Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 270/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 stycznia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Maria Szulc
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa X.
przeciwko Y.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 18 stycznia 2013 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 9 lutego 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 9 lutego 2012 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda X.
od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 12 września 2011 r., którym oddalono w
całości jego powództwo skierowane przeciwko Y. – właścicielowi domen
internetowych /…/, w związku z zamieszczonym na pierwszej z nich wpisem,
naruszającym – zdaniem powoda – jego dobra osobiste. Powód żądał
zobowiązania pozwanego do usunięcia tego wpisu oraz wszystkich innych opinii
zamieszczonych na obu domenach, zobowiązania pozwanego do
niezamieszczania w jakiejkolwiek formie i treści na posiadanych obecnie i w
przyszłości domenach jakichkolwiek wpisów i opinii dotyczących powoda lub
wykonywanego przez niego zawodu, bądź prowadzonej przezeń kancelarii
adwokackiej, a także o zobowiązanie pozwanego do zamieszczenia określonej
treści oświadczeń w gazetach „Fakt” i „Rzeczpospolita” oraz na wymienionych
stronach internetowych, a nadto o zobowiązanie pozwanego do udostępnienia
danych osobowych użytkownika, będącego autorem kwestionowanego wpisu.
Sąd Apelacyjny zaakceptował ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną Sądu
pierwszej instancji i oparł wyrok na następujących podstawach.
W bazie strony internetowej /…/ znajduje się opis /…/ prawników, którym
wystawiono /…/ opinie. Zgodnie z regulaminem strony, opinie zamieszczane w
serwisie „są własnością ich autorów” i właściciel serwisu nie ponosi za nie
odpowiedzialności; przewidziane jest nie tylko zamieszczanie opinii, ale także
wystawianie ocen: najlepszy, bardzo dobry, polecam, brak oceny, odradzam,
bardzo słaby, najgorszy. W regulaminie zapisano także uprawnienie właściciela do
usuwania wpisów.
Na wskazanej stronie w dniu /…/ został zamieszczony przez użytkownika
posługującego się oznaczeniem „k.” wpis dotyczący osoby powoda o następującej
treści: „Odradzam tego adwokata. Kompletnie nie zna się na tym, co robi.
Niepoukładany i niekompetentny” oraz ocena „bardzo słaby”. Na stronie tej
zamieszczono także pięć opinii innych użytkowników, którzy określali powoda jako
najlepszego i zachwalali jego usługi.
3
Powód w dniu 1 lutego 2011 r. zwrócił się do pozwanego o udostępnienie
danych osobowych użytkownika będącego autorem kwestionowanego wpisu oraz
o usunięcie wpisu. Pozwany odmówił, twierdząc, że wpis nie narusza dóbr
osobistych powoda, ani nie jest bezprawny. Takie stanowisko prezentował też
w sprawie.
Pozwany jako właściciel domen świadczy usługi w formie elektronicznej,
będąc usługodawcą w rozumieniu art. 2 pkt 6 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r.
o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144, poz. 1204, ze zm.).
Oznacza to, że na pozwanym ciąży obowiązek sprawdzania przekazywanych
i przechowywanych na domenach informacji oraz usuwania ich, jeżeli mają
charakter bezprawny; w przypadku odmowy ich usunięcia właściciel domeny
odpowiada na zasadach określonych w kodeksie cywilnym. Pozwany nie usunął
wpisu dotyczącego powoda „uznając, że wpis (…) jest zgodny z zasadami
określonymi w regulaminie, a co za tym idzie wpis nie jest bezprawny”.
Powód jest adwokatem, a więc osobą publiczną wykonującą określone
usługi z zakresu prawa i ich realizacja podlega ocenie, która nie zawsze jest
pochlebna. Ze względu na charakter działalności prowadzonej przez powoda,
granice dopuszczalnej wobec niego krytyki są szersze, gdyż osoby podejmujące
działalność publiczną w sposób świadomy i dobrowolny, a zarazem nieunikniony,
poddają się ocenie i reakcji opinii publicznej.
Kwestionowany wpis nie dotyczy faktów, które mogłyby podlegać weryfikacji,
opisuje jedynie wrażenia ze współpracy i nie zawiera określeń obraźliwych ani
wulgarnych. Oceny należy w takiej sytuacji dokonać jedynie w kontekście odczuć,
jakie wpis mógł wywołać, według kryteriów obiektywnych i przy uwzględnieniu,
że przy ocenie naruszenia czci należy uwzględniać nie tylko znaczenie użytych
słów, ale również cały kontekst sytuacyjny oraz jego społeczny odbiór oceniany
według kryteriów właściwych dla ludzi rozsądnych i uczciwych. Pozytywne oceny
powoda, zamieszczone już po spornym wpisie, świadczą o tym, że w społecznym
odbiorze nie wywołał on żadnych negatywnych skutków wskazujących
na naruszenie dóbr osobistych powoda, nawet jeżeli subiektywne odczucie powoda
było inne.
4
W rezultacie Sąd Apelacyjny nie zakwestionował stanowiska Sądu pierwszej
instancji, że sporna wypowiedź nie naruszyła dóbr osobistych powoda oraz
stwierdził, że wpis internauty nie przekroczył progu dopuszczalnej oceny powoda
oraz „nie nosi cech bezprawności, a przynajmniej nie jest to bezprawność tego
rodzaju, która wymagałaby interwencji Sądu”. Sąd Apelacyjny stwierdził także,
iż wpis „nie naruszył praw podstawowych powoda również z punktu widzenia normy
określonej w art. 5 k.c.”. Z tych względów brak było podstaw do udzielenia
powodowi ochrony na podstawie art. 23 i 24 k.c. w związku z art. 10 Konwencji
o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a także art. 47 Konstytucji.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego powód oparł na obu
podstawach przewidzianych w art. 3983
§ 1 k.p.c.
W ramach podstawy naruszenia prawa materialnego skarżący zarzucił
naruszenie art. 23 w zw. z art. 24 i art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności i art. 30, 47 i 54 ust. 1 Konstytucji, art. 87 ust.
1 i 2 Konstytucji i art. 8 ust. 1 pkt 1 i 2 oraz ust. 2 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r.
o świadczeniu usług drogą elektroniczną, art. 5 k.c., a także art. 14 w zw. z art. 2
pkt 6 oraz art. 14 ust. 1-4 tej ustawy, a nadto – art. 5 k.c.
W ramach podstawy drugiej skarżący zarzucił naruszenie art. 378 § 1 i art.
328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., art. 233 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c.
„poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającą na” zbiorczo
ujętych zarzutach oraz ponownie, odrębnie – naruszenie art. 328 § 2 w zw. z art.
391 k.p.c.
W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie
zgodnie z żądaniem apelacji przez uwzględnienie powództwa w całości
ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi drugiej instancji, w obu wypadkach ze stosownym orzeczeniem o kosztach
postępowania.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
5
Skuteczne powołanie podstawy naruszenia przepisów postępowania
wymaga przekonującego uzasadnienia, że do naruszenia takiego doszło oraz
wykazania, że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Drugiego z tych elementów skarga nie zawiera, co podstawę tę zasadniczo
dyskwalifikuje. Wadliwe jest także postawienie, wbrew wyłączeniu wynikającemu
z art. 3983
§ 3 k.p.c., zarzutu dotyczącego ustaleń faktycznych i oceny dowodów.
W tej sytuacji odniesienie się do zarzutów procesowych należy ograniczyć do
następujących stwierdzeń.
Zarzut niewyjaśnienia, czy „wpis jest prawdziwy” w istocie odnosi się do
materialnoprawnej podstawy wyroku, w świetle której sporna wypowiedź nie
podlegała weryfikacji według kryterium prawda/fałsz. Zarzut dotyczący
„bezpodstawnego przyjęcia” odbycia się debaty publicznej jest oderwany od
kontekstu wypowiedzi Sądu, w której chodziło o określenie rodzaju opinii, jako
mieszczącej się w ramach debaty publicznej. Nieodniesienie się wyraźne
do żądania udostępnienia danych osobowych autora wpisu, przez co - jak można
wnioskować z nieprecyzyjnie ujętych zarzutów - miało nastąpić nierozpoznanie
apelacji w tej części oraz brak uzasadnienia, nie jest istotne przy przyjętych
prawnych przesłankach wyroku, które stanowiły podstawę negatywnej oceny
wszystkich zgłoszonych roszczeń. Skarżący nie sprecyzował, z naruszeniem
którego przepisu mogącego stanowić podstawę skargi kasacyjnej Sąd przyjął, że
autor opinii „opisał swoje wrażenia ze współpracy z powodem i całość
skomentował”. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku, wbrew odmiennej ocenie
skarżącego, zawiera elementy wymagane przez art. 328 § 2 w zw. z art. 391 k.p.c.
Reasumując, skarżący nie wykazał naruszenia przepisów postępowania
mogących mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Niektóre zarzuty podniesione w ramach podstawy naruszenia prawa
materialnego są wyraźnie bezpodstawne.
Wbrew odmiennemu przekonaniu skarżącego, objęcie pozwanego pojęciem
„usługodawcy” w rozumieniu art. 2 pkt 6 ustawy o świadczeniu usług drogą
elektroniczną nie wymagało przeprowadzania dowodu na okoliczność prowadzenia
6
konkretnej działalności zarobkowej lub zawodowej; w tym zresztą zakresie
skarżący nie sformułował zarzutów procesowych.
Zarzut naruszenia art. 8 ust. 1 pkt 1 i 2 oraz ust. 2 ustawy przez przyjęcie,
że „powód podlega zasadom regulaminu zamieszczonego i utworzonego przez
pozwanego” można uznać za wynikający z nieprecyzyjnego sformułowania
zawartego w uzasadnieniu wyroku, w którym przytoczono stanowisko pozwanego
o zgodności jego działania z zasadami określonymi w regulaminie. Regulamin
korzystania z domeny pozwanego istotnie nie wywołuje skutków prawnych
w stosunku do osób trzecich i nie kształtuje zasad odpowiedzialności „właściciela”
domeny wobec tych osób, jednak to nie jego postanowienia stanowiły podstawę
oceny roszczeń powoda.
Ewidentnie, w sposób niewymagający bliższego uzasadnienia, jest
chybiony zarzut naruszenia „art. 5 k.c. przez niezastosowanie tego artykułu
w niniejszym postępowaniu, a tym samym przyzwolenie pozwanemu do
bezprawnego karania powoda tylko dlatego, ze wykonuje zawód adwokata”.
W rezultacie, merytorycznej kontroli Sądu Najwyższego poddają się jedynie
zarzuty naruszenia art. 23 i 24 k.c. (powiązane z zarzutami naruszenia Konstytucji
i powołanej Konwencji) oraz art. 14 ust. 1-4 ustawy o świadczeniu usług drogą
elektroniczną.
Pozwanym w sprawie nie jest autor wpisu zawierającego zakwestionowaną
przez powoda treść, ale podmiot prowadzący stronę internetową, na której wpis ten
zamieszczono. Pozostawiając na uboczu sporną w literaturze kwestię pierwotnego
źródła odpowiedzialności takiego podmiotu, która nie znalazła żadnego
odzwierciedlenia w niniejszej sprawie, należy zauważyć, że ustawa o świadczeniu
usług drogą elektroniczną nie reguluje podstaw odpowiedzialności usługodawców,
lecz jedynie określa przesłanki, których spełnienie zwalnia ich od
odpowiedzialności. Powołany w skardze art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług
drogą elektroniczną przewiduje, że usługodawca nie ponosi odpowiedzialności
jeżeli nie wiedział o bezprawnym charakterze danych, a w razie powzięcia
wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych niezwłocznie
uniemożliwił dostęp do nich. Podjęcie w sprawie rozważań na temat ewentualnej
7
odpowiedzialności pozwanego jako prowadzącego stronę internetową stałoby się
celowe dopiero po ustaleniu, że doszło do bezprawnego naruszenia dóbr
osobistych powoda. Dlatego badanie tego aspektu odpowiedzialności należało
poprzedzić rozstrzygnięciem zarzutu skierowanego przeciwko przyjętej przez
Sąd podstawie oddalenia powództwa, którą stanowiło niestwierdzenie,
by wypowiedź zamieszczona na stronie internetowej naruszała bezprawnie dobra
osobiste powoda.
Jak w każdej sprawie o ochronę dóbr osobistych, powód powinien
udowodnić, że doszło do naruszenia określonego dobra, a pozwany może bronić
się tym, że nie działał bezprawnie, i tak określone przesłanki orzekania wyznaczają
porządek koniecznych ustaleń i ocen. W niniejszej sprawie granice pomiędzy oceną
naruszenia dóbr osobistych, a oceną bezprawności naruszenia nie zostały – jak
wynika z przytoczonych wcześniej sformułowań Sądu – wystarczająco precyzyjnie
wyznaczone.
Należy przyznać rację powodowi, gdy twierdzi, że opinia, o którą w sprawie
chodzi, zawiera elementy naruszające jego dobra osobiste. Dotyczy to
w szczególności godności (czci wewnętrznej) rozumianej jako poczucie własnej
wartości i oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi. Sporną wypowiedź można
też objąć szeroko obecnie rozumianym pojęciem naruszenia dobrego imienia
(czci zewnętrznej), w którym zawiera się przypisanie danej osobie właściwości lub
postępowania, które mogą poniżyć je w opinii publicznej lub narazić na utratę
zaufania potrzebnego do wykonywania określonego zawodu lub działalności.
Uszczerbek wyrządzony reputacji jednostki odzwierciedla się zarówno w sferze jej
samoidentyfikacji, jak i w postrzeganiu przez inne osoby. Należy przy tym mieć na
względzie, że – wbrew argumentowi Sądu Apelacyjnego – odwołanie się do
obiektywnych, a więc kształtowanych przez opinie ludzi rozsądnie i uczciwie
myślących, kryteriów naruszenia dóbr osobistych nie oznacza, że decydujące
znaczenie ma reakcja, jaką dane zachowanie wywołuje w społeczeństwie, gdyż nie
reakcja jest tu ważna, ale opinia występująca w społeczeństwie (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 11 marca 1997 r., III CKN 33/97, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 93,
z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 58/09, niepublikowany i z dnia 29 października
2010 r., V CSK 19/10, OSNC-ZD, nr B, s. 37).
8
W rezultacie, kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia ma odpowiedź
na pytanie, czy naruszenie dóbr osobistych powoda miało charakter bezprawny,
a ściśle – czy zachodziły okoliczności wyłączające bezprawność. W rozważanym
wypadku chodzi o kontratyp ujmowany jako działanie w obronie uzasadnionego
interesu (inaczej – jako działanie realizujące przeważający interes) społecznego lub
indywidualnego (prywatnego), którym jest tu konkretnie wolność wypowiedzi.
To właśnie swoboda wyrażania poglądów i ocen, która najczęściej „konkuruje”
z prawem do ochrony czci, może – w konkretnych okolicznościach sprawy -
prowadzić do wniosku, że działanie osoby korzystającej z wolności słowa,
nieprzekraczające jej granic, było dozwolone, a w konsekwencji – naruszenie czci
nie było bezprawne.
Odnosząc się w tym kontekście do zarzutów skarżącego należy stwierdzić
po pierwsze, że forma spornej wypowiedzi nie jest szczególnie ostra ani
drastyczna, nie zawiera określeń oszczerczych bądź obraźliwych, a po drugie –
że nieuzasadnione są twierdzenia powoda, iż opinia internauty jest krytyką
napastliwą, podyktowaną względami osobistej animozji i zmierza do zniszczenia lub
ośmieszenia go, a przede wszystkim do wyrządzenia szkody przez dążenie
do zmniejszenia liczby klientów. Ta ocena powoda jest tyleż wyolbrzymiona,
co pozbawiona rzeczowych podstaw. Sporny wpis to niewątpliwie wypowiedź
krytyczna, ale też nikt nie może wymagać od innych ludzi wyłącznie afirmacji swojej
osoby lub postępowania. Jeżeli wykonuje zawód publicznego zaufania nie może też
żądać milczenia i powstrzymania się od wyrażania ocen przez osoby
zainteresowane, musi godzić się na poddanie swojej aktywności jawnej krytyce.
Tak należy rozumieć znaczenie wyeksponowanego przez Sąd faktu, że podejmując
działalność publiczną powód poddał się ocenie i reakcji opinii publicznej.
Błędne jest odmienne przekonanie skarżącego, które znalazło wyraz między
innymi w rodzaju zgłoszonych żądań (m.in. zakaz zamieszczania kiedykolwiek
jakichkolwiek wpisów i opinii dotyczących powoda, wykonywanego przezeń zawodu
i prowadzonej kancelarii adwokackiej).
Rozważając kwestie bezprawności wypowiedzi nie można pomijać,
że została ona zamieszczona na forum internetowym. Właściwości takiego
dyskursu i charakter jego ekspresji uzasadniają większe, niż przeciętne,
9
przyzwolenie na ostrzejsze, często skrótowe, dobitne i przejaskrawione opinie,
co oczywiście nie usuwa potrzeby udzielania ochrony przed naruszeniami dóbr
osobistych przez wypowiedzi nie mieszczące się w dopuszczalnej formule,
do których nader często w tym dyskursie dochodzi (por. wyroki Sądu Najwyższego
z dnia 8 lipca 2011 r., IV CSK 665/10, OSNC 2012, nr 2, poz. 27 i z dnia 8 marca
2012 r., V CSK 109/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 119). Specyfika tego forum
polega przede wszystkim na stworzeniu szerokiej możliwości otwartej oraz
nieskrępowanej wymiany poglądów i ocen. Gdy chodzi o oceny, są one obecnie
w Internecie tak rozpowszechnione, że dotyczą wszystkich przejawów życia
społecznego i możliwych sfer działalności - poczynając od politycznej,
przez społeczną, artystyczną, zawodową, do gospodarczej. Swoboda
wypowiadania opinii, której znaczenie we współczesnym społeczeństwie ma –
pomimo związanych z nią zagrożeń - niezaprzeczalną wartość, uzasadnia
powoływanie się na realizację ważnego interesu publicznego lub prywatnego.
Chociaż niejednokrotnie trudne okaże się wyznaczenie granicy pomiędzy formułą
dopuszczalną, a taką, którą trzeba będzie uznać za niemożliwą do przyjęcia, to na
pewno granica ta nie przebiega według wyobrażenia skarżącego. Gdyby za nim
podążyć, należałoby dopuścić jedynie wypowiedzi i oceny pozytywne, odrzucając
wszystko, co zawiera elementy krytyczne i negatywne. Taka koncepcja granic
wolności słowa jest niemożliwa do obrony, a opinie i sądy krytyczne mieszczą się
w ramach chronionego prawem uprawnienia do wyrażenia ujemnej oceny.
Należy przy tym podkreślić, że opinie, czyli wypowiedzi wartościujące stanowią
wyraz subiektywnego punktu widzenia ich autora, i mieszczą się w granicach
dopuszczalnej krytyki, nawet jeżeli jest ona niesprawiedliwa.
Konkludując, należy za uzasadniony uznać wniosek, że działanie autora
spornej opinii, korzystającego ze swobody wypowiedzi w sposób nieprzekraczający
jej granic, nie było bezprawne.
W tej sytuacji do rozważenia pozostał tylko zarzut skarżącego,
że kwestionowana przezeń wypowiedź nie miała charakteru wyłącznie ocennego,
co wymagało - przy badaniu bezprawności naruszenia - „ustalenia, czy wpis jest
prawdziwy i rzetelny”.
10
Dla oceny, czy wypowiedź krytyczna mieści się w granicach chronionych
zasadą wolności wypowiedzi jest konieczne jej zakwalifikowanie jako wypowiedzi
o faktach lub wypowiedzi ocennej (opinii), chociaż w praktyce rzadko dana
wypowiedź przybiera taką jednoznaczną, „czystą” postać. Najczęściej występują
w niej - w różnym natężeniu – elementy faktyczne i ocenne, a stopień ich natężenia
oraz proporcje, w jakich występują, stanowią podstawę przyjęcia określonego
charakteru wypowiedzi. W takich wypadkach należy zbadać, czy w wypowiedzi
można wyodrębnić elementy poddające się testowi według kryterium prawda/fałsz,
po czym – konsekwentnie – test taki przeprowadzić. Taka konfrontacja może też
przebiegać według linii nie tak ostro zarysowanej, przy uwzględnieniu kryterium
zastosowanego między innymi w orzeczeniach Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka, powołanych przez Sąd Apelacyjny, jak również przez skarżącego
(wyrok z dnia 27 maja 2001 r. w sprawie Jerusalem v. Austria, 26958/95 i z dnia
12 lipca 2001 r. w sprawie Feldek v. Słowacja, 29032/95, LexPolonica 398712),
a także we wcześniejszym wyroku z dnia 28 sierpnia 1992 r., Schwabe v. Austria,
13704/88). W orzeczeniach tych Trybunał w odniesieniu do wypowiedzi
o charakterze ocennym dopuścił możliwość badania, czy „fakty na podstawie
których skarżący sformułował swoją ocenę były zasadniczo prawdziwe”, bądź –
inaczej ujmując, czy wyrażone sądy korzystały z „wystarczającej podstawy
faktycznej”. Powołując się na te orzeczenia należy jednak mieć na względzie,
że wypowiedzi, których dotyczyły te orzeczenia, obejmowały stwierdzenie,
że określone organizacje „są sektami o charakterze totalitarnym” (Jerusalem
v. Austria), że opisana osoba publiczna ma „faszystowską przeszłość” (Feldek
v. Słowacja) albo oceny moralnych kwalifikacji polityków do pełnienia ich funkcji,
której elementem było przypomnienie wypadków drogowych przez nich
spowodowanych, i ich okoliczności (Schwabee v. Austria). Jak widać, powołane
orzeczenia dotyczyły opinii zawierających w sobie sugestię co do zniesławiających,
a nadających się do ustalenia, faktów.
Kwestionowana opinia nie ma takiego charakteru. Opinia ta nie poddaje się
obiektywnej weryfikacji i może być rozumiana wyłącznie jako subiektywny punkt
widzenia jej autora, i taki też należy założyć jej odbiór przez rozsądnie myślących
czytelników strony internetowej, otwartej właśnie dla swobodnego wyrażania takich
11
opinii. Trafnie bowiem zauważył Sąd Apelacyjny, że analiza danej wypowiedzi
następuje zawsze w konkretnym kontekście sytuacyjnym, w jakim została
rozpowszechniona. To natomiast, czy jest „sprawiedliwa”, zasadna i wyrażona
rozważnie, nie zmienia jej kwalifikacji jako opinii, a fakt, że wypowiedź ocenna ma
wpływ na kształtowanie opinii innych ludzi, nie pozbawia autora ochrony
wynikającej z prawa do swobodnego wyrażania poglądów i wolności wypowiedzi.
Zważywszy, że sporna ocena została wyrażona w formie nieprzekraczającej granic
tej wolności, jej zamieszczenie na forum internetowym nie było bezprawne.
Z omówionych względów Sąd Najwyższy zarzuty naruszenia art. 23 i 24 k.c.
oraz powołanych w powiązaniu z nimi przepisów Konstytucji i postanowień
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności uznał za
nieuzasadnione i skargę kasacyjną, na podstawie art. 39814
k.p.c., oddalił.
jw