Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 43/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący)
SSN Eugeniusz Wildowicz
SSA del. do SN Barbara Du Château (sprawozdawca)
Protokolant Jolanta Grabowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej, Zbigniewa Siejbika
w sprawie J. N.
oskarżonego z art. 160 § 3 kk w zw. z art. 160 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 5 kwietnia 2013 r.,
kasacji, wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
od wyroku Sądu Okręgowego w C.
z dnia 4 października 2012 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w C.
z dnia 15 listopada 2011 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok i sprawę J. N. przekazuje Sądowi
Okręgowemu w C. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym;
II. zarządza zwrot uiszczonej przez oskarżyciela posiłkowego
M. S. opłaty od kasacji.
UZASADNIENIE
2
Prokurator Rejonowy w C. oskarżył J. N. o to, że w dniach 12 i 13 sierpnia
2007 r. w C. jako lekarz dyżurujący na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej
Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, będąc odpowiedzialnym za zdrowie
pacjentów dokonał niewłaściwej diagnozy stanu zdrowia R. S. i zaniechał
przeprowadzenia opisu zdjęć rtg. klatki piersiowej przez specjalistę radiologa oraz
zaniedbał wykonania tomografii komputerowej klatki piersiowej przez co
nieumyślnie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - co w
konsekwencji na skutek niepodjęcia interwencji chirurgicznej doprowadziło w dniu
13 sierpnia 2007 roku do jego zgonu z powodu obrażeń klatki piersiowej z
rozerwaniem ściany aorty piersiowej i następowym krwotokiem do lewej jamy
opłucnowej skutkującym utratą znacznej ilości krwi,
tj. o przestępstwo z art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k. przy zast. art. 11
§ 2 k.k.;
Sąd Rejonowy w C. wyrokiem z dnia 15 listopada 2011 r.:
1. uznał J. N. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, stanowiącego
przestępstwo z art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k. i za to na mocy art. 160 § 3
k.k. skazał go na karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;
2. na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt. 1 k.k. wykonanie orzeczonej
oskarżonemu kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby
wynoszący 2 (dwa) lata.
3. na mocy art. 71 § 1 k.k. orzekał wobec oskarżonego grzywnę w wysokości
100 (sto) stawek dziennych, ustalając, iż wysokość jednej stawki dziennej wynosi
30 (trzydzieści) złotych.
4. na mocy art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki
posiłkowej M. S. kwotę 1848 złotych (jeden tysiąc osiemset czterdzieści osiem
złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego.
5. na mocy art. 627 k.p.k. i art. 2 ust. 1 pkt. 3 i art. 3 ust. 2 ustawy o opłatach w
sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki w
kwocie 12.240,29 złotych (dwanaście tysięcy dwieście czterdzieści złotych,
dwadzieścia dziewięć groszy) i opłatę w kwocie 480 (czterysta osiemdziesiąt)
złotych.
Od opisanego wyżej wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego
zarzucając:
3
- obrazę przepisów prawa materialnego, tj. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 2
k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. oraz art. 9 § 2 k.k. - poprzez ich 1 błędne
zastosowanie i przyjęcie, że oskarżony J. N., jako lekarz dyżurny na oddziale
chirurgii urazowo-ortopedycznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w C.
dopuścił się błędu w sztuce lekarskiej w zakresie diagnozy stanu zdrowia R. S.,
narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, podczas gdy
zebrany materiał dowodowy (w szczególności opinia biegłych lekarzy różnych
specjalności z Uniwersytetu Medycznego w Ł.) nie daje do tego dostatecznych
podstaw.
- rażącą niewspółmierność kary, poprzez niezastosowanie wobec
oskarżonego warunkowego umorzenia postępowania karnego.
Stawiając powyższy zarzut wniósł o :
zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu
czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w C.
Sąd Okręgowy w C. wyrokiem z dnia 4 października 2012 r. zmienił
zaskarżony wyrok i oskarżonego J. N. uniewinnił od dokonania zarzucanego mu
czynu.
Od tego wyroku kasacje wywiedli prokurator i pełnomocnik oskarżyciela
posiłkowego M. S.
Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego zarzucając
rażące naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na jego treść, a
mianowicie art. 457 § 3 k.p.k., art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k., art.
410 k.p.k. i art. 4 k.p.k., polegające na tym, że Sąd Okręgowy - orzekając
odmiennie co do istoty - nie podał przekonujących przesłanek orzeczenia, bowiem
nie odniósł się do wszystkich istotnych faktów i dowodów zgromadzonych w
sprawie, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, ograniczając uzasadnienie
wyroku do odwołania się do wybranych fragmentów uzupełniającej opinii biegłych z
Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Ł. w oderwaniu
od pozostałego materiału dowodowego co w konsekwencji doprowadziło do oceny
dowodów z naruszeniem zasady określonej w art. 7 k.p.k.
Na podstawie art. 537 § 1 i 2 k.p.k. wniósł o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w C. do
ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
4
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego również zaskarżył wyrok Sądu
Okręgowego w całości na niekorzyść oskarżonego zarzucając:
1. rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 160 § 2 k.k. w
zw. z art. 160 § 3 k.k., mające wpływ na treść orzeczenia, poprzez jego błędną
wykładnię w zakresie w jakim w realiach przedmiotowej sprawy Sąd Okręgowy w C.
dopuścił się nieadekwatnej subsumpcji do poczynionych w sprawie ustaleń
faktycznych, polegającej "na-błędnym przyjęciu, iż wykluczone jest przypisanie
skutku przestępnego, stanowiącego znamię typu czynu zabronionego z art. 160 k.k.
w zakresie w jakim możliwa jest realizacja jego znamion przez zaniechanie, w
postaci nie zmniejszenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia pacjenta R.
S., pomimo ustalenia, że na oskarżonym J. N. ciążył szczególny, prawny
obowiązek podjęcia działań zmierzających do zminimalizowania bezpośredniego
niebezpieczeństwa utraty życia.
2. rażące naruszenie przepisów postępowania, a to art. 7 k.p.k. i art. 410
k.p.k., mające wpływ na treść orzeczenia przez dokonanie dowolnej oceny
dowodów opartej na wybiórczej, fragmentarycznej ocenie- materiału dowodowego,
sprowadzającej się w realiach przedmiotowej sprawy do oparcia rozstrzygnięcia
tylko i wyłącznie na merytorycznie błędnych wnioskach wynikających - zdaniem
Sądu II instancji - z pkt. 5 opinii uzupełniającej biegłych z Katedry i Zakładu
Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Ł. z dnia 30.08.2012 r., a
polegających na przyjęciu, że podstawą wykluczenia możliwości przypisania
oskarżonemu J. N. skutku przestępnego z art. 160 k.k. w postaci nie zmniejszenia
bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia pacjenta R. S. może stanowić
wyrażone w pkt. 5 opinii uzupełniającej twierdzenie biegłych, iż nie da się
wykluczyć, że przeprowadzenie badania tomografii komputerowej klatki piersiowej
w dniu 12.08.2007 r. o godz. 9.00 nie pozwoliłoby ujawnić tętniaka pourazowego
aorty w klatce piersiowej, które to twierdzenie zostało w bezpodstawny sposób
uogólnione na twierdzenie, że przeprowadzenie badania tomografii komputerowej
w czasie późniejszym niż moment rozpoczęcia dwudziestoczterogodzinnego
dyżuru przez oskarżonego nie pozwoliłoby ujawnić u pacjenta R. S.
bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia;
3. rażące naruszenie przepisów postępowania a to art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z
art. 424 § 1 k.p.k., mające wpływ na treść orzeczenia, a polegające na
niedostatecznym, jedynie zdawkowym, niepopartym przedstawieniem podstawy
5
faktycznej rozstrzygnięcia oraz pogłębionej analizy prawnej rozstrzygnięcia
wyjaśnieniu w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia motywów wyroku w tym
zakresie w jakim Sąd Okręgowy w C. na podstawie przeprowadzonego na zasadzie
art. 452 § 2 k.p.k. w postępowaniu odwoławczym dowodu z opinii uzupełniającej
biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Ł. z
dnia 30.08.2012 r. uznał ten dowód za podstawę do zmiany wyroku Sądu
Rejonowego w C. z dnia 15.11.2011 r. i uniewinnienia oskarżonego J. N. od
przypisanego mu przez Sąd I instancji czynu, podczas gdy w świetle
sformułowanego na tle wykładni art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k.
minimalnego standardu uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego, w sytuacji w
której dochodzi do wydania wyroku opartego na dowodach uzyskanych w ramach
uzupełnienia postępowania dowodowego na etapie postępowania odwoławczego,
na Sądzie Okręgowym w C. ciążył obowiązek szczególnie skrupulatnego
uzasadnienia zaskarżonego wyroku zarówno w zakresie w jakim poczynił on
odmienne niż Sąd I instancji, a stanowiące podstawę rozstrzygnięcia ustalenia
faktyczne, jak i w zakresie w jakim sformułował na podstawie dowodu
przeprowadzonego na etapie postępowania drugoinstancyjnego odmienne wnioski
w zakresie oceny prawnej możliwości przypisania oskarżonemu odpowiedzialności
karnej z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 160 § 3 k.k.
Na podstawie art. 537 § 1 i 2 k.p.k. wniósł:
- o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w C. z dnia 4.10.2012 r. i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w C. do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na kasację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
Prokurator Prokuratury Generalnej wniósł o jej uwzględnienie, uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w C. do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzut podniesiony w kasacji prokuratora jest trafny, zaś o uwzględnieniu
skargi kasacyjnej wywiedzionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego M.
S. zadecydowało uznanie przez Sąd Najwyższy za zasadne zarzutów
podniesionych w pkt 2 i 3 tej skargi. Przyznać bowiem należy rację skarżącym, gdy
wywodzą, że procedowanie Sądu drugiej instancji nastąpiło z rażącą obrazą
wskazanych w podstawach tych zarzutów przepisów prawa procesowego, która
mogła mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia (art. 523 § 1 k.p.k.).
6
Takiej oceny nie zyskał natomiast zawarty w pkt 1 kasacji pełnomocnika
oskarżyciela posiłkowego zarzut obrazy prawa materialnego, to jest art. 160 § 2 k.k.
w zw. z art. 160 § 3 k.k. Wadliwe jest bowiem stawianie takiego zarzutu, gdy
skarżący kwestionuje zarazem ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę
orzeczenia. Z treści drugiego i trzeciego zarzutu tej skargi wynika przecież, że jest
ona wymierzona przede wszystkim w podstawę faktyczną rozstrzygnięcia Sądu
drugiej instancji. Podniesiono tam bowiem, że na skutek rażącego naruszenia
prawa procesowego nie ustalono, iż zaniechanie przez oskarżonego
przeprowadzenia u pacjenta R. S. określonego badania specjalistycznego
pozostawało w związku przyczynowym z narażeniem go na bezpośrednie
niebezpieczeństwa utraty życia. Skoro jednak skarżący przyjmuje, że w
prawomocnym wyroku nie poczyniono takich ustaleń, to stawianie w kasacji zarzutu
obrazy wymienionych przepisów prawa materialnego przez ich błędną wykładnię,
jest nietrafne, gdyż brak takich ustaleń wykluczał przecież uznanie, że oskarżony
popełnił czyn zabroniony, określony w art. 160 § 2 i 3 k.k.
Na wstępie należy zaznaczyć, że sąd kasacyjny nie jest uprawniony do
ponownej oceny zebranego materiału dowodowego i tym samym kontrolowania
treści ustaleń faktycznych, które stanowiły podstawę zaskarżonego kasacją
orzeczenia. Dopuszczalne jest jednak kwestionowanie w kasacji sposobu czynienia
tychże ustaleń faktycznych, jeżeli rażąco naruszono przy tym prawo procesowe, co
skutkowało ich dokonaniem w sposób odbiegający od rzeczywistego stanu
dowodowego sprawy. W takiej bowiem sytuacji możliwe jest wnioskowanie o
choćby hipotetycznym wpływie ustalonego naruszenia prawa na treść
zaskarżonego wyroku. Ponieważ obie skargi kasacyjne, w zakresie wskazanym
wyżej, kwestionując ów sposób procedowania Sądu Okręgowego w C., podnoszą
tożsame uchybienia zostaną one w tym miejscu omówione łącznie, celem
uniknięcia powtórzeń.
Zaskarżony omawianymi kasacjami wyrok faktycznie uchybia normom prawa
procesowego określonym w art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., art. 410 k.p.k. i 7 k.p.k., które
wskazano w podstawach prawnych podniesionych zarzutów. Nie ulega bowiem
wątpliwości, że w sytuacji, jaka zaistniała w sprawie niniejszej, to jest kiedy to Sąd
odwoławczy zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji i orzekł odmiennie co do istoty
sprawy, uzasadnienie rozstrzygnięcia sądu odwoławczego musi spełniać określone
wymagania, to jest szczegółowo wskazywać, które fakty ten sąd uznał za
7
udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał
dowodów przeciwnych. Uzasadnienie wyroku o charakterze reformatoryjnym
powinno zatem czynić zadość wymaganiom wynikającym z art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.,
który to przepis ma odpowiednie zastosowanie również w postępowaniu
odwoławczym (por. np. wyroki SN: z dnia 26 czerwca 2008 r., IV KK 53/08, Lex
438453; z dnia 10 listopada 2009 r., II KK 107/09, R-OSNKW 2009/1/2249; z dnia 8
czerwca 2010 r., II KK 247/09, Lex 590213). Niedostatki przedmiotowego
uzasadnienia są zaś tego rodzaju, że wnioskowanie o przyjętej przez Sąd
odwoławczy podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku jest wysoce utrudnione.
Orzekając w takim układzie procesowym Sąd odwoławczy powinien także
zastosować się do wymogów wynikających z art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., a więc
poddać analizie i ocenie cały materiał dowodowy zgromadzony w toku
dotychczasowego postępowania, przedstawić własne ustalenia, które
zadecydowały o odmiennym rozstrzygnięciu, wykazać dlaczego stanowisko
wyrażone w wyroku sądu pierwszej instancji nie zyskało aprobaty oraz
zaprezentować argumentację uzasadniającą taki wniosek (por. wyrok SN z dnia 8
stycznia 2013 r. w sprawie III KK 119/12, LEX nr 1252710).
Wymóg orzekania na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w
toku przewodu sądowego nie oznacza oczywiście, że Sąd ten ma bezwzględny
obowiązek przywoływania i wypowiadania się odnośnie wszystkich bez wyjątku
dowodów ( por. postanowienie SN z dnia 19 stycznia 2012 r. w sprawie V KK
428/11, LEX nr 1103643). W realiach rozpoznawanej sprawy należało jednak
oczekiwać od Sądu odwoławczego kompleksowego i rzetelnego przeanalizowania
dowodu o kluczowym znaczeniu dla rozstrzygnięcia, to jest opinii biegłych lekarzy
Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM w Ł. Zważywszy na materię
przedmiotowej sprawy oczywistym jest, że sądy obu instancji musiały dysponować
opinią lekarzy specjalistów, gdyż dla stwierdzenia okoliczności mających istotne
znaczenie dla jej rozstrzygnięcia niezbędne było wykorzystanie ich „wiadomości
specjalnych” (art. 193§1 k.p.k.). Tymczasem Sąd odwoławczy ów dowód
potraktował wybiórczo, eksponując tylko ten jej wąski fragment, który
korespondował z przyjętą koncepcją rozstrzygnięcia. Czyniąc tak z pewnością
obowiązkom określonym w przepisie art. 410 k.p.k. nie uczynił zadość. W
zaistniałej sytuacji znalezienie racjonalnych argumentów dla odrzucenia
podniesionego także w rozpoznawanych kasacjach, zarzutu przekroczenia przez
8
ten Sąd granic swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.) nie jest możliwe. Byłby on
bowiem niesłuszny tylko wówczas, gdy przekonanie sądu o winie czy niewinności
oskarżonego, wynika z całokształtu analizy ujawnionych w sprawie dowodów,
ocenionych stosownie do wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Tymczasem
zaprezentowana przez Sąd odwoławczy argumentacja uzasadniająca dokonaną
zmianę wyroku Sądu I instancji i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu dowodzi wprost, że tenże Sąd poza zakresem swoich
rozważań pozostawił tę część dowodu z opinii biegłych lekarzy, która uprawniała do
wyprowadzenia odmiennych, aniżeli to uczynił, wniosków.
Zobrazowany wyżej rodzaj i zakres przedmiotowy popełnionych przez Sąd
Okręgowy w C. uchybień (obrazy prawa procesowego) pozwala na uznanie ich za
rażące, co z kolei implikuje ocenę o możliwości ich istotnego wpływu na treść
zaskarżonego kasacją wyroku.
Konkretyzując owe rozważania należy poczynić następujące uwagi.
1. Z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji wynika, że sąd ten,
bazując na opinii sądowo-lekarskiej zespołu biegłych lekarzy Katedry i Zakładu
Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Ł., przypisał J. N. dokonanie
niewłaściwej diagnozy stanu zdrowia pacjenta R. S., w związku z zaniechaniem
wykonania dodatkowych badań obrazowych klatki piersiowej (tomografii
komputerowej klatki piersiowej), skutkujących brakiem rozpoznania faktycznie
istniejących obrażeń tej okolicy ciała (tętniak pourazowy aorty) i w konsekwencji
brakiem wdrożenia odpowiedniego leczenia operacyjnego. Przyjął, że owo
zachowanie lekarza-gwaranta naraziło pacjenta na bezpośrednie
niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co pozwoliło
mu na przyjęcie, że zrealizował on swoim zachowaniem znamiona występku z art.
160 § 2 i 3 k.k.
2. Sąd Okręgowy w C. ustaleń tych nie podzielił i stanął na stanowisku, że
„brak jest podstaw do przyjęcia, że zaistniał związek przyczynowy pomiędzy
zachowaniem J. N., jako lekarza dyżurującego, a skutkiem, jakim byłoby narażenie
R. S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku
na zdrowiu”. Odwołując się do pozyskanej w postępowaniu odwoławczym
uzupełniającej ekspertyzy opiniującego w sprawie zespołu biegłych lekarzy, a
konkretnie do zobrazowanego przez nich mechanizmu stopniowego następowania
uwypuklenia ściany aorty (pkt V opinii), skonstatował, iż „istniało
9
prawdopodobieństwo, że przeprowadzona wówczas (rano lub około południa –
dopisek SN) tomografia komputerowa klatki piersiowej nie wykazałaby tętniaka
pourazowego aorty, który mógł uwidocznić się dopiero w godzinach późniejszych”.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania dokonał następującego ustalenia: „nie sposób
zatem przyjąć, że J. N. na podstawie uzyskanych wyników przeprowadzonej
wówczas tomografii komputerowej na pewno lub z bardzo wysokim stopniem
prawdopodobieństwa mógłby stwierdzić tętniaka pourazowego i podjąć stosowne
decyzje w celu wdrożenia leczenia operacyjnego” a tym samym by zachowanie
lekarza pozostawało w związku przyczynowym ze sutkiem w postaci
„niespowodowania zmniejszenia zagrożenia dla życia R. S.” (k.4- 5 uzasadnienia
SO).
3. Zaprezentowane stanowisko, w aktualnym stanie dowodowym sprawy,
należy uznać za dowolne i jednostronne, albowiem nie bazuje na rzeczywistej i
pełnej treści owego dowodu. Umknęła bowiem uwadze Sądu odwoławczego
okoliczność, że biegli lekarze w tym samym punkcie opinii w dalszym ciągu
wskazywali na istniejącą wówczas potrzebę przeprowadzenia tegoż badania w celu
zdiagnozowania powodów poszerzenia śródpiersia, widocznego na obrazie rtg
klatki piersiowej pacjenta, wskazując na dwie możliwe przyczyny tego stanu rzeczy
– pozycję leżącą pacjenta, bądź obecność patologii w zakresie śródpiersia
spowodowaną właśnie tętniakiem pourazowym aorty (k. 588). Skoro biegli
konsekwentnie obstawali przy potrzebie poszerzenia diagnostyki o to badanie
obrazowe, należy domniemywać, że nie wykluczali, wobec widocznego w
wykonanym rtg klatki piersiowej poszerzenia śródpiersia, możliwości uzyskania, już
wówczas, pozytywnego wyniku tegoż badania, czyli ujawnienia tętniaka aorty w
obrazie TK. Tymczasem Sąd odwoławczy, nie dyskredytując przecież
omawianego dowodu, przeciwnie, uznając opinię za „jasną i pełną” arbitralnie
przyjął, że poszerzenie śródpiersia nie obligowało do przeprowadzenia badania TK,
gdyż ów stan mógł być spowodowany wieloma innymi czynnikami (obecnością wad
rozwojowych, procesów gruźliczych, nowotworów i innych). Dochodząc do takiego,
wątpliwego co do swej słuszności, wniosku całkowicie abstrahował od konkretnych
powodów hospitalizacji R. S., do czego wielokrotnie nawiązywali opiniujący w
sprawie biegli, to jest, że był to potencjalnie młody pacjent, przyjęty z obrażeniami
między innymi klatki piersiowej, odniesionymi w poważnym wypadku
komunikacyjnym, co nie mogło być bagatelizowane w procesie diagnozowania.
10
4. Sąd odwoławczy pominął zatem w swoich rozważaniach te wnioski
biegłych, które stanowiły dla Sądu Rejonowego w C. podstawę do poczynienia
ustaleń o tym, że oskarżony przypisanym mu zachowaniem (przez zaniechanie)
naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w
rozumieniu art. 160 k.k. Innymi słowy wykluczając możliwość przyjęcia bytu
odpowiedzialności karnej oskarżonego za zarzucany mu występek nie
przeanalizował najistotniejszego wniosku biegłych, iż niezwłoczne wykonanie
badania TK klatki piersiowej prowadziłoby najprawdopodobniej do stwierdzenia
tętniaka pourazowego aorty, co pozwoliłoby na wdrożenie leczenia operacyjnego
(otwarcie klatki piersiowej i zaopatrzenie uszkodzonej aorty), a to zwiększałoby
szanse przeżycia pacjenta. Zaniechanie dodatkowych badań obrazowych,
skutkujące brakiem rozpoznania faktycznie istniejących obrażeń klatki piersiowej i
w konsekwencji brakiem wdrożenia odpowiedniego leczenia operacyjnego,
zdaniem biegłych, naraziło pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty
życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (k. 168-169). Dodać wypada, że treść
pozyskanej w postępowaniu odwoławczym opinii uzupełniającej w żadnym razie nie
uprawniała tegoż Sądu do konstatacji, iż biegli kategorycznie odwołali, czy też
zrewidowali w tym zakresie swoje dotychczasowe stanowisko wyrażone w opinii
pisemnej a następnie podtrzymane w toku ich przesłuchania na rozprawie przed
Sądem pierwszej instancji. Ani treść, ani konstrukcja zleconego przez Sąd
odwoławczy dowodu w aktualnym stanie dowodowym sprawy na tak daleko idące
wnioskowanie nie pozwala. W zaistniałej sytuacji dowolność ustaleń Sądu
odwoławczego jest oczywista.
5. Sąd Okręgowy analizując przesłanki prawno-karnej odpowiedzialności za
występek z art. 160 § 2 i 3 k.k. zauważa, że ma on charakter skutkowy, zaś
odpowiedzialność lekarza jest możliwa jedynie w razie stwierdzenia „związku
przyczynowego pomiędzy działaniem ocenianym, jako błąd w sztuce a ujemnymi
konsekwencjami dla zdrowia lub życia pacjenta”. W realiach rozpoznawanej
sprawy, w ocenie tego sądu, istnienie tegoż związku nie zostało udowodnione w
sposób niewątpliwy, jako że istniało prawdopodobieństwo, że niezwłoczne
wykonanie badania obrazowego TK klatki piersiowej mogło nie ujawnić tętniaka
pourazowego aorty a wówczas nie istniałyby wskazania do zastosowania leczenia
kardiochirurgicznego. Rozważania te są tyleż powierzchowne, co niekompletne.
Dodać bowiem wypada, że skutkiem należącym do znamion strony przedmiotowej
11
występku z art. 160 § 2 i 3 k.k. jest nie tylko wywołanie takiej sytuacji, w której
pacjent znajduje się, nie będąc uprzednio, w położeniu grożącym mu bezpośrednim
niebezpieczeństwem dla życia lub zdrowia ale również na utrzymaniu (nie
odwróceniu, nie zmniejszeniu) istniejącego już poziomu tego niebezpieczeństwa w
czasie, kiedy urzeczywistnił się obowiązek działania lekarza-gwaranta. Co więcej
przestępstwo jest dokonane z chwilą narażenia na niebezpieczeństwo, chociażby
osoba narażona nie doznała żadnej krzywdy. Tak ta kwestia ujmowana jest w
orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyrok z 14 lipca 2011 r. w sprawie III KK
77/11, OSNKW 2011/10/94, wyrok z 5 listopada 2002 r. w sprawie IV KKN 347/99,
LEX nr 74394, postanowienie z dnia 3 czerwca 2004 r. w sprawie V KK 37/04,
OSNKW 2004/7-8/73, wyrok z dnia 3 października 1973 r. w sprawie IV KR 256/73,
Biuletyn SN 1974/2/26)). Dlatego też nie ma znaczenia dla bytu odpowiedzialności
za występek z art. 160 § 2 i 3 k.k. okoliczność, czy ostatecznie zaniechane przez
sprawcę działanie było w stanie całkowicie odwrócić niebezpieczeństwo dla życia i
zdrowia pacjenta (zapobiec naruszeniu chronionego dobra). Dla realizacji
znamienia tego występku wystarczające jest wystąpienie skutku w postaci
konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo dobra prawnego, nie zaś jego
naruszenie. Postulowany przez biegłych lekarzy alternatywny model
postępowania J. N., obiektywnie możliwy do przeprowadzenia w sytuacji, w jakiej
przyszło mu działać (szpital był wyposażony w tomograf komputerowy), prowadził,
wedle ich stanowiska, do zmniejszenia ryzyka śmierci pacjenta. Zakres jego
postępowania winien zatem być oceniany z punktu widzenia obowiązku wdrożenia
takich badań, które, w odniesieniu do czasu, w którym działał, prowadziły do
postawienia prawidłowej diagnozy, tym samym dawały szansę na ograniczenie, czy
wykluczenie istniejącego niebezpieczeństwa. Chodzi przy tym o podjęcie nie tylko
takich działań, które mogły do tego prowadzić w sposób pewny, skuteczny.
Okoliczność, że pokrzywdzony ostatecznie zmarł oraz, że nawet w przypadku
rozpoznania tętniaka pourazowego mogłoby dojść do jego zgonu przed
chirurgicznym zaopatrzeniem aorty, czy z powodu powikłań po zabiegu
operacyjnym, dla rozważań, czy w omawianym przypadku nie doszło do
nastąpienia skutku w postaci konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty
życia, pozostaje bez znaczenia. Rozważenia tych okoliczności również zabrakło w
podjętym przez Sąd odwoławczy procesie rozumowania.
12
Przedstawione racje zadecydowały o uznaniu zasadności wniesionych
kasacji i spowodowały uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy
Sądowi Okręgowemu w C., celem ponownego jej rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
Ponownie rozpoznając sprawę Sąd ten uczyni zadość wymogom
procesowym, w tym odnoszącym się do zasad kontroli odwoławczej, będzie miał
także na uwadze przedstawione wyżej wnioski i spostrzeżenia.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.