Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 110/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Staryk
Protokolant Anna Matura
w sprawie z powództwa K. L.
przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu w S.
o wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 13 listopada 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 4 grudnia 2012 r.
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem dnia 10 maja 2012 r., … 740/10, Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w S. uwzględnił powództwo K. L. przeciwko pozwanemu
Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu w S. o wyrównanie wynagrodzenia
2
za pracę i zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 29 kwot wraz z
ustawowymi odsetkami, szczegółowo wymienionych w punkcie pierwszym
sentencji, a także orzekł o kosztach procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód jest zatrudniony w pozwanym
szpitalu w charakterze asystenta na Oddziale Chirurgii Naczyń. W spornym okresie
od 1 stycznia 2008 r. do 28 lutego 2011 r. powód nie świadczył pracy w systemie
równoważnego czasu pracy i nie wypracował minimalnej ilości godzin
obowiązujących go w danym okresie rozliczeniowym wynoszącym jeden miesiąc.
Niemożność "wypracowania" przez powoda nominalnego czasu pracy, który
wynikał z rozkładu jego czasu pracy, była konsekwencją sposobu zorganizowania
przez pracodawcę pracy lekarzy zatrudnionych w szpitalu. Powód wykonywał też
pracę, pełniąc dyżury medyczne. Pozwany pracodawca przez "potrącanie"
odpowiedniej liczby godzin dyżurów odbytych przez powoda "dopełniał" nimi
obowiązującą powoda w danym miesiącu minimalną liczbę godzin "normalnego"
czasu pracy a pozostałe godziny dyżuru były kwalifikowane jako praca
nadliczbowa. Zgodnie z obowiązującym w pozwanym szpitalu regulaminem
płacowym za każdą godzinę pracy nocnej pracownikowi przysługuje dodatek w
wysokości 30% stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za
pracę. Za pracę wykonywaną w nocy powód otrzymywał 100% wynagrodzenia, ale
z wyłączeniem dodatku za pracę w nocy. Posiłkując się opinią biegłej, Sąd
pierwszej instancji ustalił, że w spornym okresie różnica pomiędzy przysługującym
powodowi wynagrodzeniem z tytułu pełnionych przez niego dyżurów medycznych
oraz wynagrodzeniem za pracę świadczoną w godzinach nadliczbowych i w porze
nocnej a wynagrodzeniem faktycznie wypłaconym przez pracodawcę, wynosi
ogółem 22.303,16 zł.
Według Sądu Rejonowego, w tak ustalonym stanie faktycznym powództwo
zasługiwało na uwzględnienie, bowiem powód w rzeczywistości nie wykonywał
pracy w systemie równoważnego czasu pracy. Mimo że pracodawca zgodnie z
obowiązującymi w zakładzie pracy regulacjami był uprawniony do zastosowania
takiego systemu w odniesieniu do powoda, to ostatecznie takiego systemu
względem niego nie wprowadził. W tej sytuacji wadliwe było rozliczanie przez
pracodawcę czasu pracy powoda polegające w szczególności na "dopełnianiu"
3
brakującej liczby godzin pracy "zwykłej" odpowiednią liczbą godzin pracy
wykonanej w czasie dyżurów. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że obowiązkiem
pracodawcy jest takie zorganizowanie procesu pracy (zaplanowanie liczby dni
pracy i odpowiednie ich rozłożenie w trakcie trwania okresu rozliczeniowego), aby
czas pracy został wykorzystany w pełni. Konsekwencje wadliwego zorganizowania
pracy przez pracodawcę nie mogą obciążać pracowników i dlatego pozwany szpital
powinien zapłacić powodowi "normalne" wynagrodzenie za pracę w wysokości, jaka
by przysługiwała gdyby powód faktycznie wypracował w całości nominał czasu
pracy obowiązujący go w danym okresie rozliczeniowym. Oprócz tego pracodawca
powinien wypłacić powodowi wynagrodzenie za odbyte dyżury medyczne według
zasad ustalonych w przepisach o wynagradzaniu pracowników medycznych.
Ponadto powodowi należał się dodatek za pracę świadczoną w godzinach nocnych
w wysokości 30% stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za
pracę ustalonego dla ogółu pracowników. Mając to na uwadze oraz kierując się
wyliczeniami biegłej, Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku, że roszczenia
powoda zasługiwały na uwzględnienie w całości.
Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2012 r., … 393/12, Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K. oddalił apelację strony pozwanej od wyroku Sądu
pierwszej instancji i zasądził na rzecz powoda kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania odwoławczego. Sąd Okręgowy - w ślad za Sądem pierwszej instancji
- przyjął, że pozwany nie wprowadził skutecznie w odniesieniu do powoda sytemu
równoważnego czasu pracy. Konsekwencją tego było wadliwe rozliczanie czasu
pracy powoda powodujące nieprawidłową (zaniżoną) wypłatę wynagrodzenia.
Według Sądu odwoławczego, dyżur medyczny to wykonywanie czynności
zawodowych poza normalnymi godzinami pracy. Z kolei, "normalne godziny pracy",
to wykonywanie obowiązków zgodnie z harmonogramem pracy ustalonym przez
pracodawcę. Pomiędzy wykonywaniem obowiązków wynikających z
harmonogramu pracy i pełnieniem dyżuru medycznego nie zachodzi stosunek
krzyżowania się. Konkretna praca jest pracą wykonywaną w ramach
harmonogramu albo pracą świadczoną podczas dyżuru medycznego. W
konsekwencji pełnienie dyżuru medycznego nie może zostać następczo uznane
jako wykonywanie obowiązków w ramach "normalnej pracy". Pracodawca zlecając
4
pracownikowi wykonywanie obowiązków służbowych określa, czy jest to praca na
dyżurze medycznym, czy też inna praca. Zatem nie jest dopuszczalna sytuacja, w
której pracodawca uprzednio zleciwszy pełnienie dyżuru medycznego, będzie go
następnie rozliczał jako normalną pracę. Sąd odwoławczy podzielił również
rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie odnoszącym się do roszczenia o
wypłatę dodatku za pracę nocną. Skoro uprawnienie powoda do spornego dodatku
wynikało z postanowień regulaminu wynagradzania, zaś pozwany pracodawca
takiego dodatku nie wypłacał, to roszczenie zgłoszone w pozwie było uzasadnione.
Od wyroku Sądu Okręgowego pozwany szpital wniósł skargę kasacyjną, w
której zarzucił naruszenie: 1) art. 32j ust. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o
zakładach opieki zdrowotnej (jednolity tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.,
dalej "ustawa o zoz") oraz art. 5 k.p. przez przyjęcie, że pracownikowi medycznemu
w zamian za pracę świadczoną na dyżurze medycznym (który ze swej istoty może
odbywać się również w nocy) przysługuje dodatek za pracę w porze nocnej; 2) art.
32j ust. 4 ustawy o zoz oraz art. 1518
§ 1 k.p. przez przyjęcie, że pracownikowi
medycznemu z tytułu pracy świadczonej w ramach dyżuru medycznego przysługuje
dodatek za pracę nocną w sytuacji, gdy wynagrodzenie za pracę w godzinach
nocnych odnosi się tylko do godzin pracy w ramach podstawowego wymiaru czasu
pracy a dyżur jest pracą świadczoną ponad te normy, za którą przysługuje - w razie
pracy w porze nocnej - wynagrodzenie przewidziane w art. 1511
§ 1 k.p.,
uwzględniające "samo w sobie obciążenie pracą w nocy"; 3) art. 32j ust. 2 oraz art.
32i ust. 1 ustawy o zoz przez uznanie za nieprawidłową praktykę, zgodnie z którą w
przypadku niewypracowania nominalnego czasu pracy w okresie rozliczeniowym
uzupełnia się go godzinami pracy na dyżurach a w sytuacji, gdy czas pełnienia
dyżuru medycznego wlicza się do czasu pracy, to możliwe jest traktowanie
pierwszych 12 godzin pracy jako normalnego czasu pracy a następnych 12 godzin
jako godzin dyżuru medycznego. W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych
wywiedziono w szczególności, że możliwość zakwalifikowania pierwszych 12
godzin pracy świadczonej przez lekarza w obrębie doby pracowniczej jako godzin
pracy nominalnej została wprowadzona w pozwanym szpitalu już w 2007 r. Według
skarżącego oznacza to, że powoda obowiązywał system równoważnego czasu
pracy a jego wprowadzenie nie wymagało wypowiedzenia zmieniającego, tym
5
bardziej że w umowie o pracę nie oznaczono, w jakim systemie czasu pracy powód
powinien świadczyć pracę. Ustalanie dla pracowników zatrudnionych w konkretnym
zakładzie pracy systemów i rozkładów czasu pracy należy do sfery uprawnień
kierowniczych (dyrektywnych) pracodawcy, a nie do sfery kształtowanej umownie
między pracownikiem i pracodawcą. Dlatego zmiana rozkładu czasu pracy nie
wymaga dokonania przez pracodawcę wypowiedzenia warunków pracy lub płacy.
Ponadto w ocenie skarżącego, pracownik wykonujący pracę podczas dyżuru
medycznego w porze nocnej powinien być pozbawiony prawa do dodatku za pracę
nocną, gdyż przyznawanie dwóch dodatków za tę samą pracę jest bezcelowe.
Skoro zaś czas dyżuru wlicza się do czasu pracy, to czas pełnienia dyżuru musi
dopełniać w pierwszej kolejności "niedopracowany" przez pracownika wymiar
normalnej pracy w danym okresie rozliczeniowym. W innym wypadku należałoby
uznać, że dyżury medyczne nie podlegają wliczeniu do czasu pracy, mimo
wyraźnego brzmienia art. 32j ust. 2 ustawy o zoz. Choć celem dyżuru medycznego
jest wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych, to wcale nie jest wykluczona
możliwość zaplanowania dyżuru w trakcie normalnych godzin pracy lekarza. Praca
ta może zatem stanowić pracę równoważną z pracą w godzinach nadliczbowych,
ale i część pracy w ramach nominału może być wykonywana w formie dyżuru
medycznego. Skarżący wniósł o uchylenie i zmianę zaskarżonego wyroku oraz
poprzedzającego go wyroku Sądu pierwszej instancji przez oddalenie powództwa w
całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu za wszystkie instancje,
względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy
Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Na rozprawie kasacyjnej pełnomocnik strony pozwanej podtrzymał wszystkie
twierdzenia i wnioski zawarte w skardze.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
W pierwszym rzędzie należy stwierdzić, że w rozpoznawanej sprawie spór
dotyczy wyłącznie wynagrodzenia, jakie powodowi powinno przysługiwać za pracę
wykonaną w czasie dyżurów medycznych (w przeszłości, w zamkniętym przedziale
czasowym) według harmonogramów ustalonych przez pracodawcę. Sprawa
6
(roszczenie stanowiące jej przedmiot) nie dotyczy zaś wynagrodzenia
zasadniczego za normalną pracę wynikającą z obowiązującego powoda rozkładu
czasu pracy, które pracodawca wypłacił w całości. Ocenie (Sądu Najwyższego a
poprzednio Sądów obu instancji) nie podlega więc rozstrzygnięcie, czy powodowi
przysługiwało wynagrodzenie zasadnicze w pełnej wysokości, czy też mogło być
ono obniżone wobec niewypracowania pełnego nominału czasu pracy. W każdym
razie pracodawca wynagrodzenia zasadniczego powodowi nie obniżał. Nie podlega
również ocenie, czy można uznać, że część wynagrodzenia zasadniczego została
powodowi wypłacona nienależnie, czy może podlegać zwrotowi, a w tym przypadku
"rozliczeniu" (zaliczeniu na poczet, potrąceniu) z wynagrodzeniem za pracę w
czasie dyżurów medycznych (takich konstrukcji prawnych - zwłaszcza w ramach
podstaw kasacyjnych, którymi Sąd Najwyższy jest związany z mocy art. 39813
§ 1
k.p.c. - pozwany nie przedstawił). Konstrukcja zaliczenia ex post (w istocie swoista
fikcja) części godzin faktycznie pełnionych dyżurów do godzin nominalnego czasu
pracy (uzupełniania godzin niewypracowanego normalnego czasu pracy) jest
niemożliwa do przyjęcia. Nie jest przy tym rolą Sądu Najwyższego ocena, czy było
możliwe takie zaplanowanie pracy powoda, aby w okresie rozliczeniowym wykonał
pracę w rozmiarze wypełniającym cały obowiązujący go nominalny czas pracy. W
ustalonym stanie faktycznym sprawy powód w ramach określonego przez
pracodawcę harmonogramu wykonał pracę w konkretnej liczbie godzin
nominalnego czasu pracy i konkretnej liczbie godzin dyżuru medycznego. Tej
rzeczywistości nie da się zmienić przez potraktowanie niektórych godzin dyżurów
za godziny pracy w normalnym czasie (nawiasem mówiąc, takie godziny
wykraczałaby poza normę czasu pracy). Występujący w sprawie problem
sprowadzał się więc do oceny, czy za wszystkie godziny faktycznie przepracowane
w ramach dyżurów medycznych (konkretną ich liczbę) powód otrzymał należne
wynagrodzenie oraz czy obok przysługującego dodatku za pracę w godzinach
nadliczbowych powinien otrzymać także dodatek za pracę w porze nocnej.
W odniesieniu do spornego wynagrodzenia za pełnione przez powoda
dyżury medyczne wypada na wstępie zaznaczyć, że zarzut obrazy art. 32j ust. 2
oraz art. 32i ust. 1 ustawy o zoz został oparty na przesłance, która nie ma pokrycia
w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku.
7
Orzekające w sprawie Sądy nie ustaliły, że powód był zobowiązany do
wykonywania "normalnej pracy" w ciągu 12 godzin przypadających w obrębie doby
pracowniczej, bo przyjęły, że powoda nie obowiązywał system równoważnego
czasu pracy (przewidziany w art. 32i ust. 1 ustawy o zoz). Wymiar czasu pracy
powoda wynosił zatem 7 godzin i 35 minut na dobę oraz przeciętnie 37 godzin i 55
minut na tydzień (art. 32g ust. 1 ustawy o zoz). Te ustalenia są miarodajne w
postępowaniu kasacyjnym (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Niezależnie od tego, pozwany
pomija podstawową regułę, zgodnie z którą czas pełnienia dyżurów medycznych
stanowi dla pracowników wykonujących zawody medyczne odrębną od ich
"zwykłej" pracy kategorię aktywności zawodowej, wobec czego praca świadczona
w ramach tego dyżuru musi być wynagradzana na innych zasadach niż "normalna"
praca.
Najważniejsze jest, że wynagrodzenie za czas dyżuru medycznego powinno
być (zawsze) ustalane według art. 1511
§ 1-3 k.p., a więc na zasadach ustalania
wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych (art. 32j ust. 4 ustawy o zoz).
Zwłaszcza z art. 32j ust. 4 ustawy o zoz wynika jednoznacznie, że za czas dyżuru
medycznego pracownikowi przysługuje zawsze (za każdą godzinę dyżuru)
wynagrodzenie obliczane, jak za godziny nadliczbowe (według art. 1511
§ 1-3 k.p.),
niezależnie od tego, czy czas dyżuru spowodował przekroczenie obowiązującego
pracownika medycznego wymiaru (nominału) czasu pracy. Tak więc za każdą
godzinę pełnionego (odbytego) przez pracownika dyżuru medycznego należy mu
się wynagrodzenie, jak za godziny nadliczbowe, bez względu na to, czy czas
dyżuru przekracza "normalne" godziny pracy w pełnym lub niepełnym wymiarze
czasu pracy. Za przepracowany dyżur medyczny pracownikowi należy się
"normalne wynagrodzenie" (czyli takie, jakie pracownik otrzymuje stale i
systematycznie) oraz odpowiednie dodatki, których wysokość jest uzależniona od
tego, czy dyżur jest wykonywany w porze nocnej, w niedziele lub święta itp. Pogląd
ten zdecydowanie dominuje w piśmiennictwie prawniczym (tak przykładowo Ł.
Prasołek: Zmiany w czasie pracy w służbie zdrowia od stycznia 2008 r., Monitor
Prawa Pracy 2007 nr 12, s. 629; M. Rycak: Czas pracy w zakładach opieki
zdrowotnej, Warszawa 2008, s. 103-106, w szczególności przykład E ustalenia
wynagrodzenia; P. Wojciechowski: Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy, PiZS
8
2008 nr 6, s. 34; M. Dercz, T. Rek: Ustawa o działalności leczniczej. Komentarz,
Warszawa 2012, teza 5 do art. 95; odmiennie T. Nycz: Nowa regulacja czasu pracy
w zakładach opieki zdrowotnej (wybrane zagadnienia), Studia z zakresu prawa
pracy i polityki społecznej 2008 nr 1, s. 311). Stwierdzić więc należy, że czas dyżuru
medycznego stanowi odrębną kategorię prawną pracy ponadnormatywnej. Dlatego
godziny dyżuru medycznego muszą być osobno ewidencjonowane, nie mogą
pokrywać się z normalnymi godzinami pracy a dyżur powinien być tak zaplanowany,
aby jasno wynikało, które godziny są "normalnymi godzinami pracy" w ramach
wymiaru (nominału) czasu pracy, a które są godzinami dyżurowymi. Dla
rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy przesądzające (i wystarczające) jest
stwierdzenie, że za czas dyżuru medycznego pracownikowi zawsze przysługuje
wynagrodzenie, jak za godziny nadliczbowe (według art. 1511
§ 1-3 k.p.), bez
względu na to, czy czas dyżuru spowodował przekroczenie obowiązującego go
czasu pracy "w ramach etatu" oraz bez względu, czy pracownik jest zatrudniony w
pełnym, czy niepełnym wymiarze czasu pracy. Dla takiego sposobu ustalenia
wynagrodzenia za czas dyżuru medycznego (jak za pracę w godzinach
nadliczbowych) nie mają też znaczenia przyczyny, dla których nie było możliwe
"wypracowanie" obowiązującego pracownika nominału czasu pracy (jest to
prawdopodobnie skutek niemożności lub znacznej trudności w ustaleniu takich
harmonogramów pracy zawierających planowane dyżury, aby - przy konieczności
właściwego udzielania dobowego i tygodniowego odpoczynku - pracownik w
okresie rozliczeniowym wypełnił obowiązujący go wymiar czasu pracy, który może
być jednak odpowiednio zmodyfikowany).
Odnosząc powyższą interpretację (za każdą godzinę dyżuru medycznego
pracownikowi należy się wynagrodzenie, jak za godziny nadliczbowe, bez względu
na to, czy czas dyżuru przekracza normalne godziny pracy w pełnym wymiarze,
nominale czasu pracy), należy stwierdzić, że przyjęta w pozwanym szpitalu
praktyka - wbrew temu, co twierdzi strona skarżąca - prowadziła do skutków
niezgodnych z przepisami. Polegała ona bowiem na wypłacie powodowi
wynagrodzenia liczonego, jak za godziny nadliczbowe, tylko za godziny dyżurów
pełnionych ponad obowiązujący go wymiar czasu pracy (za pracę "ponad etat"), a
nie za wszystkie godziny dyżuru. Inaczej rzecz ujmując, nie wszystkie godziny
9
dyżurów były wynagradzane według art. 1511
§ 1-3 k.p. (co wynika z art. 32j ust. 4
ustawy o zoz), ale niektóre z nich (dopełniające nominał czasu pracy) były
wynagradzane w sposób dla powoda mniej korzystny. Z tego względu powodowi
należało się od pozwanego pracodawcy wyrównanie bezpodstawnie zaniżonego
wynagrodzenia za pełnione dyżury, o czym prawidłowo orzekły Sądy obu instancji.
Okoliczność, że powód w ciągu miesiąca nie wypracowywał pełnej etatowej normy
czasu pracy (7 godzin 35 minut na dobę i 37 godzin 55 minut tygodniowo) nie
uprawniała pracodawcy do stosowania praktyki polegającej na dopełnianiu
nieprzepracowanego czasu etatowego, godzinami wypracowanymi na dyżurach
medycznych i w efekcie na niewypłacaniu za część godzin dyżurowych odbytych
zgodnie z harmonogramami, wynagrodzenia ustalonego zgodnie z art. 1511
§ 1-3
k.p. w związku z art. 32j ust. 4 ustawy o zoz. Nie jest prawnie dopuszczalne
wyznaczenie określonych godzin dyżuru medycznego dla lekarza, a potem - już po
odbyciu przez lekarza dyżuru - rozliczenie części godzin dyżurów, jak "zwykłych"
godzin nominalnego czasu pracy. Godziny dyżuru stanowią odrębną część czasu
pracy i muszą być wydzielone w harmonogramie czasu pracy, zaś po ich
wykonaniu nie wolno tej kwalifikacji zmieniać. Właściwe zorganizowanie procesu
pracy, w tym zapewniające pełne wykorzystanie przez pracowników czasu pracy,
obciąża przy tym pracodawcę i to on ponosi skutki tej organizacji, jak też związane
z tym ryzyko gospodarcze.
Skarga jest pozbawiona usprawiedliwionych podstaw również w części
kwestionującej sposób ustalania wysokości wynagrodzenia za dyżury medyczne
pełnione w porze nocnej (zarzuty naruszenia art. 32j ust. 4 ustawy o zoz oraz art. 5
i 1518
§ 1 k.p.). W szczególności nietrafny jest wywód, że skoro praca na dyżurze
medycznym powinna być wynagradzana według art. 1511
§ 1 k.p., to ustalone w
ten sposób wynagrodzenie "uwzględnia obciążenie pracą w nocy", wobec czego
pracownikowi medycznemu nie przysługuje dodatek za pracę nocną świadczoną w
trakcie dyżuru. Na wstępie należy zaznaczyć, że dodatek za pracę w porze nocnej
przysługiwał u pozwanego na mocy regulaminu wynagradzania (art. 9 § 2 k.p.). Nie
miały więc zastosowania przepisy szczególne art. 32l pkt 1 w związku z art. 32k
ust. 3 ustawy o zoz. Nie miał też wprost zastosowania art. 1518
§ 1 k.p. Ponieważ
jednak regulamin wynagradzania ustalał przesłanki prawne nabycia prawa do
10
dodatku za pracę (także na dyżurze) w porze nocnej na zasadach analogicznych,
jak art. 1518
k.p., to problem prawny z tym związany można sprowadzić do oceny,
czy pracownikowi świadczącemu pracę w porze nocnej przysługuje dodatek, o
którym mowa w art. 1518
§ 1 k.p. również wtedy, gdy pracę tę świadczy w
godzinach nadliczbowych (w tym przypadku na dyżurze medycznym), w związku z
czym otrzymuje zwiększony (100%) dodatek z tytułu pracy w godzinach
nadliczbowych w nocy (art. 1511
§ 1 pkt 1 lit. a k.p.).
W tym zakresie należy podnieść, że dodatek za pracę w porze nocnej (art.
1518
k.p.) jest szczególnym świadczeniem mającym pracownikowi
zrekompensować dodatkowe uciążliwości wykonywania pracy w nocy, niezależnie
od tego, czy jest to praca w ramach normy czasu pracy, czy też w godzinach
nadliczbowych. Dodatek za pracę nocną - ze swej istoty - jest więc świadczeniem
odrębnym od innych składników płacowych, w tym również od dodatku za pracę w
godzinach nadliczbowych, który służy rekompensacie uciążliwości wynikających z
wykonywania pracy ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy. Wobec
tego, w razie zbiegu uprawnień do dodatku za pracę nocną oraz dodatku za pracę
nadliczbową (wykonywania pracy w porze nocnej w godzinach nadliczbowych),
pracownikowi należą się oba te dodatki jako różne świadczenia przysługujące na
odrębnych podstawach prawnych (pogląd ten jest powszechnie przyjęty w
literaturze, por. W. Muszalski [w:] Kodeks pracy - komentarz, pod red. W.
Muszalskiego, Warszawa 2012, teza 1 do art. 1518
; K. Rączka [w:] Kodeks pracy -
Komentarz, Warszawa 2012 - art. 1518
; A.M. Świątkowski: Kodeks pracy. Komen-
tarz, Warszawa 2012 - art. 1518
; K. Jaśkowski, E. Maniewska: Kodeks pracy.
Komentarz. Ustawy towarzyszące z orzecznictwem. Europejskie prawo pracy z
orzecznictwem, Tom I, Warszawa 2013, teza 1 do art. 1518
). Pozwany powołuje się
na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., II PZP 11/05 (OSNP 2006
nr 11-12, poz. 170), według której w razie nieudzielenia przez pracodawcę w
okresie rozliczeniowym innego dnia wolnego od pracy w zamian za dozwoloną
pracę świadczoną w niedzielę lub święto, pracownikowi przysługuje za każdą go-
dzinę takiej pracy tylko jeden dodatek przewidziany w art. 15111
§ 2 in fine lub § 3
k.p. Niezależnie od kontrowersyjności tego poglądu (por. krytyczne glosy do tej
uchwały, J. Chodkowskiej i J. Bieluka, Monitor Prawa Pracy 2006 nr 6, s. 331; A.
11
Sobczyka, PiZS 2007 nr 3, s. 35 oraz S. Driczińskiego, Monitor Prawa Pracy 2007
nr 1, s. 48) stwierdzić należy, że w powołanej uchwale chodzi o inne dodatki, oparte
na innych przepisach (w szczególności art. 15111
§ 2 i 3 k.p. wyraźnie odwołują się
do art. 1511
§ 1 pkt 1 k.p.), a to oznacza, że przyjęta w niej wykładnia nie może być
odnoszona do zbiegu dodatków z art. 1518
§ 1 oraz z art. 1511
§ 1 pkt 1 lit. a k.p.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na podstawie
art. 39814
k.p.