Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 332/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Marta Romańska
w sprawie z powództwa Apteki "E." SPJ. D. i R. G. z siedzibą
w L.
przeciwko R. G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 8 lutego 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 9 lutego 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i wyrok Sądu Okręgowego
w L. z dnia 14 kwietnia 2011 r., i przekazuje temu Sądowi sprawę
do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym przez powódkę - APTEKĘ E. SPJ. D. I R. G. wyrokiem z dnia
9 lutego 2012 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki od wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 25 października 2011 r.
W sprawie tej ustalono co następuje.
Powodowa spółka powstała w wyniku przekształcenia spółki cywilnej dniu
3 kwietnia 2001 r. W § 8 umowy wspólnicy – M. S.-G. i pozwany R. G. przyjęli, że
każdy wspólnik jest uprawniony i zobowiązany do przeprowadzenia spraw spółki w
zakresie nie przekraczającym czynności zwykłego zarządu, do których zaliczono
czynności rozporządzające i zobowiązujące nie przekraczające 200 000 zł. Dla
pozostałych czynności wymagana była zgodna uchwała wszystkich wspólników.
Przedmiotem działalności spółki było prowadzenie apteki. Konflikt między
wspólnikami powstał na przełomie lat 2004/2005, a jego podłożem były złe osobiste
relacje między wspólnikami, którzy obecnie są w trakcie sprawy rozwodowej
i o podział majątku. Narastające nieporozumienia przenosiły się na działalność
gospodarczą, którą małżonkowie prowadzili wspólnie i odrębnie w różnych formach
organizacyjnoprawnych w branży farmaceutycznej.
Pozwany w dniu 1 stycznia 2005 r. zawarł z E. G. jako kierownikiem apteki
umowę o świadczenie usług, których przedmiotem było szeroko pojęte doradztwo,
o czym nie została poinformowana wspólniczka M. S.-G. Doradztwo to dotyczyło
między innymi planowania i koordynacji zakupów, efektywności finansowej apteki,
obsługi technicznej apteki, remontów itp. Umowa została zawarta na lat 10,
wynagrodzenie ustalono ryczałtowo na kwotę 6500 zł netto miesięcznie, na tej
podstawie pozwany wystawiał faktury na rzecz spółki, zostały one zapłacone.
Powodowa Apteka reprezentowana przez wspólniczkę M. S.-G. domagała
się zasądzenia od pozwanego wspólnika powodowej spółki kwoty 276 940 zł z
odsetkami od daty wniesienia pozwu z tytułu odszkodowania za szkody
wyrządzone spółce przez pobrane w okresie od 28 listopada 2007 r. do 1
3
października 2010 r. z jej majątku wynagrodzenie za fikcyjnie świadczone usługi,
ewentualnie tytułem zwrotu nienależnie pobranych w tym okresie świadczeń.
Jako podstawę żądań wskazano art. 415 k.c., ewentualnie art. 405 k.c. w zw.
z art. 410 § 1 i 2 k.c. Pozwany nie uznając powództwa i powołując się na prawo
reprezentacji spółki złożył oświadczenie o cofnięciu pozwu wraz ze zrzeczeniem się
roszczenia i wnosił o umorzenie postępowania. Pozwany zakwestionował formalną
możliwość kierowania pozwu przez spółkę jawną reprezentowaną przez jednego
wspólnika przeciwko drugiemu wspólnikowi. Wskazał nadto na brak istnienia
przesłanek odpowiedzialności pozwanego z art. 415 k.c. w postaci jego winy.
Wyrokiem wydanym w dniu 25 października 2011 r. Sąd Okręgowy w L.
powództwo oddalił.
Rozpoznający sprawę na skutek apelacji powódki Sąd Apelacyjny wskazał,
że trafnie Sąd I instancji przyjął, iż pierwszoplanową kwestią dla rozstrzygnięcia
niniejszego sporu było ustalenie, czy występujący w imieniu spółki jawnej wspólnik
może zasadnie wytoczyć powództwo przeciwko drugiemu ze wspólników,
w sytuacji gdy żądanie nie wynika z naruszenia zakazu konkurencji. W tym celu
Sąd przeanalizował przepisy kodeksu spółek handlowych i zasadnie wskazał,
że przepisy te wykluczają taką możliwość, przy czym kodeks ten nie zawiera
specjalnych regulacji dla spółek jawnych dwuosobowych.
Jedyny przepis pozwalający każdemu wspólnikowi spółki osobowej na
możliwość realizacji na drodze sądowej roszczeń odszkodowawczych przeciwko
drugiemu wspólnikowi dotyczy sytuacji z art. 57 k.s.h., gdy roszczenia wynikają
z naruszenia przez wspólnika zasad konkurencji. Tylko w takiej sytuacji
ustawodawca dopuścił możliwość wytoczenia powództwa przez wspólnika spółki
osobowej przeciwko drugiemu wspólnikowi.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to celowa regulacja; bowiem istotą spółki
osobowej jest współpraca, a wyrazem organizacji pracy wymaganej w art. 43 k.s.h.
jest zgoda wszystkich wspólników (w tym także wyłączonych od prowadzenia
spraw spółki) w sprawach przekraczających zakres zwykłych czynności spółki.
W spółce jawnej co do zasady wymagana jest jednomyślność, obowiązek
współdziałania jest bowiem jednym z elementów istotnych każdej umowy spółki.
4
Skoro więc Sąd Okręgowy uznał, że taki wspólnik nie może skutecznie
reprezentować spółki jawnej w sprawie przeciwko drugiemu wspólnikowi nie
dysponując stosowną uchwałą, a stanowisko to aprobuje w całości Sąd Apelacyjny,
istota sprawy została rozpoznana.
Nie są zasadne podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa
materialnego, a to art. 8, 42, 43, 44 oraz 29 § 1-3 k.s.h. i służą one jedynie
zwalczaniu stanowiska Sądu Okręgowego. Zwrócić należy uwagę, że Sąd
I instancji nie opierał rozstrzygnięcia na art. 44 k.s.h., gdyż w sposób oczywisty
uznał, że przepis ten dotyczący wykonania przez wspólnika czynności nagłej nie
ma zastosowania.
Zarzut naruszenia art. 8 k.s.h. jest całkowicie niezasadny, gdyż Sąd nie
stwierdził przecież, że powodowa spółka nie może pozywać i nie może być
pozywana. Prawidłowo natomiast stwierdził, że w sprawach przekraczających
zwykły zarząd wymagana jest zgoda wszystkich wspólników, czego w sprawie
niniejszej nie było. Przepis art. 42 k.s.h. dotyczy natomiast czynności stanowiących
zwykły zarząd, a jest oczywiste w sprawie, że wspólnicy powodowej spółki ustalili,
iż czynnością przekraczającą zwykły zarząd jest czynność przekraczająca kwotę
200 000 zł (§ 8 ust. 3 umowy), i że do takich czynności konieczna jest zgoda
wszystkich wspólników (§ 8 ust. 2 umowy).
Poza tym wytoczenie powództwa przeciwko wspólnikowi niewątpliwie jest
czynnością przekraczającą zwykły zarząd i to niezależnie od wysokości
dochodzonej kwoty. Nie naruszył też Sąd I instancji przepisu art. 29 § 1-3 k.s.h.,
gdyż nie stwierdził, że M. S.-G. jest pozbawiona prawa reprezentowania spółki, a
jedynie stwierdził, iż dla niniejszego powództwa konieczna była uchwała wszystkich
wspólników.
Chybiony też jest zarzut naruszenia przepisu art. 45 ust. 1 w zw. z art. 8 ust.
2 Konstytucji RP, gdyż prawo do Sądu powodowej Spółki w żaden sposób nie
zostało naruszone. Nie są też zasadne zarzuty dotyczące naruszenia przepisów
postępowania, a zwłaszcza art. art. 64 § 11
i art. 67 § 1 k.p.c. w zw. z art. 8 k.s.h.
i art. 29 § 1-3 k.s.h. i art. 331
§ 1 k.c. w zw. z art. 3 k.s.h. przez przyjęcie,
5
że dwuosobowa spółka nie może być skutecznie reprezentowana przez wspólnika
przeciwko drugiemu wspólnikowi.
Przepisy art. 64 § 11
k.p.c. oraz art. 67 § 1 k.p.c. dotyczą zdolności sądowej
i procesowej, a art. 8 k.s.h. zdolności prawnej spółki, a przecież Sąd I instancji nie
zakwestionował faktu, że powodowa spółka taką zdolność posiada. Spółka może
pozywać i być pozywana, może zaciągać zobowiązania i może być reprezentowana
przez każdego ze wspólników (art. 29 k.s.h.) i Sąd I instancji tego nie podważał.
Nie stwierdził też, że M. S.-G. nie może jako wspólnik reprezentować spółki.
Sąd I instancji stwierdził jedynie, że nie może ona bez stosownej uchwały
reprezentować spółki w procesie o odszkodowanie przeciwko drugiemu
ze wspólników. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku, że kodeks spółek handlowych nie różnicuje praw
wspólników spółki jawnej w sytuacji spółek jawnych dwuosobowych.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie prawa materialnego,
tj.: 1) art. 8 k.s.h. przez odmówienie powódce - wbrew wyraźniej treści powołanego
przepisu - możliwości pozwania własnego wspólnika R. G. bez jego zgody; 2) art.
39 i 43 k.s.h. (przez ich bezpodstawne zastosowanie) oraz art. 29 § 1 - 3 k.s.h.
przez ich niezastosowanie, co doprowadziło do bezzasadnego przyjęcia, że M. S. –
G., w braku zgody pozwanego R. G., nie może samodzielnie, skutecznie dochodzić
w imieniu spółki APTEKA „E." SPJ. D. I R. G. od pozwanego wspólnika tej spółki R.
G., który jest jednocześnie kontrahentem spółki, roszczeń odszkodowawczych lub o
zwrot nienależnie pobranych z powodowej spółki świadczeń; 3) art. 44 k.s.h. (w zw.
z art. 4421
§ 1 i 118 k.c.) przez jego bezpodstawne niezastosowanie, co
doprowadziło do przyjęcia, że M. S. – G., w braku zgody pozwanego R. G., nie
może samodzielnie, skutecznie dochodzić w imieniu spółki APTEKA „E." SPJ. D. I
R. G. od pozwanego wspólnika tej spółki (który jest jednocześnie kontrahentem
spółki) – R. G. roszczeń odszkodowawczych lub o zwrot nienależnie pobranych ze
spółki świadczeń, w sytuacji gdy brak wytoczenia i następczego popierania
powództwa prowadziłby do przedawnienia roszczeń; 4) art. 2 i 45 ust. 1 w zw. z art.
8 ust. 2 Konstytucji RP przez: a) przyjęcie, że pozwany może decydować o tym czy
zostanie przeciw niemu wytoczone powództwo; b) odmówienie powodowej spółce
jawnej APTEKA „E. " merytorycznego rozpoznania istoty sprawy w zakresie
6
roszczenia odszkodowawczego lub o zwrot nienależnie pobranych świadczeń
wytoczonego przeciw jej własnemu wspólnikowi R. G., który jest jednocześnie
kontrahentem spółki, mimo iż spółkę w procesie reprezentował należycie
umocowany przedstawiciel ustawowy; 5) art. 5 k.c. przez przyjęcie, że pozwany
może decydować o tym czy będzie pozwany, czy też nie.
Ponadto powódka zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, które miały
istotny wpływ na wynik sprawy, tj.: 1) art. 386 § 4 k.p.c. przez nieuchylenie wyroku
Sądu Okręgowego z dnia 21 listopada 2011 r., w sytuacji gdy w toku sprawy przed
sądem I instancji doszło do nierozpoznania sprawy co do istoty; 2) art. 382 k.p.c.
oraz art. 378 § 1 k.p.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji
zaniechanie przeprowadzania postępowania dowodowego w celu zbadania
materialnoprawnych podstaw powództwa, co doprowadziło do nie rozpoznania
przez Sąd Apelacyjny istoty sprawy; 3) art. 382 k.p.c., art. 227 k.p.c. i art. 217 § 2
k.p.c., w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., a także art. 382 k.p.c. przez ich niewłaściwe
zastosowanie; 4) art. 64 § 11
i art. 67 § 1 k.p.c. w zw. z art. 8 k.s.h. i 29 § 1 - 3 k.s.h.
oraz 331
§ 1 k.c. w zw. z art. 3 k.s.h. przez przyjęcie, że powodowa spółka
reprezentowana przez wspólnika M. S. – G. (przedstawiciel ustawowy uprawniony -
z mocy postanowień umowy spółki - do jednoosobowej reprezentacji spółki i
wpisanego w tym charakterze w rejestrze przedsiębiorców KRS) nie może - w
braku zgody pozwanego wspólnika spółki, to jest R. G., skutecznie pozwać tego
wspólnika, który jest jednocześnie kontrahentem powodowej spółki; 5) art. 378 § 1
i 382 k.p.c. przez pominięcie okoliczności, iż R. G. jest osobiście zainteresowany
przegraniem przez spółkę pod firmą: wspólnika spółki, to jest R. G. sporu
toczącego się z nim samym w niniejszej sprawie i z tego względu nie może
decydować o możliwości pozwania przez spółkę wspólnika spółki, to jest R. G.
samego siebie.
W uzupełnieniu skargi kasacyjnej powódka zarzuciła ponadto: Naruszenie
przepisów prawa materialnego, tj.: 1) art. 29 § 1- § 3 k.s.h., art. 42 k.s.h. oraz
art. 43 k.s.h. przez ich błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie,
a w konsekwencji przyjęcie, że przesłanką skutecznego powództwa o zapłatę
wytoczonego w imieniu spółki jawnej przez wspólnika uprawnionego do
jednoosobowej reprezentacji spółki przeciwko kontrahentowi, będącemu
7
równocześnie wspólnikiem spółki, jest istnienie zgody wszystkich pozostałych
wspólników na wytoczenie powództwa, a brak tej zgody skutkuje oddaleniem
powództwa; 2) art. 43 k.s.h. przez jego błędną wykładnię oraz niewłaściwe
zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że do podjęcia decyzji o wytoczeniu
w imieniu spółki jawnej powództwa o zapłatę przeciwko kontrahentowi, będącemu
równocześnie wspólnikiem spółki, potrzebna jest jednomyślna zgoda wszystkich
wspólników, w tym również wspólnika przeciwko któremu kierowane jest roszczenie
spółki; 3) art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie w sytuacji, w której ustalony stan
faktyczny sprawy uzasadniał przyjęcie, iż sprzeciw pozwanego co do wytoczenia
w imieniu powodowej spółki powództwa przeciwko niemu jest działaniem
sprzecznym z zasadami współżycia społecznego oraz społeczno- gospodarczym
przeznaczeniem prawa, a w konsekwencji jest bezskuteczny;
Ponadto powód zarzucił dodatkowo także naruszenie przepisów
postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj.: 1) art. 382
k.p.c. oraz art. 378 § 1 k.p.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie,
a w konsekwencji zaniechanie przeprowadzania postępowania dowodowego w celu
zbadania materialnoprawnych podstaw powództwa, co doprowadziło do nie
rozpoznania przez Sąd Apelacyjny istoty sprawy; 2) art. 382 k.p.c., art. 227 k.p.c.
i art. 217 § 2 k.p.c., w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., a także art. 382 k.p.c. przez ich
niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji nieprzeprowadzenie dowodów
zawnioskowanych przez stronę powodową zmierzających do uzasadnienia
powództwa, w tym w szczególności wykazania fikcyjnego charakteru usług
doradczych rzekomo świadczonych przez pozwanego na rzecz skarżącej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Spośród podniesionych w skardze kasacyjnej zarzutów, podstawowe
znaczenie ma zarzut naruszenia art. 8 i 29 k.s.h. w związku z art. 42, 43 oraz
56 k.s.h. i art. 331
§ 1 k.c. Orzekające w sprawie Sądy nie rozpoznały zgłoszonego
przez powodową spółkę roszczenia o naprawienie wyrządzonej jej szkody lub
wydania spółce utraconych korzyści, jako uzyskanych bez podstawy prawnej, gdyż
uznały, że w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy, spółce nie przysługuje
legitymacja do występowania z takim roszczeniami wobec pozwanego, który jest jej
8
wspólnikiem. Pozwany podniósł, że powodowa spółka była reprezentowana przez
drugiego ze wspólników. Wspólnik ten wystąpił z powództwem w imieniu spółki
samodzielnie bez uprzedniej uchwały wspólników. Wystąpienie z powództwem jest
zaś, zdaniem pozwanego sprawą przekraczającą zakres zwykłych czynności spółki
i dlatego, zgodnie z art. 43 k.s.h., przed wystąpieniem z powództwem, wspólnicy
powinni podjąć w tej sprawie uchwałę. Orzekające w sprawie sądy podzieliły ten
pogląd pozwanego dodatkowo wskazując, że charakter spółki jawnej, która zakłada
współdziałanie wspólników, wyklucza możliwość występowania jednego wspólnika
w imieniu spółki przeciw drugiemu wspólnikowi, poza sytuacją wyraźnie
przewidzianą w ustawie. Takie uprawnienie przyznaje wspólnikowi art. 57 k.s.h.
w sytuacji gdy występuje on z roszeniem o wydanie spółce korzyści jakie osiągnął
inny wspólnik naruszając zakaz konkurencji, sprecyzowany w art. 56 k.s.h., lub gdy
żąda on naprawienia szkody wyrządzonej przez złamanie zakazu konkurencji.
Taka wykładnia powołanych przepisów kodeksu spółek handlowych
regulujących reprezentację i prowadzenie spraw spółki jawnej nie znajduje jednak
żadnego uzasadnienia. Przede wszystkim jest ona sprzeczna z literalnym
brzmieniem art. 29 k.s.h. W spółce jawnej, inaczej niż w podobnej do niej
konstrukcyjnie spółce cywilnej, ustawodawca wyraźnie zróżnicował zakres
uprawnienia do reprezentacji spółki od zakresu prowadzenia jej spraw.
Zgodnie z art. 866 k.c. jeżeli nic innego nie wynika z umowy lub uchwały
wspólników każdy wspólnik jest umocowany do reprezentowania spółki w takich
granicach, w jakich jest uprawniony do prowadzenia jej spraw. W spółce cywilnej
zakres uprawnienia wspólnika do jej reprezentacji, co do zasady pokrywa się więc
z uprawnieniem do prowadzenia jej spraw. Ponadto o zakresie uprawnienia do
reprezentacji może decydować umowa spółki lub uchwała wspólników. Natomiast
spółka jawna, w świetle art. 8 k.s.h. i art. 331
k.c., jest odrębną od wspólników
jednostką organizacyjną wyposażoną w zdolność prawną, czyli nie osobą prawną
lecz odrębną od niej osobą ustawową, do której przepisy o osobach prawnych
można stosować tylko odpowiednio. Taka osoba ma zdolność do nabywania praw
i zaciągania zobowiązań, co wynika z art. 8 k.s.h., ale także konieczną dla ich
ochrony zdolność sądowa, o czym stanowi nie tylko art. 8 k.s.h., ale od 2007 r.
również art. 64 § 11
k.p.c.
9
Osoba ustawowa, podobnie jak każda osoba ma także własną zdolność do
czynności prawnych. Tę zdolność do czynności prawnych realizuje jednak inaczej
niż osoby prawne. Osoby prawne działają poprzez swoje organy (art. 38 k.c.)
natomiast w przypadku osób ustawowych, ustawodawca posługuje się inną figurą
prawną. W przypadku osób prawnych ustawa upoważnia określone osoby
(założycieli, członków rady nadzorczej, wspólników) do powoływania członków
zarządu, czyli organu, który reprezentuje osobę prawną i prowadzi jej sprawy.
Natomiast gdy chodzi o osoby ustawowe, to wprost sam ustawa wskazuje czyje
zachowanie będzie przez prawo uznawane jako zachowanie samej osoby
ustawowej. W przypadku spółki jawnej, zgodnie z art. 29 k.s.h. osobą, której
zachowanie jest uznawane za zachowanie samej spółki jest każdy wspólnik.
Nie jest on więc przedstawicielem ustawowym wspólników, ani samej spółki.
Uznanie wspólnika tylko za przedstawiciela ustawowego spółki jawnej musiałoby
prowadzić do wniosku, że taka spółka nie ma własnej zdolności do czynności
prawnej, gdyż zawsze za nią działałaby inna osoba. Sytuacja wspólnika spółki
jawnej, tylko w tym względzie zbliża się do sytuacji przedstawiciela ustawowego,
że to sama ustawa wskazuje, kto ma kompetencje do reprezentowania spółki
jawnej i prowadzenia jej spraw. Natomiast z punktu widzenia skutków do jakich
prowadzi działanie przedstawiciela ustawowego oraz wspólnika spółki jawnej istniej
między nimi zasadnicza różnica. Oświadczenie woli przedstawiciela ustawowego
jest jego własnym oświadczeniem woli, którego skutki przypisywane są innej
osobie. Natomiast oświadczenie woli wspólnika spółki jawnej, złożone w ramach
przyznanych mu przez ustawę kompetencji, jest oświadczeniem woli samej spółki,
jako osoby ustawowej. Sytuacja wspólnika spółki jawnej jest więc zbliżona do
sytuacji członka organu osoby prawnej, a nie do sytuacji przedstawiciela
ustawowego, który jest w istocie pełnomocnikiem, którego umocowanie wynika
z ustawy. Dlatego do oceny sytuacji wspólnika spółki jawnej, który reprezentuje
spółkę i prowadzi jej sprawy należy, zgodnie z art. 331
§ 1 k.c., stosować
odpowiednio przepisy o osobach prawnych, a nie przepisy o pełnomocnictwie.
Podejmując próbę dookreślenia sytuacji wspólnika spółki jawnej, którego
zachowanie, z mocy ustawy ma być traktowane jako zachowanie samej spółki,
warto zwrócić uwagę na następujące cechy charakterystyczne regulacji zawartej
10
w k.s.h. Ustawodawca wyraźnie podkreślił, że prawo wspólnika do reprezentowania
spółki dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasądowych. Co więcej, inaczej
niż w przypadku spółki cywilnej, nie wiąże prawa do reprezentowania spółki jawnej
z zakresem uprawnienia do prowadzenia spraw spółki oraz wyklucza możliwość
ograniczenia prawa do reprezentowania spółki jawnej w umowie lub uchwale
wspólników (art. 29 § 3 k.s.h.). Literalna wykładnia art. 29 k.s.h. prowadzi więc do
jednoznacznego wniosku, że każdy wspólnik może wystąpić z powództwem
w imieniu spółki. Prawa do działania za spółkę może zostać wspólnik pozbawiony
tylko w umowie spółki. Tylko umowa spółki może to prawo wspólnika również
ograniczyć poprzez wskazanie, że może reprezentować spółkę łącznie z innym
wspólnikiem lub prokurentem (art. 30 k.s.h.). Poza tym pozbawienie prawa
wspólnika do reprezentowania spółki może nastąpić jedynie z ważnych powodów
na mocy prawomocnego orzeczenia sądu.
Ustawa, w przypadku spółki jawnej, nie łączy więc zakresu prawa do jej
reprezentowania z przysługującym wspólnikowi uprawnieniem do prowadzenia jej
spraw. Brak wobec tego, podstaw, aby tak jak uczyniły to orzekającej
w rozpoznawanej sprawie sądy, z przepisów o prowadzeniu spraw spółki wyciągać
wnioski dotyczące ograniczenia uprawnienia wspólnika do jej reprezentowania.
To, że pozew w imieniu powodowej spółki złożył tylko jedne ze wspólników nie
stanowi żadnej przeszkody w uznaniu jej zdolności procesowej, jeżeli z umowy
spółki nie wynika, że jest on pozbawiony prawa do reprezentowania spółki lub,
że prawo to zostało ograniczone. Bez znaczenia jest również to, że pozwanym jest
inny wspólnik, jeżeli pozew dotyczy jego odpowiedzialności wobec spółki
na podstawie przepisów o niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu zobowiązania
wobec spółki przepisów o czynach niedozwolonych lub bezpodstawnym
wzbogaceniu. Przywołane przez orzekające w rozpoznawanej sprawie sądy
przepisy o prowadzeniu spraw spółki nie mają znaczenia dla oceny jej zdolności
prawnej i zdolności do czynności prawnych. W spółce jawnej, inaczej niż
w spółkach kapitałowych ustawodawca nie wymaga bowiem dla ważności
niektórych czynności prawnych dokonywanych przez spółkę uchwały wspólników.
Wobec tego, jeżeli w przypadku określonej czynności prawnej, która jest
czynnością także związaną z prowadzeniem spraw spółki, wymagana jest uchwała
11
wspólników, a takiej uchwały brak, nie ma to znaczenia dla ważności dokonanej
czynności prawne lub sądowej przez spółkę, lecz może stanowić podstawę dla
podjęcia przez wspólników, którzy nie dokonywali tej czynności do wystąpienia
z roszczeniami wobec tego wspólnika, łącznie z roszczeniem o wyłączenie
ze spółki takiego wspólnika lub o rozwiązanie spółki (art. 63 k.s.h.).
Taka wykładnia przepisów k.s.h. o reprezentacji i prowadzeniu spraw spółki
jawnej, znajduje jednoznaczne wsparcie nie tylko w literalnym ich sformułowaniu,
ale przemawiają za nią także ważne względy celowościowe. Wspólnik, jak pokazuje
stan faktyczny rozpoznawanej sprawy, może działa ewidentnie na niekorzyść
spółki. W takiej sytuacji gdyby, do czego gramatyczna wykładnia przepisów k.s.h.
nie daje żadnych podstaw, uznać że wystąpienie z pozwem w imieniu spółki przez
drugiego wspólnika było by uzależnione od uchwały wspólników podjętej w zakresie
ich kompetencji do prowadzenia spraw spółki, prowadziłoby to wprost do
niemożliwości ochrony ważnych interesów samej spółki. Jak pokazuje to dobitnie
stan faktyczny rozpoznawanej sprawy, interes spółki nie może być utożsamiany
z interesem tylko jednego jej wspólnika, szczególnie gdy zachodzi uzasadnione
podejrzenie, że działa on na szkodę spółki.
W rozpoznawanej sprawie pojawił się jednak jeszcze inny ważny problem,
którego sądy nie rozważały. Jak ocenić sytuację, gdy pozwany wspólnik, który
także ma pełne prawo do reprezentowania spółki oświadcza, że cofa pozew.
W istocie orzekające w sprawie sądy w ogóle nie podjęły tej kwestii. Skoro jednak
wyraźnie podkreślone zostało prawo do reprezentowania spółki jawnej, przez
każdego z jej wspólników, któremu tego uprawnienia umowa lub orzeczenie sądu
nie odejmuje, to zagadnienia tego nie można pominąć. Jak na to wskazano wyżej
nie można ograniczenia kompetencji wspólnika do reprezentacji spółki jawnej
wywodzić z przepisów o prowadzeniu jej spraw. Z drugiej strony nie sposób uznać,
że wobec tego wspólnik przeciwko któremu wytoczono powództwo może
reprezentować spółkę i skutecznie takie powództwo cofnąć. Trudno także
zaakceptować sytuację, gdy wspólnik miałby reprezentować spółkę w umowie,
której drugą stroną jest on sam. Przepisy o spółce jawnej nie zawierają regulacji,
które mogłaby stanowić podstawę do rozwiązania tego problemu zgodnie
ze znanymi z uznanymi od wieków w prawie prywatnym zasadami, że nikt nie
12
może być sędzią we własnej sprawie oraz, że czynność samego z sobą jest
niedopuszczalna, gdyby miało to naruszać interesy innych osób. Jeżeli jednak
spółka jawna jest osobą ustawową, czyli jednostką organizacyjną, która co prawda
nie jest osobą prawną, ale której ustawa przyznaje zdolność prawną i do której
przepisy o osobach prawnych należy stosować odpowiednio, to rozwiązanie
rozważanego problemu łatwo wskazać. Wspólnik spółki jawnej nie może
reprezentować spółki w umowie między nim a spółką oraz w sporze pomiędzy
spółką a tym wspólnikiem. Do takiego wniosku prowadzi, zastosowany zgodnie
z art. 331
§ 1 k.c., do spółki jawnej jako osoby ustawowej, art. 210 § 1 k.s.h.
Skoro, jak już była o tym mowa sytuacja wspólnika spółki jawnej, który reprezentuje
spółkę i prowadzi jej sprawy, zbliżona jest do sytuacji członka zarządu osoby
prawnej, to takie odpowiednie stosowanie art. 210 § 1 k.s.h., który reguluje
analogiczne do rozważanej w rozpoznawanej sprawie sytuacje, jest jak najbardziej
uzasadnione. Mając to na uwadze należy ocenić umowy zawierane przez
pozwanego z powodową spółką oraz jego oświadczenie o cofnięciu pozwu.
Przyjęcie, że uzasadniony jest zarzut naruszenia przepisów regulujących
sprawę reprezentacji spółki jawnej uzasadnione są także przepisy naruszenia
przepisów postępowania i to nie tylko art. 67 § 11
i 67 k.p.c., ale także art. 386 § 4
k.p.c., gdyż sąd I instancji nie rozpoznał istoty sporu, bezzasadnie odmawiając
powodowej spółce jawnej legitymacji procesowej.
Mając na względzie, że zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej okazały
się zasadne Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39815
k.p.c., uchylił zaskarżony
wyrok i wyrok Sądu I instancji, gdyż skoro powodowa spółka ma zdolność
procesową, w sytuacji gdy reprezentował ją jedne ze wspólników, należy rozpoznać
istotę sporu, to znaczy czy jej powództwo zasługuje na uwzględnienie,
z poszanowaniem prawa do rozpoznania sprawy w dwóch instancjach.
13
jw