Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 321/13
POSTANOWIENIE
Dnia 13 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Piotr Hofmański
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 13 grudnia 2013 r.
sprawy R. R.,
skazanego z art. 13 § 1 w zw. z art. 280 § 2 i in. k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 16 kwietnia 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w B. z dnia 14 stycznia 2013 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. Z.-K.,
Kancelaria Adwokacka w B., kwotę 738 złotych (słownie siedemset
trzydzieści osiem złotych), w tym 23% podatku VAT, za sporządzenie i
wniesienie kasacji na rzecz skazanego R. R.,
3. zwolnić skazanego R. R. od zapłaty kosztów postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja obrońcy skazanego okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym.
W kasacji zarzucono:
1. rażące naruszenie prawa materialnego, mające wpływ na treść
orzeczenia, a mianowicie art. 280 § 2 k.k. w następstwie przyjęcia, że
wierzytelność, o której mowa w art. 191 § 2 k.k. musi korzystać z ochrony
cywilnoprawnej, a także skutkiem przyjęcia błędnego poglądu, że
subiektywne przekonanie sprawcy, że wierzytelność faktycznie istnieje,
2
wyłącza możliwość przyjęcia odpowiedzialności z art. 191 § 2 k.k.,
podczas gdy kryterium takie nie wynika z treści tego przepisu,
2. rażące naruszenie prawa procesowego, mające wpływ na treść
orzeczenia, a mianowicie art. 457 § 3 w zw. z art. 433 § 2 k.p.k., poprzez
zaniechanie dokonania wszechstronnej kontroli odwoławczej i
nienależyte rozważenie podnoszonych w apelacji zarzutów dotyczących
błędnego przyjęcia, że skazany używając przemocy wobec
pokrzywdzonego posługiwał się szyjką rozbitej butelki, podczas gdy
wskazane przez skarżącego dowody nie pozwalają na ustalenie tego
ponad wszelką wątpliwość.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu
pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi.
Prokurator w pisemnej odpowiedzi na kasację wniósł o jej oddalenie jako
oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzuty kasacji okazały się bezzasadne w stopniu oczywistym.
Zarzut pkt 1 kasacji nie mógł doprowadzić do jej uwzględnienia. Zarzut ten
dotyczy kwalifikacji prawnej przyjętej przez Sąd Okręgowy w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym, nie był podnoszony w apelacji, zaś kasacja jest
nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, który służy korekcie błędów popełnionych w
postępowaniu odwoławczym. Na marginesie należy zaś zauważyć, że zarzut ten
jest niezasadny. Wierzytelność, której zwrotu domaga się sprawca w przypadku
czynu zabronionego z art. 191 §2 k.k., nie może być przez niego wymyślona, lecz
musi opierać się na pewnych racjonalnych przesłankach. Zgodzić należy się ze
stanowiskiem Sądu Okręgowego, że samo urojone przekonanie skazanego o
przysługującym mu względem pokrzywdzonego prawie żądania zwrotu rzekomo
skradzionych pieniędzy, nie może stanowić podstawy do przyjęcia kwalifikacji z art.
191 § 2 k.k. Sąd Okręgowy przekonująco wskazał na s. 15-16 uzasadnienia wyroku
powody, dla których kwalifikacja czynu skazanego z art. 191 § 2 k.k. jest nietrafna,
a rozważania te Sąd Najwyższy uznaje za poprawne.
Jeśli zaś chodzi o zarzut nierzetelnej kontroli odwoławczej, jest on zupełnie
dowolny. Mimo rozbudowanej struktury zarzutów, apelacja podnosiła w istocie
3
jedną kwestię – błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że
skazany posługiwał się w czasie rozboju niebezpiecznym narzędziem w postaci
szyjki rozbitej butelki. Kwestia ta została poddana analizie przez Sąd Apelacyjny na
s. 7 uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Rozważania tam zawarte nie są bardzo
obszerne, ale bez wątpienia są rzeczowe i wnikliwe, odnoszą się do istoty
podniesionego zarzutu i posługują się argumentacją opartą na konkretnych realiach
sprawy. W szczególności wskazano tam dowody przekonujące do trafności
ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie (zeznania pokrzywdzonego, świadka
P.K. Ł., opinia biegłego lekarza). Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Apelacyjny
przeprowadził krytyczną analizę omawianej okoliczności i rzetelność kontroli
odwoławczej nie może budzić wątpliwości.
Z tych powodów, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.