Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 216/13
POSTANOWIENIE
Dnia 29 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący)
SSN Michał Laskowski
SSN Andrzej Stępka (sprawozdawca)
Protokolant Ewa Oziębła
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Barbary Nowińskiej,
w sprawie J. S.
skazanej z art. 286 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 29 stycznia 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanej
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 4 grudnia 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W. z dnia 21 lutego 2012 r.
I. oddala kasację;
II. zwalnia skazaną od kosztów sądowych za postępowanie
kasacyjne;
III. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M.
K.- Kancelaria Adwokacka
kwotę 1 180,80 zł (jeden tysiąc sto osiemdziesiąt złotych i
osiemdziesiąt groszy), w tym 23 % podatku VAT, za
sporządzenie i wniesienie kasacji oraz za udział w rozprawie
kasacyjnej.
UZASADNIENIE
2
J. S. została oskarżona o popełnienie 24 przestępstw z art. 286 § 1 k.k.
Orzekając w tym zakresie, Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 21 lutego 2012 r., w
sprawie III K …/07, odnośnie czynów zarzuconych w pkt I – IX i XI – XXIV przyjął,
że stanowią one ciąg przestępstw z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. w zw. z
art. 64 § 1 k.k. i za to wymierzył jej karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W
zakresie czynu zarzuconego w pkt X aktu oskarżenia przyjął Sąd, że stanowi
przestępstwo z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to wymierzył oskarżonej
karę w rozmiarze 1 roku pozbawienia wolności. Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 §
1 k.k. w zw. z art. 91 § 2 k.k. w miejsce zbiegających się kar pozbawienia wolności
orzekł łączną karę w rozmiarze 4 lat pozbawienia wolności. Na podstawie art. 46 §
1 k.k. oraz art. 415 § 4 k.p.k. zobowiązano oskarżoną do naprawienia szkód
wyrządzonych przestępstwami, poprzez zapłatę na rzecz poszczególnych
pokrzywdzonych określonych kwot pieniężnych.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonej, który opierając
podstawy skargi o przepis art. 438 pkt 2 – 4 k.p.k. zarzucił wyrokowi:
1/ obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego
orzeczenia, a mianowicie:
a) art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw.
z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. poprzez:
- bezzasadne oddalenie wniosku obrońcy oskarżonej o dopuszczenie dowodu z
opinii biegłych lekarzy psychiatrów spoza województwa mazowieckiego, którzy nie
będą podlegali temu samemu konsultantowi wojewódzkiemu ds. psychiatrii, na
okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonej w chwili popełnienia
zarzucanych jej czynów;
- dopuszczenie dowodu z ustnej opinii biegłego psychiatry T. W. – B. na
okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonej w chwili popełnienia
zarzucanych jej czynów w sytuacji, gdy Sąd oddalił analogiczny wniosek obrońcy o
dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych psychiatrów;
- bezzasadne oddalenie wniosku obrońcy o dopuszczenie dowodu z przesłuchania
oraz z opinii A. J., specjalisty psychiatry, na okoliczność stanu zdrowia
psychicznego oskarżonej w chwili popełnienia zarzucanych jej czynów;
3
b) art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku, jakie
znaczenie należało nadać:
- treści zeznań świadka E. M. – B.;
- wnioskom zawartym w treści opinii sądowo - psychiatrycznej sporządzonej na
zlecenie Sądu Metropolitalnego przez biegłą A. J.;
- zeznaniom części pokrzywdzonych podnoszącym, że niektórym z nich oskarżona
zwracała pieniądze pobrane jako zaliczka na czynsz najmu;
- istotnym sprzecznościom w treści zeznań pokrzywdzonej M. N. i A. N. (zarzut X
a.o.);
- faktowi braku skierowania przez pokrzywdzonych spraw do postępowania
cywilnego przeciwko oskarżonej z żądaniem zwrotu wpłaconych zaliczek, czy też
zwrotu rzeczy;
- medialnemu nagłośnieniu sprawy, w wyniku czego przesądzono, że oskarżona
dopuściła się przestępstw;
c) art. 4 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k.
w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. polegające na tym, że Sąd I instancji dokonał
wybiórczej i jednostronnej oceny dowodów, nie odniósł się do dowodów istotnych w
sprawie, ujawnionych w toku postępowania, a w wielu innych przypadkach nie
wskazał, jak ocenił poszczególne dowody i dlaczego oparł się na jednych
dowodach nie uznając dowodów przeciwnych, przy czym w apelacji wskazano
przykłady tychże dowodów;
d) art. 7 k.p.k. poprzez błędne przyjęcie, że zgromadzone w sprawie dowody
pozwalają na przyjęcie, że oskarżona popełniła przypisane jej przestępstwa;
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, będący
wynikiem w/w naruszeń przepisów postępowania, mający wpływ na treść wyroku, a
polegający w szczególności na przyjęciu w sposób sprzeczny z zebranym
materiałem dowodowym, że w chwili popełnienia zarzucanych czynów oskarżona
miała pełną zdolność do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim
postępowaniem, zaś opinie biegłych psychiatrów dopuszczone w sprawie są
zgodne zarówno ze sobą jak i z pozostałą treścią materiału dowodowego;
3) na wypadek nieuwzględnienia powyższych zarzutów, w apelacji zarzucono
rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonej poprzez wymierzenie
4
jej bezwzględnej kary pozbawienia wolności w sytuacji, gdy dla osiągnięcia celów
kary wystarczające byłoby orzeczenie tej kary z warunkowym zawieszeniem jej
wykonania;
4) w konkluzji wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie jego zmianę poprzez
umorzenie postępowania na zasadzie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 31 § 1
k.p.k.
Po rozpoznaniu tej apelacji Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 4 grudnia 2012 r.,
utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł obrońca skazanej, który na
podstawie art. 519 k.p.k. i art. 523 § 1 k.p.k. zarzucił wyrokowi rażące naruszenie
przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego
orzeczenia, a mianowicie:
1/ art. 424 § 1 k.p.k. w zw. z art. 455 k.p.k. i art. 458 k.p.k. poprzez nie wskazanie
konkretnych dowodów, na jakich oparty jest wyrok w części opisującej dokonanie
przez skazaną przypisanych jej czynów oraz poprzez zmianę istotnych ustaleń
faktycznych niedopuszczalną w świetle art. 452 k.p.k.,
2/ art. 440 k.p.k., albowiem zaskarżony wyrok jest rażąco niesprawiedliwy i zapadł
w wyniku oczywistego naruszenia podstawowych zasad procesu karnego, takich
jak zasada bezstronności z art. 4 k.p.k., in dubio pro reo z art. 5 § 2 k.p.k. oraz
swobodnej oceny dowodów z art. 7 k.p.k.,
3/ art. 5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na
niekorzyść oskarżonej,
4/ art.167 k.p.k. w zw. z art. 169 § 2 k.p.k. w zw. z art. 193 § 2 i 3 k.p.k oraz art. 201
k.p.k. i art. 170 § 1 k.p.k. (a contrario) poprzez oddalenie niemal wszystkich
wniosków dowodowych obrony, a to:
a) o dopuszczenie opinii biegłych psychiatrów spoza województwa mazowieckiego,
którzy nie będą podlegali temu samemu konsultantowi wojewódzkiemu ds.
psychiatrii, na okoliczność stanu zdrowia psychicznego skazanej w chwili
popełnienia przypisanych jej przestępstw;
b) o dopuszczenie ustnej opinii A. J., specjalisty psychiatry na okoliczność stanu
zdrowia psychicznego skazanej w chwili popełnienia zarzucanych jej przestępstw;
5
c) o dopuszczenie opinii E. M. – B. będącej lekarzem prowadzącym J. S., mającą
wiedzę specjalistyczną dotyczącą choroby, na którą cierpi skazana;
5/ w konkluzji autorka kasacji wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i
uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania – wydaje się, przy uwzględnieniu
całości treści kasacji, iż do Sądu I instancji, gdyż okoliczności tej nie sprecyzowano.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej w W.
wniósł o uwzględnienie kasacji, uchylenie wyroku Sądu odwoławczego i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym. W uzasadnieniu tego stanowiska podniesiono, iż
większość zarzutów kasacji jest bezzasadna i z tego powodu skarga podlegałaby
oddaleniu. Niemniej jednak Sąd Okręgowy w uzasadnieniu własnego wyroku,
odnosząc się do opinii biegłych psychiatrów wyciągnął z ich analizy błędny wniosek,
który jest odmienny od rzeczywistej treści tych opinii. W przekonaniu prokuratora
może to dowodzić nierzetelnej kontroli odwoławczej, co powinno skutkować
uchyleniem wyroku Sądu II instancji.
Obecny na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej poparł
stanowisko zawarte w pisemnej odpowiedzi na kasację i wniósł o uchylenie wyroku
Sądu odwoławczego i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania.
Rozpoznając kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się bezzasadna w stopniu zbliżonym wręcz do oczywistego
w ujęciu art. 535 § 3 k.p.k., co skutkowało jej oddaleniem. W pierwszej kolejności
należy podkreślić, że kasacja jako nadzwyczajny środek zaskarżenia służy
eliminacji prawomocnych orzeczeń sądowych, które ze względu na doniosłość
wadliwości, jaką są obarczone, nie mogą ostać się i funkcjonować w obrocie
prawnym. Podnoszone w kasacji zarzuty winny wskazywać na uchybienia
określone w art. 439 k.p.k. lub inne, lecz na tyle istotne i rażące naruszenia prawa,
do jakich doszło w postępowaniu odwoławczym, że w konsekwencji mogły one
mieć istotny wpływ na treść wyroku Sądu drugiej instancji. Niedopuszczalne jest
natomiast podnoszenie w nadzwyczajnym środku zaskarżenia wprost zarzutów pod
adresem orzeczenia Sądu I instancji.
6
W przedmiotowej sprawie skarga zmierzała do kolejnego zakwestionowania
prawidłowości dokonanej przez sąd pierwszej instancji – i zaakceptowanej w pełni
w wyniku kontroli apelacyjnej przez sąd odwoławczy – oceny materiału
dowodowego oraz ustaleń faktycznych. W znacznej mierze zarzuty kasacyjne
stanowiły powielenie zarzutów apelacyjnych. Należy podkreślić, że postępowanie
kasacyjne nie może stanowić powtórzenia postępowania apelacyjnego i nie jest
swego rodzaju trzecią instancją odwoławczą, mającą służyć kolejnemu
weryfikowaniu poprawności zapadłych orzeczeń w sądach pierwszej i drugiej
instancji. W przedmiotowej sprawie kasacja została skonstruowana w taki sposób,
iż zarzuty dotyczą w istocie wprost wyroku sądu pierwszej instancji, zaś poprzez ich
powiązanie z zarzutami pod adresem orzeczenia sądu odwoławczego jej autorka
stara się doprowadzić do poddania ocenie przez Sąd Najwyższy ustaleń
faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy. Trzeba zwrócić uwagę, iż zarzuty
podniesione pod adresem orzeczenia Sądu I instancji podlegają rozważeniu przez
sąd kasacyjny tylko w takim zakresie, w jakim jest to konieczne dla właściwego
rozpoznania zarzutów stawianych w tym nadzwyczajnym trybie zaskarżonemu
wyrokowi sądu odwoławczego. Tych zarzutów jednak nie można rozpatrywać w
oderwaniu od zarzutów stawianych orzeczeniu sądu odwoławczego, skoro nie jest
funkcją kontroli kasacyjnej kolejne, powielające kontrolę apelacyjną rozpoznawanie
zarzutów stawianych pod pozorem kasacji orzeczeniu sądu pierwszej instancji. Z
istoty samej kasacji wynika, że w tym postępowaniu niedopuszczalne jest
dokonywanie przez Sąd Najwyższy ponownej oceny dowodów, czy też
poprawności dokonanych ustaleń faktycznych. Sąd kasacyjny może tylko zbadać,
czy Sądy obydwu instancji dokonując tych ustaleń nie dopuściły się rażącego
naruszenia reguł procedowania, co mogłoby mieć wpływ na ustalenia faktyczne, a
w konsekwencji na treść wyroku. Zatem kontroli w trybie kasacji podlegają nie
same ustalenia faktyczne, ale sposób ich dokonania.
Ponieważ w kasacji zarzucono obrazę przepisów art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k.
i art. 7 k.p.k., to należy zauważyć, iż tego rodzaju zarzuty nie mogą samodzielnie
stanowić podstawy kasacji z uwagi na to, że formułują jedynie naczelne zasady
procesu karnego, mające charakter ogólnych dyrektyw. Przestrzeganie zasad
wyrażonych w tych przepisach gwarantowane jest w przepisach szczególnych i
7
dopiero wskazanie naruszenia konkretnych przepisów szczegółowych może
uzasadniać stosowny zarzut kasacyjny.
W istocie rzeczy trudno dociec, nawet przy uwzględnieniu dyrektywy z art.
118 § 1 k.p.k., na czym miałoby polegać rażące naruszenie zasady obiektywizmu z
art. 4 k.p.k. przez Sąd odwoławczy, gdyż w skardze nie podniesiono w tym zakresie
żadnych argumentów. Analiza kasacji może wskazywać, że obrońca upatruje
złamania zasady z art. 4 k.p.k. bądź to wskutek oparcia ustaleń faktycznych przez
sąd pierwszej instancji na dowodach niekorzystnych dla skazanej, bądź wskutek
nieuwzględnienia okoliczności przemawiających na jej korzyść – a w przypadku
sądu odwoławczego, wobec bezkrytycznego zaakceptowania stanowiska Sądu
Rejonowego. W szczególności uchybienie to miałoby dotyczyć podzielenia przez
sądy obydwu instancji wywodów opinii trzech zespołów biegłych psychiatrów,
konsekwentnie odrzucających stanowisko, by skazana działała w warunkach
określonych w art. 31 § 1 lub § 2 k.k. Należy zatem wyraźnie podkreślić, że
odrzucenie przez Sąd jednych dowodów, przy jednoczesnym uwzględnieniu innych
dowodów stanowi uprawnienie Sądu dokonującego ustaleń faktycznych z pełnym
uwzględnieniem zasady swobodnej oceny dowodów i nie może być uznane za
przejaw złamania zasady obiektywizmu. Również odmówienie wiary zeznaniom
określonych świadków, czy też wyjaśnieniom oskarżonego, podobnie jak
podzielenie stanowiska określonych biegłych, nie może być utożsamiane z
pominięciem okoliczności, których te dowody dotyczą i nie jest wyrazem złamania
zasady bezstronności Sądu.
Wobec kolejnego zarzutu kasacji, a dotyczącego rażącego naruszenia art. 7
k.p.k. należy stwierdzić, iż zarzut złamania zasady swobodnej oceny dowodów
może być samodzielnie i bezpośrednio stawiany wyrokowi Sądu odwoławczego
tylko wtedy, gdy Sąd ten wydał orzeczenie o charakterze reformatoryjnym. A więc,
gdy zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji dokonując oceny dowodów odmiennej
od tej, która legła u podstawy faktycznej wyroku tego Sądu. W przeciwnym
wypadku, a więc gdy Sąd odwoławczy utrzymuje w mocy orzeczenie Sądu I
instancji, zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. może być w kasacji podniesiony tylko jako
racja ewentualnego stwierdzenia zasadności i uwzględnienia zarzutów
podniesionych pod adresem orzeczenia Sądu odwoławczego. W realiach
8
przedmiotowej sprawy nie można zasadnie przyjąć, aby sądy obu instancji
naruszyły dyrektywy z art. 7 k.p.k. Tym bardziej dotyczy to orzeczenia Sądu
odwoławczego, który nie dokonywał żadnej zmiany ustaleń faktycznych sądu
pierwszej instancji, utrzymując w mocy tenże wyrok. Sam fakt, iż przyjęte przez
Sądy założenia dowodowe nie odpowiadają subiektywnym oczekiwaniom skazanej,
nie jest wystarczający do skutecznego podnoszenia zarzutu złamania zasady
swobodnej oceny dowodów. Wbrew odmiennemu stanowisku autorki kasacji, Sąd
pierwszej instancji dokonał właściwej i zgodnej z naczelnymi zasadami
postępowania karnego oceny wszystkich zebranych w sprawie dowodów,
wyciągnął z niej trafne wnioski, zaś tę analizę Sąd odwoławczy w pełni
zaakceptował jako logiczną, zgodną z zasadą prawidłowego rozumowania oraz
wiedzy i doświadczenia życiowego. Uchybienie Sądu Okręgowego polegające na
błędnym zacytowaniu stanowiska biegłych psychiatrów, w żaden sposób nie może
być uznane za zmianę przez ten Sąd ustaleń faktycznych Sądu I instancji, o czym
w dalszej części uzasadnienia.
Nie ma również obrońca racji podnosząc zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. i
złamania zasady in dubio pro reo. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że nie
można podnosić zarzutu obrazy tego przepisu zgłaszając wątpliwości co do treści
ustaleń faktycznych, oceny dowodów czy też sposobu interpretacji przepisów
prawa. Dla oceny zasadności zarzutu złamania zasady in dubio pro reo nie są
miarodajne i nie mają znaczenia podniesione w skardze tego rodzaju wątpliwości
samej strony, istotnym jest tylko to, czy sąd orzekający w sprawie rzeczywiście
powziął wątpliwości w tym zakresie i wobec braku możliwości ich usunięcia nie
rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego. A zatem w sytuacji, gdy konkretne
ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, nie
można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo. Wszelkie ewentualne
zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów
rozstrzygane mogą być tylko na płaszczyźnie dochowania przez sąd granic
sędziowskiej swobody ocen z art. 7 k.p.k. Zdecydowanie należy stwierdzić, iż
reguła z art. 5 § 2 k.p.k. nie może być wykorzystywana do uproszczonego
traktowania wszelkich wątpliwości zachodzących w procesie. Zasada tłumaczenia
wątpliwości na korzyść oskarżonego nie polega bynajmniej na obowiązku
9
automatycznego wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z wyjaśnień i zeznań
o niejednakowej treści. Nie polega też na takim poszukiwaniu biegłych, by wydali
opinię najbardziej korzystną dla oskarżonego. Nie jest więc sprzeczny z tą zasadą
wybór wersji mniej korzystnej, oczywiście znajdującej oparcie w dowodach, jeżeli w
przeciwieństwie do korzystniejszej, właśnie one pasują do obrazu zdarzenia jako
logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym dopełnienie, gdy pozostałe
elementy zdarzenia nie są nawet w ogóle kwestionowane (por.: wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 8 września 2009 r., WA 26/09, R – OSNKW 2009/Nr 1, poz.
1844; z dnia 19 lutego 1990 r., I KR 6/90, Lex Nr 22061; postanowienia Sądu
Najwyższego: z dnia 15 maja 2008r., III KK 79/08, Lex Nr 393949; z dnia 15
listopada 2007 r., III KK 291/07, R – OSNKW 2007/Nr 1, poz. 2596; z dnia 19
grudnia 2007 r., V KK 387/07, R – OSNKW 2007/Nr 1, poz. 2952; z dnia 13
stycznia 2004 r., V KK 170/03, Lex Nr 109496). Innymi słowy, w przedmiotowej
sprawie Sąd nie miał obowiązku powołania kolejnych biegłych psychiatrów dla
uzyskania korzystnej dla skazanej ekspertyzy.
Przechodząc na grunt przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, że:
1/ Całkowicie niezrozumiałe są stanowiska zawarte zarówno w kasacji, jak i w
pisemnej odpowiedzi prokuratora, jakoby uzasadniony był zarzut obrazy art. 424 §
1 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. polegający na niewskazaniu dowodów, na jakich
„oparty został wyrok oraz zmiana istotnych ustaleń faktycznych”. Zwykła lektura
uzasadnień wyroków sądów obydwu instancji przybliża jednoznacznie te dowody,
zaś Sąd odwoławczy nie dokonał żadnej zmiany ustaleń faktycznych, skoro w pełni
zaakceptował stanowisko Sądu I instancji.
2/ Chybiony jest zarzut naruszenia przez Sądy obydwu instancji przepisów art. 167
k.p.k. w zw. z art. 169 § 2 k.p.k. w zw. z art. 193 § 2 i 3 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k.
i art. 170 § 1 k.p.k., a to w kontekście dowodu z opinii biegłych psychiatrów.
Tytułem ogólniejszych uwag należy podnieść, iż w doktrynie i orzecznictwie
sądowym od dawna ugruntowany jest pogląd, że w razie przeprowadzenia dowodu
z opinii biegłego, kwestia sięgania po dalsze opinie albo wzywania biegłych do
sądu jest uregulowana treścią art. 201 k.p.k. Jeżeli bowiem sąd ma do czynienia z
dwiema lub większą liczbą opinii sprzecznych ze sobą – chodzi o tzw. sprzeczność
zewnętrzną – w pierwszej kolejności zobligowany jest do wykorzystania reguł
10
postępowania określonych w art. 201 k.p.k. A przepis ten stanowi, że w sytuacji,
gdy opinia jest niepełna lub niejasna albo zachodzi sprzeczność w samej opinii lub
między różnymi opiniami, sąd wzywa ponownie tych samych biegłych lub może
powołać innych. Gdy jednak po uzupełnieniu opinii sąd stwierdzi, że opinie są pełne,
jasne i wewnętrznie niesprzeczne, ale mimo to nadal pozostają zewnętrznie
sprzeczne, to wówczas uznając, iż zostały wyczerpane możliwości jakie stwarza
przepis art. 201 k.p.k., powinien sąd sięgnąć do rozwiązania z art. 7 k.p.k. Sąd w
ramach swobodnej oceny dowodów spośród kilku opinii może przyjąć tę, która w
jego ocenie jest najbardziej przekonująca. W żadnym wypadku natomiast nie
należy mnożyć kolejnych opinii, bo skoro dowód z opinii przekonujący jest dla sądu,
a sąd obiektywnie i trafnie to uzasadnił, to fakt, że opinia nie jest przekonująca dla
stron, nie może stwarzać podstawy do zasięgania opinii nowych biegłych. Również
wystąpienie dwóch sprzecznych opinii, nawet pochodzących od tego samego
biegłego, nie zawsze powoduje konieczność powołania kolejnego biegłego w
sprawie. Opinie biegłych, jak każdy dowód, podlegają ocenie sądu i dopiero, gdy
sąd bez potrzeby sięgania do wiadomości specjalnych nie potrafi rozstrzygnąć,
której opinii dać wiarę, konieczne jest powołanie kolejnego biegłego. Nie należy też
dopuszczać dowodu z kolejnych opinii tylko dlatego, iż strona jest niezadowolona z
opinii dotychczasowego biegłego i żąda raz po raz kolejnych biegłych w nadziei, że
wreszcie uzyska ekspertyzę, która będzie po jej myśli i ją usatysfakcjonuje.
Procedura karna nie uprawnia stron procesowych do jednostronnego i arbitralnego
zdyskwalifikowania opinii biegłego bez wykazania, że jest ona niepełna, niejasna
lub została sporządzona nierzetelnie. Warto też przypomnieć, że opinia innych
biegłych powołanych na podstawie art. 201 k.p.k. nie może być próbą
wartościowania opinii poprzednio złożonych w sprawie, a do tego w istocie rzeczy
sprowadzałoby się ewentualne dopuszczenie kolejnej opinii w niniejszej sprawie na
żądanie stron. (por. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz.
Warszawa 2008, s. 464 – 467; Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom I,
pod. red. Z. Gostyńskiego, Warszawa 1998, s. 538 – 544; Kodeks postępowania
karnego. Komentarz. Tom I, pod. red. P. Hofmańskiego, Warszawa 2004, s. 862 –
866; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2008 r., II KK 250/07, Lex Nr
354287; postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 3 kwietnia 2006 r., III KK 294/05,
11
Lex Nr 182990; z dnia 10 lutego 2004 r., III KK 282/03, Lex Nr 84462; wyroki Sądu
Apelacyjnego w Krakowie: z dnia 14 maja 2013 r., II AKa 36/13, KZS 2013/Nr 7-8,
poz. 50; z dnia 26 czerwca 2013 r., II AKa 103/13, KZS 2013/Nr 7-8, poz. 51; z dnia
22 marca 2012 r., II AKa 270/11, KZS 2012/Nr 5, poz. 51; wyrok Sądu
Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 września 2004 r., II AKa 145/04, KZS 2006/Nr 5,
poz. 56; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 maja 2010 r., II AKz
199/10, KZS 2012/Nr 1, poz. 61).
3/ Nieporozumieniem jest żądanie powołania biegłych spoza województwa
mazowieckiego z tego powodu, aby biegli nie podlegali temu samemu
konsultantowi wojewódzkiemu w dziedzinie psychiatrii. Tego rodzaju przesłanka
powoływania biegłych psychiatrów nie jest znana obowiązującej procedurze karnej.
Przepis art. 196 k.p.k. określa podstawy wyłączenia biegłego oraz konsekwencje
ujawnienia się okoliczności stanowiących takie podstawy, a także konsekwencje
ujawnienia przesłanek osłabiających zaufanie do wiedzy lub bezstronności biegłego.
Z kolei art. 202 § 4 k.p.k. określa zakaz pełnienia funkcji biegłych psychiatrów przez
osoby pozostające w stosunku małżeńskim lub w innym stosunku, który mógłby
wywołać uzasadnioną wątpliwość co do ich samodzielności.
Sąd Najwyższy w składzie orzekającym w przedmiotowej sprawie stwierdza,
iż za powód osłabiający zaufanie do biegłego psychiatry nie może być uznany
fakt, że w sprawie opiniują biegli pochodzący z tego samego województwa,
co badana osoba, a zatem podlegający również temu samemu
wojewódzkiemu konsultantowi w dziedzinie psychiatrii. Pomiędzy biegłymi, a
konsultantem nie powstaje automatycznie tego rodzaju stosunek zależności
służbowej, by dawał podstawy do kwestionowania ich samodzielności i
przyjmowania, że nie są w stanie w sposób niezależny i bezstronny
sformułować opinii psychiatrycznej. Inna interpretacja omawianej okoliczności
byłaby niedopuszczalną, rozszerzającą wykładnią art. 196 § 3 k.p.k. w zw. z art.
202 § 4 k.p.k., prowadzącą w konsekwencji do paraliżu postępowania.
Jak przyjmuje się powszechnie, za „inny stosunek” mogący wywoływać
uzasadnioną wątpliwość co do samodzielności biegłego należy rozumieć taką
sytuację, w której pomiędzy biegłymi powstają więzy mogące osłabiać jego
zdolność do samodzielnego i niezależnego analizowania okoliczności istotnych dla
12
treści opinii. Celem tej regulacji prawnej jest uniknięcie sytuacji, w których jeden
biegły pozostawałby pod przemożnym wpływem drugiego, co w gruncie rzeczy
przekreślałoby jego zdolność do prezentowania w pełni suwerennego stanowiska.
Taką sytuację mogłaby rodzić zależność służbowa połączona z inną okolicznością,
która w istotnym stopniu wzmacniałaby znaczenie tej pierwszej. A zatem sam fakt
zależności służbowej między biegłymi, o ile nie jest spotęgowany innym czynnikiem,
co do zasady nie może być postrzegany jako względna przyczyna wyłączenia
biegłego, o której mowa w art. 202 § 4 k.p.k. (por. Kodeks postępowania karnego.
Komentarz. Tom I, pod red. P. Hofmańskiego, wyd. 4, s. 1159; postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., V KK 140/07, Lex Nr 462365). Tym
bardziej o takiej zależności służbowej nie można mówić tylko z tego powodu, że
opiniujący w sprawie biegli psychiatrzy podlegają wojewódzkiemu konsultantowi w
dziedzinie psychiatrii.
W przedmiotowym postępowaniu nie zachodziły żadne przyczyny mogące
być podstawą wyłączenia któregokolwiek z biegłych psychiatrów wchodzących w
skład trzech zespołów opiniujących odnośnie do stanu zdrowia psychicznego
skazanej S. Jednocześnie w kasacji nie wykazano w żaden sposób, aby opiniujący
dotychczas biegli nie spełniali kryteriów bezstronności i samodzielności lub
zachodziły inne powody osłabiające zaufanie do biegłego. Na marginesie godzi się
zwrócić uwagę, że do identycznego zarzutu podniesionego w tym zakresie w
apelacji obrońcy, Sąd odwoławczy ustosunkował się na stronie 14 uzasadnienia
swojego wyroku.
4/ Nie naruszył Sąd I instancji żadnego ze wskazanych w skardze przepisów
postępowania z tego powodu, iż oddalił wniosek o przesłuchanie w charakterze
świadka A. J. – lekarza psychiatry, która wcześniej badała skazaną oraz wydała
opinię psychiatryczną dla Sądu Metropolitalnego. Podobnie Sąd ten nie naruszył
żadnych przepisów oddalając wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii
psychiatrycznej E. M. – B., lekarza psychiatry „prowadzącego” skazaną.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż do podniesionych w tym
zakresie zarzutów apelacji Sąd odwoławczy odniósł się wyczerpująco na stronach
15 – 16 uzasadnienia, a stanowisko tam wyrażone należy w pełni zaaprobować.
Natomiast krytycznie należy ustosunkować się zarówno do argumentów kasacji w
13
tej części, jak i stanowiska prokuratora zawartego w pisemnej odpowiedzi. Wydaje
się, że obydwa stanowiska wynikały z błędnego pojmowania istoty opiniowania
psychiatrycznego w postępowaniu karnym i roli biegłych w tym zakresie oraz zadań
sądu i sposobu oceny złożonych przez biegłych opinii. Zarówno autorka kasacji, jak
i prokurator w odpowiedzi na kasację, w sposób nieuprawniony nadali lekarzom
psychiatrom A. J. i E. M. – B., status biegłych, zaś ich stanowiskom odnośnie stanu
zdrowia skazanej S., w istocie rzeczy przymiot opinii procesowych. W konsekwencji
tego, mylnie podnosi się w obydwu pismach procesowych, że obowiązkiem Sądu I
instancji było przeprowadzenie tychże dowodów. Wypada przypomnieć, że to organ
procesowy - prokurator w postępowaniu przygotowawczym, zaś sąd w
postępowaniu sądowym - powołuje biegłych, a nie strony, nawet jeśli nie są
usatysfakcjonowane wnioskami tychże biegłych. Fakt, że A. J. opiniowała
jednoosobowo w innej sprawie dotyczącej skazanej na potrzeby Sądu
Metropolitalnego, nie czynił jej automatycznie biegłą w niniejszym postępowaniu.
Podobnie w przypadku E. M. – B. ani fakt, że była lekarzem leczącym skazaną i
zdiagnozowała u niej chorobę psychiczną, ani ta okoliczność, że opiniowała
odnośnie jej stanu zdrowia psychicznego wiele lat wcześniej w innych
postępowaniach, nie obligował Sądu do powołania jej w skład zespołu biegłych
psychiatrów opiniujących na potrzeby niniejszego postępowania, ani tym bardziej
nie mógł a priori decydować o przyjęciu jej zeznań za podstawę ustaleń co do stanu
zdrowia psychicznego skazanej.
5/ Nie ma też racji prokurator sugerując w pisemnej odpowiedzi, że skoro pomiędzy
opiniami trzech zespołów biegłych powołanych przez sąd, a stanowiskiem dwójki
w/w lekarzy zachodziła rozbieżność, to wystąpiła sprzeczność w znaczeniu art. 201
k.p.k., która obligowała sąd do przeprowadzenia dalszych dowodów w omawianym
zakresie, zwłaszcza z opinii, czy też zeznań J. oraz ponownych zeznań M. – B.
Należy podkreślić, że postępowanie karne nie jest – wbrew stanowisku prokuratora
– „miejscem na prezentowanie przez lekarzy własnego poglądu pod rozwagę sądu”
(str. 5 pisemnej odpowiedzi). Jak już wcześniej wskazano, według art. 201 k.p.k.
można powołać innych biegłych, jeśli opinia jest niepełna, niejasna lub gdy
zachodzi sprzeczność w samej opinii, czy też między różnymi opiniami w tej samej
sprawie. Jeśli natomiast żadna z okoliczności wskazanych w art. 201 k.p.k. nie
14
zachodzi, organ procesowy oddala wniosek dowodowy niezależnie od tego, czy w
sprawie zachodzą przesłanki wymienione w art. 170 § 1 k.p.k., a więc będące
podstawą do oddalenia wniosków dowodowych w ogóle. W orzecznictwie sądowym
przyjmuje się wręcz, że w sytuacji, w której nie zachodzą określone w art. 201 k.p.k.
przesłanki do kwestionowania opinii biegłego, wniosek o powołanie kolejnych
biegłych należy uznać za zmierzający w sposób oczywisty do przedłużenia
postępowania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 października
2012 r., II AKa 220/12, OSNPG 2013/Nr 3, poz. 33). Tymczasem żadna z sytuacji
wymienionych w art. 201 k.p.k. nie zachodziła w przedmiotowej sprawie w zakresie
dotyczącym opinii trzech zespołów biegłych psychiatrów, których wywody w całości
podzielił Sąd I instancji.
Jak trafnie podkreślił Sąd I instancji, wszystkie trzy zespoły doszły do
stanowczych i całkowicie zbieżnych ze sobą wniosków odnośnie stanu zdrowia
psychicznego J. S. tempore criminis. Wszyscy biegli jednoznacznie wykluczyli u
skazanej chorobę psychiczną w postaci zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i
podali przyczyny takiej diagnozy. Stwierdzili m.in., że w czasie popełniania
zarzucanych jej czynów skazana co prawda miała ograniczoną w stopniu
nieznacznym zdolność rozpoznania ich znaczenia oraz pokierowania swoim
postępowaniem, ale nie wyczerpywało to kryteriów z art. 31 § 1 k.k. lub art. 31 § 2
k.k. Odmienność wywodów tych biegłych w stosunku do stanowisk A. J. i E. M. – B.,
podobnie jak i ewentualna ich rozbieżność z opiniami wydanymi w innych sprawach
dotyczących skazanej, nie stanowi przesłanki z art. 201 k.p.k. zobowiązującej sąd
do powołania nowych biegłych. Tym samym Sąd nie miał obowiązku konfrontować
stanowisk biegłych z powyższych trzech zespołów z wywodami M. – B. oraz J. W
tym kontekście całkowicie nieuprawnione jest powoływanie się na zasadę in dubio
pro reo z art. 5 § 2 k.p.k. z tej przyczyny, iż pomiędzy zgodnymi opiniami 3
zespołów biegłych, a stanowiskami innych lekarzy psychiatrów, leczącymi skazaną
czy też opiniującymi w jej odrębnych sprawach, zachodzi sprzeczność.
Należy zwrócić uwagę, iż Sąd Rejonowy poddał bardzo wnikliwej i rzetelnej ocenie
wszystkie opinie psychiatryczne dotyczące skazanej S., w tym również w
kontekście zeznań M. – B. Argumenty tego Sądu przedstawione na stronach 21 –
27 uzasadnienia należy w pełni zaaprobować, jako logiczne i odpowiadające
15
zasadzie z art. 7 k.p.k. To stanowisko zostało poddane kontroli Sądu
odwoławczego, który podzielił je w całości (str. 14 – 16 i 18 – 19 uzasadnienia).
6/ Za dowolne należy uznać wszystkie zarzuty podniesione w uzasadnieniu kasacji,
dotyczące rzetelności przeprowadzonych przez biegłych badań psychiatrycznych
skazanej S., podobnie jak i nieuprawnione są wywody dotyczące metodyki tych
badań. Stanowisko obrońcy należy uznać za polemikę nie popartą żadnymi
merytorycznymi argumentami. W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że o
wartości dowodowej opinii psychiatrycznej (a także każdej innej) decyduje to,
czy jest ona jasna, pełna i pozbawiona sprzeczności, a nie długość czasu
przeznaczonego na badania oskarżonego. Nie ulega wątpliwości, że musi to
być czas niezbędny dla sporządzenia rzetelnej i odpowiadającej na wszystkie
pytania organu procesowego opinii. Trzeba też podkreślić, że o wyborze metod
badawczych decydują autonomicznie biegli, a nie strony procesowe. W
szczególności, nie można żądać od biegłych, by w każdym bez wyjątku przypadku
przeprowadzali wszelkie możliwe i znane psychiatrii badania dodatkowe (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1987 r., IV KR 502/86, Lex Nr 21002;
postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 czerwca 2012 r., II AKz
386/12, KZS 2012/Nr 10, poz. 71). W przedmiotowej sprawie biegli dysponowali
pełną wiedzą o stanie zdrowia skazanej, zapoznając się na poszczególnych
etapach postępowania z kolejnymi dokumentami medycznymi. Nieporozumieniem
jest podniesienie w kasacji zarzutu, iż biegli „nie przeprowadzili badań o znaczeniu
podstawowym dla określenia poczytalności skazanej w chwili czynu” (str. 6 kasacji).
Niezależnie od faktu, iż nie sprecyzowano bliżej, o jakie badania chodzi, trzeba
podkreślić, że analiza złożonych w sprawie opinii psychiatrycznych dowodzi
przeciwnych wniosków. Myli się też autorka kasacji wywodząc, że istotą opinii
psychiatrycznej powinna być odpowiedź na pytanie – „jak zachowała się skazana, u
której stwierdzono wcześniej chorobę afektywną dwubiegunową”. Rzecz bowiem w
tym, że ani biegli powołani w postępowaniu przygotowawczym, ani biegli powołani
przez sąd, nie stwierdzili u skazanej takiej choroby. To przepis art. 202 § 5 k.p.k.
(łącznie z art. 200 § 2 k.p.k.), a nie wola stron, określa precyzyjnie wymogi treści
opinii psychiatrycznej, zaś opinie wydane w przedmiotowej sprawie w pełni im
odpowiadają. Opinia psychiatryczna winna zatem wypowiadać się zarówno co do
16
poczytalności oskarżonego w chwili czynu, jak i jego aktualnego stanu
psychicznego, w tym zdolności do udziału w postępowaniu. W razie takiej potrzeby
winna też zawierać wypowiedź co do potrzeby zastosowania wobec oskarżonego
środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia go w odpowiednim zakładzie
zamkniętym, o którym mowa w art. 93 k.k. Wszelkie natomiast hipotetyczne
wywody są zbędnymi.
7/ Za błędny należy uznać pogląd autorki kasacji (str. 4), jak i prokuratora (str. 5
pisemnej odpowiedzi), iż Sąd I instancji oraz Sąd odwoławczy winny podjąć próbę
szerszej analizy „choroby, na którą cierpi skazana”, zwłaszcza z uwagi na trudności
diagnostyczne w zakresie choroby afektywnej dwubiegunowej. Jest wręcz
odwrotnie - sądy obydwu instancji nie miały potrzeby prowadzenia w uzasadnieniu
swoich wyroków szerszych rozważań na temat rodzaju choroby afektywnej
dwubiegunowej, skoro biegli ją wykluczyli. Uzasadnienie wyroku nie jest miejscem
na prowadzenie polemicznych i teoretycznych rozważań.
8/ Krytycznie należy odnieść się do stanowiska prokuratora (str. 5 – 6 pisemnej
odpowiedzi na kasację), podważającego fachowość biegłych psychiatrów – I. S. i J.
J. Prokurator nie przedstawił w tym zakresie żadnych rzeczowych argumentów,
poprzestając na gołosłownych wypowiedziach, co nie powinno mieć miejsca w
piśmie procesowym fachowego podmiotu. Zgodnie z art. 202 § 1 k.p.k. w
celu wydania opinii o stanie zdrowia psychicznego oskarżonego, organ procesowy
powołuje dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Obydwie biegłe, S. oraz J. są
przecież lekarzami psychiatrami. Fakt, że I. S. nie widnieje na liście biegłych
prezesa Sądu Okręgowego jest całkowicie bez znaczenia, zaś sugerowanie
negatywnej wymowy tej okoliczności jest całkowicie nieuprawnione. Godzi się
przypomnieć, iż niezależnie od biegłych znajdujących się na takiej liście, organ
procesowy może powołać odpowiednią osobę na biegłego także ad hoc. Nie
sposób wywodzić przekonująco, iż biegłej S. może brakować doświadczenia w
zakresie opiniowania o stanie zdrowia psychicznego osób podejrzanych, czy
oskarżonych o popełnienie przestępstw, skoro od 13 lat jest lekarzem psychiatrą (k.
991, tom VI). Obrońca, a także prokurator, sugerując brak fachowości biegłej S.
mimo jej wieloletniego doświadczenia zawodowego, pominęli inną przesłankę w
przypadku psychiatry E. M. – B. Jak wynika z analizy dokumentacji znajdującej się
17
w aktach sprawy, M. – B. jest lekarzem psychiatrą dzieci i młodzieży (k. 1747 –
1748). Ta okoliczność również może rodzić wątpliwość co do fachowości
opiniowania w przypadku osoby dorosłej. Bez wątpienia nieco inne są kryteria
leczenia i diagnozowania osób dorosłych, zaś inne dzieci oraz młodzieży, inne też
zasady opiniowania psychiatrycznego.
Nie może być także argumentem przemawiającym przeciwko biegłej J. fakt,
iż „zdarzało się, że inni biegli orzekali w tych samych co ona sprawach odmiennie”.
Nie te przesłanki bowiem decydują o rzetelności i fachowości opinii biegłego, zaś
odmienność poglądów różnych biegłych jest rzeczą naturalną. Ani obrońca
skazanej w kasacji (str. 8), ani prokurator w odpowiedzi na kasację (str. 5), nie
dostrzegli braku konsekwencji w swoich stanowiskach co do fachowości
poszczególnych biegłych. Jednym z argumentów mających przemawiać – ich
zdaniem – za trafnością rozpoznania przez lekarza psychiatrę A. J. u skazanej
choroby psychicznej ma być fakt, że J. wcześniej wykluczyła tę chorobę u skazanej,
później jednak zmieniła stanowisko w tym zakresie. Tymczasem zajęcie
odmiennego stanowiska przez biegłych opiniujących co do skazanej S. w
przedmiotowej sprawie miałoby już świadczyć o braku fachowości po ich stronie,
zwłaszcza, gdy wcześniej, w innych postępowaniach wobec niej prowadzonych,
weryfikowali te opinie.
9/ W postępowaniu przygotowawczym zostały powołane na biegłych psychiatrów K.
A.-M. i T. W.-B. (opinia pisemna k. 239 – 240, tom II). Jest faktem, iż w
postępowaniu sądowym nie zostały przesłuchane wspólnie na rozprawie. Dla
porządku trzeba jednak odnotować, że Sąd prawidłowo odebrał uzupełniające
opinie od biegłych z dwóch pozostałych zespołów (k. 526 – 528, tom III, 989 – 991,
tom VI). Wypada też podkreślić, iż na rozprawie sądowej żadna ze stron nie
wnosiła o wspólne wezwanie celem złożenia uzupełniającej opinii biegłych K. A.-M.
i T. W.-B.
Natomiast na rozprawę w dniu 18 maja 2011 r. Sąd wezwał jedynie T. W.-B.
i przesłuchał ją w charakterze biegłego. Należy jednak mieć na uwadze
uwarunkowania, w jakich to nastąpiło. Biegła została wezwana na wniosek
oskarżonego, celem przesłuchania „na okoliczność stanu zdrowia psychicznego
oskarżonej, a w szczególności odnośnie rozbieżności w sprawach III K …/97 i III
18
K …/07” (k. 1215 – 1216, tom VII). A zatem biegła w głównej mierze wypowiadała
się na temat opiniowania oskarżonej w innym postępowaniu karnym toczącym się
wiele lat wcześniej i nie pozostającym w żadnym związku z obecnym
postępowaniem. Nota bene należy zwrócić uwagę, że również nie rozpoznano
wówczas choroby psychicznej u oskarżonej. Jak biegła wyjaśniła, wstępne
rozpoznanie encefalopatii zostało następnie zweryfikowane po przeprowadzeniu
obserwacji psychiatrycznej. Zwróciła uwagę, że o ile encefalopatia stanowi
zaburzenia psychiczne, to jednak nie można uznać ich za chorobę psychiczną.
Należy podkreślić, że w kasacji nie podniesiono w ogóle zarzutu w zakresie
ewentualnego naruszenia prawa wobec przesłuchania na rozprawie tylko jednego
biegłego, z pominięciem biegłej K. A. – M. Natomiast wobec takiego zarzutu
apelacji (jakkolwiek ujętego bardzo enigmatycznie), ustosunkował się Sąd
odwoławczy na stronach 14 – 15 uzasadnienia swojego wyroku. Należy
zaakceptować wyrażone tam stanowisko, że tego rodzaju postąpienie Sądu I
instancji nie stanowiło uchybienia procesowego, zważywszy na kontekst i zakres
przesłuchania biegłej. Pomimo braku stosownego zarzutu, Sąd Najwyższy w
składzie rozpoznającym niniejszą sprawę uznał za konieczne odnieść się do
omawianej sytuacji, a to chociażby z tego względu, iż wystąpienie uchybienia
sygnalizował prokurator w pisemnej odpowiedzi na kasację (str. 6). Należy
dodatkowo stwierdzić, że nawet ewentualne przyjęcie, iż w realiach procesowych
niniejszej sprawy tego rodzaju postąpienie Sądu Rejonowego stanowiło jednak
uchybienie, może ono być rozpatrywane co najwyżej w kategoriach względnych
przyczyn odwoławczych, które nie miało żadnego wpływu na treść zaskarżonego
kasacją wyroku.
10/ Jest faktem natomiast, iż Sąd odwoławczy użył błędnego określenia, jakoby
biegli powołani w sprawie wskazali, że J. S. „cierpi na zaburzenia osobowości,
obecnie określane jako choroba afektywna – dwubiegunowa” (str. 19 uzasadnienia).
Nieuprawniony jest jednak wniosek zawarty w pisemnej odpowiedzi prokuratora na
kasację, że fakt ten dowodzi wadliwej kontroli instancyjnej przez ten sąd,
zainicjowanej apelacją obrońcy oskarżonej, a w konsekwencji uprawniało to do
przyjęcia, iż Sąd odwoławczy dopuścił się rażącego naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. w
zw. z art. 7 k.p.k. (str. 4 – 5 i 7 odpowiedzi). Podobnie za dowolną należy uznać
19
sugestię kasacji, iż cytowane sformułowanie Sądu odwoławczego świadczy o
dokonaniu przez ten Sąd zmiany istotnych ustaleń faktycznych wbrew regulacji z
art. 452 k.p.k. Trzeba wyraźnie stwierdzić, że powyższej wypowiedzi Sądu II
instancji nie można wyrywać z kontekstu całości uzasadnienia wyroku z dnia 4
grudnia 2012 r., w sprawie X Ka …/12. Tymczasem analiza pełnej treści
uzasadnienia wyroku tego sądu dowodzi wprost, że uchybienie to miało charakter
pozorny, a nie rzeczywisty i należy rozpatrywać go tylko i wyłącznie w kategorii
oczywistych omyłek, niefortunnego skrótu myślowego, które jednak w żadnym
stopniu nie miało i nie mogło mieć wpływu na treść zaskarżonego wyroku.
Świadczą o tym następujące czynniki:
- po pierwsze, sąd odniósł się w wystarczającym stopniu do wszystkich zarzutów
apelacji, zwłaszcza w kontekście wywodów trzech zespołów biegłych psychiatrów;
- po drugie, Sąd Okręgowy wprost odwołał się w tym zakresie do wszystkich 3
opinii, a zatem wywodzenie, że ocenił je odmiennie od Sądu Rejonowego jest
nieuprawnione i dowolne;
- po trzecie, podkreślił Sąd, że poczytalność skazanej w chwili popełnienia
przestępstwa nie była zniesiona ani w znacznym stopniu ograniczona, podkreślając
zborne zachowanie skazanej w chwili zdarzeń objętych aktem oskarżenia;
- po czwarte, podkreślił wreszcie Sąd II instancji, że wobec obszerności wszystkich
opinii psychiatrycznych, nie ma potrzeby ich przytaczać, a następnie odesłał do ich
treści.
11/ Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd Najwyższy
oddalił kasację obrońcy skazanej jako bezzasadną. O kosztach sądowych
postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art.
518 k.p.k., zwalniając od nich skazaną S.