Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 137/13
POSTANOWIENIE
Dnia 14 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Włodzimierz Wróbel (przewodniczący)
SSN Tomasz Grzegorczyk (sprawozdawca)
SSN Edward Matwijów
Protokolant Barbara Kobrzyńska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Krzysztofa Parchimowicza,
w sprawie R. T.
skazanego z art. 178a § 4 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 14 listopada 2013 r.,
kasacji Prokuratora Generalnego na korzyść skazanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Ż.
z dnia 21 maja 2012 r.,
oddala kasację, a koszty sądowe postępowania kasacyjnego
przejmuje na Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
R. T. został oskarżony o to, że w dniu 11 grudnia 2011 r., na ulicy A. w Ż.,
będąc uprzednio karanym za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie
nietrzeźwości, kierował w ruchu lądowym samochodem osobowym marki Fiat Tipo,
znajdując się w stanie nietrzeźwości – badanie wykazało 0,25 mg/l alkoholu w
wydychanym powietrzu, czym nie zastosował się do orzeczonego wyrokami Sądu
Rejonowego w Ż. w sprawach […] oraz Sądu Rejonowego w Ż. w sprawie I[…] i
obowiązującego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu
lądowym, tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k. i art. 178a § 4 k.k. oraz art. 244 k.k. w zw. z
art. 11 § 2 k.k. W akcie oskarżenia umieszczono przy tym uzgodniony z
2
oskarżonym wniosek o skazanie go bez rozprawy na karę 4 miesięcy pozbawienia
wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres 2 lat oraz
grzywnę w wysokości 20 stawek dziennych po 20 zł każda, z orzeczeniem również
zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 10 lat oraz podania
wyroku do publicznej wiadomości na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w
Z. przez okres 1 miesiąca.
W dniu 30 marca 2012 r. Sąd Rejonowy w Ż., po uprzednim wydaniu, na
podstawie art. 343 § 7 k.p.k. postanowienia o nieuwzględnieniu wniosku o
skazanie oskarżonego bez rozprawy (k. 39), zdecydował o skierowaniu sprawy na
posiedzenie w przedmiocie wydania wyroku nakazowego (k. 40). Następnie na tym
posiedzeniu takim wyrokiem uznał R. T. winnym zarzucanego mu czynu i na
podstawie art. 178a § 4 k.k., wymierzył mu 100 stawek dziennych grzywny po 25 zł
każda, zaś na podstawie art. 42 § 2 k.k., orzekł także zakaz prowadzenia wszelkich
pojazdów mechanicznych na okres 5 lat, obciążając też oskarżonego kosztami i
opłatami (k. 41).
Od wyroku tego sprzeciw wniósł jednak prokurator. W jego efekcie zaś
sprawę rozpoznano już na rozprawie, wydając w dniu 21 maja 2012 r. wyrok, mocą
którego uznano oskarżonego winnym zarzucanego mu czynu, ze zmianą jednak
jego opisu przez ustalenie, że stan nietrzeźwości oskarżonego wynosił 0,52 promila
alkoholu we krwi i skazano na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z jej
warunkowym zawieszeniem na okres próby 4 lat, orzekając także karę grzywny w
wysokości 20 stawek dziennych po 10 zł każda oraz zakaz prowadzenia wszelkich
pojazdów mechanicznych na okres 7 lat.
Wyrok ten nie był skarżony przez żadną ze stron i uprawomocnił się w dniu
28 maja 2012 r., a tym samym nie sporządzano także jego pisemnego
uzasadnienia.
W kwietniu 2013 r. z kasacją na korzyść oskarżonego od powyższego
wyroku wystąpił Prokurator Generalny, zarzucając w niej rażącą obrazę art. 178a §
1 i 4 k.k., polegającą na błędnym przyjęciu, że czyn zarzucany R. T. stanowi
przestępstwo określone w tych przepisach, podczas gdy w chwili zatrzymania
stwierdzone u niego stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu nie przekroczyło
0,25 mg/dm3
i nie doprowadziło do stężenia przekraczającego tę wartość, a tym
3
samym zachowanie oskarżonego nie wyczerpało ustawowych znamion
przypisanego mu w wyroku przestępstwa. Wywodząc w ten sposób, skarżący
wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie prawy do ponownego
rozpoznania.
W uzasadnieniu tej kasacji podniesiono jednak także, że od R. T. nie była
pobierana krew, a więc nie był on badany na zawartość alkoholu we krwi, gdyż
poddano go jedynie badaniu przy użyciu urządzenia kontrolno-pomiarowego na
zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie to, przeprowadzone
dwukrotnie, wykazało przy pierwszym pomiarze, że znajdował się on jedynie w
stanie po użyciu alkoholu, gdyż jego wynik nie przekroczył 0,25 mg alkoholu w 1
dm3
wydychanego powietrza, a urządzenie to, automatycznie tylko, przeliczyło ten
wynik na 0,52 promila alkoholu we krwi, której faktycznie od badanego nie pobrano.
Brak badań krwi oznacza zaś, zdaniem skarżącego, że wynik dotyczący zawartości
alkoholu we krwi nie mógł tym samym stanowić podstawy poczynionych ustaleń. W
uzasadnieniu tym podkreślono też, że również akt oskarżenia wskazywał jedynie, iż
oskarżony prowadził pojazd przy wykryciu u niego w organizmie 0,25 mg/l alkoholu
w wydychanym powietrzu, bez odwoływania się do wyniku dotyczącego zawartości
alkoholu we krwi, a uczynił to dopiero Sąd. Podniesiono w nim wreszcie i to, że w
sytuacji, gdy rozbieżne wyniki wskazań badania urządzeniem pomiarowym mają
istotne znaczenie dla ustalenia, czy R. T. dopuścił się przestępstwa, czy też
wykroczenia, powinny one być rozstrzygane przez Sąd zgodnie z zasadą określoną
w art. 5 § 2 k.p.k.
Na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej poparł tę
kasację, podnosząc jednak, że pierwotnym naruszeniem była tu obraza art. 115 §
16 k.k.
Rozpoznając tę kasację, Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja ta nie jest zasadna. Należy przede wszystkim stwierdzić, że nie jest
trafny podniesiony w niej zarzut obrazy prawa materialnego, jako że mógłby on być
postawiony jedynie wówczas, gdyby skarżący nie kwestionował ustaleń faktycznych
Sądu ani nie zarzucał naruszenia prawa procesowego. Tymczasem, jak wcześniej
wskazano, w uzasadnieniu kasacji podniesiono zarówno błędy w ustaleniach
faktycznych, jak i nieuwzględnienie przy procedowaniu zasady in dubio pro reo,
4
które to naruszenia miały doprowadzić do zaistnienia obrazy prawa materialnego.
Tym samym jednak nie jest ani właściwe ani trafne podnoszenie naruszenia
materialnego prawa karnego. Zarzut ten jest zatem bezzasadny.
Oceniając zaś tę kasację – z uwagi na jej kierunek – także w aspekcie art.
118 § 1 k.p.k., a więc poprzez zarzuty podniesione również w jej uzasadnieniu, to
należy stwierdzić, że i one nie są zasadne.
I tak, skarżący podnosi, że wynik badania przeprowadzony za pomocą
Alkometru w zakresie, w jakim wskazał on na zawartość alkoholu we krwi w
wysokości 0,52 promila nie mógł być brany pod uwagę przy dokonywaniu przez
Sąd ustaleń faktycznych z uwagi na niepoddanie oskarżonego badaniom krwi.
Stanowisko to nie jest trafne. Zauważyć bowiem trzeba, że art. 115 § 16 k.k.
definiując pojęcie stanu nietrzeźwości, przyjmuje tylko dwa alternatywne kryteria
tego stanu, tj. zawartość alkoholu we krwi oraz zawartość alkoholu w wydychanym
powietrzu. Nie oznacza to jednak, że pierwsze z nich jest aktualne wyłącznie przy
przeprowadzaniu badania krwi. Jak bowiem zasadnie podnosi się w piśmiennictwie,
badanie wydychanego powietrza jest jednocześnie pośrednią analizą krwi
przepływającej przez pęcherzyki płucne, czyli zawartości alkoholu także we krwi
(zob. R. Stefański, Wykroczenia drogowe. Komentarz, Warszawa 2011, s. 277-278
i przywołana tam literatura przedmiotu). Wskazuje się również, że stosowane do
tych badań urządzenia elektroniczne, w tym użyty w niniejszej sprawie Alkometr A
2.0, dokonując analizy wydychanego powietrza, określają też na tej podstawie
stężenie alkoholu we krwi, jako że istnieje stały związek między jego zawartością w
wydychanym powietrzu, a zawartością w tejże krwi (zob. W. Kotowski, Prawo o
ruchu drogowym. Komentarz, wyd. III, Warszawa 2011, s. 1133). W konsekwencji,
nie można uznać, aby trafne było stanowisko skarżącego, że Sąd nie mógł przyjąć
ustalenia faktycznego odnośnie zawartości alkoholu we krwi oskarżonego 0,52
promila, skoro urządzenie pomiarowo-kontrolne, obok określenia jej zawartości w
wydychanym powietrzu, podało także jej zawartość we krwi, a pomiar w tym
zakresie wskazywał na stan nietrzeźwości. Nota bene z materiałów sprawy wynika,
że oskarżony nie kwestionował wyniku badania Alkometrem i nie żądał poddania go
badaniom krwi, stąd też odstąpiono od takiego badania (k. 2v).
5
Niezasadne jest również podnoszenie przez skarżącego, że przecież także
akt oskarżenia nie operował wskazaniem Alkometru odnośnie zawartości alkoholu
we krwi oskarżonego, odwołując się jedynie do wskazanego przez to urządzenie
wyniku dotyczącego zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Rzecz bowiem
w tym, że – jak wiadomo – sam opis czynu zawarty w akcie oskarżenia, nie jest
wiążący dla sądu. Zatem fakt, że opis ten nie wskazuje na wszystkie wynikające z
dowodów elementy istotne dla uznania zaistnienia znamion określonego
przestępstwa, nie oznacza aby Sąd nie mógł, także przy pośrednim
przeprowadzeniu niektórych dowodów, jak to miało miejsce w tej sprawie odnośnie
dokumentacji z badania krwi, uwzględnić wynikające z tych dowodów okoliczności i
zmienić opis zachowania przestępnego, jeżeli tylko zachowana jest tożsamość
zdarzenia faktycznego będącego przedmiotem osądu. I tak właśnie stało się w tej
sprawie.
Nietrafne jest wreszcie podnoszenie w uzasadnieniu tej kasacji zarzutu
obrazy art. 5 § 2 k.p.k. odnośnie sposobu potraktowania przez Sąd rozbieżności w
wynikach badania oskarżonego wspominanym już urządzeniem pomiarowym w
sytuacji, gdy mają one charakter graniczny i istotny dla rodzaju odpowiedzialności
oskarżonego.
Rzeczywiście pierwsze z tych badań, wykonane o godz. 22:06 (k. 2),
wskazało zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na poziomie 0,25 mg/l, a
więc graniczną wielkość, która w rozumieniu art. 46 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 26
października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
(t. j.: Dz. U. z 2012, poz. 1356 ze zm.) stanowi jeszcze tzw. stan po użyciu alkoholu.
Jednocześnie podało ono, na skutek samodzielnego przeliczenia przez to
urządzenie, wielkość 0,52 promila alkoholu we krwi, co stosownie do art. 115 § 16
pkt 1 k.k., oznacza jednak już stan nietrzeźwości. Natomiast drugie badanie,
przeprowadzone w 6 minut później, dało odpowiednio wyniki - 0,24 mg/l w
wydychanym powietrzu i 0,50 promila we krwi (k. 2). Tym samym, spadek
zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu o 0,01 mg/l oznaczał jednocześnie
spadek jego zawartości we krwi o 0,02 promila. Jednakże pamiętać też trzeba, że
pierwsze z tych badań wykonano, nie przy zatrzymaniu oskarżonego, jako
prowadzącego pojazd, ale dokładnie po 6 minutach od jego zatrzymania, które
6
miało miejsce o godz. 22:00 (k. 1). Dokonano go zaś po doprowadzeniu
zatrzymanego na posterunek Policji. Natomiast jak podał sam oskarżony, spożywał
on alkohol około 1,5 godziny wcześniej. To zaś oznacza, że w momencie
prowadzenia pojazdu zawartość alkoholu w organizmie była u niego wyższa niż
wykazało to pierwsze badanie, czyli przekraczała zarówno w wydychanym
powietrzu, jak i we krwi, dolny próg stanu uznawanego za stan nietrzeźwości. Jest
przy tym oczywiste, że znaczenie ma tu ten stan, w jakim oskarżony znajdował się
w momencie zatrzymania go, gdy prowadził pojazd, a nie wynik badania
przeprowadzony w jakiś czas później. Logiczne rozumowanie prowadzi natomiast w
tej sprawie do wniosku, że badania oskarżonego przeprowadzone na posterunku
Policji, z ponowieniem ich w odstępie czasu odpowiadającym okresowi, jaki minął
od zatrzymania go do dokonania pierwszego z nich, wskazywały wyraźnie, że w
czasie prowadzenia pojazdu zawartość alkoholu w jego organizmie przekraczała
granice, od której prawo uznaje, że dana osoba znajduje się w stanie nietrzeźwości.
Przekraczały je przy tym zarówno od strony zawartości alkoholu w wydychanym
powietrzu, jak i we krwi.
Tym samym nie mogła tu mieć miejsca wątpliwość odnośnie tego, w jakim
stanie, czy jedynie po użyciu alkoholu, czy w stanie nietrzeźwości, oskarżony
prowadził pojazd. W realiach tej sprawy nie wchodził zatem także w grę
podnoszony przez skarżącego problem ewentualnego korzystania z art. 5 § 2 k.p.k.
Powyższe wskazuje, że żaden z zarzutów, wskazanych zarówno w części
wstępnej tej kasacji, jak i w jej uzasadnieniu, nie może być uznany za zasadny, a
tym samym skarga ta podlega oddaleniu.
Z tych wszystkich względów orzeczono jak na wstępie.