Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 119/13
POSTANOWIENIE
Dnia 10 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Ryński
w sprawie R. R.
skazanego z art. 189 § 1 kk, 191 § 1 kk, 282 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 10 października 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 11 grudnia 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W.
z dnia 26 czerwca 2012 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego R. R. kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z dnia 26 czerwca 2012 r., uznał R. R. za
winnego popełnienia czynu z art. 189 § 1 k.k., art. 191 § 1 k.k., art. 282 k.k., art.
158 § 1 k.k. i art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 2 k.k. i za czyn ten
wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności przyjmując za podstawę jej wymiaru
art. 282 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. Jednocześnie obciążył oskarżonego kosztami
sądowymi postępowania kasacyjnego.
W złożonej apelacji obrońca oskarżonego R. R. zarzucił orzeczeniu Sądu I
instancji obrazę przepisów prawa procesowego tj.: art. 4, 5 § 2, 7 i art. 410 k.p.k.
2
oraz błędy w ustaleniach faktycznych, które to uchybienia miały wpływ na treść
zaskarżonego wyroku.
W związku z tym wniósł on o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie
oskarżonego R. R. od zarzucanego mu przestępstwa ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I
instancji.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 11 grudnia 2012 r., utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną oraz prostując
oczywistą omyłkę pisarską w opisie czynu w zakresie sygnatury prawomocnego
wyroku skazującego stanowiącego podstawę przyjęcia recydywy z art. 64 § 2 k.k.
Od powyższego wyroku kasację wywiódł obrońca skazanego, który na
podstawie art. 523 k.p.k. i art. 526 § 1 k.p.k. zarzucił orzeczeniu Sądu
odwoławczego rażące naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ
jego na treść, a to:
- art. 4 k.p.k., poprzez naruszenie zasady obiektywizmu wskutek nieuwzględnienia
okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, w szczególności zeznań B.
T. i H. K. złożonych na etapie postępowania sądowego w sprawach […] oraz
zeznań D. L., a w konsekwencji przyjęcie, iż swoim zachowaniem oskarżony
dopuścił się zarzucanych mu czynów;
- art. 5 § 2 k.p.k., poprzez nie rozstrzygnięcie wątpliwości na korzyść R. R. wskutek
bezzasadnego przyjęcia, że B. T. i H. K. w toku postępowania przez Sądem
Rejonowym w W. w sprawach […] składali zeznania tylko i wyłącznie w celu
umożliwienia oskarżonemu uniknięcia odpowiedzialności karnej, mimo braku
jakichkolwiek okoliczności o tym świadczących, jak również pominięcie faktu, iż w/w
zeznania są wiarygodne, logiczne, spójne, konsekwentne, a przede wszystkim w
całości korelują z wyjaśnieniami R. R., zeznaniami G. G. złożonymi w sprawach […]
oraz z zeznaniami D. L.;
- art. 7 k.p.k., poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów w wyniku
całkowicie dowolnej i jednostronnej oceny zeznań świadka D. L. w zakresie
kontaktów z oskarżonym w dniu 15 września 2008 r. oraz organizacji ich
rodzinnego święta, całkowicie dowolnej i jednostronnej oceny czynności okazania
pokrzywdzonym zdjęcia R. R., całkowicie dowolnej i jednostronnej oceny wyjaśnień
3
R. R., zeznań B. T. i M. T. w zakresie wcześniejszej znajomości oskarżonego z
pokrzywdzonym;
- art. 410 k.p.k., poprzez nie oparcie rozważań sądu na podstawie wszystkich
okoliczności ujawnionych w toku toczącego się postępowania, albowiem pominięto
te, które były korzystne dla oskarżonego;
- art. 433 § 2 k.p.k., poprzez powołanie się w uzasadnieniu Sądu Okręgowego
jedynie na argumenty wskazane przez Sąd Rejonowy w zakresie oceny
wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków, jak również możliwości
dokładnego ustalenia przebiegu zdarzenia, co doprowadziło do braku należytej
kontroli wyroku Sądu Rejonowego w W. ze strony Sądu Okręgowego w K.
Powołując się na powyższe, autor kasacji wniósł o uchylenie wyroków
Sądów obu instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Rejonowemu w W.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego okazała się niezasadna i to w stopniu
oczywistym, skutkującym jej oddalenie w trybie określonym w art. 535 § 3 k.p.k.
Analiza treści kasacji wskazuje, że skarżący pod pozorem rażącego
naruszenia przepisów prawa procesowego kwestionuje poczynione przez Sąd I
instancji i zaakceptowane przez Sąd odwoławczy ustalenia faktyczne oraz
kontestuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodów, uznając za niezasadne,
dokonanie rekonstrukcji stanu faktycznego na podstawie wskazanych przez Sąd I
instancji zeznań pokrzywdzonych B. T. i H. K. złożonych w postępowaniu
przygotowawczym oraz częściowo na podstawie relacji G. G., w sytuacji gdy
pokrzywdzeni w dalszej fazie postępowania złożyli zeznania wykluczające
uczestnictwo oskarżonego R. R. w przypisanym mu czynie, tym samym
potwierdzając wyjaśnienia samego oskarżonego, poparte zeznaniami świadka D.
L. - R. Oznacza to, że w swej zasadniczej warstwie zarzuty kasacji zostały
skierowane do orzeczenia Sądu I instancji. Nadto co do istoty powielają
argumentację zawartą w apelacji, a przecież rolą sądu kasacyjnego nie jest
ponowne rozpoznawanie zarzutów stawianych przez skarżącego orzeczeniu sądu I
instancji. Stwierdzenie zasadności tego rodzaju zarzutów ma znaczenie wyłącznie
w kontekście ewentualnego zarzutu podniesionego do zaskarżonego kasacją
4
orzeczenia sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 1996
r., III KKN 148/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 12). Należy również przypomnieć, że
ustalenia faktyczne poczynione przez sądy obu instancji mogą być przedmiotem
rozważań Sądu kasacyjnego tylko w dalszej perspektywie, np. przez pryzmat
podniesionych zarzutów rażącego naruszenia przepisów prawa procesowego.
Rzecz jednak w tym, że skarżący wbrew dyspozycji art. 523 § 1 k.p.k. oczekuje od
Sądu Najwyższego, że skontroluje on poprawność dokonanych ustaleń
faktycznych, chociaż z przepisu tego wprost wynika, że takie postąpienie na etapie
postępowania kasacyjnego jest niedopuszczalne. Autor kasacji wydaje się również
zapominać, że Sąd Najwyższy przy rozpoznaniu kasacji nie jest władny dokonywać
ponownej oceny dowodów i w oparciu o tak przeprowadzoną własną ocenę
sprawdzać poprawność dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1996 r., II KKN 63/96, OSNKW 1997, z. 1-2,
poz. 11). Dlatego należy uznać, że wniesiona kasacja pozostaje na pograniczu jej
dopuszczalności.
Podniesione w kasacji zarzuty rażącej obrazy art. 4, 5 § 2 , 7 k.p.k.
polegającej na zaakceptowaniu przez Sąd II instancji i zaabsorbowaniu do swojego
rozstrzygnięcia naruszenia przez Sąd I instancji podstawowych zasad procesu tj. :
zasady obiektywizmu, zakazu in dubio pro reo i zasady swobodnej oceny
dowodów, stanowiły już przedmiot skargi apelacyjnej (pkt.1) i zostały należycie
rozważone przez Sąd odwoławczy, który nie uzupełniał postępowania
dowodowego w trybie art. 452 § 2 k.p.k., jak też nie czynił własnych ustaleń
faktycznych odmiennych od tych, które były podstawą orzeczenia Sądu meriti,
ograniczając się jedynie do realizowania swych funkcji kontrolnych. Dlatego Sąd
odwoławczy nie mógł naruszyć wskazanych przepisów albowiem w analizowanym
układzie procesowym odnoszą się one do sposobu procedowania Sądu I instancji.
Jeżeli skarżący uznawał, że ocena tych zarzutów dokonana przez Sąd ad quem
była nieprawidłowa, to treścią kasacji powinno być objęte jednoczesne wskazanie
naruszenia przepisów art. 433 § 1 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., podczas gdy obrońca
nie zdecydował się na taką konstrukcję poszczególnych zarzutów, podnosząc w
odrębnym zarzucie jedynie rażące naruszenie art. 433 § 2 k.p.k.
5
Nie można zgodzić się z wywodem kasacji, że obraza art. 4 k.p.k. może być
samodzielną podstawą tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Sąd Najwyższy
konsekwentnie przyjmuje, iż zasada obiektywizmu ma charakter dyrektywy ogólnej,
a jej przestrzeganie gwarantowane jest w przepisach szczegółowych. Dlatego jej
naruszenie winno być powiązane z zarzutem obrazy szczególnych przepisów
procesowych i dopiero wykazanie, że doszło do naruszenia konkretnych norm
nakazujących lub zakazujących dokonywania określonych czynności, w określonej
formie procesowej, może uzasadniać zarzut kasacyjny (zob. postanowienie SN z
dnia 13 maja 2002 r., V KKN 90/01, LEX nr 53913).
W realiach niniejszej sprawy nie można również zasadnie stawiać zarzutu
obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnosząc wątpliwości samej strony, co do treści ustaleń
faktycznych. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są
bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie
to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści
ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia
rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów
konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. Natomiast skarżący
poza sugestią że Sądy obu instancji w istniejącym układzie dowodów powinny
powziąć tego rodzaju wątpliwości i powtórzeniem argumentów zawartych w
apelacji, nie wykazał stosownie do dyspozycji art. 526 § 1 k.p.k., na czym polegało
podniesione uchybienie Sądu odwoławczego, sugerując, że Sądy obu instancji nie
utrzymały się w granicach sędziowskiej swobody oceny dowodów wynikającej z
treści art. 7 k.p.k.
Tego rodzaju argumentacja jest wewnętrznie sprzeczna. Przepisy art. 5 § 2
k.p.k. i art. 7 k.p.k. mają charakter rozłączny, ponieważ nie dające się usunąć
wątpliwości mogą powstać jedynie wówczas, gdy sąd orzekający, po wyczerpaniu
wszystkich możliwości dowodowych, oceni materiał dowodowy zgodnie ze
standardami wyznaczonymi przez zasadę swobodnej oceny dowodów. W
omawianej sprawie taka sytuacja nie występuje. Mimo polaryzacji dowodów
zgromadzonych w sprawie Sądy obu instancji w sposób swobodny lecz nie dowolny
oraz w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uzasadniły dlaczego
dały wiarę dowodom obciążającym, a nie odciążającym. Warto podkreślić, że Sąd
6
odwoławczy dostrzegł, iż pokrzywdzeni w dalszej fazie postępowania odwołali
swoje zeznania obciążające oskarżonego R. R., jednak podobnie jak Sąd I
instancji oparł się na ich relacjach z postępowania przygotowawczego, analizując
zmienne zeznania pokrzywdzonych w kontekście pozostałych dowodów
zgromadzonych w sprawie, oraz przez pryzmat zarzutów odwoławczych.
Skarżący kwestionując to stanowisko nie wykazał, że sam sposób oceny
tych dowodów dokonany przez Sąd ad quem, który akceptował analizę materiału
dowodowego dokonaną przez Sądu I instancji, wykracza poza wymogi
przewidziane w art. 7 k.p.k. Nadto przedstawił on własną interpretację ich wartości
opartą na apriorycznym założeniu o wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, oraz
przydaniu zbyt dużego znaczenia dowodowi z zeznań świadka D. L. – R., jednak
bez uwzględnienia rzeczywistej wymowy całości materiału dowodowego. Zatem,
argumentacja kasacji odnosząca się do naruszenia zasady swobodnej oceny
dowodów jest alternatywna w stosunku do ocen, których dokonał Sądu I instancji, a
nie do stanowiska przedstawionego w tym zakresie przez Sąd odwoławczy.
Również nie można podzielić poglądu autora kasacji, że Sąd odwoławczy
dopuścił się rażącego naruszenia art. 410 k.p.k. Rację ma prokurator w odpowiedzi
na kasację, że przepis ten nie znajduje zastosowania w postępowaniu
odwoławczym, gdy sąd II instancji nie prowadzi postępowania dowodowego co do
istoty sprawy, albowiem wówczas podstawę rozstrzygnięcia dokonywanego przez
sąd ad quem stanowią dowody ujawnione przed sądem I instancji. Natomiast
uznając stosownie do dyspozycji art. 118 k.p.k., że według autora kasacji
uchybienie Sądu I instancji stanowiące obrazę art. 410 k.p.k. zostało
zaabsorbowane do orzeczenia Sądu odwoławczego i miało istotny wpływ jego na
treść, tak rozumiany zarzut należy uznać za niezasadny. Skarżący powołuje się na
pominięcie przez Sądy obu instancji okoliczności ujawnionych w toku postępowania
jurysdykcyjnego, a w szczególności zmienionych zeznań pokrzywdzonych
wspartych złożonymi na rozprawie zeznaniami świadków M. T. i G. G., które były
korzystne dla oskarżonego. Wbrew stanowisku skarżącego, Sądy obu instancji w
swych ocenach nie pominęły tych dowodów, natomiast fakt, że na ich podstawie nie
dokonywały rekonstrukcji stanu faktycznego nie oznacza, iż naruszyły dyspozycję
art. 410 k.p.k., albowiem zarzut obrazy tego przepisu może być zasadny w
7
przypadku, gdyby sąd opierał się na materiale dowodowym, który w sprawie nie
został ujawniony, bądź orzekał w oparciu jedynie o część ujawnionego materiału
dowodowego. (zob. postanowienie SN z dnia 14 czerwca 2013 r., IV KK 82/13, LEX
nr 1350322). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie miała miejsca.
Z treści kasacji wynika, że jej autor upatrywał rażące naruszenie art. 433 § 2
k.p.k. w nienależytym rozważeniu przez Sąd Okręgowy niektórych zarzutów
apelacji, poprzez odwołanie się do argumentacji Sądu Rejonowego. Zarzut ten jest
oczywiście bezzasadny. Należy podkreślić, że naruszenie art. 433 § 2 k.p.k.
następuje wtedy, gdy sąd odwoławczy w ogóle nie rozważy wszystkich wniosków i
zarzutów wskazanych w środku odwoławczym (zob. wyrok SN z dnia 14 lutego
2013 r., II KK 127/12, Prok. i Pr.- wkł. 2013/5/19), natomiast skarżący nie podjął
nawet próby wykazania, że którykolwiek z zarzutów apelacji został przez Sąd
odwoławczy pominięty. Obrońca skazanego wydaje się zapominać, że nakaz
rzetelnego ustosunkowania się do każdego z zarzutów odwoławczych zawarty jest
w dyspozycji art. 457 § 3 k.p.k., którego naruszenia skarżący nie dostrzegł. (zob.
wyroki SN: z dnia 16 stycznia 2013 r., II KK 52/12, Prok. i Pr.- wkł. 2013/4/14, z
dnia 1 marca 2013 r., III KK 211/12, Prok. i Pr.- wkł. 2013/6/26, z dnia 13 marca
2013 r., II KK 146/12, LEX nr 1292218).
Warto jednocześnie przypomnieć, że szczegółowość uzasadnienia sądu II
instancji uzależniona jest od jakości uzasadnienia sądu I instancji, rodzaju
podniesionych zarzutów odwoławczych oraz rzeczywistych uchybień jakich
dopuścił się sąd meriti. Zatem, sąd odwoławczy wydając wyrok utrzymujący w
mocy zaskarżone orzeczenie, w ramach wymogów uzasadnienia określonych w
art. 457 § 3 k.p.k. ma obowiązek wykazać, że skontrolował wyrok sądu I instancji w
granicach zaskarżenia, pod kątem wszystkich zarzutów odwoławczych, oraz w
takim zakresie, w jakim ustawa przewiduje obowiązek kontroli
instancyjnej niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów.
Natomiast nie musi powielać znanych stronie, tych samych argumentów, których
użył Sąd I instancji, jeżeli uznaje je za trafne, a w dostateczny sposób odpowiadają
one na zarzuty i wnioski podniesione w apelacji.
Odnosząc te uwagi do sprawy niniejszej trzeba stwierdzić, że treść
uzasadnienia Sądu odwoławczego przekonuje, iż te zasady zostały zachowane.
8
Sąd Okręgowy nie ograniczył się do ogólników, lecz w rozumieniu art. 457 § 3
k.p.k., poprzez użycie konkretnych argumentów rzetelnie wykazał czym kierował się
wydając wyrok oraz dlaczego zarzuty i wnioski apelacji uznał za niezasadne w
stopniu oczywistym.
Z tych przyczyn, nie znajdując podstaw do uwzględnienia kasacji, Sąd
Najwyższy orzekł o jej oddaleniu, jako oczywiście bezzasadnej, obciążając
skazanego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego, w oparciu o przepis art.
636 § 1 k.p.k.