Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 567/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
w sprawie z odwołania A.D. działającej w imieniu własnym oraz na rzecz
małoletnich dzieci X.D i Y.D.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o rentę rodzinną wypadkową,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 12 marca 2013 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej A.D. od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 19 czerwca 2012 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z 26 maja 2011 r., wydaną na
podstawie ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z
tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r.
Nr 167 poz. 1322 ze zm., zwanej dalej ustawą wypadkową), odmówił
wnioskodawczyni A.D. oraz jej małoletnim dzieciom Y. i X. D. prawa do renty
rodzinnej po zmarłym mężu Z.D.. Organ rentowy nie uznał bowiem zdarzenia z
18 lutego 2011 r., w wyniku którego Z.D. zmarł, za wypadek w związku z
pozarolniczą działalnością gospodarczą.
W odwołaniu wnioskodawczyni, działająca w imieniu własnym oraz
małoletnich dzieci, podniosła, że wypadek z 18 lutego 2011 r. miał miejsce w
trakcie wykonywania przez ubezpieczonego obowiązków związanych z
prowadzeniem pozarolniczej działalności gospodarczej.
Sąd Okręgowy w B. – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 18
października 2011 r., […], oddalił odwołanie.
Sąd Okręgowy ustalił, że organ rentowy decyzjami z 25 maja 2011 r.
odmówił wnioskodawczyni i jej pełnoletniemu synowi W.D. także jednorazowego
odszkodowania z tytułu śmierci Z.D. uznając, że nie zmarł on na skutek wypadku
przy prowadzeniu działalności pozarolniczej. Bezsporne było, że Z.D. wyjechał z
K.B. 18 lutego 2011 r. około godziny 16.00 do B., samochodem dostawczym marki
Citroën należącym do K.B.. Około godziny 17.40 w okolicach Z. Z.D. zjechał na
przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym z naprzeciwka zespołem pojazdów.
W trakcie zdarzenia był trzeźwy. Na skutek wypadku Z.D. i K.B. doznali
śmiertelnych obrażeń ciała.
W ocenie Sądu Okręgowego nie można uznać, aby zdarzenie, w wyniku
którego Z.D. zmarł, było wypadkiem przy prowadzeniu działalności pozarolniczej.
Sąd nie dał wiary A.D., że w dniu wypadku, tj. 18 lutego 2011 r., Z.D. jechał z
miejsca zamieszkania w miejscowości N. S. do N. A. do domu A. i P. F. w sprawie
przedstawienia kosztorysu wykonania remontu. Twierdzenia tego nie potwierdziły
zeznania świadków, według których Z.D. umawiał się z A. F. telefonicznie na dwa,
trzy dni przed wypadkiem, że przywiezie kosztorys remontu, ale nie umówili się co
3
do dokładnej daty. P. F. nie potwierdził, że w tym dniu miało dojść do spotkania i
okazania kosztorysu prac. Zaś W.D. podał, że ojciec miał pojechać do B. po zakup
wkrętaki i wiertarki. Również z dowodów zgromadzonych przez Prokuraturę
Rejonową w S. w ramach dochodzenia w sprawie wypadku drogowego […] oraz z
zaświadczenia o zmianie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej z 1 grudnia
2009 r. nie wynikało, że wypadek pozostawał w związku z prowadzoną przez
zmarłego działalnością gospodarczą.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosła wnioskodawczyni. Zarzuciła
w niej obrazę art. 233 § 1 k.p.c., polegającą na przeprowadzeniu błędnej oceny
dowodów, w szczególności zeznań jej i świadków A. i P. F., W.D. oraz
zaświadczenia o zmianie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej i umowy
dotyczącej wykonania usług remontowych, czego skutkiem było przyjęcie, że
wyjazd Z.D. do B. nie był związany z prowadzeniem przez niego pozarolniczej
działalności gospodarczej. Tymczasem swobodna i wszechstronna ocena tych
dowodów powinna doprowadzić do przyjęcia, że w dniu zdarzenia Z.D. jechał na
spotkanie do A. i P. F., kontrahentów umowy z 11 lutego 2011 r., dotyczącej
wykonania usług remontowych, celem omówienia szczegółów remontu oraz w celu
zakupu narzędzi niezbędnych do prowadzenia przez niego działalności
gospodarczej.
Sąd Apelacyjny w B. – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 19
czerwca 2012 r., […], oddalił apelację wnioskodawczyni.
Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy właściwie ocenił legalność i
zasadność zaskarżonej decyzji i zaaprobował stanowisko wyrażone w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Słusznie przyjął Sąd Okręgowy, że wypadek
męża wnioskodawczyni nie nastąpił podczas wykonywania zwykłych czynności
związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, dlatego nie istniały
podstawy do przyznania na jej rzecz jako wdowy oraz na rzecz małoletnich dzieci
zmarłego prawa do renty rodzinnej. Nie wystąpił bowiem związek czasowy,
miejscowy i funkcjonalny wypadku z prowadzoną przez Z.D. działalnością
gospodarczą. Nie miała przy tym wpływu na ten związek podnoszona w apelacji
okoliczność, że prowadzenie działalności pozarolniczej w zakresie usług
budowlanych ma charakter mobilny i może być ona wykonywana w różnych
4
miejscach i czasie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na
stwierdzenie, że Z.D. jechał do kontrahenta przedwstępnej umowy z 11 lutego 2011
r. dotyczącej wykonania usługi remontowej w celu uzgodnienia z nim kosztorysu
prac remontowych.
Na podstawie zeznań świadków trudno było bezspornie przyjąć, że Z.D.
właśnie w dniu zdarzenia udawał się do małżonków F. W.D. zeznał, że wiedział o
tym, iż ojciec planuje remont pokoju w domu małżonków F., ale nie potwierdził, że
akurat w dniu zdarzenia pojechał do nich celem odbycia rozmowy w tym
przedmiocie. Świadek P. F. przyznał, że nie wie, czy w dniu zdarzenia zmarły miał
zamiar przyjechać do niego lub jego żony w celu rozmowy o remoncie. Wprawdzie
dzwonił do A. F. na dzień bądź dwa przed wypadkiem z nieścisłą informacją, że
będzie u nich 18 lub 19 lutego 2011 r. wraz kosztorysem remontu, jednak w dniu
wypadku w ogóle nie kontaktował się z nimi. Zdaniem Sądu, jest rzeczą normalną,
że przed przybyciem do kogoś, a zwłaszcza do kontrahenta, dzwoni się do tej
osoby (choćby z telefonu komórkowego) w celu upewnienia się, że kontrahent
będzie dostępny w określonym czasie i miejscu, zwłaszcza do klienta biznesowego,
który mieszka ok. 100 km od miejsca zamieszkania przedsiębiorcy. Apelująca nie
przedstawiła dowodu na okoliczność, że tuż przed wyjazdem lub w czasie drogi jej
mąż telefonował do państwa F. w tej sprawie. Nie można też przyjąć, aby zmarły
jechał do swych kontrahentów z kosztorysem remontu. Takiego kosztorysu nie
znaleziono podczas oględzin miejsca zdarzenia, samochodu i rzeczy Z.D. w
ramach dochodzenia prowadzonego w związku z wypadkiem drogowym. Nie ma
więc fizycznego dowodu, że Z.D. jechał do kontrahentów z tym kosztorysem. Brak
też podstaw do przyjęcia, że do 18 lutego 2011 r. Z.D. był zobowiązany przedstawić
P. F. kosztorys prac remontowych. Poza tym zeznania świadków pozostawały
rozbieżne i fragmentaryczne co do zakresu remontu. Przede wszystkim zaś nie
wynikało z nich, aby strony ustaliły (choćby orientacyjnie) istotne elementy umowy,
takie jak np. cena. Ich rozmowy nie miały na tyle zaawansowanego charakteru, aby
przyjąć, że do 18 lutego 2011 r. Z.D. był zobowiązany przedstawić P. F. kosztorys
prac remontowych. Nie można wykluczyć, że adnotacja: „do 18.II.2011 r.”,
widniejąca na marginesie umowy przedwstępnej z 11 lutego 2011 r. i
niekomponująca się z szykiem zdania, mogła zostać dopisana później, już po dniu
5
zawarcia umowy. Ponadto doświadczenie życiowe wskazuje, że przy zleceniu
remontu mieszkania, a zwłaszcza jednego pokoju, nie sporządza się pisemnych
umów wstępnych ani kosztorysów, gdyż umowy takie zwykle zawiera się ustnie.
Dotyczy to szczególnie umów zawieranych między dobrymi znajomymi, a przecież
Z.D. znał P. F. jeszcze z czasów nauki w technikum.
Jakkolwiek z zaświadczenia z 1 grudnia 2009 r. o zmianie wpisu do
ewidencji działalności gospodarczej wynikało, że Z.D. mógł zajmować się robotami
budowlanymi i wykończeniowymi w ramach prowadzonej działalności
gospodarczej, to jednak faktycznie takich usług w zasadzie nie wykonywał. Z
zeznań świadków wynikało, że w ramach tej działalności zajmował się głównie
usługami leśnymi i żadnych remontów nie wykonywał.
Ponadto, na podstawie analizy akt sprawy karnej dotyczącej wypadku
drogowego, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że w rzeczywistości Z.D. jedynie
po koleżeńsku podwoził K. B., który tego dnia miał sprawę do załatwienia w B., lecz
z powodu spożycia alkoholu nie mógł sam prowadzić samochodu.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł w imieniu
wnioskodawczyni jej pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga
kasacyjna została oparta na obu podstawach: 1) naruszenia przepisów
postępowania: art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c. przez zaniechanie rozważenia i
odniesienia się do wszystkich zarzutów oraz wniosków podniesionych w
uzasadnieniu apelacji, co doprowadziło do wadliwej kontroli apelacyjnej, a
podniesione uchybienia miały istotny wpływ na treść wyroku, 2) naruszenia prawa
materialnego: art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej, „co skutkowało w niniejszej
sprawie odniesieniem pojęcia ‘zwykłych czynności związanych z prowadzeniem
działalności pozarolniczej’ jedynie do czynności dotyczących dojazdu do
kontrahenta w celu ustalenia szczegółów związanych z umową, podczas gdy w
zakres tego pojęcia wchodzą także czynności związane z nabyciem materiałów
niezbędnych do wykonywania działalności gospodarczej, co doprowadziło do
niewyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy”.
W ocenie skarżącej skarga jest oczywiście uzasadniona ze względu na
naruszenie powołanych w podstawach skargi przepisów postępowania, „skoro sąd
drugiej instancji nie odniósł się do wszystkich zarzutów i wniosków zawartych w
6
apelacji wnioskodawczyni, jak również z uwagi na istotne naruszenie przepisów
prawa materialnego art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych”.
Ponadto na gruncie sprawy ujawniło się istotne zagadnienie prawne: „czy w
zakresie zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności
gospodarczej mieszczą się czynności związane z nabyciem rzeczy niezbędnych do
prowadzenia tej działalności”. Jednocześnie w sprawie zachodzi potrzeba wykładni
art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej pod kątem tego, „czy zakres pojęcia
‘zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej’ w
rozumieniu ustawy obejmuje czynności związane jedynie z istotą prowadzonej
działalności gospodarczej, czy też pojęcie to należy rozumieć szeroko jako
wszelkie czynności pozostające w funkcjonalnym związku z prowadzeniem
działalności pozarolniczej”.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, a także o zasądzenie
od organu rentowego na rzecz skarżącej kosztów postępowania kasacyjnego.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżąca podniosła, że Sąd Apelacyjny
nie rozważył, czy wypadek jej zmarłego męża miał związek z czynnościami
polegającymi na nabyciu przez niego narzędzi i materiałów niezbędnych do
wykonania usług z zakresu prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, a
jedynie czy nastąpił w trakcie dojazdu do kontrahenta w celach związanych z
realizacją umowy.
W ocenie skarżącej, w ramach zwykłych czynności przy wykonywaniu
działalności gospodarczej, w rozumieniu art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej,
mieszczą się wszelkie czynności typowe dla danego rodzaju działalności
gospodarczej lub dotyczące jej istoty – w szczególności te, które występują w
związku funkcjonalnym z prowadzoną działalnością. Niewątpliwie należą do nich
czynności związane z nabyciem narzędzi i materiałów, które mają być
wykorzystane przy wykonywaniu przez przedsiębiorcę usług, co miało miejsce w
rozpoznawanej sprawie. Ponadto, dla ustalenia związku wypadku z prowadzeniem
działalności gospodarczej „należało zastosować domniemanie faktyczne na
podstawie ustalonych faktów pobocznych”, co miało uzasadnienie z uwagi na to, że
7
zmarły „przed wypadkiem miał uzgodnić kwestie związane z remontem u swoich
kontrahentów i przedstawić kosztorys wykonania robót (które były już wstępnie
uzgodnione) jak również to, że miał w tym czasie udać się po zaopatrzenie w
narzędzia i materiały budowlane. Co do tego zarzutu sąd odwoławczy się nie
odniósł.”
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy, co dotyczy zwłaszcza zarzutu
naruszenia przepisów postępowania – art. 378 § 1 k.p.c. – przez pominięcie
rozważenia i odniesienia się przez Sąd Apelacyjny do wszystkich zarzutów
podniesionych w apelacji, co doprowadziło do wadliwej kontroli apelacyjnej i miało
wpływ na zastosowanie prawa materialnego, a pośrednio także na wynik sprawy.
Naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. jest przy tym oczywiste i widoczne na pierwszy rzut
oka.
Wnioskodawczyni twierdziła, że śmierć jej męża i ojca małoletnich dzieci
nastąpiła podczas wykonywania przez niego zwykłych czynności związanych
z prowadzeniem działalności pozarolniczej, ponieważ w chwili wypadku drogowego
jechał do swoich kontrahentów, A. i P. F., którym miał zawieźć kosztorys remontu
pokoju w ich mieszkaniu, a ponadto udawał się do B. w celu nabycia narzędzi
niezbędnych do prowadzenia przez niego działalności gospodarczej. W
uzasadnieniu apelacji wnioskodawczyni w kilku miejscach nawiązała do tego
ostatniego celu wyjazdu męża, podnosząc, że do cech charakterystycznych
prowadzenia działalności gospodarczej, polegającej na wykonywaniu usług
budowlanych, należy także zakup materiałów budowlanych, odpowiedniego sprzętu
i narzędzi, a nie tylko odbywanie spotkań z kontrahentami, w związku z tym w
rozpoznawanej sprawie zasadniczą kwestią było ustalenie, czy A.D., jadąc 18
lutego 2011 r. z miejsca zamieszkania do B., udawał się po zakup narzędzi
służących do prowadzenia działalności gospodarczej. W uzasadnieniu apelacji
wnioskodawczyni zwróciła uwagę, że od początku procesu twierdziła, iż w dniu
wypadku jej mąż jechał do sklepu, aby kupić narzędzia potrzebne do wykonywania
remontów. Powołała się także na zeznania syna zmarłego, W.D., który w sprawie o
8
jednorazowe odszkodowanie podał, że wie, iż ojciec jechał do B. kupić wkrętarkę i
wiertarkę.
Sąd Apelacyjny odniósł się szeroko i wnikliwie do twierdzeń
wnioskodawczyni dotyczących wyjazdu jej zmarłego męża do kontrahentów A. i P.
F., którym miał rzekomo zawieźć kosztorys remontu pokoju w ich mieszkaniu. Sąd
ocenił, na podstawie szczegółowej analizy przeprowadzonych dowodów, że
zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, iż Z.D. w chwili
wypadku drogowego jechał do kontrahentów przedwstępnej umowy z 11 lutego
2011 r., dotyczącej wykonania usługi remontowej, w celu uzgodnienia z nimi
kosztorysu prac remontowych. Jednocześnie Sąd Apelacyjny całkowicie pominął
kwestię wyjazdu zmarłego męża wnioskodawczyni do B. w celu zakupu wiertarki i
wkrętarki jako narzędzi niezbędnych mu w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Na tę okoliczność nie zostały przeprowadzone wystarczające dowody, a
twierdzenia wnioskodawczyni nie zostały poddane weryfikacji i ocenie z punktu
widzenia wiarygodności. Uzasadniony jest w tej sytuacji kasacyjny zarzut
naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. Jest to podstawowy mankament zaskarżonego
wyroku, który stał się przyczyną jego uchylenia. W apelacji wnioskodawczyni
zostały bowiem podniesione istotne zarzuty, do których Sąd Apelacyjny się nie
odniósł. Tymczasem, jak przyjmuje Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie,
wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach
apelacji oznacza nie tylko zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te
granice, ale również nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji
zarzutów i wniosków (por. np. wyrok z 2 października 2009 r., II PK 97/09, LEX nr
559941). Rozpoznanie sprawy w granicach apelacji oznacza nie tylko zakaz
wyjścia poza granice zaskarżenia, ale także obowiązek odniesienia się do
wszystkich zarzutów apelacyjnych (wyrok Sądu Najwyższego z 10 grudnia 2009 r.,
III UK 54/09, LEX nr 602073).
Uzasadniony jest również kasacyjny zarzut naruszenia art. 382 k.p.c.,
ponieważ w zgromadzonym dotychczas materiale dowodowym pojawił się wątek
wyjazdu ubezpieczonego Z.D. do B. w celu zakupu narzędzi albo materiałów
wykorzystywanych w prowadzonej działalności gospodarczej (por. zeznania W.D.
w charakterze świadka oraz przesłuchanie wnioskodawczyni jako strony). Materiał
9
zebrany w postępowaniu powinien być poddany kompleksowej ocenie podczas
ustalania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia – o tym stanowi art. 382 k.p.c. Bez
szczegółowych ustaleń faktycznych, dotyczących wszystkich okoliczności istotnych
dla zastosowania art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej, nie jest możliwe
dokonanie oceny zgodności zaskarżonego wyroku z prawem materialnym.
Zgodnie z art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.), za wypadek przy pracy
uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub
śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z tego tytułu
podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem
działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń
społecznych. Nie było w sprawie kwestionowane, że zmarły mąż wnioskodawczyni
Z.D. prowadził pozarolniczą działalność gospodarczą i w chwili wypadku
drogowego, w wyniku którego poniósł śmierć, podlegał ubezpieczeniu
wypadkowemu z tego tytułu. Wątpliwość dotyczyła jedynie tego, czy nagłe
zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące śmierć ubezpieczonego
(wypadek drogowy), nastąpiło podczas wykonywania przez niego zwykłych
czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że wypadek osoby
prowadzącej działalność gospodarczą w czasie dojazdu do siedziby kontrahenta w
celu wykonania zawartej z nim umowy jest wykonywaniem zwykłych czynności
związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą i ma cechy wypadku przy
wykonywaniu tej działalności, jeżeli cechą charakterystyczną takiej działalności jest
dojazd do miejsca wykonywania czynności składających się na tę działalność (por.
wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2010 r., II UK 407/09, OSNP 2011 nr 21-22,
poz. 282). Działalność gospodarcza polegająca na świadczeniu usług budowlanych
ma taki charakter, ponieważ zwykłe czynności związane z prowadzoną
działalnością są wykonywane zwykle w siedzibie (miejscu zamieszkania)
kontrahenta. Jednocześnie w orzecznictwie przyjmuje się, że zdarzenie
następujące po zakończeniu czynności związanych z wykonywaną działalnością
gospodarczą, w drodze z miejsca jej wykonywania do domu, nie jest wypadkiem
10
przy prowadzeniu działalności gospodarczej w rozumieniu art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy
z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy
pracy i chorób zawodowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 lipca 2009 r., I UK
55/09, OSNP 2011 nr 5-6, poz. 85). Odbywanie drogi do domu po zakończeniu
czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej nie jest
wykonywaniem zwykłych czynności związanych z prowadzeniem tej działalności, a
tylko zdarzenie zaistniałe w tych ostatnio wymienionych okolicznościach może być
zakwalifikowane jako wypadek przy prowadzeniu działalności gospodarczej w
rozumieniu art. 3 ust. 3 pkt 8 w związku z art. 3 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy
wypadkowej. Odbywanie drogi z miejsca wykonywania działalności gospodarczej
do domu pozostaje jedynie „w związku” z wykonywaniem zwykłych czynności
związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej, tymczasem chronione z
tytułu tego rodzaju ubezpieczenia są tylko zdarzenia, do których doszło „podczas”
wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności
pozarolniczej a nie „w związku” z tymi czynnościami. Nagłe zdarzenie wywołane
przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do domu po zakończeniu
czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, wypełnia
natomiast zawartą w art. 57b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych definicję wypadku w drodze z
miejsca wykonywania działalności (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 lipca 2009 r.,
I UK 60/09, LEX nr 529765).
W tym kontekście należy ocenić, czy w zakresie zwykłych czynności
związanych z prowadzeniem pozarolniczej działalności gospodarczej mieszczą się
czynności związane z nabyciem przez osobę prowadzącą taką działalność rzeczy
niezbędnych do jej prowadzenia, np. materiałów, narzędzi, półproduktów, sprzętu
specjalistycznego itd. Możliwe są tutaj dwa stanowiska, w zależności od przyjętych
założeń.
Biorąc pod uwagę, że na działalność gospodarczą składa się wiele różnych
czynności faktycznych i prawnych, można przyjąć, że wszelkie czynności typowe
dla określonego rodzaju działalności gospodarczej podlegają zakwalifikowaniu jako
mieszczące się w pojęciu „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem
działalności pozarolniczej”. Przy takim założeniu należałoby uznać, że czynności
11
związane z nabyciem materiałów lub narzędzi niezbędnych przedsiębiorcy do
prowadzenia działalności gospodarczej mogą być zakwalifikowane jako zwykłe
czynności związane z prowadzeniem takiej działalności. W takim wypadku, dla
przyjęcia ochrony ubezpieczeniowej obejmującej także czynności nabywania tego
rodzaju rzeczy, należałoby szczegółowo ustalić rodzaj i zakres faktycznie
prowadzonej przez ubezpieczonego działalności, rodzaj nabywanych (planowanych
do nabycia) materiałów lub narzędzi oraz ocenić celowość ich nabycia z punktu
widzenia rodzaju i zakresu tej działalności.
Możliwe jest także przyjęcie odmiennego stanowiska, zgodnie z którym tylko
czynności związane bezpośrednio z wykonywaniem działalności pozarolniczej (np.
w przypadku działalności gospodarczej polegającej na produkcji towarów lub
świadczeniu usług podejmowane bezpośrednio podczas produkcji lub świadczenia
usług) mogą zostać zakwalifikowane jako zwykłe czynności w rozumieniu art. 3 ust.
3 pkt 8 ustawy wypadkowej. W tym przypadku chodziłoby o konkretne czynności
faktyczne, jakie wykonuje przedsiębiorca przy realizacji zamówienia (np. czynności
związane bezpośrednio z remontem pomieszczenia). Przy takim założeniu
czynności związane z nabyciem materiałów, półproduktów, narzędzi lub sprzętu
służących wykonywaniu zamówień w ramach prowadzonej działalności nie
mieściłyby się w pojęciu „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem
działalności pozarolniczej”.
W ocenie Sądu Najwyższego, należy przyjąć raczej szerokie niż wąskie
rozumienie „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności
pozarolniczej”, ponieważ osoba prowadząca taką działalność podejmuje w jej
ramach szereg działań, które nie są związane bezpośrednio z wykonaniem dzieła
(produkcją towaru) lub świadczeniem usługi, a niewątpliwie mają ścisły związek z
prowadzeniem takiej działalności (np. comiesięczne rozliczenie z ZUS i urzędem
skarbowym, załatwianie różnych spraw w urzędach, uzyskiwanie zezwoleń i
koncesji, narady z pracownikami itd.). Nie sposób byłoby wydzielić spośród
czynności faktycznych i prawnych osoby prowadzącej działalność gospodarczą
takich, które służą bezpośrednio wytwarzaniu dóbr i usług, i takich, które tej
charakterystyki nie spełniają, i traktować je odmiennie – z punktu widzenia art. 8
ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej. Prowadzenie działalności gospodarczej jest pewną
12
całością organizacyjną. Ograniczenie odpowiedzialności organu rentowego z tytułu
wypadku tkwi w przyjęciu, że chodzi o wypadek „podczas”, a nie tylko „w związku” z
wykonywaniem zwykłych czynności składających się w swoim całokształcie na
prowadzenie działalności pozarolniczej.
Dokonując interpretacji art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej, należy mieć
na uwadze z jednej strony rodzaj pozarolniczej działalności wykonywanej przez
ubezpieczonego, a z drugiej to, czy do zdarzenia doszło „podczas” (w czasie)
wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem tej działalności.
Prowadzenie tego typu działalności, która w swojej istocie nie jest „stacjonarna”, w
tym sensie, że często, a nawet przede wszystkim, nie jest wykonywana w siedzibie
przedsiębiorstwa, lecz bezpośrednio u kontrahenta i w jego siedzibie zgodnie z
zawartą umową, a ponadto wymaga odpowiedniego przygotowania (np. zbadania
miejsca wykonania dzieła lub świadczenia usługi, wykonania koniecznych
pomiarów, przygotowania planów, zakupu materiałów i narzędzi), pozwala na
przyjęcie takiego rozumienia pojęcia „zwykłych czynności związanych z
prowadzeniem działalności pozarolniczej”, które odpowiada rodzajowi działalności.
Cechą charakterystyczną niektórych rodzajów działalności pozarolniczej jest
„przemieszczanie się” przedsiębiorcy, np. dojazd do miejsca wykonywania
czynności, wyjazdy do sklepów, magazynów i hurtowni w celi nabycia koniecznych
materiałów, narzędzi, sprzętu itd. Ochrona ubezpieczeniowa obejmuje więc także
czynności faktyczne i prawne związane z prowadzoną działalnością, wykonywane
w czasie, w którym prowadzący taką działalność „przemieszcza się”, np. udając się
do siedziby klienta (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2010 r., II UK
407/09, OSNP 2011 nr 21-22, poz. 282). W podobny sposób może być oceniony
zakup materiałów, narzędzi, półproduktów lub odpowiedniego sprzętu, niezbędnych
do prowadzenia działalności pozarolniczej. Wyjazd w celu zakupu materiałów i
narzędzi powinien być jednak ściśle związany z tą działalnością, a nie być
dokonywany „przy okazji” innych czynności.
Pozostaje także do oceny kwestia, czy wypadek w drodze do sklepu
(hurtowni), w której ubezpieczony prowadzący działalność gospodarczą miał zamiar
nabyć materiały lub narzędzia, a nie w czasie nabywania tych towarów, jest
wypadkiem „podczas” wykonywania zwykłych czynności związanych z
13
prowadzeniem działalności pozarolniczej. Można przyjąć, że jeżeli wypadek
nastąpił w czasie wykonywania zwykłych czynności pozostających w związku
funkcjonalnym z prowadzoną działalnością pozarolniczą, mieści się w zakresie
pojęcia użytego w art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej.
Ponieważ Sąd Apelacyjny nie rozważył wątku wyjazdu zmarłego męża
wnioskodawczyni po zakup narzędzi w kontekście ewentualnego spełnienia
przesłanek z art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej, Sąd Najwyższy uwzględnił
skargę kasacyjną i orzekł na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
/tp/