Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 611/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Agnieszka Piotrowska
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z powództwa E. D. – T.
przeciwko Szpitalowi K. i Szpitalowi U.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 10 kwietnia 2013 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 13 marca 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację
(pkt II) i orzekającej o kosztach postępowania apelacyjnego
(pkt IV) i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 16 września 2011 r. oddalił powództwo E. D.
– T., skierowane przeciwko Szpitalowi K. i Szpitalowi U., o zasądzenie od
pozwanych solidarnie kwoty 170 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę, kwoty 4 940,62 zł tytułem odszkodowania, renty w kwocie 2 250 zł
miesięcznie płatnej od kwietnia 2004 r. oraz o ustalenie odpowiedzialności
pozwanych za skutki zdarzenia mogące powstać w przyszłości.
Ustalił, że w dniu 22 listopada 2003 r. powódka została przyjęta do
pozwanego Szpitala U. w związku z bólami w obrębie prawego stawu mostkowo -
obojczykowego i podejrzeniem infekcyjnego zapalenia wsierdzia. Po
przeprowadzeniu badań diagnostycznych wykluczono infekcyjne zapalenie
wsierdzia i w dniu 1 grudnia 2003 r. wypisano powódkę do domu z rozpoznaniem
zapalenia stawu mostkowo - obojczykowego.
Z powodu utrzymującego się złego samopoczucia, w dniu 13 grudnia 2003 r.
powódka została przyjęta na oddział kardiologiczny pozwanego Szpitala K. z
podejrzeniem infekcyjnego zapalenia wsierdzia. Po przeprowadzeniu badań
diagnostycznych stwierdzono, że wyniki badań nie potwierdziły podejrzewanej
jednostki chorobowej, i w dniu 23 grudnia 2003 r. wypisano powódkę do domu, z
tym że ze względu na objawy kliniczne i potwierdzoną niedomykalność zastawki
aortalnej zalecono dalszą konsultację kardiochirurgiczną celem kwalifikacji do
zabiegu wymiany zastawki. W procesie diagnostyczno – terapeutycznym doszło do
nieprawidłowości, powódkę wypisano bowiem do domu bez znajomości wyników
posiewu krwi i zakończono antybiotykoterapię przed upływem diagnostyki.
Nieprawidłowości te nie miały jednak wpływu na dalszy przebieg leczenia.
Ze względu na dodatni wynik posiewu krwi, w dniu 29 grudnia 2003 r.
powódka została ponownie przyjęta do Szpitala K. Rozpoznano wówczas
infekcyjne zapalenie wsierdzia i przekazano powódkę do Szpitala U., gdzie w dniu
12 stycznia 2004 r. wszczepiono jej sztuczną zastawkę. W Szpitalu tym powódka
przebywała do dnia 2 marca 2004 r.
W okresie między 23 a 29 grudnia 2003 r. stan zdrowia powódki nie uległ
zmianie. Powódka nie spełniała wówczas kryteriów, pozwalających na rozpoznanie
3
w sposób pewny infekcyjnego zapalenia wsierdzia, ponieważ jej stan kliniczny był
niecharakterystyczny. Kryterium kwalifikującym do zabiegu kardiochirurgicznego
była całość obrazu klinicznego, tj. przebyte wcześniej infekcyjne zapalenie
wsierdzia, duży stopień niedomykalności zastawki aortalnej, objawy kliniczne
w postaci duszności, pogorszenia wysiłku, wegetacja na zastawce
i niejednoznaczne wyniki badań mikrobiologicznych.
Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie wykazała, by pozwany Szpital K.
dopuścił się błędu w sztuce lekarskiej. Powódkę wypisano wprawdzie ze szpitala
bez znajomości wyników posiewu krwi i zakończono antybiotykoterapię przed
upływem diagnostyki, lecz nieprawidłowości te nie miały wpływu na dalszy przebieg
leczenia ani na obecny stan zdrowia powódki. Powódkę została bowiem
zakwalifikowana do zabiegu wymiany zastawki z innych przyczyn niż infekcyjne
zapalenie wsierdzia. W tym stanie rzeczy między nieprawidłowościami
w postępowaniu lekarzy pozwanego Szpitala K. a stanem zdrowia powódki nie
zachodzi adekwatny związek przyczynowy, będący jedną z przesłanek
odpowiedzialności odszkodowawczej.
W stosunku do pozwanego Szpitala U. powództwo ulegało oddaleniu z
powodu przedawnienia roszczenia (art. 4421
§ 1 k.c. w związku z art. 2 ustawy z
dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, Dz.U. Nr 80, poz. 538).
Powódka w dniu 15 grudnia 2006 r. wytoczyła powództwo przeciwko Szpitalowi K.,
twierdząc, że w Szpitalu tym nie rozpoznano u niej infekcyjnego zapalenia
wsierdzia, a pismem z dnia 13 grudnia 2010 r. wniosła o wezwanie do udziału w
sprawie Szpitala U. W tym stanie rzeczy trzeba przyjąć, że powódka wiedziała o
szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia najpóźniej w dniu 15 grudnia
2006 r., w dniu tym bowiem wiedziała, że szkodę może łączyć z działaniem dwóch
placówek leczniczych, w których naprzemiennie przebywała w krótkich odstępach
czasu i które podejmowały diagnostykę tego samego schorzenia. Nie można
przyjmować, że o odpowiedzialności Szpitala U. dowiedziała się dopiero z opinii
biegłych z dnia 15 sierpnia 2010 r., gdyż opinia ta nie daje podstaw do przypisania
odpowiedzialności wspomnianej placówce leczniczej. Wykluczono w niej natomiast
wpływ nieprawidłowości popełnionych w Szpitalu K. na dalszy przebieg leczenia, w
związku z czym powódka mogła się spodziewać, że powództwo skierowane
4
przeciwko tej placówce zostanie oddalone i to skłoniło ją do złożenia wniosku o
wezwanie Szpitala U. do udziału w sprawie.
Zarzut przedawnienia podniesiony przez Szpital U. nie może być – stwierdził
Sąd Okręgowy – uznany za nadużycie prawa. Skoro powódka była naprzemiennie
w krótkich odstępach czasu diagnozowana w obu pozwanych szpitalach na
podstawie tych samych objawów i w żadnym z nich nie rozpoznano u niej
infekcyjnego zapalenia wsierdzia, to powinna wnieść pozew przeciwko obu
placówkom. Okoliczność, że prof. A., który jest pracownikiem Szpitala U., był
zdania, że „winnym błędu” jest Szpital K., nie usprawiedliwia uznania zarzutu
przedawnienia za wyjątkową okoliczność uzasadniającą nieuwzględnienie upływu
przedawnienia.
Wyrokiem z dnia 13 marca 2012 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki,
uznając ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu pierwszej instancji za
prawidłowe. Podkreślił, że w sytuacji, w której źródłem roszczeń wywodzonych
wobec obu pozwanych miał być czyn niedozwolony, polegający na błędzie
lekarskim z zakresu diagnostyki, podstawą odpowiedzialności solidarnej
pozwanych powinien być art. 441 § 1 k.c. Okoliczności sprawy nie dają podstaw
do przyjęcia solidarnej odpowiedzialności pozwanych, gdyż ewentualne błędy
w diagnostyce, które mogłyby wywołać u powódki szkodę można rozpatrywać tylko
i wyłącznie w odniesieniu do każdego z pozwanych z osobna; każdy z pozwanych
ponosi odpowiedzialność za własny delikt.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka, powołując
się na podstawę określoną w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo i przekazanie sprawy w tym
zakresie do ponownego rozpoznania ewentualnie o uchylenie także wyroku Sądu
pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi.
W ramach powołanej podstawy kasacyjnej wskazała na naruszenie art. 442 1
§ 3
k.c. przez przyjęcie, że do powzięcia wiadomości o tym, że osobą odpowiedzialną
za szkodę jest pozwany Szpital U., doszło najpóźniej w dniu wniesienia pozwu
przeciwko Szpitalowi K., art. 5 k.c. przez przyjęcie, że podniesienie zarzutu
przedawnienia nie stanowi nadużycia prawa, art. 441 § 1 k.c. przez przyjęcie, że
5
błędy pozwanych można rozpatrywać tylko i wyłącznie w odniesieniu do każdego z
nich z osobna, i art. 361 § 1 k.c. przez przyjęcie, że między nieprawidłowościami w
Szpitalu K. a szkodą nie zachodzi normalny związek przyczynowy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 4421
§ 3 k.c.
sprowadza się do zakwestionowania prawidłowości określenia przez Sąd
Apelacyjny chwili dowiedzenia się przez skarżącą o tym, że osobą obowiązaną do
naprawienia doznanej przez nią szkody może być również pozwany Szpital U.
Zdaniem skarżącej, dopiero analiza opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej
Śląskiego Uniwersytetu Medycznego z dnia 15 sierpnia 2010 r. dostarczyła wiedzy
pozwalającej na stwierdzenie, że odpowiedzialność za szkodę może ponosić także
Szpital U. Wcześniej przyjmowała bowiem – mając na uwadze pogląd wyrażony w
dniu 29 grudnia 2003 r. przez prof. L. A. - że do błędu lekarskiego doszło w Szpitalu
K.
Odnosząc się do tego zarzutu trzeba przypomnieć, że art. 4421
k.c., dodany
przez art. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks
cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538), wszedł w życie – równocześnie z uchyleniem art.
442 k.c. - z dniem 10 sierpnia 2007 r. Zgodnie z art. 2 tej ustawy, do roszczeń
o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, powstałych przed
dniem 10 sierpnia 2007 r., a według przepisów dotychczasowych w tym dniu
jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się art. 4421
k.c. Sąd Apelacyjny – przyjmując,
że skarżąca dowiedziała się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia
najpóźniej w dniu 15 grudnia 2006 r. - uznał, że w dniu 10 sierpnia 2007 r.
roszczenie nie było jeszcze przedawnione, w związku z czym oceniał zarzut
przedawnienia w świetle art. 4421
k.c. Według § 1 tego artykułu, podobnie jak
według uchylonego art. 442 § 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej
czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia,
w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
naprawienia. W art. 4421
k.c. dodano § 3, zgodnie z którym w razie wyrządzenia
szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem
6
lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie
obowiązanej do jej naprawienia.
Nie ulega wątpliwości, że skuteczne wniesienie pozwu jest czynnością
przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia i dlatego, zgodnie
z art. art. 123 § 1 pkt 1 k.c., przerywa bieg przedawnienia. Przerwanie biegu
przedawnienia następuje jednak - co do zasady - tylko między stronami
postępowania. Wniesienie w dniu 15 grudnia 2006 r. pozwu przeciwko Szpitalowi K.
mogło więc przerwać bieg przedawnienia jedynie przeciwko temu podmiotowi, nie
mogło natomiast odnieść skutku wobec Szpitala U.
W powołanym przez skarżącą art. 4421
§ 3 k.c., podobnie jak w art. 4421
§ 1
k.c., dla oceny zarzutu przedawnienia istotne jest uzyskanie wiedzy o dwóch
faktach, po pierwsze, o szkodzie, po drugie, o osobie obowiązanej do jej
naprawienia. Wymaganie ustalenia chwili, w której poszkodowany dowiedział się
o osobie obowiązanej do naprawienia szkody, dotyczy przy tym konkretnej szkody
i poszkodowanego. Chodzi oczywiście nie o chwilę, w której poszkodowany
uzyskał jakąkolwiek wiadomość na temat sprawcy, lecz o chwilę uzyskania takich
informacji, które - oceniając obiektywnie - pozwalają z wystarczającą
dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi.
Poszkodowany powinien przy tym zachować się w swoich sprawach w sposób
zapobiegliwy i dołożyć starań o uzyskanie informacji istotnych z punktu widzenia
przesłanek odpowiedzialności za doznaną szkodę (zob. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 10 kwietnia 2002 r., IV CKN 949/00, nie publ., z dnia 13 stycznia 2004 r.,
V CK 172/03, nie publ., z dnia 21 lipca 2004 r., V CK 687/03, nie publ., z dnia
3 marca 2005 r., II CK 468/04, nie publ., z dnia 17 maja 2006 r., I CSK 176/05,
nie publ. i z dnia 27 października 2010 r., V CSK 107/10, nie publ.).
Zdaniem skarżącej, szkoda jakiej doznała, jest wynikiem nierozpoznania
u niej we właściwym czasie infekcyjnego zapalenia wsierdzia, mimo że w okresie
od 22 listopada do 29 grudnia 2003 r. była hospitalizowana i diagnozowana w obu
pozwanych szpitalach. Wybór w zakresie ustalenia podmiotu obowiązanego do
naprawienia szkody był w tej sytuacji ograniczony do dwóch szpitali, a okoliczności
znane skarżącej nie przesądzały, z którym z nich może łączyć ten obowiązek.
7
Ustalenie takie było możliwe tylko w procesie cywilnym z udziałem obu szpitali po
stronie pozwanej. Trafnie zatem Sąd Apelacyjny przyjął, że skarżąca – zachowując
się w sposób zapobiegliwy – powinna w dniu 15 grudnia 2006 r. skierować pozew
przeciwko obu szpitalom, ponieważ dokonanie wyboru tylko jednego z nich łączyło
się ryzykiem upływu terminu przedawnienia w stosunku do drugiego. Prawidłowo
też Sąd Apelacyjny ocenił, że przed wydaniem postanowienia o wezwaniu Szpitala
Uniwersyteckiego do wzięcia udziału w sprawie, w toczącym się postępowaniu nie
ujawniono żadnych nowych okoliczności faktycznych, które mogłyby wpłynąć na
odmienne określenie początku biegu przedawnienia. Odnosi się to także do opinii
Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego
w Katowicach z dnia 15 sierpnia 2010 r.
Trzeba jednak zgodzić się ze skarżącą, że podniesienie przez pozwany
Szpital zarzutu przedawnienia stanowi nadużycie prawa. Po nowelizacji kodeksu
cywilnego ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. (Dz.U. Nr 55, poz. 321) w orzecznictwie
Sądu Najwyższego wyrażony został pogląd, że kolizję wartości przejawiającej się
w pewności stosunków prawnych, chronionej instytucją przedawnienia, oraz
wartości, jaką stanowi prawo pokrzywdzonego do uzyskania ochrony prawnej
naruszonego dobra, można w wyjątkowych wypadkach rozwiązywać za pomocą
klauzuli zawartej w art. 5 k.c. Sąd może zatem nie uwzględnić upływu
przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przed dłużnika
zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach objętych hipotezą art. 5 k.c.
(zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNC
1993, nr 9, poz. 153). Stanowisko to znalazło wyraz w licznych późniejszych
orzeczeniach i obecnie można już uznać je za utrwalone (zob. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97, OSNC 1998, nr 5, poz. 79,
z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, nie publ., z dnia 28 czerwca 2000 r.,
IV CKN 278/00, nie publ., z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002,
nr 3, poz. 32, z dnia 8 listopada 2002 r., III CKN 1115/00, nie publ., z dnia
2 kwietnia 2003 r., I CKN 204/01, nie publ. i z dnia 7 listopada 2003 r., V CK
399/02, nie publ. oraz uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego
z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114).
8
Sąd Najwyższy podkreślał jednak, że stosując art. 5 k.c. trzeba mieć na
względzie szczególny charakter tego przepisu, wynikający z użycia w nim klauzul
generalnych. Przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa,
rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące po
stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do naprawienia szkody.
W szczególności ma znaczenie charakter uszczerbku, jakiego doznał
poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego
trwania. Możliwość zastosowania art. 5 k.c. nie zawsze jednak musi być wiązana
z negatywną oceną zachowania osoby zobowiązanej do naprawienia szkody,
przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia przez
poszkodowanego (zob. np. uzasadnienie uchwały Pełnego Składu Izby Cywilnej
Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05).
W niniejszej sprawie za uznaniem zarzutu przedawnienia za nadużycie
prawa przemawiają poważne obciążenia chorobowe, które wystąpiły u powódki
w młodym wieku, w tym infekcyjne zapalenie wsierdzia o nietypowym przebiegu,
i długotrwałe leczenie dalszych ujawnionych schorzeń bliżej opisanych w jej piśmie
z dnia 13 grudnia 2010 r. (t. II k. 306). Wynika z niego, że od czasu opuszczenia
pozwanego Szpitala w dniu 2 marca 2004 r. powódka – do dnia 8 września 2010 r.
- pozostawała w stałym leczeniu z powodu kolejnych ujawniających się schorzeń,
była w tym okresie wielokrotnie hospitalizowana, poddawana różnym zabiegom
oraz terapii antydepresyjnej. Jeżeli się jednocześnie uwzględni, że wszystkie
te przypadłości dotknęły powódkę w młodym wieku (urodz. dnia 16 czerwca
1979 r.), trzeba przyjąć, że - wbrew odmiennej ocenie Sądu Apelacyjnego –
podniesienie zarzutu przedawnienia narusza art. 5 k.c. Uwzględnienie zarzutu
obrazy tego przepisu powoduje konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku
w stosunku do Szpitala U. i przekazania sprawy w tym zakresie do ponownego
rozpoznania.
Nie jest również pozbawiony racji – z powodu niedostateczności ustaleń
faktycznych – zarzut naruszenia art. 361 § 1 k.c. przez przyjęcie, że między
nieprawidłowościami, jakich dopuszczono się w pozwanym Szpitalu K.
a pogorszeniem stanu zdrowia skarżącej, nie zachodzi normalny związek
przyczynowy. Sąd Apelacyjny nie poczynił wystarczających ustaleń faktycznych,
9
które pozwoliłyby na niewadliwą ocenę zastosowania tego przepisu. Ustalenia tego
Sądu sprowadzają bowiem do konstatacji o braku wpływu wspomnianych
nieprawidłowości na stan zdrowia skarżącej, brak w nich natomiast danych o stanie
zdrowia skarżącej przed przyjęciem jej do Szpitala w dniu 13 grudnia 2003 r.,
po jego opuszczeniu w dniu 2 stycznia 2004 r. i w okresie późniejszym, który –
w ocenie skarżącej – pozostaje w związku z nierozpoznaniem przez pozwanych
we właściwym czasie infekcyjnego zapalenia wsierdzia.
Powoduje to konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku również
w stosunku do pozwanego Szpitala K. W tej sytuacji rozważanie zarzutu naruszenia
art. 441 § 1 k.c. trzeba uznać za przedwczesne, zwłaszcza że w zaskarżonym
wyroku przepis ten nie znalazł zastosowania.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 oraz art. 108
§ 2 w związku z art. 39821
k.p.c. orzekł, jak w sentencji.
jw