Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 290/13
POSTANOWIENIE
Dnia 4 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gierszon
SSN Jarosław Matras (sprawozdawca)
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Krzysztofa Parchimowicza,
w sprawie M. K. G.
skazanego z art. 148 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 lutego 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 26 czerwca 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 29 października 2012 r.,
I. oddala kasację;
II. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
skazaną.
U Z A S A D N I E N I E
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 20 października 2012 r., uznał
oskarżoną M. K. G. za winną przestępstwa z art. 148 § 1 k.k., popełnionego w dniu
22 kwietnia 2009 r w R., i za ten czyn skazał ją na podstawie tego przepisu na karę
8 lat pozbawienia wolności.
2
Apelację od tego wyroku złożył obrońca oskarżonej. Zaskarżając wyrok w
całości zarzucił mu:
1/ mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. przez
przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i wyrokowanie bez uwzględnienia
zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego
oraz nieuwzględnienie wszystkich okoliczności mających wpływ na rozstrzygniecie
sprawy, przemawiających na korzyść oskarżonej M. G.;
2/ mający wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych
przyjętych za podstawę wyroku, przez rozstrzygnięcie, w wyniku nieprawidłowej
oceny dowodów, że oskarżona popełniła przestępstwo określone w art. 148 § 1 k.k.
podczas, gdy ujawniony w toku rozprawy materiał dowodowy nie pozwala na
przyjęcie, że M. G. popełniła czyn przypisany.
Podnosząc tak sformułowane zarzuty w petitum apelacji, skarżący wniósł o
zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonej.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 26 czerwca 2013
r., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że stosując nadzwyczajne złagodzenie
kary na podstawie art. 60 § 2 i § 6 pkt 2 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. obniżył
orzeczoną karę do lat pięciu, a w pozostałym zakresie wyrok utrzymał w mocy.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanej. Zaskarżając wyrok w
całości zarzucił mu rażące naruszenie prawa mogące mieć istotny wpływ na treść
zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie:
„I. - obrazę art. 433 § 2 i art. 457 § 3 w zw. z art. 6, art. 16 § 1 i 2 , art. 175 §
1 i art. 300 k.p.k. polegającą na nierozważeniu zawartej w uzasadnieniu skargi
apelacyjnej argumentacji związanej z brakiem pouczenia skazanej o prawie do
odmowy składania wyjaśnień przed przeprowadzeniem z jej udziałem wizji lokalnej,
co w konsekwencji skutkowało dokonaniem przez Sąd ustaleń na podstawie
dowodów, które nie mogły być wykorzystane w postępowaniu, ponieważ brak tego
pouczenia oraz uczestniczenie skazanej w wizji lokalnej i składanie przez nią
wówczas wyjaśnień dało podstawę do poczynienia przez Sąd niekorzystnych dla
skazanej ustaleń w oparciu o opinie biegłych B. M. oraz M. B., bazujące na
wyjaśnieniach składanych wówczas przez skazaną;
II. obrazę art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k., polegającą na
3
nierozważeniu zawartej w uzasadnieniu apelacji na str. 28 - 30 argumentacji
przemawiającej za zakwalifikowaniem czynu przypisanego skazanej, jako
przestępstwa z art. 148 § 4 k.k.;
III. obrazę art. 433 § 1 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. poprzez
uchybienie zasadom postępowania odwoławczego polegające na tym, że Sąd
Odwoławczy utrzymał w mocy wyrok Sądu I instancji, choć mógł i powinien
dokonać jego uchylenia wobec naruszenia w toku postępowania
pierwszoinstancyjnego art. 193 § 1 k.p.k. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji
ustaleń co do tego czy skazana w chwili czynu, znajdowała się w stanie silnego
wzburzenia, czy miało ono podłoże fizjologiczne i czy było ono usprawiedliwione
okolicznościami, podczas gdy dokonywanie takich ustaleń wymaga wiadomości
specjalnych i wiedzy z zakresu psychologii i psychiatrii;
IV. obrazę przepisów prawa materialnego polegającą na niezastosowaniu
do ustalonego stanu faktycznego właściwego przepisu, w ten sposób, że Sąd
Odwoławczy poprzestał jedynie na zastosowaniu wobec skazanej nadzwyczajnego
złagodzenia kary na podstawie 60 § 2 i 6 pkt. 2 k.k., podczas, gdy mógł i powinien
dokonać uchylenia wyroku Sądu I instancji wobec obrazy przepisów prawa
materialnego polegającej na zakwalifikowaniu czynu zarzucanego skazanej z art.
148 § 1 k.k., podczas, gdy działanie skazanej wyczerpywało znamiona
przestępstwa z art. 148 § 4 k.k. popełnionego w warunkach określonych w art. 25 §
3 k.k. co nakazywało Sądowi umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1
pkt. 4 k.p.k.”
W konkluzji autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz
utrzymanego nim w mocy wyroku sądu I instancji i przekazanie temu ostatniemu
sądowi sprawy do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w pisemnej odpowiedzi na kasację
wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej. Prokurator Prokuratury Generalnej w
trakcie rozprawy kasacyjnej wniósł o oddalenie kasacji jako oczywiście
bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest niezasadna, choć nie sposób zgodzić się, że jej bezzasadność
jest oczywista. O ile zarzuty ujęte pod pkt II-IV uzasadniać mogły taką ocenę, to
4
zarzut wskazany w pkt I niewątpliwie uniemożliwiał zastosowanie trybu
wskazanego w art. 535 § 3 k.p.k. Takie „uszeregowanie” charakteru zarzutów
kasacji determinuje odniesienie się w pierwszej kolejności do zarzutów w pkt II –
IV. Wspólnym elementem tych zarzutów było twierdzenie, że uchybieniem sądu
odwoławczego było niepodzielenie tych zarzutów apelacji, które wskazywały, iż
działanie oskarżonej spowodowane było silnym wzburzeniem usprawiedliwionym
okolicznościami. Przy czym już konstrukcja zarzutów z pkt II i IV wskazywała na
niespójność podniesionych uchybień w odniesieniu do wyroku sądu
odwoławczego, skoro w apelacji kwestionowano nieprzyjęcie takich ustaleń
faktycznych, które wskazywałyby, iż stwierdzone przez sąd I instancji silne
wzburzenie było usprawiedliwione okolicznościami. Skoro zatem sąd odwoławczy
do tej argumentacji zawartej w apelacji odniósł się i to w sposób bardzo obszerny i
wyczerpujący (str.18-19 v uzasadnienia wyroku), to kluczowy zarzut podniesiony w
pkt II kasacji okazał się oczywiście chybiony. Treścią tego zarzutu jest w istocie,
nie to, że sąd odwoławczy nie zajął stanowiska co do zarzutu zawartego w
uzasadnieniu apelacji, ale to, iż sąd ten podzielił stanowisko sądu I instancji co do
tego, że to rzeczą sądu meriti jest dokonanie ustaleń, czy silne wzburzenie jest
usprawiedliwione okolicznościami. Przypomnieć należy jedynie, że w
orzecznictwie Sądu Najwyższego istnieje zapatrywanie, iż ustalenie czy wystąpiły
okoliczności usprawiedliwiające stan silnego wzburzenia, to sfera ustaleń
faktycznych, które oceniane są przez sąd na podstawie przeprowadzonych
dowodów, opierając się na wiedzy prawniczej i życiowym doświadczeniu, a jedynie
w szczególnie skomplikowanych wypadkach pomocne mogą być opinie biegłych –
socjologów moralności i obyczajowości (A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie
karnym, Kraków 2007, s.173 i wskazane tam orzeczenia). Tak więc oczekiwanie
skarżącego, wyrażone w treści zarzutu ujętego w pkt III kasacji, nie może dowodzić
rażącego naruszenia prawa procesowego. Zarzut zawarty w pkt IV w kontekście
uwag poczynionych powyżej musi być oceniony jako niezasadny, nawet od strony
formalnoprawnej. W sytuacji, gdy skarżący kwestionował w apelacji, a także czynił
to w kasacji (zarzut w pkt II i III), że nie ustalono, aby silne wzburzenie przyjęte
przez sąd I instancji było usprawiedliwione okolicznościami, to nie można zarzucać
naruszenia prawa materialnego, w postaci obrazy art. 148 § 4 k.k.
5
Po tych uwagach ustosunkować się należy do zarzutu zawartego w pkt I.
Jest niewątpliwe, że skoro sąd odwoławczy dostrzegł w uzasadnieniu apelacji tę
argumentację, która wskazywała na istnienie uchybienia w postaci braku
pouczenia oskarżonej o prawie do milczenia w trakcie czynności wizji lokalnej
(str.14-15 apelacji), to powinien do tej argumentacji odnieść się w sposób zgodny z
regułami określonymi w art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. Jest bowiem
niesporne, że także uchybienia, które zostały wytknięte w uzasadnieniu apelacji
muszą być traktowane jako zarzuty kierowane pod adresem rozstrzygnięcia sądu I
instancji, nawet wówczas, gdy od strony formalnej nie mieszczą się one w formule
zarzutów in extenso postawionych w petitum apelacji (zob. np. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 15 marca 2001 r., III KKN 596/00, Lex nr 51948; z dnia 6
lutego 2007 r., III KK 316/06, Lex nr 231947). W apelacji jej autor zarzucił sądowi I
instancji, że pomimo otrzymania druku pouczenia określonego w art. 300 k.p.k.,
oskarżona winna zostać pouczona zgodnie z treścią art. 175 § 1 k.p.k. o prawie do
milczenia także w trakcie wizji lokalnej, a tego obowiązku organy procesowe nie
wykonały. Dalej wywodził, że uchybienie to winno skutkować niemożnością
przyjęcia negatywnych skutków procesowych dla oskarżonej, a te zaistniały, skoro
na podstawie wyjaśnień oskarżonej złożonych właśnie w trakcie wizji lokalnej oraz
obrazu wówczas zarejestrowanego, biegli z zakresu medycyny sądowej oraz
rekonstrukcji kryminalistycznej zdarzenia odrzucili te wyjaśnienia oskarżonej, które
wskazywały na inny przebieg zdarzenia, w następstwie którego doszło do śmierci
pokrzywdzonego. Trudno nie zauważyć, że wywód ten w tym zakresie był jasny, a
zarysowana w sferze argumentacyjnej konstrukcja wymagała rzetelnej odpowiedzi,
zwłaszcza w układzie, w którym sąd I instancji stwierdził, iż nie dał wiary
wyjaśnieniom oskarżonej właśnie z uwagi na treść opinii biegłych, a biegli posłużyli
się także materiałem z przebiegu wizji lokalnej (str. 20-23 uzasadnienia wyroku).
Tymczasem w uzasadnieniu wyroku sąd odwoławczy stwierdził jedynie tyle, że
pouczenie o prawach i obowiązkach wynikających z art. 74 k.p.k. – widniejące w
protokole z wizji lokalnej – nie wywarło istotnego wpływu na jej sytuację
procesową. Podniósł także, że w przeddzień oraz tego samego dnia była ona
przesłuchiwana jako podejrzana i została prawidłowo pouczona o swoich prawach.
Zabrakło więc w ogóle odniesienia się do kwestii, czy brak pouczenia o prawie z
6
art. 175 § 1 k.p.k. w protokole wizji stanowił naruszenie prawa procesowego, a
obowiązku z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 2 k.p.k. nie mogło zastąpić
ustosunkowanie się do pouczenia o treści art. 74 k.p.k., albowiem przecież w
apelacji chodziło skarżącemu o brak pouczenia o prawie do milczenia w trakcie
wizji lokalnej, w sytuacji, gdy oskarżona nie posiadała obrońcy i mogła nie
dostrzegać, iż w ramach uprawnienia z art. 74 § 1 k.p.k. może ona także odmówić
składania wyjaśnień. Można przy tym odnieść wrażenie, że sąd odwoławczy co do
zasady zaakceptował tezę obrońcy, iż podejrzany winien być pouczony przy
każdym przesłuchaniu o prawie określonym treścią art. 175 § 1 k.p.k., skoro
wskazał on, iż zarówno w przeddzień eksperymentu, jak i w tym dniu (w czasie
innego przesłuchania podejrzanej – uw. SN) podejrzana została prawidłowo
pouczona o swoich prawach (str. 10 uzasadnienia wyroku – podkr. SN).
Przypomnieć zatem należy, że podejrzana przed pierwszym przesłuchaniem w
charakterze podejrzanej (w dniu 22 kwietnia 2009 r.) otrzymała druk pouczenia o
jej prawach (art. 300 k.p.k.), a pomimo tego zarówno w czasie czynności
przesłuchania tego dnia (k. 49), jak i dnia następnego (przesłuchanie w dniu 23
kwietnia 2009 r. o godz. 16.11 - k. 84), w treści protokołu przesłuchania
każdorazowo wpisywano pouczenie o prawie z art. 175 § 1 k.p.k. i czyniono to w
formie normalnego pouczenia, a więc bez wykorzystywania zapisów formularza.
Skoro więc sąd odwoławczy uznał, że taki sposób pouczenia – a więc
każdorazowe pouczanie, pomimo wręczenia druku, o którym mowa w art. 300
k.p.k. (a który to druk zawiera pouczenie także o treści art. 175 § 1 k.p.k.) – był
prawidłowy, to powinien wskazać, czy brak takiego pouczenia w treści protokołu z
wizji lokalnej jest naruszeniem przepisu art. 175 § 1 in fine k.p.k. czy też jednak
nie, i w zależności od tego ustalenia, ustosunkować się do argumentacji
skarżącego, czy protokół ten mógł stanowić przedmiot ocen biegłych. Dodatkowo
podkreślić należy, że kwestia sposobu stosowania normy określonej treścią art.
175 § 1 k.p.k. nie jest, jak się wydaje, jednoznaczna, co tym bardziej wymagało
określonego ustosunkowania się. Jedynie sygnalizując ten problem wskazać
należy, że pomimo regulacji zawartej w art. 300 k.p.k. w doktrynie i piśmiennictwie
można znaleźć wypowiedzi, które wskazują, iż obowiązek pouczenia o prawie do
odmowy składania wyjaśnień winien być realizowany przy kolejnych
7
przesłuchaniach (zob. np. L.K. Paprzycki, Komentarz do KPK, Lex/el, teza 1 oraz 4
do art. 175; A. Tęcza - Paciorek, Prawo do milczenia i jego gwarancje, w: Zasada
domniemania niewinności w polskim procesie karnym, Lex/el, pkt.5.7 i przywołane
tam stanowisko R. Kmiecika), co przy braku wypowiedzi w tym przedmiocie Sądu
Najwyższego (w dostępnym powszechnie orzecznictwie można znaleźć jedynie
odmienny pogląd SA w Katowicach z dnia 29 marca 2012 r., II AKa 59/12, Lex nr
1171021), wymagało ustosunkowania się wprost do tej kwestii. Oczywiście skoro
przedmiotem zarzutu kasacyjnego nie jest treść odpowiedzi sądu odwoławczego w
tej kwestii, ale jej brak, to nie ma również przesłanki procesowej do wypowiedzi
Sądu Najwyższego w tym przedmiocie.
Dostrzegając zatem, że rację ma skarżący co do tego, iż w tym zakresie
doszło do rażącej obrazy wskazanych przepisów procesowych, należało ustalić,
czy uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku sądu odwoławczego,
albowiem tylko wówczas należałoby kasację uwzględnić.
Kontrolując w tym obszarze zarzut kasacji, stwierdzić należy, iż nie jest
prawdą, aby ustalenia obu biegłych oparte były tylko na protokole z wizji lokalnej, a
więc na treści wyjaśnień wówczas złożonych przez podejrzaną. Nota bene
wyjaśnień wówczas złożonych sąd I instancji nie potraktował jako wyjaśnień
podejrzanej, skoro nie odczytał ich treści w trybie z art. 389 § 1 k.p.k. (jak
wszystkie pozostałe; zob. również str. 4 uzasadnienie wyroku), a treść tej
czynności wprowadził do procesu w fazie po złożeniu już wyjaśnień przez
oskarżoną (odtworzenie nagrania k. 643 v i ujawnienie protokołu i stenogramu
poprzez odczytanie – k. 782). Z treści obu opinii biegłych, tj. opinii biegłej M. B. (k.
753-757 oraz sporządzony przez nią protokół oględzin zwłok – k. 341-350), jak też
opinii prof. B. M. (k. 849-854 oraz k. 881-883) wynika, że wnioski końcowe tych
biegłych uzasadnione były treścią całego materiału dowodowego, a zatem
oględzinami zwłok i stwierdzonym wówczas przebiegiem i kierunkiem kanału rany
kłutej, a także pozostałymi wyjaśnieniami oskarżonej (złożonymi m.in. na k. 49 i
nast. oraz k. 90 i nast.). Istotne jest i to, że oskarżona w pierwszych dwóch
wyjaśnieniach, a więc tych które miały miejsce przed udziałem w wizji, opisywała te
same okoliczności w jakich doszło do zadania rany nożem, który trzymała w ręce.
Opis ten nie zmienił się w czasie wyjaśnień złożonych w trakcie wizji lokalnej, a
8
jedynie „uplastycznił się” w formule demonstracji przebiegu tego zachowania. Z
tego też powodu obraz nagrany w czasie tej czynności był dla biegłych czytelnym
polem dla prezentowanych twierdzeń, ale nie oznacza to, iż tylko wyjaśnienia
wówczas złożone stały się podstawą wysuwanych przez biegłych twierdzeń i
wniosków. Wyraźnie na to wskazywał biegły B. M. w opinii na k. 853: ”Taki obraz
stoi w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonej, a także z przebiegiem
eksperymentu procesowego z jej udziałem”. Dla wykazania fałszywości tej tezy
wystarczy zapoznać się z treścią wyjaśnień złożonych przez oskarżoną w dniach
22 i 23 kwietnia 2009 r. (protokół z godz. 16.11) oraz stenogramem z wizji (k. 227-
236), a przede wszystkim z protokołem oględzin zwłok (k. 341-350) oraz opiniami
biegłych. Na te okoliczności wskazywał również sąd odwoławczy (str. 13
uzasadnienia).
Skoro zatem treść obu opinii biegłych nie została oparta jedynie na
wyjaśnieniach z kwestionowanej wizji, ale przede wszystkim na wyjaśnieniach
skazanej co do których skarżący nie zgłosił żadnych zastrzeżeń, a także na
podstawie protokołu z oględzin zwłok pokrzywdzonego, to nie można uznać, aby
opisane wyżej uchybienie procesowe mogło mieć istotny wpływ na treść zapadłego
prawomocnego wyroku. To zaś skutkować musi oddaleniem wniesionej kasacji. Z
tych powodów orzeczono jak w postanowieniu.