarżona i A. Z. (2) byli w kuchni, K. L. (1) i A. Ł. (1) przebywali w pokoju i nie widzieli przebiegu zajścia z ich udziałem, jak również nie obserwowali ich zachowania. Z zeznań świadka K. L. i A. Ł. wynika, że w tym czasie znajdowali się w bliskiej odległości od oskarżonej i A. Z. (1), ale nie słyszeli żadnych odgłosów, szarpania, czy też „walki” dochodzących z kuchni. Świadkowie ci zgodnie podali, że wcześniej, kiedy przebywali razem z oskarżoną i jej konkubentem w pokoju, to A. K. (1) kłóciła się z pokrzywdzonym, zarzucając mu zdrady, uderzyła A. Z. (1) po twarzy i ramionach, a pokrzywdzony nie zachowywał się wobec niej agresywnie, nie zareagował na uderzenie. Świadek K. L. (1) zeznała, że kiedy usłyszała głos A. Z. (1), weszła do kuchni i zobaczyła, że pokrzywdzony siedział przy stole, trzymał się ręką za brzuch, skąd krwawił, a między jego nogami leżał nóż z czarną rączką. Z zeznań K. L. wynika, że oskarżona w tym czasie stała przy kuchni w odległości około 1 metra od A. Z. (1) i kiedy zaczęła na nią krzyczeć „co zrobiłaś”, to wezwała telefonicznie pogotowie.
Za wiarygodne Sąd uznał zeznania funkcjonariuszy Policji K. w L. N. M. (1) (k. 473v) i G. T. (1) (k. 473v-474), którzy byli obecni w mieszkaniu oskarżonej bezpośrednio po zajściu. Świadkowie ci zeznali, że na miejscu zdarzenia zastali cztery osoby – dwie kobiety i dwóch mężczyzn, pokrzywdzony siedział na krześle w kuchni i nie dawał oznak życia i były widoczne ślady krwi na jego klatce piersiowej i na podłodze obok miejsca gdzie siedział. Z zeznań świadków N. M. i G. T. wynika, że zarówno oskarżona oraz pozostałe osoby byli nietrzeźwi, a oskarżona stwierdziła, iż jej konkubent sam nadział się na nóż. Świadkowie N. M. i G. T., wykonując rutynowe czynności służbowe, w swoich zeznaniach opisali przebieg interwencji w sposób konsekwentny i ich zeznania są wyczerpujące i korespondują z innymi dowodami.
Sąd podzielił w całości zeznania członków ekipy medycznej pogotowia (...) (k. 455-455v), R. R. (2) (k. 455v-456), K. C. (k. 456), którzy przyjechali na miejsce zdarzenia celem udzielenia pomocy medycznej A. Z. (1). Z zeznań w/w świadków wynika, że pokrzywdzony miał ranę w okolicy klatki piersiowej, krwawił i na miejscu zajścia stwierdzili jego zgon. Świadkowie ci zeznali, że denat siedział na krześle przy stole w kuchni, nóż leżał na podłodze, a oskarżona podała, że zastała pokrzywdzonego w takim stanie po przyjściu do domu, gdy wróciła z pogrzebu. Zeznania świadków M. W., R. R. i K. C. wzajemnie się uzupełniają i tworzą logiczną całość.
Świadek E. G. (2) w złożonych zeznaniach (k. 494v-495) podała, ze zna oskarżoną od urodzenia, a jej córka K. L. (1) razem z narzeczonym A. Ł. (1) przebywała w jej mieszkaniu, pili tam alkohol, kiedy doszło do krytycznego zdarzenia. Z zeznań E. G. wynika, ze z relacji córki wie, ze nie była ona przy tym zajściu w kuchni z udziałem oskarżonej i A. Z. (1), w tym czasie była w pokoju, a wcześniej pomiędzy oskarżoną a A. Z. (1) doszło do sprzeczki i poszło o jakieś drobne sprawy. Zeznania świadka E. G. w tej części są zgodne z zeznaniami K. L. (1) i zdaniem Sądu wiarygodne. Za wiarygodne Sad uznał zeznania tego świadka w tym zakresie, ze A. K. (1) i A. Z. (2) utrzymywali ze sobą bliskie kontakty i mimo, że były między nimi nieporozumienia spotykali się zarówno w mieszkaniu oskarżonej jak również w mieszkaniu A. Z. (1). Świadek E. G. zeznała, że przed śmiercią oskarżono opiekowała się chorą matką, a pokrzywdzony nie pomagał jej, nadużywał alkoholu, wykorzystywał ją i zaistniała sytuacja-zgon matki i brak pomocy z jego strony spowodował, że „się nazbierało, była załamana psychicznie i dlatego to się stało” ( k. 495). Świadek E. G. potwierdziła, że oskarżona we wcześniejszym okresie nadużywała alkoholu, leczył się z tego powodu, ale przed śmiercią matki nie piła, zajmowała się nią i uważa, że po spożyciu alkoholu nie była wybuchowa i nie szukała zaczepki. Sąd z ostrożnością odniósł się do zeznań E. G. w tej części, bowiem zeznania świadków K. L. i A. Ł. złożone w przedmiotowej sprawie świadczą o tym, że krytycznego wieczoru oskarżona będąc po spożyciu alkoholu była agresywna wobec pokrzywdzonego, wszczęła awanturę, jak również dopuściła się wobec niego rękoczynów.
Świadek R. Z. (2), brat pokrzywdzonego potwierdził, że A. Z. (2) utrzymywał bliską znajomość z oskarżoną A. K. (1), sam poznał ją w 2012 roku i widział w towarzystwie brata kilkakrotnie w różnych okolicznościach (k. 451-452v). Z jego zeznań wynika, ze oskarżona była zazdrosna o A. Z. (1), a zwłaszcza o jego dzieci, które posiadał ze związku małżeńskiego i z którymi utrzymywał kontakt i na tym tle dochodziło pomiędzy nimi do nieporozumień. Zeznał, że oskarżona w jego obecności „skakała do A. z rękami” i dlatego mówił bratu, że nie jest odpowiednią dla niego partnerką, ale A. powiedział „ żeby nie wtrącać się i sam będzie układać sobie życie”. R. Z. zeznał, ze jego brat utrzymywał się z renty oraz z prac dorywczych, płacił alimenty na dzieci i jego zeznania w tej części są wiarygodne. Jednocześnie przyznał, że jego brat pił alkohol okazjonalnie, a po jego spożyciu nie był zaczepny. R. Z. podał, że zajął się pogrzebem brata i pokrył koszty pochówku jak również wykonał nagrobek z granitu i w związku z poniesionymi nakładami jak również tym, że nagła śmierć brata spowodowała u niego ciężkie przeżycia psychiczne wnosił o zasadzenie na jego rzecz kwoty 10000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody w kwocie 11000 złotych.
Z opinii biegłych Zakładu Medycyny Sądowej UM w L. (k. 98-106 i k.290 -296) wynika, ze przyczyną zgonu A. Z. (1) były skutki rany kłutej serca, która powstała wskutek jednokrotnego zadziałania na jego ciało narzędzia ostrego i ostrokończystego, którym mógł być nóż o długości ostrza około 15 cm. W opinii uzupełniającej z dnia 20 września 2013 roku biegli po zapoznaniu się z całością materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie oraz wersją przebiegu zajścia przedstawioną przez oskarżoną A. K. (1) zarówno w złożonych wyjaśnieniach jak również przedstawionych na miejscu zdarzenia stwierdzili, że podany przez oskarżoną mechanizm powstania obrażeń pokrzywdzonemu nie koreluje z ustaleniami poczynionymi podczas badania pośmiertnego. Podczas oględzin i sekcji zwłok A. Z. (1) stwierdzono bowiem, że kanał rany przebiegał od góry ku dołowi, a w przebiegu kanału rany stwierdzono nacięcie brzegu górnego 4 żebra, przebicie prawej komory serca, krwiak lewej jamy opłucnej, oraz ranę przepony i lewego płata wątroby, co wskazuje na to, że jeżeli ofiara i napastnik zajmowali pozycję wyprostne to cios został wyprowadzony od góry ku dołowi. Ustalenia powyższe przeczą wersji podanej przez oskarżoną A. K. (1) bowiem tego rodzaju zachowanie i sposób trzymania noża przez oskarżoną doprowadziłby do powstania obrażeń u pokrzywdzonego w zakresie obręczy biodrowej, krocza lub któregoś z ud, a nie w okolicy klatki piersiowej. Biegły W. C. na rozprawie w dniu 27 stycznia 2014 roku potwierdził w całości opinie złożone do akt sprawy w zakresie stwierdzonych obrażeń ciała pokrzywdzonego oraz mechanizmu powstania tych obrażeń, jak również w zakresie zabezpieczonych śladów w postaci plam krwawych. Jednocześnie stwierdził, że uderzenie nożem w klatkę piersiową było zadane ze znaczną energią i w tym przypadku cios został zadany z góry ku dołowi o czym świadczy przebieg kanału rany.
Sąd podzielił w całości opinie i wnioski Zakładu Medycyny Sądowej UM w L. jak również opinię uzupełniającą biegłego W. C., zostały bowiem sporządzone przez uprawnione podmioty i brak jest podstaw do kwestionowania ich fachowości.
Zdaniem Sądu ustalenia dokonane w toku przeprowadzonych badań przez wskazanych biegłych przeczą wersji przedstawionej przez oskarżoną, że do ugodzenia nożem A. Z. (1) doszło przypadkowo i że nadział się on na nóż trzymany w ręku przez oskarżoną i mają decydujące znaczenie dla odpowiedzialności karnej oskarżonej w przedmiotowej sprawie.
Oceniając całokształt zebranego materiału dowodowego Sąd uznał, oskarżoną A. K. (1) za winną tego, ze w dniu 1 kwietnia 2013 roku w L. przewidując możliwość pozbawienia życia A. Z. (1) i godząc się na to zadała mu uderzenie nożem kuchennym o długości ostrza 12,5 cm w okolicę lewej strony klatki piersiowej, wyniku czego doznał on obrażeń ciała w postaci rany kłutej przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, której kanał przebiegał od góry ku dołowi, przebicia prawej komory serca, rany przepony po stronie lewej, rany przeponowej powierzchni lewego płata wątroby skutkujące zgonem pokrzywdzonego i swoim zachowaniem wyczerpała dyspozycję art. 148 §1 k.k.
Zabójstwo jej przestępstwem materialnym, a strona podmiotowa czynu z art. 148 §1 k.k. charakteryzuje się umyślnością, które może przybrać postać zamiaru bezpośredniego jak i ewentualnego. Zamiar bezpośredni w wypadku zabójstwa charakteryzuje się tym, ze sprawca chce spowodować skutek w postaci śmierci człowieka w sytuacji gdy uświadamia sobie, ze jest ono zarówno koniecznym jak i możliwym następstwem. W przypadku zamiaru ewentualnego sprawca przedstawia sobie pewien skutek przestępny jako możliwy, choć niekonieczny, skutku tego nie pragnie, do niego nie zmierza, ale na zaistnienie tego skutku gdyby zaszedł z całą świadomością się godzi. W dotychczasowym orzecznictwie podkreśla się słusznie, że istotne znaczenie dla ustalenia zamiaru może mieć tło i powody zajścia, osobowość oraz pobudki działania sprawcy, a także jego stosunek do pokrzywdzonego, rozmiary użytego narzędzia i siła z jaką zadano cios, głębokość, kierunek, szerokość zadanej rany oraz inne okoliczności, z których niezbicie wynika, że sprawca chcąc spowodować uszkodzenia ciała zgodą swą stanowiącą realny proces psychiczny towarzyszący czynowi obejmował tak wyjątkowo ciężki jednak bez wątpienia możliwy skutek jakim jest śmierć ofiary. Używanie przez sprawcę niebezpiecznego narzędzia i zadawanie nim ciosów w newralgiczne części ciała pozwalają na wnioskowanie, iż godzi się on na spowodowanie skutku w postaci śmierci.
W rozważanym przypadku A. K. (1) zaatakowała A. Z. (1) nożem zadając mu jedno uderzenie ostrzem w klatkę piersiową po lewej jego stronie. Opisane działania zostały podjęte w zamiarze bezpośrednim spowodowania naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia o czym świadczy rodzaj użytego narzędzia, które w zetknięciu ostrzem z ludzkim ciałem zawsze powoduje obrażenia. Brak jest jednak zdaniem Sądu wystarczających podstaw do przyjęcia, że oskarżona działała z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia A. Z. (1). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i poczynione w sprawie ustalenia faktyczne prowadzą do wniosku, że tłem zajścia i powodem agresji oskarżonej było nadużycie przez nią alkoholu krytycznego wieczoru ( w chwili zatrzymania stwierdzono 0,73 mg/l w wydychanym powietrzu k. 9). Przed zdarzeniem oskarżona nie pozostawała w konflikcie z A. Z. (1), były pomiędzy nimi drobne nieporozumienia. Należy jednak stwierdzić, że oskarżona działając w przedstawiony sposób bez wątpienia przewidywała możliwość wystąpienia skutku swojego zachowania w postaci pozbawienia życia pokrzywdzonego i na to się godziła, a zatem działała w zamierze ewentualnym doprowadzenia do śmierci A. Z.. Na to, że oskarżona na spowodowanie skutku śmiertelnego godziła się wskazuje analiza całokształtu okoliczności czynu, jej sposób działania, a zwłaszcza charakter i umiejscowienie zadanego ciosu oraz użytego narzędzia. Oskarżona zadała jeden cios nie ponowiła ataku, miała nadto świadomość, że skutki tego działania zostaną niezwłocznie dostrzeżone przez osoby obecne w mieszkaniu, co może skutkować szybkim wezwaniem pomocy, sama również wezwała pogotowie ratunkowe, co przeczy tezie iż działała z zamiarem bezpośrednim. Jednakże rodzaj użytego narzędzia tj. noża o długości ostrza 12,5 cm, który z racji swoich właściwości jest narzędziem niebezpiecznym, a także lokalizacja obrażeń-klatka piersiowa, która jak powszechnie wiadomo jest częścią ciała, w której znajdują się organy o podstawowym dal funkcji życiowych organizmu ludzkiego, wreszcie charakter rany i sposób jej zadania, godzenie w głąb organizmu, w kierunku organów o podstawowym znaczeniu dla funkcji życiowych przekonuje, że oskarżona działając w ten właśnie sposób z użyciem szczególnie niebezpiecznego przedmiotu musiała liczyć się z tym, że zadane przez nią uderzenie może skutkować takimi uszkodzeniami newralgicznych organów ciała, które w konsekwencji mogą powodować zgon. Każdy przeciętnie doświadczony człowiek ma przecież świadomość, że ugodzenie długim ostrzem w klatkę piersiową może powodować nie tylko ciężkie uszkodzenie ciała, ale także skutek śmiertelny i to niezależnie od czasu, w którym zostanie udzielona pomoc medyczna. Zadając uderzenie nożem w klatkę piersiową pokrzywdzonego oskarżona wykazała, że możliwość pozbawienia życia A. Z. (1) stała się jej co najmniej obojętna, a zatem godziła się na nastąpienie takiego skutku.
Z opinii sądowo-psychiatrycznej (k. 229-231) wynika, że A. K. (1) nie jest osobą chorą psychicznie, ani upośledzoną umysłowo, ma nieprawidłową strukturę osobowości, jest uzależniona od alkoholu, a w chwili dokonania zarzucanego jej czynu miała zachowaną zdolność do rozumienia jego znaczenia oraz do pokierowania swoim postępowaniem.
Z opinii psychologicznej wynika, że przeprowadzone badania wykazały, że oskarżona funkcjonuje poznawczo na poziomie normy intelektualnej i nie sugerują istnienia zmian patologicznym w jej ośrodkowym układzie nerwowym. W sferze emocjonalno-popędowej u oskarżonej widoczny jest brak dojrzałości i stabilności, cechuje ją nadmierna drażliwość i skłonność do impulsywności w działaniu oraz słaba kontrola emocji, jak również cechuje ją nadmierny egocentryzm i egoizm (k. 226-227).
Zdaniem Sądu brak jest przesłanek do przyjęcia, że oskarżona działała w warunkach obrony koniecznej czy też przekroczenia jej granic, bowiem poczynione ustalenia w przedmiotowej sprawie nie wykazały, aby oskarżona była atakowana w jakiejkolwiek formie przez pokrzywdzonego i odpierała bezpośredni, bezprawny zamach z jego strony.
Przy wymiarze kary Sąd kierował się dyrektywami określonym art. 53 § 1 i 2 k.k., a w szczególności stopniem winy i społecznej szkodliwości czynu. Przestępstwo jakiego dopuściła się oskarżona jest zbrodnią, a szczególnego znaczenia nabiera fakt, iż nastąpił nieodwracalny skutek w postaci śmieci A. Z. (1). Życie i zdrowie każdego człowieka pozostaje pod szczególną ochrona prawną, zaś naruszenie tych dóbr musi się spotkać z odpowiednia reakcja prawno-karną prowadzącą do zastosowania nie tylko właściwych środków realizujących cele wychowawcze i zapobiegawcze względem sprawcy, ale także zapewniający właściwy wydźwięk społeczny i społeczne poczucie sprawiedliwości.
W odniesieniu do oskarżonej A. K. jako okoliczności obciążające Sad miał na uwadze to, że oskarżona działała pod wpływem alkoholu oraz skutki jej zachowania jakimi była śmierć A. Z. (1). Zachowanie oskarżonej należy ocenić jako niewłaściwe i naganne, ale Sąd miał na uwadze, że nie działała ona z premedytacją, w sposób zaplanowany czy przemyślany, a jej postępowanie uznać należy jako zdeterminowane sferą emocjonalną oraz jej stanem psychicznym będącym następstwem śmierci osoby najbliższej.
Jako okoliczności łagodzące Sąd brał pod uwagę dotychczasową niekaralność oskarżonej (k. 168) oraz opinie środowiskową( wywiad środowiskowy przeprowadzony przez zawodowego kuratora (k. 232-233).
Sąd uznał, że kara w wymiarze 9 (dziewięciu) lat pozbawienia wolności jest współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czyny jakiego dopuściła się oskarżona jak również spełni pożądane cele w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej skutkując ponadto utwierdzeniem w społeczeństwie przekonania postępowania zgodnego z prawem oraz będzie wyraźnym sygnałem, ze wszelkie przestępcze działania skierowanie przeciwko istotnym dobrom prawnym jakimi jest życie i zdrowie spotykają się ze stanowczą i racjonalną reakcją ze strony wymiaru sprawiedliwości.
Na podstawie art. 63 §1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 11 kwietnia 2013 roku do dnia 20 lutego 2014 roku.
Na zasadzie art. 44 § 2 k.k. orzeczono przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża kuchennego ujętego w wykazie dowodów rzeczowych I /268/13 pod poz. 5, który został użyty w czasie zajścia przez oskarżoną.
W związku z wnioskiem R. Z. (2) złożonym w przedmiotowej sprawie Sąd na zasadzie art. 46 § 1 k.k. orzekł obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na jego rzecz kwoty 8450 złotych uwzględniając poniesione przez niego koszty pogrzebu A. Z. (1) oraz wartość wykonanego nagrobka zgodnie z przedstawioną wyceną oraz kwotę 5000 złotych tytułem zadośćuczynienia uznając, że brak jest podstaw do uwzględnienia w całości żądania wnioskodawcy.
Na zasadzie art. 230 § 2 k.p.k. orzeczono zwrot dowodów rzeczowych zabezpieczonych w przedmiotowej sprawie A. K. (1), K. L. (1) , A. Ł. (1) i R. M. jako, ze przedmioty te stały się zbędne dla dalszego postępowania.
Na podstawie art. 618 §1 k.p.k. w zw. z § 2 ust. 1 i 3 , § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokacie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( DZ.U. nr 163, poz. 1348 ze zm) Sad zasadził od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. H. kwotę 1402, 20 złotych tytułem wykonanej obrony z urzędu.
Na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżoną od uiszczenia kosztów sądowych zaś wydatkami obciążył Skarb Państwa bowiem oskarżona nie posiada majątku, a ponadto miał na uwadze, że w stosunku do niej została orzeczona wieloletnia kara pozbawienia wolności, a tym samym jej możliwości zarobkowe są w znacznym stopniu ograniczone.
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji.