Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 170/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gierszon
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski (sprawozdawca)
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika
w sprawie A. K., J. K. i H. M. W.,
uniewinnionych od popełnienia czynu z art. 258 § 1 kk,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 13 listopada 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez prokuratora,
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 11 lutego 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 14 marca 2012 r.,
1) uchyla pkt b zaskarżonego wyroku i sprawę w tym zakresie
przekazuje Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym;
2) w pozostałym zakresie kasację pozostawia bez
rozpoznania, a kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego w
tej części obciąża Skarb Państwa;
2
3) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii
Adwokackiej adw. B. J. oraz Kancelarii Adwokackiej adw. D. W.
kwoty po 738 zł (siedemset trzydzieści osiem złotych), w tym 23
% podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu
skazanych A. K. i J. K. w postępowaniu przed Sądem
Najwyższym.
UZASADNIENIE
A. K., J.K., H.M. W. i A. R. W. oskarżeni zostali o to, że:
I. w okresie od 1998 r. do 2003 r. w W. działając wspólnie i w porozumieniu
oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru, poprzez sprzedaż fikcyjnych umów darowizn na rzecz Chrześcijańskiego
Kościoła […] oraz poinstruowanie nabywców co do możliwości i sposobu
rozliczenia ich w zeznaniu podatkowym, udzielili pomocy co najmniej 189 osobom
w doprowadzeniu Skarbu Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w
postaci: bezpodstawnych zwrotów nadpłaty lub zaliczenia w poczet zaległości
podatkowych kwoty znacznej wartości - co najmniej 550 844,60 zł, przez rozliczenie
w zeznaniach podatkowych poświadczających nieprawdę umów darowizn na rzecz
w.w. Kościoła, na łączną sumę co najmniej 1 851 308 zł i wprowadzenie w błąd
pracowników urzędów skarbowych co do faktu przekazania deklarowanych
darowizn na ten Kościół, przy czym w przypadku J. K.: po dniu 2.11.1999 r. czynu
dokonał przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od 1.07.-23.09.1993 r.,
28.10.1996 r. - 15.05.1998 r, 11.08.1999 - 2.11.1999 r. kary 2 lat pozbawienia
wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w W. za przestępstwo z art.
215 § 2dk.k. w zb. z art. 265 § 1 dk.k. w zw. z art. 10 § 2 dk.k. i art. 58 dk.k.,
tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z
art. 12 k.k. i 65 § 1 k.k., a w przypadku J. K. - o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art.
286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § I k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i art.
64 § 1 k.k.,
II. od 1997 r. do 2003 r. w W. brali udział w zorganizowanej i kierowanej
przez H. M. grupie przestępczej wykorzystującej działalność Chrześcijańskiego
Kościoła […] w celu popełniania przestępstw pomocnictwa do oszustw
3
podatkowych przy użyciu fikcyjnych umów darowizn, tj. o przestępstwo określone w
art. 258 § 1 k.k.
Ponadto J. K. oskarżony został o to, że w okresie od 7 do 16 grudnia 2001 r.
w W., działając wspólnie i w porozumieniu z H. M. podejmował czynności mogące
udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków
płatniczych uzyskanych za pomocą czynu zabronionego - tj. pomocnictwa poprzez
sprzedaż umów fikcyjnych darowizn w doprowadzeniu Skarbu Państwa do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem - środków płatniczych w kwocie nie niższej
niż 9200 zł poprzez sporządzenie i włączenie do dokumentacji Kościoła fikcyjnych
umów darowizn od Chrześcijańskiego Kościoła […] na rzecz osób potrzebujących:
P. H. i J. K., co miało nadto uwiarygodnić działalność charytatywną Kościoła
zgodnie z jego statutem,
tj. o przestępstwo z art. 299 § 1 i 5 k.k.
Wyrokiem z dnia 14 marca 2012 r., Sąd Okręgowy, po dokonaniu stosownej
modyfikacji w zakresie opisu czynów przypisanych poszczególnym oskarżonym,
skazał ich za przestępstwo z punktu I i II aktu oskarżenia, natomiast J. K.
uniewinnił od popełnienia czynu z art. 299 1 i 5 k.k.
Apelację od powyższego wyroku wniósł prokurator (w części dotyczącej
orzeczenia o uniewinnieniu J. K. - na jego niekorzyść) oraz obrońcy oskarżonych
[…]. Po ich rozpoznaniu, wyrokiem z dnia 11 lutego 2013 r., Sąd Apelacyjny zmienił
zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że uniewinnił oskarżonych A.
K., H. W. i J. K. od popełnienia czynu z art. 258 1 k.k. i w tej części kosztami
postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa. Z opisu czynów wskazanych w
pkt III, IV i V zaskarżonego wyroku (pkt I aktu oskarżenia) wyeliminował ustalenie,
że oskarżeni […] „działali w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie
przestępstw" zaś z podstawy prawnej skazania i wymiaru kary - przepis art. 65 § 1
k.k. W odniesieniu do oskarżonego J. K., uchylił orzeczenie o uniewinnieniu go od
popełnienia czynu z art. 299 § 1 i 5 k.k. i sprawę w tym zakresie przekazał
Prokuratorowi Apelacyjnemu, Wydział V ds. Przestępczości Zorganizowanej i
Korupcji w celu uzupełnienia postępowania przygotowawczego.
Kasację od powyższego wyroku wywiódł prokurator. Zaskarżył powyższy
wyrok w części dotyczącej uniewinnienia oskarżonych A. K., H. W. i J. K. od
4
popełnienia czynu z art. 258 § 1 k.k. ( pkt I b wyroku) — na niekorzyść wszystkich
oskarżonych oraz w części zwracającej sprawę J. K. do postępowania
przygotowawczego w zakresie czynu z art. 299 § 1 i 5 k.k. (pkt I e wyroku ) — na
korzyść J. K.
Na podstawie art. 523 § 1 i 3 k.p.k. , art. 439 § 1 pkt 7 k.p.k. oraz art. 526 § 1
k.p.k. wyrokowi temu zarzucił:
1. rażącą obrazę przepisów prawa materialnego — art. 258 §1 k.k., mającą
istotny wpływ na treść wyroku poprzez błędną wykładnię tego przepisu,
wyrażającą się uznaniu, iż możliwość przypisania sprawcy udziału w
zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw, jest
uzależnione wyłącznie od hierarchii grupy, wzajemnej znajomości wszystkich
jej członków, a możliwość dobrowolnego zaprzestania działalności
przestępczej przez sprawcę wyklucza przypisanie mu tego czynu i w
konsekwencji uniewinnienie oskarżonych A. K., H. W. i J. K. od popełnienia
czynu z art. 258 § 1 k.k.,
2. zastosowanie nie istniejącej w polskiej procedurze karnej od 1 lipca 2003 r.
instytucji zwrotu sprawy z rozprawy do postępowania przygotowawczego - w
zakresie czynu z art. 299 § 1 i 5 k.k. zarzuconego J. K. i spowodowanie w
ten sposób sprzeczności w treści wyroku uniemożliwiającej jego wykonanie,
a polegającej na niezastosowaniu w trakcie rozprawy instytucji uzupełnienia
braków w wyznaczonym terminie, przed wydaniem wyroku i w konsekwencji
dokonanie zwrotu sprawy prokuratorowi w wyroku, bez wskazania zakresu
uzupełnienia i przesłania akt prokuratorowi, rażąco naruszając w tym
zakresie zarówno przepis art. 437 § 2 k.p.k. w zw. z art. 397 § 1 k.p.k., jak i
zasadę dwuinstancyjności oraz prawa stron (zarówno oskarżonego, jak i
prokuratora) do odwołania się od decyzji o zwrocie sprawy do postępowania
przygotowawczego - art. 345 § 3 k.p.k., jak i zasadę dążenia do
rozstrzygnięcia sprawy w rozsądnym terminie- art. 2 § 1 pkt 4 k.p.k.
Stawiając powyższe zarzuty prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w części dotyczącej czynu z art. 258 § 1 k.k. zarzuconego J.K., H. W. i A.K.
oraz czynu z art. 299 § 1 i 5 k.k. zarzuconego J. K. (pkt 1 b i e wyroku) i
5
przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania .
Na rozprawie przed Sądem Najwyższym prokurator poparł kasację w
zakresie zarzutu I, natomiast w części odnoszącej się do zarzutu II – wniósł o
uznanie jej za niedopuszczalną.
W odpowiedzi na kasację prokuratora, obrońca A. K. wniósł o uznanie jej za
oczywiście bezzasadną.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie stwierdzić należy, że kasacja prokuratora w części odnoszącej
się do punktu I e wyroku Sądu Apelacyjnego (pkt 2 zarzutów kasacyjnych), mocą
którego Sąd ten uchylił orzeczenie wskazane w pkt I zaskarżonego wyroku Sądu
Okręgowego i sprawę w tym zakresie przekazał prokuratorowi w celu uzupełnienia
postępowania przygotowawczego, jest niedopuszczalna z mocy ustawy. Nie
ujmując nic słusznej argumentacji jej autora, który zasadnej krytyce poddał sposób
rozstrzygnięcia przez Sąd ad quem jego apelacji, nie można zgodzić się z tezą,
jakoby orzeczenie Sądu Apelacyjnego było kończącym postępowanie z tego tylko
powodu, że jak podaje autor skargi - ,,przekreśla ono możliwość kontynuacji
postępowania bez naruszenia innych przepisów kodeksu postępowania karnego’’
(str. 9 uzasadnienia kasacji). Przekazanie sprawy prokuratorowi w celu
uzupełnienia postępowania w sposób oczywisty tegoż postępowania nie kończy,
niezależnie od faktu, czy decyzja ta- tak jak w sprawie niniejszej - zapadła z
rażącym naruszeniem prawa. O tym, czy orzeczenie sądowe kończy postępowanie
w sprawie, decyduje bowiem jego merytoryczna zawartość, powodująca
zamknięcie drogi do ponownego orzekania w tej samej sprawie, nie zaś jego
wadliwość, utrudniająca, czy nawet uniemożliwiająca, jak twierdzi autor kasacji,
zgodne z prawem jego wykonanie.
Ponad wszelką wątpliwość sposób postąpienia Sądu II instancji, który
przekazał sprawę prokuratorowi w celu uzupełnienia postępowania
przygotowawczego, czyniąc to, jak wynika z uzasadnienia jego wyroku, w oparciu o
art. 437 § 2 k.p.k., nie znajduje żadnego umocowania w tym przepisie. Wszak w art.
437 § 2 k.p.k. mowa jest o ,,odpowiednim stosowaniu” normy art. 397 k.p.k., co
oznacza, że tylko w tym trybie możliwe jest przekazanie sprawy prokuratorowi.
6
Pomijając nawet sporną w doktrynie kwestię, czy w postępowaniu odwoławczym w
ogóle jest możliwe zastosowanie instytucji określonej w art. 397 k.p.k. (patrz
odmienne stanowiska Jana Grajewskiego - Komentarz do art. 437 k.p.k., teza 18,
LEX 2013 oraz Tomasza Grzegorczyka - Kodeks postępowania karnego -
komentarz., Zakamycze 2003, komentarz do art. 437 k.p.k., teza 8), to forma, w
której Sąd Apelacyjny przekazał sprawę prokuratorowi, była niedopuszczalna.
Podejmując taką decyzję, Sąd mógł co najwyżej odroczyć rozprawę i zakreślić
prokuratorowi odpowiedni termin do wykonania wskazanych przez siebie czynności
(patrz sposób analogicznego rozstrzygnięcia, zawarty w wyroku Sądu Apelacyjnego
w Lublinie z dnia 27 czerwca 2005 r., sygn. akt II AKa 132/05, KZS z 2006 r., z. 1
poz. 70, LEX nr 166322), a nie uchylać wyrok w części, w której zdaniem Sądu
występowały braki postępowania dowodowego, wymagające uzupełnienia przez
prokuratora. Skoro art. 437 § 2 k.p.k. odwołuje się wprost do art. 397 k.p.k., to
wedle zasady clara non sunt interpretanda, należało się do tego przepisu ściśle
zastosować. Decyzja Sądu odwoławczego nie spełnia zatem wymogów
kodeksowych (przekazanie sprawy prokuratorowi z mocy art. 345 § 1 k.p.k. jest
możliwe tylko przed wyznaczeniem rozprawy) i przypomina tą, która była możliwa
na gruncie przepisów obowiązujących przed datą 1 lipca 2003 roku.
Reasumując, pomimo swojej oczywistej wadliwości, orzeczenie Sądu
Apelacyjnego o uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy prokuratorowi do
uzupełnienia nie kończy postępowania w sprawie, a jako takie, z mocy art. 519
k.p.k., nie może być poddane kontroli kasacyjnej, gdyż jest to niedopuszczalne z
mocy ustawy. Z tego też względu Sąd Najwyższy tę część kasacji musiał
pozostawić bez rozpoznania, a podstawą tej decyzji był przepis art. 531 § 1 k.p.k.
w zw. z art. 530 § 2 k.p.k. i w zw. z art. 429 § 1 k.p.k.
Wydaje się, że niewątpliwy problem natury praktycznej, jaki wywołało
pozbawione podstaw prawnych rozstrzygnięcie Sądu ad quem, może być
rozwiązany tylko w taki sposób, iż ze względu na konieczność ponownego
rozpoznania sprawy w postępowaniu odwoławczym spowodowaną uchyleniem pkt I
b wyroku Sądu II instancji (o czym niżej), zaktualizuje się również konieczność
ponownego rozpoznania apelacji prokuratorskiej. Wobec niezakreślenia przez Sąd
ad quem terminu do wykonania przez prokuratora czynności, o których mowa w art.
7
397 k.p.k., jak też faktycznego niewykonania przez oskarżyciela do dnia
rozpoznawania sprawy w Sądzie Najwyższym jakichkolwiek z tych czynności,
jedynym racjonalnym rozwiązaniem tej sytuacji będzie uznanie, iż wielomiesięczny
stan zawieszenia sprawy, spowodowany zasadnym kontestowaniem przez
oskarżyciela słuszności rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I e zaskarżonego
wyroku oznacza tylko tyle, że upłynął rozsądny termin do zastosowania się do
wskazań Sądu zawartych w kwestionowanym orzeczeniu. Fakt ten wydaje się
równoznaczny ze stwierdzeniem, iż prokurator postępowania uzupełniał nie
będzie. Skoro tak, to zachodzi konieczność rozpoznania apelacji prokuratorskiej w
takim stanie dowodowym, w jakim została ona wniesiona (art. 397 § 4 k.p.k.), z tym
jednak zastrzeżeniem, że pogląd wyrażony przez poprzedni skład orzekający Sądu
odwoławczego co do konieczności wykonywania dodatkowych czynności
dowodowych przez prokuratora, a co za tym idzie- konsekwencji ich niewykonania
przewidzianych w cyt. przepisie, nie może wiązać składu obecnego z uwagi na
przewidzianą w art. 8 k.p.k. samodzielność jurysdykcyjną każdego sądu
rozpoznającego sprawę.
Zasadny jest zarzut z punktu 1 kasacji, w którym prokurator poprzez
argument obrazy prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 258 § 1 k.k.,
zakwestionował rozstrzygnięcie zawarte w punkcie I b zaskarżonego wyroku Sądu
Apelacyjnego, mocą którego A. K., H. W. i J. K. uniewinnieni zostali od popełnienia
czynu polegającego na udziale w zorganizowanej grupie przestępczej. Przeoczył
jednak autor kasacji, że naturalną konsekwencją tak postawionego zarzutu winno
być również objęcie skargą kasacyjną rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I c
zaskarżonego orzeczenia Sądu Apelacyjnego, mocą którego Sąd ten wyeliminował
z opisu czynów przypisanych oskarżonym w pkt III, IV i V wyroku Sądu
Okręgowego działanie w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie
przestępstw, zaś z podstawy skazania i wymiaru kary- przepis art. 65 § 1 k.k.
Wobec związania Sądu Najwyższemu granicami kasacji, określonymi przez art. 536
k.p.k., nie jest już jednak możliwa ingerencja w tę cześć prawomocnego wyroku.
Przed omówieniem powodów wydanego przez Sąd Najwyższy
rozstrzygnięcia w odniesieniu do zarzutu sformułowanego w pkt 1 kasacji, nie
sposób przejść do porządku dziennego nad rzucającą się na pierwszy rzut oka
8
niespójnością i wewnętrzną niesprawiedliwością orzeczenia Sądu ad quem.
Zupełnie niezrozumiałym jest bowiem, że Sąd uniewinniając troje z czworga
oskarżonych od czynu polegającego na wspólnym udziale w zorganizowanej grupie
przestępczej, nie skorzystał z prerogatywy, którą daje mu przepis art. 435 k.p.k.
Wszak pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej stał również
A. R. W., który wyroku nie zaskarżył, a który za powyższy czyn został skazany
wespół z pozostałymi oskarżonymi (patrz pkt VII wyroku Sądu Okręgowego w W. z
dnia 14 marca 2012 r.). Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego powoduje więc stan, w
którym skazaniu za udział w grupie przestępczej, której istnienie Sąd ad quem
zakwestionował, pozostaje ,,samotnie” osoba, której zachowania jednostkowe
składające się na jeden przypisany czyn ciągły (pkt VI wyroku), również zostały
prawomocnie uznane, jako popełnione w ramach działania w zorganizowanej
grupie. Tego typu niekonsekwencja prowadzi do stwierdzenia , że niezależnie od
innych popełnionych przez Sąd odwoławczy błędów prawnych, jego orzeczenie
musi być uznane jako rezultat nierzetelnej kontroli instancyjnej. Przepis art. 435
k.p.k. daje sądowi odwoławczemu nie tyle uprawnienie, co nakłada obowiązek
orzeczenia na korzyść współoskarżonego, który nie wniósł środka
zaskarżenia, jeżeli orzeczenie to zmienia lub uchyla z tych samych względów
na korzyść pozostałych, którzy taki środek odwoławczy wnieśli. Konieczność
wypełnienia tego obowiązku wydaje się bezwzględna nie tylko z uwagi na
normatywną treść przepisu art. 435 k.p.k., ale również ze względu na wymóg, by
orzeczenia sądowe spełniały elementarne standardy aksjologiczne i
sprawiedliwościowe. Zaniechanie przez Sąd Apelacyjny rozstrzygnięcia w
przedmiocie identycznych kwestii odnoszących się do odpowiedzialności A. R. W.,
który wyroku nie zaskarżył, powoduje, że wyrok staje się wewnętrznie sprzeczny,
nielogiczny i niesprawiedliwy w odbiorze nie tylko jego adresatów, ale również w
odbiorze społecznym.
Konieczność restrykcyjnego przestrzegania przez sądy odwoławcze ,,z
urzędu” obowiązku zawartego w przepisie art. 435 k.p.k., podyktowana jest również
innymi względami. Strona, wobec której sąd ad quem bezpodstawnie zaniechał na
podstawie tego przepisu korekty prawomocnego wyroku na jej korzyść, nie może
bowiem kasacją zaskarżyć tego uchybienia, skoro nie skarżyła wyroku sądu I
9
instancji (art. 520 § 2 k.p.k.). O ile zatem nie dojdzie do interwencji podmiotów
szczególnych poprzez wniesienie kasacji na korzyść takiego oskarżonego w trybie
art. 521 k.p.k., wówczas taki wyrok pozostanie w obrocie prawnym. Powyższe
wskazuje, dlaczego sądy badające sprawę w ramach postępowania odwoławczego
powinny szczególnie baczyć, by swoim rozstrzygnięciem nie przeoczyć obowiązku,
który nakłada na nie przepis art. 435 k.p.k.
Wracając do omówienia zarzutu kasacyjnego podnoszącego obrazę przez
Sąd odwoławczy prawa materialnego poprzez błędną wykładnię normy zawartej w
art. 258 § 1 k.k., zacząć należy od stwierdzenia, że Sąd ten nie kwestionował
dokonanych przez Sąd a quo ustaleń faktycznych, które stanowiły podstawę do
przypisania udziału oskarżonych w zorganizowanej grupie przestępczej, zatem nie
ma potrzeby przypominania tych ustaleń. Powodem uniewinnienia w instancji
odwoławczej było bowiem inne rozłożenie akcentów na elementy, które pozwalają
na dokonanie subsumcji zachowania oskarżonych pod przepis art. 258 § 1 k.k. Z
uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika, że przesądzającymi
okolicznościami, które nie pozwoliły temu Sądowi na przypisanie oskarżonym
działalności zorganizowanej grupie w rozumieniu art. 258 § 1 k.k., były elementy
takie, jak: brak hierarchicznego podporządkowania jej członków ośrodkowi
decyzyjnemu, istniejąca możliwość dobrowolnego zaprzestania działalności
przestępczej, brak znajomości pomiędzy wszystkimi członkami grupy i wzajemnego
współdziałania (patrz str. 15- 16 uzasadnienia wyroku).
Wydaje się, że tak dokonana ocena jest w odniesieniu do rozpoznawanej
sprawy zbyt powierzchowna i nie uwzględnia szerokiego dorobku doktryny i
orzecznictwa odnoszącego się do występku z art. 258 § 1 k.p.k. Argumentując
swoje stanowisko, Sąd odwoławczy przytoczył natomiast wyrwaną z kontekstu
tezę, zawartą w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1995 r., sygn. II KRN
232/94, (OSNKW z 1995 r., z. 5-6, poz. 28), wydanego na gruncie zupełnie
nieprzystającego do realiów sprawy niniejszej stanu prawnego i faktycznego.
Przypomnieć zatem należy, że teza ta, twierdząca, iż ,,nie jest uzasadnione
odnoszenie pojęcia ,,związku” w rozumieniu prawa karnego materialnego (np. art.
165 d. k.k., art. 14 i 36 m.k.k., art. 278 k.k.) do wspólnoty o charakterze religijnym,
wyznaniowym - zbiorowiska ludzi, których łączy nie więź organizacyjna, ale
10
religijna”, wydana została na kanwie sprawy zainicjowanej rewizją nadzwyczajną
Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Wojewódzkiego z dnia 2 stycznia 1959 r.,
skazującego za udział w nielegalnym związku ,,Świadków Jehowy”, którego ustrój
wewnętrzny, cel i charakter działalności miał pozostać tajemnicą wobec władzy
państwowej, to jest czynu z art. 36 m.k.k. (dekretu z dnia 13 czerwca 1946 r. o
przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa - Dz.
U. Nr 30, poz. 192). Na gruncie obecnie rozpoznawanej sprawy nie sposób
doszukać się nawet dalekich analogii z powyższą historyczną sprawą, będącą
przejawem represji państwa komunistycznego wobec grup wyznaniowych, gdzie
podstawą skazania był przecież sam udział w związku religijnym, a nie jakiekolwiek
inne przestępne działania, podejmowane w ramach tego związku.
Trudno uznać również za logiczny wywód Sądu ad quem, iż ,,(…)decyzję o
przestępczym przedsięwzięciu podjęła Rada Kościoła, a nie osoby wchodzące w
skład uznanej przez Sąd I instancji grupy przestępczej” (str. 15 uzasadnienia). H.
M. był przecież Przewodniczącym tej Rady i truizmem byłby prowadzenie
szerszego wywodu, że za decyzją organu każdej instytucji stoją konkretni ludzie,
którzy tę decyzję podejmują i ponoszą za nią odpowiedzialność, również
prawnokarną.
Sąd Okręgowy przyjął, a Sąd odwoławczy założeń tych nie zakwestionował,
iż to H. M., jako Przewodniczący Rady Kościoła dysponował umowami darowizn,
które podpisywał in blanco. Nie zakwestionował również szeroko opisanego przez
Sąd I instancji mechanizmu działania osób zajmujących się tym procederem (por.
str. 1-3, 31, 71 uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego). Mimo tego, w ramach
tych samych ustaleń faktycznych co do powyższego mechanizmu, Sąd II instancji
uznał, że nie wystarcza on do przyjęcia działania oskarżonych w ramach
zorganizowanej grupy przestępczej, motywując swoje stanowisko nieadekwatną do
sprawy niniejszej tezą zaczerpniętą z omówionego wyżej wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 12 stycznia 1995 r. oraz argumentacją, która nie do końca
przystaje do wypracowanych przez dorobek orzecznictwa i doktryny poglądów na
temat znamion występku z art. 258 § 1 k.k. Przypomnieć zatem należy, że w
świetle tego dorobku zorganizowana grupa może działać również na zasadzie
dobrowolnego udziału w niej członków, zaś dla przypisania uczestnictwa w niej nie
11
jest konieczna ich wiedza o szczegółach organizacji, mechanizmów funkcjonowania
i wzajemnej znajomości wszystkich osób ją tworzących (por. m. in. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 marca 2009 r., sygn. akt WA 9/09, OSNwSK z 2009 r., z. 1,
poz. 752; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 stycznia 2013 r., sygn.
akt II AKa 352/12, LEX nr 1306062; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
28 marca 2013 r., sygn. akt II AKa 568/12, LEX nr 1313274; wyrok Sądu
Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 grudnia 2012 r., sygn. akt II AKa 315/12,
LEX nr 1246962). Do przyjęcia działalności w zorganizowanej grupie nie jest
wymagany wysoki stopień zorganizowania, wystarcza zatem nawet niski poziom
organizacji, który stwarza możliwość łatwiejszego dokonywania przestępstw i
posiadania w miarę stałego źródła dochodu (patrz Z. Ćwiąkalski - komentarz do art.
258 k.k. – Kodeks karny. Część szczególna. Praca zbiorowa pod red. A.Zolla,
Zakamycze 2006; M.Mozgawa, Komentarz do art. 258 k.k., LEX 2013, Z.
Ćwiąkalski - Wybrane problemy wymiaru kary za przestępczość zorganizowaną,
Prokuratura i Prawo z. 12 z 2001 r.). Zorganizowaną grupę mogą zatem stanowić
osoby, których celem jest popełnianie przestępstw o luźnym związku, między
innymi bez stałych ról, w każdym razie o większym określeniu ról niż przy
współsprawstwie (M. Mozgawa - ibidem).
Powyższe poglądy, przytoczone jedynie przykładowo, nie są oczywiście
wyczerpującymi i jedynymi, które opisują cechy zorganizowanej grupy. Sądy, w
ramach swojej samodzielności jurysdykcyjnej, nie muszą się z nimi we wszystkich
elementach zgadzać, ale zakwestionowanie takich poglądów, które na płaszczyźnie
doktrynalno - orzeczniczej wydają się dosyć mocno zakorzenione, nie może jednak
polegać na prostej negacji tego dorobku, bez wyjaśnienia, dlaczego akurat sąd
rozpoznając określony stan faktyczny, je odrzucił. Powyższe uwagi należy
skonstatować stwierdzeniem- być może na pierwszy rzut oka dosyć oczywistym,
ale jakże często w praktyce pomijanym, iż stosowanie prawa i proces subsumcji
musi polegać na analizie stanu faktycznego sprawy pod kątem każdego,
indywidualnego i niepowtarzalnego przypadku. Prawo jest nauką humanistyczną,
zatem jego cechą jest trudność wypracowania prawd uniwersalnych, mogących
mieć zastosowanie do każdego, indywidualnie rozpoznawanej sprawy, z którą
muszą zmierzać się sądy w ramach sprawowanego wymiaru sprawiedliwości. W
12
realiach rozpoznawanej sprawy, gdzie przestępna działalność oskarżonych była
związana z funkcjonowaniem Chrześcijańskiego Kościoła […], stan faktyczny był
rzeczywiście osobliwy, ale nie musi to oznaczać, że z uwagi religijny charakter
organizacji wykluczone jest uznanie, iż członkowie Kościoła oraz osoby do niego
nie należące, ale uczestniczące w procederze dokonywania fikcyjnych darowizn,
nie realizowały znamion przestępstwa polegającego na udziale w zorganizowanej
grupie przestępczej.
O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono w oparciu o art. 636 § 1
oraz § 14 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb
Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163
poz. 1348 ze zm.).
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy orzekł jak na wstępie.