Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 380/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący)
SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca)
SSA del. do SN Barbara du Château
Protokolant Dorota Szczerbiak
w sprawie R. B.
oskarżonego z art. 212 § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 9 maja 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 26 czerwca 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 26 stycznia 2012 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok oraz poprzedzający go
wyrok Sądu Rejonowego w B. i sprawę przekazuje temu
Sądowi do ponownego rozpoznania;
2. nakazuje zwrócić oskarżycielowi prywatnemu
wniesioną przez niego opłatę od kasacji.
UZASADNIENIE
J. W., działając przez pełnomocnika będącego adwokatem, prywatnym
aktem oskarżenia zarzucił R. B., że w ogłoszeniu prasowym pod tytułem „Za
2
jakość i czas uzyskania oczekiwanego standardu odpowiada wyłącznie
wykonawca”, które ukazało się w „Życiu B.” z dnia […] 2010 r., pomówił go o
postępowanie, które mogło narazić go na utratę zaufania potrzebnego do
wykonywania prowadzonej przezeń działalności gospodarczej, a w
szczególności o nieterminowe i nienależyte wykonywanie zleceń wywozu
śniegu z miejsc płatnego parkowania, tj. przestępstwo z art. 212 § 2 k.k.
Po rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w B. wyrokiem z dnia 26
stycznia 2012 r. uniewinnił R. B. od popełnienia zarzuconego mu czynu i
zasądził od oskarżyciela prywatnego na jego rzecz zwrot kosztów procesu
związanych z ustanowieniem obrońcy.
Apelację od tego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego,
zarzucając uchybienia mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a to obrazę
prawa procesowego oraz błędy w ustaleniach faktycznych. Na użytek
niniejszego uzasadnienia celowe będzie przypomnieć, że w pkt 2 apelacji
wskazał na obrazę art. 332 i art. 487 k.p.k. poprzez przyjęcie, iż „opis czynu
zarzucanego oskarżonemu prywatnym aktem oskarżenia winien spełniać
wymogi określone w art. 322 k.p.k. (powinno być: art. 332 k.p.k. – uw. SN), co
skutkowało rozpoznaniem skargi jedynie w części, podczas gdy wymogi
dotyczące zarzutu prywatnego aktu oskarżenia reguluje przepis art. 487 k.p.k.,
zawierający odstępstwa od wymogów określonych w art. 322 k.p.k. ” (uw. jw.),
zaś w pkt 3 sygnalizował błąd w ustaleniach faktycznych, polegający „na
wysnuciu w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy mylnego wniosku o
tym, że oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu czynu, w szczególności,
iż nie pomówił nieprawdziwie firmy J. W. o wykonanie zleceń wywozu śniegu
każdorazowo po terminie, podczas gdy prawidłowa analiza i ocena tegoż
materiału dowodowego, w tym w szczególności dokumentacji zleceń wywozu
śniegu oraz dokumentacji firmy pokrzywdzonego dotyczącej realizacji tychże
zleceń, prowadzi do oczywistego wniosku, iż oskarżony pomówił J. W.
podając nieprawdziwą informację w tym przedmiocie”.
Orzekający w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z
dnia 26 czerwca 2012 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację
za oczywiście bezzasadną.
3
Kasację od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego, zaskarżając
go w całości na niekorzyść oskarżonego, wniósł pełnomocnik oskarżyciela
prywatnego. Zarzucił:
„1. rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 4
k.p.k., art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. mające istotny wpływ na treść
zaskarżonego wyroku poprzez niepoddanie przez Sąd Okręgowy
wszechstronnej i rzetelnej analizie zarzutów i wniosków zawartych w apelacji
pełnomocnika oskarżyciela prywatnego oraz nieustosunkowanie się do nich w
sposób wyczerpujący, co skutkowało utrzymaniem w mocy rażąco
niesłusznego orzeczenia, a także uniemożliwia kontrolę przyczyn i ocen, które
legły u podstaw wydania zaskarżonego wyroku,
2. rażące naruszenie przepisu prawa procesowego a to art. 7 k.p.k.
mającego istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez dowolne
uznanie niewinności oskarżonego będące wynikiem nieuwzględnienia zasad
prawidłowego wnioskowania oraz doświadczenia życiowego i zawodowego
polegające na pominięciu dowodów i okoliczności, a to dokumentacji zleceń
wywozu śniegu, dokumentacji firmy oskarżyciela prywatnego dotyczącej
realizacji tychże zleceń, a także dokumentacji Straży Miejskiej w B.
obejmującej realizację zadań zimowego utrzymania dróg, ulic i chodników w
tym tzw. strefy płatnego parkowania , także przez inne niż firma oskarżyciela
prywatnego podmioty w aspekcie skarg mieszkańców na niewykonanie usług
odśnieżania, a co więcej uznaniu za w pełni wiarygodne twierdzenia
oskarżonego oparte na dokumentacji wytworzonej w sposób nieprawidłowy
przez jego pracowników”.
Skarżący postulował uchylenie wyroku Sądu Okręgowego, jak też
poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
W pisemnej odpowiedzi na kasację obrońca oskarżonego wyraził
pogląd, że powinna zostać pozostawiona bez rozpoznania, wobec oparcia jej
o inne przesłanki niż wymienione w treści art. 523 § 1 k.p.k.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
4
Przytoczony pogląd obrońcy nie jest trafny, bowiem skarżący oparł
kasację na zarzutach rażącego naruszenia prawa przez Sąd odwoławczy,
twierdząc, że miało to wpływ na treść orzeczenia. Co więcej, kasacja
zasługiwała na uwzględnienie, chociaż tylko pierwszy z podniesionych w niej
zarzutów okazał się zasadny. Natomiast drugi zarzut był chybiony o tyle, że
jego treść jednoznacznie wskazywała, iż wbrew podstawowej zasadzie
postępowania kasacyjnego został skierowany nie przeciwko zaskarżonemu
wyrokowi Sądu odwoławczego, ale wyrokowi Sądu I instancji. Świadczy o tym
zwłaszcza wskazanie w ramach tego zarzutu jako naruszonego wyłącznie
przepisu art. 7 k.p.k., w sytuacji, gdy Sąd ad quem pełnił funkcję czysto
kontrolną, nie przeprowadzał dowodów na podstawie art. 452 § 2 k.p.k. i
dowodów uzyskanych w tym trybie nie oceniał. Sąd Najwyższy
niejednokrotnie wskazywał, że nie wchodzi w grę naruszenie normy zawartej
w przepisie art. 7 k.p.k. przez sąd odwoławczy w sytuacji, gdy poprzestaje on
na kontroli orzeczenia sądu I instancji, w kontekście zarzutów i wniosków
zawartych w apelacji, a sam nie przeprowadza dowodów i nie czyni ustaleń
faktycznych, jak też w zaskarżonym orzeczeniu nie dokonuje żadnych korekt
(zob. np. postanowienia z: 13 czerwca 2007 r., V KK 161/07, LEX nr 299213;
26 stycznia 2011 r., III KK 334/10, LEX nr 784959; 12 kwietnia 2011 r., II KK
41/11, LEX nr 795767; 6 lutego 2013 r., V KK 295/12, LEX nr 1277797).
Przechodząc do zarzutu pierwszego kasacji należy zauważyć, że i on
nie został sformułowany w pełni prawidłowo, skoro jako naruszony skarżący
wskazał przepis art. 4 k.p.k., zawierający jedną z zasad ogólnych rządzących
procesem karnym. I w tej kwestii Sąd Najwyższy nieraz się wypowiadał
wskazując, że ujęta w wymienionym przepisie zasada obiektywizmu znajduje
konkretyzację w innych przepisach ustawy procesowej i te skarżący powinien
wskazywać jako naruszone, o ile uważa, że organ orzekający zasady tej nie
przestrzegał (z ostatnio wydanych orzeczeń zob. np. postanowienia z: 25
września 2012 r., IV KK 220/12, LEX nr 1226743; 20 listopada 2012 r., V KK
106/12, LEX nr 1231645, czy w/w o sygn. V KK 295/12). O niewłaściwym
rozumieniu przez skarżącego roli sądu odwoławczego świadczy z kolei
sposób uzasadnienia omawianego zarzutu. Wytknął Sądowi Okręgowemu, że
5
„samodzielnie nie argumentował, dlaczego uznał, że nie ma podstaw do
oceny, iż zachowanie oskarżonego było świadomym działaniem mającym na
celu zniesławienie oskarżyciela prywatnego, ale podzielił w tym zakresie
stanowisko Sądu meriti. Podzielenie jedynie argumentacji Sądu I instancji
przez Sąd Odwoławczy należy uznać za rażące naruszenie przepisu art. 457
§ 3 k.p.k. (…)”. Autor kasacji najwyraźniej nie dostrzega, że zadaniem sądu
odwoławczego jest zazwyczaj sprawdzenie prawidłowości rozumowania
(oceny dowodów) przedstawionego przez sąd I instancji, nie zaś „samodzielne
argumentowanie” oraz że podzielenie argumentacji tego sądu nie jest
równoznaczne z naruszeniem art. 457 § 3 k.p.k. Tym niemniej, autor kasacji
nie bez racji twierdził, iż Sąd Okręgowy nie poddał wszechstronnej analizie
zarzutów i wniosków zawartych w apelacji pełnomocnika oskarżyciela
prywatnego. W szczególności niedostatek kontroli instancyjnej jest widoczny
w przypadku zarzutu 3. apelacji, w którym skarżący kwestionował przyjęcie
przez Sąd meriti, iż za każdym razem firma J. W. wykonywała zlecenia
wywozu śniegu po terminie. Z kasacji wynika, że oskarżyciel prywatny gotów
byłby pogodzić się z opublikowaniem informacji, że część z otrzymanych
zleceń jego firma wykonała z przekroczeniem terminu („zapewne jak
większość przedsiębiorców”), natomiast jego zasadniczy sprzeciw budzi
twierdzenie, że firma zawsze nie dotrzymywała terminu, bowiem „pozbawia
(ono) potencjalnych kontrahentów jakichkolwiek złudzeń co do możliwości
wykonania usługi w terminie i współpracę z takim przedsiębiorcą czyni
beznadziejną”. Wobec tego, że to zagadnienie było sporne na etapie
postępowania pierwszoinstancyjnego i sygnalizowane też w apelacji,
powinnością Sądu odwoławczego było dokładne zweryfikowanie ustaleń
poczynionych przez Sąd Rejonowy i prawidłowości wyciągniętych z nich
wniosków. Przeprowadzona kontrola doprowadziła Sąd Okręgowy do
przekonania, że słusznie Sąd meriti przyjął, iż „prawdziwe jest stwierdzenie
zawarte przez oskarżonego w ogłoszeniu prasowym z dnia 15 marca 2010 r. o
tym, że pomimo trzykrotnego zlecenia wywozu śniegu z miejsc płatnego
parkowania i z wybranych ulic prace za każdym razem były wykonywane po
6
terminie, zwykle w 5 dni po otrzymaniu zlecenia”. Ogląd sprawy nasuwa
jednak zastrzeżenia odnośnie do stanowiska Sądu odwoławczego.
Sąd I instancji, identyfikując w kontekście zarzutu i jego uzasadnienia
zakres rozpoznania sprawy przyjął, że „przedmiotem pomówienia miało być
stwierdzenie, że pomimo trzykrotnego zlecania wywozu śniegu z miejsc
płatnego parkowania i z wybranych ulic, za każdym razem prace były
wykonane po terminie, zwykle w 5 dni po otrzymaniu zlecenia i w tak
niezadowalającej jakości, że na firmę J. W. zostały nałożone kary” (s. 33
uzasadnienia wyroku). Wymaga podkreślenia, że Sąd zadeklarował, mając na
uwadze treść aktu oskarżenia, jak też wspomnianego ogłoszenia, iż w polu
jego zainteresowania było wykonywanie zleceń wywozu śniegu nie tylko z
miejsc płatnego parkowania (o czym była mowa w opisie czynu zarzucanego
oskarżonemu), ale też z ulic. Analizując zasadność zarzutu Sąd Rejonowy
doszedł do wniosku, że w okresie od 10 stycznia do 28 lutego 2010 r. firmie J.
W. przekazano do wykonania trzy zlecenia wywozu śniegu z miejsc płatnego
parkowania (dwa, jednak traktowane jako jedno, w dniu 11 stycznia, następnie
w dniach 29 stycznia i 17 lutego) oraz dwa zlecenia wywozu śniegu z
wybranych ulic (w dniach 19 i 30 stycznia). Następnie Sąd wskazał, że z
dokumentów wynika, iż zlecenia z 11 stycznia 2010 r. zostały wykonane 16
stycznia, zlecenie z 29 stycznia zostało wykonane 5 lutego, a zlecenie z 17
lutego – w dniu 20 lutego 2010 r. Te sekwencje dat doprowadziły Sąd
Rejonowy do przytoczonego wyżej wniosku o prawdziwości stwierdzenia
zawartego w opublikowanym w prasie materiale, podpisanym przez R. B. (s.
36 uzasadnienia). Nie jest jednak jasne, dlaczego Sąd wymienia w sumie 5
zleceń wywozu śniegu z miejsc płatnego parkowania i z wybranych ulic, by
następnie przyznać rację oskarżonemu, iż zleceń tych było 3 i poprzestaje na
analizie terminowości wykonania właśnie tylu zleceń, pomijając zlecenia z 19 i
30 stycznia 2010 r. (wcześniej, na s. 10 uzasadnienia odnośnie do zlecenia z
19 stycznia ogólnie wspomniał o „niezrealizowaniu tego zlecenia zgodnie z
zapisami SIWZ”, z kolei skarżący utrzymuje, że było wykonane bez
przekroczenia terminu). Być może stało się tak dlatego, że zlecenia te
dotyczyły nie miejsc parkowania (tylko o nich była mowa w zarzucie), ale ulic,
7
nie byłoby to jednak postąpienie właściwe, skoro, jak zaznaczono, Sąd
zadeklarował, że bada sprawę w aspekcie terminowości wykonania zleceń
wywozu śniegu i z miejsc płatnego parkowania i z wybranych ulic. Rzetelne
rozpoznanie prywatnej skargi nie mogłoby się też ograniczyć do wybrania ze
wszystkich takich zleceń dowolnych trzech, przy czym i w takim wypadku nie
jest jasne, dlaczego uznano za wykonane po terminie zlecenie z 17 lutego
2010 r., przekazane firmie „z terminem realizacji zgodnie z zawartą umową”.
Nie wyjaśnił bowiem Sąd, dlaczego wykonanie tego zlecenia w ciągu 3 dni
było wykonaniem nieterminowym, chociaż przytaczając treść spornej
publikacji przypomniał, że jej autor (tj. oskarżony) wskazał, iż według
poczynionych ustaleń na spryzmowanie śniegu i jego wywóz wykonawca
zlecenia miał 3 dni (s. 15 uzasadnienia). Odpowiada temu twierdzenie
skarżącego, że „pkt 4.3 b Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia
wskazywał ogólnie przyjęte standardy, tj. iż utworzenie pryzm śniegu musi
nastąpić w ciągu 24 godzin. Po wykonaniu tej czynności w ciągu 48 godzin
powinien nastąpić wywóz pryzm śniegu”. Co więcej, wątpliwości nasuwa też
prawidłowość zbiorczego ujęcia przez Sąd Rejonowy na wspomnianej s. 36
uzasadnienia wyroku zleceń wywozu śniegu z miejsc parkowania i z ulic
przekazanych przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów (MZDiM) w B. firmie J. W.,
skoro w uzasadnieniu (s. 12-13, 13-14) jest mowa o innych jeszcze zleceniach
niż wcześniej wymienione, mianowicie o zleceniach z dnia 1 lutego oraz z dnia
19 lutego 2010 r., co ogólną liczbę zleceń podnosiłoby do siedmiu. Nie jest
przy tym jasne, jakie stanowisko zajął Sąd w kwestii wykonania zleceń z 1 i 19
lutego, które miały być zrealizowane w terminie „zgodnie z zawartą umową”; w
przypadku drugiego z nich wspomniano, że o wykonaniu prac zleceniobiorca
poinformował w dniu 22 lutego 2010 r. oraz że dokonano odbioru wykonanych
prac. Nie jest zatem wykluczone, że zostało one zrealizowane w oczekiwanym
przez zleceniodawcę terminie 3 dni, tak samo jak zlecenie z dnia 17 lutego
2010 r. Stawiałoby to pod znakiem zapytania prawdziwość informacji
zawartych w spornej publikacji, tak gdy chodzi o ilość zleceń przekazanych
wspomnianej firmie, jak i szczególnie ważne z punktu widzenia oskarżyciela
prywatnego twierdzenie, że zlecenia „za każdym razem” były wykonywane po
8
terminie. Wypada zauważyć, że kłopoty z uważnym odczytaniem
uzasadnienia wyroku Sądu I instancji i w związku z tym ustaleniem, o jaką
ilość zleceń chodzi, ma też autor kasacji, który wskazał, że „zleceń tych było
co najmniej cztery”. W sytuacji, gdy analiza wykonania zlecenia z 17 lutego
2010 r. może doprowadzić do wniosku, że w tym wypadku termin został
dotrzymany, zaskakuje też zawarta w kasacji wzmianka, odbiegająca od
zasadniczej tezy prezentowanej przez skarżącego, że „nawet gdyby
hipotetycznie przyjąć, że nie było czwartego zlecenia, to trzema zleceniami, o
których pisał w ogłoszeniu prasowym R. B. są – kolejno zlecenia z dni
11.01.2010 r., 29.01.2010 r. i 19.01.2010 r., zaś poza rozważaniami obu
Sądów winno pozostać późniejsze i czwarte w kolejności zlecenie z 17 lutego
2010 r.” (podkr. w oryginale).
Pominięcie opisanych wyżej zagadnień przez Sąd Okręgowy sprawiło,
że należało uznać za zasadny podniesiony przez skarżącego zarzut rażącego
naruszenia art. 433 § 2 k.p.k., jak też przyjąć, że mogło mieć ono istotny
wpływ na treść orzeczenia. Skutkowało to uchyleniem orzeczenia Sądu
odwoławczego, jednak uchybienia popełnione także przez Sąd I instancji
przemawiały za uchyleniem również wyroku tego Sądu i przekazaniem mu
sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd meriti uwzględni, że nie tyle
wadliwość przeprowadzenia dowodów, ile ich ocena miała wpływ na uchylenie
wyroku, zatem rozważy możliwość postąpienia w odpowiednim zakresie w
sposób, o którym mowa w art. 442 § 2 k.p.k.
Z poczynionych uwag wynika, że z należytą starannością Sąd ustali, ile
zleceń wywozu śniegu z miejsc płatnego parkowania i z wybranych ulic
MZDiM przekazał firmie J. W. w 2010 r. – do czasu opublikowania ogłoszenia
oraz czy rzeczywiście w każdym wypadku wykonawca przekroczył termin
wykonania zlecenia. Taką bowiem istotę skargi da się ustalić w oparciu o jej
treść, wobec czego nie jest zasadne podnoszone w apelacji i kasacji
twierdzenie, że powinnością sądów było badanie jeszcze innych zagadnień,
bez czego miało dojść do „nierozpoznania sprawy w całości”. W nawiązaniu
do tego zagadnienia w apelacji zwrócono uwagę, że Sąd Rejonowy, nie
bacząc na przepis art. 487 k.p.k., niesłusznie przyjął, że prywatny akt
9
oskarżenia powinien spełniać wymagania określone w art. 332 k.p.k. Ma rację
skarżący, że Sąd odwoławczy do tego zarzutu się nie odniósł, co więcej, sam
powtórzył, że w rozpatrywanej sprawie oskarżyciel powinien respektować
wymóg z art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k. Uchybienie to nie mogło mieć jednak wpływu
na treść wyroku, przede wszystkim dlatego, że przepis art. 487 k.p.k. nie
zwalniał oskarżyciela prywatnego od sprecyzowania zarzucanego
oskarżonemu czynu, przy czym sporządzenie aktu oskarżenia przez podmiot
fachowy dawało Sądowi orzekającemu podstawy do przyjęcia, że jego treść
ściśle odpowiada intencjom oskarżyciela. Zwraca też uwagę okoliczność, że
ani w apelacji, ani w kasacji autor tych pism nie podał, jakie konkretnie
wypowiedzi oskarżonego, zniesławiające oskarżyciela prywatnego, pozostały
poza polem widzenia sądów orzekających.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w części dyspozytywnej
wyroku, zgodnie z art. 527 § 4 k.p.k. nakazując zwrócenie oskarżycielowi
prywatnemu uiszczonej przez niego opłaty od kasacji.