Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 624/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marta Romańska (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A. K.
przeciwko C. Towarzystwu Ubezpieczeń S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 21 czerwca 2013 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 29 grudnia 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża strony powodowej
kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Zaskarżonym przez powódkę A. K. wyrokiem z dnia 29 grudnia 2011 r. Sąd
Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 25 marca 2011 r. w ten
sposób, że zasądził od C. Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. na rzecz powódki
tytułem zadośćuczynienia kwotę 40 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia
25 maja 2006 r. do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W
sprawie tej ustalono co następuje.
W dniu 24 lipca 1993 r. powódka jako pasażerka samochodu osobowego
została poszkodowana w wypadku komunikacyjnym. Doznała poważnych obrażeń:
złamania żeber, prawostronnej odmy opłucnej, złamania obu kości podudzia
prawego z przemieszczeniem. Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 23 sierpnia 2000 r.
zasądził na rzecz powódki od pozwanego Towarzystwa Ubezpieczeń C. kwotę 59
122,72 złotych, w tym kwotę 28 295,86 złotych tytułem odszkodowania, a kwotę 30
826,86 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 450 złotych miesięcznie
tytułem renty począwszy od 1 września 2000 roku, oddalając powództwo w
pozostałym zakresie. Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 2 lutego 2001 roku oddalił
apelację powódki.
Powódka od 1997 roku jest leczona psychiatrycznie z powodu zespołu
depresyjnego oraz cerebrastenii pourazowej; po 2000 roku kilkakrotnie przebywała
na oddziałach psychiatrycznych. U powódki rozpoznano także uzależnienie od
alkoholu oraz nadużywania leków psychotropowych; w związku z czym odbywała
leczenie w specjalistycznych ośrodkach. W dniu 28 grudnia 2002 roku powódka
po próbie samobójczej - zamierzonym zatruciu lekami została przyjęta na Oddział II
Wewnętrzny Szpitala Kolejowego w […]. Powódka pozostawała również pod opieką
lekarza ortopedy, w grudniu 2004 roku przeszła zabieg uzupełnienia ubytku
chrząstki stawowej. W dniu 6 maja 2005 roku z uwagi na zerwanie prawego stawu
kolanowego powódka poddana została zabiegowi plastyki prawego kolana, w
okresie od 30 maja do 8 sierpnia 2005 roku korzystała z rehabilitacji, która
przyniosła lekką poprawę po tym zabiegu. W okresie od 24 października do 17
listopada 2005 roku przechodziła kolejne zabiegi usprawniające prawe kolano.
Ponadto powódka miała problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży - kilkakrotnie
poroniła, poddana była leczeniu bezpłodności.
3
Powódka w okresie od 30 marca 2001 r. do czerwca 2006 r. była uznana
przez ZUS jako częściowo niezdolna do pracy i w związku z tym przyznano jej
rentę w wysokości 430 zł miesięcznie, wypłacaną do końca 2007 r. Orzeczeniem
z dnia 10 grudnia 2007 r. lekarz orzecznik ZUS uznał, że powódka jest niezdolna
do pracy w dotychczasowym zawodzie, przy czym celowe jest przekwalifikowanie
zawodowe. Pozwany wypłacał powódce rentę na zwiększone potrzeby w kwocie
450 złotych miesięcznie oraz rentę z tytułu utraconych dochodów w kwocie 1942,50
złotych miesięcznie od 1 kwietnia 2003 roku.
Powódka poddawana była także odpłatnemu leczeniu, co potwierdzają
przedstawione przez nią rachunki i faktury (leki, wizyty i konsultacje lekarskie,
badania, sprzęt do rehabilitacji, zabiegi, rehabilitacja, koszty dojazdów).
Powódka w 2003 roku podjęła naukę języka niemieckiego. Następnie uczęszczała
również na kurs języka angielskiego. Nauka była następnie kontynuowana w latach
2004, 2005, 2006, 2009, 2010. W 2005 roku rozpoczęła Podyplomowe Studium
Komunikowania i Kreowania Wizerunku Publicznego na Uniwersytecie […], które
trwały 2 semestry i kosztowały 3 600 złotych. W związku z tym, iż powódka
mieszkała wówczas w W., a studia podjęła w […] poniosła koszty dojazdów w
wysokości 2 800 złotych.
Powódka do dnia 1 września 1997 roku pracowała jako aktorka w Teatrze
[…]. W dniu 5 lipca 2000 roku została rozwiązana z nią umowa o pracę na
podstawie art. 53 k. p. z powodu wyczerpania okresu zasiłkowego i nie
przedłożenia zaświadczenia o gotowości do świadczenia pracy z dniem 5 lipca
2000 roku. Powódka ponownie podjęła pracę w 2007 roku. Początkowo była
zatrudniona w S. na podstawie umowy o dzieło i otrzymywała wynagrodzenie w
wysokości 2 000 złotych netto miesięcznie. Następnie powódka do marca 2009
roku była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na stanowisku kierownika
produkcji/planu w Telewizji […] ze średnim miesięcznym wynagrodzeniem w
wysokości 5 430 złotych netto. W okresie od marca do maja 2009 roku zatrudniona
została na podstawie umowy o działo w Instytucie […] jako asystentka projektu
promującego naukę języka niemieckiego w Polsce i otrzymywała wynagrodzenie w
wysokości około 5 000 złotych miesięcznie. W międzyczasie w 2007 roku i w 2009
roku brała udział w dwóch spotach wyborczych i z tego tytułu otrzymała 19 000
4
złotych. Powódka założyła działalność gospodarczą w zakresie autoprezentacji,
szkoleń medialnych PR, jednakże póki, co nie miała żadnych profitów.
W latach 1996 do 2006 r. roku powódka osiągnęła roczne dochody
w wysokości około 4,5 – 5,5 tys. zł z tym, że w roku 1997 jej dochód wyniósł
wysokości 6 288,14 złotych, w 1999 r. 12 577,05 złotych, a w 2000 roku
8 754,11 złotych.
Pozwem z dnia 29 września 2004 r. A. K. wniosła o zasądzenie od
pozwanego Towarzystwa Ubezpieczeń „C." renty wyrównawczej z tytułu utraty
zdolności do pracy w kwocie 6 500 złotych miesięcznie poczynając od
1 października 2001 roku, płatnej z góry do dnia 10 każdego miesiąca. W dniu
25 maja 2006 r. pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo o żądanie zapłaty
kwoty 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia związane z leczeniem
i rehabilitacją konieczną wskutek wypadku z 1993 roku oraz żądanie zapłaty kwoty
50 000 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia i dodatkowych kosztów
związanych z niesprawnością wynikającą z wypadku, a poniesionych po 2000 roku.
Powódka zażądał od powyższych kwot odsetek ustawowych poczynając od dnia
25 maja 2006 r. W związku z tym, że Sąd Okręgowy przesądził
o odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku z 1993 r., uwzględniając stan
zdrowia i sytuacje życiową powódki na moment orzekania, Sąd Okręgowy dokonał
oceny stanu jej zdrowia po 2000 r. i ocenił związek przyczynowy między tym
stanem zdrowia a wypadkiem jakiemu powódka uległa w 1993 r.
Wyrokiem z dnia 25 marca 2011 r. Sąd Okręgowy zasądził od Towarzystwa
Ubezpieczeń „C." S.A. na rzecz powódki: 1) kwotę 17 544 zł z ustawowymi
odsetkami jako wyrównanie wydatków poniesionych przez powódkę na kursy
językowe oraz naukę na Podyplomowym Studium, 2) kwotę 6400 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 1 stycznia 2007 r. do dnia zapłaty i 3) kwotę 1675,50 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 25 maja 2006 r. do dnia zapłaty jako wyrównanie
kosztów leczenia poniesionych przez powódkę. Oddalając dalej idące roszczenia
powódki szczególnie w zakresie żądania renty wyrównawczej w kwocie 6 500 zł
oraz zadośćuczynienia Sąd uznał, że powódka nie udowodniła, aby mogła realnie
5
osiągać tak wysokie dochody, gdyby do wypadku nie doszło oraz że stan zdrowia
powódki nie uległ pogorszeniu, a nawet poprawił się.
Rozpoznający sprawę sąd apelacyjny uznał, że apelacja jest uzasadniona
jedynie w części oddalającej powództwo o zasądzenie zadośćuczynienia z tytułu
doznanej krzywdy w wyniku urazu kolana i zauważył, że zadośćuczynienie ma
charakter kompensacyjny i jest to rekompensata za całą krzywdę, którą przyznaje
się jednorazowo. Dlatego co do zasady winno uwzględniać wszystkie cierpienia
psychiczne i fizyczne jakich doznał pokrzywdzony na skutek określonego
zdarzenia, ale także te, których doznaje aktualnie i te które będzie odczuwał do
końca życia. W zasadzie charakter tego świadczenia przemawia przeciwko
dopuszczalności domagania się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą
krzywdę, choćby jej postać ulegała zmianom. Gdyby jednak w przyszłości została
ujawniona inna krzywda, całkowicie odrębna, której nie można było w ramach
podstawy poprzedniego sporu przewidzieć, to wówczas będzie to nowa krzywda,
która nie była przedmiotem rozstrzygnięcia i nie mogła być tym samym objęta
powagą rzeczy osądzonej.
W ocenie Sądu Apelacyjnego ujawniony w 2004 r. uraz kolana polegający na
degeneracji chrząstki stawowej kolana prawego oraz konieczności rekonstrukcji
zerwanego więzadła, wcześniej niezdiagnozowana i nieleczona jest nową krzywdą.
której nie dało się przewidzieć. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie należy dopatrywać
się jakiejś odrębnej krzywdy wtedy, gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko
nowa okoliczność powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej
i znanej sądowi krzywdy. W tym kontekście za niezasadne należy uznać roszczenie
o zadośćuczynienie za krzywdę powstałą na skutek orzeczenia lekarza orzecznika
z 2007 r. uznającą powódkę za niezdolną do wykonywania zawodu aktora.
Kwestię tę brał pod uwagę Sąd Okręgowy zasądzając w 2000 r. zadośćuczynienie
mimo, że nie dysponował kategorycznym orzeczeniem lekarskim. Zwłaszcza, że już
przed tym Sądem powódka domagała się zasądzenia kosztów przygotowania do
innego zawodu. Mając powyższe na uwadze, jak też rozmiar cierpień powódki
doznanych na skutek urazu kolana, przeprowadzonych zabiegów operacyjnych jak i
długotrwałej i uciążliwej rehabilitacji, Sąd Apelacyjny uznał za adekwatną do
rozmiaru krzywdy kwotę 40 000 zł. W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny uznał
6
ustalenia faktyczne Sądu I instancji oraz dokonaną ocenę prawną za prawidłowe
przyjmując je za własne.
Za chybiony uznał Sąd Apelacyjny zarzut naruszenia art. 444 § 2 k.c. Artykuł
444 § 2 k.c. reguluje w istocie trzy, oparte na różnych podstawach faktycznych,
świadczenia rentowe: z tytułu utraty zdolności do zarobkowania, z tytułu
zwiększenia się potrzeb poszkodowanego oraz z tytułu zmniejszenia się jego
widoków powodzenia na przyszłość. Każda z wymienionych w tym przepisie
podstaw świadczenia rentowego stanowi samoistną przesłankę jej zasądzenia.
Renta ma zdaniem Sądu odszkodowawczy charakter - przysługuje tylko wówczas,
gdy wystąpiła szkoda. Z tej przyczyny każda z 3 przesłanek roszczenia rentowego
musi być uwarunkowana istnieniem konkretnej szkody pozostającej w adekwatnym
związku przyczynowym ze zdarzeniem sprawczym. Obowiązuje tu podstawowa
zasada odpowiedzialności odszkodowawczej, określająca szkodę majątkową, jako
różnicę między obecnym stanem a tym, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło
zdarzenie sprawcze. Odszkodowanie nie może przewyższyć wysokości, szkody
i jest ekwiwalentem rzeczywistej straty majątkowej ustalonej metodą różnicy.
Szkoda zaś według art. 415 k.c. musi posiadać walor realny, nie zaś tylko
teoretyczny, a to sprawia, że na tle przepisu art. 444 § 2 k.c. sama tylko utrata
zdrowia i ewentualność poniesienia w związku z tym przez poszkodowanego
uszczerbku majątkowego nie jest wystarczająca dla przyjęcia w konkretnej sprawie,
że zasadne jest żądanie renty. Z wyraźnego brzmienia art. 444 § 2 k.c. wynika,
że nie sama tylko utrata zdrowia, lecz rzeczywista utrata zdolności zarobkowania
i widoków na przyszłość, a także rzeczywiste zwiększenie się potrzeb
poszkodowanego jako następstwo wywołania uszkodzenia ciała lub rozstroju
zdrowia stanowią przesłanki zasądzenia renty po myśli art. 444 § 2 k.c. Zgodnie
z utrwalonym stanowiskiem doktryny i judykatury ciężar udowodnienia wysokości
szkody spoczywał na powódce.
Powódka żądała renty wyrównawczej z tytułu zmniejszonych możliwości
zarobkowych spowodowanych trwałą utratą możliwości wykonywania zawodu
aktora, która bezspornie jest wynikiem wypadku. Słusznie wskazał Sąd Okręgowy,
że wysokość renty winna być ustalana w odniesieniu do konkretnej sytuacji
7
majątkowej osoby poszkodowanej sprzed wypadku i powinna doprowadzić do
zrównania sytuacji finansowej poszkodowanej z sytuacją hipotetyczną, w jakiej
znajdowałaby się, gdyby nie uszczerbek na zdrowiu. A zatem powódka powinna
była wykazać choćby hipotetycznie, że jej zarobki gdyby wykonywała zawód aktora
byłyby wyższe od tych, które może osiągać podejmując inną pracę oraz o ile.
W ocenie Sądu Apelacyjnego powódka nie sprostała temu obowiązkowi.
Powódka wskazała, że jej zarobki miesięczne w zawodzie aktora wynosiłyby ok.
11 000 miesięcznie. Jednakże wyliczenia tego dokonała zakładając, że ma
nadprzeciętny talent i byłaby aktorem z tak zwanej „wyższej półki" co oznaczałoby
poza etatem w teatrze stałe granie w spektaklach, comiesięczne propozycje
podejmowania pracy poza teatrem np. granie w serialach czy reklamach.
Przesłuchani w sprawie świadkowie związani ze światem aktorskim wskazali
wprawdzie, że powódka była osobą utalentowaną, ale wskazali również,
że w odniesieniu sukcesu talent jest jedynie jednym z elementów składowych,
których jest znacznie więcej.
Trudno zatem przesądzić, czy powódka odniosłaby w swoim zawodzie
sukces. Wydaje się to tym bardziej trudne do wykazania z uwagi na fakt,
że powódka w chwili wypadku była dopiero studentką trzeciego roku. Już po
wypadku powódka miała możliwość próby podjęcia rozwoju swojej kariery, wybrała
jednak dalsze podjęcie przerwanych studiów i ich ukończenie. Doświadczenie
życiowe zaś wskazuje, że jedynie bardzo nieznaczna część absolwentów szkół
aktorskich uzyskuje sławę a co za tym idzie satysfakcję finansową o jakiej marzyła
powódka.
W ocenie Sądu Apelacyjnego przedstawione przez powódkę zarobki, które
hipotetycznie mogłaby uzyskiwać w zawodzie aktora mieszczą się bardziej w sferze
życzeniowej powódki niż zostały rzeczywiście wykazane. Jedynym udowodnionym
odniesieniem pozostaje wysokość zarobków uzyskiwanych jako wynagrodzenie
w teatrze, tj. średnio 3000 zł oraz gaża za spektakl grany przez aktora tj. średnio
ok. 500 zł dla doświadczonego aktora. Natomiast powódka w żadnym razie nie
wykazała, że przeciętnie każdy aktor zatrudniony w teatrze gra 15 spektakli
miesięcznie.
8
Odnosząc powyższe do obecnych możliwości zarobkowych powódki
podnieść należy, że powódka ukończyła kursy języków obcych angielskiego
i niemieckiego, a także celem przekwalifikowania się do innego zawodu ukończyła
Podyplomowe Studium Komunikowania i Kreowania Wizerunku Publicznego na
Uniwersytecie […], które trwały 2 semestry. Od 2007 r. powódka zatrudniona była
na odpowiedzialnych stanowiskach, uzyskując wynagrodzenie 5000 zł. Powódka
także grała w spotach wyborczych, co oznacza, że może także podejmować się
dodatkowego zatrudnienia w krótkich epizodach aktorskich takich także jak
reklama.
W ocenie Sądu Apelacyjnego obecne możliwości zarobkowe powódki także
z uwagi na fakt, że powódka jest jedynie niezdolna do wykonywania zawodu aktora,
nie odbiegają od tych przeciętnych, które mogłaby osiągać powódka w zawodzie
aktora (które zostały udowodnione). Zdaniem Sądu Apelacyjnego obecne
możliwości zarobkowe powódki wzrosły także wobec poprawy stanu zdrowia
powódki zwłaszcza w sferze zdrowia psychicznego.
Nie można dodatkowo nie zauważyć, że te możliwości z uwagi na
wykształcenie powódki, znajomość języków mogłyby być jeszcze większe gdyby
nie uzależnienie powódki od alkoholu, które destrukcyjnie wpływa na życie powódki
zarówna zawodowe jak i rodzinne. Zauważyć należy, że problemy alkoholowe
wpływają destrukcyjnie na możliwość znalezienia pracy odpowiadającej tak
możliwościom intelektualnym powódki jak i jej wysokim oczekiwaniom ale byłyby
równie destrukcyjne a nawet bardziej w osiąganiu celów zgodnych z ambicjami
powódki w zawodzie aktorki co niewątpliwie odbiłoby się na możliwościach
zarobkowych powódki.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła zarówno naruszenie prawa
materialnego, jak i procesowego, tj.: 1) art. 445 § 1 k.c., art. 444 § 1 k.c. oraz art.
382 k.p.c. przez dokonanie niewłaściwej ich wykładni oraz niewłaściwe ich
zastosowanie skutkujące oczywistym i rażąco niewłaściwym przez Sąd drugiej
instancji nie zastosowaniem istotnych kryteriów wyznaczających wysokość
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę oraz brakiem oceny
całokształtu okoliczności wpływających na rozmiar krzywdy i wysokość
9
zadośćuczynienia - co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy; 2) art. 365 § 1
k.p.c. i art. 366 k.p.c. przez niewłaściwe ich zastosowanie oraz niewłaściwą
wykładnię skutkujące ustaleniem, że krzywda związana z całkowitą utratą zdolności
do wykonywania zawodu aktorki była objęta powagą rzeczy osądzonej, którą Sąd
jest związany - co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy; 3) art. 444 § 2 k.c.
i § 3 k.c. oraz art. 6 k.c. i art. 382 k.p.c. przez dokonanie niewłaściwej ich wykładni
i niewłaściwe ich zastosowanie przez Sąd drugiej instancji skutkujące nie
dokonaniem ustaleń w jakiej części powódka zachowała możliwe do wykorzystania
zdolności do pracy, w szczególności w okresie przekwalifikowania się oraz przez
nie zastosowanie art. 444 § 2 i § 3 k.c., art. 6 k.c., 382 k.p.c. skutkujące nie
ustaleniem renty tymczasowej w okresie przekwalifikowania się, jak też -
nie ustaleniem renty w podstawowym zakresie w związku z zaprzestaniem
wypłacania renty umówionej w kwocie 1920 zł przez pozwanego po doręczeniu
uzasadnienia wyroku przez Sąd pierwszej instancji, tj. od lipca 2011 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej nie zasługują na uwzględnienie.
Trafnie Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że powódka uzyskała już zadośćuczynienie
za krzywdę spowodowaną wypadkiem. W tym zakresie nie może więc domagać się
zadośćuczynienia, gdyż przy ustalaniu jego wysokości Sąd Okręgowy w wyroku z
dnia 23 sierpnia 2000 r. uwzględnił rozmiar krzywdy jaka spotkała powódkę w
związku z wypadkiem, w którym uczestniczyła w lipcu 1993 r. Natomiast nowym
zdarzeniem, którego nie wziął pod uwagę ten Sąd były ujawniony w 2004 r. uraz
kolana. Uraz ten niewątpliwie pozostawał w adekwatnym związku przyczynowym z
wypadkiem w jakim brała udział powódka. W związku z doznanym urazem i
skomplikowanym przebiegiem leczenia oraz rehabilitacji powódka musiała znosić
ból i cierpnie. W tej sytuacji nie budzi wątpliwości, że za tę nową krzywdę, o której
następstwach nie orzekł Sąd Okręgowy, powódce należy się zadośćuczynienie.
Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku ustalił prawidłowo jego wysokość biorąc
pod uwagę zarówno to, że powódka już uzyskała zadośćuczynienie za krzywdy
wywołane wypadkiem, w którym brała udział, jak i rozmiar nowej krzywdy, która
pojawiła się w 2004 r. Brak więc podstaw stwierdzenia, że zaskarżony wyrok
10
narusza art. 445 § 1 k.c., art. 444 § 1 k.c. oraz, że Sąd Apelacyjny niewłaściwie
zastosował art. 365 § 1 k.p.c. i art. 366 k.p.c.
Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. art. 444 § 2 k.c.
i § 3 k.c. oraz art. 6 k.c. Trafnie Sąd Apelacyjny wskazał, że zgodnie z art. 444 § 2
k.c., renta należy się poszkodowanemu gdy wykaże on, że utracił zdolności
zarobkowania oraz widoki na przyszłość, a także, iż zwiększyły się jego potrzeby
wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Nie wystarczy wiec sama
utrata zdrowia spowodowane wypadkiem. Zgromadzony w sprawie materiał
dowodowy potwierdził fakt utraty zdrowia przez powódkę jako normalne następstwo
wypadku, któremu ona uległa w 1993 r. Poza sporem pozostaje to, że następstwem
wypadku była utrata przez powódkę zdolności do wykonywania zawodu aktora.
Utraciła wiec ona niewątpliwie możliwość uzyskiwania zarobków jakie mogłaby
uzyskać wykonując ten zawód. Nie wykazał jednak aby wykonując ten zawód
osiągnęłaby zarobki w granicach 11 tys. zł. W trakcie procesu nie zostały
przeprowadzone dowody, z których wynikałoby prawdopodobieństwo tego,
że powódka byłaby zatrudniona nie tylko w teatrze, ale także uzyskiwała by
dochody za udział w filmach i innych dochodowych imprezach.
Poza oświadczeniem samej powódki brak dowodów na to, że posiadała ona
predyspozycje, aby realnie uzyskiwać tak wysokie dochody. Słusznie wobec tego
przyjął Sąd Apelacyjny, że dochody jakie rzeczywiście mogła uzyskiwać powódka
wykonując zawód aktora wynosiły tyle ile zarabia przeciętny aktor w teatrze.
Nie bez znaczenia dla oceny roszczenia powódki o zasądzenie na jej rzecz renty
wyrównawczej jest także to, że po wypadku powódka uzyskała dodatkowe
kwalifikacje dzięki podjętym studiom. Jej widoki powodzenia na przyszłość uległy
w ten sposób wzmocnieniu. Mając to wszystko na uwadze brak podstaw, aby
uznać, że powódka wykazał, aby zachodziły przesłanki dla przyznania jej renty
wyrównawczej na podstawie art. 444 § 2 lub 444 § 3 k.c. Wniosek taki jest tym
bardziej uzasadniony, że powódce przysługuje renta z tego tytułu zasądzona przez
Sąd Okręgowy. Renta ta wraz z możliwością uzyskiwania zarobków z
uwzględnieniem aktualnych kwalifikacji powódki odpowiada zarobkom jakie
powódką mogłaby uzyskiwać jako aktorka. To, że w skutek wypadku utraciła
11
zdolność do wykonywania zawodu aktora, nie uzasadnia wobec tego przyznania jej
z tego tytułu renty wyrównawczej.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39814
k.p.c.,
orzekł jak w sentencji wyroku.
jw