Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 154/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący)
SSN Roman Sądej (sprawozdawca)
SSN Józef Szewczyk
Protokolant Anna Janczak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie K. J. C.
skazanego z art. 258 § 3 kk, art. 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i
innych
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 14 listopada 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 7 grudnia 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 15 lutego 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w odniesieniu do K. J.
C. i sprawę w tym zakresie przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 15 lutego 2012 r. K.C., wraz z innymi
dziewięcioma osobami oskarżonymi, został uznany za winnego popełnienia, w
ramach zorganizowanej grupy przestępczej, szeregu przestępstw określonych w
ustawie z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii; K. C. wymierzono
kary łączne w wysokości 12 lat pozbawienia wolności oraz 500 stawek dziennych
grzywny, po 200 zł każda.
Wyrok ten zaskarżony został wieloma apelacjami obrońców oskarżonych, w
tym apelacją obrońcy K. C., kwestionującą zasadność przypisania oskarżonemu
sprawstwa zarzuconych czynów.
Po rozpoznaniu wszystkich apelacji, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7
grudnia 2012r. w stosunku do K. C. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji co do
ilości wytworzonej w jednym z przypisanych czynów substancji psychotropowej,
złagodził orzeczoną za ten czyn karę jednostkową i wymierzył temu oskarżonemu
nowe kary łączne: 10 lat pozbawienia wolności oraz 400 stawek dziennych grzywny,
po 200 zł każda.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżony został kasacjami dwóch obrońców K.
C.
W pierwszej z nich – adw. J. G. – podniesiono zarzut wystąpienia
bezwzględnej podstawy odwoławczej, to jest uchybienia określonego w art. 439 § 1
pkt 10 k.p.k., polegającego na przeprowadzeniu dwóch rozpraw apelacyjnych bez
udziału drugiego z obrońców K. C., którego udział był obowiązkowy, a obrońca ten
nie został zawiadomiony o terminie rozprawy.
Nadto w kasacji tej podniesiono szereg kolejnych zarzutów rażącego
naruszenia prawa procesowego, mającego istotny wpływ na treść wyroku:
1. art. 6 k.p.k., art. 77 k.p.k., art. 80 k.p.k. w zw. z art. 117 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z
art. 450 § 3 k.p.k., poprzez zaniechanie zawiadomienia jednego z obrońców
oskarżonego o terminach rozpraw odwoławczych, przez co nie mógł on
wziąć w nich udziału, a co ograniczało prawo do obrony oskarżonego;
2. art. 6 k.p.k. w zw. z art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, polegające na skazaniu K. C. wyłącznie na
podstawie wyjaśnień G. C., którego oskarżony nie mógł w procesie
3
przesłuchać, co naruszało standard rzetelnego procesu i ograniczało prawo
do obrony;
3. art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k., poprzez niedokonanie przez Sąd
Apelacyjny pełnej i rzetelnej kontroli odwoławczej, w zakresie podniesionych
w apelacji zarzutów naruszenia art. 5 § 2 k.p.k.; art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410
k.p.k.; art. 167 k.p.k. w zw. z art. 452 § 2 k.p.k. oraz art. 6 k.p.k. w zw. z art.
167 k.p.k. w zw. z art. 193 k.p.k.
Autor tej kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, ewentualnie o
uniewinnienie K. C. na podstawie art. 537 § 2 k.p.k. bądź też o uchylenie wyroków
Sądów obu instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu.
W drugiej kasacji – adw. M. S. – podniesiono wyłącznie zarzut rażącego
naruszenia prawa, mającego istotny wpływ na treść wyroku, to jest naruszenia art.
6 k.p.k., art. 77 k.p.k., art. 80 k.p.k. i art. 84 § 1 k.p.k. w zw. z art. 117 § 1 i 2 k.p.k.
w zw. z art. 450 § 3 k.p.k., polegającego na zaniechaniu zawiadomienia obrońcy
(autora tej kasacji) o terminach rozprawy apelacyjnej w dniach 29 września i 7
grudnia 2012r., wskutek czego nie mógł w nich uczestniczyć, pomimo że był
współobrońcą K. C., co tamowało postępowanie, a w konsekwencji naruszyło
prawo od obrony oskarżonego.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
W pisemnej odpowiedzi na kasacje prokurator Prokuratury Apelacyjnej wniósł
o ich oddalenie. Jego zdaniem, w sprawie nie wystąpiło uchybienie o randze
bezwzględnej podstawy odwoławczej, a niezawiadomienie jednego z obrońców o
terminie rozprawy stanowiło wprawdzie naruszenie przepisów procesowych, ale nie
było ono rażące i nie miało istotnego wpływu na treść zaskarżonego wyroku.
Oskarżyciel podkreślił, że taka jego ocena uchybienia wynika z tego, że apelację
sporządził wyłącznie obrońca obecny na rozprawie odwoławczej, że w toku
rozprawy głównej obrońcy występowali w ramach wzajemnych substytucji, a na
rozprawie odwoławczej obecny obrońca ani też doprowadzony na nią oskarżony
nie podnosili kwestii związanej z nieobecnością drugiego obrońcy.
4
Prokurator nie podzielał zasadności pozostałych zarzutów podniesionych w
pierwszej z przedstawionych kasacji.
Na rozprawie kasacyjnej strony procesowe podtrzymały dotychczasowe
stanowiska.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Podniesione w obu kasacjach zarzuty rażącego naruszenia przez Sąd
Apelacyjny prawa procesowego, mogącego mieć istotny wpływ na treść
zaskarżonego wyroku, w postaci naruszenia art. 6 k.p.k. w zw. z art. 77 k.p.k., art.
117 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 450 § 3 k.p.k. były zasadne i implikowały konieczność
uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy oskarżonego K. C. do
ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Do zarzutów związanych
z tym zagadnieniem należy ograniczyć dalsze rozważania, gdyż analiza dalszych
byłaby przedwczesna – art. 518 k.p.k. w zw. z art. 436 k.p.k.
Bezspornym jest w sprawie, że oskarżony K.C. udzielił w sprawie
pełnomocnictwa do obrony dwóm obrońcom, autorom obu kasacji. Na rozprawie
głównej przed Sądem Okręgowym obrońcy udzielili wzajemnych pełnomocnictw
substytucyjnych i na każdym terminie rozprawy występował jeden z nich,
reprezentując również drugiego. Trzeba jednak dostrzec, że te wzajemne
pełnomocnictwa, jak wynika z ich treści, dotyczyły toku sprawy przed Sądem
Okręgowym (k.3766 i k.3767), a nie jej późniejszych etapów.
Równie bezspornym pozostaje, że wniosek o doręczenie pisemnego
uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji złożył jedynie jeden obrońca
oskarżonego (k.4531) i to on wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego (k.4827)
oraz został zawiadomiony o jej przyjęciu (k.4842). Jednakże w toku postępowania
międzyinstancyjnego, w kwestii przedłużania tymczasowego aresztowania
oskarżonego, o posiedzeniu zawiadamiano obu obrońców oskarżonego (k.4934 i
k.4940). W osobistej „apelacji” K. C. imiennie wskazał na obu swoich obrońców
(k.4948).
Po przekazaniu akt sprawy Sądowi drugiej instancji, zapewne w wyniku
przeoczenia, w jego polu widzenia pozostał wyłącznie jeden obrońca K. C. – autor
apelacji. W zarządzeniach o wyznaczeniu terminu dwóch rozpraw apelacyjnych
(k.5045 i k. 5216) ogólnie wskazano na konieczność zawiadomienia obrońców osób
5
oskarżonych, w imieniu których wniesiono apelacje, z zaznaczeniem, iż obecność
obrońców jest obowiązkowa (z wyjątkiem dwóch oskarżonych). Nie ulega jednak
wątpliwości, że w odniesieniu do obrońców K. C., zawiadomienie takie wysłano
wyłącznie do autora apelacji, a pominięto drugiego z ustanowionych obrońców.
Z protokołów obu rozpraw apelacyjnych (k.5189 i k. 5373) wynika, że kwestia
zawiadomienia o terminie drugiego obrońcy K. C. w ogóle nie była poruszana. W
rozprawach brał udział drugi obrońca (autor apelacji), jak również doprowadzany
był K. C. – żaden z nich nie zasygnalizował nieobecności drugiego obrońcy. W
czasie drugiej rozprawy (7.12.2012r.) na kwestię tę nie zwrócił uwagi
przewodniczący składu, pomimo odczytania osobistej „apelacji” K. C., gdzie ten
wprost wskazywał dwóch swoich obrońców (k.5374).
Dopiero po blisko trzech tygodniach od wydania przez Sąd Apelacyjny
zaskarżonego wyroku, drugi z obrońców poinformował Sąd o zmianie adresu swojej
kancelarii (k.5552), a warto dodać, że poprzedni adres kancelarii był taki sam w
odniesieniu do obu obrońców K. C.
Oceniając przedstawioną powyżej sytuację procesową w pierwszym rzędzie
stwierdzić należy, że nie stanowiła ona uchybienia o randze bezwzględnej
przyczyny odwoławczej określonej w art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. Takie uchybienie
wystąpiłoby jedynie wówczas, gdyby w rozprawie apelacyjnej nie brał udziału żaden
z obrońców K. C., choć w sprawie takie zarządzenie zostało wydane, w trybie art.
80 in fine k.p.k. W sytuacji procesowej K. C. udział obrońcy w rozprawie
odwoławczej był zatem obowiązkowy, ale udział „obrońcy”, a nie „obrońców”.
Wszak ustawodawca w art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. użył liczby pojedynczej: „obrońca”,
a przepis ten, jako statuujący wyjątek, wykładni rozszerzającej nie może podlegać.
Przywołany w kasacji adw. J. G. pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w
wyroku z dnia 17 marca 1980r.(II KR 319/79, OSNKW 1980, z. 5-6, poz.50), że w
takiej sytuacji procesowej następuje uchybienie o charakterze bezwzględnym,
stracił na aktualności w świetle późniejszego, konsekwentnego stanowiska,
przyjmującego, iż uchybienie to występuje wówczas, gdy oskarżony w ogóle nie
miał obrońcy bądź nie uczestniczył on w czynnościach w sytuacjach wskazanych w
art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. – por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2013 r., III
6
KK 435/12, Lex nr 1331335; z dnia 11 października 2006 r., IV KK 193/06, Lex nr
295185 czy z dnia 1 kwietnia 2005r., V KK 346/04, Lex nr 148226.
Dodać można, że akceptacja poglądu o wystąpieniu bezwzględniej przesłanki
odwoławczej wówczas, gdy w „obligatoryjnej czynności” nie biorą udziału wszyscy
ustanowieni obrońcy, prowadziłaby do konsekwencji zupełnie nieracjonalnych. Otóż
obrońcy nie mogliby nawet udzielać wzajemnych pełnomocnictw i zastępować się
np. w uczestnictwie w rozprawach, co niewątpliwie stanowiłoby nadmierną
ingerencję w sposób prowadzenia obrony.
Fakt, że w sprawie nie wystąpiła bezwzględna przesłanka odwoławcza nie
oznacza, że nie doszło do rażącego naruszenia prawa, w rozumieniu art. 523 § 1
k.p.k. Jak już na wstępie niniejszych rozważań zaznaczono, doszło w sprawie do
takiego naruszenia przepisów art. 6 k.p.k. w zw. z art. 77 k.p.k., art. 117 § 1 i 2 k.p.k.
oraz art. 450 § 3 k.p.k.
Analogiczną do przedmiotowej sytuację procesową analizował i oceniał Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 lipca 1998r., V KKN 207/97, OSNKW
1998, z. 7-8, poz. 37. Pomimo że orzeczenie to zapadło jeszcze na gruncie k.p.k. z
1969r., zachowuje ono pełną aktualność również w ramach obowiązującej
procedury karnej. Skoro ustawodawca przewidział, w ramach prawa do obrony,
możliwość ustanowienia trzech obrońców (art. 77 k.p.k.), to obowiązkiem organów
procesowych jest je respektować. Analiza akt sprawy prowadzi do wniosku, że na
etapie postępowania odwoławczego nie dostrzeżono, że K. C. ustanowił dwóch
obrońców z wyboru, co spowodowało zawiadomienie o terminie rozprawy jedynie
jednego z nich. Uchybienie to nastąpiło po stronie Sądu odwoławczego i nie może
go usprawiedliwiać postawa obrońcy oraz oskarżonego na rozprawach
odwoławczych, którzy w ogóle nie zasygnalizowali kwestii niestawiennictwa
drugiego obrońcy. W pełni zasadnie we wskazanym judykacie zauważono, że
postawa taka „może być zapewne oceniana przez pryzmat lojalności, zasad etyki
obowiązujących w korporacji adwokackiej (…) ale nie przez pryzmat sanowania
uchybienia, które istniało po stronie organu procesowego, a nie obrońcy”.
Niezawiadomienie drugiego obrońcy o terminie rozprawy odwoławczej, w
konsekwencji którego nie wziął on w niej udziału, nie może być ocenione jako
uchybienie, które nie mogło mieć istotnego wpływu na treść zaskarżonego wyroku.
7
Wprawdzie to nie nieobecny obrońca sporządził apelację, ale to nie pozbawiało go
możliwości posługiwania się w jej granicach argumentacją samodzielną, możliwą
do oceny wyłącznie po jej przedstawieniu. Stąd też nie można podzielić stanowiska
oskarżyciela publicznego o niewystąpieniu w sprawie drugiej ze wskazanych w art.
523 § 1 k.p.k. przesłanek, to jest braku istotnego wpływu na treść zaskarżonego
wyroku. Jak podkreślono już powyżej, nie istnieje również możliwość uznania, że
obecny na rozprawie odwoławczej adw. J. G. występował także w imieniu drugiego
obrońcy, gdyż w tej materii nie można oprzeć się na jakimkolwiek materiale
procesowym, a pełnomocnictwa substytucyjne udzielone w toku postępowania
pierwszoinstancyjnego, wprost ograniczają się do tego etapu.
Przepisy art. 117 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 450 § 3 k.p.k. przewidują możliwość
przeprowadzenia rozprawy odwoławczej wyłącznie wówczas, gdy osoby
uprawnione do wzięcia w niej udziału zostały prawidłowo o terminie zawiadomione.
W przypadku drugiego obrońcy K.C. warunek ten spełniony nie został, co w
konsekwencji naruszało też prawo oskarżonego do obrony – art. 6 k.p.k. i art. 77
k.p.k.
Przedstawiona powyżej ocena uchybienia Sądu Apelacyjnego implikowała
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. W jego toku, rzecz jasna, konieczne
będzie uniknięcie uchybienia, które stało się przyczyną niniejszego rozstrzygnięcia
Sądu Najwyższego.