Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 673/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Anna Kozłowska
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z powództwa P. K.
przeciwko A.N.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 30 października 2013 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 11 lipca 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
P. K. żądał zasądzenia od A. N. 76 252 zł z ustawowymi odsetkami od kwot
wyszczególnionych w pozwie tytułem zaległego czynszu najmu za okres od
września 2008 r. do marca 2010 r.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2012 r. zasądził od
pozwanego na rzecz powoda po 17,84 zł za miesiące wrzesień 2008 - marzec
2010 r. z odsetkami od 11 dnia każdego miesiąca (razem 338,96 zł), oddalając
powództwo w pozostałym zakresie.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód, jako współwłaściciel szczegółowo opisanej
nieruchomości był także jej zarządcą do końca 2009 r. Od 1 stycznia 2010 r.
nieruchomością zarządza nowy zarządca. Na podstawie umowy z dnia 23 sierpnia
2001 r., później aneksowanej, współwłaściciele nieruchomości wynajęli pozwanemu
lokal użytkowy oraz pomieszczenie w tzw. łączniku na okres od 1 września 2001 r.
do 31 sierpnia 2011 r. Umowa najmu przewidywała prawo wypowiedzenia umowy
przez najemcę ze skutkiem natychmiastowym, jeżeli wynajmujący uniemożliwialiby
używanie lokalu, a także możliwość podnajęcia lokalu, z czego pozwany skorzystał,
zawierając dnia 27 sierpnia 2007 r. umowę podnajmu. Podnajemcy wypowiedzieli
tę umowę pismem z dnia 13 lutego 2009 r., wskazując, że na skutek zamontowania,
na zlecenie współwłaścicieli, bramy w przejściu na podwórze ograniczony został
swobodny dostęp do podnajętego lokalu. Pismami z dnia 16 listopada 2009 r.
i 14 grudnia 2009 r. skierowanymi do powoda pozwany wypowiedział umowę najmu
z dnia 23 sierpnia 2001 r. ze skutkiem natychmiastowym, wskazując, że wskutek
zainstalowania bramy nie może korzystać z tzw. łącznika, położonego w podwórzu
posesji.
Powód domagał się zaległego czynszu najmu za sporny okres jedynie
w zakresie lokalu użytkowego położonego w łączniku. Wysokość miesięcznej raty
nie była sporna i wynosi 4 013,31 zł brutto. Spór między stronami koncentrował się
wokół uprawnienia powoda do dochodzenia całości należnego czynszu.
Sąd Okręgowy uznał, że skoro w dacie wniesienia pozwu powód nie był
zarządcą nieruchomości, to nie może skutecznie dochodzić całego czynszu
3
w ramach czynności zachowawczych, do nich bowiem można zaliczyć jedynie
dochodzenie czynszu najmu przez współwłaściciela nieruchomości będącego jej
zarządcą. Zdaniem tego Sądu powód może żądać jedynie takiej części czynszu,
która odpowiada jego udziałowi w nieruchomości. Sąd Okręgowy, uznając za
skuteczne wypowiedzenie umowy najmu z dniem 11 grudnia 2009 r. oraz mając na
względzie okoliczność, że pozwany opuścił lokal dopiero 31 marca 2010 r. zasądził
na rzecz powoda kwotę odpowiadającą 1/225 miesięcznego czynszu przemnożoną
przez 19 miesięcy tytułem zaległego czynszu do dnia 11 grudnia 2009 r., po tym
zaś dniu odpowiednią kwotę tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie
z lokalu.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 11 lipca 2012 r. oddalił apelację powoda,
stwierdzając, że pobieranie czynszu najmu za lokal w nieruchomości stanowiącej
współwłasność jest czynnością zwykłego zarządu rzeczą wspólną. Powód będąc
współwłaścicielem mniejszościowym nie może bez zgody większości
współwłaścicieli skutecznie podejmować takiej czynności. Sąd Apelacyjny podniósł
ponadto, że powód mógłby dochodzić wierzytelności z tytułu czynszu na podstawie
art.209 k.c., a więc w ramach czynności zachowawczej, gdyby sprawował zarząd
bądź działał „za milczącą aprobatą” pozostałych współwłaścicieli.
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie art. 209 k.c. przez uznanie,
że jako mniejszościowy współwłaściciel nieruchomości, który w chwili wytoczenia
powództwa nie był zarządcą nieruchomości, nie może skutecznie żądać od
pozwanego całego zaległego czynszu, lecz tylko jego części odpowiadającej
udziałowi powoda we współwłasności nieruchomości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd Apelacyjny ocenił roszczenie powoda w płaszczyźnie przepisów
regulujących zarząd rzeczą wspólną, uznając, że dochodzenie przez powoda
zaległej należności czynszowej, powstałej w okresie, gdy był zarządcą
nieruchomości, nie jest możliwe, bowiem jest to czynność zwykłego zarządu, której
wykonanie zastrzeżone jest dla aktualnego zarządcy. Z uzasadnienia
zaskarżonego wyroku wynika ponadto, że dochodzenie na podstawie art. 209 k.c.
przez mniejszościowego współwłaściciela wierzytelności z tytułu czynszu, a więc
4
w ramach czynności mających na celu zachowanie wspólnego prawa, możliwe jest
tylko w przypadku, gdy mniejszościowy współwłaściciel „sprawuje zarząd w wyniku
czynności konkludentnych, bądź działa za milczącą aprobatą pozostałych
współwłaścicieli”. Skoro od stycznia 2010 r. nie powód, lecz inna osoba (niebędąca
współwłaścicielem) sprawuje zarząd nieruchomością, to brak jest podstaw do
przyjęcia takiego domniemania.
Sądy obu instancji, nie wyjaśniając znaczenia terminu „zarząd rzeczą
wspólną” oraz pojęcia „czynności zachowawcze” uznały, że dochodzenie
należności z tytułu najmu rzeczy stanowiącej przedmiot współwłasności może być
potraktowane jako akt zachowawczy, o którym mowa w art.209 k.c., ale będąc
jednocześnie czynnością zwykłego zarządu, nie może być skutecznie realizowane
bez zgody większości współwłaścicieli (art. 201 k.c.).
Pojęciem zarządu, o którym mowa w art. 199 - 205 i 208 k.c. objęte są - jak
powszechnie przyjmuje się w literaturze - czynności dotyczące gospodarowania
rzeczą wspólną. Podkreśla się, że zarząd to podejmowanie wszelkich decyzji
i dokonywanie wszelkiego rodzaju czynności dotyczących przedmiotu wspólnego
prawa, koniecznych lub przydatnych w toku gospodarowania rzeczą, obejmujących
sferę utrzymania, zabezpieczenia i eksploatacji rzeczy. Mogą to być czynności
faktyczne (np. inwestycje, remonty), prawne (np. wynajęcie lub wydzierżawienie
rzeczy) i urzędowe (np. złożenie wniosku o ustalenie warunków zabudowy lub
o pozwolenie na budowę). W judykaturze wskazano, że przez zarząd majątkiem
wspólnym rozumieć należy całokształt czynności prawnych i faktycznych, które
dotyczą tego majątku bezpośrednio lub pośrednio „poprzez osiągnięty skutek
gospodarczy” (uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
25 marca 1994 r., III CZP 182/93, OSNC 1994, nr 7-8, poz. 146). Czynnością
zarządu jest dokonywanie przez współwłaścicieli rozporządzeń rzeczą wspólną,
co wynika z art. 199 zd. 1 in principio k.c. Nie budzi też wątpliwości, że przepisy art.
611 - 616 k.p.c. regulujące zarząd rzeczą wspólną mają zastosowanie także
w sytuacji ustanowienia, zgodnie z art. 203 k.c., jednego zarządcy rzeczą wspólną
spośród współwłaścicieli rzeczy.
5
Istotą czynności zachowawczych, o których mowa w art. 209 k.c. jest
ochrona wspólnego prawa. Cel ten jest realizowany przez wykonywanie „wszelkich
czynności” i dochodzenie „wszelkich roszczeń”. Powszechnie przyjmuje się,
że czynność zachowawcza może mieć charakter czynności faktycznej
(np. obrona konieczna, dozwolona samopomoc), czynności prawnej (np. zawarcie
ugody), a przede wszystkim czynności procesowej (np. wystąpienie z powództwem
windykacyjnym, negatoryjnym, wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia).
Objaśniając istotę czynności zachowawczej należy zwrócić uwagę,
że w przypadku dochodzenia roszczenia może ono być realizowane tylko
w całości, a więc niepodzielnie. Czynności zachowawcze może wykonywać każdy
ze współwłaścicieli indywidualnie, niezależnie od innych albo w porozumieniu
z innymi współwłaścicielami. Samodzielne wykonywanie czynności
zachowawczych przez współwłaściciela jest dopuszczalne w takim zakresie, jaki
daje się pogodzić z korzyścią i interesem wszystkich współwłaścicieli. Z tego
powodu nie będzie czynnością zachowawczą działanie współwłaściciela w celu
zachowania jedynie jego udziału we współwłasności.
W literaturze i orzecznictwie rozbieżnie oceniana jest kwestia, czy czynności
zachowawcze stanowią rodzaj czynności zarządu rzeczą wspólną, tyle
że poddanych szczególnej regulacji, czy też, jako czynności nie związane
z gospodarowaniem rzeczą wspólną, objęte są samodzielną i odrębną regulacją
dotycząca ochrony wspólnego prawa.
Według przeważającego stanowiska czynności zachowawcze stanowią rodzaj
czynności zarządu rzeczą wspólną, mogą mieć charakter czynności zwykłego
zarządu (tak uznał Sąd Apelacyjny), jak i czynności przekraczających zwykły
zarząd. W konsekwencji przyjmuje się, że zakresem tego pojęcia objęte
są wszelkie zachowania, które mają zapobiec utracie lub uszczupleniu samego
prawa własności lub jego przedmiotu, a więc rzeczy. Mogą to być czynności
faktyczne (np. naprawa rzeczy), prawne (np. zawarcie umowy dotyczącej naprawy
rzeczy) a także procesowe (np. dochodzenie zwrotu rzeczy). Każdy
ze współwłaścicieli może dokonywać takich czynności samodzielnie, bez względu
na to, czy są czynnościami zwykłego zarządu, czy czynnościami przekraczającymi
zwykły zarząd.
6
Sąd Apelacyjny uznał, że skoro czynność zachowawcza może mieć
charakter czynności zwykłego zarządu lub czynności przekraczającej zwykły
zarząd, to jej skuteczność podlega ocenie w płaszczyźnie przepisów o tych
czynnościach. Sąd ten uznał, że zgłoszone przez powoda roszczenie może być
potraktowane także, jako akt zachowawczy, o którym mowa w art. 209 k.c., ale
będąc jednocześnie czynnością zwykłego zarządu, nie może być skutecznie
realizowany bez zgody większości współwłaścicieli (art. 201 k.c.).
Przyjęta przez Sąd Apelacyjny wykładnia w zakresie relacji zachodzących
między przepisami regulującymi czynności zachowawcze oraz czynności zarządu
budzi zastrzeżenia, z tego względu, że uzależnia skuteczność czynności podjętej
przez współwłaściciela rzeczy w celu ochrony wspólnego prawa od zgody
współwłaścicieli. Nawet przy założeniu przyjmowanym w literaturze a także przez
Sąd Apelacyjny, że czynności zachowawcze stanowią rodzaj czynności zarządu
rzeczą wspólną, uznać należałoby, że jeśli czynność zachowawcza, o której mowa
w art. 209 k.c. jest jednocześnie czynnością zwykłego zarządu, to nie oznacza,
że na jej dokonanie potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli (art. 201 k.c.).
W doktrynie prezentowany jest pogląd, do którego Sąd Najwyższy w składzie
rozpoznającym skargę kasacyjną skłania się, że czynności zachowawcze stanowią
metodę ochrony wspólnego prawa i nie wchodzą w zakres pojęcia „zarządu”.
Na możliwość takiego kwalifikowania czynności zachowawczych wskazał także Sąd
Najwyższego w wyroku z dnia 16 października 2008 r., I CSK 118/08 (nie publ.).
Rozróżnienie kwestii gospodarowania rzeczą wspólną od metody ochrony
wspólnego prawa umożliwia, a w większości przypadków nawet zapewnia
prawidłowe zakwalifikowanie czynności podejmowanych przez współwłaścicieli
rzeczy wspólnej i poddanie ich właściwemu reżimowi prawnemu. Stwarza
ponadto podstawę ustalenia właściwych relacji między instytucją zarządu rzeczą
wspólną a czynnościami zachowawczymi, bez ryzyka pomieszania przesłanek,
od spełnienia których zależy skuteczność czynności zarządu oraz czynności
mających na celu ochronę wspólnego prawa.
Przyznać należy, że zastosowanie kryterium, przy pomocy którego możliwe
jest wspomniane rozdzielenie czynności zarządu od czynności zachowawczych nie
7
usuwa wątpliwości odnośnie do kwestii, czy dochodzenie przez współwłaściciela
roszczenia o zapłatę czynszu najmu jest czynnością zachowawczą. Dochodzenie
czynszu najmu stanowi niewątpliwie czynności zwykłego zarządu, należy bowiem
do kategorii bieżących, zwykłych spraw związanych z gospodarką rzeczą wspólną.
Należy jednak mieć na względzie okoliczność, że należność z tytułu czynszu najmu
lokalu, znajdującego się we wspólnej nieruchomości, nie stanowi wierzytelności
niezależnej od rzeczy wspólnej. Wierzytelność ta bierze początek w tej właśnie
nieruchomości i stanowi jedną z pozycji aktywów, jakie rzecz wspólna przynosi.
Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z dnia 14 czerwca
1966 r., III CO 20/65, mającej moc zasady prawnej (OSPiKA 1966, nr 12, poz. 272),
podkreślając, że w związku z gospodarką rzeczą wspólną powstają, obok aktywów,
także pasywa, które muszą być w ramach prawidłowej gospodarki pokrywane
z aktywów. Wierzytelność więc z tytułu czynszu najmu, podobnie zresztą jak i inne
przychody, jakie rzecz wspólna przynosi, stanowi składnik pewnej gospodarczej
całości, która niejednokrotnie - jeżeli współwłaściciele nie korzystają z prawa
domagania się zniesienia współwłasności - ma byt długotrwały. Wierzytelność
ta nie jest przeto wierzytelnością przypadkowo powstałą dla kilku osób, lecz jest
wierzytelnością wspólną, przypadającą kilku osobom związanym węzłem
współwłasności i powstałą ze względu na tę współwłasność. W tych warunkach
żaden ze współwłaścicieli nie może żądać, aby inny współwłaściciel lub
współwłaściciele, którzy zajmują się zarządzaniem rzeczą wspólną, wypłacali do
jego rąk odpowiadającą jego udziałowi część każdej wierzytelności, jaka powstała
w związku z eksploatacją rzeczy wspólnej. Dopiero wyrażający się w określonej
kwocie dochód netto, pozostały po upływie roku gospodarczego, w którym
pokrywane były wydatki na rzecz wspólną, odrywa się całkowicie od przedmiotu
współwłasności i dzieli się na odrębne części, przypadające poszczególnym
współwłaścicielom.
Wskazane argumenty pozwalały na przyjęcie we wspomnianej uchwale
Sadu Najwyższego tezy, że współwłaściciel zarządzający rzeczą stanowiącą
przedmiot współwłasności, jest uprawniony do dochodzenia całej należności
z tytułu czynszu najmu, chyba że inny współwłaściciel temu się sprzeciwia albo
wytoczy także powództwo o czynsz za ten sam okres. Skoro wierzytelność z tytułu
8
czynszu najmu stanowi wierzytelność wspólną, przypadająca wszystkim
współwłaścicielom, to do odmiennego wniosku nie prowadzi okoliczność,
że należność czynszowa wyrażona w sumie pieniężnej ma ze swej istoty, jak każda
wierzytelność pieniężna, charakter świadczenia podzielnego.
Powód dochodzi zapłaty zaległego czynszu za okres, w którym zarządzał
nieruchomością. Z ustaleń poczynionych w sprawie nie wynika, aby powód składał
rachunek z zarządu za okres, w którym go sprawował. W takiej sytuacji sama
okoliczność, że aktualnie inna osoba zarządza nieruchomością nie uzasadnia
przyjętej przez Sąd Apelacyjny tezy, że „odpadły podstawy domniemania milczącej
aprobaty współwłaścicieli dla działań mniejszościowego współwłaściciela
zmierzających do uzyskania czynszu w całości na podstawie art. 209 k.c.”
Skoro Sąd Apelacyjny uznał, że dochodzenie przez powoda zaległego
czynszu może być kwalifikowane jako czynność zachowawcza, to bezzasadnie
przyjął - mimo że miał na względzie uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 14 czerwca 1966 r. - że dla jej skuteczności konieczna jest zgoda („aprobata”)
pozostałych współwłaścicieli. Okoliczność, że aktualny zarządca, ani żaden inny
współwłaściciel nie dochodzi tej należności może usprawiedliwiać tezę przeciwną,
że powód żądając czynszu za okres, w którym sprawował zarząd nieruchomością,
czyni to przy braku sprzeciwu pozostałych współwłaścicieli, a jak wskazano, nie
brak zgody, lecz sprzeciw współwłaścicieli, może ubezskutecznić czynność
zachowawczą.
Z przytoczonych względów powołany w skardze kasacyjnej - w ramach
podstawy przewidzianej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. - zarzut naruszenia art. 209 k.c.
przez błędną jego wykładnię i wskutek tego niewłaściwe zastosowanie, należało
ocenić jako zasadny. Z tego względu więc orzeczono, jak w sentencji (art. 39815
§ 1
w zw. z art.108 § 2, art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.).
jw