Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 60/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Dołhy (przewodniczący)
SSN Kazimierz Klugiewicz
SSN Rafał Malarski (sprawozdawca)
Protokolant Danuta Bratkrajc
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika
w sprawie G. P. i A. N.
oskarżonych z art. 271 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 23 maja 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez Prokuratora Apelacyjnego
na niekorzyść oskarżonych
od wyroku Sądu Okręgowego w R.
z dnia 3 sierpnia 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w R.
z dnia 3 stycznia 2012 r,
uchyla zaskarżony wyrok w części uniewinniającej G. P. i
A. N. od zarzutów popełnienia czynów opisanych w pkt III, V,
VI i XI aktu oskarżenia i przekazuje sprawę w tym zakresie
Sądowi Okręgowemu w R. do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w R., wyrokiem z 3 stycznia 2012 r., przypisał czterem
lekarzom medycyny popełnienie szeregu fałszerstw intelektualnych, to jest
przestępstw z art. 271 § 1 k.k., polegających na tym, że w latach 2001-2003,
będąc uprawnionymi do wystawiania recept, poświadczyli w nich nieprawdę
co do okoliczności mających znaczenie prawne, w szczególności
przeznaczenia zaordynowanych i objętych refundacją Narodowego Funduszu
Zdrowia leków, a następnie tak sfałszowane recepty przekazywali do apteki
bezpośrednio lub przez inne osoby. Tymże wyrokiem sąd pierwszej instancji
m.in. skazał na samoistne grzywny G. P. za dokonanie 3 takich przestępstw,
polegających na wystawieniu recept na nazwiska M. N. (kwota refundowana
to 2512,50 zł), W. A. (kwota refundowana to 1297,84 zł) i J. S. (kwota
refundowana to 1334,16 zł) i przekazaniu ich do apteki, oraz A. N. za
dokonanie 1 przestępstwa, polegającego na wystawieniu recepty na nazwisko
M. N. (kwota refundowana to 7244, 76 zł) i przekazaniu jej Ireneuszowi
Stecowi, który następnie dostarczył ją do apteki.
Sąd Okręgowy w R. – po rozpoznaniu apelacji prokuratora
(podnoszącej tylko zarzut wymierzenia oskarżonym kar rażąco łagodnych) i
obrońców (kwestionujących winę oskarżonych), wyrokiem z 3 sierpnia 2012 r.
– zmienił pierwszoinstancyjne orzeczenie i uniewinnił G. P. i A. N. od
popełnienia zarzucanych im wyżej opisanych czynów.
Kasację od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego w części
uniewinniającej G. P. i A. N. złożył na ich niekorzyść Prokurator Apelacyjny.
Zarzucając rażące i mające istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie
prawa procesowego, mianowicie art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 1
k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i art. 7 k.p.k., oraz prawa materialnego, to jest art.
271 § 1 k.k., wniósł o uchylenie wyroku sądu ad quem w zaskarżonym
zakresie i przekazanie sprawy w tej części temu sądowi do ponownego
rozpoznania.
Stanowisko skarżącego zyskało wsparcie obecnego na rozprawie
kasacyjnej prokuratora Prokuratury Generalnej.
3
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się zasadna.
1. Abstrahując od drobnych niedociągnięć popełnionych przez
skarżącego przy redagowaniu zarzutu kasacyjnego, należało stwierdzić, że
zasadniczym tezom prokuratora nie sposób odmówić racji. Niedostatki części
motywacyjnej zaskarżonego wyroku w zakresie wyjaśniania powodów
uwolnienia G. P. i A. N. od winy, polegające przede wszystkim na pominięciu
milczeniem tych faktów i dowodów, które przemawiały za koncepcją
lansowaną przez oskarżyciela publicznego, uprawniały Sąd Najwyższy do
konstatacji, że uszły one uwagi sądu odwoławczego i w ogóle nie stały się
przedmiotem jego rozważań.
2. Analizując uzasadnienie wyroku sądu ad quem w części dotyczącej
uniewinnienia A. N., trudno oprzeć się wrażeniu, że sąd ten nie zmierzył się z
bodaj najpoważniejszym argumentem przemawiającym za trafnością
pierwszoinstancyjnego orzeczenia. W ocenianym wypadku nie tyle wszak
chodziło o to, że M. N. jest synem oskarżonego i to cierpiącym na astmę, ale o
to, że oskarżony lekarz receptę nr 3341 z 25 lutego 2002 r. przekazał osobie
trzeciej, to jest I. S., a ten przedłożył ją w aptece G. M. P. w R., która uzyskała
kwotę refundowaną w wysokości 7244,76 zł. Okoliczności te, podobnie
zresztą jak i fakt, iż zaordynowany lek nie był przeznaczony dla syna
oskarżonego, powinny były stać się obiektem wnikliwych i wszechstronnych
dociekań sądu odwoławczego.
Nie wytrzymuje krytyki pogląd sądu drugiej instancji, jakoby zmiana
opisu czynu przez zaznaczenie, że A. N. wystawił receptę dla swojego syna,
był w konkretnym układzie procesowym niedopuszczalna. Korektura taka nie
pogarszałaby przecież w jakimkolwiek stopniu sytuacji prawnej oskarżonego,
a zatem nie miało tu nic do rzeczy wywiedzenie przez prokuratora apelacji
wprawdzie na niekorzyść oskarżonego, ale jedynie w zakresie odnoszącym
się do wymiaru kary. Innymi słowy, zakaz reformationis in peius z art. 434 § 1
k.p.k. nie wchodził w komentowanej sytuacji w rachubę. Nie wytłumaczył
również sąd odwoławczy, dlaczego uważał, ze w razie omawianej zmiany
4
„zdekompletowaniu ulegają znamiona czynu” i niemożliwym byłoby
przypisanie A. N. sprawstwa występku z art. 271 § 1 k.k.
3. Nieco inaczej Sąd Okręgowy w R. uzasadnił orzeczenie
uniewinniające zapadłe w stosunku do G. P., choć argumentacja w tym
zakresie również wzbudziła zasadniczej natury zastrzeżenia. Sąd ten nie tylko
ani słowem nie odniósł się do zeznań M. N., W. A. i J. S., którzy zaprzeczyli,
aby leczyli się w oskarżonego oraz aby wiedzieli o wystawieniu na ich dane
osobowe recept i ich realizacji w aptece, ale nade wszystko nie udzielił
odpowiedzi na mające kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy
pytanie: co stało G.P. na przeszkodzie, nawet w nagłych wypadkach, wpisaniu
na receptach właściwych imion i nazwisk pacjentów, którym leki były
niezbędne?
Sugestia zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że
wystawienie przez G. P. trzech recept o nieprawdziwej treści „nie posiadało
znaczenia prawnego”, jawiła się jako ewidentnie chybiona. Co należy
zrozumieć pod pojęciem „znaczenia prawnego”, o którym mowa w art. 271 § 1
k.k., ustawa karna wprawdzie nie wyjaśnia, niemniej wolno przyjąć, że chodzi
tu o faktyczną doniosłość prawną poświadczenia nieprawdy, rozpatrywaną
obiektywnie w oparciu o indywidualne okoliczności sprawy (zob. R. Zawłocki
[w:] Kodeks karny – część szczególna pod red. A. Wąska, tom II, Warszawa
2005, s. 660). Bez wątpienia za okoliczności mające znaczenie prawne należy
uznać takie, z których mogą wypływać określone następstwa prawne, a więc
nabycie czy utrata uprawnień bądź też nałożenie obowiązków czy zwolnienie
z nich. Skoro wystawienie przez lekarza medycyny recepty na lek objęty
refundacją za strony Narodowego Funduszu Zdrowia rodzi dla
poszczególnych podmiotów określone uprawnienia (pacjent uzyskuje prawo
do obniżonej ceny za lek, a apteka do uzyskania dopłaty) i obowiązki (NFZ
zobligowany zostaje do refundacji), to poświadczenie w takim dokumencie
nieprawdy, stanowiące naruszenie jego wiarygodności w obrocie prawnym,
odnosi się bezsprzecznie do okoliczności mających istotne (a nie uboczne)
znaczenie prawne. Sumując: poświadczenie przez lekarza medycyny w
wystawionej recepcie nieprawdy co do osoby mającej korzystać z leku,
5
który podlega refundacji ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia,
dotyczy okoliczności mającej znaczenie prawne w rozumieniu art. 271 §
1 k.k.
4. W tym stanie rzeczy, stwierdzając istnienie wskazanych przez
prokuratora podstaw kasacyjnych (art. 523 § 1 k.p.k.), Sąd Najwyższy orzekł
jak w dyspozytywnej części wyroku (art. 537 § 2 k.p.k.).
W ponownym postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy w R.
związany będzie wyrażonymi przez instancję kasacyjną wskazówkami i
zapatrywaniami prawnymi (art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.).