Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 284/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
SSN Grzegorz Misiurek
Protokolant Izabella Janke
w sprawie z powództwa M. M. S.A. w W.
przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Urzędu Kontroli Skarbowej
w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 26 marca 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 stycznia 2013 r.
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 1 ( pierwszym ) w części
zasądzającej na rzecz powoda od pozwanego kwotę
28.821.828,20 zł ( dwadzieścia osiem milionów osiemset
dwadzieścia jeden tysięcy osiemset dwadzieścia osiem złotych i
dwadzieścia groszy ) z odsetkami ustawowymi od dnia 8 czerwca
2006 r. do dnia zapłaty oraz w punktach 2 ( drugim ), 3 ( trzecim ) i
4 ( czwartym ) i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
2
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
3
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 15 marca 2010 r. uwzględnił
powództwo M. M. S.A. z siedzibą w W. przeciwko Skarbowi Państwa
reprezentowanemu przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w W. o zapłatę
kwoty 38.512.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 8 czerwca 2006 r. z tytułu
naprawienia szkody związanej z utratą wartości należących do powoda akcji J. C.
S.A. z siedzibą w W.
Z ustaleń wynika, że powód prowadził działalność inwestycyjną polegającą
na nabywaniu lub obejmowaniu udziałów lub akcji przedsiębiorców głównie
z branży teleinformatycznej oraz wprowadzaniu ich na giełdę. Powód był
największym akcjonariuszem J. C., posiadającym 418.836 akcji. Spółka J.
prowadziła działalność gospodarczą w zakresie produkcji i dystrybucji sprzętu
komputerowego. Działalność J. była finansowana w głównej mierze kredytem
obrotowym i kredytem kupieckim. Spółka funkcjonowała w ramach struktury
holdingowej, obejmującej obok spółki matki także szereg podmiotów zależnych.
W dniu 29 grudnia 1999 r. Inspektor Kontroli Skarbowej wydał osiem decyzji,
w których określił kwoty zaległości podatkowej z tytułu transakcji związanych
z zagranicznym obrotem sprzętem komputerowym, odsetek za zwłokę
i dodatkowego zobowiązania podatkowego spółki J. C. na łączną kwotę
10 332 710,40 zł. Na podstawie nieostatecznych decyzji wyegzekwowano
należność w łącznej kwocie 10 476 466,76 zł., co odpowiadało blisko połowie
księgowej wartości kapitału spółki. Egzekucja tej kwoty nastąpiła podczas
rozpoczynającej się dekoniunktury na rynku komputerów i stagnacji gospodarczej.
Oznaczało to pozbawienie J. najistotniejszego w okresie stagnacji czynnika
konkurencji i znaczące osłabienie jej pozycji na rynku. W czasie ściągnięcia od J.
nienależnych kwot z tytułu podatku od towarów i usług (marzec 2000 r.) wartość
posiadanego przez powoda pakietu akcji J., obliczona metodą księgową, wynosiła
9.772.800 zł, a obliczona metodą dochodową 26.305.766 zł.
Spółka podejmowała działania w ramach procedur odwoławczych, które
doprowadziły do wydania przez Naczelny Sąd Administracyjny - Ośrodek
Zamiejscowy w W. wyroku z dnia 30 czerwca 2003 r. uchylającego wydane w
sprawie decyzje i ostatecznie do umorzenia postępowania administracyjnego w
4
styczniu 2004 r. W marcu 2004 r. organy skarbowe zwróciły spółce
wyegzekwowane środki wraz z odsetkami w łącznej kwocie ok. 21 000 000 zł.
Wadliwe decyzje podatkowe doprowadziły do upadłość spółki. Ogłoszenie
upadłości z możliwością zawarcia układu i odebraniem upadłemu zarządu
majątkiem nastąpiło 21 stycznia 2004 r., a w dniu 31 kwietnia 2004 r. zmieniono
upadłość na likwidacyjną.
W dniu 28 czerwca 2004 r. powód sprzedał wszystkie posiadane
akcje zależnej od siebie spółce z o.o. w organizacji T. w W., za cenę 45.000 zł.
Akcje te spółka T. odprzedała w dniu 29 lutego 2008 r. za kwotę 128.059,80 zł. Z
tytułu posiadanych akcji J. powód w okresie od 2000 do 2004 r. otrzymał
dywidendę w wysokości 641.000 zł.
Sąd Okręgowy na podstawie opinii Katedry Inwestycji i Wyceny
Przedsiębiorstw Uniwersytetu /…/ przyjął, że gdyby J. nie została obciążona
obowiązkiem zapłaty kwoty 10.476.466,76 zł z odsetkami tytułem zobowiązania
podatkowego i w latach 2000 - 2004 rozwijała się w tempie porównywalnym do
innych przedsiębiorców w swojej branży, to wartość pakietu akcji powoda do dnia
28 czerwca 2004 r. wzrosłaby do kwoty 29.590.000 zł, a za lata 2000 - 2004 powód
otrzymałby dywidendę w wysokości do 12.923.000 zł. W ocenie Sądu powództwo
zasługiwało na uwzględnienie na podstawie art. 417 k.c. w brzmieniu
obowiązującym przed dniem 1 września 2004 r., uwzględniającym treść wyroku
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r. (SK 18/00, OTK 2001/8/256), a
także art. 322 k.p.c. Sąd Okręgowy uznał, że akcjonariusz spółki akcyjnej jest
uprawniony do żądania wyrównania szkody poniesionej na skutek bezprawnych
działań wymierzonych przeciwko tej spółce. Zdaniem Sądu szkoda wyrządzona
powodowi wykonaniem nieostatecznych decyzji podatkowych wyraża się kwotą
41.744.828,20 zł, stanowiącą sumę hipotetycznej wartości pakietu akcji J.
posiadanych przez powoda według stanu na dzień 28 czerwca 2004 r. (29.590.888
zł) oraz hipotetycznej dywidendy za lata 2000 - 2004 (12.923.000 zł) i
pomniejszoną o wypłaconą dywidendę (641.000 zł) oraz o cenę zbytych akcji.
Mając na uwadze, że powód domagał się zasądzenia odszkodowania w niższej
5
wysokości, tj. w kwocie 38.512.000 zł, Sąd Okręgowy zasądził na jego rzecz od
pozwanego dochodzoną kwotę w całości.
Na skutek apelacji pozwanego Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 12 kwietnia
2011 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na
rzecz powoda kwotę 28.904.888 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 8 czerwca
2006 r. do dnia zapłaty i oddalił dalej idące powództwo, oddalił także apelację
pozwanego w pozostałym zakresie.
Od tego orzeczenia obie strony wniosły skargi kasacyjne. Po ich rozpoznaniu,
Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 22 czerwca 2012 r. uchylił wyrok Sądu
Apelacyjnego w części dotyczącej rozstrzygnięcia o zasądzeniu na rzecz powoda
kwoty 28 904 888 zł z odsetkami i kosztami procesu, w części oddalającej apelację
pozwanego i orzekającej o kosztach postępowania apelacyjnego i w tym zakresie
przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, natomiast
skargę kasacyjną powoda oddalił. Przyjmując, że działanie szkodzące spółce może
pośrednio naruszyć prawa akcjonariusza, wpływając na wartość posiadanych przez
niego akcji, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że możliwe jest przyjęcie, że szkoda
akcjonariusza jest pochodną szkody spółki, bądź że szkoda akcjonariusza ma
charakter samodzielny i wykracza poza szkodę spółki. Sąd Najwyższy wyraził
pogląd, że pierwsze stanowisko zakłada, że bezpośrednie zaspokojenie szkody
akcjonariusza ma charakter uzupełniający, a prymat należy przypisać ochronie
interesów spółki i jej wierzycieli oraz możliwości uzyskania przez akcjonariusza
pośredniego wyrównania własnej szkody poprzez zaspokojenie szkody spółki,
czemu w razie bierności organu spółki służyć może samodzielne powództwo
akcjonariusza o naprawienie szkody wyrządzonej spółce, oparte na art. 486 k.s.h.
(actio pro socio). W odniesieniu do drugiej z możliwych sytuacji wskazał,
że na akcjonariuszu spoczywa ciężar wykazania przesłanek odpowiedzialności
władzy publicznej za szkodę wyrządzoną z tytułu pośredniego naruszenia
jego praw i interesów - w zakresie wykraczającym ponad szkodę spółki.
Sąd Najwyższy zwrócił też uwagę na konieczność pogłębionej oceny, czy nie
zachodzą odstępstwa od kryterium normalności i czy spełniona jest przesłanka
wysokiego prawdopodobieństwa utraty korzyści w hipotetycznym przebiegu
zdarzeń przy ocenie związku przyczynowego w zakresie szkody obejmującej
6
utracone korzyści. Podkreślił także, iż Sąd Apelacyjny poprzestał na wnioskach
wynikających z opinii biegłych, nie odnosząc się do zawartych w nich zastrzeżeń
i kwestii poddanych mu pod rozwagę oraz zaniechał dokonania analizy związku
przyczynowego in casu. Za uzasadniony uznał również zarzut kasacji pozwanego
wskazujący na naruszenie art. 5 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2
k.c. przez zaniechanie oceny, czy żądanie przez powoda odszkodowania stanowi
nadużycie prawa podmiotowego, przy czym zwrócił uwagę na szczególne
okoliczności sprawy, sygnalizowane przez biegłych wskazujących na możliwość
działania w zmowie kilku podmiotów i na dokonywanie przez spółkę zależną
powoda obrotu akcjami J. nabytymi po oczywiście niedoszacowanej cenie oraz
nabytymi od syndyka aktywami spółki J. w upadłości, przy uzyskaniu
wielomilionowego zysku. Zwrócił też uwagę, że przed ogłoszeniem upadłości J. nie
podjęto próby odzyskania pozycji rynkowej, nastąpiło wygaszanie jej działalności,
przejmowanej przez podmioty zależne, doszło do udzielania pożyczek i transferu
szeregu wartościowych składników majątkowych do innych spółek zależnych oraz
do dokonania obciążeń spółki J. z tytułu gwarancji i poręczeń, natomiast powód,
będący spółką dominującą, dochodzi odszkodowania za szkodę, twierdząc że
poniósł ją w związku ze szkodą wyrządzoną jednej z jego spółek zależnych (J.),
która nie zrealizowała własnego roszczenia odszkodowawczego, a jednocześnie
sam nie tylko nie wytoczył powództwa i naprawienie wyrządzonej jej szkody, lecz
przeciwnie - za pośrednictwem innych spółek zależnych uzyskiwał przysporzenia z
tytułu obrotu akcjami i składnikami jej byłego majątku.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 17
stycznia 2013 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że zasądził
od pozwanego na rzecz powoda 28 821 828,20 zł z odsetkami ustawowymi od dnia
8 czerwca 2006 r., oddalił dalej idące powództwo, oddalił apelację w pozostałym
zakresie i orzekł o kosztach procesu.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne i oceny prawne Sądu pierwszej
instancji, niekwestionowane w apelacji pozwanego. Dodatkowo, na podstawie
dopuszczonych przez Sąd pierwszej instancji dowodów, ustalił, że umową przelewu
z dnia 18 marca 2008 r. (k. 3481 - 3485) T. sp. z o.o. spółka komandytowo-akcyjna
w W., za cenę 17.419.905,70 zł zbyła na rzecz P. D. sp. z o.o. w W. wierzytelności
7
względem J. C. S.A. w upadłości na sumę 20.483.722,08 zł, nabyte od podmiotów
wskazanych w załączniku do tej umowy. Sąd Apelacyjny przyjął, że powód,
jako akcjonariusz, J. mógł skutecznie dochodzić naprawienia szkody polegającej
na utracie lub nieuzyskaniu możliwej do osiągnięcia wartości posiadanych przez
niego akcji, gdy na skutek wykonania skierowanej do spółki akcyjnej nieostatecznej
decyzji podatkowej, uchylonej później w toku instancji, doszło do takiego
pogorszenia kondycji finansowej spółki, które doprowadziło ją do upadłości,
co przełożyło się na utratę wartości akcji posiadanych przez akcjonariusza.
W ocenie Sądu, bezprawne działanie pozwanego, polegające na wyegzekwowaniu
od J. kwoty 10.476.466 zł z odsetkami, stanowiło pierwszą przesłankę
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. Uznał też, że postępowanie
dowodowe wykazało istnienie pozostałych przesłanek tej odpowiedzialności,
tj. szkody po stronie powoda oraz adekwatnego związku przyczynowego między
działaniem pozwanego a powstałą u powoda szkodą. Stwierdzając istnienie tych
przesłanek Sąd Apelacyjny oparł się w zasadniczej mierze na dowodzie z opinii
instytutu naukowo-badawczego: tj. Katedry Inwestycji i Wyceny Przedsiębiorstw
Uniwersytetu /…/, którą ocenił jako szczególnie wnikliwą i rzetelną, a jej wnioski
uznał za przekonujące. Uwzględniony w tej opinii łańcuch okoliczności i zdarzeń
poprzedzających ogłoszenie upadłości J., a także działań podejmowanych przez
zarząd J. w zaistniałej sytuacji, został szczegółowo przedstawiony w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji, zatem zdaniem Sądu Apelacyjnego,
nie było potrzeby powtarzania opisu tych działań i zdarzeń w uzasadnieniu wyroku.
Oddalił powództwo w części dotyczącej żądania dywidendy, uznając, że w tym
zakresie Sąd pierwszej instancji orzekł ponad żądanie i obniżył zasądzoną kwotę o
128.059,80 zł, tj. kwotę jaką powód rzeczywiście uzyskał ze sprzedaży akcji.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł pozwany Skarb
Państwa reprezentowany przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej, zaskarżając
ten wyrok w części, tj. pkt 1 w zakresie, w jakim nie nastąpiło oddalenie powództwa
oraz w pkt 2, 3 i 4 wyroku.
W ramach pierwszej podstawy skargi kasacyjnej, pozwany zarzucił
naruszenie:
8
a) art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 78 ustawy z dnia 29 lipca 1997 r. Ordynacja
podatkowa (Dz. U. nr 137, poz. 926 z późn. zm.), poprzez jego
niezastosowanie i pominięcie kompensacyjnego charakteru oprocentowania,
jakie zostało zwrócone wraz z kwotami pobranymi na poczet należności
podatkowych;
b) art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu sprzed zmiany dokonanej z dniem 1 września
2004 r. w zw. z art. 361 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie polegające
na pominięciu dokonanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 czerwca
2012 r. wykładni i uznaniu, iż powstanie niezrealizowanego roszczenia
odszkodowawczego spółki wobec pozwanego nie ma wpływu na roszczenie
odszkodowawcze akcjonariusza, a dochodzenie przez akcjonariusza
na swoją rzecz odszkodowania z tytułu uszczerbku, wynikającego ze szkody
poniesionej przez spółkę, nie narusza przepisów o ochronie wierzycieli spółki
akcyjnej;
c) art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu sprzed zmiany dokonanej z dniem 1 września
2004 r. w zw. z art. 361 § 1 k.c. i w zw. z art. 378 § 1 k.p.c. poprzez
niewłaściwe zastosowanie polegające na pominięciu zarzutów apelacji
dotyczących objęcia zakresem kompensacji szkód, które nie znajdują się
w adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym z działaniami pozwanego,
pominięciu uzupełniającego charakteru roszczeń akcjonariusza w stosunku
do roszczeń odszkodowawczych spółki oraz uznanie za rzeczywistą wartość
akcji powoda kwotę arbitralnie przez niego ustaloną co doprowadziło do
nierozpoznania istoty apelacji;
d) art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu sprzed zmiany dokonanej z dniem 1 września
2004 r. w zw. z art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. przez niewłaściwe
zastosowanie i uznanie za punkt odniesienia dla oceny szkody ogłoszenie
upadłości spółki J. C. S.A. oraz przyjęcie, że stanowi ona normalne
następstwo nałożenia obowiązku zapłaty i wyegzekwowania w 2000 r. od
spółki w postępowaniu podatkowym kwoty 10.476.466,76 zł w sytuacji,
gdy powód jako podstawę swych żądań wskazał szkodę wyliczoną na dzień
zbycia akcji osobie trzeciej.
9
W ramach drugiej podstawy skargi kasacyjnej, pozwany zarzucił naruszenie:
a) art. 39820
k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i zlekceważenie wykładni
prawa wyrażonej przez Sąd Najwyższy w wyroku uchylającym sprawę do
ponownego rozpoznania;
b) art. 322 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
że „brak szczegółowego wyliczenia szkody” odpowiada pojęciu niemożności
oznaczenia wysokości szkody, co w efekcie doprowadziło do zasądzenia
kwoty wielokrotnie przekraczającej rzeczywisty uszczerbek powoda;
c) art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. przez zaniechanie uchylenia
wyroku Sądu pierwszej instancji w części, w jakiej zawierał orzeczenie ponad
żądanie strony powodowej.
Wskazując na powyższe podstawy zaskarżenia skarżący wniósł o uchylenie wyroku
Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do
ponownego rozpoznania.
Powód M. M. S.A. w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o oddalenie
skargi kasacyjnej pozwanego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesione w ramach drugiej podstawy kasacyjnej zarzuty podlegają
rozpoznaniu w pierwszej kolejności, bowiem – w razie stwierdzenia ich zasadności
- naruszenie przytoczonych w skardze kasacyjnej przepisów prawa procesowego
ma oczywisty wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia.
Wśród tych zarzutów podstawowe znaczenie ma zarzut naruszenia art. 39820
k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, w razie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania, sąd, któremu sprawa została przekazana, związany
jest wykładnią dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy. Wykładnia ta
wiąże również Sąd Najwyższy przy rozpoznawaniu kolejnej skargi kasacyjnej
od ponownie wydanego w sprawie wyroku, a związanie to jest konsekwencją,
wyrażonego w zdaniu drugim przepisu, zakazu opierania skargi kasacyjnej
na podstawach sprzecznych z wykładnią dokonaną już przez Sąd Najwyższy.
Związanie wykładnią dokonaną przez Sąd Najwyższy ogranicza niewątpliwie
10
możliwość własnej oceny sądu drugiej instancji, dlatego też pojęcie „wykładnia
prawa” należy rozumieć ściśle, jako ustalenie znaczenia przepisów prawa,
nie obejmujące stwierdzeń i ocen dotyczących stanu faktycznego sprawy.
Uchylając poprzedni wydany w sprawie wyrok, Sąd Najwyższy wyraźnie
stwierdził, że legitymacja materialnoprawna czynna przysługuje, na podstawie art.
417 § 1 k.c., w brzmieniu sprzed zmiany dokonanej z dniem 1 września 2004 r.,
w związku z art. 77 Konstytucji RP, także tym podmiotom prawa cywilnego, których
prawa lub interesy były przedmiotem pośrednich naruszeń wynikających
z wykonywania władzy publicznej. Koncepcja odpowiedzialności za tzw. szkodę
pośrednią jest przedmiotem kontrowersji w doktrynie, a w orzecznictwie
Sądu Najwyższego przyjmowaną ją w zasadzie wyłącznie do szkód na osobie
(art. 448 k.c.). Krytyce poddano w piśmiennictwie także stanowisko wyrażone w tej
sprawie, że akcjonariusz może domagać się naprawienia własnej szkody doznanej
wskutek czynów skierowanych przeciwko spółce kapitałowej. Ta rozbieżność
poglądów nie może jednak prowadzić do odejścia od wiążącej wykładni co do tego,
że dochodzone w sprawie roszczenie przysługuje powodowi na podstawie
przytoczonych wyżej przepisów.
Sąd Najwyższy wyjaśnił także, iż roszczenie o naprawienie szkody
wyrządzonej akcjonariuszowi pośrednio, wskutek bezprawnych decyzji
wymierzonych przeciwko spółce, może przybrać dwojaką postać - jako roszczenie
uzupełniające wobec roszczenia odszkodowawczego samej spółki, bądź jako
własne roszczenie za szkodę wyrządzoną z tytułu pośredniego naruszenia jego
praw i interesów, wykraczające ponad szkodę spółki. Jakkolwiek Sąd Najwyższy
poświęcił większą część rozważań tej pierwszej postaci roszczenia, to jednak,
wbrew zarzutom skarżącego, nie wskazał jednoznacznie, że dochodzone
w sprawie roszczenie należy traktować wyłącznie jako uzupełniające wobec
roszczenia samej spółki. Jeżeli w doktrynie i orzecznictwie podnoszone
są wątpliwości odnośnie do tego, czy w ogóle roszczenie o naprawienie szkody
pośredniej przysługuje, to muszą się też ujawnić rozbieżne oceny co do określenia
charakteru takiej szkody. Skoro zatem Sąd Najwyższy nie przesądził jednoznacznie,
że roszczenie akcjonariusza ma charakter jedynie akcesoryjny wobec roszczenia
samej spółki, chociaż to stanowisko jak się wydaje preferował, to nie można
11
zasadnie zarzucać Sądowi Apelacyjnemu naruszenia art. 39820
k.p.c. poprzez
uznanie, że roszczenie akcjonariusza ma charakter samodzielny.
Na marginesie wypada wskazać, że Sąd Najwyższy trafnie zwrócił uwagę,
iż akcjonariusz ponosi ryzyko związane z działalnością spółki, której akcje nabył,
oraz, że przysługuje mu roszczenie z art. 486 k.s.h., określane jako actio pro socio,
którego realizacja może doprowadzić do naprawienia szkody wyrządzonej spółce,
a tym samym do uniknięcia w ogóle bądź zmniejszenia własnej szkody. Nie zawsze
jednak takie roszczenie może być przez poszkodowanego akcjonariusza
dochodzone. Zgodnie z art. 486 k.s.h. akcjonariusz może wystąpić z actio pro socio,
jeżeli sama spółka nie wniesie o naprawienie szkody w terminie roku od dnia
ujawnienia czynu wyrządzającego jej szkodę. Pytanie, jakie w związku z tym
powstaje, dotyczy tego, jak określić dzień ujawnienia czynu. Spółka poniosła
niewątpliwie uszczerbek majątkowy w dniu, w którym wyegzekwowano należności
podatkowe, co nastąpiło w marcu 2000 r. W tym czasie jednak nie było jeszcze
podstaw do twierdzenia, że było to działanie bezprawne, skoro toczyło się w tym
przedmiocie postępowanie administracyjne, zakończone ostatecznie 12 stycznia
2004 r. Od tego dopiero dnia zatem należy liczyć roczny termin, po upływie którego,
w razie bezczynności spółki, akcjonariusz mógł podjąć actio pro socio. Skoro
jednak powód przed upływem tego terminu sprzedał akcje, to przestał być
akcjonariuszem i utracił legitymację czynną do wystąpienia z tym roszczeniem.
Rozważań zatem dotyczących roszczenia z art. 486 k.s.h. nie można uznać za
przesądzających o charakterze prawnym dochodzonego w niniejszej sprawie
roszczenia o naprawienie szkody.
Nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. poprzez oszacowanie
wysokości szkody według uznania Sądu, mimo, że nie zachodzi obiektywna
niemożność ustalenia jej wysokości. Powód dochodził naprawienia szkody
polegającej na utracie korzyści, sprowadzającej się do ceny akcji, jaką mógł
uzyskać w dniu sprzedaży, gdyby spółka, której akcje były przedmiotem umowy,
nie upadła. Trafnie uznał Sąd Apelacyjny, że wszelkie szacunki zmierzające do
ustalenia wysokości szkody były z natury rzeczy obarczone niepewnością i mogły
dać wynik jedynie przybliżony. Sąd oparł się w tej mierze na opinii biegłych
sądowych, a przy braku innych zarzutów dotyczących postępowania dowodowego
12
zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. musi być uznany za chybiony. Skarżący nie
podważył też oceny, że szkoda poniesiona przez powoda nie była szkodą
ewentualną, która nie podlega naprawieniu w procesie, lecz szkodą, której
doznanie zostało wykazane z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością.
Nie można także podzielić zarzutu naruszenia art. 321 k.p.c. poprzez
orzeczenie ponad żądanie. Powód sformułował swoje roszczenie w sposób
nieprecyzyjny, żądając naprawienia szkody rzeczywistej określonej na dzień
31 marca 2000 r. w kwocie 9 728 000 zł, oraz szkody w postaci utraconych korzyści,
wyrażających się w hipotetycznej wartości akcji w dniu ich sprzedaży, wynoszącej
29 590 888 zł. Tak określone roszczenie jest niejasne, nie można mówić bowiem
o rzeczywistej stracie w dniu 31 marca 2000 r. (tj. w dniu, w którym
wyegzekwowano należności podatkowe od spółki), skoro w tym dniu powód
jeszcze żadnej straty nie poniósł. Jego szkoda sprowadza się bowiem do różnicy
między ceną akcji, jaką mógł osiągnąć w dniu ich sprzedaży, a ceną, jaką
rzeczywiście uzyskał. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśnione zostało,
że wynikający z art. 321 § 1 k.p.c. zakaz orzekania ponad żądanie nie stanowi
przeszkody do dokonania przez sąd meriti stosownej modyfikacji niejasno ujętej
konkluzji pozwu, jeżeli taka modyfikacja jest zgodna z wolą powoda (por. spośród
wielu wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2006 r., IV CK 376/05, niepubl.).
Sąd Apelacyjny był zatem uprawniony do dokonania takiej właśnie modyfikacji,
nie wychodząc poza granice żądania.
Zarzuty podniesione w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego
okazały się zasadne. Uchylając poprzedni, wydany przez Sąd Apelacyjny wyrok,
Sąd Najwyższy wskazał, że w razie uznania, że akcjonariusz dochodzi własnego
roszczenia z tytułu szkody wyrządzonej pośrednim naruszeniem jego
praw i interesów, spoczywa na nim obowiązek wykazania przesłanek
odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa. Wydanie wadliwej decyzji
administracyjnej, będące działaniem bezprawnym, stanowi wypełnienie tylko jednej
z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa i nie zwalnia
poszkodowanego z obowiązku wykazania także szkody i normalnego związku
przyczynowego pomiędzy wydaniem wadliwej decyzji a szkodą.
Obowiązki poszkodowanego w tym względzie określa art. 361 k.c. Sąd
13
Najwyższy wskazał na istniejące wątpliwości, uzasadniające konieczność
rozważenia, czy w okolicznościach rozpoznawanej sprawy miały miejsce
odstępstwa od normalności związku przyczynowego. Wyjaśniając te wątpliwości
Sąd Apelacyjny skupił się w istocie na ocenie okoliczności drugorzędnych,
dotyczących kwestii odsprzedaży z zyskiem przez nabywcę akcji, spółkę zależną
od powoda, długów upadłej spółki J. C., kwestii statusu powoda wobec tej spółki,
marginesowo odnosząc się do kwestii o znaczeniu podstawowym. Sąd Najwyższy
wskazał na szereg transakcji dokonywanych przez zarząd spółki J. C. w latach
2000 – 2003, polegających na wyprowadzeniu z tej spółki znacznych kwot,
sięgających kilkunastu milionów złotych, i przekazywaniu tych kwot na rzecz
zależnych spółek jako dopłaty do kapitału, udzielaniu im wielomilionowych
pożyczek, udzielaniu też innym podmiotom zależnym gwarancji i poręczeń w
wysokości od 300 000 zł do 8 000 000 zł. Podejmowano też inne decyzje
wpływające niekorzystnie na sytuację finansową spółki. Sąd Apelacyjny do tych
okoliczności się nie odniósł, poprzestając na odwołaniu się do uzasadnienia wyroku
Sądu pierwszej instancji i powołanej w tym uzasadnieniu opinii zespołu biegłych.
Podzielił ocenę Sądu pierwszej instancji, że wadliwe decyzje podatkowe stanowiły
przyczynę upadłości spółki J. C., a decyzje finansowe zarządu spółki były w ramach
holdingu neutralne finansowo, łączyły się ze zmianą zakresu działalności spółek
zależnych i nie wpłynęły na przyczyny upadłości spółki. Z opinii biegłych tak
jednoznaczny wniosek jednak nie wynika. Wskazali bowiem, że decyzje podatkowe
stanowiły „co najmniej jedną z głównych przyczyn ogłoszenia upadłości spółki
styczniu 2004 r.” Zwrócili ponadto uwagę, że spółka mogła uniknąć upadłości,
gdyby w bardziej zdecydowany sposób ograniczyła skalę działalności. Nie można
również poprzestać na twierdzeniu, że podejmowane przez zarząd spółki decyzje
finansowe były neutralne w ramach holdingu i z tej przyczyny fakt ten pozostaje bez
znaczenia przy ocenie adekwatności związku przyczynowego. Przedmiotem
ustaleń w sprawie nie jest sytuacja holdingu jako całości, tylko sytuacja spółki
dominującej w tym holdingu, czyli J. C., z której już po utracie na rzecz Skarbu
Państwa kwoty 10 476 466,76 zł wyprowadzono do innych spółek i podmiotów
zależnych środki w wysokości znacznie tę kwotę przekraczającej. Nie można także
pominąć faktu, że Skarb Państwa zwrócił spółce wyegzekwowaną kwotę wraz z
14
odsetkami, w łącznej wysokości przekraczającej 21 000 000 zł. Stanowiło to co
najmniej częściowe naprawienie szkody wyrządzonej spółce. Nie może być bowiem
kwestionowane, że oprocentowanie nadpłaty, przewidziane w art. 78 § 3 pkt 1
Ordynacji podatkowej ma charakter odszkodowawczy, kompensujący szkodę
powstałą na skutek zapłacenia nienależnego podatku, co nie pozbawia jednak
prawa do odszkodowania uzupełniającego (zob. uzasadnienie uchwały 7 sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2006 r., III CZP 125/05, OSNC 2006, nr 12,
poz. 194). Wymaga zatem wyjaśnienia, czy doszłoby do upadłości spółki, gdyby -
już po utracie na skutek decyzji podatkowych kwoty stanowiącej blisko
połowę jej kapitału zakładowego - podjęła racjonalne decyzje w kwestii
zakresu działalności, nie podejmowała nietrafionych decyzji inwestycyjnych, nie
wyprowadzała wielomilionowych kwot ze swojego majątku na rzecz spółek
zależnych, nie udzielała pożyczek, poręczeń i gwarancji, oraz czy gdyby nie
podejmowano tego rodzaju działań, uzyskanie odszkodowania w kwocie
21 000 000 zł mogłoby zapobiec upadłości. Wyjaśnienie tych okoliczności jest
niezbędne, skoro, jak wskazał Sąd Najwyższy uchylając poprzednio wydany przez
Sąd drugiej instancji wyrok, akcjonariusz ponosi ryzyko związane z działalnością
spółki, której akcje posiada i tego ryzyka nie może przerzucać na inne podmioty.
Z tych względów, orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39815
k.p.c.