Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 364/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska
SSA Monika Koba (sprawozdawca)
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa T.N.
przeciwko Skarbowi Państwa - Jednostce Wojskowej nr […] w S. obecnie [...] S. –
[…]
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 7 marca 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 listopada 2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżony wyrok w części uwzględniającej apelację
powoda (punkt I podpunkt 1), oddalającej apelację pozwanego
(punkt II) oraz rozstrzygającej o kosztach postępowania (punkt I
podpunkt 2 i punkt III) i w tym zakresie przekazuje sprawę
Sądowi Apelacyjnemu w S. do ponownego rozpoznania,
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z 19 kwietnia 2011 r. Sąd Okręgowy w G. zasądził od pozwanego
Skarbu Państwa- Jednostki Wojskowej […] w S. (obecnie […] S.- […]na rzecz
powoda T. N. kwotę 500.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 listopada 2007
r. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwotę 6.500 zł z ustawowymi
odsetkami od kwoty 4.500 zł od dnia 23 listopada 2007 r. oraz od kwoty 2000 zł od
dnia 15 lipca 2008 r. tytułem zwrotu kosztów leczenia, kwotę 70.000 zł tytułem
sumy potrzebnej na koszty leczenia, kwotę 49.500 zł tytułem zsumowanych rat
renty za czas od sierpnia 2008 r. do kwietnia 2011 r, z ustawowymi odsetkami od
poszczególnych rat renty ustalonych na kwotę po 1.500 zł od dnia 11 każdego
miesiąca oraz miesięczną rentę uzupełniającą w kwocie 1.500 zł, płatną do dnia 10
każdego miesiąca, poczynając od maja 2011 r. z ustawowymi odsetkami w razie
uchybienia terminowi zapłaty, ustalił odpowiedzialność pozwanego za mogące
pojawić się w przyszłości skutki zdarzenia z 21 marca 2006 r., natomiast dalej idące
powództwo oddalił.
Sąd Okręgowy ustalił, iż powód został powołany do odbycia zasadniczej
służby wojskowej. W dniu 7 marca 2006 r. stawił się w pozwanej jednostce,
był zdrowy, uzyskał kategorię zdrowia A, został poddany obowiązkowym
szczepieniom przeciwko durowi i tężcowi. Brał udział we wszystkich ćwiczeniach,
musztrach, nie skarżył się na warunki sanitarne i bytowe u pozwanego, które
oceniał pozytywnie.
Po dwóch tygodniach pobytu u pozwanego 21 marca 2006 r., po powrocie
z ćwiczeń w terenie powód zemdlał na placu apelowym. Na rozkaz dowódcy
drużyny został w tym dniu zwolniony z zajęć i odprowadzony do izby żołnierskiej.
Pielęgniarka na izbie chorych wobec stwierdzenia, że powód ma 37,90
C gorączki
dała mu lek przeciwgorączkowy i skierowała do pomieszczeń w których przebywał,
celem odpoczynku. Powód nie miał wówczas wybroczyn na rękach i nie zgłaszał
pielęgniarce żadnych innych dolegliwości. Do wieczora odpoczywał w swojej izbie,
samodzielnie udał się na kolację i położył spać. Dopiero rano czuł się bardzo słaby,
nie mógł samodzielnie wstać z łóżka, dwaj żołnierze odprowadzili go do lekarza
3
dyżurnego, który stwierdził wybroczyny na rękach i zdecydował o natychmiastowym
przewiezieniu powoda do szpitala. W dniach 22-29 marca 2006 r. powód przebywał
w Wojewódzkim Szpitalu w G. gdzie rozpoznano u niego wstrząs septyczny z
niewydolnością wielonarządową w przebiegu zakażenia bakterią Neisseria
meningitidis, który spowodował rozległe zmiany martwiczno- krwotoczne skóry,
obejmujące około 50% powierzchni ciała. W okresie od 29 marca do 31 sierpnia
2006 r. powód przebywał w Centralnym Szpitalu Klinicznym w W. gdzie
stwierdzono posocznicę meningokokową powikłaną wstrząsem septycznym,
zespołem DIC oraz martwicę skóry i tkanek głębokich tułowia i kończyn około 55%
powierzchni ciała. Ponadto rozpoznano ciężkie zniekształcenie stóp w stawie
skokowym, ubytki palców po amputacji z powodu martwicy. Powód przeszedł
wielokrotne operacje nefrektomii z przeszczepem skóry. Przez trzy tygodnie był w
stanie śpiączki karmiony dożylnie. W dniach 15 do 23 lutego 2007 r. przebywał w
Klinice Ortopedii Wojskowego Instytutu Medycznego w W. gdzie z uwagi na
zesztywnienie obu stawów skokowych oraz przewlekłe, nawracające zapalenia
ropne tkanek obu stóp dokonano amputacji obu kończyn dolnych w obrębie goleni.
W dniach 12 do 19 czerwca 2007 r. powód przebywał na oddziale chirurgii
plastycznej Wojskowego Instytutu Medycznego w W. gdzie został przyjęty celem
gojenia kikutów i zakwalifikowany do protezowania kończyn. Natomiast w dniach od
16 lipca do 3 sierpnia 2007 r. przebywał w O. Centrum Rehabilitacji gdzie był
siłowo i kondycyjnie przygotowywany do chodzenia w protezach tymczasowych.
Przed powołaniem do wojska powód ukończył technikum weterynaryjne,
interesował się podróżami, uprawiał sport, grał w piłkę nożną, ćwiczył na siłowni,
pływał. Miał wielu kolegów, dziewczynę, był radosny i lubiany w towarzystwie.
Po ukończeniu technikum i odbyciu służby wojskowej zamierzał dalej studiować,
zostać lekarzem weterynarii i założyć małą klinikę dla zwierząt. W dacie orzekania
powód miał 25 lat, jest trwale niezdolny do pracy i samodzielnej egzystencji,
porusza się na protezach, potrzebuje pomocy przy trudniejszych przeszkodach.
Wstydzi się swojego kalectwa, zwłaszcza bliznowców obejmujących 50%
powierzchni ciała, zlokalizowanych na udach, rękach, tułowiu. Uszczerbek na
zdrowiu stwierdzony przez biegłych, pozostający w związku przyczynowym
z zakażeniem wynosi 120%, a w przyszłości leczenia będą wymagać trwałe
4
powikłania zakażenia czyli amputowane kończyny i bliznowce. Natomiast
psychicznie powód zaadaptował się do zmienionej sytuacji. Utrzymuje się z renty
inwalidzkiej w kwocie 1775,89 zł i zasiłku pielęgnacyjnego w kwocie 153,19 zł,
od pozwanego uzyskał jednorazowe odszkodowanie w łącznej kwocie 58.215 zł.
W okresie w którym u powoda doszło do zakażenia, stwierdzono
zachorowania także u innych żołnierzy, przy czym czterej z nich zostali zakażeni
tym samym szczepem bakterii Neisseria meningitidis. Obecność tej samej bakterii,
choć innych szczepów stwierdzono również u bezobjawowych nosicieli, którymi byli
żołnierze zawodowi w jednostce. Natomiast nosicielem tego samego genetycznie
szczepu bakterii był dowódca plutonu powoda. W następstwie przeprowadzonego
badania epidemiologicznego, stwierdzono, że do zachorowań doszło na terenie
jednostki wojskowej, w której powstało ognisko choroby zakaźnej. Źródłem
zakażenia mógł być każdy z nowo wcielonych żołnierzy, którzy zachorowali lub
mogli być nosicielami bakterii. Dodatkowymi czynnikami które mogły mieć
wpływ na zachorowania była osobnicza wrażliwość, obniżenie odporności
immunologicznej, zmiana warunków życia, stres czy pora roku. Okazało się
również, że w poprzednim roku, wiosną 2005 r., tym samym rodzajem bakterii
został zakażony przebywający w jednostce żołnierz służby zasadniczej K.K.
Postępowanie karne prowadzone przeciwko pielęgniarce I. M., udzielającej
powodowi pomocy medycznej w pozwanej jednostce zostało umorzone.
Sąd Okręgowy stwierdził, iż w ustalonym w sprawie stanie faktycznym nie
można pozwanemu przypisać bezprawności czy winy uzasadniającej jego
odpowiedzialność na podstawie art. 415 k.c. lub 417 § 1 k.c.
Przypadek jednego zachorowania w 2005 r. nie nakładał na pozwanego
obowiązku podjęcia szczególnych środków ostrożności, w tym zarządzenia
obowiązkowych szczepień przeciwko meningokokom. Stwierdzone u powoda
objawy osłabienia i podwyższonej temperatury wskazywały na typowe,
rozpoczynające się przeziębienie, a powód w dacie udzielania mu pomocy
medycznej przez pielęgniarkę nie miał wybroczyn na rękach, ani nie uskarżał się na
inne dolegliwości, które mogły uzasadniać potrzebę natychmiastowej konsultacji
lekarskiej czy objęcie powoda nadzorem pielęgniarskim. Zaznaczył, iż powód nie
zaoferował żadnych dowodów na poparcie swych twierdzeń o zaniedbaniach
5
pielęgniarki, a materiał dowodowy zgromadzony w postępowaniu karnym
twierdzeniom tym przeczy.
Sąd Okręgowy uznał natomiast, iż istnieją podstawy do przypisania
pozwanemu odpowiedzialności w oparciu o zasady słuszności (art. 4172
k.c.), skoro
na terenie pozwanej jednostki wojskowej doszło do zakażenia powoda bakterią
Neisseria meningitidis, w wyniku którego stał się inwalidą całkowicie niezdolnym do
pracy. Istnieje również związek przyczynowy między wykonywaniem przez
pozwanego władzy publicznej, a szkodą powoda, skoro doszło do niej w czasie
odbywania przez powoda obowiązkowej służby wojskowej, poddania się
obowiązkowym szczepieniom, które mogły spowodować spadek odporności,
a źródło zakażenia znajdowało się na terenie pozwanej jednostki.
Uwzględniając rozmiar doznanych przez powoda obrażeń, związane z nimi
kalectwo, rozmiar oraz nasilenie cierpień fizycznych i psychicznych, zakres
niezdolności do samodzielnej egzystencji, zmiany w sytuacji życiowej powoda
uznał, że właściwym w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynieniem za doznaną
krzywdę jest kwota 500.000 zł. Żądanie zasądzenia z tego tytułu kwoty 1.000.000 zł
ocenił jako wygórowane, skoro powód porusza się na protezach, w dużym zakresie
jest zdolny do samoobsługi i samodzielnego funkcjonowania, natomiast szpecące
bliznowce są zlokalizowane w miejscach, które w większości można zakryć
ubraniem.
Obok zadośćuczynienia Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powoda kwotę
70.000 zł na zakup nowych protez, 6500 zł z odsetkami tytułem zwrotu wydatków
związanych z procesem leczenia (art. 444 § 1 k.c.) oraz rentę uzupełniającą z tytułu
utraty zdolności do pracy, w wysokości różnicy między zarobkami, które powód
mógłby osiągnąć gdyby nie uległ zakażeniu, a pobieraną przez niego rentą (art. 444
§ 2 k.c.). Raty renty należne za okres od sierpnia 2008 do kwietnia 2011 r.
zsumował, a na przyszłość, począwszy od maja 2011 r. zasądził rentę w kwocie
1.500 zł miesięcznie. Sąd Okręgowy uwzględnił także powództwo o ustalenie
odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia mogące ujawnić się
w przyszłości.
Na skutek apelacji obu stron Sąd Apelacyjny w S. wyrokiem z 17 listopada
2011 r. uwzględnił apelację powoda i zasądził na jego rzecz dodatkowo 500.000 zł
6
tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od 23 listopada 2007 r., a
apelację pozwanego oddalił.
Sąd Apelacyjny zaaprobował ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji
lecz przyjął, iż podstawą odpowiedzialności pozwanego powinien być art. 417 § 1
k.c., a zasądzone na jego rzecz zadośćuczynienie uznał za zaniżone. Zdaniem
tego Sądu pozwany działał w sferze imperium, niezgodnie z art. 73 a ust. 1
Regulaminu Ogólnego Sił Zbrojnych nie zapewniając powodowi bezpieczeństwa
zdrowotnego. Zaniedbania pozwanego wyraziły się w nie objęciu powoda stałym
nadzorem pielęgniarskim, w sytuacji gdy nagła niedyspozycja młodego, zdrowego
mężczyzny, bez typowych objawów przeziębienia powinna dać służbom
medycznym pozwanego do myślenia, zwłaszcza, że miał miejsce rok wcześniej
w pozwanej jednostce przypadek sepsy, której źródeł jednoznacznie nie ustalono.
W konsekwencji pozostawienie powoda na całą noc bez opieki medycznej i realnej
szansy reakcji na pogorszenie stanu zdrowia jest równoznaczne z bezprawnym
zaniechaniem w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. i czyni zbędnym rozważanie
odpowiedzialności pozwanego w oparciu o zasady słuszności. Zaniedbanie
pozwanego polega również na niewyeliminowaniu sytuacji stwarzających
zagrożenie epidemiologiczne, do którego doszło na terenie pozwanej jednostki.
Odnośnie zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny uznał, mając na uwadze
wypracowane w orzecznictwie kryteria dotyczące wymiaru zadośćuczynienia,
iż odpowiednią kwotą będzie 1.000.000 zł. Miał przy tym na uwadze, trwałe
i nieodwracalne skutki zakażenia dla życia powoda, utratę zdolności do pracy
zawodowej, utrudnienia w życiu codziennym, cierpienia w toku leczenia
i rehabilitacji, trwałe oszpecenia oraz sytuację materialną i rodzinną powoda.
Dodatkowo uwzględnił następstwa choroby na przyszłość w sferze emocjonalnej
i intymnej związane z oszpeceniem, a także dla tych wszystkich dziedzin życia,
które wiążą się z wypoczynkiem, podróżami, uprawianiem sportu, sferą towarzyską,
utrudnieniami z założeniem rodziny.
Nie znalazł natomiast podstaw do zakwestionowania sposobu zasądzenia
świadczenia rentowego argumentując, iż Sąd Okręgowy nie dokonał kapitalizacji
renty przez zasądzenie w jej miejsce jednorazowego odszkodowania, lecz
zsumował raty renty wymagalne na dzień orzekania.
7
W skardze kasacyjnej pozwany zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego
w części obejmującej punkt I 1 i 2 oraz II i III wnosząc o jego uchylenie
w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
Skarga kasacyjna została oparta na zarzutach naruszenia prawa
materialnego i procesowego:
1) art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z 391 § 1 k.p.c. i art. 383 k.p.c. poprzez
wyrokowanie co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem,
2) art. 417 § 1 k.c. w zw. z 361 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą
na przyjęciu, iż odpowiedzialność odszkodowawcza Skarbu Państwa z tytułu
wykonywania władzy publicznej nie jest uwarunkowana ustaleniem konkretnego
zachowania władczego wywołującego szkodę, a także polegającą na przyjęciu,
iż Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność z tytułu niezgodnego z prawem
wykonywania władzy publicznej za działania i zaniechania nie będące przyczyną
sprawczą powstania szkody,
3) art. 417 § 1 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
iż niezgodność z prawem zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej
dotyczy sytuacji w których obowiązek określonego działania nie został
skonkretyzowany w przepisach prawa,
4) art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
iż wysokość sumy zadośćuczynienia może przewyższać rzeczywisty stopień
nasilenia cierpienia poszkodowanego i trwałość następstw zdarzenia wywołującego
krzywdę oraz pozostaje całkowicie niezależna od poziomu stopy życiowej
społeczeństwa,
5) art. 444 § 2 k.c. w zw. z art. 447 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą
na przyjęciu, iż istnieje możliwość zasądzenia jednorazowego odszkodowania
w miejsce żądanej renty obejmującej okres poprzedzający wydanie orzeczenia.
Powód wniósł o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest zasadna, choć znaczna część podniesionych w niej
zarzutów nie zasługuje na uwzględnienie.
8
Bezzasadny był zarzut naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z 391 § 1 k.p.c.,
powiązany z zarzutem naruszenia art. 444 § 2 k.c. w zw. z 447 k.c.
Podstawą prawną kapitalizacji renty, a więc przyznania uprawnionemu
jednorazowego odszkodowania zamiast całości lub części renty jest art. 447 k.c.
Koniecznymi przesłankami zasądzenia tego świadczenia jest żądanie
uprawnionego do renty oraz ważne powody uzasadniające kapitalizację renty
występujące w sytuacjach, gdy z punktu widzenia szeroko pojętego interesu
poszkodowanego zasądzenie odszkodowania będzie dla niego bardziej korzystne
niż renta. Przyznanie jednorazowego odszkodowania zamiast renty bez
stosownego wniosku poszkodowanego stanowiłoby naruszenie nie tylko art. 447
k.c., ale i art. 321 § 1 k.p.c., wprowadzającego zasadę związania sądu żądaniem
powoda (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 lipca 2011 r., II CSK 682/10, Lex nr
951296).
Powód domagał się zasądzenia renty od lipca 2008 r. w kwotach po 4.100 zł
miesięcznie z ustawowymi odsetkami od poszczególnych rat renty, a nie
jednorazowego odszkodowania na podstawie art. 447 k.c. Wbrew zarzutom skargi
kasacyjnej dokładnie w tych granicach orzekały Sądy obu instancji, skoro Sąd
Okręgowy zasądził na rzecz powoda rentę w kwocie po 1.500 zł miesięcznie
począwszy od sierpnia 2008 r. do kwietnia 2011 r. do dnia 11 każdego miesiąca
oraz rentę w kwocie po 1.500 zł miesięcznie począwszy od maja 2011 r. płatną do
dnia 10 każdego miesiąca (punkt IV i V wyroku), a Sąd Apelacyjny oddalając
apelację pozwanego zaaprobował to rozstrzygnięcie (punkt II wyroku).
Zsumowanie rat renty za okres od sierpnia 2008 r. do kwietnia 2011 r. na
potrzeby uproszczenia redakcji wyroku nie stanowi kapitalizacji renty w rozumieniu
art. 447 k.c. Prawidłowo Sąd Apelacyjny przyjął, iż jest to tylko kwestia technicznej
redakcji orzeczenia, mylonej przez skarżącego z przyznaniem jednorazowego
odszkodowania w miejsce renty na podstawie art. 447 k.c. Niezależnie od tego, czy
Sąd Okręgowy zasądziłby za okres od sierpnia 2008 r. do kwietnia 2011 r. tytułem
renty kwotę 49.500 zł, na którą składają się zsumowane raty renty po 1.500 zł za
każdy miesiąc, czy też nie dokonałby takiego zsumowania, wyszczególniając
w wyroku poszczególne 33 raty renty po 1.500 zł każda z rat, to przedmiotem
zasądzenia były zaległe na dzień orzekania raty renty, a nie jednorazowe
9
odszkodowanie w miejsce renty na podstawie art. 447 k.c.
Nie sposób również podzielić zarzutów skargi kasacyjnej, jakoby
zwiększenie przez Sąd Apelacyjny kwoty przyznanego powodowi zadośćuczynienia
na skutek uwzględnienia eksponowanych w apelacji aspektów krzywdy
poszkodowanego nie powoływanych w postępowaniu przed Sądem pierwszej
instancji miało stanowić naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
i art. 383 k.p.c.
Zakaz orzekania ponad żądanie odnosi się bądź do samego żądania, bądź
do jego podstawy faktycznej, w przepisie 321 § 1 k.p.c. jest bowiem mowa
o żądaniu w rozumieniu art. 187 § 1 k.p.c., a w myśl tego przepisu obligatoryjną
treść każdego pozwu stanowi dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie
okoliczności uzasadniających żądanie. Natomiast Sąd II Instancji poza związaniem
granicami apelacji nie może objąć rozpoznaniem przedmiotu, który nie był objęty
żądaniem w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, a zatem wyrokować co
do niego (art. 321 § 1 k.p.c.), jak też wyłączona została możliwość przedmiotowej
zmiany powództwa (art. 383 k.p.c.). Zasądzenie sumy pieniężnej, która mieści się
wprawdzie w kwotowych granicach powództwa, lecz z innej podstawy faktycznej,
stanowi orzekanie ponad żądanie.
Zgodnie z utrwalonym w judykaturze stanowiskiem zasadą jest
przyznawanie poszkodowanemu jednego zadośćuczynienia obejmującego
wszystkie aspekty jego krzywdy, pozostające w związku przyczynowym
ze zdarzeniem i dające się przewidzieć w ramach podstawy sporu. Przyznanie
dodatkowego zadośćuczynienia nie jest wprawdzie wyłączone, ale jedynie w razie
ujawnienia nowej krzywdy, której nie można było przewidzieć lub której rozmiaru
nie można było dostatecznie ocenić z uwagi na powikłania, które mogą, lecz nie
muszą, się pojawić, a ich dolegliwość w indywidualnych przypadkach może być
zdecydowanie odmienna (por. uchwała Sądu Najwyższego z 21.11.1967 r., III PZP
37/67, OSNC 1968/7/113; wyrok Sądu Najwyższego z 10 lutego 1998 r., II CKN
608/97, Lex nr 156472). W konsekwencji rozstrzygnięcie Sądu przyznające
zadośćuczynienie musi uwzględnić wszystkie okoliczności sprawy wpływające
na jego wymiar zarówno w zakresie krzywdy doznanej przez poszkodowanego
w okresie przed wydaniem wyroku, jak i krzywdy, której może on doznać
10
w przyszłości po wydaniu wyroku. Przedstawienie w apelacji nowej argumentacji,
obrazującej rozmiar krzywdy powoda nie może być utożsamiane
z niedopuszczalnym rozszerzeniem podstawy faktycznej żądania w postępowaniu
apelacyjnym.
O uwzględnieniu skargi zadecydowała zasadność zarzutów naruszenia art.
417 § 1 k.c. i art. 361 § 1 k.c. Sąd Apelacyjny w przeciwieństwie do Sądu
Okręgowego uznał, iż odpowiedzialność pozwanego należy ocenić na gruncie art.
417 § 1 k.c., skoro można mu przypisać bezprawne zachowanie w zakresie nie
udzielenia powodowi właściwej opieki medycznej oraz nie podjęcia działań
eliminujących zagrożenie epidemiologiczne.
Sąd Apelacyjny nie czynił własnych ustaleń faktycznych, opierając się na
ustaleniach Sądu Okręgowego. Natomiast z podstawy faktycznej rozstrzygnięcia
ustalonej przez ten Sąd nie wynikają żadne fakty pozwalające przypisać
pozwanemu zaniedbania pozostające w związku przyczynowym ze szkodą.
Sąd Okręgowy, opierając się na materiale dowodowym zgromadzonym
w sprawie karnej, w której postępowanie przeciwko pielęgniarce po
przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych umorzono, przyjął, iż w oparciu
o ujawnione objawy schorzenia nie miała ona 21.03.2006 r. bezwzględnych
wskazań do objęcia powoda nadzorem pielęgniarskim i zapewnienia mu
niezwłocznej konsultacji lekarskiej. Zakażenie w fazie obserwowanej przez
pielęgniarkę, kiedy powód nie miał wybroczyn, było bardzo trudne do odróżnienia
od zwykłego przeziębienia, na które wskazywała podwyższona temperatura
i osłabienie. Zachowania pielęgniarki muszą być przy tym ocenione według stanu
jej wiedzy na dzień udzielenia pomocy medycznej, a nie przez pryzmat dalszych
zdarzeń i kierunku rozwoju choroby. Wybroczyny na rękach powoda pojawiły się
dopiero rano, a wtedy podjęto niezwłoczne działania przez zapewnienie mu
konsultacji lekarskiej i przewiezienie do szpitala.
Sąd Apelacyjny nie wskazał też żadnych podstaw faktycznych i prawnych
swojego stanowiska odnośnie przypisania pozwanemu odpowiedzialności
w zakresie zaniechania działań zmierzających do sprowadzenia zagrożenia
epidemiologicznego. Jedno zachorowanie ujawnione wiosną 2005 r. nie obligowało
pozwanego do podjęcia szczególnych środków ostrożności, w tym wprowadzenia
11
obowiązkowych szczepień przeciwko meningokokom, skoro wszystko wskazywało
na to, że to właśnie żołnierz, który zachorował, a nie teren jednostki wojskowej, był
źródłem zakażenia.
Dla przypisania pozwanemu odpowiedzialności na podstawie art. 417 § 1
k.c. konieczne jest ustalenie bezprawnego działania lub zaniechania niezgodnego
z normami prawnymi regulującymi stosunek publicznoprawny, a obok zdarzenia
sprawczego, pozostałych przesłanek odpowiedzialności deliktowej czyli szkody
i związku przyczynowego. Odpowiedzialność za zaniechanie dotyczy tylko tych,
sytuacji, w których obowiązek określonego działania władzy publicznej został
skonkretyzowany w przepisie prawa i wymaga wskazania na czym konkretnie
miałoby polegać zachowanie organu władzy publicznoprawnej, aby do szkody nie
doszło (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2005 r., III CSK 367/04,
M. Prawn. 2006/17/941; wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 grudnia 2001 r.,
SK 18/00, OTK 2001/8/256).
Sąd Apelacyjny odwołał się wprawdzie do art. 73a ust. 1 Regulaminu
Ogólnego Sił Zbrojnych wprowadzonego decyzją Nr 306 Ministra Obrony
Narodowej z 12 listopada 2003 r. (Dz. Urz. MON Nr 17 poz. 191; dalej Regulamin),
ale Regulamin ten nie zawiera przepisu art. 73a ust. 1 o przywołanej przez Sąd
Apelacyjny treści, a innych przepisów Regulaminu poświęconych problematyce
ochrony zdrowia i leczenia żołnierzy Sąd Apelacyjny nie analizował.
Natomiast zasadę odpowiedzialności przełożonych za stan bezpieczeństwa,
ochrony ich życia i zdrowia przez zapewnienie im bezpiecznych i higienicznych
warunków pracy zawiera nie art. 73a ust. 1 Regulaminu, lecz art. 73a ust. 1 ustawy
z 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej
(Dz. U. z 2004 Nr 241 poz. 2416 z późn. zm.). Ustawowy obowiązek pozwanego
zapewnienia powodowi bezpiecznych warunków odbywania służby wojskowej
i ochrony zdrowia nie może jednak zastąpić konieczności udowodnienia
konkretnych zaniechań w tym zakresie, a takich w stanie faktycznym sprawy
ustalonym przez Sąd Okręgowy, a aprobowanych przez Sąd Apelacyjny brak.
Podobnie Sąd Apelacyjny nie wskazał, z jakich przepisów wywodzi obowiązek
podjęcia przez pozwanego działań zmierzających do wyeliminowania zagrożenia
epidemiologicznego, na czym one miały polegać i czy ich podjęcie istotnie
12
uchroniłoby powoda przez zakażeniem.
Sąd Apelacyjny nie dostrzegł także, że między niezgodnym z prawem
zaniechaniem pozwanego a szkodą, musi istnieć adekwatny związek przyczynowy
(art. 361 § 1 k.c.). Bezprawne zachowanie pozwanego musi zatem stanowić
warunek konieczny powstania szkody i jej normalne następstwo. Tymczasem
zachowanie pielęgniarki niezależnie od braku podstaw w ustalonym stanie
faktycznym do przypisania jej zaniedbań, nie było przyczyną sprawczą szkody,
a mogło co najwyżej wpłynąć na jej rozmiar. Tymczasem Sąd Apelacyjny,
przyjmując nie mającą potwierdzenia w stanie faktycznym koncepcję zaniedbań
pielęgniarki nie badał związku przyczynowego między jej zaniechaniem
a rozmiarem uszczerbku na zdrowiu powoda. Natomiast z ustaleń poczynionych
przez Sąd nie wynika, by objęcie powoda nadzorem pielęgniarskim pozwoliłoby
uniknąć powikłań przebytego zakażenia, a powód nie doznałby żadnej szkody.
Słusznie natomiast Sąd Apelacyjny przyjął, iż do zakażenia powoda doszło
na terenie pozwanej jednostki wojskowej i istnieje związek przyczynowy między tym
zakażeniem a szkodą, co nie dowodzi zaniedbań pozwanego, ale czyni otwartą
kwestię odpowiedzialności pozwanego w oparciu o zasady słuszności (art. 4172
k.c.). Problematyki tej Sąd Apelacyjny jednak nie badał, mimo że była to podstawa
odpowiedzialności pozwanego przyjęta przez Sąd Okręgowy, kwestionowana przez
pozwanego w postępowaniu apelacyjnym.
Z podstawy faktycznej rozstrzygnięcia wynika, iż powód przybył do jednostki
wojskowej zdrowy. Ognisko choroby niewątpliwie istniało na terenie pozwanej
jednostki, na co wskazują zachorowania innych żołnierzy na skutek zakażenia tym
samym szczepem bakterii, jak i stwierdzenie wśród kadry zawodowej jej
bezobjawowych nosicieli. Powód na terenie jednostki przebywał w sferze władzy
publicznej pozwanego, odbywając obowiązkową służbę wojskową i był poddany
obowiązkowym szczepieniom ochronnym, które mogły obniżyć jego odporność.
Źródłem zakażenia mógł być każdy z nowo wcielonych żołnierzy, którzy
zachorowali lub byli nosicielami bakterii. Sytuacja, w której znalazł się powód
stworzyła zatem sprzyjające warunki do zakażenia bakterią, która spowodowała
wstrząs septyczny. Niewątpliwie nie można stawiać powodowi nierealnego wymogu
ścisłego udowodnienia, jakimi drogami infekcja przedostała się do organizmu,
13
wystarczające jest udowodnienie wysokiego stopnia prawdopodobieństwa,
że zdarzenie i szkoda pozostają w adekwatnym związku przyczynowym, a ustalony
w sprawie stan faktyczny pozwala przyjąć istnienie związku przyczynowego
między odbywaniem przez powoda służby wojskowej u pozwanego,
a zakażeniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z 20 sierpnia 1968 r., II CR 310/68,
OSNC 1969/2/38; z 17 czerwca 1969 r., II CR 165/69, OSPiKA 1970/7-8/155;
z dnia 14 października 1974 r., II CR 415/74, Lex nr 7605; z 13 czerwca 2000 r.,
V CKN 34/00, Lex nr 52689; z 4 listopada 2005 r., V CK 182/05, Lex nr 180901;
z 4 marca 2008 r., IV CSK 453/07, Lex Nr 371407). Natomiast nietypowość
czy sporadyczność następstw nie przekreśla adekwatności związku
przyczynowego, normalność następstw nie jest bowiem pochodną ich typowości,
lecz raczej kwestią zdatności przyczyny do wywołania określonego rodzaju
skutków.
Nie można również zgodzić się z koncepcją, jakoby do szkody powoda nie
doszło przy wykonywaniu przez pozwanego władzy publicznej, skoro pojęcie to nie
może być ograniczone jedynie do ściśle pojętego imperium, ale obejmuje swym
zakresem wszystkie formy wykonywania zadań publicznych, nawet pozbawionych
elementu władczego, ale wpływających na sytuację prawną jednostki. Sytuacja taka
zaistniała w rozpoznawanej sprawie, skoro powód był w sytuacji faktycznego
i prawnego przymusu, stawiając się do pozwanej jednostki celem odbycia
obowiązkowej służby wojskowej, a jak się okazało, po obowiązkowych
szczepieniach obniżających jego odporność, został narażony na zakażenie chorobą
zakaźną, której źródło znajdowało się na terenie jednostki wojskowej.
Zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. nie może być objęty oceną, skoro wymiar
zadośćuczynienia ponownie będzie przedmiotem ustaleń i rozważań Sądu w innym
składzie.
Stwierdzić zatem jedynie należy, w związku z odwoływaniem się przez
skarżącego do poziomu stopy życiowej społeczeństwa jako kryterium wymiaru
zadośćuczynienia, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtował się pogląd,
iż wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach,
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa
(por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA
14
1966/4/92), czego konsekwencją była utrzymująca się tendencja do zasądzania
skromnych kwot tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Jednak w nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, które należy podzielić
wielokrotnie podkreślano, że ze względu na kompensacyjny charakter
zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość
ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Natomiast
powoływanie się na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach,
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa
ma jedynie charakter uzupełniający w stosunku do rozmiaru szkody niemajątkowej
i nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia
(por. między innymi wyroki Sądu Najwyższego z 12 września 2002 r., IV CKN
1266/00, Lex nr 80272; z 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40;
z 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175, z 26 listopada 2009 r.,
III CSK 62/09, Lex nr 738354; z 17 września 2010 r., II CSK 94/10, OSNC
2011/4/44).
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie
w części wskazanej w sentencji wyroku i w tym zakresie przekazał sprawę
do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego
(art. 39815
§ 1 k.p.c. i 108 § 2 k.p.c.).
jw.
/tp/