Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 79/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
w sprawie z powództwa J. S. i B. S.
przeciwko Gminie S.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 30 stycznia 2014 r.,
skargi kasacyjnej powodów
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 2 października 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 2 w części oddalającej
apelację powodów, w punkcie 1 w części orzekającej o kosztach
procesu oraz w punkcie 3 rozstrzygającym o kosztach
postępowania apelacyjnego i w tym zakresie przekazuje sprawę
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 29 lutego 2012 r. zasądził od pozwanej
Gminy na rzecz powodów kwotę 52 650 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 25
sierpnia 2010 r. i oddalił powództwo w pozostałej części.
W sprawie ustalone zostało między innymi, że powodowie, którzy nosili się
z zamiarem kupna nieruchomości o przeznaczeniu budowlanym, skorzystali
z oferty kupna działki budowlanej o pow. 1500 m.kw. w B. W dniu 15 września 2003
r., na dzień przed planowanym terminem transakcji, zbywająca złożyła w pozwanej
Gminie wniosek o wydanie zaświadczenia mającego potwierdzić przeznaczenie
nieruchomości w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Wniosek
został przekazany do załatwienia pracownikowi strony pozwanej, starszemu
specjaliście do spraw budownictwa, gospodarki komunalnej i drogownictwa, który w
tym samym dniu sporządził, podpisał, opatrzył pieczęciami pozwanej Gminy oraz
swoją imienną i wydał zaświadczenie stwierdzające, że zgodnie z postanowieniami
planu zagospodarowania gminy C., przedmiotowa nieruchomość jest przeznaczona
na cele zabudowy jednorodzinnej i zagrodowej oraz nieuciążliwe usługi. Powyższe
zaświadczenie zbywający załączyli do aktu notarialnego sporządzonego w dniu 16
września 2003 r., na mocy którego powodowie kupili przedmiotową nieruchomość
za cenę 32 000 zł. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego
obowiązującym w dacie zawarcia umowy jak i w chwili obecnej, nieruchomość
ta jest położona na terenie o przeznaczeniu wykluczającym jej zabudowę.
Według danych z rejestru gruntów oraz z księgi wieczystej stanowi ona grunty
rolne. Przed zawarciem umowy kupna powodowie nie sprawdzali przeznaczenia
działki w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ani nie zapoznali
się z danymi z rejestru gruntów i księgi wieczystej. O tym, że nieruchomość nie
może być zabudowana dowiedzieli się w 2008r., kiedy zamierzali ją zabudować.
Aktualna wartość rynkowa nieruchomości jako gruntu rolnego wynosi 4 200 zł,
natomiast gdyby miała przeznaczenie budowlane jej wartość wynosiłaby
110 200 zł.
3
Sąd pierwszej instancji uznał, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność
za szkodę powodów na podstawie art. 4201
§ 1 k.c. obowiązującego w dacie
wydania przez Gminę zaświadczenia i zawarcia umowy kupna nieruchomości.
Wydanie przedmiotowego zaświadczenia przez pracownika Gminy było czynnością
mu zleconą przez sekretarza Gminy do wykonania w ramach struktury
organizacyjnej urzędu, za którą urząd ten ponosi odpowiedzialność. Szkoda
powodów polega na różnicy między wartością nieruchomości o przeznaczeniu
budowlanym i o przeznaczeniu rolnym, według cen z dnia orzekania.
W ocenie Sądu pierwszej instancji powodowie przyczynili się do szkody
w 50% z powodu braku staranności przejawiającego się w nie sprawdzeniu danych
w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości, co pozwoliłoby
na stwierdzenie, że jest ona opisana jako rolna i mogło być podstawą do zwrócenia
uwagi na rozbieżność między treścią zaświadczenia wydanego przez
Gminę i treścią księgi wieczystej, a w konsekwencji do weryfikacji przez samych
powodów rzeczywistego przeznaczenia nieruchomości w miejscowym planie
zagospodarowania przestrzennego. Z tych względów Sąd pierwszej instancji
obniżył należne odszkodowanie do kwoty 52 650 zł.
Rozpoznając apelacje obu stron Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił między
innymi, że przedmiotowa nieruchomość nie jest zagospodarowana, stanowi grunty
orne V i VI klasy i położona jest w odległości około 150 m od czynnej kopalni
marmuru. W dacie zawarcia umowy kupna nieruchomości przez powodów jeden
metr kwadratowy gruntu o przeznaczeniu rolnym na terenie B. kosztował 64 grosze.
Sąd drugiej instancji podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że pozwana
Gmina ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 4201
§ 1 k.c. za szkodę
powodów powstałą w wyniku wydania zaświadczenia niezgodnego z rzeczywistym
przeznaczeniem nieruchomości. Zaświadczenie to jako dokument urzędowy
korzystało z domniemania prawdziwości informacji w nim zawartych w świetle
danych z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Pozwalało to
oprzeć na nim czynność prawną nabycia nieruchomości, której dotyczył, jako
nieruchomości przeznaczonej do zabudowy, co decyduje o istnieniu związku
przyczynowego między jego wydaniem a szkodą powodów jaką ponieśli ufając jego
4
treści, która następnie okazała się niezgodna z postanowieniami planu.
To zaufanie i oparte na nim przekonanie o budowlanym przeznaczeniu
działki było elementem decydującym o nabyciu tej właśnie nieruchomości i za
cenę, którą powodowie uznali za odpowiadającą jej wartości jako budowlanej.
Dla odpowiedzialności Gminy nie miało znaczenia, zdaniem Sądu to, że to zbywcy,
a nie sami powodowie wystąpili o wydanie zaświadczenia ani ewentualne
nieprawidłowości przy przygotowaniu aktu notarialnego sprzedaży.
Sąd Apelacyjny nie podzielił natomiast stanowiska Sądu pierwszej instancji,
że szkodą powodów jest, wyliczona według cen aktualnych, różnica między
wartością jaką miałaby ta nieruchomość, gdyby była nieruchomością o charakterze
budowlanym, a jej wartością jako nieruchomości rolnej. W ocenie Sądu
odwoławczego taki sposób ustalenia szkody nie bierze pod uwagę,
że nieruchomość ta, od chwili jej nabycia przez powodów do chwili obecnej, nie
zmieniła przeznaczenia, nie była przedmiotem obrotu i powodowie zachowują
do niej tytuł własności.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego szkodą powodów jest różnica między kwotą
pieniężną, jaką wydatkowali w dniu 16 września 2003 r. na zakup nieruchomości,
w ich przekonaniu budowlanej, a kwotą, którą powinni byli zapłacić
jako odpowiadającą ówczesnej wartości rynkowej tej nieruchomości, jako rolnej.
Ponieważ w dacie kupna cena rynkowa 1 m. kw. gruntu rolnego na tym
terenie kształtowała się na poziomie 64 groszy, to cena przedmiotowej
nieruchomości wynosiła wówczas 960 zł, powodowie zaś zapłacili za nią 32 000 zł,
a zatem szkodę jaka powstała wówczas w ich majątku stanowiła różnicę między
tymi kwotami wynoszącą 31 040 zł.
Z uwagi na to, że zgodnie z art. 363 § 2 k.c. odszkodowanie wyrażone
w pieniądzu powinno, co do zasady, odpowiadać wysokością poziomowi cen
z daty orzekania Sąd Apelacyjny uznał, iż należy powyższą kwotę zwaloryzować
przy pomocy kryterium inflacji i zwiększyć o zsumowane wskaźniki inflacji za lata
2003-2011. Nietrafne byłoby bowiem odwołanie się do aktualnej wartości
nieruchomości o przeznaczeniu budowlanym, którego przedmiotowa nieruchomość
nigdy nie miała.
5
Przy waloryzacji kwoty 31 040 zł o wskaźniki inflacji Sąd Apelacyjny
oparł się na wskaźnikach inflacji według danych Głównego Urzędu Statystycznego
podanych na stronach internetowych tego Urzędu, z których wynika, że wskaźnik
wzrostu inflacji w latach 2003-2011 wyniósł łącznie 23,5%. Sąd pominął wskaźnik
inflacji za rok 2012, który w chwili wydawania wyroku przez Sądy obu instancji
nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, a orzeczenie Sądu pierwszej instancji
zapadło po upływie tylko dwóch miesięcy 2012 r.
Przyjmując wskaźnik wzrostu inflacji 23,5% Sąd Apelacyjny powiększył
kwotę 31 040 zł o 7 294,40 zł i w konsekwencji stwierdził, że szkoda powodów
zamyka się kwotą 38 334,40 zł.
Podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że powodowie przyczynili się do
jej powstania, jednak nie w tej skali i rozmiarze, jak przyjął Sąd pierwszej instancji.
Uznał, że powodowie przed zawarciem umowy kupna nieruchomości zachowali się
w sposób niedbały nie podejmując jakichkolwiek czynności służących weryfikacji
przeznaczenia nieruchomości jako budowlanej. Stwierdził, że wykazanie przez
powodów minimum przezorności i dbałości o własne prawa powinno prowadzić
co najmniej do ponownego sprawdzenia przez nich przeznaczenia nieruchomości
w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, gdyż, oceniając sytuację
rozsądnie, powinno wzbudzić ich wątpliwości przynajmniej to, że nieruchomość
sprzedawana jako budowlana jest położona w bliskiej odległości od czynnej kopalni
marmuru, porośnięta jest samosiejkami i pozbawiona jakichkolwiek elementów
zabudowy, co widzieli oglądając nieruchomość przed nabyciem. Wskazane także
było przejrzenie wpisów w księdze wieczystej, gdyż mogło to prowadzić do
ustalenia rzeczywistego przeznaczenia nieruchomości, skoro nie tylko z wpisów
w dziale IO, lecz także z wypisu z rejestru gruntów załączonego do księgi wynikało,
że nieruchomość stanowi grunt orny. Ponieważ jednak w dacie wydania
przedmiotowego zaświadczenia szkic graficzny załączony do ówczesnego
miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego był na tyle nieczytelny,
że mógł powodować omyłki co do przeznaczenia nieruchomości, Sąd Apelacyjny
uznał, iż stopień przyczynienia się powodów do szkody wynosi jedynie w 10%.
6
W konsekwencji Sąd ten uwzględniając częściowo apelacje obu stron,
wyrokiem z dnia 2 października 2012 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji
w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę 52 650 zł obniżył do 34 500,96 zł,
zmieniając też odpowiednio rozstrzygnięcie o kosztach procesu, oddalił obie
apelacje w pozostałej części i zniósł wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.
Powodowie wnieśli od powyższego wyroku skargę kasacyjną w części
oddalającej ich apelację i orzekającej o kosztach postępowania za obie instancji.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej zarzucili naruszenie art. 363 § 2
przez niewłaściwe zastosowanie w związku z błędną wykładnią art. 361 § 2 k.c.
i przyjęcie nieprawidłowej metody ustalenia szkody oraz niewłaściwego sposobu
określenia jej wysokości, bez liczenia inflacji rok do roku i z pominięciem wskaźnika
za 2012 r. oraz art. 362 k.c. przez zastosowanie go w sprawie, mimo braku
podstaw do przyjęcia przyczynienia się powodów do szkody.
W ramach drugiej podstawy zarzucili naruszenie art. 228 § 1 i 2 oraz art.
278 § 1 k.p.c., przez zastosowanie odmiennej niż Sąd Okręgowy metody określenia
szkody i przyjęcie, jako powszechnie znanych lub znanych Sądowi z urzędu,
wskaźników wzrostu inflacji za lata 2003-2011 pobranych z bazy internetowej, bez
uprzedzenia stron o zamiarze korzystania z tych danych, jako podstawy wyliczenia
szkody, jak również przez wadliwe wyliczenie szkody w oparciu o te dane
z sumowaniem wskaźników inflacji, pominięciem wskaźnika wzrostu inflacji
za 2012 r. i bez uwzględnienia wskaźników rok do roku, jak również nie
dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, mimo że określenie wysokości szkody
wymagało wiadomości specjalnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W świetle art. 361 § 2 k.c. ustalenie wysokości szkody wymaga porównania
stanu majątkowego poszkodowanego ze stanem jaki by istniał, gdyby nie doszło
do zdarzenia wyrządzającego szkodę. Konieczne jest zatem przede wszystkim
ustalenie zdarzenia wyrządzającego szkodę i określenie związanej z nim
przyczynowo wskazanej wyżej różnicy stanu majątkowego. W rozpoznawanej
sprawie zdarzeniem, z którym powodowie łączą wyrządzenie szkody, jest wydanie
przez stronę pozwaną zaświadczenia stwierdzającego, że nieruchomość, którą
7
zamierzali kupić i kupili, ma charakter nieruchomości budowlanej, a więc droższej,
podczas gdy w rzeczywistości miała on i nadal ma charakter nieruchomości rolnej
bez prawa do zabudowy, a więc tańszej. Chodzi zatem o szkodę wywołaną
błędnym zakwalifikowaniem tej nieruchomości jako droższej niż w rzeczywistości
była. Sama nieruchomość nie zmieniła charakteru ani przeznaczenia, nie doszło
więc do zmiany jej wartości ze względu na zmianę charakteru lub przeznaczenia.
Powodowie nabyli i mają w swoim majątku nadal tę samą nieruchomość o takim
samym rolnym charakterze i wartości odpowiadającej temu charakterowi,
a ewentualny wzrost lub spadek wartości nieruchomości mógł wynikać tylko
ze zmiany cen nieruchomości rolnych w okresie od dnia zakupu do chwili obecnej,
co jednak nie pozostaje w normalnym związku przyczynowym z wydaniem przez
pozwaną przedmiotowego zaświadczenia stanowiącego źródło szkody
dochodzonej przez powodów. Bez związku z zakwestionowanym zachowaniem
strony pozwanej pozostaje też to, że przedmiotowa nieruchomość nie jest
nieruchomością budowlaną tylko rolną, gdyż zawsze miała taki charakter.
Nie jest zatem szkodą powodów, powiązaną przyczynowo z wydaniem
zakwestionowanego zaświadczenia (art. 361 § 1 k.c.) to, że posiadają w swoim
majątku nieruchomość rolną zamiast budowlanej.
Powyższe zaświadczenie natomiast wprowadziło ich w błąd co do
przeznaczenia nieruchomości i doprowadziło do tego, że zapłacili za nieruchomość
rolną jak za nieruchomość budowlaną, a więc cenę wyższą niż ona miała i to
właśnie jest szkodą, która powstała w ich majątku, powiązaną przyczynowo
z wydaniem przedmiotowego zaświadczenia (art. 361 § 1 k.c.), za którą ponosi
odpowiedzialność strona pozwana.
Porównując stan ich majątku po nabyciu nieruchomości ze stanem jaki by
istniał, gdyby strona pozwana zachowała się prawidłowo i nie doszło do deliktu,
należy stwierdzić, że gdyby przedmiotowe zaświadczenie przedstawiało stan
rzeczy zgodny z rzeczywistością, powodowie zapłaciliby za nieruchomość 960 zł
a nie 32 000 zł. Słusznie zatem Sąd Apelacyjny uznał, że szkodą powodów
powiązaną przyczynowo z czynem niedozwolonym strony pozwanej jest różnica
między ceną 32 000 zł, jaką zapłacili za nieruchomość, a kwotą 960 zł, jaką
8
zapłaciliby, gdyby wiedzieli, że jest to nieruchomość rolna. Jest to zatem kwota
31 040 zł.
Rację ma również Sąd drugiej instancji stwierdzając, że szkodę należy
ustalić według cen z daty ustalania odszkodowania, zgodnie z art. 363 § 2 k.c.
Jak jednak wskazano wyżej, nie może to polegać na ustaleniu jaką kwotę
zapłaciliby powodowie obecnie za tę nieruchomość jako za nieruchomość rolną,
a jaką kwotę zapłaciliby, gdyby miała ona charakter budowlany. Uaktualnienie
szkody poniesionej przez powodów może odbyć się w różny sposób. Jednym z nich
jest zwaloryzowanie kwoty 31 040 zł według wskaźnika inflacji, jak przyjął Sąd
Apelacyjny. Nie ulega jednak wątpliwości, że Sąd drugiej instancji nie mógł podjąć
decyzji w tym przedmiocie w sposób arbitralny, bez wysłuchania stanowisk stron.
Sąd Apelacyjny, który nie jest związany zarzutami naruszenia prawa
materialnego i obowiązany jest sam właściwie wyłożyć i zastosować jego przepisy,
mógł wprawdzie, z uwagi na zakres zaskarżenia wyroku przez stronę pozwaną,
dokonać innej oceny szkody i sposobu jej naprawienia na gruncie art. 361 i art. 363
k.c., niż Sąd pierwszej instancji, jednak powinien był uprzedzić o tym strony, gdyż
żadna z nich nie kwestionowała w apelacjach sposobu przyjętego przez Sąd
pierwszej instancji. Bez takiego uprzedzenia strony zostały pozbawione możliwości
przedstawienia swoich stanowisk w tym przedmiocie i zgłoszenia odpowiednich
wniosków dowodowych.
W szczególności uzasadniony jest kasacyjny zarzut naruszenia przez Sąd
drugiej instancji art. 228 k.p.c. przez przyjęcie za podstawę ustalenia wskaźnika
inflacji jako podstawy określenia wysokości szkody danych z Internetu,
bez uprzedzenia o tym stron i bez wydania postanowienia dowodowego. Należy
bowiem podzielić stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w wyroku z dnia 10 lutego
2010 r. V CSK 269/09 (OSNC 2010/9/127), że zamieszczenie w Internecie
informacji o fakcie nie oznacza, iż jest on powszechnie znany w rozumieniu art. 228
§ 1 k.p.c. i jako taki nie wymaga dowodu. Nie jest to również fakt znany
sądowi z urzędu. Skoro zaś nie jest to fakt powszechnie znany ani znany sądowi
z urzędu, to wymaga on dowodu, a zatem Sąd Apelacyjny chcąc skorzystać
z zamieszczonych w Internecie danych dotyczących wskaźnika inflacji powinien był
9
dopuścić dowód z tych danych na określoną w postanowieniu dowodowym
okoliczność, wskazując dlaczego jest ona istotna dla rozstrzygnięcia sprawy.
Czyniłoby to zadość wymaganiom art. 236 k.p.c. i stanowiłoby także informację dla
stron, że Sąd zamierza ustalić wysokość szkody w oparciu o różnicę
cen zwaloryzowaną przez wskaźniki inflacji GUS publikowane w Internecie, co
umożliwiłoby stronom zajęcie stanowiska w tym przedmiocie oraz zgłoszenie
stosownych twierdzeń i wniosków dowodowych, czego zostały pozbawione.
Skuteczny jest także kasacyjny zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., gdyż
wymagało wiadomości specjalnych ustalenie w jaki sposób powinien być
ewentualnie zastosowany wskaźnik inflacji do waloryzacji nadpłaconej przez
powodów ceny nieruchomości, tym bardziej, że Sąd Apelacyjny nie uzasadnił
dlaczego zastosował ogólny wskaźnik ani dlaczego zsumował roczne wskaźniki
inflacji w badanym okresie, a nie zastosował metody doliczania każdego kolejnego
roku wskaźnika inflacji do waloryzowanej kwoty i powiększania jej o ten wskaźnik.
Za uzasadniony należało również uznać zarzut naruszenia art. 362 k.c.
Przyjęcie, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody wymaga przede
wszystkim stwierdzenia istnienia po jego stronie obowiązku określonego działania
lub zaniechania oraz normalnego związku przyczynowego między wskazanym
przez sąd zachowaniem poszkodowanego a szkodą. W rozpoznawanej sprawie
zachodzą istotne wątpliwości zarówno co do istnienia określonego przez Sąd
Apelacyjny obowiązku powodów, jak i związku przyczynowego między wskazanymi
przez ten Sąd zaniedbaniami powodów, a ich szkodą.
Trafnie jest stwierdzenie Sądu, że niewątpliwie powodowie mieli prawo
działać w zaufaniu do treści zaświadczenia wydanego przez właściwy organ
administracji publicznej, mieli więc uzasadnione podstawy by przyjąć, że stwierdza
ono prawdziwy stan rzeczy co do charakteru i przeznaczenia nieruchomości.
Zaświadczenie wydane przez uprawniony organ administracji publicznej,
w granicach jego kompetencji korzysta z domniemania prawdziwości zawartych
w nim informacji i regułą jest, że osoba, która na jego podstawie dokonuje
czynności prawnych nie ma obowiązku dodatkowego, osobistego sprawdzenia
zawartych w nim informacji, nawet przy przyjęciu wymagania najwyższego stopnie
10
dbałości o własne interesy. Ocena Sądu Apelacyjnego, że w okolicznościach
sprawy na powodach ciążył jednak taki obowiązek i powinni byli osobiście
sprawdzić rzetelność zaświadczenia ustalając rzeczywisty stan i przeznaczenie
nieruchomości na podstawie wpisów w księdze wieczystej, treści wpisów
w rejestrze gruntów oraz opisu w miejscowym planie zagospodarowania
przestrzennego, nie została przekonująco uzasadniona.
Okoliczności, wskazane przez Sąd Apelacyjny jako nasuwające
uzasadnione wątpliwości co do przeznaczenia nieruchomości, które powinny były,
zdaniem Sądu, skłonić powodów do weryfikacji treści zaświadczenia, trudno
za takie uznać. Położenie nieruchomości w pobliżu kopalni marmuru, jak również
to, że nie była ona zabudowana, nie przesądza bowiem o określeniu przeznaczenia
nieruchomości w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ani o tym,
że nie ma ona charakteru budowlanego. Podobnie określenie nieruchomości jako
rolnej w księdze wieczystej i rejestrze gruntów nie wyklucza przyjęcia
w miejscowym planie zagospodarowania możliwości jej zabudowy. Nie były to
zatem okoliczności budzące uzasadnione podejrzenia co do rzetelności
przedmiotowego zaświadczenia, a tym samym trudno na ich podstawie budować
obowiązek powodów osobistej weryfikacji zaświadczenia.
Niezależne od tego poczynione w sprawie ustalenia wskazujące na
nieczytelność zapisów planu zagospodarowania przestrzennego w zakresie
kwalifikacji i przeznaczenia nieruchomości nasuwają uzasadnione wątpliwości
co do tego, czy powodowie zdołaliby w oparciu o plan zweryfikować zaświadczenie
i ustalić rzeczywiste przeznaczenie nieruchomości w tym planie.
Skoro bowiem zapisy planu w tym przedmiocie były tak nieczytelne,
że biegła H. K. odmówiła czynienia na jego podstawie ustaleń co do przeznaczenia
nieruchomości a biegły B. W., opierając się na zapisach planu wydał w tym
przedmiocie nietrafną opinię, trudno przyjąć, by powodowie, nie mający
stosownego przygotowania, byli w stanie prawidłowo ustalić na podstawie planu
przeznaczenie nieruchomości. Podkreślić przy tym trzeba, że także
wyspecjalizowany pracownik pozwanej Gminy wydał błędne zaświadczenie
11
o przeznaczeniu nieruchomości w miejscowym planie zagospodarowania
przestrzennego.
Stwierdzając zatem skuteczność wskazanych wyżej zarzutów kasacyjnych,
Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
k.p.c. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego
w zaskarżonej części i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2
w zw. z art. 391 §1 i art. 39821
k.p.c.).
jw