Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 433/12
POSTANOWIENIE
Dnia 15 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 15 marca 2013 r.,
sprawy R. C. i T. M.
oskarżonych o popełnienie przestępstwa określonego w art. 271 § 1 kk
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
od wyroku Sądu Okręgowego w O.
z dnia 3 lipca 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 31 stycznia 2012 r.
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć oskarżyciela posiłkowego J. R. kosztami
sądowymi postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego J. R.
okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym, co uzasadniało jej oddalenie na
posiedzeniu bez udziału stron w trybie przewidzianym w art. 535 § 3 k.p.k.
Już na wstępie podkreślić trzeba, że sama konstrukcja zarzutu kasacyjnego
sformułowanego w tej sprawie, pozostawała w oczywistej opozycji do
2
obowiązującego rozwiązania ustawowego. Przy jego konstruowaniu pominięto
bowiem całkowicie dyspozycję art. 519 k.p.k., który uprawnia strony do wnoszenia
kasacji jedynie od prawomocnych wyroków sądu odwoławczego. Tymczasem, w
niniejszej sprawie autor kasacji ograniczył się do powtórzenia istoty jednego z
zarzutów stawianych wcześniej w zwykłym środku odwoławczym, dokonując
jedynie modyfikacji jego warstwy opisowej. Nadal bowiem istotą wywodu
skarżącego pozostało twierdzenie o naruszeniu art. 271 § 1 kk przez jego błędną
wykładnię prowadzącą do przyjęcia, że oskarżeni nie byli osobami uprawnionymi
do wystawienia protokołu częściowego odbioru prac budowlanych, ponieważ ich
kompetencje pochodziły jedynie z polecenia służbowego wydanego przez
pracodawcę oraz stosunku pracy łączącego ich z pracodawcą, i tym samym,
pomimo przyjęcia ich sprawstwa, uznaniu, że swoim zachowaniem nie wypełnili
znamion czynu określonego w art. 271 § 1 kk. Tymczasem, taki zarzut naruszenia
powołanego przepisu prawa materialnego był w zbliżony sposób podniesiony
również w apelacji. Sąd odwoławczy ustosunkował się do tego zagadnienia w
swoich pisemnych motywach (s. 4-5 uzasadnienia) wskazując, że oskarżeni nie
posiadali kompetencji do wystawienia dokumentu w postaci protokołu odbioru robót
budowlanych, gdyż nie spełniali kryteriów wymaganych przez prawo budowlane od
osób uprawnionych do podjęcia takiego działania. Zostali oni upoważnieni do
dokonania w/w czynności jedynie przez swego pracodawcę, co jednak wcale nie
oznacza, że tą drogą nabyli status wymagany przez prawo.
Autor skargi kasacyjnej ma niewątpliwie rację powołując się na poglądy
reprezentowane w doktrynie, w których zwrócono uwagę, że ustawodawca nie
poprzestał na sformułowaniu „funkcjonariusz publiczny”, gdy określał podmiot
przestępstwa z art. 271 § 1 kk, lecz zamieścił w nim nadto sformułowanie „inna
osoba uprawniona”. Niewątpliwie chciał w ten sposób poszerzyć krąg podmiotów,
które mogą ponosić odpowiedzialność karną na podstawie powołanego przepisu.
To ogólnie trafne założenie nie przeczy jednak konieczności każdorazowego
badania i wykazywania normatywnej podstawy nabycia kompetencji do wystawienia
określonego dokumentu. Posłużenie się zwrotem „inna uprawniona osoba”
oznacza, że chodzi o uzyskanie uprawnienia w sposób wynikający z regulacji
obowiązujących w określonej dziedzinie. Nie ma żadnych powodów, aby twierdzić,
że unormowania zawarte w ustawach kształtujących konkretny fragment porządku
prawnego – w tym wypadku prawo budowlane, jako część prawa administracyjnego
3
– pozostają bez znaczenia dla określenia przedmiotowych lub podmiotowych
elementów czynu zabronionego. Z uwagi na charakter prawa karnego, jako prawa
granic, ramy hipotezy normy prawnej niejednokrotnie zostają wyznaczone również
za pośrednictwem regulacji przynależnych do innych dziedzin prawa. Natomiast
określenie zakresu uprawnień i ich powiązanie z określonymi podmiotami oraz
ewentualna kryminalizacja zachowań podejmowanych przez osoby spoza kręgu
podmiotów wymienionych przez prawo budowlane – jest rolą ustawodawcy i
zagadnienie to musi pozostać poza zakresem kontroli wynikającej z wniesienia
nadzwyczajnego środka zaskarżenia.
Warto na koniec rozbudować dotychczasową argumentację – w kierunku
wynikającym zresztą z treści rozstrzygnięcia – odwołując się do jednego z
aspektów przedmiotowej strony przestępstwa z art. 271 § 1 kk. Przepis ten
sankcjonuje bowiem czynność polegającą na „wystawieniu” dokumentu. Natomiast
dokument, którego wytworzenie zarzucono oskarżonym – został przez nich
„sporządzony”. Z wystawieniem dokumentu mamy do czynienia wówczas, gdy
osoby go sporządzające, nawet jeśli nie są funkcjonariuszami publicznymi, to
realizują w ten sposób wynikające z przepisów uprawnienie do sporządzenia
dokumentów, które odnoszą skutki także w sferze publicznej. W tym wypadku
natomiast, wobec tego, że oskarżeni nie mieli uprawnień inspektora nadzoru
budowlanego, to również sporządzony przez nich dokument nie miał takiego
charakteru oddziaływania w sferze publicznej i dlatego niezależnie od moralnej
oceny ich zachowania, dokument ten nie korzystał z ochrony prawnej, jak wynika z
art. 271 § 1 kk.
Sumując zatem stwierdzić trzeba, że to samo zagadnienie posiadania
uprawnienia do wystawienia dokumentu, było już przedmiotem zwykłej kontroli
odwoławczej i powrót do tej kwestii w nadzwyczajnym środku zaskarżenia byłby
możliwy jedynie w drodze wykazania, że zarzuty w tym zakresie nie zostały
należycie rozpoznane przez sąd II instancji lub przy ich rozpatrywaniu doszło do
rażących naruszeń prawa. Takich argumentów skarżący jednak nie przedstawia
ograniczając się jedynie do powtórzenia krytycznej oceny stanowiska sądu I
instancji, bez ustosunkowania się do wypowiedzi sądu odwoławczego. W tej
sytuacji, skarga kasacyjna nie mogła zostać uwzględniona.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy postanowił, jak na wstępie.
4