Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 526/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
Protokolant Grażyna Grabowska
w sprawie z odwołania E.-O. SA z siedzibą w G.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O.
z udziałem Inspektora Pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w O.
o ustalenie wysokości składki na ubezpieczenie wypadkowe za okres od 1 kwietnia
2010 r. do 31 marca 2011 r.,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 4 czerwca 2013 r.,
skargi kasacyjnej odwołującej się Spółki od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 18
kwietnia 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 19 marca 2010 r., wydaną
na podstawie art. 36 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst:
Dz.U. z 2009 r., Nr 199, poz. 1673 ze zm., dalej jako ustawa wypadkowa) oraz art.
83 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) stwierdził,
że stopa procentowa składki na ubezpieczenie wypadkowe obowiązująca „E. – O.”
Spółkę Akcyjną w G. w roku składkowym od 1 kwietnia 2010 r. do 31 marca 2011 r.
zostaje podwyższona o 100%.
Organ rentowy wskazał, że powyższa decyzja została wydana wobec
złożenia przez Państwową Inspekcję Pracy w O. wniosku o podwyższenie stopy
procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe, co uzasadniono rażącym
naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy stwierdzonym w czasie
dwóch kolejnych kontroli.
„E. – O.” Spółka Akcyjna w G. w odwołaniu od powyższej decyzji wniosła o
jej zmianę i stwierdzenie, że stopa procentowa składki na ubezpieczenie
wypadkowe nie zostaje podwyższona. W uzasadnieniu odwołania podniosła, że
sprawcami naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy byli pracownicy, a
nieznacznym uchybieniom po stronie pracodawcy nie można przypisać rażącego
charakteru.
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w wyrokiem z dnia
23 sierpnia 2010 r. oddalił odwołanie.
Na skutek apelacji „E. – O.” Spółki Akcyjnej od powyższego wyroku Sąd
Apelacyjny Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 17 listopada
2010 r. uchylił zaskarżony wyrok, znosząc w całości dotychczasowe postępowanie i
sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu - Sądowi
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w O.
Postanowieniem Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w B. z dnia 9 lutego 2011 r., na podstawie art. 47711
k.p.c., wezwano
do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego inspektora pracy
Okręgowego Inspektoratu Pracy w O.
3
Zainteresowany wniósł o oddalenie odwołania „E. – O." Spółki Akcyjnej w
Gdańsku.
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po ponownym
rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 7 listopada 2011 r. oddalił odwołanie.
Sąd ustalił, że w dniu 10 lipca 2009 r. pracownicy odwołującej się Spółki M.
L. i B. Ć. otrzymali pisemne polecenie wykonania naprawy przewodu
elektrycznego. M. L. wyłączył obwód numer 2 zamiast obwodu numer 1 w stacji
transformatorowej. Nie założył uziemiacza na żadnym obwodzie stacji
transformatorowej i nie sprawdził braku napięcia na przewodach linii niskiego
napięcia. W miejscu pracy nie założył także uziemiaczy na przewodach linii
niskiego napięcia. W konsekwencji powyższego przystąpił do pracy na linii z
włączonym napięciem, co doprowadziło do porażenia prądem elektrycznym i
śmiertelnego wypadku przy pracy. W ocenie Sądu Okręgowego, zachowanie
pracownika stanowiło rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.
W dniu 23 grudnia 2009 r. M. M. oraz R. D., będący pracownikami „E. – O.”
Spółki Akcyjnej, otrzymali polecenie podłączenia jednej żyły kabla w technologii
PPN w złączu kablowym. Obaj pracownicy, wykonując pracę, nie zastosowali osłon
elektroizolacyjnych na elementy będące pod napięciem oraz nie założyli hełmów
ochronnych z osłoną twarzy. M.M., przymierzając podkładkę do końcówki żyły
kabla, upuścił ją na bezpieczniki, co spowodowało zwarcie międzyfazowe,
doprowadzając do powstania łuku elektrycznego, który poparzył twarze obu
pracowników oraz przedramię R. D. Zdaniem Sądu, pracownicy dopuścili się
rażącego naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.
W dniu 22 lutego 2010 r. Państwowa Inspekcja Pracy w O. wystąpiła do
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o podwyższenie odwołującemu „E. – O.” Spółce
Akcyjnej o 100% stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe na
najbliższy rok składkowy, w uzasadnieniu wniosku podnosząc, że w czasie dwóch
kolejnych kontroli u płatnika składek stwierdzono rażące naruszenie przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy. Po rozpoznaniu powyższego wniosku organ
rentowy w dniu 19 marca 2010 r. wydał zaskarżoną decyzję.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że okolicznością sporną było to, czy w
sprawie doszło do rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz
4
kto ewentualnie dopuścił się przedmiotowego naruszenia, a także, w przypadku
ustalenia, że naruszenie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy obciąża
pracowników, czy istnieją przesłanki do podwyższenia składki na ubezpieczenie
wypadkowe.
Sąd Okręgowy ocenił, że w obu analizowanych przypadkach doszło do
rażącego naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Za każdym razem
dopuścili się ich pracownicy. Nadto naruszenia te były częstotliwe, skoro doszło do
nich w odstępie około 5 miesięcy. W dalszej kolejności Sąd pierwszej instancji
wskazał, że z treści art. 36 ustawy wypadkowej nie wynika, by nie miał on
zastosowania w przypadku naruszenia przepisów prawa przez pracowników.
Wskazał, że do uruchomienia sankcji z art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej dochodzi
wówczas, kiedy wystąpią określone w nim naruszenia przepisów bezpieczeństwa i
higieny pracy niezależnie od tego, czy wystąpią one po stronie pracownika czy też
pracodawcy - płatnika składek. W konsekwencji uznał, że zaskarżona decyzja
organu rentowego z dnia 19 marca 2010 r. odpowiada prawu.
Sąd stwierdził też, że w sprawie nie doszło do naruszenia art. 2 Konstytucji
RP, gdyż w postępowaniu sądowym toczącym się z odwołania od decyzji wydanej
na podstawie art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej dokonywana jest ocena zasadności
wniosku inspektora pracy zgłoszonego do organu rentowego. Sąd nie dopatrzył się
również naruszenia art. 84 Konstytucji RP. Wskazał, że im większe jest ryzyko
wystąpienia wypadku przy pracy, tym wyższa powinna być składka na
ubezpieczenie wypadkowe. Stwierdził też, że nie nastąpiło naruszenie zasady
równości określonej w art. 32 ani art. 65 ust. 5 Konstytucji RP.
Sąd Apelacyjny - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 18
kwietnia 2012 r. oddalił apelację odwołującej się Spółki od powyższego wyroku.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 47711
§ 2 k.p.c., poprzez
niewezwanie do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanych M. M., R. D.
oraz spadkobierców M. L., Sąd drugiej wskazał, że prawa lub obowiązki, które
zależą od rozstrzygnięcia sprawy, o jakich mowa w art. 47711
§ 2 zdanie 1 k.p.c.,
odnoszą się do sfery ubezpieczeń społecznych, zaś konsekwencje, na które
wskazał odwołujący (możliwość wystąpienia przez Spółkę o odszkodowanie od
pracowników za wyrządzoną szkodę), wykraczają poza powyższe ramy. Dlatego
5
też nie było obowiązku wezwania do udziału w sprawie w charakterze
zainteresowanych powyższych osób, zaś przeprowadzone przez Sąd pierwszej
instancji postępowanie nie jest nieważne (art. 379 pkt 5 k.p.c. w związku z art.
47711
§ 1 k.p.c.).
Sąd Apelacyjny zakwalifikował zachowanie pracowników odwołującej się
Spółki jako rażące naruszenie prawa w zakresie przepisów bezpieczeństwa i
higieny pracy. Na taką ocenę wpłynęło również to, że do wypadków doszło w
przeciągu niespełna 6 miesięcy, a więc są one częstotliwe. Powyższej oceny nie
zmienia to, że naruszenia miały różny charakter. Z powyższych względów Sąd
Apelacyjny uznał za nieuzasadniony zarzut błędnego przyjęcia, iż naruszenia
prawa, których dopuścili się pracownicy odwołującej się Spółki, miały charakter
rażący.
Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia art. 36 ustawy wypadkowej,
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że z punktu widzenia
tego przepisu nie jest istotne, jaki podmiot dopuszcza się rażącego naruszenia
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tj. czy naruszenie to wystąpiło po stronie
pracownika czy też pracodawcy). Sąd wskazał, że przepis skonstruowany jest w
ten sposób, że daje możliwość inspektorowi pracy wystąpienia do organu
rentowego z wnioskiem o podwyższenie płatnikowi składki na ubezpieczenie
wypadkowe, bez względu na to, czy rażącego naruszenia przepisów dopuścili się
pracownicy, pracodawca - płatnik składek czy też oba te podmioty. Takie
uregulowanie uzasadnione jest dążeniem do realizacji zasady ekwiwalentności
pomiędzy rozmiarem wkładów i świadczeń. Wskazał również, że nie ma także
znaczenia, czy pracownik dopuścił się naruszeń nieumyślnie czy też umyślnie. W
każdej z tych sytuacji pracodawca jako płatnik składek może być obciążony wyższą
składką ubezpieczeniową.
Ponadto Sąd Apelacyjny uznał, że skoro inspektor pracy wystąpił do organu
rentowego z wnioskiem o podwyższenie składki na ubezpieczenie wypadkowe na
podstawie z art. 36 ustawy wypadkowej, to naruszenia prawa, na których opierał
swój wniosek (stwierdzone w czasie dwóch kolejnych kontroli) uznawał za rażące,
mimo niezapisania powyższego określenia wprost w protokole kontroli. Z
tożsamego względu jako niezasadny ocenił zarzut naruszenia art. 244 § 1 k.p.c.,
6
przez nieuwzględnienie, że z dokumentów urzędowych (kontrolnych) nie wynikało,
aby inspektor pracy stwierdził rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i
higieny pracy. Stwierdził też, że choć organ rentowy wydając decyzję na wniosek
inspektora pracy, nie był władny dokonywać oceny, czy zarzucone naruszenia
przepisów miały charakter istotny, to taka ocena została dokonana w toku
postępowania przed Sądem, zarówno pierwszej jak i drugiej instancji.
Odwołująca się Spółka zaskarżyła ten wyrok skargą kasacyjną w całości,
zarzucając mu naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię lub
niewłaściwe zastosowanie, a mianowicie: art. 36 ust. 1 ustawy i art. 36 ust. 2
ustawy wypadkowej, przez przyjęcie poglądu, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych
jest uprawniony do podwyższenia składki na ubezpieczenie wypadkowe nawet w
sytuacji, gdy rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy nastąpiło
wyłącznie z winy poszkodowanych pracowników płatnika; art. 36 ust. 1 ustawy i
art. 36 ust. 2 ustawy wypadkowej w związku z art. 91 ust. 3 i art. 91 ust. 5 ustawy z
dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst:
Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.), przez przyjęcie, że możliwe jest
podwyższenie składki w sytuacji, gdy w czasie kontroli nie zakwalifikowano
naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy jako rażących, a ocena taka
została dokonana dopiero później; art. 2, art. 84, art. 32 ust. 1, art. 65 ust. 4
Konstytucji RP w związku z art. 8 ust. 2 Konstytucji RP w związku z art. 36 ust. 1
ustawy i art. 36 ust. 2 ustawy wypadkowej i przyjęciu wykładni naruszającej zasady
równości stron, przyzwoitej legislacji, sprawiedliwości społecznej, wolności
gospodarczej oraz postulatu pełnego produktywnego zatrudnienia. Skarżąca
zarzuciła także naruszenie przepisów postępowania, mogące mieć wpływ na wynik
postępowania, tj. art. 47711
§ 1 k.p.c. i art. 47711
§ 2 k.p.c. w związku z art. 379 pkt
5 k.p.c. w związku z art. 76 k.p.c. i art. 84 § 1 i § 2 k.p.c., przez niewezwanie do
udziału w sprawie zainteresowanych M. M., R. D. oraz spadkobierców M. L.,
pomimo obowiązku uczynienia tego z urzędu; art. 244 § 1 k.p.c., przez
nieuwzględnienie, że z dokumentów urzędowych (kontrolnych) nie wynikało, aby
inspektor pracy stwierdził rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny
pracy.
7
W uzasadnieniu skarżący podniósł, że w jego ocenie art. 47711
§ 2 k.p.c.
stanowi lex specialis wobec art. 84 § 1 k.p.c. i art. 84 § 2 k.p.c. i art. 74 k.p.c., a
zatem pojęcie zainteresowanego rozumieć należy tak, jak to wynika z przepisów o
cywilnym postępowaniu nieprocesowym, a nie jak to zostało wypracowane na
gruncie prawa administracyjnego.
Wskazał także, że przepis art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej, jeśli przyjąć
jego interpretację zaprezentowaną przez Sądy obu instancji, jest sprzeczny z art. 2
Konstytucji RP, gdyż między innymi wykracza poza granicę prawidłowej legislacji,
bowiem: kwestię wystąpienia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o nałożenie
swoistej sankcji administracyjnej, uzależnia od uznania inspektora Państwowej
Inspekcji Pracy (zatem zawiera zbyt duży luz decyzyjny), nie przewiduje terminu, w
jakim inspektor pracy może po zakończonej kontroli wystąpić o podwyższenie
składki, czyni z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jedynie automat do wydawania
decyzji na wniosek inspektora pracy, przepis nie zawiera górnej kwotowej granicy
sankcji, w rzeczywistości o rozmiarze sankcji nie decyduje rozmiar i rodzaj
naruszeń przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, jak również wina płatnika, jej
rodzaj i rzeczywiste możliwości zapobieżenia naruszeniom tych przepisów przez
płatnika, przyczyny tych naruszeń, lecz tylko liczba zatrudnionych pracowników.
Prowadzi to do rażąco niesprawiedliwych rozstrzygnięć, gdyż duży podmiot ponosi
nieproporcjonalnie duże obciążenie w sytuacji, gdy choćby tylko dwóch
pracowników dopuści się rażącego naruszenia podstawowego obowiązku
pracowniczego, jakim jest przestrzeganie norm bezpieczeństwa i higieny pracy i to
nawet z winy umyślnej. Skarżąca podniosła, że wystąpienia inspektorów pracy są w
pełni uznaniowe, od których nie chroni nawet brak stwierdzenia w dokumentach
kontroli i pokontrolnych stwierdzenie, że naruszenia miały charakter rażący.
Zaskarżony wyrok narusza też art. 2 Konstytucji RP, przez naruszenie zasady
sprawiedliwości społecznej - przepis art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej rażąco
niesprawiedliwie rozkłada ciężar konsekwencji naruszeń przepisów bezpieczeństwa
i higieny pracy pomiędzy pracowników i pracodawców. Pracownik nigdy nie spotka
się z podwyższeniem składek, choćby naruszenia tych przepisów dopuścił się
umyślnie. Pracodawca musi płacić podwyższoną składkę i to za wszystkich
pracowników, choćby dochował wcześniej najwyższej staranności; art. 84
8
Konstytucji RP, przez nierówne nakładanie obowiązków o charakterze
publicznoprawnym, uzależniając wysokość sankcji jedynie od liczby pracowników;
art. 32 ust. 1 Konstytucji, przez nierówne traktowanie dużych pracodawców w
stosunku do małych, przejawiające się w tym, że wysokość sankcji uzależniona jest
jedynie od ilości pracowników, bez względu na rodzaj i źródło naruszeń przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy, art. 65 ust. 5 Konstytucji RP, przez wywoływanie
skutku odwrotnego do zamierzonego w tym przepisie, w szczególności
urzeczywistniania zasady pełnego zatrudnienia. Przepis w obecnym kształcie
uzależniający wysokość sankcji od liczby pracowników zniechęca pracodawców do
zatrudniania pracowników.
Skarżący wskazał ponadto, że stwierdzenie przez inspektora pracy rażącego
naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy stanowi nie tylko kwalifikację
prawną stwierdzonych zdarzeń, ale również przesłankę formalnoprawną, od której
zaistnienia ustawodawca uzależnił możliwość zastosowania sankcji. Tym samym,
gdy w trakcie kontroli lub po jej zakończeniu inspektor pracy w pismach
skierowanych do płatnika składek, i których treść płatnik może kwestionować na
dalszych etapach postępowania administracyjnego, stwierdzi naruszenie przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy, lecz nie wskaże, że miało ono charakter rażący,
brak jest podstaw do wystąpienia z wnioskiem do Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych, a w dalszej kolejności wydania przez ten organ decyzji o
podwyższeniu składki. Jeżeli inspektor zaniedbał stwierdzenia w protokole kontroli
rażącego charakteru naruszeń bezpieczeństwa i higieny pracy, to jest to błąd
nienaprawialny. Ponowne przemyślenie sprawy przez inspektora nie może
prowadzić do zwrócenia się o podwyższenia składki, podobnie jak późniejsza
analiza akt nie może prowadzić do zmiany decyzji czy wyroku. Przeprowadzona u
wnioskodawcy kontrola ujawniła wystąpienie uchybień w zakresie bezpieczeństwa i
higieny pracy, nie stwierdziła natomiast rażących uchybień. Zmiana oceny nie
mogła być z przyczyn formalnych dokonana już po zakończeniu kontroli.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
9
Odniesienie się do najdalej idącego zarzutu skargi kasacyjnej – nieważności
postępowania – wymaga w pierwszej kolejności wykładni art. 36 ust. 1 ustawy
wypadkowej celem ustalenia, czyich praw i obowiązków przepis ten dotyczy.
Zgodnie z przywołanym wyżej przepisem, inspektor pracy może wystąpić do
jednostki organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych właściwej ze względu
na siedzibę płatnika składek z wnioskiem o podwyższenie płatnikowi składek, u
którego w czasie dwóch kolejnych kontroli stwierdzono rażące naruszenie
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, o 100% stopy procentowej składki na
ubezpieczenie wypadkowe ustalanej na najbliższy rok składkowy. Przepis ten nie
stwarza odrębnej podstawy kontroli płatnika składek przez inspektora pracy, lecz
funkcjonuje w określonym kontekście normatywnym i odwołuje się do kontroli
przeprowadzanej przez inspektorów pracy na podstawie przepisów ustawy z 13
kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz.U. z 2007 r. Nr 89, poz. 589 ze
zm.) w ramach nadzoru i kontroli przestrzegania przez podmioty wymienione w
art. 13 tej ustawy (podmioty kontrolowane), między innymi, przepisów i zasad
bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy). Z przeprowadzanej
kontroli inspektor pracy sporządza protokół, w którym zawiera opis stwierdzonych
naruszeń prawa oraz inne informacje mające istotne znaczenie dla wyników kontroli
(art. 31 ust. 2 pkt 7 ustawy). Stwierdzane zaś uchybienia upoważniają inspektora
do podjęcia działań określonych w art. 11 ustawy. Wymienione przepisy nie obligują
inspektora pracy do kwalifikowania w protokole kontroli wagi stwierdzonych
naruszeń, bowiem, po pierwsze, nie wynika to z wymagań formalnych protokołu
kontroli, po drugie, możliwość podjęcia ustawowo określonych czynności nie jest
uzależniona od takiej formalnej kwalifikacji. W konsekwencji inspektor pracy daje
wyraz swojej ocenie o rażącym naruszeniu przepisów bezpieczeństwa i higieny
pracy w wystąpieniu kierowanym do jednostki organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych na podstawie art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej. Wyrażona zaś przez
niego ocena nie jest wiążąca dla organu rentowego, który przed wydaniem decyzji
o podwyższeniu składki na ubezpieczenie wypadkowe jest zobowiązany
samodzielnie ustalić stan faktyczny i dokonać jego oceny prawnej (art. 6 k.p.a. i
art. 7 k.p.a.), co następnie po wniesieniu odwołania podlega kontroli sądu
ubezpieczeń społecznych. Z tego względu nie jest uzasadniony zarzut naruszenia
10
tego przepisu, w którym skarżący wywodzi, że podstawą takiego wystąpienia mogą
być wyłącznie takie dwa kolejne protokoły kontroli, w których zawarto stwierdzenie
o rażącym naruszeniu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Inaczej rzecz
ujmując, art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej nie formułuje warunku formalnego
wystąpienia inspektora pracy w postaci wyartykułowanego w protokołach kontroli
stwierdzenia o rażącym naruszeniu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. W
rezultacie nie ma podstaw do przyjęcia, że z protokołu kontroli inspektora pracy
płynie jakiekolwiek domniemanie co do wagi stwierdzanych w nim uchybień w
zakresie naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 244 k.p.c.). W
tym miejscu zaznaczyć też trzeba, że powołane w omawianym zarzucie - art. 91
ust. 3 i art. 91 ust. 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych - nie dotyczą
powyższej kwestii, gdyż odnoszą się do kontroli przeprowadzanej przez
inspektorów kontroli organu rentowego mającej za przedmiot wykonywanie zadań i
obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych przez płatników składek.
Stosownie do treści art. 207 § 1 k.p., pracodawca ponosi odpowiedzialność
za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy; na zakres
odpowiedzialności pracodawcy nie wpływają obowiązki pracowników w dziedzinie
bezpieczeństwa i higieny pracy oraz powierzenie wykonywania zadań służby
bezpieczeństwa i higieny pracy specjalistom spoza zakładu pracy. Aktualna treść
tego przepisu jest konsekwencją implementacji przepisów art. 5 dyrektywy Rady
89/391/EWG z dnia 12 czerwca 1989 r. w sprawie wprowadzenia środków w celu
poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy (Dz. Urz. WE L
183 z 29 czerwca 1989 r., s. 1). Zgodnie z nim, pracodawca ponosi
odpowiedzialność w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy
pracownikom w każdym aspekcie odnoszącym się do ich pracy – ust. 1; jeśli
pracodawca nominuje kompetentne osoby, nie zwalnia go to od odpowiedzialności
w tym zakresie - ust. 2; zobowiązania pracowników w zakresie bezpieczeństwa i
zdrowia w pracy nie powinny wpływać na zasady odpowiedzialności pracodawcy -
ust. 3. W myśl obowiązującej w Unii Europejskiej zasady dokonywania
proeuropejskiej (prowspólnotowej) wykładni prawa, obowiązkiem sędziego
krajowego jest nadanie regulacji prawa wewnętrznego takiego sensu
normatywnego, który będzie pozostawał w zgodzie z porządkiem prawnym
11
Wspólnoty. Dotyczy to także orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii
Europejskiej. Każdy kraj członkowski ma obowiązek jego respektowania, stanowi
ono bowiem istotną część acquis communautaire, czyli dorobku Wspólnoty (całości
przyjętych przepisów i zasad). Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 14
czerwca 2007 r. w sprawie Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko
Zjednoczonemu Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, C-127/05 (ECR
2007/6A/I-04619) wyjaśnił, że przepis ten poddaje pracodawcę obowiązkowi
zapewnienia pracownikom bezpiecznego środowiska pracy, którego treść jest
dokładnie określona w dyrektywie 89/391, jak również w wielu dyrektywach
szczegółowych, które przewidują środki zapobiegawcze, jakie muszą być przyjęte
w pewnych szczególnych sektorach produkcji. Natomiast nie można potwierdzić
tego, że na pracodawcy powinna spoczywać odpowiedzialność niezależnie od winy
na mocy samego art. 5 ust. 1 dyrektywy 89/391. Przepis ten ogranicza się w
zasadzie do ustanowienia ogólnego obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa
spoczywającego na pracodawcy, bez rozstrzygania co do formy odpowiedzialności.
Ustępy 2 i 3 art. 5 przewidują, że pracodawca nie jest zwolniony z
odpowiedzialności w zakresie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracowników, jeśli
korzysta z kompetentnych zasobów spoza przedsiębiorstwa ani z uwagi na
obowiązki pracowników w tej dziedzinie. Przepisy te mają zatem na celu
uszczegółowienie charakteru i zakresu obowiązku, ustanowionego w ust. 1 tego
przepisu i nie można stąd wyprowadzić istnienia jakiejkolwiek formy
odpowiedzialności w przypadku wypadków w pracy zgodnie z tym ustępem.
Nie można więc przyjąć, że art. 207 § 1 k.p. kreuje zasadę
odpowiedzialności pracodawcy za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie
pracy niezalenie od jego winy. Ustawowe nakazy i zakazy odnoszące się do
bezpieczeństwa i higieny pracy w miejscu pracy zobowiązują pracodawcę, ogólnie
rzecz ujmując, do zapewnienia pracownikom oraz na innym osobom fizycznym
świadczącym pracę bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (zob. np.
art. 207 § 2 k.p. i dalsze przepisy Działu X Kodeksu pracy oraz przepisy
wykonawcze wydane na podstawie art. 23715
§ 1 i 2 k.p.). Pracodawca ponosi więc
odpowiedzialność za złamanie tych nakazów i zakazów (niewykonanie
zobowiązania), a powierzenie przez niego zadań w tym zakresie swoim
12
pracownikom, w tym powołanym do tego służbom, ewentualnie zlecenie tych zadań
podmiotom zewnętrznym nie zwalnia go z odpowiedzialności za stan
bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Inaczej rzecz ujmując,
pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w
zakładzie pracy w granicach swojego zobowiązania.
W taki też sposób należy rozumieć sformułowanie zawarte w art. 36 ust. 1
ustawy wypadkowej: „płatnika składek (…), u którego w czasie dwóch kolejnych
kontroli stwierdzono rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy”.
Chodzi w nim o naruszenie ustawowego nakazu lub zakazu spoczywającego na
płatniku składek. W każdym więc przypadku, kiedy bezpośrednim sprawcą
naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy jest pracownik, istotne jest
nie tyle ustalenie winy pracownika, ale ocena, czy naruszenie to można
zakwalifikować jako następstwo działania lub zaniechania pracodawcy.
Nie można też zgodzić się z poglądem Sądu drugiej instancji, który wyszedł
z założenia, że art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej nie ma charakteru sankcji
penalnej, natomiast pełni funkcję instrumentu służącego realizacji zasady
ekwiwalentności pomiędzy rozmiarem wkładów i świadczeń. Taki bowiem charakter
mają inne przepisy określające wysokość stopy procentowej składki na
ubezpieczenie wypadkowe, uwzględniające ryzyko zagrożeń ustalone dla grupy
działalności, do której należy płatnik składek ze względu na rodzaj wykonywanej
działalności - na podstawie wskaźników częstości: poszkodowanych w wypadkach
przy pracy ogółem, poszkodowanych w wypadkach przy pracy śmiertelnych i
ciężkich, stwierdzonych chorób zawodowych, zatrudnionych w warunkach
zagrożenia (art. 30 ustawy wypadkowej), korygowane indywidualnie ustalanym
wskaźnikiem częstości tych zdarzeń i okoliczności wykazanych w informacjach
ZUS IWA za trzy kolejne, ostatnie lata kalendarzowe – dla pracodawców
zatrudniających co najmniej 10 pracowników (art. 31 ustawy wypadkowej).
Ustawodawca ryzyko wystąpienia zdarzeń prowadzących do wypłaty świadczeń z
ubezpieczenia wypadkowego (uszczuplenia funduszu wypadkowego) powiązał z
częstotliwością występowania wypadków przy pracy i chorób zawodowych w danej
grupie działalności (PKD) i u danego płatnika, a nie z samym naruszeniem
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.
13
W ocenie Sądu Najwyższego rozpoznającego niniejszą sprawę, art. 36 ust. 1
ustawy wypadkowej jest przepisem o zabarwieniu penalnym, stanowi bowiem sui
generis sankcję karno-administracyjną za nieprzestrzeganie przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy dla sprawcy naruszającego nakazy i zakazy. Jest
ona wymierzana płatnikowi za stwarzanie ryzyka zagrożenia życia i zdrowia osób
podlegających ubezpieczeniu wypadkowemu, ma więc też charakter prewencyjny i
chroni ten sam interes społeczny co przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny
pracy. Podwyższenie składki dotyczyć może zatem tylko tego płatnika, który, nie
wykonując swojego zobowiązania, naruszył (rażąco) przepisy bezpieczeństwa i
higieny pracy. O rażącym naruszeniu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy
decyduje waga złamanych przez pracodawcę ustawowych nakazów i zakazów
wynikających z tego zobowiązania. Dla przykładu można wskazać, że takim
naruszeniem w niniejszej sprawie byłoby niewydanie pracownikom, którzy ulegli
wypadkom przy pracy, sprzętu ochrony osobistej, nieprzeszkolenie ich co do
sposobu korzystania z tego sprzętu, tolerowanie (przyzwolenie przełożonego)
wykonywania pracy bez takiego sprzętu.
W rezultacie uzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. 36 ust. 1 ustawy
wypadkowej przez przyjęcie takiej jego wykładni, z której wynika, że podwyższoną
składkę na ubezpieczenie wypadkowe o 100% stopy procentowej można
wymierzyć płatnikowi w każdym przypadku naruszenia przez pracownika przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy.
Wobec powyższego stanowiska bez znaczenia pozostają pozostałe zarzuty
skargi podające w wątpliwość zgodność art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej w
interpretacji przedstawionej przez Sąd drugiej instancji z powołanymi w podstawach
kasacyjnych przepisami Konstytucji RP.
Podobnie rzecz się ma z zarzutem zwartym w drugiej podstawie kasacyjnej.
Stosownie do art. 47711
§ 2 k.p.c., zainteresowanym jest ten, czyje prawa lub
obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy. Nadanie danej osobie statusu
zainteresowanego na podstawie tego przepisu wynika z jej interesu prawnego w
ustaleniu stosunku prawnego lub zobowiązania będącego przedmiotem sporu
między innymi stronami. Zainteresowany tak jak interwenient uboczny nie dochodzi
w procesie żadnych praw własnych, ale wynik procesu ma bezpośredni wpływ na
14
jego sytuację prawną. Przedmiotem postępowania są więc także jego prawa i
obowiązki, które zostaną ukształtowane przez wyrok sądu. Jeśli płatnik składek
odpowiada w granicach swojego zobowiązania, to rozstrzygnięcie sądu
ubezpieczeń w kwestii jego odpowiedzialności na podstawie art. 36 ust. 1 ustawy
wypadkowej nie dotyczy jakichkolwiek praw i obowiązków pracownika. Nie dotyczy
to rozstrzygnięcie także praw pracownika-ubezpieczonego dlatego, że składkę na
ubezpieczenie wypadkowe pracownika finansuje w całości płatnik-pracodawca
(art. 16 ust. 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych. W związku z powyższym zarzut nieważności postępowania (art. 379
pkt 5 k.p.c.) nie ma usprawiedliwionej podstawy.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1
k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania kasacyjnego rozstrzygnięto
po myśli art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.