Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 646/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jan Górowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Wojciech Katner
w sprawie z powództwa A. L.
przeciwko W. F.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 4 lipca 2013 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 15 czerwca 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powód A. L. w pozwie z dnia 5 marca 2007 r. wniósł o wydanie nakazu
zapłaty zasądzającego od pozwanego W. F. kwoty 188 235,95 zł wraz z
ustawowymi odsetkami.
Wyrokiem z dnia 21 czerwca 2011 r. Sąd Okręgowy w W. oddalił
powództwo. Ustalił, że pozwany został powołany w skład zarządu spółki z o.o.
SMG/KRC P. H.R., uchwałą nr 3 Zgromadzenia Wspólników z dnia 3 września
2001 r. i zmiana ta została ujawniona w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 17
grudnia 2001 r.
W dniu powołania pozwanego na prezesa zarządu, z wniosku spółki toczyło
się postępowanie układowe, które zostało zakończone postanowieniem z dnia
20 listopada 2002 r., oddaleniem wniosku z uwagi na nieuiszczenie zaliczki na
poczet wynagrodzenia biegłego.
W dniu 10 stycznia 2002 r., pozwany jako prezes zarządu spółki, złożył
wniosek o ogłoszenie upadłości, który postanowieniem z dnia 27 listopada 2002 r.
został oddalony. W czasie obejmowania przez pozwanego funkcji prezesa, spółka
znajdowała się w fazie bankructwa z niedoborem majątkowym oraz ze stratą
w wysokości 640 844,41 zł (stan na 31 maja 2001 r.). Oznaczało to,
że uwzględniając czas potrzebny na zapoznanie się z sytuacją spółki i opóźnienie
związane z księgowaniem dokumentów i rozliczeniem, nowy zarząd mógł powziąć
informację o kondycji spółki według stanu na koniec miesiąca września, do dnia
31 października 2001 r. i powinien on więc zgłosić wniosek o ogłoszenie upadłości
w listopadzie 2001 r.
Powód A. L. był zatrudniony w spółce na stanowisku doradcy prawnego, a
jednocześnie pełnił funkcję radnego Rady Gminy […]. Spółka rozwiązała z nim
umowę o pracę na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. bez wypowiedzenia, z jego winy,
w piśmie z dnia 2 lipca 1999 r., zaś powód złożył pozew do sądu o przywrócenie do
pracy i zasądzenie wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy po 2 710 zł
brutto miesięcznie.
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 21 października 2002 r. oddalone
zostało powództwo powoda o przywrócenie do pracy oraz zasądzona została na
3
jego rzecz od spółki kwota 2 710 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem
rozwiązanie umowy o pracę.
Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. Sąd Okręgowy zmienił ten wyrok
i zasądził na rzecz powoda od „SMG/KRC P. H. R." Sp. z o.o. kwotę 140 832,60 zł
tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy (za okres od rozwiązania
umowy o pracę do dnia zamknięcia rozprawy przed Sądem drugiej instancji) pod
warunkiem, że powód zgłosi w terminie 7 dni gotowość jej podjęcia. Wierzytelność
ta stała się wymagalna w dniu 8 grudnia 2003 r. W związku z tym, że spółka nie
prowadziła faktycznie żadnej działalności i nie mogła zrealizować wyroku
przywracającego powoda do pracy, wypowiedział on umowę o pracę ze skutkiem
natychmiastowym i wystąpił z powództwem o odszkodowanie i wynagrodzenie za
okres wypowiedzenia. Wyrokiem zaocznym Sądu Rejonowego z dnia 21 listopada
2005 r. zasądzono na rzecz powoda od spółki kwotę 33 003,35 zł tytułem
wynagrodzenia za okres wypowiedzenia oraz odszkodowanie w związku z
wypowiedzeniem przez pracownika umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym
z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę.
Powód wszczął egzekucję przeciwko spółce, lecz postanowieniem z dnia
9 lutego 2004 r. w sprawie Km /04 komornik umorzył postępowanie z powodu
bezskuteczności egzekucji w odniesieniu do tytułu wykonawczego z dnia 1 grudnia
2003 r., zaś postanowieniem z dnia 7 listopada 2006 r. w sprawie Km /02 umorzył
postępowanie wszczęte w oparciu o wyroki z dnia 21 listopada 2005 r. i z dnia 1
grudnia 2003 r. Odpis pierwszego z postanowień o umorzeniu egzekucji powód
odebrał w dniu 9 lutego 2004 r. Na skutek prowadzonej egzekucji w sprawie Km /02
w oparciu o powyższe dwa tytuły wykonawcze wierzyciel A. L. uzyskał
zaspokojenie swoich roszczeń do kwoty 20 083 zł, z czego odsetki stanowiły kwotę
5 683 zł.
Sąd Okręgowy, rozważając zasadność powództwa na podstawie zawartej
w art. 299 § 1 k.s.h., podkreślił, że odpowiedzialność ta pomyślana jest jako
sankcja za prowadzenie spraw spółki w sposób prowadzący do bezskuteczności
egzekucji jej zobowiązań. Podniósł, że oddziaływać na spółkę w sposób
4
przeciwdziałający bezskuteczności egzekucji jej zobowiązań mogą jedynie te
osoby, które w czasie istnienia tych zobowiązań wchodziły w skład jej zarządu.
Uznał za uzasadniony, zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia
części roszczenia powoda, odnoszący się do należności objętej wyrokiem Sądu
Okręgowego z dnia 1 grudnia 2003 r. Wskazał, że bieg terminu przedawnienia
roszczenia określonego w art. 299 § 1 k.s.h. należy liczyć od dnia dowiedzenia się
przez wierzyciela o niewypłacalności spółki, przy czym najczęściej tym dniem
będzie, np. wydanie postanowienia o umorzeniu postępowania upadłościowego lub
postępowania egzekucyjnego, jeżeli z ich treści wynika oczywisty brak majątku
spółki na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego. Stwierdził, że skoro
powód dowiedział się o bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce najpóźniej w
dniu, w którym komornik umorzył postępowanie egzekucyjne i doręczył je
powodowi, co miało miejsce w dniu 9 lutego 2004 r., to w chwili wniesienia pozwu,
tj. w dniu 28 lutego 2008 r. roszczenie powoda, w zakresie wierzytelności
zasądzonych wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. było już przedawnione. Oceniając
okoliczności sprawy, uznał też, że podniesiony przez pozwanego zarzut
przedawnienia nie stanowi nadużycia prawa podmiotowego.
Rozważając, czy wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęcie
postępowania układowego został wniesiony w terminie, wskazał że powinien on
zostać złożony przez spółkę najpóźniej do końca listopada 2001 r., jak wynika
z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości. Skoro więc pozwany
wniosek o ogłoszenie upadłości złożył w dniu 10 stycznia 2002 r., to należało
przyjąć, że został złożony po terminie.
Sąd Okręgowy wskazał, że pojęcie szkody w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h.
oznacza stan rzeczy, gdy zgłoszenie upadłości lub wszczęcie postępowania
układowego w terminie spowodowałyby zaspokojenie wierzyciela w części
większej, niż nastąpiło to na skutek zaniechania członka zarządu. Wierzyciel nie
ponosi szkody, gdy zostanie wykazane, że w postępowaniu upadłościowym
wierzyciel nie otrzymałby zaspokojenia swej wierzytelności lub też nie otrzymałby
jej w większym zakresie.
5
Zwrócił uwagę, że dla rozstrzygnięcia tej przesłanki należało w pierwszej
kolejności przesądzić, które przepisy prawa upadłościowego należało zastosować
do wierzytelności powoda, gdyż z dniem 1 października 2003 r. nastąpiła zmiana
systemu prawnego na skutek wejścia w życie ustawy z dnia 28 lutego 2003 r.
Prawo upadłościowe i naprawcze (jedn. tekst: Dz.U. 2012 r., poz. 1112 dalej:
„p.u.n.”). W myśl art. 536 p.u.n. w sprawach, w których ogłoszono upadłość przed
dniem wejścia w życie tej ustawy, należy stosować przepisy rozporządzenia
Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. prawo upadłościowe.
Wyraził też pogląd, że w świetle unormowania zawartego w art. 620 § 1 k.s.h.
nakazującego do oceny zdarzeń prawnych stosować przepisy obowiązujące
w dniu, w którym te zdarzenia wystąpiły, szkodę powoda należało oceniać na datę
30 listopada 2001 r. W myśl stanu prawnego obowiązującego od dnia
1 października 2003 r. do dnia 2 maja 2009 r., należności ze stosunku pracy
podlegały zaspokojeniu w kategorii pierwszej, a po tym dniu w kategorii drugiej
(art. 342 p.u.n.), zaś na podstawie prawa upadłościowego z 1934 r. w kategorii
pierwszej łącznie z podatkami i innymi daninami publicznymi oraz kosztami
postępowania upadłościowego.
W dniu 30 listopada 2001 r. nie istniała jeszcze pierwsza wierzytelność
powoda, gdyż dopiero z chwilą zgłoszenia gotowości do pracy przez pracownika,
wierzytelność w postaci przyznanego wynagrodzenia za czas pozostawania bez
pracy traci swój warunkowy charakter i staje się wymagalna (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 6 marca 1986 r., III PZP 11/86, OSNCP 1987, nr 1, poz. 11).
Gdyby ogłoszono upadłość we właściwym czasie, to wierzytelność ta nie
powstałaby w takiej wysokości, jak wynika to z tytułu wykonawczego. Przywrócenie
powoda do pracy byłoby niemożliwe, gdyby w stosunku do spółki została ogłoszona
upadłość, gdyż art. 45 § 3 k.p. przewiduje, że w stosunku do pracowników
podlegających szczególnej ochronie, w sytuacji ogłoszenia upadłości pracodawcy,
nie jest możliwe przywrócenie do pracy, a Sąd orzeka w takim przypadku
o odszkodowaniu. Ogłoszenie upadłości miałoby także wpływ na wysokość
należnego odszkodowania, gdyż w sytuacji, w której nie jest możliwe przywrócenie
do pracy z uwagi na ogłoszoną upadłość pracodawcy, to także szkoda, polegająca
na nieuzyskaniu określonego wynagrodzenia w związku z niewłaściwym
6
rozwiązaniem stosunku pracy, nie może powstać w okresie po dacie ogłoszenia
upadłości. W rezultacie wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. nie mogłoby zostać
zasądzone powodowi odszkodowanie za okres od daty rozwiązania umowy o pracę
(2 lipca 1999 r.) do daty wyroku, a jedynie za okres od daty rozwiązania stosunku
pracy do daty ogłoszenia upadłości, co w razie wystąpienia z wnioskiem o upadłość
mogło hipotetycznie nastąpić na koniec 2001 r.
Z tych samych przyczyn doszedł do wniosku, że nie powstałaby po stronie
powoda wierzytelność objęta drugim tytułem egzekucyjnym, tj. wyrokiem zaocznym
z dnia 21 listopada 2005 r., bo w następstwie braku roszczenia o przywrócenie do
pracy, nie istniałaby możliwość wypowiedzenia umowy o pracę przez powoda
z winy pracodawcy. Innymi słowy, gdyby wniosek o upadłość został zgłoszony we
właściwym czasie, to nie byłoby prawnej możliwości przywrócenia powoda do pracy
w spółce. Tym samym nie mógłby powód wypowiedzieć stosunku pracy ze
skutkiem natychmiastowym z winy pracodawcy, z powodu niedopuszczenia go do
pracy i brak byłoby po jego stronie roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za okres
wypowiedzenia i odszkodowania z tego tytułu, a zatem nie powstałby tytuł
egzekucyjny w postaci wyroku zaocznego z dnia 21 listopada 2005 r.
Podkreślił, że zasadnie Sąd Okręgowy uznał, iż pojęcie szkody w rozumieniu
art. 299 § 2 k.s.h. oznacza sytuację, gdy zgłoszenie upadłości lub wszczęcie
postępowania układowego spowodowałoby zaspokojenie wierzyciela w części
większej, niż nastąpiło to na skutek zaniechania członka zarządu. Zachodziła zatem
konieczność porównania, czy wierzyciel spółki, gdyby doszło do złożenia we
właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, zostałby zaspokojony
w większym zakresie, niż miało to faktycznie miejsce w sytuacji, gdy wniosek
o ogłoszenie upadłości nie został zgłoszony. Zwrócił też uwagę na to, że biegły
sądowy stwierdził, iż nawet gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony
we właściwym czasie, to i tak nie byłoby możliwości zaspokojenia wierzytelności
z majątku spółki. Oceniając sytuację majątkową spółki, stwierdził, że gdyby
pozwany zgłosił w terminie wniosek o ogłoszenie upadłości, tj. do 30 listopada
2001 r., to nie zmieniłoby to sytuacji spółki w zakresie możliwości
wyegzekwowania z jej majątku wierzytelności powoda, z powodu braku majątku
spółki. Biegły oszacował, że ze sprzedaży majątku spółki można byłoby uzyskać
7
kwotę 319 000 zł, a same koszty postępowania upadłościowego i zobowiązania
wobec ZUS wynosiły 367 175,61 zł. Nie było zatem realnej możliwości
zaspokojenia roszczeń powoda wynikających z dwóch wyroków Sądów Pracy
w kwocie 188 235,95 zł.
Niezgłoszenie wniosku o upadłość we właściwym czasie nie spowodowało
powstania szkody po stronie powoda, gdyż gdyby zgłoszono wniosek o upadłość
we właściwym czasie, to jego roszczenia nie tylko, że nie uległyby zaspokojeniu
w większym zakresie, ale wręcz w ogóle by nie powstały. Z tego względu Sąd
uznał, że pozwany zwolnił się od odpowiedzialności, gdyż wykazał, iż choć nie
złożył wniosku o upadłość we właściwym czasie, to nie było to przyczyną szkody
powoda, gdyż powód nie uzyskałby w postępowaniu upadłościowym zaspokojenia
swej wierzytelności, ponieważ szkoda ta w sytuacji ogłoszenia upadłości w ogóle
nie powstałaby.
Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2012 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powoda. Nie zakwestionował podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, natomiast
ocenił jako uzasadniony zarzut skarżącego, odnoszący się do przedawnienia
części roszczenia. Wskazał, że trafnie powód wywiódł, iż nie można utożsamiać
uzyskania przez wierzyciela wiedzy o niemożności uzyskania zaspokojenia
wierzytelności od spółki z powzięciem wiadomości o umorzeniu postępowania
egzekucyjnego. Wyraził zapatrywanie, że istota przesłanki „bezskuteczności
egzekucji" na gruncie art. 299 § 1 k.s.h. nie ogranicza się wyłącznie do wykazania
negatywnego rezultatu zakończonego postępowania egzekucyjnego, ale polega
także na udowodnieniu, że stan majątkowy spółki z o.o. nie pozwala na
zaspokojenie jej wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października
2003 r., IV CK 144/02, LEX nr 602275). Dlatego też, jego zdaniem, wprawdzie
zwykle postanowienie o umorzeniu egzekucji jest uznawane za wystarczający
środek dowodowy, za pomocą którego wierzyciel może wykazać bezskuteczność
egzekucji z majątku spółki, gdyż dokument ten potwierdza, że z egzekucji nie
uzyska on sumy wyższej od kosztów egzekucji, to jednak fakt umorzenia
postępowania egzekucyjnego daje jedynie podstawę do przyjęcia domniemania,
że stan majątkowy spółki z o.o. nie pozwala na zaspokojenie jej wierzyciela.
Niemniej jest ono domniemaniem wzruszalnym, a zatem możliwe jest wykazanie,
8
że pomimo umorzenia postępowania egzekucyjnego, spółka posiadała majątek
pozwalający chociażby na częściowe zaspokojenie wierzyciela. W związku z tym
uznał, że prezentowane w judykaturze stanowisko, które utożsamia moment
umorzenia postępowania egzekucyjnego z powzięciem wiadomości o niemożności
wyegzekwowania wierzytelności od spółki, nie może prowadzić do nadmiernych
uogólnień i zwalniać z oceny okoliczności danej sprawy.
W rezultacie ocenił, że choć powód w dniu 9 lutego 2004 r. powziął
wiadomość o umorzeniu postępowania egzekucyjnego w sprawie KM /04
z powodu bezskuteczności tej egzekucji, to jednak w świetle całokształtu
okoliczności faktycznych sprawy istniały podstawy do przyjęcia, że w dalszym ciągu
egzekucja wobec spółki była możliwa. Na wniosek powoda toczyło się bowiem
inne postępowanie egzekucyjne w sprawie KM /02, które obejmowało także
wierzytelność zasądzoną wyrokiem z dnia 1 grudnia 2003 r. i w jego toku były
dokonane zajęcia majątku spółki. Powód, w ramach tego właśnie postępowania
egzekucyjnego, uzyskał zaspokojenie do kwoty 20 083 zł i co istotne, egzekucja ta
była kontynuowana również po dacie umorzenia postępowania egzekucyjnego
w sprawie KM /04. Oznaczało to, zdaniem Sądu Apelacyjnego, że umorzenie
postępowania w tej sprawie było przedwczesne, bowiem spółka nadal posiadała
majątek pozwalający na częściowe wyegzekwowanie wierzytelności. Wywiódł
wniosek, że po dniu 9 lutego 2004 r., tj. czasie powzięcia przez powoda
wiadomości o umorzeniu postępowaniu egzekucyjnego w sprawie KM /04,
egzekucja z majątku spółki była możliwa i nie wystąpiła wtedy jeszcze przesłanka
odpowiedzialności pozwanego, o której mowa w art. 299 § 1 k.s.h. co do
bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce. W związku z tym przyjął, że dopiero
od dnia 7 listopada 2006 r. tj. od umorzenia postępowania egzekucyjnego
w sprawie KM /02 wystąpiła definitywna bezskuteczność egzekucji przeciwko
spółce i dlatego termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego powoda
należało liczyć od tej daty, a ściślej - od dnia powzięcia przez niego wiadomości
o tym fakcie. Skoro pozew w sprawie został wniesiony w dniu 28 lutego 2007 r.,
to nie można było jego zdaniem uznać, aby nastąpiło to po upływie trzyletniego
terminu przedawnienia.
9
Pomimo tego Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że wyrok Sądu pierwszej
instancji odpowiada prawu ze względu na wykazanie przesłanki egzoneracyjnej
określonej w art. 299 § 2 k.s.h., i uznał za trafne w tej materii rozważania Sądu
Okręgowego. Zauważył, że wprawdzie dotyczyły one roszczenia
odszkodowawczego wywodzącego się z faktu niemożności wyegzekwowania
wierzytelności zasądzonej na rzecz powoda wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z
dnia 21 listopada 2005 r., niemniej - w jego ocenie - mają one również w pełni
zastosowanie do roszczenia odszkodowawczego powoda w takim zakresie, w jakim
szkoda jest wywodzona z faktu niemożności wyegzekwowania wierzytelności
zasądzonej wyrokiem Sądu Okręgowego w W. z dnia 1 grudnia 2003 r.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną przez
powoda w całości, który wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę przez uwzględnienie
powództwa. Skarga została oparta na podstawie naruszenia przepisów prawa
materialnego, tj. art. 299 § 1 k.s.h. przez błędne jego zastosowanie prowadzące do
wniosku, że powodowi nie przysługuje dochodzona wierzytelność oraz art. 299 § 2
k.s.h. przez błędną jego wykładnię i w rezultacie błędne zastosowanie przez
wywiedzenie wniosku, że powód nie poniósł szkody pomimo nie złożenia przez
pozwanego w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, albowiem gdyby go
we właściwym czasie zgłosił, to w ogóle po stronie powoda nie powstałyby
wierzytelności wobec spółki, których egzekucja następnie okazała się
bezskuteczna.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przypisanie odpowiedzialności członkom zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością za jej zobowiązania (art. 299 § 1 k.s.h.) stanowi negatywny
skutek nieterminowego złożenia przez członka zarządu spółki z o.o. wniosku
o ogłoszenie jej upadłości, którego następstwem jest obniżenie potencjału
majątkowego spółki w zakresie uniemożliwiającym zaspokojenie przysługującej
powodowi wobec spółki wierzytelności. Członek zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością na gruncie art. 299 k.s.h. ponosi odpowiedzialność za własne
działanie, tj. za bezprawne, zawinione niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie
10
upadłości spółki. Odpowiedzialność ta powstaje więc wtedy, gdy niezgłoszenie
wniosku o ogłoszenie upadłości spółki wyrządza wierzycielowi szkodę, gdyż nie
uzyskuje on w ogóle zaspokojenia lub też uzyskuje zaspokojenie w mniejszym
zakresie, niż miałoby to miejsce w przypadku złożenia wniosku o ogłoszenie
upadłości we właściwym czasie.
Co do zasady członkowie zarządu odpowiadają na podstawie art. 299 k.s.h.
za zobowiązania spółki, którzy zajmowali to stanowisko w czasie od wymagalności
zobowiązania, aż do chwili wystąpienia wierzyciela z powództwem oraz za
zobowiązania, które powstały w okresie sprawowania przez nich tej funkcji, a w tym
powstałe także dopiero po spełnieniu się przesłanek do zgłoszenia wniosku
o ogłoszenie upadłości (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada
2003 r., III CZP 75/03, OSNC 2005, nr 1, poz. 3). Pogląd ten był już wielokrotnie
wyrażony na gruncie obowiązywania art. 298 k.h. (por. np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00, OSNC 2003, nr 2, poz. 22,
z dnia 7 maja 1997 r., II CKN 117/97 i z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 1092/99,
niepublikowane) i należy go podzielić. Gdyby wolą ustawodawcy było zawężenie
zakresu odpowiedzialności członków zarządu spółek z o.o. tylko do zobowiązań
istniejących w chwili spełnienia się przesłanek do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie
upadłości, to dałby temu wyraz przez ograniczenie zakresu tej odpowiedzialności
w treści przepisu art. 299 § 1 k.s.h. Tymczasem nie tylko tego nie uczynił, a wręcz
przeciwnie, w sposób wyraźny przez użycie zwrotu "może się uwolnić od
odpowiedzialności, o której mowa w § 1", nawiązał do pełnego zakresu
odpowiedzialności określonego w tym przepisie.
Członkowie zarządu odpowiadają więc na tej podstawie, w wypadku gdy
zobowiązanie spółki - nie powstałoby, gdyby pozwany członek zarządu wystąpił
z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie. Nie można bowiem
stracić z pola widzenia celu omawianego unormowania oraz potrzeb obrotu
gospodarczego. Odmienna wykładnia eliminowałaby funkcję zabezpieczającą art.
299 k.s.h., która sprowadza się do pociągnięcia do odpowiedzialności osób
sprawujących zarząd w razie niewystąpienia w terminie z wnioskiem o ogłoszenie
upadłości. Funkcja ta zostałaby całkowicie wyeliminowana, gdyby przyjąć,
że członkowie zarządu nie odpowiadają na gruncie tego unormowania za
11
zobowiązania, które nie powstałyby, gdyby w terminie wystąpili z wnioskiem
o ogłoszenie upadłości. Omawiany wypadek należy więc oceniać przez pryzmat
wykładni celowościowej, tj. przede wszystkim z punktu widzenia ochrony wierzycieli
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2007 r., II CSK 322/06, Glosa
2007, nr 4, poz. 17).
Jak wynika już z powyższych uwag, pojęcie szkody w art. 299 k.s.h.
rozumiane jest inaczej niż na gruncie art. 361 § 2 k.c. Szkoda objęta tą
odpowiedzialnością znajduje wyraz przede wszystkim w obniżeniu potencjału
majątkowego spółki na skutek doprowadzenia spółki do stanu niewypłacalności
(por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1997 r., III CZP 24/97, OSNC
1997, nr 11, poz. 165). W judykaturze został nawet wyrażony pogląd dalej idący,
tj. że uszczerbek ten może się wyrażać w postaci pogorszenia i utrudnienia
możliwości zaspokojenia wierzycieli spółki z o.o. (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 21 września 2005 r., V CK 129/05, Monitor Prawniczy 2005, nr 20, s. 972).
Wyłączenie odpowiedzialności członka zarządu jest możliwe wtedy, gdy
wykaże on, że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości we
właściwym czasie nie zmniejszył się potencjał majątkowy spółki, a wierzyciel i tak
nie uzyskałby zaspokojenia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca
2007 r., III CSK 404/2006, Lex Polonica nr 2077161 i z dnia 2 marca 2006 r., I CSK
84/2005, Biuletyn SN 2006, nr 5, s. 12). Przesłankami tej odpowiedzialności oprócz
szkody rozumianej w zasygnalizowany sposób są: istnienie zobowiązania spółki
z o.o., bezskuteczność egzekucji z majątku spółki oraz także związek przyczynowy
między niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie,
a niezaspokojeniem się wierzyciela.
Szkoda dla wierzyciela nie powstanie na skutek niewyegzekwowania
określonego zobowiązania spółki, gdy brak zaspokojenia nie pozostaje w związku
przyczynowym z niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, co oznacza,
że zobowiązanie spółki nie mogłoby być zaspokojone z jej majątku, nawet
w sytuacji, kiedy zostałby zgłoszony wniosek o upadłość we właściwym czasie.
Członek zarządu odpowiada natomiast na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., gdy przez
niezłożenie wniosku w terminie doprowadził do powstania nowych
12
niezaspokojonych zobowiązań spółki, które nie powstałyby gdyby wniosek
o upadłość został złożony we właściwym czasie. Wierzyciel powstałego w takich
okolicznościach zobowiązania spółki ponosi szkodę, gdyż na skutek takiego
zachowania członka zarządu nie miałby tego prawa wobec spółki, a tym samym
nie mogłoby powstać jego roszczenie wynikające z omawianego unormowania.
W świetle dokonanych ustaleń, nie może budzić wątpliwości,
że niezgłoszenie przez pozwanego wniosku o upadłość spółki we właściwym
czasie obniżyło jej potencjał majątkowy, gdyż w razie złożenia go w terminie
powstałoby tylko roszczenie, odszkodowawcze powoda za okres od rozwiązania
z nim stosunku pracy do ogłoszenia upadłości, tj. w sprawie od lipca 1999 r. do
końca grudnia 2001 r. Spółkę natomiast nie obciążałaby wierzytelność powoda
w kwocie 140 832,40 zł z tytułu wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy
od dnia 2 lipca 1999 r. do dnia 1 grudnia 2003 r. oraz wierzytelność wynikająca
z wyroku zaocznego z dnia 21 listopada 2005 r. w kwocie 33 003.35 zł. Skoro nie
powstałyby te roszczenia, to nie mogły podlegać zaspokojeniu w postępowaniu
upadłościowym. Gdyby pozwany wystąpił o upadłość we właściwym czasie, to tym
samym nie mogłoby powstać w tym zakresie roszczenie powoda wobec
pozwanego jako członka zarządu spółki określone w art. 299 § 1 k.s.h. A zatem
pomiędzy niezgłoszeniem wniosku o upadłość przez pozwanego jako członka
zarządu w terminie, a powstaniem przedmiotowych zobowiązań spółki oraz
w rezultacie, poniesieniem szkody przez powoda na wskutek braku możności ich
wyegzekwowania, istnieje adekwatny związek przyczynowy. Skarżący w skardze
kasacyjnej trafnie podniósł, że przesłanka egzoneracyjna, określona w końcowej
części art. 299 § 2 k.s.h., nie zachodzi w sytuacji odpowiedzialności członka
zarządu spółki z o.o. za zobowiązanie tej spółki, które nie powstałoby, gdyby
pozwany wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie, gdyż
w takim wypadku szkoda wierzyciela spółki w postaci pogorszenia lub utrudnienia
możliwości jego zaspokojenia jest bezpośrednim skutkiem zaniechania członka
zarządu. W razie zgodnego z prawem zachowania, powód nie miałby w ogóle
wierzytelności, a skoro ją nabył na skutek zaniechania członka zarządu i jej
wyegzekwowanie okazało się niemożliwe, to poniósł szkodę.
13
Uogólniając należy stwierdzić, że niewystąpienie we właściwym czasie przez
członków zarządu spółki z o.o. o ogłoszenie upadłości wywołuje szkodę jej
wierzyciela (art. 299 § 2 k.s.h.), gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się
bezskuteczna, a na skutek opóźnienia dochodzi do powstania wobec spółki
nowych zobowiązań, które nie powstałyby gdyby wniosek ten został złożony
w terminie.
Na marginesie można zauważyć, że wywód Sądu Apelacyjnego prowadzący
do wniosku, że nie nastąpiło przedawnienie części roszczenia objętego tytułem
wykonawczym, stanowiącym wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 1 grudnia 2003
r., nie poddawał się weryfikacji wobec braku szczegółowych i precyzyjnych w tej
materii ustaleń faktycznych opartych w pierwszej kolejności na dokumentach
znajdujących się w z aktach komorniczych.
Oczywiście sytuacja majątkowa spółki mogła ulec zmianie po dniu 9 lutego
2004 r. W każdym razie z dokonanych ustaleń wynika już, że gdy pozwany
obejmował funkcję członka zarządu spółka znajdowała się w fazie bankructwa
z niedoborem majątkowym oraz stratą w wysokości 640 844,41 zł.
W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. należało orzec, jak
w sentencji.