Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 87/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 września 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z powództwa A. L.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 12 września 2013 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 października 2012 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok:
1) - w punkcie I w części oddalającej apelację powoda i zmienia
wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że zasądzoną
2
w punkcie I tego wyroku kwotę 95000 zł (dziewięćdziesiąt
pięć tysięcy złotych) podwyższa do kwoty 125000 zł (sto
dwadzieścia pięć tysięcy złotych) z zasądzonymi ustawowymi
odsetkami, oddalając apelację powoda w pozostałej części;
2) - w punkcie II i zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda
kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu
kosztów postępowania apelacyjnego;
II. oddala skargę kasacyjną w pozostałej części;
III. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania
kasacyjnego.
3
Uzasadnienie
Powód wnosił o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 150 000 zł.
odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej w wyniku
śmieci żony oraz kwoty 100 000 zł. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Zarzuciła między innymi,
że zmarła przyczyniła się w 50% do szkody, gdyż w czasie wypadku
komunikacyjnego nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Sąd Okręgowy w Ł. wyrokiem z dnia 31 stycznia 2012 r. zasądził od strony
pozwanej na rzecz powoda kwotę 95 000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 13
sierpnia 2010 r., oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 30 października 2012 r. oddalił apelacje
wniesione przez obie strony i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego.
Sądy ustaliły między innymi, że w dniu 6 sierpnia 2008 r. miał miejsce
wypadek komunikacyjny, w wyniku którego, po kilku dniach pobytu w szpitalu,
śmierć poniosła żona powoda A. L. W dniu wypadku A. L., która prowadziła firmę
transportową i zatrudniała jako kierowcę A. W., pojechała z nim o 5 rano załatwiać
zakupy firmowe, a po powrocie około godziny 13 poprosiła go by zawiózł ją i jej
pięcioletniego syna do B. na zdjęcie gipsu z ręki syna. Podróżowali samochodem
dostawczym „Fiat Ducato”, A. L. i jej syn siedzieli obok kierowcy po jego prawej
stronie. Nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa, które były niesprawne. Około
godziny 14, 20 kierujący samochodem A. W. zasnął na chwilę, zjechał na pobocze
a następnie do rowu, w wyniku czego samochód przewrócił się na dach a A. L.
została z niego wyrzucona na jezdnię doznając obrażeń, które w konsekwencji
doprowadziły do jej śmierci w dniu 26 sierpnia 2008 r. Kierujący pojazdem ani syn
powoda nie odnieśli istotnych obrażeń.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 20 lutego 2009 r. A.
W. został uznany za winnego i skazany na podstawie art. 177 § 2 k.k. za
spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.
4
W chwili wypadku A. L. miała 30 lat, była studentką III roku administracji,
prowadziła działalność gospodarczą w zakresie transportu drogowego zaś powód
zajmował się handlem obwoźnym i miał kilka samochodów. Byli zgodnym
małżeństwem, mieli dwóch synów: C. urodzonego w 2000 r. i J. urodzonego w
2003 r. Po śmierci żony powód zawiesił firmę transportową, sprzedał samochody,
nie utrzymuje z nikim kontaktów towarzyskich, stał się obojętny, pogorszyły się jego
relacje z teściami, którzy obwiniają go o śmierć córki, kilka razy korzystał z pomocy
psychologa. Synowie otrzymują rentę po matce w wysokości 700 zł. miesięcznie.
Sądy obu instancji uznały, że na skutek śmierci żony uległa znacznemu
pogorszeniu sytuacja materialna powoda, co uzasadnia zasądzenie na jego rzecz
odszkodowania przewidzianego w art. 446 § 3 k.c. Za stosowne odszkodowanie
uznały żądaną przez niego kwotę 150 000 zł.
Stwierdziły też, że powodowi przysługuje na podstawie art. 446 § 4 k.c.
zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, a uwzględniając bardzo silne przeżycia
związane ze śmiercią żony (ból i wstrząs psychiczny spowodowany utratą
najbliższej osoby, poczucie osamotnienia, przygnębienie) oraz naruszenie jego
dobra osobistego jakim jest prawo do życia w rodzinie – uznały, że odpowiednim
zadośćuczynieniem będzie kwota 40 000 zł.
Jednocześnie Sądy obu instancji stwierdziły, że zmarła żona powoda
przyczyniła się do szkody gdyż jako właścicielka pojazdu nie zadbała o to, by pasy
bezpieczeństwa w samochodzie były sprawne, jechała nie zapięta pasami jak
również zdecydowała się na jazdę z kierowcą, który po 9 godzinach kierowania
samochodem miał obniżoną sprawność fizyczną, o czym wiedziała. Również
powód, zdaniem Sądów, przyczynił się do szkody przez to, że jako współwłaściciel
samochodu nie zadbał o sprawność pasów bezpieczeństwa. Na podstawie art. 362
k.c. Sądy określiły stopień przyczynienia się powoda i jego żony na 50%.
Sąd Apelacyjny, odnosząc się do zarzutów apelacji powoda, stwierdził,
że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności wypadku oraz nieprawidłowości jakie
wystąpiły po stronie powoda i jego żony, naganność ich postępowania oraz
konsekwencje jakie spowodowało, uzasadnione jest obniżenie należnych powodowi
świadczeń o cały ustalony stopień przyczynienia się do szkody a więc o 50%,
5
co prowadziło do zasądzenia łącznej kwoty 95 000 zł. i oddalenia powództwa
w pozostałej części.
W skardze kasacyjnej, opartej na pierwszej podstawie i obejmującej wyrok
Sądu drugiej instancji w części oddalającej apelację powoda i orzekającej
o kosztach procesu, powód zarzucił naruszenie art. 446 § 4, art. 362 i art. 446 § 3
w zw. z art. 362 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Wnosił
o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części oraz zmianę wyroku
Sądu pierwszej instancji przez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie
na rzecz powoda kosztów procesu za wszystkie instancje, ewentualnie uchylenie
wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu,
przy uwzględnieniu w obu wypadkach wniosku o zasądzenie na rzecz powoda
kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Biorąc pod uwagę zarzuty skargi kasacyjnej należy stwierdzić, że na
obecnym etapie postępowania przedmiotem sporu jest już jedynie wysokość
zadośćuczynienia przyznanego powodowi na podstawie art. 446 § 4 k.c. oraz
relacja art. 362 k.c. do art. 446 § 3 i 4 k.c. a więc kwestia wpływu przyczynienia się
do szkody powoda i zmarłej poszkodowanej na wysokość odszkodowania
i zadośćuczynienia należnych powodowi na podstawie art. 446 § 3 i 4 k.c.
Rozważania odnoszące się do pierwszego zagadnienia trzeba rozpocząć od
stwierdzenia, że przepis art. 446 § 4 k.c. ma na celu zadośćuczynienie najbliższym
członkom rodziny osoby zmarłej w wyniku czynu niedozwolonego doznanej przez
nich krzywdy, a więc naprawienie szkody niemajątkowej, w odróżnieniu od
przyznanego im w art. 446 § 3 k.c. odszkodowania za szkodę majątkową
wynikającą ze śmierci bezpośrednio poszkodowanego. Prawidłowa wykładnia
art. 446 § 4 k.c. wymaga więc przede wszystkim podkreślenia, że roszczenie
oparte na tym przepisie jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia
zmierzającego do naprawienia szkody majątkowej, opartego na art. 446 § 3 k.c.
Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. nie jest zależne od pogorszenia
sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego,
6
lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby
najbliższej i pomoc członkom jego rodziny w dostosowaniu się do zmienionej
sytuacji życiowej. Jak słusznie stwierdził Sąd Apelacyjny, zadośćuczynienie to ma
zrekompensować krzywdę wynikającą z naruszenia dobra osobistego, którym jest
prawo do życia w pełnej rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby.
W literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy, o której
mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny
i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia
i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze
zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń
będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do
zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej
(porównaj miedzy innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r.
III CSK 279/10, niepubl.).
Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno
ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek powinien być traktowany
indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym
zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest
odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która, jak słusznie
wskazuje się w literaturze i orzecznictwie, nie zależy od statusu materialnego
pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony
do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego
umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma
więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego
przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak
pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować
innych czynników kształtujących jego rozmiar (porównaj między innymi wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00 i cytowany już wyrok
z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10).
Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki mające wpływ na wysokość
zadośćuczynienia przewidzianego w art. 446 § 4 k.c. trzeba uznać za uzasadniony
7
kasacyjny zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny tego przepisu w wyniku
nieuwzględnienia w dostatecznym stopniu wszystkich istotnych okoliczności
mających wpływ na rozmiar cierpień i sytuację powoda po śmierci żony w wypadku
komunikacyjnym, co w konsekwencji doprowadziło do nadmiernego ograniczenia
kompensacyjnej roli zadośćuczynienia przez przyjęcie, jako odpowiedniej, kwoty
oczywiście zaniżonej.
Nie ulega wątpliwości, że krzywda wywołana śmiercią współmałżonka, jest –
oceniając według kryteriów obiektywnych - jedną z najbardziej dotkliwych
i najmocniej odczuwalnych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych oraz rolę
pełnioną w rodzinie przez – w tym wypadku - żonę i matkę. W rozpoznawanej
sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle w wypadku
komunikacyjnym i dotknęła młodą kobietę w pełni sił, zaangażowaną zawodowo
i rodzinnie, studiującą, czyniącą plany na przyszłość i stanowiącą oparcie dla
założonej dopiero przed kilku laty rodziny. Przede wszystkim jednak dla jej męża -
powoda była to utrata, niewiele lat po ślubie, żony, z którą był silnie związany
i matki ich wspólnych małoletnich dzieci, z którymi tworzyli zgodną i dobrą rodzinę.
Poczucie krzywdy powoda wynikające z osobistego żalu, bólu, osamotnienia,
cierpienia i bezradności powiększała niewątpliwie świadomość, że spadł na niego
cały ciężar opieki, wychowania i odpowiedzialności za kilkuletnie dzieci,
zapewnienia im odpowiednich warunków nie tylko materialnych lecz także ciepła
i uczuć potrzebnych po stracie matki. W wyniku śmierci żony życie rodzinne, które
z nią tworzył rozpadło się, on sam zmienił się psychicznie i zmuszony był korzystać
z pomocy psychologa. Ustalenia faktyczne Sądów wskazują, że powód nie jest
w stanie przystosować się do sytuacji powstałej w wyniku śmierci żony,
co niewątpliwie zwiększa doznaną krzywdę.
Wszystko to prowadzi do wniosku, że żądana przez niego kwota
zadośćuczynienia w wysokości 100 000 zł. - którą Sąd, zgodnie z art. 321 § 1
k.p.c., jest związany - stanowi w okolicznościach sprawy kwotą odpowiednią,
w rozumieniu art. 446 § 4 k.p.c., natomiast przyjęta przez Sądy kwota 40 000 zł.
jest oczywiście zaniżona.
8
Zarzut naruszenia art. 362 k.c. oraz naruszenia tego przepisu w związku
z art. 446 § 3 i 4 k.c. skarżący uzasadnił po pierwsze, bezpodstawnym, jego
zdaniem, zastosowaniem art. 362 k.c. do roszczeń przewidzianych w art. 446 § 3
i 4 k.c. i przyjęciem, że przyczynienie się osoby bliskiej zmarłego poszkodowanego
uzasadnia obniżenie świadczeń przewidzianych w art. 446 § 3 i 4 k.c., podczas gdy
art. 362 k.c. dotyczy tylko przyczynienia się osoby bezpośrednio poszkodowanej
i nie obejmuje osób bliskich, o których mowa w art. 446 § 3 i 4 k.c. Po wtóre,
w ocenie skarżącego okoliczności sprawy nie uzasadniały przyjęcia wyższego
stopnia przyczynienia się zmarłej żony powoda niż tylko przyczynienie wynikające
z podróżowania z nie zapiętymi pasami bezpieczeństwa. I po trzecie, Sąd obniżył
automatycznie zasądzone kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania o przyjęty
stopień przyczynienia się bez rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, które,
zdaniem skarżącego, uzasadniałyby obniżenie zasądzonych kwot w mniejszym
zakresie niż przyjęty stopień przyczynienia.
Rozważając kolejno powyższe zarzuty przede wszystkim należy stwierdzić,
że wbrew stanowisku skarżącego przepis art. 362 k.c., usytuowany w przepisach
ogólnych trzeciej księgi kodeksu cywilnego odnoszącej się do zobowiązań, dotyczy
ogólnie ujętego „obowiązku naprawienia szkody”, bez zróżnicowania podstawy
prawnej, z której obowiązek ten wynika, jak również bez różnicowania podmiotu, na
rzecz którego obowiązek ten ma być spełniony. Dotyczy zatem zarówno
przyczynienia się do szkody bezpośrednio poszkodowanego, jak i pośrednio
poszkodowanego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że
przyczynienie się do szkody osoby bezpośrednio poszkodowanej, która zmarła,
uzasadnia obniżenie świadczeń przewidzianych w art. 446 § 3 i 4 k.c., należnych
osobom jej bliskim (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia
7 grudnia 1985 r. IV CR 398/85, niepubl., z dnia 6 marca 1997 r. II UKN 20/97,
OSNP 1997/23/478, z dnia 19 listopada 2008 r. III CSK 154/08 i z dnia 12 lipca
2012 r. I CSK 660/11, niepubl.).
Nie ulega wątpliwości, że także przyczynienie się do szkody osób bliskich
zmarłej osoby bezpośrednio poszkodowanej, uzasadnia obniżenie należnych im
świadczeń przewidzianych w art. 446 § 3 i 4 k.c. Okoliczność, że zachowanie tych
osób jest tylko pośrednią przyczyną szkody nie ma znaczenia, gdyż art. 362 k.c.
9
dotyczy każdego normalnego związku przyczynowego: zarówno bezpośredniego,
jak i pośredniego, będącego współprzyczyną szkody ze strony osób bezpośrednio
i pośrednio poszkodowanych.
Prawidłowo zatem Sądy obu instancji zastosowały art. 362 k.c., biorąc pod
uwagę przy zasądzaniu odszkodowania i zadośćuczynienia na podstawie art. 446 §
3 i 4 k.c., przyczynienie się do wypadku zarówno zmarłej żony powoda,
bezpośrednio poszkodowanej, jak i samego powoda, poszkodowanego pośrednio.
Ocena stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody
stanowi uprawnienie sądu merytorycznego. Sąd Najwyższy rozpoznający skargę
kasacyjną władny jest zakwestionować tę ocenę jedynie wtedy, gdy oparta jest ona
na ustaleniach oczywiście sprzecznych z materiałem sprawy i zarzut taki został
skutecznie postawiony przez skarżącego lub gdy rażąco błędnie ocenia stopień
winy (przyczynienia się) obu stron lub ogranicza obowiązek odszkodowawczy
w sposób, który nie odpowiada określonemu w art. 362 k.c. wymogowi jego
„odpowiedniego” zmniejszenia stosownie do wszystkich zachodzących okoliczności
(porównaj między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1972 r.
II PR 248/72, niepubl.).
W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie występuje. Sądy obu instancji
prawidłowo ustaliły zarówno okoliczności faktyczne, które stanowiły współprzyczynę
śmierci żony powoda w wyniku wypadku, jak i stopień, w jakim wpłynęły one na
powstanie tej szkody. Niewątpliwie fakt, że żona powoda podróżowała nie zapięta
pasami bezpieczeństwa przyczynił się do jej śmierci, co wprost wynika z opinii
biegłych zarówno złożonych w rozpoznawanej sprawie, jak i w sprawie karnej. Pasy
te były niesprawne, co spowodowało, że nie mogła ich zapiąć. Nie ulega
wątpliwości, że na właścicielu pojazdu ciąży obowiązek utrzymania go w należytym
stanie, zapewniającym nie tylko bezpieczną jazdę, lecz również bezpieczne
korzystanie z samochodu jadących nim osób. Obowiązkiem właściciela pojazdu jest
zatem utrzymanie pasów bezpieczeństwa w takim stanie, by można było ich
używać w czasie jazdy. Za zaniedbania w tym zakresie, skutkujące szkodą na
osobie poniesioną w wypadku, w czasie którego poszkodowany nie mógł być
zapięty pasami z powodu ich niesprawności, nie może ponosić odpowiedzialności
10
sprawca wypadku. Bezsporne jest, że współwłaścicielami pojazdu, w którym były
niesprawne pasy i w którym doszło do wypadku, byli powód i jego żona, a zatem na
nich ciążył obowiązek utrzymania pasów bezpieczeństwa w należytym stanie. Ich
zaniedbania w tym przedmiocie nie mogą obciążać sprawcy wypadku w zakresie,
w jakim przyczyniły się do szkody w postaci śmierci żony powoda.
Trafnie też Sąd Apelacyjny uznał za współprzyczynę wypadku to,
że kierowca samochodu, będący pracownikiem żony powoda, miał po dziewięciu
godzinach jazdy samochodem obniżoną sprawność fizyczną, co przyczyniło się do
tego, iż zasnął za kierownicą. Żona powoda, jako jego pracodawczyni, która z nim
podróżowała od początku, wiedziała jak długo prowadził samochód i niewątpliwie
powinna była zdawać sobie sprawę z jego obniżonej sprawności, jak również
z tego, że jako jej pracownik będzie skłonny przychylić się do jej prośby
o przysługę i zgodzi się na dalszą jazdę, choćby po to, by nie narażać się na jej
nieprzychylność w razie odmowy. Fakt, że prosiła go o dalszą jazdę i zdecydowała
się z nim podróżować, mimo jego obniżonej sprawności i mimo tego, że stan
zdrowia dziecka nie wymagał natychmiastowej interwencji lekarza niewątpliwie
świadczy o jej lekkomyślności, a oceniane obiektywnie, zachowanie to przyczyniło
się do poniesionej przez nią szkody.
Przyjęcie, że wszystkie te okoliczności leżące po stronie poszkodowanej
żony powoda i jego samego oraz przez nich zawinione przyczyniły się w 50% do
szkody nie jest dowolne i nie uzasadnia kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 362
k.c., gdyż nie jest oczywiście sprzeczne z materiałem sprawy oraz uwzględnia
z jednej strony istotny stopień lekkomyślności poszkodowanych właścicieli pojazdu
i wpływ ich uchybień na skutki wypadku, zaś z drugiej strony stopień winy kierowcy
- pracownika poszkodowanej, którego zachowanie, choć stanowiące niewątpliwie
bezpośrednią przyczynę wypadku, pozbawione jednak było złej woli i wysokiego
stopnia naganności.
Nie jest również trafny zarzut automatycznego obniżenia przyznanych
powodowi świadczeń o przyjęty przez Sądy stopień przyczynienia się
poszkodowanych. Rację ma wprawdzie skarżący, że w świetle art. 362 k.c.
przyczynienie się poszkodowanego nie prowadzi automatycznie do zmniejszenia
11
odszkodowania i jest jedynie warunkiem jego miarkowania, po rozważeniu
wszystkich okoliczności sprawy, a zwłaszcza stopnia winy obu stron (porównaj
między innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2006 r. IV CSK 118/06,
z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 243/08 i z dnia 19 listopada 2009 r. IV CSK
241/09, niepubl.). Jednakże, wbrew jego zarzutom, Sąd Apelacyjny rozważył te
kwestie i choć jego uzasadnienie w tym zakresie nie jest pogłębione, to jednak
pozwala na ocenę zasadności obniżenia przyznanych świadczeń o cały ustalony
stopień przyczynienia. Za takim stopniem obniżenia świadczeń przemawia przede
wszystkim opisany wyżej znaczny zakres zaniedbań i stopień lekkomyślności
poszkodowanych, w tym przede wszystkim żony powoda, przy jednoczesnym
stosunkowo niewielkim stopniu zawinienia kierowcy samochodu. Podkreślić też
trzeba, że skarżący wprawdzie zarzucił nie rozważenie przez Sąd wszystkich
okoliczności sprawy, które uzasadniają, w jego ocenie, obniżenie świadczeń
w mniejszym zakresie niż przyjęty stopień przyczynienia, jednakże nie wskazał
żadnej takiej okoliczności, jak również nie przedstawił argumentów pozwalających
na uznanie stanowiska Sądu Apelacyjnego w tym zakresie za błędne.
Z tych wszystkich względów jedynie kasacyjny zarzut naruszenia art. 446 § 4
k.c. okazał się uzasadniony, co prowadziło do wydania przez Sąd Najwyższy na
podstawie art. 39816
k.p.c. orzeczenia reformatoryjnego przez podwyższenie
zasądzonej wyrokiem Sądu pierwszej instancji łącznej kwoty świadczeń 95 000 zł.
do kwoty 125 000 zł. wobec podwyższenia należnego zadośćuczynienia
(odszkodowanie 150 000 zł. plus zadośćuczynienie 100 000 zł daję łącznie kwotę
250 000 zł., pomniejszoną o 50% z tytułu przyczynienia równa się kwocie
125 000 zł.). Orzeczenie Sądu pierwszej instancji dotyczące kosztów procesu nie
uległo zmianie bowiem w istocie odpowiada zakresowi wygrania i przegrania
sprawy w tej instancji przez każdą ze stron również po wydaniu przez Sąd
Najwyższy orzeczenia reformatoryjnego, przy uwzględnieniu także zakazu
reformationis in peius. Natomiast orzeczenie o kosztach postępowania
apelacyjnego zostało zmienione i koszty tego postępowania rozliczone na
podstawie art. 100 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. stosowanie do stopnia wygrania
sprawy w tej instancji przez każdą ze stron ( powód w tej instancji w całości wygrał
12
sprawę w zakresie oddalonej apelacji strony pozwanej oraz w 20% wygrał swoją
apelację).
W pozostałej części skarga kasacyjna jako nieuzasadniona została oddalona
na podstawie art. 39814
k.p.c. Biorąc pod uwagę charakter sprawy oraz stopień
wygrania jej przez każdą ze stron w postępowaniu kasacyjnym, Sąd Najwyższy
zniósł koszty tego postępowania na podstawie art. 100 w zw. z art. 391 § 1 i art.
39821
k.p.c.