Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 82/13
UCHWAŁA
Dnia 18 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Agnieszka Piotrowska
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa Centrali Handlowo-Usługowej E. S.A.
w W.
przeciwko P. C.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 18 grudnia 2013 r.,
zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w W.
postanowieniem z dnia 30 sierpnia 2013 r.,
"Czy w użytym w art. 81 ustawy z dnia 14 lutego 1991 roku -
Prawo o notariacie (Dz.U.2008.189.1158 j.t.) określeniu "sprzeczna
z prawem" zawiera się także czynność notarialna sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego?"
2
podjął uchwałę:
Zawarte w art. 81 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo
o notariacie (tekst jedn.: Dz.U. z 2008 r., Nr 189, poz. 1158 ze zm.)
określenie "sprzeczna z prawem" obejmuje także sprzeczność
z zasadami współżycia społecznego, z tym że notariusz
odmawia dokonania czynności notarialnej ze względu
na tę sprzeczność, jeżeli wynika ona z treści zamierzonej
czynności notarialnej lub z okoliczności jej dokonywania.
3
Uzasadnienie
Przedstawione przez Sąd Apelacyjny zagadnienie prawne powstało
w sprawie, w której pozwany – będący notariuszem – dokonał w 2007 r. czynności
notarialnej, obejmującej przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości gruntowej,
której jedną ze stron (nabywcą) była powodowa Centrala Handlowo-Usługowa E.-
S.A. Do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło z przyczyny obciążającej
solidarnie sprzedawców, stąd też powodowa Centrala wytoczyła powództwo o
zasądzenie od nich solidarnie na jej rzecz kwoty 1.057.297,60 zł z tytułu
odszkodowania. Powództwo to zostało jednak prawomocnie oddalone, albowiem,
jak się okazało, roszczenie objęte pozwem zostało w umowie skonstruowane w
sposób godzący w równość kontraktową, zwyczaje uczciwego obrotu i
sprawiedliwość społeczną, a zatem w sposób sprzeczny z zasadami współżycia
społecznego. W tej sytuacji wskazana Centrala pozwała notariusza, który
sporządził akt notarialny, domagając się zasądzenia od niego kwoty 111 072,00 zł z
tytułu odszkodowania w związku ze stratą jaką poniosła w wyniku wytoczenia
przeciwko kontrahentom przedwstępnej umowy sprzedaży bezskutecznego
powództwa (opłaty sądowe od pozwu i apelacji oraz koszty aktu notarialnego). Sąd
pierwszy instancji przyjmując, na podstawie art. 49 w zw. z art. 81 ustawy z dnia 14
lutego 1991 r. – Prawo o notariacie (tekst jedn. Dz.U. z 2008 r. Nr 189, poz. 1158
ze zm.; dalej: „Pr.not.”), deliktową odpowiedzialność pozwanego, częściowo
uwzględnił powództwo. Według tego Sądu, art. 81 Pr.not. dotyczy także czynności
notarialnej sprzecznej z zasadami współżycia społecznego.
Wyrok Sądu pierwszej instancji zaskarżyły apelacjami obie strony. W toku
postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji powziął poważne wątpliwości co
do pojmowania użytego w art. 81 Pr.not. określenia „sprzeczna z prawem”.
Powstaje bowiem pytanie, czy określenie to zawiera także czynność notarialną
sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Sąd Apelacyjny, działając na
podstawie art. 390 § 1 k.p.c., wątpliwość tę w postaci zagadnienia prawnego
przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
W myśl art. 81 Pr.not., notariusz odmówi dokonania czynności notarialnej
sprzecznej z prawem. Zanalizowanie tego przepisu, w szczególności zaś
wyjaśnienie zawartego w nim pojęcia „sprzeczna z prawem” wymaga zwrócenia
uwagi na treść art. 49 Pr.not., zgodnie z którym, notariusz ponosi odpowiedzialność
za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu czynności notarialnych na zasadach
określonych w Kodeksie cywilnym, z uwzględnieniem szczególnej staranności, do
jakiej jest obowiązany przy wykonywaniu tych czynności.
Rozważając przedstawione zagadnienie w kontekście art. 81 Pr.not., należy
przypomnieć odpowiedniki tego artykułu we wcześniejszych regulacjach prawnych.
I tak stosownie do art. 50 ustawy z dnia 24 maja 1989 r. - Prawo o notariacie (Dz.U.
Nr 33, poz. 176 ze zm.), notariusz odmówi dokonania czynności notarialnej
sprzecznej z prawem albo naruszającej zasady współżycia społecznego. Z kolei
w art. 30 ustawy z dnia 25 maja 1951 r. - Prawo o notariacie (tekst jedn.: Dz.U.
z 1963 r. Nr 19, poz. 106 ze zm.) przewidziano, że państwowemu biuru
notarialnemu nie wolno dokonywać czynności sprzecznych z prawem lub
naruszających zasady współżycia społecznego w Państwie Ludowym. Natomiast
w art. 64 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 27 października 1933 r. - Prawo
o notariacie (Dz.U. Nr 84, poz. 609 ze zm.) przyjęto, że nie wolno notariuszowi
dokonywać czynności, sprzeciwiających się prawu, porządkowi publicznemu lub
dobrym obyczajom.
Jeżeli chodzi o judykaturę, to rozpatrywane zagadnienie nie było bliżej
i szczegółowo omawiane. Dotychczasowe wypowiedzi mają poza tym charakter
ogólny, dlatego też trudno przesądzać, czy decydują o stabilnej praktyce
orzeczniczej. Spośród orzeczeń wydanych przez Sąd Najwyższy należy wyróżnić
uchwałę z dnia 9 maja 1995 r., III CZP 53/95 (niepublik.), w której przyjęto, że
notariusz nie może na podstawie art. 80 § 2 Pr.not. odmówić sporządzenia
czynności notarialnej; odmowa taka może nastąpić jedynie w razie spełnienia
warunku wskazanego w art. 81 tego Prawa. Należy zaznaczyć, że według art. 80
§ 2 Pr.not., przy dokonywaniu czynności notarialnych notariusz jest obowiązany
czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz
innych osób, dla których czynność ta może powodować skutki prawne.
W uzasadnieniu nadmienionej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli stosunek
5
prawny nie sprzeciwia się wymaganiom przewidzianym w art. 3531
k.c., a więc
również zasadom współżycia społecznego, to znaczy, że nie jest sprzeczny
z prawem. Ocena należy do notariusza, a w wypadku odmowy dokonania
czynności przez notariusza – do sądu rozpoznającego zażalenie. Z kolei w wyroku
z dnia 5 lutego 2004 r., III CK 271/02 (niepublik.) Sąd Najwyższy, w ślad za swoim
poglądem wyrażonym w uzasadnieniu uchwały z dnia 29 maja 1990 r., III CZP
29/90 (OSNCAP 1990, nr 12, poz. 150), stwierdził, że notariusz sprawuje
jurysdykcję prewencyjną, oddziałując na zainteresowanych kontrahentów, tak aby
swoje stosunki prawne ukształtowali zgodnie z prawem i zasadami współżycia
społecznego. Natomiast Sąd Apelacyjny w Białymstoku w postanowieniu z dnia
23 marca 2011 r., I ACa 191/11 (OSAB 2011, nr 1, poz. 29-32) jednoznacznie
i kategorycznie przyjął, że określenie „czynność notarialna sprzeczna z prawem”
w rozumieniu art. 81 Pr.not. obejmuje czynność sprzeczną z ustawą, mającą na
celu obejście ustawy, czynność sprzeczną z zasadami współżycia społecznego
oraz czynność sprzeczną z prawomocnym orzeczeniem sądu, które kształtuje
między stronami stan prawny.
Omawiane zagadnienie zostało nieco szerzej rozważone w doktrynie.
W niektórych wypowiedziach odniesiono się do niego nawet w sposób
szczegółowy. Wstępnie trzeba podkreślić, że wszystkie wypowiedzi mniej albo
bardziej wyraźnie przyjmują, iż art. 81 Pr.not. reguluje również kwestię
sprzeczności czynności notarialnej z zasadami współżycia społecznego.
W doktrynie można w każdym razie dostrzec stanowisko opowiadające się
za szerokim rozumieniem „sprzeczności z prawem” w rozumieniu art. 81 Pr.not.
Uzasadniając to stanowisko, podkreśla się, że przytoczone sformułowanie jest
nader szerokie, a ustawodawca mógł posłużyć się innymi terminami, jak
sprzeczność z ustawą, z przepisem ustawy czy z przepisem prawa. Obowiązująca
treść art. 81 Pr.not. nie wydaje się jednak przypadkowa. Ustawodawca bowiem miał
na myśli i chciał osiągnąć coś więcej, a mianowicie objąć nim również prawo
zwyczajowe oraz zasady współżycia społecznego. Z art. 58 k.c. wynika przecież, że
czynność prawna może być sprzeczna nie tylko z ustawą, ale również z zasadami
współżycia społecznego, przy czym w obu wypadkach przewidziana jest sankcja
nieważności. Nie ma zatem żadnego uzasadnienia dla odmiennego traktowania
6
czynności prawnej sprzecznej z ustawą i sprzecznej z zasadami współżycia
społecznego na gruncie art. 81 Pr.not.
Generalnie podnosi się, że przy poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co
oznacza sprzeczność z prawem, o której mowa w art. 81 Pr.not., wchodzą
w rachubę dwa podejścia – wąskie (sprzeczność z obowiązującymi przepisami
prawnymi) oraz szersze (również sprzeczność z innymi normami pozaustawowymi
składającymi się na szeroko rozumiane prawo). Za pierwszym stanowiskiem
przemawia porównanie do treści poprzednio obowiązujących regulacji prawnych.
Za drugim stanowiskiem świadczy posłużenie się przez ustawodawcę ogólnym
sformułowaniem „sprzeczność z prawem”, a nie sprzeczność z ustawą czy
przepisem prawa. Różnicę między tymi pojęciami widać na gruncie art. 58 §1 i § 2
k.c. Osobną kwestią jest trudność, co należy rozumieć przez zasady współżycia
społecznego. W każdym razie należy uznać, że zakaz dokonywania czynności
sprzecznej z prawem nie zwalnia notariusza od oceny, czy w konkretnym wypadku
nie zachodzi sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Odmowa
dokonania czynności notarialnej może jednak nastąpić tylko w sytuacjach
wyjątkowych: gdy mająca być sporządzona czynność naruszałaby obowiązujący
porządek prawny. Strony bowiem mogą kształtować stosunek prawny według
swego uznania, aczkolwiek z zachowaniem art. 3531
k.c.
Pełna analiza zagadnienia wymaga zwrócenia uwagi na sposób
postępowania notariusza w związku ze stwierdzeniem sprzeczności z prawem
w rozumieniu art. 81 Pr.not., jak też związanej z tym odpowiedzialności notariusza
na podstawie art. 49 Pr.not. Nie bez znaczenia jest status prawny notariusza.
Jeśli chodzi o model postępowania notariusza w związku z art. 81 Pr.not.,
istotne znaczenie ma wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1997 r., II CKN
420/97 (OSNC 1998, nr 5, poz. 76). W wyroku tym przyjęto, że notariusz ponosi
odpowiedzialność za dokonanie czynności notarialnej sprzecznej z prawem.
Wskazano też, że notariusz ma obowiązek poinformowania zainteresowane strony
o sprzeczności z prawem, a także odmówienia dokonania czynności nawet
wówczas, gdy poinformowana o tym strona podtrzymuje żądanie sporządzenia aktu
notarialnego. Sąd Najwyższy podkreślił, że uprzedzenie o ryzyku prawnym
7
związanym ze sporządzaną umową wprawdzie odpowiada treści art. 80 § 2 Pr.not.,
ale nie wystarcza z punktu widzenia art. 81 Pr. not. Przepis ten jest sformułowany
kategorycznie, co oznacza, że notariusz ma obowiązek odmowy sporządzenia
czynności, jeśli w jego ocenie zamierzona czynność narusza prawo. Notariusz jest
strażnikiem zgodności aktu notarialnego z prawem, co wiąże się ze statusem
notariusza jako osoby zaufania publicznego. Nie sposób jest pogodzić pełnienie
takiej roli z dopuszczeniem do sporządzania czynności notarialnych sprzecznych
z prawem. Przepis art. 49 Pr.not. statuuje przy tym wymaganie szczególnej
staranności notariusza ze względu na rangę zawodu.
Dla oceny rozważanego zagadnienia istotne znaczenie ma status prawny
notariusza i jego zadania w polskim systemie prawnym. Notariusz jest osobą
zaufania publicznego, a dokumenty zawierające czynności notarialne mają
charakter dokumentów urzędowych w rozumieniu kodeksu postępowania
cywilnego. W doktrynie zgodnie wskazuje się, że zadaniem notariusza jest
zapewnienie bezpieczeństwa obrotu prawnego i wiarygodności. Państwo przeniosło
na notariusza część swoich kompetencji w zakresie czynności, które uznało za
doniosłe pod względem prawnym i ogólnospołecznym. Zadania notariusza są
istotne również z perspektywy podmiotu prawa cywilnego. Notariusz nadaje kształt
prawny interesom majątkowym poszczególnych podmiotów, rozstrzygając o losach
stosunków gospodarczych na przyszłość, gwarantuje zgodność obrotu
cywilnoprawnego z przepisami prawa, jest „strażnikiem” obowiązującego porządku
prawnego. Czynności notarialne muszą zapewniać wszystkim ich uczestnikom
bezpieczeństwo prawne. Notariusz ma eliminować bądź ograniczać ryzyko
przyszłego sporu przed sądem, a jeśliby do sporu doszło to rolą notariusza jest
usprawnienie postępowania cywilnego przez dostarczenie jednoznacznych
dowodów.
Status prawny notariusza rzutuje na wykładnię art. 81 Pr.not., gdyż notariusz
na podstawie tego przepisu ma prewencyjnie eliminować czynności, które byłyby
sprzeczne z prawem. Ze względu na rozpatrywane zagadnienie prawne warto
zwrócić uwagę, że w odniesieniu do tej kwestii Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
uchwały składu 7 sędziów z dnia 7 listopada 2010 r., III CZP 86/10 (OSNC 2011,
nr 5, poz. 41) podzielił stanowisko (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego
8
z dnia 29 maja 1990 r., III CZP 29/90, OSNC 1990, nr 12, poz. 50), iż notariusz
sprawując – w ramach zakreślonych ustawą - jurysdykcję prewencyjną, oddziałuje
na kontrahentów, aby swoje stosunki prawne ukształtowali zarówno zgodnie
z prawem, jak i z zasadami współżycia społecznego.
Czyni tak zarówno w interesie publicznym, jak i w interesie samych stron.
Chroni obrót cywilnoprawny przed wadliwymi czynnościami prawnymi, wzmacniając
tym samym bezpieczeństwo obrotu. Przez odmowę dokonania czynności
notarialnej notariusz zapobiega również zaangażowaniu się stron
w przedsięwzięcie, które może zostać później uznane za prawnie wadliwe.
Wszystko to prowadzi do przekonania, że na ocenę odpowiedzialności
notariusza w związku z naruszeniem art. 81 Pr.not. nie ma wpływu postawa
kontrahentów, jak i udzielenie przez notariusza wyczerpujących wyjaśnień co do
prawnych zagrożeń związanych z transakcją. Decydujące jest bowiem
wyeliminowanie niebezpieczeństwa dokonania wadliwych czynności notarialnych,
a nie jedynie zmuszenie stron do głębszej refleksji co do dokonywanej czynności,
czy też zapewnienie stronom prawidłowej informacji o skutkach i zagrożeniach
związanych z dokonywaną czynnością prawną.
Niewątpliwie trzeba zgodzić się z wyrażanym w doktrynie poglądem, że
zbytnie rozszerzenie odpowiedzialności cywilnoprawnej notariusza może prowadzić
do skutków niekorzystnych dla obrotu cywilnoprawnego, gdyż notariusz w obawie
przed poniesieniem tej odpowiedzialności będzie odmawiał dokonania czynności
notarialnej i przerzucał rozstrzygnięcie na sąd. To zaś opóźni sfinalizowanie
zawieranych umów. Wystąpienie tego skutku nie jest oczywiście przesądzone, gdyż
notariusz jest równocześnie przedsiębiorcą, zatem całkiem naturalne jest
pojawienie się w jego działaniu chęci uzyskania zysku. To może skłonić go do
podjęcia ograniczonego ryzyka. Tym niemniej przy ocenie postępowania notariusza
nasuwa się pewna analogia do rozwiązań zawartych w art. 4171
§ 2 k.c. i art. 4241
k.p.c. Według jednolitej oceny tych rozwiązań, przyjmowanej w doktrynie
i judykaturze, orzeczenie niezgodne z prawem to orzeczenie niewątpliwie
sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie
przyjętymi standardami rozstrzygnięć, wydane w wyniku rażąco błędnej wykładni
9
albo niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga
głębszej analizy prawniczej. Uzasadniając teoretyczne to stanowisko, podkreśla
się, że przy ocenie niezgodności z prawem trzeba uwzględnić niezawisłość
sędziowską, potrzebę zapewnienia swobody oceny sprawy przez sędziego, jak też
właściwości wykładni prawa, czyli semantyczną otwartość pojęć prawnych, wielość
możliwych interpretacji, a nawet subiektywizm aktu wykładni. Z tego powodu nie
znajduje w praktyce potwierdzenia koncepcja jednej trafnej decyzji sądowej.
Problem oceny odpowiedzialności notariusza z uwzględnieniem utrwalonego
sposobu wykładni art. 4241
k.p.c. dostrzeżono także w doktrynie. Trafnie zauważa
się, że obowiązek zachowania przez notariusza należytej staranności nie może być
utożsamiany z obowiązkiem przeprowadzenia prawidłowej wykładni, jeśli za tym
ostatnim ma stać taki sposób wykładni, który następnie zostanie zaaprobowany
przez sąd. Należy jednak w tym wypadku pamiętać, że w odróżnieniu od
odpowiedzialności Skarbu Państwa za tzw. bezprawie sądowe, odpowiedzialność
notariusza jest oparta na zasadzie winy.
Zagadnienie wiąże się ze złożonym statusem prawnym notariusza, który
określany jest w doktrynie mianem organu pomocniczego wobec wymiaru
sprawiedliwości, aktywnego uczestnika szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości,
organu obsługi prawnej, organu ochrony prawnej, podmiotu sprawującego
jurysdykcje prewencyjną itp. Między pozycją ustrojową oraz zadaniami sądów
i notariuszy zachodzi jednak zasadnicza różnica, w szczególności notariusz nie
rozstrzyga sporu o prawo ani nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości. Jednakowoż
część jego kompetencji można określić mianem decyzji stosowania prawa.
Chodziłoby tu zwłaszcza o wydawanie aktów prawnych na podstawie postępowań
stanowiących przejaw ochrony prawnej i będących wręcz równoważnikiem
postępowania sądowego. Za swego rodzaju decyzję z zakresu stosowania prawa
można uznać również decyzję co do dokonania bądź odmowy dokonania czynności
notarialnej na podstawie art. 81 Pr.not. Nie może bowiem ujść uwagi okoliczność,
że decyzja taka łączy się z poczynieniem określonych ustaleń faktycznych,
wykładnią przepisów prawa oraz subsumcją przyjętego stanu faktycznego pod
odpowiednio zrekonstruowaną normę prawną. Decyzja notariusza kształtuje
sytuację kontrahentów, może też podlegać weryfikacji w drodze postępowania
10
cywilnego. Oczywiście, postępowanie notariusza nie podlega zbytniemu
sformalizowaniu, a jego decyzja koncentruje się na ocenie dopuszczalności
czynności notarialnej z punktu widzenia porządku prawnego, nie zaś na
sprawiedliwym rozstrzygnięciu sporu między stronami, tym samym może
uwzględniać mniejszą liczbę czynników istotnych. Mimo wszystko występują tu
również trudności charakterystyczne dla sądowego stosowania prawa, dotyczące
zwłaszcza wykładni przepisu i subsumcji normy prawnej. Dla oceny postępowania
notariusza można zatem wykorzystać dorobek orzeczniczy związany
z problematyką odpowiedzialności związanej z wadliwą decyzją sądową, co
oczywiście nie oznacza postawienia znaku równości między tymi zagadnieniami.
Powyższa argumentacja pozwala na kilka istotnych stwierdzeń. Przede
wszystkim, zachodzi silne powiązanie między art. 81 i 49 Pr.not. Ten ostatni przepis
wyznacza instytucjonalne ramy postępowania notariusza, a sposób pojmowania
odpowiedzialności notariusza rzutuje na praktykę stosowania art. 81 Pr.not. Im
bardziej restrykcyjnie będzie rozumiany zakres odpowiedzialności notariusza, tym
większa może być chęć do zawężania rozumienia sprzeczności z prawem na
gruncie art. 81 Pr.not., a także silniejsza może być tendencja do dopatrywania się
sprzeczności z prawem przy dokonywaniu konkretnej czynności notarialnej.
W konsekwencji decyzja w tym względzie przerzucana byłaby na sąd. Tymczasem
wzgląd na status prawny notariusza oraz jego zadania związane z prawidłowym
funkcjonowaniem obrotu cywilnoprawnego powinny przemawiać za odrzuceniem
wąskiego rozumienia sprzeczności z prawem, o której mowa w art. 81 Pr.not.
Założenie to powinno jednak znaleźć odzwierciedlenie w praktyce stosowaniu art.
49 Pr.not., który musi być pojmowany tak, aby stwarzać notariuszowi podstawę dla
podejmowania decyzji co do ewentualnej sprzeczności z prawem dokonywanej
czynności notarialnej w sposób odpowiadający celowi art. 81 Pr.not. (zob. wyroki
Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2002 r., III CKN 694/00, OSNC 2003, nr 9,
poz.124 oraz z 5 lutego 2004r., III CK 271/02, niepublik.).
Poczynione spostrzeżenia i stwierdzenia stanowią właściwy punkt wyjścia do
zajęcia stanowiska co do wykładni art. 81 Pr.not. i wyjaśnienia, czy sprzeczność
z prawem w rozumieniu tego artykułu obejmuje również sprzeczność z zasadami
współżycia społecznego. Należy tym samym uwzględnić charakter prawny klauzul
11
generalnych, jak również naturę procesu respektowania tych klauzul przez organ
stosujący prawo.
Przede wszystkim należy podkreślić, że współcześnie nie budzi zastrzeżeń
pogląd, iż klauzule generalne mają charakter normatywny. Odsyłając natomiast
w stosownych przepisach do wartości aksjologicznych, w tym wartości moralnych,
mają na celu uelastycznienie procesu stosowania prawa przez stworzenie jawnego
i zamierzonego luzu decyzyjnego. Trzeba też zaznaczyć, że rozważana klauzula
generalna zasad współżycia społecznego odnosi się do różnych stanów
faktycznych oraz odmienny może być skutek jej zastosowania w zależności od
przepisu, w którym została ona zlokalizowana (art. 5, 56 i 58 § 2 k.c.). I tak
przykładowo, w art. 5 k.c. klauzula generalna zasad współżycia społecznego
została użyta jako kryterium oceny wykonywania prawa podmiotowego, podczas
gdy w art. 56 i 58 § 2 k.c. dotyczy ona czynności prawnej. Relacja między tymi
przepisami jest zresztą dość skomplikowana, gdyż jednocześnie tylko w art. 5 i 58
§ 2 k.c. wskazana klauzula generalna pełni funkcję kontrolną. Oczywiście trudno
jest w sposób szczegółowy analizować stosowanie klauzuli generalnej zasad
współżycia społecznego bez uwzględnienia konkretnych przepisów, w których
klauzula ta została umieszczona. Ze względu na realia procesowe sprawy, w której
przedstawiono rozpatrywane zagadnienie, należy skoncentrować się na art. 58 § 2
k.c., zgodnie z którym, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami
współżycia społecznego. Na ogół przepis ten rozumiany jest jako odnoszący się
zarówno do treści czynności prawnej, jak i okoliczności dotyczących dokonania
czynności prawnej. Tym niemniej w zakresie zastosowania tego przepisu nie mieści
się każdy stan faktyczny, w którym aktualizują się zarzuty dotyczące sprzeczności
czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego ze względu na jej treść
bądź okoliczności jej dokonywania. Ograniczenie może być wynikiem chociażby
wykładni systemowej i odwołania się do treści innych przepisów, mających
charakter lex specialis względem art. 58 § 2 k.c. W grę wchodzą m.in. wady
oświadczenia woli (art. 82-88 k.c.) i wyzysk (art. 388 k.c.), a także inne regulacje
odnoszące się do zbliżonej materii. Nie można więc wykluczyć sytuacji,
że czynność prawna wątpliwa w aspekcie zasad współżycia społecznego nie
12
będzie jednak sprzeczna z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58
§ 2 k.c. z powodu bezprzedmiotowości tego przepisu.
Normatywny charakter klauzuli generalnej nakazuje wykluczyć na samej
płaszczyźnie semantycznej tezę, że sformułowania w stylu „sprzeczność
z prawem”, „sprzeczność z porządkiem prawnym”, czy też „sprzeczność z ustawą”
nie obejmują treści normatywnej art. 58 § 2 k.c. Z tego właśnie powodu nie można
ściśle interpretować użytego w art. 81 Pr.not. wyrazu „prawo”, a zatem przyjmować,
że chodzi tutaj tylko o niezgodność z konstytucyjnie rozumianymi źródłami prawa
(art. 87-94 Konstytucji): Konstytucją, ustawami, ratyfikowanymi umowami
międzynarodowymi oraz rozporządzeniami. Innymi słowy, że w omawianej sytuacji
sprzeczność z prawem należy rozumieć wyłącznie jako zaprzeczenie zachowania
uwzględniającego nakazy i zakazy wynikające z normy prawnej. Pojęcie
sprzeczności z prawem obejmuje bowiem również naruszenie norm moralnych
i obyczajowych, określanych terminem „zasad współżycia społecznego”
(lub „dobrych obyczajów”). Do odmiennego wniosku mogłaby prowadzić dopiero
wykładnia systemowa bądź funkcjonalna przepisu zawierającego takie
semantycznie pojemne sformułowania. Stwierdzenie to jest także w pełni
adekwatne w odniesieniu do zawartego w art. 81 Pr.not., sformułowania, że
notariusz odmówi dokonania czynności notarialnej sprzecznej z prawem, zwłaszcza
iż do odmiennych wniosków nie prowadzi również analiza systemowa
i funkcjonalna., skoro w Prawie notarialnym brak jest innych regulacji prawnych,
odnoszących się do omawianego zagadnienia i mogących wskazywać na
wyłączenie art. 81 Pr.not. w zakresie odnoszącym się do stosowania art. 58 § 2 k.c.
Za przyjętym stanowiskiem przemawiają też względy funkcjonalne,
w szczególności akcentowany już status prawny notariusza oraz jego zadania
w ramach obrotu cywilnoprawnego. Po pierwsze, trudno akceptować stanowisko,
że notariusz będąc osobą zaufania publicznego może dokonywać i umożliwiać
czynności notarialne co do których przyjmuje, że są sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego, a tym samym bezwzględnie nieważne. Przecież jego
jednym z głównych zadań, to ochrona bezpieczeństwa obrotu cywilnoprawnego
przez prewencyjne eliminowanie wadliwych czynności prawnych oraz ochrona
interesu stron przez zapobieżenie zaangażowaniu się przez nie w przedsięwzięcie,
13
które może zostać później uznane za prawnie wadliwe. Nie ulega więc wątpliwości,
że dla sposobu rozwiązania przedstawionego zagadnienia zasadnicze znaczenie
musi mieć zasada legalizmu, w myśl, której przestrzeganie prawa w szerokim tego
słowa rozumieniu, to pierwszoplanowy i podstawowy obowiązek notariusza.
Konkludując, należy przyjąć, że notariusz odmawia dokonania czynności
notarialnej, jeżeli jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58
§ 2 k.c.). Aczkolwiek art. 81 Pr.not. co do zasady powinien być interpretowany
ściśle, to jednakże jego zastosowanie w praktyce wymaga uwzględnienia specyfiki
działania notariusza. Poza tym, jak już podkreślono, trzeba mieć na względzie
sposób postępowania przy realizowaniu klauzul generalnych przez organ stosujący
prawo. W teorii stosowania prawa wskazuje się, że klauzula generalna wpływa na
proces wykładni przepisu, gdyż w szczególności w sposób wieloaspektowy
wzmacnia argumentację pozajęzykową. Jest to stanowisko trafne, choć ze względu
na podniesione wyżej zastrzeżenia można wskazać, iż zależność jest obopólna.
Z jednej bowiem strony klauzula generalna wpływa na rekonstrukcję treści
przepisu, ale z drugiej - treść przepisu wpływa na rekonstrukcję klauzuli generalnej,
a oba procesy myślowe przynajmniej teoretycznie powinny przebiegać łącznie.
Niewątpliwie jednak, uwzględnianie klauzul generalnych jest trudnym
i skomplikowanym fragmentem procesu stosowania prawa. Trudność potęguje
kłopot w egzemplifikacji postaw sprzecznych z zasadami współżycia społecznego,
a przecież notariusz jako organ rozpatrujący kwestię dopuszczalności dokonania
czynności notarialnej nie może pozostać w obrębie ogólnych i nieostrych zwrotów.
Musi każdorazowo ustalić konkretną wchodzącą w rachubą zasadę współżycia
społecznego.
Jak wskazano, przez klauzulę generalną ustawodawca stwarza zamierzony
i jawny luz decyzyjny dla organu stosującego prawa. Realizacja luzu decyzyjnego
wiąże się z możliwością wystąpienia sytuacji niepożądanych: arbitralność decyzji
stosowania prawa opartej na klauzuli generalnej czy też uproszczenie procesu
podjęcia decyzji stosowania prawa przez skorzystanie w tym celu z klauzuli
generalnej. W doktrynie trafnie przyjmuje się, że czynnikiem łagodzącym
niebezpieczeństwo występowania takich sytuacji jest stworzenie ram
instytucjonalnych dla procesu stosowania prawa. Przykładem może tu być
14
zwłaszcza podejmowanie decyzji przez bezstronny i niezawisły sąd, podlegający co
do zasady kontroli instancyjnej. Decyzja zostaje podjęta po przeprowadzeniu
postępowania rozpoznawczego, na podstawie ustaleń faktycznych poczynionych
przez sąd zgodnie z przepisami k.p.c., przy uwzględnieniu zarzutów podnoszonych
przez strony zgodnie z zasadą kontradyktoryjności. Nie bez znaczenia jest przy
tym, że sędziowie rozpoznający sprawę co do zasady nie ponoszą osobistej
odpowiedzialności cywilnej za podjętą decyzję, a odpowiedzialność Skarbu
Państwa jest oparta na art. 4171
§ 2 k.c.
Tymczasem notariusz nie jest sądem, lecz co najwyżej tylko organem quasi-
sądowym, ustawodawca zaś nie stworzył mu instytucjonalnych możliwości dla
podejmowania właściwych decyzji co do zastosowania klauzuli generalnej.
Notariusz wszak działa na własny rachunek i ponosi osobistą odpowiedzialność
cywilną na podstawie art. 49 Pr.not. Przezorny notariusz może więc w mniejszym
stopniu mieć na względzie prawidłowe stosowanie art. 58 § 2 k.c., a bardziej
ochronę własnego interesu majątkowego. Będzie zatem skłaniał się do unikania
decyzji ryzykownych, przerzucając je na wszelki wypadek na sąd. Takie
postępowanie miałoby charakter jednokierunkowy, gdyż jego decyzja byłaby
negatywna, a więc rozszerzająca zbytecznie zakres zastosowania art. 58 § 2 k.c.
Po drugie, postępowanie związane z dokonywaniem czynności notarialnych nie
zapewnia notariuszowi instrumentów prawnych umożliwiających skompletowanie
informacji, które mogą się okazać istotne dla zastosowania klauzuli generalnej,
w szczególności nie jest w stanie ustalić podstawy faktycznej w stopniu typowym
dla postępowania sądowego. A przecież podstawowa funkcja klauzul generalnych
to uelastycznienie procesu stosowania prawa przez podjęcie decyzji
z uwzględnieniem okoliczności konkretnego stanu faktycznego. O zasadności
zastosowania art. 58 § 2 k.c. może przesądzić nawet jedna okoliczność, stąd też
dla podjęcia decyzji istotna jest kompletność podstawy faktycznej bądź
przynajmniej przekonanie o jej kompletności, czego nie zapewnia postępowanie
przed notariuszem. Po trzecie, wątpliwe jest, czy nawet wyposażenie notariusza
w instrumenty prawne umożliwiające zebranie informacji istotnych dla
zastosowania art. 58 § 2 k.c., stworzy optymalną podstawę dla podjęcia
odpowiedniej decyzji. Trzeba bowiem zauważyć, że postępowanie przed
15
notariuszem nie ma charakteru sporu między stronami, a kontrola sprawowana
przez niego jest kontrolą prewencyjną. Siłą rzeczy stosowniejszą procedurą dla
oceny zasadności zastosowania art. 58 § 2 k.c. jest postępowanie sądowe między
stronami czynności prawnej; sądowa kontrola w takim postępowaniu będzie jednak
realizowana ex post. Inną kwestią jest, że najstosowniejszy w tym zakresie jest
sądowy proces kontradyktoryjny, gdyż spór między stronami czynności prawnej
stwarza podstawę dla efektywnego skompletowania istotnych okoliczności
faktycznych i zarzutów natury prawnej związanych z daną czynnością prawną,
przez co zapewnia optymalne warunki dla decyzji co do zastosowania art. 58 § 2
k.c. Sprawowanie kontroli o charakterze wyłącznie prewencyjnym zmusza
natomiast notariusza do rozszerzenia zastosowania tego przepisu również na
sytuację, gdy wadliwość umowy ma charakter jedynie potencjalny. Mogą zatem
wystąpić sytuacje, gdy nadmiernie rozbudowana kontrola prewencyjna nie realizuje
interesu stron oraz zakłóca płynność obrotu cywilnoprawnego.
Należy poza tym podkreślić, że notariusz odgrywa aktywną rolę na etapie
zawierania umowy, a więc w sytuacji, w której wielokrotnie nie wiadomo, czy
określone okoliczności wystąpią, stąd też strona może być przeświadczona, że
ryzyko jest niewielkie. Trzeba wreszcie zauważyć, że część wymienionych
zastrzeżeń można podnieść również odnośnie do ewentualnego postępowania
sądowego toczącego się na skutek zażalenia na odmowę dokonania czynności,
wniesionego na podstawie art. 83 Pr.not. Tu również nie występuje spór między
stronami czynności, kontrola sądowa zaś ma charakter jedynie prewencyjny.
Ten aspekt rozważanego zagadnienia nie uszedł uwagi Sądowi
Najwyższemu przy podejmowaniu uchwały z dnia 19 listopada 2010 r., III CZP
82/10 (OSNC 2011, nr 6, poz. 62), skoro rozważając kwestię skuteczności złożenia
podpisu w akcie notarialnym przez osobę, której umiejętność w zakresie pisania
ograniczała się do podpisania się imieniem i nazwiskiem, w uzasadnieniu tej
uchwały wyraźnie podkreślono, że dokonując legalizacji dokumentu i respektując
wymagania określone w art. 92 § 1 pkt 8 Pr.not., notariusz w wielu wypadkach nie
jest w stanie ocenić jego jurydycznej doniosłości, skutków, jakie mogą być wiązane
z jego treścią, jak też oddziaływania na zasady współżycia społecznego. Dlatego
też obciążanie go powinnością kontroli treści dokumentu obarczyłoby jego działanie
16
nadmiernym ryzykiem ponoszenia odpowiedzialności przewidzianej w art. 231 i 271
k.k. Jak widać, w tym wypadku Sąd Najwyższy wyraźnie wykluczył możliwość
uwzględniania przez notariusza klauzuli zasad współżycia społecznego. Powołał
się przy tym na względy pragmatyczne.
Przeprowadzona analiza prowadzi do wniosku, że notariusz powinien
odmówić dokonania czynności notarialnej jeśli uzna, że czynność ta jest sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego, albowiem przepis art. 58 § 2 k.c. jest dla
niego wiążący. Jednocześnie nie jest jednak wskazane, ażeby aktywność
notariusza w tym zakresie sięgała zbyt daleko, gdyż prowadzone przez niego
postępowanie nie w każdym wypadku stwarza podstawę dla podjęcia trafnej decyzji
co do uwzględnienia art. 58 § 2 k.c. Notariusz powinien ograniczać się do
wypadków, gdy sprzeczność z zasadami współżycia społecznego jest oczywista
i jednoznaczna. Z tego powodu niezbędne jest jednak skorelowanie tego
stanowiska z odpowiednią wykładnią art. 49 Pr.not. Tylko bowiem wówczas
uzasadnione mogłoby być przyjmowanie odpowiedzialności notariusza. Taka
wykładnia art. 49 Pr.not. respektowałaby specyfikę stosowania prawa przez
notariusza. Znajduje też uzasadnienie we właściwościach dotyczących stosowania
klauzul generalnych, wyrażających się zwłaszcza w wieloaspektowym osłabieniu
znaczenia wykładni językowej, a co prowadzi do wzmocnienia efektu odrzucenia
koncepcji jednej trafnej decyzji organu stosującego prawo. Nie jest też obojętne, że
artykuły 49 i 81 Pr.not. pozostają w ścisłym związku, a sugerowana wykładnia art.
49 Pr.not. jest zharmonizowana z przyjętym rozstrzygnięciem przedstawionego
zagadnienia prawnego.
W konsekwencji Sąd Najwyższy podjął uchwałę, jak na wstępie.
db