Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 407/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
SSN Maria Szulc (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
Protokolant Hanna Kamińska
w sprawie z powództwa B. W. i B. M.
przeciwko Miastu […].
o ochronę praw autorskich,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 21 marca 2014 r.,
skargi kasacyjnej powódek
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 5 marca 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w części
dotyczącej roszczenia o zobowiązanie pozwanego do złożenia
oświadczenia i roszczenia o zadośćuczynienie oraz w punkcie
drugim i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach procesu w postępowaniu kasacyjnym.
2
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódek od wyroku
Sądu Okręgowego w Z., którym zostało oddalone powództwo o ochronę autorskich
praw osobistych i majątkowych powódek.
Ustalił, że B. W. jest współzałożycielką teatru […], współautorką z B. M.
kolekcji kostiumów inspirowanych […] oraz pomysłodawczynią i reżyserem kilku
etiud tanecznych, do których dokonała wyboru muzyki. W roku 2008
organizatorzy Festiwalu […] zwrócili się do powódek z propozycją przedstawienia,
w jego ramach, kostiumów i etiud tanecznych. Zgodnie z propozycją B. W. została
wykonana sesja zdjęciowa, w której uczestniczyła, a następnie dokonała wyboru
zdjęć do materiałów reklamowych wspólnie z autorem zdjęć. Zostały jej
przedstawione projekty afiszy, do których nie wnosiła zastrzeżeń. Na plakatach
reklamowych wskazano nazwiska powódek jako autorek kostiumów i B. W. jako
pomysłodawczyni i reżysera etiud. Wydrukowano także kalendarz promocyjny ze
zdjęciami z sesji.
W dniu 25 maja 2009 r. pozwany zawarł z Telewizją […] umowę
koproducencką, w której zobowiązał się m. in. do zawarcia umów z twórcami,
artystami i wykonawcami o przeniesienie wszelkich praw majątkowych oraz do
uzyskania pozwoleń na wykonywanie autorskich praw zależnych tak, by było
zagwarantowane prawo producentów jako uprawnionych autorsko do
nieograniczonego w czasie i przestrzeni rozporządzania filmem w kraju i zagranicą
na wymienionych w umowie polach eksploatacji. Strony także postanowiły,
że będzie ponosił wyłączną odpowiedzialność za ujawnienie kompletnych
i aktualnych danych osób autorsko uprawnionych i będzie zobowiązany do
zaspokojenia roszczeń tych osób w przypadku ich pominięcia lub zniekształcenia
danych.
Umowa, zawarta w dniu 3 czerwca 2009 r. pomiędzy Domem Kultury […] a
Teatrem […], ustaliła obowiązki stron w zakresie parad z wykorzystaniem
kostiumów, wysokość wynagrodzenia oraz pola eksploatacji – program mógł być
rejestrowany na nośnikach audio, video, filmowych i innych i wykorzystywany
3
bezpłatnie do celów reklamowych, archiwalnych i reporterskich ale tylko jako
reklama festiwalu i promocja miasta, po uzyskaniu każdorazowo autoryzacji
powódek i zabezpieczeniu osobistych praw autorskich wszystkich twórców.
Jakiekolwiek natomiast inne wykorzystanie programu wymagało uzyskania
pisemnej zgody autorów oraz odrębnego określenia warunków finansowych.
W wykonaniu umowy koproducenckiej Telewizja […] przygotowała relację z
festiwalu, w której m. in. przedstawiła fragmenty P., przy czym nie przedstawiła
scenariusza do akceptacji pozwanemu. B. W. dopiero na początku 2010 r. zarzuciła,
że w reportażu nie zostały wskazane nazwiska powódek jako twórców kostiumów i
pomysłodawców P. i mimo propozycji pozwanego, że przy kolejnej emisji
uchybienie zostanie usunięte, nie wyraziła na to zgody twierdząc, że poziom
artystyczny reportażu nie jest zadowalający - układ programu, dobór muzyki
towarzyszącej poszczególnym scenom i brak wskazania nazwisk autorów narusza
prawa autorskie. Domagała się także umieszczenia w jego treści etiudy
przygotowanej przez profesjonalnych tancerzy, a nadto zarzuciła, iż na stronie
internetowej miasta nie zostało umieszczone jej nazwisko.
Sąd Apelacyjny w pełni podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd
pierwszej instancji i w większości jego argumentację prawną prowadzącą do
wniosku, że nie nastąpiło naruszenia autorskich praw powódek. Odnosząc się do
zarzutu naruszenia art. 233 i 217 k.p.c. uznał za prawidłowy pogląd Sądu
Okręgowego, że powódki wnosiły jedynie o zobowiązanie telewizji do dostarczenia
nośnika z reportażem, natomiast żadna ze stron nie wnosiła o przeprowadzenie
dowodu z oględzin filmu przez jego odtworzenie. Wskazując, że czym innym jest
uzyskanie środka dowodowego a czym innym jego ujawnienie uznał, że brak było -
wobec wadliwości dowodowej stron - podstaw do przeprowadzenia tego dowodu
z urzędu. Ponadto wskazał, że przeprowadzenie tego dowodu nie było konieczne
bo sąd dysponował okolicznościami bezspornymi - faktem wyemitowania reportażu,
który nie zawierał wskazania autorstwa powódek i faktem, że zawierał tylko
fragmenty utworu.
Sąd drugiej instancji podzielił także pogląd, że pozwany nie ponosi winy
za naruszenie autorskich praw osobistych poprzez realizację filmu i dodał, że w tym
4
zakresie nie ma on legitymacji biernej. Program zrealizowała Telewizja […] i Miasto
[…] nie miało żadnego wpływu na jego treść wbrew postanowieniom umowy
koproducenckiej, nie może więc ponosić odpowiedzialności za działania lub
zaniechania innych podmiotów. Uznał też, że nie doszło do naruszenia praw
powódek przez brak podania ich nazwisk w kalendarzach, plakatach reklamujących
festiwal czy na stronie internetowej pozwanego. Stwierdził, że kalendarze były
materiałami nieodpłatnymi i nie przyniosły korzyści finansowych pozwanemu,
a nadto nie nosiły cech prospektu informacyjnego, zaś celem plakatów
reklamowych było rozpropagowanie festiwalu, wobec czego ich treścią jest
informacja dla widza o czasie i miejscu zdarzenia, zaś bardziej szczegółowe
informacje mogą być uzyskane u organizatorów – np. na stronach internetowych.
W ocenie Sądu Apelacyjnego pozwanemu zostały udzielone zezwolenia
powódek na korzystanie z utworów w zakresie objętym umową pod warunkiem
bezpłatnego wykorzystania i zachowania reklamowego, archiwalnego
i reporterskiego celu rejestracji. Postanowienia umowy zawartej z Domem Kultury w
zakresie prawa do rejestracji programu powódek mają zastosowanie do pozwanego,
a przemawia za tym treść umowy przedwstępnej, stanowisko powódek zawarte w
pozwie i dowody osobowe. Ponieważ umowa zawiera jedynie przykładowy i otwarty
katalog nośników a forma rejestrowania festiwalu nie została określona, to
mieszczą się w tym pojęciu zdjęcia lub nagrania filmowe. Zgodę w formie
dorozumianej powódki wyraziły akceptując projekt plakatu, a odnośnie do reportażu
powódka zamieściła fragment na swojej stronie internetowej, co wskazuje, że
początkowo akceptowała jego realizację.
Odnosząc się do kwestii zadośćuczynienia (art. 78 ustawy z dnia 4 lutego
1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, j.t.: Dz. U. z 2006 r., Nr 90,
poz. 631 ze zm.; dalej u.p.a.p.p.) wskazał, że jego zasądzenie jest fakultatywne,
a więc nawet przy założeniu naruszenia dóbr powódek, żądanie nie zasługiwało na
uwzględnienie, bo nie sposób przypisać pozwanemu winy wobec niezwłocznego
usunięcia wskazanych braków. Z tych też względów nie uwzględnił żądania
złożenia oświadczenia o treści wskazanej w pozwie.
5
Powyższy wyrok zaskarżyły powódki skargą kasacyjną w części oddalenia
apelacji w zakresie roszczeń dotyczących autorskich prawa osobistych i wniosły
o jego uchylenie w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania, ewentualnie również o uchylenie w tej części wyroku Sądu
Okręgowego i przekazanie sprawy do rozpoznania temu sądowi lub sądowi
równorzędnemu albo o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części
i jego zmianę przez uwzględnienie powództwa w zakresie żądania zobowiązania
pozwanego do zamieszczenia przez okres sześciu miesięcy na wymienionych
portalach internetowych i w prasie oświadczenia o wskazanej treści oraz w zakresie
zadośćuczynienia. Zarzuciły naruszenie prawa materialnego wskutek błędnej
wykładni art. 441 k.c. w zw. z art. 70 ust. u.p.a.p.p., art. 16 pkt 2 oraz 34 i 35, art.
16 pkt 5 oraz art. 60 ust. 1, art. 78 ust. 1 i art. 26 u.p.a.p.p. oraz wskutek
niewłaściwej interpretacji woli stron umowy licencyjnej art. 65 k.c. oraz 65 i 76 ust. 1
i 3 u.p.a.p.p. Naruszenie przepisów postępowania skarżące wywiodły z naruszenia
art. 308 w zw. z art. 232 k.p.c., 233 k.p.c. oraz 217 § 2 k.p.c. w brzmieniu
obowiązującym do dnia 2 maja 2012 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, zakaz oparcia
skargi na zarzutach dotyczących ustalenia faktów lub dowodów, określony w art.
3983
§ 3 k.p.c. oraz związanie Sądu Najwyższego ustaleniami faktycznymi
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 39813
§ 2 in fine k.p.c.),
oznacza niedopuszczalność powoływania się przez skarżącego na wadliwość
wyroku sądu drugiej instancji polegającą na ustaleniu faktów lub niewłaściwie
przeprowadzonej ocenie dowodów. Argumenty podniesione w uzasadnieniu
zarzutu i zmierzające do wykazania, że Sąd drugiej instancji naruszył określone
w art. 233 § 1 k.p.c. granice swobodnej oceny dowodów nie mogą być zatem
skuteczne (wyroki z dnia 5 września 2008 r., I CSK 117/08, II UK 19/09 z dnia
24 września 2009 r., z dnia 25 czerwca 2008 r., II UK 327/07 niepubl.).
Ocena pozostałych zarzutów zmierzających do zakwestionowania stanowiska Sądu
drugiej instancji co do braku wniosku strony powodowej o dopuszczenie dowodu
z filmu zapisanego na płycie CD wymaga uprzedniego odniesienia się do zarzutów
6
prawa materialnego, bo jedynie ich zasadność może uzasadniać kwalifikację
ewentualnego uchybienia jako mającego istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy.
Skarga kasacyjna została ograniczona do zarzutów związanych
z naruszeniem autorskich praw osobistych powódek, które zarzucają pozwanemu
naruszenie prawa do oznaczenia utworu nazwiskiem, prawa do integralności
utworu i nadzoru nad sposobem korzystania z utworu i podnoszą w uzasadnieniu
tych zarzutów wykorzystanie utworu w filmie telewizyjnym bez ich zgody.
Autorskie prawa osobiste odnoszą się do sfery niemajątkowych interesów
twórcy, związanych z konkretnym utworem, a ich przedmiotem są autorskie dobra
osobiste. Ochronie podlega więź autora z utworem (art. 16 u.p.a.p.p.), rozumiana
jako stosunek autora do dzieła wynikający z psychicznego, emocjonalnego
i intelektualnego jego związku z utworem. Ścisłe powiązanie tych praw z osobą
twórcy powoduje, że nie można się ich zbyć ani zrzec, jak również nie podlegają
ograniczeniu czasowemu. Abstrahując od doktrynalnego sporu, czy katalog
autorskich praw osobistych jest katalogiem otwartym czy zamkniętym, wystarczy
dla celów rozpoznania skargi wskazać, że ustawa zawiera wyliczenie autorskich
dóbr i praw osobistych w art. 16 oraz art. 32 ust. 2, 53 ust. 3, 54, 60, czy 73 ustawy
i niewątpliwie prawo twórcy do oznaczenia utworu nazwiskiem, prawo do
integralności utworu oraz prawo do nadzoru autorskiego należą do tej kategorii
praw. Odpowiedzialność z tytułu naruszenia autorskich praw osobistych jest
odpowiedzialnością obiektywną, niezależną od winy albo dobrej lub złej wiary,
a więc podstawową przesłanką naruszenia jest bezprawność działania oceniana
według kryterium obiektywnego. Zakres ochrony został określony w art. 78
u.p.a.p.p., który jedynie w wypadku zawinionego działania sprawcy przewiduje
możliwość przyznania odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia.
Przypomnienie tych zasad konieczne jest z uwagi na konieczność uwzględnienia
przy ocenie naruszenia omawianych praw ich bezwzględnego charakteru
i decydującego znaczenia woli autora utworu przy ich wykonywaniu.
Zarzut naruszenia art. 65 k.c. oraz 65 i 76 ust. 1 i 3 u.p.a.p.p. oparty
na twierdzeniu, że powódki nie udzieliły pozwanemu Miastu zgody na
wykorzystanie utworu, wiąże się wprawdzie z autorskimi prawami majątkowymi (art.
7
17 u.p.a.p.p.), ale może mieć wpływ na ocenę zawinienia pozwanego w naruszeniu
autorskich praw osobistych, a więc podlega rozważeniu w pierwszej kolejności.
Nie budzi wątpliwości, że powódki w umowie zawartej z Domem Kultury
udzieliły zezwolenia na rejestrowanie utworu (trzech parad z wykorzystaniem
autorskiej kolekcji kostiumów i wykonaniem etiud tanecznych z udziałem artystów
tancerzy) na jakichkolwiek nośnikach, w tym filmowych dla celów reklamowych,
archiwalnych i reporterskich, ale tylko jako reklamę Festiwalu oraz reklamę i
promocję miasta […], po uzyskaniu każdorazowej autoryzacji wykorzystania oraz
zabezpieczenia osobistych praw autorskich wszystkich twórców. Omawiany zarzut
w części, w której został uzasadniony twierdzeniem, że zezwolenie na
wykorzystanie utworu nie obejmowało miasta […], nie jest zasadny. Wykładnia
umów w pierwszym rzędzie powinna uwzględniać rzeczywistą wolę stron
zawierających umowę i taką zasadę wyraża art. 65 § 2 k.c. Podstawę wykładni
oświadczeń woli mających formę pisemną stanowi tekst dokumentu, w którym ujęto
oświadczenie woli, lecz uwzględnieniu podlegają także okoliczności, w jakich
oświadczenie woli zostało złożone, oraz cel oświadczenia woli wskazany w tekście
bądź możliwy do ustalenia na podstawie postanowień umowy. Sąd drugiej instancji
dokonał szczegółowej analizy okoliczności zawarcia umowy, zarówno na podstawie
dokumentów sporządzonych przez strony przed zawarciem umowy, jak i na
podstawie dowodów osobowych oraz twierdzeń powódek, która doprowadziła do
prawidłowego wniosku, że zgodnym zamiarem stron było objęcie umową
pozwanego. Skarga kasacyjna nie zawiera argumentów, które tę ocenę mogłyby
podważyć ograniczając się do twierdzenia, że stroną umowy był jedynie Dom
Kultury, przy czym skarżące nie dostrzegają, że według ich własnych twierdzeń w
postępowaniu pierwszoinstancyjnym omawiana umowa była umową na rzecz
osoby trzeciej - miasta […]. Błędnie natomiast skarżące powołują się na art. 65
u.p.a.p.p., bo przedmiotem sporu nie był charakter prawny umowy (o przeniesienie
praw autorskich czy umowa licencyjna) i bezsporne było, że umowa była umową o
korzystanie z utworu.
Sąd drugiej instancji nie dokonał natomiast analizy zakresu udzielonego
przez powódki pozwolenia i nie rozważył czy obejmowało ono wszystkie pola
eksploatacji, na których utwór został wykorzystany a zwłaszcza, czy obejmowało
8
ono także pola określone w umowie koproducenckiej. Film jest utworem
audiowizualnym i w stosunku do wkładów twórczych stanowi dzieło samodzielne.
Domniemanie nabycia przez producenta praw majątkowych do utworów
stworzonych dla utworu audiowizualnego oraz już istniejących wykorzystanych
w tym utworze, określone w art. 70 u.p.a.p.p., jest podważalne. Jest to nabycie
pochodne prawa do eksploatacji utworów stanowiących wkłady twórcze w ramach
utworu audiowizualnego na podstawie umowy. Słusznie powódki kwestionują
ocenę, że zgodnym zamiarem stron było udzielenie przez powódki zgody na
wykorzystanie utworu poprzez jego emisję na antenie telewizyjnej o zasięgu
ogólnoświatowym przez pozwanego lub przez osobę trzecią za zezwoleniem
pozwanego. Bezsporne jest, że powódki nie przeniosły żadnych praw autorskich na
rzecz producenta filmu Telewizji […] do utworu, który zgodnie z umową
koproducencką miał stanowić wkład twórczy do reportażu z festiwalu. Miasto […]
posiadało uprawnienie do rejestrowania utworu na wymienionych nośnikach i
wykorzystania w celach określonych w umowie, co oznacza także emisję filmu w
sposób, który strony mogły przewidzieć zważywszy na cel wykorzystania i
możliwości techniczne pozwanego. Inne można przewidzieć i określić pola
eksploatacji, gdy kontrahentem umowy jest nieprofesjonalny podmiot, który jako
producent ma wykorzystać utwór audiowizualny dla własnych potrzeb reklamowych
i reporterskich a inne, gdy jest nim podmiot profesjonalny dysponujący dużymi
możliwościami technicznymi i dystrybucyjnymi w zakresie rozpowszechniania i
rozpowszechnia ten utwór dla własnych potrzeb w sposób nie ograniczony.
Pozwany nie posiadał uprawnienia do udzielenia sublicencji Telewizji […], a jako
producent filmu odpowiada za wykorzystanie utworu audiowizualnego zgodnie z
postanowieniami umownymi. Sąd drugiej instancji odniósł się do uprawnienia
rejestrowania utworu, natomiast pominął kwestię jego wykorzystania w kontekście
pól eksploatacji, czego konsekwencją było także pominięcie treści umowy
koproducenckiej, w której pozwany i Telewizja ściśle określili te pola w sposób
wyłączny, przy czym prawa do eksploatacji na wszystkich nośnikach w kraju i za
granicą przysługiwały Telewizji, a pozwanemu jedynie w lokalnych mediach i
lokalnych polach internetowych. Zakres pól eksploatacji określonych przez obu
producentów i przydzielonych Telewizji w umowie koproducenckiej znacznie
9
przekracza zakres określony w umowie wiążącej powódki z pozwanym. Pamiętać
należy, że każde pole eksploatacji jest polem odrębnym od innych pól, a podmiot
uprawniony może rozporządzać tymi obszarami praw, które są powiązane z
konkretnymi polami. W konsekwencji pozwany, jako producent filmu odpowiada za
eksploatację przekraczającą ramy umowy zawartej z powódkami, bo podział pól w
umowie koproducenckiej ma jedynie znaczenie dla jej kontrahentów, natomiast
pozostaje bez znaczenia dla autorów. Nie ma znaczenia dla omawianego
zagadnienia fakt wniesienia przez pozwanego wkładu finansowego w realizację
nagrania. Z zagadnieniem tym wiąże się zarzut naruszenia art. 26 u.p.a.p.p., który
zezwala na przytaczanie w sprawozdaniach o aktualnych zdarzeniach utworów
udostępnionych podczas tych wydarzeń - w granicach uzasadnionych celem
informacji. Przepis ten w odniesieniu do wykorzystania utworu przez pozwanego
w zakresie objętym umową nie może mieć zastosowania, skoro dysponował
zezwoleniem na rejestrację i wykorzystanie utworu, natomiast w pozostałym
zakresie ocena ograniczająca się jedynie do oceny czasu rejestracji i wyemitowania
filmu była błędna, bo wymóg aktualności odnoszony jest do konkretnych wydarzeń,
a trudno przypisać tę cechę wydarzeniom zarejestrowanym w filmie po okresie
dwóch miesięcy. Jak wskazuje doktryna pojęcie „ aktualności” należy interpretować
przez pryzmat szybkości obiegu informacji i rodzaju rozpowszechnianego materiału.
Rozpowszechnienie reportażu o wydarzeniu kulturalnym po okresie dwóch
miesięcy ma już znaczenie retrospektywne a nie informacyjne. Sam fakt
zarejestrowania utworu powódek w toku tego wydarzenia oraz mniejsze nasilenie
wydarzeń kulturalnych w okresie wakacji nie zmienia tej oceny, skoro formą
rozpowszechniania filmu była emisja w telewizji. Artykuły 25 i 26 u.a.p.p., jako
ograniczające prawa autorów na rzecz interesu społecznego muszą być
interpretowane ściśle i nie mogą podlegać wykładni rozszerzającej.
Zarzuty związane z naruszeniem osobistych praw autorskich dotyczą dwóch
sytuacji faktycznych naruszenia tych dóbr związanych z wykorzystaniem
na różnych polach eksploatacji. Pierwsza związana jest z naruszeniem prawa do
oznaczenia utworu nazwiskiem oraz naruszenia prawa do integralności utworu
wskutek wykorzystania fragmentów utworu powódek jako wkładu twórczego
10
w utworze audiowizualnym, natomiast druga z naruszeniem prawa do oznaczenia
utworu nazwiskiem na stronie internetowej pozwanego, plakatach i kalendarzach.
Prawo do oznaczenia utworu nazwiskiem oznacza, że wyłączna decyzja
o sposobie oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do
udostępniania go anonimowo należy do autora i wiąże inne osoby (art. 16 pkt 2
u.p.a.p.p.). W odniesieniu do tego prawa zachodzi domniemanie jego pozytywnego
wykonania tj. decyzji twórcy o rozpowszechnieniu utworu ze wskazaniem jego
nazwiska. Eksploatujący ma obowiązek umieszczenia danych autora, a w wypadku
współautorstwa wskazania zakresu jego wkładu w utwór, zarówno na utworze,
jak i na wszystkich dokumentach. W doktrynie panuje zgodne stanowisko,
że prawo to może ulec ograniczeniu w odniesieniu do materiałów reklamowych,
jeżeli umieszczenie wymaganych danych autora jest niemożliwe lub utrudnione,
ale bezwzględnym wymogiem jest zgoda twórcy.
Prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego
wykorzystania - integralności utworu (art. 16 pkt 3 u.p.a.p.p.) zapewnia twórcy
prawo decydowania o treści i formie utworu. Może ono podlegać ograniczeniom,
ale w sytuacji, w której kontrahent uzyskał prawa majątkowe i ze względu na jego
interesy. Do naruszenia tego prawa dochodzi wówczas, gdy zostaje naruszona
więź pomiędzy twórcą a utworem wskutek dokonania przez sprawcę naruszenia
zmian utworu, pominięcia jego części, wprowadzenia dodatków lub uzupełnień,
zmiany utworów muzycznych stanowiących część widowiska muzyczno -
tanecznego albo gdy następuje jego nierzetelne, niedbałe wykonanie. Oznacza to,
że nie każda zmiana stanowi naruszenie i dozwolone są drobne zmiany treści lub
formy zmiany odnoszące się do elementów utworu, nie naruszające wspomnianej
więzi. Z prawem tym łączy się prawo do nadzoru nad sposobem korzystania
z utworu (art. 16 pkt 5 u.p.a.p.p.).
Legitymację bierną w procesie o ochronę praw autorskich ma każda osoba,
która wkracza bezprawnie w autorskie prawa osobiste. Zachodzi zatem pytanie, czy
pozwany, jako jeden z producentów utworu audiowizualnego, który nie podejmował
żadnych czynności faktycznych przy jego produkcji, ponosi odpowiedzialność
za naruszenie praw powódek. Błędne jest stanowisko Sądu drugiej instancji, że fakt
11
zrealizowania filmu przez Telewizję […] i brak wpływu pozwanego na treść tej
realizacji, wbrew umowie koproducenckiej, przesądza o braku jego legitymacji.
Jeżeli pozwany był producentem filmu, czemu nie zaprzecza, to ponosi
odpowiedzialność za jego wykorzystanie zgodnie z umową licencyjną, w której
bezspornie były zastrzeżone oznaczenie utworu nazwiskiem i autoryzacja
wykorzystania. Jak wskazano wyżej, postanowienia umowy koproducenckiej
określające wzajemne obowiązki stron tej umowy, nie mają znaczenia przy ocenie
dokonanego naruszenia. Jeżeli jest dwóch lub więcej producentów utworu
audiowizualnego, każdy z nich ponosi odpowiedzialność za naruszenie autorskich
praw osobistych autorów wkładów twórczych, niezależnie od czynności faktycznie
podejmowanych przy produkcji filmu. Bez znaczenia dla osób trzecich pozostaje
także ustalenie pomiędzy producentami, który z nich będzie ponosił
odpowiedzialność za takie naruszenie. Nie jest istotne również to, czy pozwane
Miasto miało wpływ na treść materiału filmowego, dobór wykorzystanych
fragmentów utworu i wiedziało o dokonanej ingerencji w ich treść. Niewłaściwe
wykonanie umowy koproducenckiej ma znaczenie tylko w stosunkach pomiędzy
producentami. W zakresie roszczeń niemajątkowych każdy z producentów
odpowiada za dokonane naruszenie, zaś w zakresie roszczeń majątkowych
odpowiedzialność jest solidarna. Sąd drugiej instancji przeoczył, że przesłanką
odpowiedzialności sprawcy naruszenia autorskich praw osobistych jest
bezprawność, a zatem stwierdzenie, że działanie pozwanego było niezawinione,
nie może prowadzić do zwolnienia pozwanego od odpowiedzialności. Kwestia winy
ma znaczenie jedynie przy rozważeniu przyznania zadośćuczynienia.
Na marginesie jedynie należy wskazać, że o braku zawinienia nie może przesądzać
brak realnego wpływu pozwanego na treść scenariusza i możliwość wprowadzenia
poprawek do filmu, skoro w świetle umowy koproducenckiej miał sprawować
nadzór programowo – artystyczny nad realizacją i film miał być mu przedstawiony
do przyjęcia i odbioru poprzez m.in. dokonanie merytorycznej i artystycznej oceny
reportażu (§ 2 pkt 9 i § 5). Sąd drugiej instancji uznając, że pozwany nie ma
legitymacji biernej uchylił się od oceny, czy i w jaki sposób zostało naruszone
prawo do oznaczenia utworu nazwiskiem, prawo do integralności utworu i prawo do
nadzoru nad sposobem korzystania z utworu w zakresie wykorzystania jego
12
fragmentów w utworze audiowizualnym, a więc w tym zakresie nie została
rozpoznana istota sprawy.
Zarzut naruszenia art. 34 i 35 powołanych w powiązaniu z art. 16 ust. 2
uzasadniony naruszeniem praw powódek wskutek nie zamieszczenia
na kalendarzach, plakatach i stronie internetowej nazwisk powódek oraz wiążący
się z nim zarzut naruszenia art. 16 pkt 5 i art. 60 ust. 2 ustawy nie zasługuje na
uwzględnienie. Art. 34 i 35 odnoszą się bowiem do rozpowszechniania utworu
w granicach dozwolonego użytku, którego granice zakreśla art. 25 i 26, podczas
gdy pozwany korzystał z niego w tym zakresie w granicach objętych zgodą
powódek. Nie nastąpiło też naruszenie tych praw w zakresie oznaczania utworu
nazwiskiem na plakatach, bo zostały wymienione jako autorki kostiumów, a Beata
Wielopolska jako pomysłodawczyni i reżyser etiud, co zważywszy na informacyjny
charakter plakatów wystarczająco zabezpiecza ich prawa. Prawidłowa jest również
ocena Sądu drugiej instancji w zakresie pozostałych materiałów reklamowych,
w tym w zakresie prawa do nadzoru autorskiego. Zastrzeżenie budzi natomiast
stanowisko, że skutecznie została naprawiona krzywda w zakresie umieszczenia
nazwisk powódek na stronie internetowej pozwanego w miejscy zawierającym
informacje o Festiwalu. Można się zgodzić z poglądem, że umieszczenie, wskutek
interwencji powódek, ich nazwisk miało na celu usunięcie uchybienia, natomiast
jeżeli istotnie zostały one w okresie późniejszym usunięte, a informacja w dalszym
ciągu pozostaje na stronie internetowej i jest wymieniony utwór powódek, to nie ma
podstaw do przyjęcia, że usunięcie naruszenia było skuteczne.
Skuteczność zarzutów prawa materialnego we wskazanym wyżej zakresie
czyni uzasadnionym zarzut naruszenia art. 308 w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 217 § 2
k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 maja 2012 r. Sąd drugiej instancji
błędnie uznał, że powódki nie złożyły wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie
dowodu z oględzin filmu na płycie DVD, a jedynie wnosiły o zobowiązanie Telewizji
[…] do złożenia płyty. Wniosek o zobowiązanie do przedłożenia na nośnikach
wideo programów zawierających nagrania utworów P. wraz z informacją o datach
emisji powódki zawarły w pozwie. Na stronie 8 pozwu złożyły natomiast wniosek o
dopuszczenie dowodu… z programu telewizyjnego emitowanego w […]. Zarówno w
pozwie, jak i w toku postępowania wskazywały nadto okoliczności, które ten dowód
13
miał wykazać. Szerokie wywody Sądów obu instancji wskazujące, że czym innym
jest uzyskanie środka dowodowego, a czym innym jego ujawnienie, są chybione.
Wniosek o dopuszczenie dowodu, którym była treść filmu został złożony, natomiast
określenie sposobu przeprowadzenia i ujawnienia dowodu, uzależnionego od jego
charakteru i nośnika, należy do sądu. Wbrew poglądowi Sądu Apelacyjnego dowód
ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, chociażby w zakresie zarzutu
naruszenia prawa do integralności utworu, którego rozważenie nie jest możliwe bez
wiedzy o treści filmu, czy w zakresie określenia charakteru filmu jako reportażu.
Zasadny był także wniosek o dopuszczenie dowodu z wydruku internetowego
strony pozwanej, skoro zmierzał on do wykazania, że naruszenie praw powódek
w istocie nie zostało usunięte.
Słusznie skarżące zarzucają także naruszenie art. 78 u.p.a.p.p. Zawarte
w zdaniu drugim tego przepisu sformułowanie „…sąd może przyznać twórcy
odpowiednią sumę pieniężną…” nie oznacza, że przyznanie zadośćuczynienia
zależy od dowolnego uznania sądu a oznacza, że jeżeli zostały spełnione
przesłanki odpowiedzialności sprawcy naruszenia, w tym zawinione działanie, sąd
przyznaje zadośćuczynienie w wysokości adekwatnej do stopnia naruszenia
autorskich prawa osobistych. Jedynie w wypadku gdy sprawca wykazuje
szczególne okoliczności, w tym odnoszące się do stopnia zawinienia, znikomej
skali naruszenia lub zachowania pokrzywdzonego, które sprawiają że jego
przyznanie pozostawało by w sprzeczności z celem, które ma spełniać, możliwe
jest odstąpienie od uwzględnienia roszczenia. Mieć należy także na uwadze zakres
naruszenia praw autora, z ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika bowiem,
że przedmiotem naruszenia były dwa utwory - pierwszy obejmujący
zaprojektowanie i wykonanie kostiumów scenicznych przez obie powódki i drugi
obejmujący wyreżyserowanie, przygotowanie scenariusza, wybór muzyki oraz
tytułów etiud, którego autorką była B. W.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39815
k.p.c.