Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 388/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Artymiuk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Barbara Skoczkowska
SSN Józef Szewczyk
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Krzysztofa Parchimowicza,
w sprawie A. S.
oskarżonego z art. 193 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 7 maja 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
od wyroku Sądu Okręgowego w G. z dnia 6 lipca 2012 r., zmieniającego
wyrok Sądu Rejonowego w W.
z dnia 17 lutego 2012 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w G. do ponownego rozpoznania,
2. zarządza zwrot oskarżycielowi posiłkowemu
Spółdzielni Mieszkaniowej "J." w R. opłaty od kasacji w
kwocie 450 (czterysta pięćdziesiąt) zł.
UZASADNIENIE
2
Sąd Rejonowy w W. po rozpoznaniu sprawy A. S. oskarżonego o to,
że:
1. w dniu 19 maja 2011 r. w R. wdarł się do pomieszczenia zajmowanego
przez prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „J.” J. C. i wbrew żądaniu
osoby uprawnionej tego pomieszczenia nie opuścił, tj. o czyn z art. 193
k.k.;
2. w dniu 31 maja 2011 w R. wdarł się do pomieszczenia zajmowanego
przez prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „J.” J. C. i wbrew żądaniu
osoby uprawnionej tego pomieszczenia nie opuścił, tj. o czyn z art. 193
k.k.;
3. w dniu 17 czerwca 2011 r. w R. wdarł się do pomieszczenia
zajmowanego przez prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „J.” J. C. i
wbrew żądaniu osoby uprawnionej tego pomieszczenia nie opuścił, tj. o
czyn z art. 193 k.k.;
4. w dniu 20 czerwca 2011 r. w R. wdarł się do pomieszczenia
zajmowanego przez prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „J.” J. C. i
wbrew żądaniu osoby uprawnionej tego pomieszczenia nie opuścił, tj. o
czyn z art. 193 k.k.;
wyrokiem z dnia 17 lutego 2012 r., uznał oskarżonego za winnego popełnienia
zarzucanych mu w akcie oskarżenia czynów z tym ustaleniem, że stanowiły
one ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 k.k., i za to skazał go na karę 5
miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej,
kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie,
rozstrzygając nadto o kosztach obrony z urzędu oraz kosztach procesu.
Apelacje od tego wyroku wnieśli oskarżony i jego obrońca oraz
oskarżyciel posiłkowy.
Oskarżony zaskarżył przedmiotowe orzeczenie w całości wnosząc o
jego uchylenie i uniewinnienie, twierdząc, że zarzucone mu czyny nie
stanowiły przestępstwa oraz wskazując na brak obiektywizmu Sądu pierwszej
instancji i błędy proceduralne.
Obrońca podniósł z kolei pod adresem wyroku sądu a quo zarzuty:
3
I. obrazy przepisów prawa materialnego – art. 193 k.k. – poprzez
jego błędną wykładnię, a w szczególności uznanie, iż
zachowanie polegające na wejściu do pomieszczenia nie
będące wdarciem się (bez użycia siły, podstępu, gwałtu,
groźby i nie pod fałszywym pozorem) i jego opuszczenie na
ponowione żądanie wypełnia znamiona wskazanego czynu
zabronionego oraz pominiecie kwestii uregulowań prawa
spółdzielczego do dysponowania pomieszczeniem;
II. błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na:
1) bezpodstawnej ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynów
oskarżonego jako znacznych, podczas gdy analiza zachowań
oskarżonego w świetle przepisu art. 115 § 2 k.k. oraz statutu
spółdzielni wskazuje na brak jakiejkolwiek szkodliwości społecznej
czynów, a wprost przeciwnie, czyny te uznać należy za społecznie
pożądane,
2) bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony miał świadomość
bezprawności swojego działania i przypisaniu działaniom
oskarżonego zamiaru bezpośredniego, podczas gdy w
rzeczywistości działał on nieświadomie, w warunkach
usprawiedliwionego błędu co do bezprawności czynu, stanowiącego
podstawę do wyłączenia odpowiedzialności karnej na podstawie art.
30 k.k., ewentualnie działania w usprawiedliwionym, mylnym
wyobrażeniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność
lub winę, co stanowi podstawę wyłączenia odpowiedzialności karnej
na podstawie art. 29 k.k.;
III. obrazy przepisów postępowania, która miała wpływ na treść
orzeczenia, a w szczególności:
1) art. 6 k.p.k. poprzez pozbawienie oskarżonego prawa do
korzystania z pomocy obrońcy w istotnej części postępowania i brak
stosownego pouczenia oskarżonego w tym zakresie,
2) art. 41 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k., poprzez rozpoznanie sprawy przez
sąd mimo wykazania przez oskarżonego przed otwarciem przewodu
4
sądowego, iż istnieje okoliczność mogąca wywołać uzasadnioną
wątpliwość co do bezstronności sędziego w przedmiotowej sprawie,
3) art. 92 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., poprzez bezpodstawne oddalenie
wniosków oskarżonego o zarządzenie przerw oraz odroczenie
rozpoznania sprawy, mimo że całokształt ujawnionych okoliczności,
mających znaczenie dla rozstrzygnięcia oraz zasady prawidłowego
rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego
wskazują, iż oskarżony wnosząc o przerwę w celu rozważenia
ustanowienia obrońcy oraz o niekontynuowanie rozprawy z powodu
wyczerpania psycho–fizycznego nie działał w celu przedłużenia
postępowania, lecz w celu realizacji własnych praw podmiotowych,
4) art. 410 k.p.k. i art. 167 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., poprzez
„wyrokowanie na niepełnym materiale dowodowym, naruszenie
zasady swobodnej oceny dowodów i brak oceny działań
oskarżonego w świetle zapisów statutu spółdzielni, a w
szczególności brak analizy przepisów prawa spółdzielczego i statutu
spółdzielni oraz brak ustaleń, jakie kroki podejmował oskarżony
chcąc zrealizować swa prawa członka spółdzielni, co miało wpływ
na błędną ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynów
oskarżonego”.
W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie
oskarżonego, ewentualnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Natomiast w apelacji oskarżyciela posiłkowego, zarzucając rażącą
niewspółmierność (łagodność) kary, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego
wyroku w części orzeczenia o karze przez wymierzenie kary 6 miesięcy
pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres
próby w wymiarze 4 lat ze stosowną grzywną dostosowaną do możliwości
płatniczych oskarżonego.
Wyrokiem z dnia 6 lipca 2012 r., Sąd Okręgowy w G. zmienił
zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego od popełnienia
czynów zarzucanych mu w akcie oskarżenia.
5
Orzeczenie Sądu odwoławczego w całości zaskarżył kasacją
pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Zarzucił w niej rażące naruszenie
przepisów prawa materialnego, co miało istotny wpływ na treść wyrokuj, tj.:
1) art. 193 k.k., polegające na wadliwym uznaniu, że zachowanie A. S. nie
wypełniło znamion przestępstwa karalnego naruszenia miru, pomimo iż
oskarżony w dniach 19 maja 2011 r., 31 maja 2011 r., 17 czerwca 2011
r. i 20 czerwca 2011 r. wdzierał się do gabinetu Prezesa Zarządu
Spółdzielni Mieszkaniowej „J.” w R., a następnie wbrew wyraźnemu i
kilkakrotnie powtórzonemu żądaniu prezesa, jako osoby uprawnionej
do dysponowania tym pomieszczeniem, pomieszczenia tego nie chciał
opuścić;
2) art. 193 k.k. w zw. z art. 3 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo
spółdzielcze (Dz. U. 2003 r. Nr 188, poz. 1848 ze zm.), poprzez
nieuprawnione uznanie, że lokal stanowiący wyłączną własność
spółdzielni mieszkaniowej nie stanowi „lokalu cudzego” w rozumieniu
art. 193 k.k. dla członka spółdzielni.
Przy tak sformułowanych zarzutach wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyrok i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej
wniósł o jej uwzględnienie, zaś stanowisko to, z uwagi na zarzut podniesiony
w pkt 2 skargi kasacyjnej, podtrzymał w toku rozprawy przed Sądem
Najwyższym prokurator Prokuratury Generalnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasację uznać należało za zasadną z uwagi na trafność zarzutu
wskazującego na naruszenie przez sąd instancji ad quem przepisu art. 193
k.k. w zw. z art. 3 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (dalej
w tekście – prawo spółdzielcze).
Zgodzić należy się z Sądem Okręgowym, że znamiona przestępstwa
określonego w art. 193 k.k. może zrealizować jedynie sprawca, któremu nie
przysługuje – na mocy obowiązujących przepisów lub istniejących między
stronami relacji bądź umów – prawo dostępu do obiektu będącego formalnie
6
mieniem „cudzym” w stosunku do niego, zaś osoba, która z mocy prawa lub w
wyniku czynności cywilno-prawnych uzyskuje dostęp do takiego obiektu, staje
się osobą uprawnioną w rozumieniu art. 193 k.k. – również w stosunku do
właściciela obiektu z ograniczeniami wynikającymi z prawa cywilnego. Prawdą
też jest, że przy określaniu tego typu relacji konieczne jest uwzględnienie
regulacji normatywnych funkcjonujących w innych – pozakodeksowych
dziedzinach prawa. Rzecz w tym, że dokonując interpretacji tych innych
regulacji – w tym wypadku przepisów powołanej wyżej ustawy z dnia 16
września 1982 r. Prawo spółdzielcze oraz ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o
spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 119, poz. 1116 – dalej
wskazywana jako u.s.m.), a także Statutu Spółdzielni Mieszkaniowej „J.” w R.
– Sąd odwoławczy błędnie uznał, iż członek spółdzielni mieszkaniowej ma
„niewątpliwe prawo dostępu do gabinetów osób zarządzających mieniem
spółdzielni, a pomieszczenia te stanowiące własność spółdzielni nie stanowią
dla tychże członków obiektów cudzych (podkr. – SN) w rozumieniu art. 193
k.k.” Wyprowadzając taki wniosek sąd ad quem odwołał się do unormowania
art. 3 prawa spółdzielczego, zgodnie z którym majątek spółdzielni jest
prywatną własnością jej członków, posiłkując się również treścią przepisów
art. 18 § 2 ust. 4 tej ustawy (członek spółdzielni ma prawo żądania
rozpatrzenia przez właściwe organy spółdzielni wniosków dotyczących jej
działalności) oraz art. 8 ust. 1 u.s.m. (członek spółdzielni ma prawo
otrzymywać odpisy wymienionych w tym przepisie dokumentów). Tymczasem
z przepisów tych, również w powiązaniu z powołanym w uzasadnieniu
zaskarżonego orzeczenia przepisem art. 1 ust. 1 u.s.m. wskazującym,
zdaniem sądu, na służebną rolę spółdzielni mieszkaniowej względem jej
członków, wcale nie wynika aby pomieszczenie, w którym urzęduje prezes
zarządu spółdzielni, nie stanowiło dla członka spółdzielni „cudzego” obiektu w
rozumieniu art. 193 k.k. Nie można zapominać, co przeoczył Sąd drugiej
instancji, że art. 3 prawa spółdzielczego, w jego brzmieniu po nowelizacji z
1994 r. – obowiązującym do chwili obecnej, nie pozbawia spółdzielni
własności jej majątku i nie czyni spółdzielców współwłaścicielami w
rozumieniu prawa cywilnego, a jedynie zalicza własność należącą do
7
spółdzielni, jako osoby prawnej, do kategorii własności prywatnej, a nie jak
ongiś spółdzielczej. Własność taka, jak to wywiódł Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 9 lipca 2003 r., III KK 334/02 (R-OSNKW 2003, poz. 1520), w rozumieniu
przepisów prawa karnego pozostaje własnością cudzą, a jej przedmiot jest
cudzym mieniem, także dla członka tej spółdzielni. Za taką interpretacją, poza
argumentacją powołaną w uzasadnieniu zacytowanego orzeczenia, którą Sąd
Najwyższy w tym składzie w całości podziela, przemawia również, a nawet w
pierwszym rzędzie, treść art. 11 § 1 prawa spółdzielczego. Zgodnie z
regulacją zawartą w tym ostatnim przepisie, z chwilą wpisania spółdzielni
(także mieszkaniowej) do Krajowego Rejestru Sądowego, nabywa ona
osobowość prawną, stając się tym samym jako prywatna osoba prawna, w
obszarze prawa cywilnego, odrębnym od swoich członków podmiotem praw
majątkowych, a więc również prawa własności i innych praw dotyczących
nieruchomości, która znajduje się w jej władaniu. Oczywiście członek
spółdzielni w celu realizacji przysługujących mu uprawnień, również tych
wskazanych przez Sąd Okręgowy, ma niewątpliwie prawo dostępu do samego
obiektu spółdzielni i domagania się właściwego wykonywania swoich funkcji
przez organy spółdzielni, nie oznacza to jednak – w świetle powołanych
przepisów, że ma również nieograniczone prawo przebywania w każdym
pomieszczeniu znajdującym się w należącym do spółdzielni budynku, które
oddane zostało w użytkowanie legalnie wybranym członkom zarządu
spółdzielni w celu wykonywania pełnionych przez nich funkcji.
Powyższe rozważania nie oznaczają akceptacji dla takiego
postępowania ze strony organów spółdzielni mieszkaniowej, czy też osób je
reprezentujących, które uniemożliwiają członkom spółdzielni realizację
przysługujących im uprawnień wynikających tak z przepisów ustawy prawo
spółdzielcze, ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, a wreszcie ze statutu
danej spółdzielni, które sprowadza się chociażby do odmowy kontaktu z
członkiem spółdzielni lub niewyznaczenia godzin urzędowania, co realizację
praw spółdzielcy może czynić wręcz iluzorycznym. Ujawnienie tego rodzaju
okoliczności może mieć jednak przełożenie chociażby na ocenę stopnia
społecznej szkodliwości czynu, nie można natomiast tego przenosić na
8
kwestię interpretacji znamienia „cudzego” w rozumieniu art. 193 k.k., która w
świetle powołanych wyżej przepisów pozakodeksowych jawi się całkowicie
odmiennie niż to przyjął w zaskarżonym orzeczeniu Sąd Okręgowy. Co więcej,
sąd ten przeoczył, że nawet w wypadku uznania, iż w stosunku do majątku
spółdzielni, członkowi tejże spółdzielni przysługuje prawo własności, również
właściciel może być sprawcą przestępstwa naruszenia miru domowego (zob.
w tym przedmiocie szerokie rozważania Sądu Najwyższego w uzasadnieniu
postanowienia z dnia 21 lipca 2011 r., I KZP 5/11, OSNKW 2011, z. 8, poz.
65. Uwaga ta uczyniona jest jednak wyłącznie na marginesie, bowiem jak to
podniesiono wyżej, Sąd Najwyższy uznaje, że mienie spółdzielni także
mieszkaniowej, jest dla członka spółdzielni mieniem cudzym. Podsumowując
stwierdzić więc należy, że legalnie wybrani członkowie zarządu spółdzielni, do
których kompetencji należy m.in. zarządzanie mieniem spółdzielni, w celu
realizacji powierzonych im obowiązków muszą mieć możliwość ich
wykonywania, a tym samym dysponowania przydzielonymi im w tym celu
pomieszczeniami, znajdującymi się w budynku będącym własnością tejże
spółdzielni, zaś realizacja przez członka spółdzielni przysługujących im
uprawnień musi odbywać się zgodnie z przepisami prawa, w przewidzianym
tymi przepisami trybie.
Jeżeli zaś tak, to nie można odmówić słuszności tym twierdzeniom
skarżącego, że w następstwie błędnej interpretacji przepisów powołanych
wyżej ustaw regulujących działalność prywatnej osoby prawnej jaką jest
spółdzielnia, a w szczególności art. 3 prawa spółdzielczego, doszło również
do naruszenia przepisu prawa materialnego – art. 193 k.k., zaś naruszenie to,
z uwagi na konsekwencje prawne (uniewinnienie oskarżonego od popełnienia
zarzucanych mu czynów), miało istotny wpływ na treść poddanego kontroli
kasacyjnej wyroku. Uwzględnienie powyższego, implikowało wydanie
orzeczenia kasatoryjnego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w
instancji ad quem.
Procedując powtórnie Sąd Okręgowy, związany zapatrywaniami
prawnymi Sądu Najwyższego (art. 442 § 3 k.p.k.), rozpozna wszystkie
wniesione w niniejszej sprawie apelacje mając przy tym na uwadze, że
9
pomimo tożsamego opisu zarzucanych i przypisanych oskarżonemu w wyroku
sądu meriti czynów, przebieg poszczególnych zdarzeń był jednak różny. Nie
może również pominąć, że czynność sprawcza art. 193 k.k. obejmuje dwie
postacie mające charakter działania (wdarcie się) lub zaniechania
(nieopuszczenie miejsca). Wreszcie, a to w kontekście zarzutu
sformułowanego w pkt 1 kasacji, który jednak nie był podstawą uchylenia
zaskarżonego wyroku (art. 436 k.p.k.), sprowadzał się on bowiem w
rzeczywistości – pomimo wskazania przez skarżącego na naruszenia prawa
materialnego (art. 193 k.k.) – do zakwestionowania, wbrew dyspozycji art. 523
§ 1 k.p.k., poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, powinien mieć na
względzie, że naruszenie miru w rozumieniu art. 193 k.k. nie musi polegać na
czynnym przełamaniu woli osoby dysponującej danym lokalem, lecz może
polegać na dostaniu się do takiego miejsca pomimo braku zgody na obecność
w nim osoby niepożądanej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1
października 2007 r., IV KK 232/07, R-OSNKW 2007, poz. 2147), zaś
dostanie się do takiego obiektu przybrać może postać działania „pod
fałszywym pozorem”.
Z tych powodów orzeczono jak w wyroku, czego konsekwencją był
zwrot skarżącemu wniesionej przez niego opłaty od kasacji (art. 527 § 4
k.p.k.).