Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 1137/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Cesarz

Sędziowie:

SSA Dorota Ochalska - Gola (spr.)

SSA Lilla Mateuszczyk

Protokolant:

st. sekr. sądowy Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2013 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa B. G. (1)

przeciwko P. B.i (...)Spółce Akcyjnej w S.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki i pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 13 lipca 2012 r. sygn. akt I C 1352/11

1.  oddala wszystkie apelacje;

2.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1137/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu I Wydział Cywilny zasądził od pozwanych P. B. i (...)Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na zasadach odpowiedzialności in solidum na rzecz powódki B. G. (1) kwotę 95.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5 sierpnia 2011 r. , w pozostałym zakresie oddalił powództwo oraz zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 3.663,99 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, a pozostałe koszty stron wzajemnie zniósł.

Wyrok ten zapadł na podstawie prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu I instancji, które Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje i których istotne elementy przedstawiają się następująco:

W dniu 11 stycznia 2011 r. córka powódki - D. G. jako pasażer samochodu osobowego marki R. prowadzonego przez P. B. uczestniczyła w wypadku komunikacyjnym. W wyniku doznanych obrażeń ciała zmarła następnego dnia. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Środzie Wielkopolskiej z dnia 28 lipca 2011 r. w sprawie sygn. II K 137/11 P. B. został uznany za winnego popełnienia przedmiotowego przestępstwa. Sprawca zdarzenia był w jego dacie objęty obowiązkowym ubezpieczeniem posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

D. G. urodziła się w dniu (...). W chwili wypadku miała ukończone 20 lat. W poprzednim roku zdała egzamin maturalny ze średnim wynikiem i rozpoczęła naukę w systemie zaocznym na studiach w K., na kierunku administracji. Zajęcia odbywały się raz w miesiącu. Oprócz tego pracowała zawodowo na podstawie umowy zlecenia - najpierw jako barmanka w pubie, a następnie jako sprzedawczyni w sklepie z winami w O.. Z tego tytułu osiągała dochód ok. 1.500 zł miesięcznie. W tym czasie sama się utrzymywała, a nadto kupowała dla rodziny produkty żywnościowe. Mieszkała wspólnie z rodzicami w ich trzypokojowym spółdzielczym lokatorskim mieszkaniu. Nie stwarzała żadnych problemów wychowawczych, zawsze można było liczyć na jej pomoc. Rodzina powódka składa się jeszcze z dorosłego syna i męża, przy czym obaj pracowali poza miejscem zamieszkania – syn B. poza granicami kraju, a mąż powódki w W..

Powódka od wielu lat nie pracowała, zajmując się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Od dłuższego czasu chorowała, a w połowie 2010 roku przeszła ginekologiczny zabieg operacyjny, miała przetoczoną krew. Z uwagi na jej zły stan zdrowia, problemy z dźwiganiem oraz wchodzeniem na IV piętro budynku, na którym mieszkała, w sierpniu 2010 roku córka D. zaprzestała wykonywania pracy zawodowej i zajęła się opieką nad powódką, pomagając jej we wszystkich sprawach życia codziennego. Oprócz tego pracowała dorywczo m.in. jako hostessa, osoba roznosząca ulotki handlowe. Powódka była bardzo zżyta z córką, która mobilizowała matkę do aktywności i dawała jej radość życia.

Powódka dowiedziała się o wypadku w dacie zdarzenia od funkcjonariusza Policji. Mąż i syn powódki w tym czasie pracowali i przebywali poza miejscem zamieszkania. Powódka uzyskała w szpitalu informację, że stan córki jest krytyczny. Tam ujrzała córkę po wykonanej operacji. Widok ten bardzo ją przeraził.

Śmierć córki i wynikający z tego silny stres doprowadziły u powódki do zaburzeń psychicznych wyrażających się w depresyjnym przeżywaniu, o różnym stopniu nasilenia - od poważanej depresji do depresji w umiarkowanej granicy. Szczególnie jej nasilenie nastąpiło w okresie od Wszystkich Świętych 2011 roku do rocznicy śmierci córki. Z tego powodu mąż powódki przez ten okres przebywał w domu. Z powodu zaburzeń psychicznych powódka leczyła się u lekarza rodzinnego i zażywała leki antydepresyjne, a następnie uspokajające i nasenne. Aktualnie powódka znajduje się w stanie po ciężkim stresie i zaburzeniach adaptacyjnych, z nawracającymi zaburzeniami depresyjnymi, w umiarkowanym stopniu. Odczuwa tęsknotę za córką, pustkę, smutek, ma sny związane z jej wypadkiem, obwinia siebie za jej śmierć, nie może pogodzić się z jej stratą. Zaburzenia te uniemożliwiają powódce skuteczne radzenie sobie w życiu codziennym i wskutek tego prowadzą do trudności w funkcjonowaniu społecznym. Powódka ma osłabione poczucie bezpieczeństwa osobistego, obniżony nastrój, odczuwa lęk. Jest introwertyczna, przejawia trudności w podejmowaniu kontaktów i wycofuje się z relacji społecznych. Dwa razy dziennie odwiedza grób córki.

Aktualny stan zdrowia psychicznego powódki nadal wymaga leczenia farmakologicznego i wsparcia psychologicznego w warunkach poradni zdrowia psychicznego, co stwarza realną szansę znacznego złagodzenia, a nawet ustąpienia zaburzeń psychicznych.

Powódka ma 50 lat i wykształcenie średnie, od 15 lat nie pracuje, nie ma prawa do renty, nie osiąga żadnych dochodów. Mąż powódki - A. G. ma 52 lata, wykształcenie średnie - monter, spawacz. W chwili obecnej pracuje w W., w weekendy przebywa w domu. Z tytułu pracy osiąga dochód w kwocie ok. 4.000 zł netto miesięcznie. Syn powódki - B. G. (2), a brat zmarłej, pracuje za granicą i odwiedza dom rodzinny co jakiś czas.

Pismem z dnia 17 maja 2011 r. powódka zgłosiła szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi oraz wezwała go do zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. W dniu 18 lipca 2011 r. pełnomocnik powódki w odpowiedzi na pismo strony pozwanej z dnia 7 lipca 2011 r. przesłał żądane dokumenty. Pismem z dnia 4 sierpnia 2011 r. zakład ubezpieczeń poinformował stronę powodową o przyznaniu 10.000 zł odszkodowania i 25.000 zł zadośćuczynienia.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za usprawiedliwione co do zasady. Pozwani nie kwestionowali swojej odpowiedzialności za szkody, której podstawą był art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. – w przypadku sprawcy, i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) – w przypadku ubezpieczyciela. Sporna była natomiast wysokość dochodzonych roszczeń.

Zdaniem Sądu I instancji wypłacone w toku postępowania szkodowego kwoty stanowią niewystarczającą rekompensatę doznanych przez powódkę szkód majątkowych i niemajątkowych.

Zgodnie z przepisem art. 446 § 1 k.c. w zw. z art. 446 § 3 k.c., jeżeli śmierć poszkodowanego nastąpiła wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia wywołanego czynem niedozwolonym, Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Sąd Okręgowy uznał, że powódka należy do kręgu osób uprawnionych do odszkodowania. Wykazany został też stan znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci córki, uzasadniający naprawienie tej szkody odszkodowaniem przewyższającym kwotę 10.000 zł. Powódka utraciła dostarczane jej przez zmarłą córkę środki pieniężne na utrzymanie wspólnego gospodarstwa domowego. Z ustaleń faktycznych wynika, iż zmarła po zakończeniu szkoły średniej podjęła pracę zarobkową, w której osiągała dochód w wysokości ok. 1.500 zł miesięcznie i z kwoty tej finansowała zakup produktów żywnościowych dla wszystkich domowników. Przerwanie wykonywania tej pracy było czasowe, spowodowane chorobą powódki i koniecznością zapewnienia jej opieki po zabiegu operacyjnym. W tym czasie zmarła podejmowała prace dorywcze. Podjęta przez nią dalsza nauka nie kolidowała z pracą zawodową. Tym samym za zasadne Sąd Okręgowy uznał stanowisko strony powodowej, że córka powódki w niedługim czasie podjęłaby ponownie wykonywanie pracy zarobkowej, a z uwagi na wiek i dobry stan zdrowia dysponowała możliwościami zarobkowymi na dotychczasowym poziomie ok. 1.500 zł miesięcznie , z której to kwoty nadal przeznaczałaby na potrzeby rodziny kwotę ok. 1.250 zł miesięcznie. Dzieląc tę kwotę na oboje z rodziców, na powódkę przypadałaby kwota ok. 625 zł miesięcznie. Wiek córki powódki oraz jej stan cywilny nakazywał także uznać za wysoce prawdopodobne, że zamieszkiwałaby ona z rodzicami jeszcze przez okres co najmniej czterech lat. Tym samym na aprobatę zasługiwało wyliczenie odszkodowania na kwotę 30.000 zł, przedstawione w uzasadnieniu pozwu. Wobec zaspokojenia roszczenia powódki w postępowaniu likwidacyjnym w zakresie kwoty 10.000 zł, zasądzeniu podlegała pozostała kwota 20.000 zł z tytułu odszkodowania.

Na podstawie art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy przyznał powódce zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wynikłą ze śmierci córki ponad kwotę dobrowolnie wypłaconą przez pozwanego. Szacując wysokość tej szkody niemajątkowej na kwotę 100.000 zł, Sąd I instancji miał na uwadze bardzo wysoki stopień ujemnych przeżyć powódki związanych z utratą córki, wynikający początkowo z silnego stresu wywołanego jej pobytem w szpitalu i walką o życie, a następnie z jej śmierci. Sąd Okręgowy uwzględnił fakt, że przeżycia te doprowadziły do powstania u powódki zaburzeń psychicznych o charakterze depresyjnym, początkowo o bardzo wysokim natężeniu. Stan psychiczny powódki był na tyle dolegliwy, że wymagał wzmożonej obecności w domu jej męża. Powodował on u powódki nie tylko cierpienie psychiczne, ale i fizyczne, w postaci wegetatywnych reakcji na silny stres. Nadto Sąd I instancji wziął pod uwagę okoliczność, że również w chwili obecnej powódka ma depresję w stopniu umiarkowanym, która stwarza potrzebę kontynuowania przez nią leczenia farmakologicznego i wsparcia psychologicznego. Przede wszystkim uwzględnił jednak towarzyszące powódce na co dzień negatywne odczucia związane z poczuciem straty córki - odczuwany smutek, pustkę, poczucie braku sensu życia i tęsknotę, tym większe, że obie kobiety pozostawały w bardzo dobrych relacjach osobistych, były ze sobą bardzo mocno związane emocjonalnie, razem mieszkały, wspierały się i służyły sobie pomocą co było wyjątkowo widoczne w okresie choroby powódki. W wyniku śmierci córki powódka utraciła realną szansę na otrzymanie od niej wsparcia i pomocy w okresie choroby i starości, tym dotkliwsze, gdy się uwzględni fakt, że syn powódki nie jest osiedlony w Polsce i rzadko przebywa w domu rodzinnym. Mając na uwadze fakt, że pozwany zakład ubezpieczeń wypłacił już powódce z tytułu zadośćuczynienia kwotę 25.000 zł, Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w zakresie kwoty 75.000 zł stanowiącej różnicę między należnym zadośćuczynieniem a kwotą , w jakiej zostało ono zaspokojenie.

Dalsze żądanie powódki w zakresie zadośćuczynienia Sąd I instancji oddalił jako rażąco wygórowane. Z uwagi na zasadę indywidualizacji roszczeń o zadośćuczynienie, powoływanie się przez stronę powodową na wysokość przyznawanego zadośćuczynienia w innych sprawach nie miało prawnie relewantnego znaczenia.

Rozstrzygając w przedmiocie daty zasądzenia odsetek ustawowych od przyznanych kwot, Sąd Okręgowy uznał, że orzeczenie przyznające odszkodowanie z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Zobowiązane do zapłaty roszczeń powódki ma charakter zobowiązań bezterminowych, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania do spełnienia świadczenia skierowanego do dłużnika przez wierzyciela (pokrzywdzonego), jak stanowi art. 455 k.c. Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, wezwanie pozwanego zakładu ubezpieczeń do zapłaty nastąpiło pismem z dnia 17 maja 2011 r., a pismem z dnia 4 sierpnia 2011 r. pozwany wydał decyzję o przyznaniu świadczeń. Tym samym Sąd I instancji uznał, że doręczenie pisma pełnomocnika powódki nastąpiło najpóźniej w dniu 4 sierpnia 2011 r., a zatem orzeczoną kwotę należało zasądzić z ustawowymi odsetkami od dnia następnego, tj. od dnia 5 sierpnia 2011 r. (art. 481 k.c.). W pozostałym zakresie żądanie w zakresie odsetek ustawowych podlegało oddaleniu.

Powyższe kwoty - na podstawie stosowanego przez analogię art. 366 k.c. - zostały zasądzone od obu pozwanych in solidum.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły wszystkie strony.

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo, w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych zawartego w punkcie 1 wyroku oraz co do orzeczenia o kosztach procesu, zarzucając mu:

1) oczywiste naruszenie prawa materialnego, a to art. 446 § 4 k.c., przez błędną wykładnię i przyjęcie - w ustalonym stanie faktycznym - że odpowiednią kwotą tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę będzie kwota 100.000 zł;

2) naruszenie prawa materialnego, a to art. 481 § 1 k.c. i art. 817 § 1 k.c., poprzez jego niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, iż pozwani opóźniają się ze świadczeniem na rzecz powódki od dnia 5 sierpnia 2011 r.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę wyroku poprzez podwyższenie zadośćuczynienia do kwoty 245.000 zł z ustawowymi odsetkami od 17 czerwca 2011 r., skorygowanie rozstrzygnięcia o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy oraz zasądzenie na rzecz powódki kosztów postępowania odwoławczego.

Pozwany P. B. zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:

1) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 446 § 3 i 4 k.c., przez jego niewłaściwą interpretację i przyjęcie, że powódce należy się odszkodowanie w kwocie 20.000 zł i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 75.000 zł oraz art. 363 § 2 k.c., przez jego niezastosowanie i zasądzenie odsetek od innej daty niż data wyrokowania;

2) art. 316 § 1 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie odsetek od innej daty niż data wyrokowania,

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana (...) S.A. zaskarżyła wyrok w punkcie 1 w części ponad zasądzoną od pozwanego ad 2 na rzecz powódki kwotę 25.000 zł, tj. co do kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz co do kwoty 20.000 zł tytułem odszkodowania – obie kwoty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty, w punktach 3 i 4 rozstrzygających o kosztach procesu w całości i zarzuciła mu :

1) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie za udowodniony fakt, iż za odpowiednią sumę zadośćuczynienia dla powódki należy uznać 75 000 zł ponad kwotę już z tego tytułu przyznaną przez pozwanego tj. 25.000 zł oraz za udowodniony fakt, że powódka wykazała, że jej sytuacja po śmierci córki pogorszyła się w sposób uzasadniający przyznanie jej dopłaty w wysokości 20.000 zł ponad odszkodowanie wypłacone w wysokości 10.000 zł,

2) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 805 w zw. z art. 446 § 4 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię i zastosowanie uzasadniające przyjęcie, że kwotą odpowiedniego zadośćuczynienia po śmierci córki jest dla powódki kwota 100.000 zł, a tym samym że zasadna jest dopłata w wymiarze 75.000 zł ponad kwotę przyznaną przez pozwanego z tego tytułu, tj. 25.000 zł, gdy tym czasem sumą spełniającą kryterium odpowiedniości i kwotą ekonomicznie odczuwalną dla powódki jest kwota 50.000 zł,

3) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 805 w zw. z art. 446 § 4 k.c. poprzez pominięcie w dokonywanej ocenie wysokości należnego na rzecz powódki zadośćuczynienia kryterium stopy życiowej ludności w szczególności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2012 r., które wynosi 2.607,05 zł netto (3.646,09 zł brutto) i które to w ocenie pozwanego winno być uwzględniane w procesie wyrokowania,

4) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 805 w zw. z art. 446 § 3 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię i zastosowanie polegające na przyjęciu, że sytuacja życiowa powódki uległa pogorszeniu po śmierci córki w stopniu uzasadniającym przyznanie jej łącznie kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania, gdy tym czasem pozwany stoi na stanowisku, że szkodę powódki wyrównuje przyznana przed procesem kwota 10.000 zł,

5) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c., poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności pominięcie przy miarkowaniu wysokości zadośćuczynienia stopy majątkowej ludności w oparciu o kryterium przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, przedłożenie interesu osoby pośrednio poszkodowanej nad interes ubezpieczyciela podmiotu zobowiązanego, przyjęcie na podstawie zebranego materiału dowodowego, że zmarła zarabiała 1.500 zł miesięcznie, gdy tymczasem brak jest ku temu podstaw, wysnucie wniosku, że zmarła przekazywała miesięcznie powódce 1.250 zł, gdy okoliczność ta nie znajduje potwierdzenia w zeznaniach świadków i jest sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego.

6) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 100 k.p.c. i dokonanie wzajemnego zniesienia kosztów stron, gdy tymczasem brak przesłanek do dokonywania zniesienia kosztów w sytuacji, gdy apelujący wygrał proces w ok. 61%, a powódka przegrała w ok. 39%.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez obniżenie kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia do 25.000 zł, oddalenie powództwa w pozostałym zakresie w całości oraz stosunkowe rozdzielenie wszystkich kosztów postępowania, nadto zasadzenie kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje stron okazały się bezzasadne.

W rozpatrywanej sprawie pozwani nie kwestionowali samej zasady swej odpowiedzialności, zaś wywiedzione przez nich apelacje , oparte w większości na wspólnych zarzutach, kwestionowały wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia i odszkodowania. Z uwagi na zbieżność argumentacji nakierowanej na wykazanie rzekomego zawyżenia rozmiaru szkody i krzywdy doznanej przez powódkę wiodące zarzuty apelacji obu pozwanych zostaną omówione wspólnie.

Przede wszystkim chybiony jest zarzut nieudowodnienia przez powódkę znacznego pogorszenia sytuacji życiowej po śmierci córki, w rozmiarze uzasadniającym określenie należnego na podstawie art. 446 § 3 k.c. odszkodowania w wysokości 30.000 zł. W orzecznictwie podnosi się, że wobec dodania § 4 do art. 446 k.c. będącego podstawą do naprawienia krzywdy wyrządzonej śmiercią członka rodziny, należy przyjąć, że przepis § 3 tego artykułu, odmiennie niż przed nowelizacją, będzie podstawą prawną do kompensaty jedynie szkody majątkowej ( tak SA w Łodzi w wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r. w sprawie I ACa 178/10, LEX nr 715515). Wbrew twierdzeniom pozwanych, taki uszczerbek majątkowy i jego wielkość zostały przez powódkę wykazane zgodnie z zasadą ciężaru dowodu z art. 6 k.c. Fakt przekazywania przez zmarłą matce części dochodu w formie pieniężnej oraz rzeczowej (zakupy) oraz utraty przez powódkę świadczeń z tytułu codziennej osobistej pomocy i opieki, a także prowadzenia wspólnie z córką gospodarstwa domowego wynika nie tylko z zeznań powódki, ale też z zeznań świadków – męża powódki A. G. i syna powódki B. G. (2). Skoro pozwani nie przedstawili innych dowodów naświetlających te okoliczności w sposób odmienny, trudno uznać zeznania powódki i świadków za niewiarygodny materiał dowodowy. Poza tym pozwani nie kwestionują kluczowych faktów, na których opiera się żądanie odszkodowania. Podniesiony przez pozwaną (...) Spółkę z o.o. zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. sprowadza się do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji i w swej zasadniczej części dotyczy raczej subsumcji przyjętych faktów pod normę art. 446 § 3 i 4 k.c. lub pominięcia – zdaniem skarżącej – określonych kryteriów wpływających na wysokość zadośćuczynienia. Nie inaczej bowiem wypada ocenić przywołane dla uzasadnienia powyższego zarzutu twierdzenia o pominięciu przy miarkowaniu wysokości zadośćuczynienia przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w I kwartale 2012 r., czy przedłożenia interesu powódki nad interes ubezpieczyciela. Skutecznie postawiony zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd I instancji analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy naruszył zasady logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W orzecznictwie podkreśla się, iż jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu – na podstawie tego materiału dowodowego – można było wysnuć wnioski odmienne ( tak SN w wyroku z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; podobnie w wyroku z dnia 7 stycznia 2005 r. w sprawie IV CK 387/04, Lex nr 177263 ). Tego rodzaju argumentacji strona pozwana (...) S.A. nie przedstawiła.

Wbrew wywodom obu apelacji pozwanych , zgodnie z twierdzeniami pozwu szkoda powódki nie ograniczała się do utraty świadczeń pieniężnych i rzeczowych (zakupy), jakie zmarła miała przekazywać matce z tytułu dochodów z pracy, ale dotyczyła też – jak wskazano wyżej– świadczeń z tytułu pomocy, opieki, prowadzenia wspólnie gospodarstwa domowego. Z ustaleń Sądu I instancji wynika, że zmarła mieszkała z powódką, zaś mąż i syn powódki pracowali poza miejscem zamieszkania, odpowiednio w W. oraz za granicą (Finlandia, Norwegia). Mąż jedynie w weekendy przebywa w domu, syn odwiedza dom rodzinny co jakiś czas. W tym stanie rzeczy powódka miała na co dzień oparcie wyłącznie w zmarłej córce. Zgodnie z art. 91 § 1 i 2 k.r.o., dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców. Dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie. Biorąc pod uwagę ustalenie Sądu Okręgowego, że zmarła miała własne dochody z tytułu wykonywania pracy zarobkowej (umowy zlecenie), to zgodnie z art. 91 k.r.o. obowiązana była pokrywać swoje koszty utrzymania oraz pomagać matce we wspólnym gospodarstwie domowym. Nie powinno budzić wątpliwości, że w realiach sporu zakres pomocy świadczonej przez zmarłą powódce znacznie wykraczał poza normy zwyczajowo przyjęte w stosunkach między dorosłymi dziećmi a rodzicami. Nie sposób bowiem pominąć, że powódka przez długi czas chorowała , a w 2010 r. przeszła zabieg operacyjny. Pozostali członkowie rodziny tj. mąż i syn powódki na co dzień przebywają poza domem i nie wspierali jej w chorobie oraz w długim okresie rekonwalescencji. W rezultacie wszystkie te obowiązku obciążały zmarłą D. G.. Jeśli uwzględnić stawki wynagrodzenia fachowych opiekunek Polskiego Czerwonego Krzyża czy też Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej (ok. 9-10 zł za godzinę pracy), będące podstawą ustalenia wysokości rent odszkodowawczych (art. 444 § 2 k.c.), nie można zaprzeczyć, że sama tylko pomoc świadczona przez córkę w chorobie powódki miała realny i materialny wymiar. Podnieść należy, że kwota 625 zł miesięcznie wyliczona w pozwie stanowiła jedynie szacunkowe wyliczenie obejmujące zarówno finansowy wkład zmarłej w potrzeby rodziny, jak i wartość pomocy świadczonej osobiście. Z materiału dowodowego sprawy nie wynika również, aby zmarła w najbliższej przyszłości przewidywała usamodzielnienie się i opuszczenie domu rodziców w związku z planami zawodowymi czy osobistymi. W tym stanie rzeczy, uwzględniając wiek zmarłej i podjęte studia zaoczne w pełni uzasadnione było oczekiwanie powódki, że pomoc córki w dotychczasowym wymiarze będzie świadczona jeszcze przez okres około 4 lat. Podnieść też należy, iż podstawą przyznania odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. jest „znaczne pogorszenie sytuacji życiowej”, a więc nie tylko obecnej sytuacji materialnej, lecz także utrata realnej możliwości polepszenia warunków życia i realizacji planów życiowych. W związku z powyższym, szkoda powódki obejmuje ponadto utratę pomocy, jakiej powódka mogła oczekiwać od zmarłej córki na starość, w tym finansowej, zważywszy na to, że powódka która wiele lat nie pracowała może wymagać w przyszłości alimentacji w celu uzupełniania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Na szkodę majątkową powódki, podlegającą rekompensacie w oparciu o art. 446 § 3 k.c. składają się także koszty koniecznego leczenia wywołanego stresem i zaburzeniami depresyjnymi pozostającymi w adekwatnym związku przyczynowym ze śmiercią dziecka. W rezultacie świadczenie odszkodowawcze zostało ustalone w zgodzie z art. 805 i art. 446 § 3 k.c. i w pełni odpowiada rozmiarowi doznanej przez powódkę szkody.

Niezasadne pozostają również te zarzuty apelacji obu pozwanych, których wspólnym mianownikiem jest kwestionowanie wysokości określonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę. Nie ulega wątpliwości, że o wysokości zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. powinny decydować główne kryteria zobiektywizowane, jako że służy ono naprawieniu szkody powstałej w sferze przeżyć psychicznych poszkodowanego, a więc dotyczącej szeroko rozumianych dóbr osobistych. Dlatego też istotnym i łatwo uchwytnym elementem wpływającym na tę postać kompensaty jest stopień pokrewieństwa łączący osobę bliską ze zmarłym, charakter tych relacji, rola jaką zmarły pełnił w rodzinie, wiek zmarłego oraz osoby bliskiej. W tym ujęciu mamy w niniejszej sprawie do czynienia z utratą przez powódkę jedynej córki, a więc najbliższego krewnego. Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika , że matka i córka z racji wspólnego zamieszkiwania pozostawały w codziennych i bezpośrednich relacjach, a charakter tej więzi był szczególnie bliski. Wiek powódki i zmarłej wskazuje na to, że tworzyłyby rodzinę jeszcze przez wiele lat, a zatem w tym kontekście utrata członka rodziny jest zdecydowanie przedwczesna. Mimo, że na skutek śmierci córki powódka nie stała się osobą samotną, bez rodziny, to w okolicznościach sprawy poczucie towarzyszącej jej krzywdy nie może być wystarczająco skompensowane przez relacje z pozostałymi członkami najbliższej rodziny. Zarówno mąż, jak i syn powódki pracują poza domem, powódka pozbawiona jest ich stałej obecności i codziennego wsparcia.

Odnosząc się do zarzutu pozwanego zakładu (...) S.A. opartego na twierdzeniu, że suma zadośćuczynienia jest wygórowana, biorąc pod uwagę przeciętne miesięczne wynagrodzenie, należy wskazać, iż zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia (bez względu na podstawę jego zasądzenia, art. 445 k.c., art. 446 § 4 k.c., art. 448 k.c.) stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter takiej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. O wysokości zadośćuczynienia decyduje zatem sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 536/98, nie opubl.; wyrok z dnia 26 lipca 2001 r., II CKN 889/00, niepubl.; wyrok z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, niepubl.). Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z 26 września 2002 r. III CKN 1037/00, publ. LEX nr 56905). W tym kontekście to właśnie proponowane przez apelującego nadanie przeciętnemu wynagrodzeniu charakteru dominującego kryterium mogłoby prowadzić do wadliwego określenia wysokości zadośćuczynienia.

Ustalony przez Sąd I instancji rozmiar szkody niemajątkowej powódki (100.000 zł) stanowi wprawdzie ponad 38-krotność takiego wynagrodzenia, niemniej jednak odbiór tej kwoty jest inny, jeśli przyrównać ją do przeciętnych dochodów w skali roku, bo stanowi wówczas równowartość nieco ponad 3 letnich przeciętnych zarobków. Trudno też znaleźć argumenty za przyjęciem, że zadośćuczynienie winno – zgodnie z wnioskiem apelacji ubezpieczyciela - odpowiadać około 20-krotności przeciętnego wynagrodzenia. Powyższe oznacza, że kryterium to, stosowane jako jedno z wielu w sprawach rozpatrywanych na podstawie art. 445 § 1 k.c., który to przepis dotyczy zadośćuczynień dla bezpośrednio poszkodowanych (tj. osób, które doznały uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia), wydaje się być zawodne przy orzekaniu o zadośćuczynieniu na podstawie art. 446 § 4 k.c. Wysokość zadośćuczynień przyznawanych na podstawie art. 445 § 1 k.c. jest uzależniona od wielu elementów wpływających na tę postać kompensaty szkody niemajątkowej, których nie sposób dostrzec w przypadku roszczenia z art. 446 § 4 k.c. Nie występuje tutaj choćby trwały uszczerbek na zdrowiu, uwzględniany przy zadośćuczynieniu za krzywdę będącą następstwem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, przepis art. 446 § 4 k.c. nie wiąże bowiem wystąpienia krzywdy ze szkodą ujętą w kategoriach medycznych. Koncepcja strony pozwanej sprowadzałaby się zatem do tego, że wysokość zadośćuczynień byłaby zawsze taka sama dla każdego z poszkodowanych, skoro stanowiłaby stałą wielokrotność przeciętnego wynagrodzenia, czego jednak nie sposób zaakceptować.

Pomocniczym kryterium ustalania wysokości zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. może być odwołanie się do wysokości zadośćuczynień przyznawanych za naruszenie dóbr osobistych (art. 24 w zw. z art. 448 k.c.). Zastrzec jednak trzeba, iż dobro osobiste w postaci prawa do życia w rodzinie powinno w hierarchii wartości zasługiwać na wzmożoną w porównaniu z innymi dobrami ochronę. Jest to bowiem dobro najwyższej rangi, podstawowa wartość konstytucyjna, którą ustawodawca ma obowiązek chronić i gwarantować (art. 18 Konstytucji RP). Odwołując się do poglądów orzecznictwa, Sąd I instancji trafnie zwrócił uwagę na dalekosiężne skutki naruszenia tego dobra, w wielu przypadkach nieodwracalne, silnie ingerujące w sferę przeżyć psychicznych człowieka. W tym ujęciu nie sposób podzielić zarzutów obu pozwanych, że kwota 100.000 zł stanowiąca zadośćuczynienie dla powódki jest wygórowana, tym bardziej w stopniu rażącym. Poza opisanymi już wyżej, w rozpatrywanej sprawie występują dodatkowe elementy, które łącznie uzasadniały oszacowanie krzywdy powódki na poziomie 100.000 zł. Z opinii biegłych psychiatry i psychologa wynika, że stan psychiczny powódki po śmierci córki uległ istotnemu pogorszeniu. Zauważyć trzeba, że powódka była sama w domu, kiedy uzyskała wiadomość o nagłej i niespodziewanej śmierci córki - jak ustalił Sąd I instancji, w tym czasie mąż i syn powódki pracowali i przebywali poza miejscem zamieszkania. W tych trudnych chwilach powódka nie miała wsparcia osób bliskich, co dodatkowo mogło spotęgować i tak już silny wstrząs psychiczny. Źródłem dodatkowego poczucia krzywdy mogła być także obecność powódki u córki w szpitalu i niestety niespełniona nadzieja na pozytywne zakończenie wdrożonego leczenia.

Nietrafny jest też zarzut pozwanego P. B., który kwestionuje ustalenie początkowej daty biegu odsetek ustawowych od zasądzonego odszkodowania i zadośćuczynienia wcześniejszej niż dzień wyrokowania. Wprawdzie w judykaturze istnieje rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, niemniej należy opowiedzieć się za tym nurtem orzecznictwa, według którego - biorąc pod uwagę charakter tego świadczenia, które może kompensować zarówno krzywdę istniejącą już w dacie wezwania do zapłaty, jak i trwającą jeszcze w trakcie przewodu sądowego - odsetki za opóźnienie mogą się należeć zarówno od daty wezwania do zapłaty, jak i dopiero od daty wyrokowania. Dlatego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. w szczególności wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108). Okoliczności niniejszej sprawy uzasadniały zaś zasądzenie odsetek ustawowych zgodnie z zasadą z art. 455 k.c. zmodyfikowaną przez art. 817 k.c. Przede wszystkim, wbrew zapatrywaniu skarżącego, w obecnej rzeczywistości ekonomicznej, w warunkach niskiej i stabilnej inflacji odsetki nie mają już charakteru waloryzacyjnego. Ponadto, zdarzenie wyrządzające szkodę w postaci spowodowania śmierci osoby bliskiej ma charakter jednorazowy, a krzywda z tym związana jest szacowana niejako „z góry, na przyszłość”. Upływ czasu pomiędzy wezwaniem do zapłaty a wyrokowaniem nie zmieniał zatem rozmiaru tej krzywdy w stopniu uzasadniającym odsetki od daty późniejszej, niż wezwanie do zapłaty. Stąd też dokonane w toku postępowania ustalenia i oceny wskazują na to, że określenie krzywdy było możliwe już w dacie wezwania do zapłaty, a ocena ta nie byłaby inna, gdyby jej dokonać na datę wyrokowania. W tej sytuacji powstanie stanu opóźnienia spowodowała wcześniejsza czynność w postaci wezwania pozwanego do spełnienia świadczenia, uzasadniająca zasądzenie odsetek od tej właśnie daty – z modyfikacją wynikającą z art. 817 k.c.

Wbrew stanowisku pozwanego ubezpieczyciela, Sąd Okręgowy zasadnie zadecydował o wzajemnym zniesieniu kosztów zastępstwa procesowego stron, a nie ich stosunkowym rozdzieleniu. Roszczenie o zadośćuczynienie miało charakter wybitnie ocenny i niewątpliwie ostateczne określenie jego rozmiaru zależało od uznania Sądu, co wskazuje na istnienie przesłanki zastrzeżonej w art. 100 zdanie drugie k.p.c. , w świetle której istniała możliwość obciążenia kosztami procesu jedynie strony pozwanej . W tej sytuacji procesowej możliwie i zasadne było także wzajemne zniesienie kosztów zastępstwa procesowego stron, przy jednoczesnym obciążeniu pozwanych jedynie obowiązkiem zwrotu na rzecz powódki części uiszczonych przez nią kosztów sądowych, odpowiadającej stosunkowi , w jakim powództwo uwzględniono.

Sąd Apelacyjny nie znalazł również podstaw dla uwzględnienia zarzutów apelacji wywiedzionej przez powódkę. Wbrew argumentom skarżącej, przywołanym dla uzasadnienia zarzutu obrazy przepisu prawa materialnego tj. art. 446 § 4 k.c., Sąd I instancji poprawnie oszacował rozmiar krzywdy powódki będącej następstwem śmierci córki, uwzględniając wszystkie istotne okoliczności sprawy. Za określeniem zadośćuczynienia na poziomie przyjętym w zaskarżonym wyroku przemawiał fakt, że powódka ma także drugie dziecko - pełnoletniego syna oraz męża. W miarę możliwości osoby te udzielają jej koniecznego wsparcia, dzielą ból po stracie D. G., pielęgnują relacje rodzinne. W wyniku śmierci córki powódka nie stała się więc osobą pozbawioną najbliższych krewnych, samotną. Przyznana powódce kwota nie jest zaniżona także z tego względu, iż dobro chronione przez przepis art. 446 § 4 k.c. w postaci prawa do życia w rodzinie, nie zasługuje na tak wysoki poziom ochrony za pomocą środków o charakterze majątkowym, jak w przypadku rozległych szkód na osobie wyrządzonych czynem niedozwolonym. W sytuacji naruszenia dobra z art. 446 § 4 k.c. doznana krzywda jest wynikiem ingerencji wyłącznie w sferę przeżyć psychicznych człowieka, odmiennie niż przy szkodzie na osobie (art. 445 k.c.), gdzie krzywda jest skutkiem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia i obejmuje przede wszystkim cierpienia fizyczne (ból), o różnym nasileniu i czasie trwania, ograniczenia życiowe, uzależnienie od pomocy innych osób, brak perspektyw na poprawę stanu zdrowia itp. Miarodajnym kryterium wpływającym na potrzebę przyznania zadośćuczynienia w wyżej wysokości nie są także kwoty przyznane bliskim osób zmarłych w wyniku katastrof lotniczych w M. w 2008 roku , czy S. w 2010 roku. Odmienność okoliczności faktycznych obu tych zdarzeń, ich powszechny wymiar i medialne nagłośnienie często powiązane z publikacją drastycznych szczegółów katastrof, czy informacji niepochlebnych dla zmarłych, potęgujące poczucie krzywdy osób bliskich, nie mogą pozostać niezauważone. Co jednak najistotniejsze, podmiotem bezpośrednio zobowiązanym do naprawienia szkody w obu powołanych przez powódkę wypadkach był Skarb Państwa, a kwoty zadośćuczynień zostały przyznane w drodze ugody pozasądowej, a nie orzeczenia sądu powszechnego. Pozwalało to na uwzględnienie także pozaprawnych aspektów zdarzeń i takich kryteriów ( np. opinii publicznej) , które pozostają poza kognicją Sądów obu instancji w rozpatrywanej sprawie. W rezultacie oceny wysokości tych kwot należy dokonywać na zupełnie innej płaszczyźnie, niźli w ramach i na potrzeby procesu sądowego wytoczonego w rozpatrywanej sprawie na podstawie art. 446 § 4 k.c. Z pewnością nie wyznaczają one także standardów zamożności społeczeństwa i jego przeciętnej stopy życiowej.

Nieuprawnione jest także kwestionowane daty początkowej , od której zasadzono na rzecz powódki odsetki ustawowe w ramach zarzutu naruszenia art. 481 § 1 k.c. i art. 817 § 1 k.c. Stanowisko Sądu Okręgowego nie jest w tej mierze całkowicie prawidłowe, gdyż pozwany zakład ubezpieczeń w odpowiedzi na pozew przyznał (k.41), że pismo powódki z 17 maja 2011 r. zawierające zgłoszenie szkody otrzymał w dniu 23 maja 2011 r. W okolicznościach sporu to ustalenie nie przekłada się jednak na potrzebę modyfikacji daty, od której naliczane powinny być odsetki ustawowe, w sposób postulowany przez powódkę . Wskazać bowiem należy, że dopiero w dniu 28 lipca 2011 r. zapadł nieprawomocny wyrok Sądu I instancji w postępowaniu karnym prowadzonym przeciwko sprawcy wypadku komunikacyjnego, a jednocześnie pozwany prowadził postępowanie wyjaśniające, w którym zlecił przeprowadzenie wywiadu środowiskowy w miejscu zamieszkania powódki. Stąd też stan opóźnienia należy ustalić z uwzględnieniem art. 817 § 2 k.c., nie zaś przepisu § 1 tego artykułu. W tym stanie rzeczy podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że wszelkie okoliczności zdarzenia zostały przez pozwanych wyjaśnione w dniu 4 sierpnia 2011 r., co uzasadniało przyjęcie, że od dnia następnego pozostawali oni w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia w pełnej należnej powódce wysokości.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wszystkie apelacje jako bezzasadne.

O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł stosownie do art. 100 zdanie pierwsze in principio w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. mając na uwadze zbliżony zakres kwestionowania przez wszystkie strony zaskarżonego wyroku oraz poniesione przez nie pozostałe koszty tego postępowania.