Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 667/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 sierpnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Grzegorz Misiurek (przewodniczący)
SSN Barbara Myszka
SSN Agnieszka Piotrowska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa małol. P. D.
przeciwko Centrum Opieki Medycznej w J. i Powszechnemu Zakładowi
Ubezpieczeń S.A. w W.
o odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 29 sierpnia 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej Centrum Opieki Medycznej w J.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 28 czerwca 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Małoletni P. D. w pozwie skierowanym przeciwko Centrum Opieki Medycznej
w J. i Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W.. domagał się zasądzenia
zadośćuczynienia w kwocie 495.000 zł., odszkodowania w kwocie 5.000 zł. oraz
renty po 1.500 zł miesięcznie tytułem naprawienia krzywdy i szkody, pozostającej w
związku z wadliwie przeprowadzonym w pozwanym szpitalu porodem, w wyniku
którego powód cierpi na mózgowe porażenie dziecięce i porażenie lewego splotu
barkowego. Powód domagał się także ustalenia odpowiedzialności pozwanego
szpitala na przyszłość za skutki, jakie mogą się ujawnić w jego stanie zdrowia w
związku z powyższym zdarzeniem.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 17 listopada 2010 r. zasądził od
pozwanych in solidum na rzecz małoletniego powoda zadośćuczynienie w kwocie
150.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 maja 2007 r. i rentę w wysokości
550 zł miesięcznie poczynając od dnia 2 maja 2007 r. (daty doręczenia pozwanemu
odpisu pozwu). Ustalił także odpowiedzialność pozwanego Centrum Opieki
Medycznej w J. za skutki, jakie mogą ujawnić się w przyszłości u małoletniego
powoda w związku z przeprowadzonym porodem oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd pierwszej instancji oparł rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach
faktycznych, dokonanych na podstawie dokumentów urzędowych i prywatnych,
zeznań świadków, w tym rodziców małoletniego powoda oraz kilku opinii biegłych
sądowych. Matka małoletniego A. D. zaszła w 2005 r. w piątą ciążę. Poprzednią
czwórkę dzieci urodziła siłami natury, z tym, że troje ostatnich ważyło po urodzeniu,
odpowiednio 4.400g, 4.700g i 4.500g. Opiekę przedporodową sprawowała
Poradnia Ginekologiczna - Przychodnia Specjalistyczna pozwanego Centrum
Opieki Medycznej w J. Matka powoda była w przychodni dwukrotnie - w 16 (2
czerwca 2005 r.) i 25 (8 sierpnia 2005 r.) tygodniu ciąży. W 33 tygodniu ciąży, tj. w
miesiącu październiku 2005 r.(termin porodu przypadał na 18,19 listopada 2005
roku) A. D. przebywała przez tydzień na Oddziale Ginekologicznym Centrum Opieki
Medycznej w J. na obserwacji z powodu skurczów macicy. W czasie ciąży nie
wykonano ciężarnej badania ultrasonograficznego płodu, analizy metabolizmu
3
glukozy, testu przesiewowego obowiązkowego w 24-26 tygodniu ciąży, za
wyjątkiem oznaczenia poziomu cukru we krwi w 25 tygodniu ciąży. W dniu 29
listopada 2005 r. A. D. została przyjęta do pozwanego Centrum Opieki Medycznej
w J. w 40 tygodniu ciąży z uwagi na rozpoczęty poród. Badanie położnicze
przeprowadzone w pozwanym szpitalu przy przyjęciu pacjentki przez lekarza M. S.
nie wykazało nieprawidłowości i po wykonaniu badania USG waga płodu została
określona przez lekarkę na około 3.600g. O godz. 10.55 przetransportowano
rodzącą na salę porodową, a o godz. 12.15 przeprowadzono pierwsze badanie.
Mimo dynamicznych skurczów od godz. 11.30 do 12.15, brak było postępu porodu.
Około godziny 15.00 sytuacja pozostawała bez zmian i skurcze o średnim nasileniu
występowały co 3 minuty. Prowadzący poród lekarze M. S. i M. O., mimo wiedzy o
wcześniejszych trudnych porodach rodzącej i dużej masie poprzednich płodów,
postanowili ukończyć poród siłami natury, a nie drogą cesarskiego cięcia. Po
podaniu A. D. kroplówki wystąpiło parcie i około godziny 15.20, po bocznym
nacięciu krocza, pojawiła się główka, ale następnie doszło to tak zwanej dystocji
barkowej czyli zaklinowania się barków rodzącego się dziecka w kanale rodnym.
Wszystkie próby zakończenia porodu okazały się bezskuteczne. Wezwany na salę
lekarz M. Ł. stwierdził zasinienie główki i przystąpił do zabiegu ratującego życie
dziecka. Po upływie 22 minut urodził się powód, ważący 5.050g, ze złamaną
rączką, uszkodzonym lewym splotem barkowym, w stanie martwicy
okołoporodowej. Po skutecznej akcji reanimacyjnej przywrócono akcję serca i
oddech, zaintubowany noworodek został umieszczony na oddziale intensywnej
opieki medycznej, gdzie przebywał do 22 grudnia 2005 r. U powoda,
wentylowanego mechanicznie, lekarze stwierdzili ogólnie ciężki stan po
niedotlenieniu, uporczywe epizody drgawkowe, encefalopatię, posocznicę,
porażenie lewego splotu barkowego, złamanie kości ramieniowej.
Na podstawie dokumentacji medycznej Sąd Okręgowy ustalił następnie
przebieg kilku kolejnych hospitalizacji małoletniego powoda, w czasie których był on
poddawany leczeniu złamanej ręki oraz operacji zwichnięcia lewego stawu
biodrowego. Sąd stwierdził dalej, że aktualnie małoletni powód porusza się
samodzielnie, jest nadpobudliwy ruchowo, ma trudności z koncentracją, jest
opóźniony w rozwoju psychoruchowym, bywa agresywny, mówi niewyraźnie, ślini
4
się, niezbędna jest pomoc logopedy. Cierpi na niedowład lewej ręki, ograniczoną
ruchomość w stawie barkowym oraz łokciowym, zanik mięśniowy barku i ramienia.
Chwyt lewej dłoni jest upośledzony, przykurcz mięśniowy powoduje ograniczenie
wyprostu o ok. 15%. Lewe ramię jest o 6 cm krótsze od prawego i wymaga stałej
rehabilitacji. Jest poddawany stałej bezpłatnej rehabilitacji, koszty dowozu
małoletniego przez rodziców na zabiegi wynoszą około 400 zł. miesięcznie. Powód
korzysta także z pampersów i plastrów poprawiających ukrwienie ręki, miesięczne
wydatki z tego tytułu wynoszą około 150 zł. W przyszłości konieczna jest operacja
neurochirurgiczna ręki.
Sąd Okręgowy ustalił dalej, że pozwane Centrum Opieki Medycznej w J.
zawarło z P.Z.U. S.A. w W. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na
okres od 1 stycznia 2005 r. do 31 grudnia 2005 r., przy czym suma ubezpieczenia
wynosi 50.000 EUR na jedno zdarzenie to i 122.567 EUR na wszystkie zdarzenia
w okresie ubezpieczenia.
Oceniając, że powód wykazał wszystkie przesłanki odpowiedzialności
deliktowej pozwanego szpitala za szkodę, doznaną przez powoda na skutek
podjęcia przez lekarzy pozwanego szpitala błędnej decyzji o przeprowadzeniu
porodu siłami natury, zamiast zastosowania cesarskiego cięcia, Sąd Okręgowy
uznał, że odpowiednią sumą, rekompensującą krzywdę doznaną przez powoda,
jest 150.000 złotych, zaś renta w kwocie po 550 złotych miesięcznie pokryje
uzasadnione wydatki związane z aktualnym leczeniem i rehabilitacją powoda. Dalej
idące powództwo oddalił jako wygórowane i nie znajdujące uzasadnienia
w okolicznościach sprawy.
Od powyższego wyroku odwołały się wszystkie strony. Wyrokiem z dnia
28 czerwca 2012 roku Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób,
że, uwzględniając apelację małoletniego powoda, zasądził na jego rzecz
dodatkową kwotę 250.000 złotych zadośćuczynienia, uznając, że dopiero 400.000
złotych stanowi stosowną rekompensatę krzywdy doznanej przez powoda.
Uwzględniając częściowo apelację pozwanego Powszechnego Zakładu
Ubezpieczeń S.A. w W., Sąd Apelacyjny ograniczył odpowiedzialność PZU S.A. do
kwoty gwarancyjnej, wynikającej z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności
5
cywilnej łączącej go ze szpitalem czyli 50.000 EUR. Dalej idące apelacje powoda i
PZU S.A. oraz apelacja pozwanego szpitala, negująca zasadność wyroku Sądu
Okręgowego w zakresie uwzględniającym powództwo, zostały oddalone.
W skardze kasacyjnej pozwane Centrum Opieki Medycznej w J., zaskarżając
wyrok w pkt I ppkt 1, I ppkt 4 oraz punkcie IV, zarzuciło naruszenie prawa
materialnego, to jest art. 415 w związku z art. 361 § 1 k.c., art. 441 § 1 k.c., art. 445
§ 1 k.c., art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 445 § 1 k.c., oraz naruszenie przepisów
postępowania, to jest art. 382 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c.. Formułując
powyższe zarzuty, pozwany wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w
zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna pozwanego szpitala nie zasługuje na uwzględnienie.
Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przepisów postępowania, to jest art.
382 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. polegający, według skarżącego, na nie
uwzględnieniu przez Sąd drugiej instancji treści uzupełniającej opinii biegłych
sądowych z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, w której
stwierdzono, że nie dopełnienie przez matkę powoda obowiązku comiesięcznych
kontroli lekarskich w czasie ciąży miało wpływ na podjęcie przez lekarzy błędnej
decyzji o sposobie rozwiązania ciąży, albowiem wbrew skarżącemu, ta okoliczność
była przedmiotem analizy i oceny Sądu Apelacyjnego, przedstawionej
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Sąd Apelacyjny wskazał, że powyższa opinia potwierdza wnioski
pozostałych opinii biegłych sądowych, złożonych w toku postępowania przed
sądem pierwszej instancji i także wskazuje na błędy w postępowaniu personelu
pozwanego szpitala, w szczególności na błędy diagnostyczne, wadliwe
oszacowanie masy płodu (3.600g przy wadze urodzeniowej powoda około
5 kilogramów), brak uwzględnienia wywiadu, przeprowadzonego z rodzącą,
z którego wynikała duża masa dzieci urodzonych z wcześniejszych trzech ciąż A.
D., niedostatecznie wnikliwą obserwację przez personel pozwanego szpitala braku
postępu porodu, co mogło wskazywać na przesłanki do zakończenia ciąży przez
6
cesarskie cięcie. Biegli zgodnie więc wskazali, że błędna decyzja lekarzy
pozwanego szpitala o kontynuowaniu porodu siłami natury, zamiast operacyjnego
rozwiązania ciąży, doprowadziła do niebezpiecznych powikłań, skutkujących
urodzeniem się małoletniego powoda z objawami ciężkiej zamartwicy oraz
uszkodzeniem splotu barkowego i w konsekwencji dziecięcym porażeniem
mózgowym, a więc nieuleczalnym kalectwem neurologicznym i anatomicznym
małoletniego powoda.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej, skarżący zarzucił naruszenie art.
415 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. przez przyjęcie przez sąd drugiej instancji,
że zaniechania matki powoda w zakresie opieki przedporodowej nie mogą
wpływać na ograniczenie odpowiedzialności pozwanego szpitala oraz naruszenie
art. 441 § 1 k.c. przez błędne przyjęcie, że odpowiedzialność pozwanego szpitala
i odpowiedzialność matki powoda ma charakter solidarny.
Powyższe zarzuty opierają się na konsekwentnie prezentowanej przez
pozwany szpital tezie, że odpowiedzialność za skutki porodu ponosi także matka
powoda z uwagi na zbyt rzadkie wizyty w poradni w czasie ciąży, albowiem miało
to, w ocenie szpitala, wpływ na decyzje lekarzy co do sposobu rozwiązania ciąży.
W odniesieniu do pierwszego z tych zarzutów podnieść należy,
że z wiążących Sąd Najwyższy ustaleń faktycznych wynika, że matka powoda,
będąca w piątej ciąży, była w przychodni dla kobiet w ciąży dwukrotnie - w 16 i 25
tygodniu ciąży, zaś w październiku 2005 r., czyli na miesiąc przed porodem,
przebywała przez tydzień na Oddziale Ginekologicznym Centrum Opieki Medycznej
w J. na obserwacji z powodu skurczów macicy. Jeżeli więc lekarze sprawujący nad
nią opiekę ambulatoryjną w poradni przyszpitalnej, nie zlecili jej wykonania
niezbędnych, dla oceny prawidłowości przebiegu ciąży, badań (na co jako
pacjentka nie miała wpływu), to podzielić należy ocenę Sądu Apelacyjnego,
że brak było przeszkód, aby te niezbędne badania wykonać w szpitalu w czasie jej
pobytu na obserwacji w ósmym miesiącu ciąży, jeśli lekarze oceniliby je jako
konieczne dla oceny przebiegu ciąży oraz dla przyszłej, nieodległej już przecież,
decyzji o sposobie przeprowadzenia porodu. Podzielić więc należy w konsekwencji
stanowisko Sądu drugiej instancji, że fakt odbycia przez matkę powoda trzech wizyt
7
lekarskich w okresie ciąży nie miał znaczenia dla przebiegu porodu, którego
niewłaściwe przeprowadzenie obciąża pozwaną placówkę medyczną, tym bardziej,
że z lakonicznej wypowiedzi biegłych z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zawartych
w opinii uzupełniającej z dnia 4 czerwca 2012 roku (k. 688 akt sprawy) nie wynika,
na czym miałby polegać związek między zbyt rzadkimi, zdaniem biegłych, wizytami
matki powoda w poradni, a sposobem rozwiązania ciąży.
Co do drugiego z przytoczonych wyżej zarzutów podnieść należy,
że z uzasadnienia wyroku nie wynika wprost, aby Sąd Apelacyjny stosował
w rozpatrywanej sprawie art. 441 k.c., to znaczy, aby przyjął, że ma miejsce
solidarna odpowiedzialność matki powoda oraz pozwanego szpitala za skutki
wadliwej decyzji lekarzy co do przeprowadzenia porodu siłami natury zamiast
cesarskiego cięcia. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie wskazano bowiem
tego przepisu jako podstawy rozstrzygnięcia, jak również nie zawarto jakichkolwiek
pogłębionych wywodów Sądu, odwołujących się do wskazanego wyżej przepisu.
Nie ulega wątpliwości, że wyboru sposobu rozwiązania ciąży (siłami natury a nie
przez cesarskie cięcie) dokonali lekarze pozwanego szpitala, a nie rodząca, co
oznacza, że brak jest podstaw do przyjęcia, aby matka powoda ponosiła
jakąkolwiek odpowiedzialność deliktową za fakt urodzenia się małoletniego powoda
w zamartwicy.
Pozostałe dwa zarzuty odnoszą się do wysokości przyznanego ostatecznie
małoletniemu powodowi zadośćuczynienia oraz do zasądzenia odsetek
ustawowych za opóźnienie w wypłacie 250.000 złotych zadośćuczynienia od dnia
2 maja 2007 roku, czyli daty doręczenia pozwanemu szpitalowi odpisu pozwu,
a nie od daty wyrokowania przez Sąd drugiej instancji.
Za nietrafny uznać należy zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. przez błędną
wykładnię, polegającą na wadliwym, zdaniem skarżącego szpitala, przyjęciu przez
Sąd Apelacyjny, że kwota 400.000 złotych zadośćuczynienia jest „odpowiednią
sumą” w rozumieniu tego przepisu. Wbrew zastrzeżeniom skarżącego, ostatecznie
ustalona przez sąd drugiej instancji, kwota jest bowiem adekwatna do odniesionej
przez powoda krzywdy, a także respektuje, powszechnie przyjęte w orzecznictwie
i doktrynie, kryteria ustalenia rozmiaru tego świadczenia.
8
Przypomnieć należy, że zadośćuczynienie ma na celu wyrównanie
niemajątkowej szkody na osobie przez zrekompensowanie poszkodowanemu
doznanej krzywdy kwotą pieniężną, odpowiadającą zakresowi doznanych przez
poszkodowanego cierpień fizycznych i psychicznych i ustaloną przez sąd przy
uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy (por. uchwała pełnego składu Izby
Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974,
nr 9, poz. 145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03,
OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd powinien
wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej
krzywdy, zwłaszcza okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie,
liczbę i czasokres pobytów w szpitalach, liczbę i stopień inwazyjności ewentualnych
zabiegów medycznych, nasilenie i czas trwania ewentualnych dolegliwości
bólowych, a nadto trwałość skutków czynu niedozwolonego, wpływ na
dotychczasowe życie poszkodowanego, ogólną sprawność fizyczną i psychiczną
poszkodowanego oraz prognozy poszkodowanego na przyszłość.
Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, stąd jego
wysokość musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość.
W aktualnym orzecznictwie podnosi się uzupełniający charakter zasady
umiarkowanego zadośćuczynienia, „utrzymanego w rozsądnych granicach,
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej
społeczeństwa" (por. zwłaszcza orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca
1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92). - w stosunku do kwestii
zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powołanie się, przy ustalaniu
wysokości zadośćuczynienia, na potrzebę utrzymania go w rozsądnych granicach
nie może prowadzić do podważenia jego kompensacyjnej funkcji (por. wyroki SN
z dnia 12 września 2002 r. 2002 r., IV CKN 1266/00 niepubl. oraz z dnia
30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Biorąc pod uwagę
powyższe rozważania, odnoszące się do zadośćuczynienia oraz mając na
względzie trwałe i nieodwracalne kalectwo neurologiczne i anatomiczne powoda,
jego młody wiek, a także poważne zmniejszenie się jego możliwości w każdej
dziedzinie życia w przyszłości, zaaprobować należy rozstrzygnięcie Sądu
Apelacyjnego w tej kwestii.
9
Wbrew zarzutowi skarżącego nie doszło także do naruszenia art. 481 § 1
k.c., w związku z art. 455 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu przez
Sąd Apelacyjny, że odsetki od zasądzonej zaskarżonym wyrokiem kwoty 250.000
złotych należne są powodowi od daty wniesienia pozwu, a nie dopiero od daty
wydania wyroku.
Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. odsetki należą się wierzycielowi wówczas, gdy
dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, to jest, kiedy nie
spełnia tego świadczenia w terminie. Art. 455 k.c. stanowi, że jeśli termin spełnienia
świadczenia nie wynika z treści ani z właściwości zobowiązania, to zobowiązanie
ma charakter bezterminowy, a o jego przekształceniu w zobowiązanie terminowe
decyduje wierzyciel, wzywając dłużnika do spełnienia świadczenia w określonym
rozmiarze.
Ocena rozmiaru poniesionej przez poszkodowanego szkody
i w konsekwencji zasadności żądanego odszkodowania podlega, w razie sporu
między stronami, weryfikacji sądowej. Wyrok zasądzający odszkodowanie nie jest
jednak źródłem zobowiązania sprawcy szkody do zapłaty, ponieważ pozostaje nim
czyn niedozwolony, tak więc odsetki od odszkodowania należą się wierzycielowi od
daty zgłoszenia roszczenia o wypłatę, stosownie do art. 455 k.c. Jeżeli sprawca
szkody uważa, że żądane odszkodowanie jest wygórowane, to może zapłacić
świadczenie w wysokości ustalonej przez siebie. W takim wypadku spełnia
świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli bowiem okaże się, że odszkodowanie
w ogóle nie przysługuje poszkodowanemu albo przysługuje w mniejszej wysokości,
wówczas, po orzeczeniu sądu, sprawca szkody może żądać zwrotu całego
świadczenia albo nadpłaty. Jeżeli natomiast okaże się, że już wypłacone
świadczenie jest niższe wysokości od orzeczonego przez sąd, to osoba
odpowiedzialna za szkodę ma obowiązek pokryć niedopłatę oraz uiścić odsetki od
tej niedopłaty (jeżeli poszkodowany będzie ich żądał). (por. wyrok SN z dnia
18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, nie publikowany).
Między odszkodowaniem a zadośćuczynieniem występują różnice z uwagi
na to, że w świetle art. 445 § 1 k.c., do kompetencji sądu należy uznanie, czy
w okolicznościach konkretnego rozpatrywanego przypadku, osobie, która doznała
10
krzywdy, w ogóle przysługuje zadośćuczynienie i w jakiej wysokości.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażane są więc poglądy, że dopiero od daty
wydania wyroku, zobowiązany do zapłaty ustalonego przez sąd, według stanu
rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, zadośćuczynienia pozostaje w
opóźnieniu w zapłacie należnej kwoty, od tej więc dopiero daty należą się
uprawnionemu odsetki ustawowe za opóźnienie (por. niepublikowane wyroki SN:
dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97 i z dnia 30 października 2003 r., IV CK
130/02).
W judykaturze formułowane jest jednak także inne, przeważające,
stanowisko, zgodnie z którym, pokrzywdzony może żądać odsetek ustawowych za
opóźnienie także od chwili zgłoszenia żądania zapłaty, na jego rzecz,
skonkretyzowanej kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę (por. wyrok SN
z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNCP 1971, nr 6, poz. 103, uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 1995 r., III CZP 69/95, OSNC 1995, nr 10,
poz. 144, niepublikowane wyroki SN: z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, z dnia
28 czerwca 2005 r., I CK 7/05).
Sąd Najwyższy, w składzie rozpoznającym niniejszą skargę kasacyjną,
podziela pogląd, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę,
stają się wymagalne po wezwaniu odpowiedzialnego za naprawienie szkody do
spełnienia świadczenia odszkodowawczego na rzecz pokrzywdzonego. Od tej
zatem chwili biegnie termin do uiszczenia odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.).
Zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia powinien zatem spełnić świadczenie na
rzecz poszkodowanego niezwłocznie po otrzymaniu od niego stosownego
wezwania do zapłaty skonkretyzowanej kwoty, a jeśli tego nie czyni, popada w
opóźnienie uzasadniające naliczenie odsetek ustawowych od należnej
wierzycielowi sumy. W judykaturze przyjmuje się również, że przy
odpowiedzialności deliktowej wezwanie do zapłaty związane jest z datą doręczenia
odpisu pozwu, chyba że strona wykaże istnienie wcześniejszego wezwania
przedsądowego (por. wyrok SN z dnia 20 stycznia 2004 r., II CK 364/02, Lex nr
347285).
11
Na koniec zauważyć należy, że zasądzanie odsetek ustawowych od
zadośćuczynienia dopiero od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich
umorzenia za okres sprzed daty wyroku. Jest to nieuzasadnione uprzywilejowanie
dłużnika i może go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z dobrowolnym
uiszczeniem choćby części żądanej tytułem zadośćuczynienia kwoty,
w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek
ustawowych za wcześniejszy okres.
W tym stanie rzeczy, skarga kasacyjna pozwanego podlegała, jako
bezzasadna, oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.