Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 344/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Cesarz (przewodniczący)
SSN Jacek Sobczak (sprawozdawca)
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski
Protokolant Joanna Sałachewicz
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie M. W. i Ł. J.
oskarżonych z art. 107 § 1 k.k.s.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 2 kwietnia 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez Urząd Celny w G.
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 7 maja 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w Ś.
z dnia 2 października 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w Z. do ponownego rozpoznania.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Ś. z dnia 2 października 2012 r., oskarżeni:
M. W. został uznany winnym popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia
polegającego na tym, że będąc Prezesem Zarządu H. Sp. z o.o. w W., w dniu 16
grudnia 2010 r. w lokalu M. w M. przy trasie A-2 realizując wspólne przedsięwzięcie
z Ł. J. z „J.”, urządzał pod pozorem gry na symulatorze, grę na automacie do gier
hazardowych APEX HFP 0717 wbrew przepisom ustawy z dnia 19 listopada 2009 r.
o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540 ze zm.) bez zezwolenia i w miejscu
do tego nie przeznaczonym, tj. czynu stanowiącego przestępstwo skarbowe z art.
107 § 1 k.k.s. w zw. z art. 9 § 3 k.k.s. i za ten czyn została mu wymierzona kara 100
stawek dziennych grzywny po 80 zł każda stawka; Ł. J. został uznany winnym
zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu polegającego na tym, że jako właściciel
spółki „J.” w dniu 16 grudnia 2010 r. w lokalu M. przy trasie A-2, realizując wspólne
przedsięwzięcie z M. W. Prezesem Zarządu H. Sp. z o.o. urządzał pod pozorem gry
na stymulatorze grę na automacie do gier hazardowych APEX HFP 0717 wbrew
przepisom ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201,
poz. 1540 ze zm.) bez zezwolenia i w miejscu do tego nie przeznaczonym, tj. czynu
stanowiącego przestępstwo skarbowe z art. 107 § 1 k.k.s. i za ten czyn wymierzono
mu karę 100 stawek dziennych grzywny po 80 zł każda stawka.
Wyrokiem tym rozstrzygnięto w przedmiocie dowodów rzeczowych (pkt 3)
oraz o opłatach i kosztach sądowych.
Na skutek apelacji wywiedzionej od tego orzeczenia przez obrońcę obu
oskarżonych Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 7 maja 2013 r., zmienił zaskarżony
wyrok Sądu Rejonowego i uniewinnił obu oskarżonych od popełnienia zarzucanych
im czynów. Kosztami procesu obciążono Skarb Państwa.
Kasację złożył oskarżyciel publiczny – finansowy organ postępowania
przygotowawczego – Naczelnik Urzędu Celnego zaskarżając go w całości na
niekorzyść obu oskarżonych. Skarżący w szczególności zarzucił: rażące
naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść wyroku, a
mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k., art. 437 § 2
k.p.k. poprzez brak w uzasadnieniu wyroku wnikliwej oceny całokształtu zebranego
materiału dowodowego i oparcie przeprowadzonej oceny materiału dowodowego
wyłącznie na podstawie dowodów przedstawionych przez oskarżonych, w
3
szczególności dowodu z opinii biegłych i dowolne uznanie, że gry na urządzeniu do
gier APEX HFP 0717 nie miały charakteru losowego, a oskarżeni nie mieli
świadomości popełnienia czynu zabronionego z art. 107 § 1 k.k.s.; rażące
naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść
wyroku, a mianowicie art. 107 § 1 k.k.s. w zw. z art. 2 ust. 5 ustawy z dnia 19
listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540 ze zm.)
polegające na uznaniu, że w stosunku do urządzenia do gier APEX HFP 0717 nie
jest wymagana koncesja mimo tego, że jego budowa i sposób działania umożliwia
prowadzenie gier o charakterze losowym oraz uznanie, iż kluczowe i rozstrzygające
znaczenie ma wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 19 lipca
2012 r. w połączonych sprawach C-213/11, C-214/11 i C-217/11, wydany na skutek
pytania prejudycjalnego wystosowanego przez Sąd Administracyjny w Gdańsku.
Wskazując na powyższe, wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
Okręgowego w całości i o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu
Sądowi.
W odpowiedziach na kasację zarówno obrońca oskarżonych jak i
interwenient H. Sp. z o.o. wnieśli o jej oddalenie. Na terminie rozprawy kasacyjnej
przed Sądem Najwyższym Prokurator Prokuratury Generalnej poparł kasację
Urzędu Celnego i wniósł o jej uwzględnienie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja Urzędu Celnego jest zasadna w zakresie, w jakim doprowadziła do
wydania decyzji o charakterze kasatoryjnym i przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w postępowaniu odwoławczym.
Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż uwzględnienie przez Sąd Najwyższy
wniosku końcowego skarżącego stanowi przede wszystkim pochodną podzielenia
zarzutu z pkt 2 kasacji, gdzie zarzucono naruszenie prawa materialnego, tj. art. 107
§ 1 k.k.s. w zw. z art. 2 ust. 5 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach
hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540 ze zm.). Wreszcie dojść należy także do
wniosku, że nie wszystkie powody skarżącego przedstawione w argumentacji
zarzutu z pkt 1 są pozbawione racji.
Dostrzec i zacząć należy od tego, że jednym z najbardziej rażących błędów
Sądu Okręgowego było wadliwe określenie znamion strony podmiotowej czynu z
4
art. 107 § 1 k.k.s. Myli się bowiem Sąd odwoławczy (str. 5 uzasadnienia) twierdząc,
iż przestępstwo z art. 107 § 1 k.k.s., na podstawie art. 9 § 3 k.k.s,. może być
popełnione jedynie umyślnie, a nadto w zamiarze bezpośrednim. Nie dostrzega
przy tym, że delikty karnoskarbowe art. 107 § 1 i 2 k.k.s. (§ 4 w zw. z § 1 albo 2) są
karalne w razie ich umyślnego popełnienia w obu postaciach zamiaru -
bezpośrednim i ewentualnym. Natomiast czyny z art. 107 § 3 w zw. z § 1 albo 2
k.k.s. są karalne wyłącznie w razie ich popełnienia w zamiarze bezpośrednim
zabarwionym chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej z organizowania zbiorowego
uczestnictwa w grze losowej, grze na automacie (w tym grze na automacie o
niskich wygranych) lub zakładzie wzajemnym. W grę wchodzi nie tylko
organizowanie zbiorowego uczestnictwa, ale również uczestnictwo w grze czy
zakładzie dla uzyskania korzyści z organizowania przez kogoś innego zbiorowego
uczestnictwa (zob. Komentarze: G. Łabuda, Lex 2012, F. Prusak, Lex 2006). To
właśnie niewłaściwe ustalenie, które jak się wydaje po lekturze uzasadnienia
pisemnych motywów orzeczenia, zmarginalizowane przez Sąd Okręgowy, w
pierwszej kolejności ujawnia nader powierzchowne podejście do sedna tematu. Po
wtóre nie bez znaczenia – w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy -
pozostaje kwestia dokonania odmiennej oceny materiału dowodowego przez oba
Sądy.
Sąd odwoławczy w oparciu o przedłożone przez oskarżonych „opinie
specjalistyczne” będące w rzeczy samej ekspertyzami prawniczymi (oczywistym
jest, że prawnicy nie dysponują wiedzą specjalistyczną z zakresu funkcjonowania
urządzeń technicznych) lub opiniami wydanymi na potrzeby zlecających-
oskarżonych, których autorzy stwierdzali, że przedmiotowe automaty do gry nie
mają charakteru automatów do gier losowych, uznał, że oskarżeni nie mieli
świadomości popełnienia czynu zabronionego. Tymczasem w sprawie sporządzona
była opinia biegłego, zgodnie z którą automat do gry miał charakter automatu do
gry losowej (k. 191-194, t. I). Sąd I instancji dokonał oceny tej opinii na s. 4
uzasadnienia. Bezspornym jest, że opinie sporządzone na zlecenie oskarżonych
nie mają waloru opinii biegłego, stanowią jednak dowód, który może służyć ocenie
opinii biegłego sporządzonej w sprawie. Nie można jednak a priori z samego faktu,
iż są to dokumenty o charakterze prywatnym, wywodzić ich niewiarygodności.
5
Zasadniczy problem polega jednak nie na tym, czy rzeczywiście automaty
umożliwiały prowadzenie gry losowej, ale na tym, czy w związku z posiadaniem
opinii, które negowały taki ich charakter, oskarżeni dopuścili się zarzucanego czynu
w zamiarze bezpośrednim czy ewentualnym. Jest to tym bardziej istotne, że
zdaniem Sądu I instancji właśnie kompletowanie ekspertyz na zlecenie świadczy o
tym, że oskarżony M. W. miał świadomość, jaki charakter posiadał przedmiotowy
automat do gry (s. 3 uzasadnienia Sądu I instancji). Świadczyć miało to wręcz o
premedytacji oskarżonego i o tym, że zaplanował on swój czyn.
Sąd odwoławczy, który nie miał bezpośredniego kontaktu z dowodem na
rozprawie, te same okoliczności potraktował jako podstawę do odmiennej ich oceny.
Dowodzi tego wywód str. 6 uzasadnienia, gdzie stwierdzono, że uznaje wyjaśnienia
oskarżonego za wiarygodne. W zaistniałej sytuacji, tak diametralna zmiana oceny
dowodów winna prowadzić do wyjaśnienia i wskazania, dlaczego ocena dokonana
przez sąd I instancji była nieprawidłowa, w jakim zakresie wykraczała ona poza art.
7 k.p.k. W rozważaniach Sądu odwoławczego tego typu rozważań zabrakło.
Dla zobrazowania głównego zagadnienia przytoczyć należy argumenty Sądu
Okręgowego, które legły u podstaw wydania zaskarżonego orzeczenia. Sąd
odwoławczy w Z., który zmienił wyrok Sądu Rejonowego i uniewinnił oskarżonych
od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 107 § 1 k.k.s. - jak wynika z
uzasadnienia pisemnych motywów wyroku – odwołał się do wyroku Trybunału
Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 19 lipca 2012 r. wydanego w połączonych
sprawach C-213, C-214/11, C-217/11, na skutek pytania prejudycjalnego
wystosowanego przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, którego
wywody uczynił kluczowymi, gdy idzie o ocenę sytuacji prawno–karnej oskarżonych
w przedmiotowej sprawie.
Zdaniem Sądu, w orzeczeniu tym został wyrażony pogląd, zgodnie z którym
przepisy krajowe, które mogą powodować ograniczenie prowadzenia gier na
automatach o niskich wygranych poza kasynami i salonami gry, stanowią tzw.
„przepisy techniczne”, których projekt powinien być przekazany Komisji zgodnie z
art. 8 ust. 1 dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22
czerwca 1998 r. ostatnio zmienionej dyrektywą 2006/96/WE z dnia 20 listopada
2006 r., ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i
6
przepisów technicznych oraz zasady dotyczące usług społeczeństwa
informacyjnego. Ustalenie tej okoliczności należy do sądów krajowych. Skoro
zatem art. 14 ustawy o grach hazardowych nie był notyfikowany Komisji, to nie
można go stosować. Dlatego zdaniem Sądu odwoławczego oskarżonym nie można
przypisać zarzucanego im czynu, gdyż ich zachowanie jest prawnie obojętne. Sąd
II instancji argumentując odwołał się także do orzecznictwa Unii Europejskiej, w tym
wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 1996 r., w sprawie C-194/94 i
zawartej tam tezy: „po pierwsze, poprzez nałożenie na Państwa Członkowskie
dokładnego obowiązku informowania o projektach przepisów technicznych przed
ich przyjęciem, postanowienia te są bezwarunkowe i wystarczająco szczegółowe
pod względem ich treści. Po drugie, wykładnia dyrektywy, zgodnie z którą
naruszenie obowiązku powiadomienia stanowi poważną wadę uniemożliwiającą
stosowanie przedmiotowych przepisów technicznych w stosunku do jednostek, ma
taki charakter, iż zapewnia skuteczność prewencyjnej kontroli wspólnotowej, którą
przewiduje ta dyrektywa w celu zapewnienia swobodnego przepływu towarów
będącego celem przyjęcia tej dyrektywy”, (Lex 114703).
W świetle powyższego Sąd doszedł do wniosku, że brak przedłożenia do
notyfikacji Komisji Europejskiej przepisów cytowanej ustawy przez Rzeczpospolitą
Polską powoduje, iż nie mogą one być stosowane przez sądy polskie jako
niezgodne z prawem unijnym, co zaś uniemożliwia wyczerpanie normy z art. 107 §
1 k.k.s. z uwagi na jej blankietowość i odwołanie do ustawy o grach hazardowych.
Stwierdzić należy, że z zaprezentowanych rozumowaniem Sądu II instancji nie
sposób się zgodzić, szczególnie w sytuacji gdy jest wynikiem jedynie
powierzchownego rozpoznania rozstrzyganego problemu prawnego.
Również przy tej okazji poza uwagą Sądy II instancji pozostały poglądy
wyrażone w dotychczasowym orzecznictwie i literaturze przedmiotu.
Sąd Najwyższy rozstrzygając przedstawione mu zagadnienie prawne, stwierdził
w postanowieniu z dnia 28 listopada 2013 r., I KZP 15/13, że: „Naruszenie
wynikającego z dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20
listopada 2006 r. (Dz.U.L. 363, str. 81) obowiązku notyfikacji przepisów
technicznych ma charakter naruszenia trybu ustawodawczego, którego
konstytucyjność może być badana wyłącznie w postępowaniu przed Trybunałem
7
Konstytucyjnym. Jeżeli w konkretnym postępowaniu sąd dochodzi do wniosku, że
doszło do takiej wadliwości trybu ustawodawczego, może nie stosować tych
przepisów tylko w ten sposób, że zawiesi prowadzone postępowanie, w którym
miałyby one zostać zastosowane i skieruje stosowne pytanie prawne do Trybunału
Konstytucyjnego. Jednak do czasu zainicjowania tej kontroli lub podjęcia przez
Trybunał Konstytucyjny stosownego rozstrzygnięcia, brak jest podstaw do odmowy
stosowania przepisów ustawy o grach hazardowych, w tym jej art. 6. ust 1 i art. 14
ust. 1.” (zob. również postanowienie SN z dnia 28 listopada 2013 r., I KZP 14/13).
Znamienne znaczenie dla rozstrzyganego problemu ma także częściowo
krytyczna glosa do postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. I KZP
15/13. M. Górski wyraził co do jej treści pogląd, zgodnie z którym, zobligowanie
sądu powszechnego, aby przed odmową zastosowania przepisu krajowego
uznanego przezeń za sprzeczny z prawem Unii, wystąpił on do Trybunału
Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisu ustawy
ustanowionego z naruszeniem obowiązku notyfikacji przepisów technicznych,
osłabia efektywność prawa Unii, z perspektywy zaś sądów polskich pozbawia je roli
„sądów Unii", tzn. sądów odpowiedzialnych za zapewnienie pełnej skuteczności
przepisom prawa UE. Polskie sądy nie tylko mogą, ale też są zobowiązane do
samodzielnego stwierdzenia niezgodności krajowego przepisu niezgodnego z
prawem UE, a w konsekwencji takiego stwierdzenia do odmowy zastosowania
przepisu naruszającego prawo Unii. To na tym właśnie polega ich centralna rola w
systemie ochrony prawnej Unii Europejskiej (Lex 18853).
Konieczną w tym stanie rzeczy wydaje się także lektura wyroku Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 23 lipca 2013 r. w sprawie P 4/11 (Lex 1354523), w którym
Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że „ewentualna niezgodność ustawy hazardowej
z prawem unijnym, zwłaszcza zaś niezgodność wynikająca z zaniedbań
formalnoprawnych odpowiedzialnych polskich organów, nie wpływa automatycznie
na ocenę zgodności treści zakwestionowanej przez pytający sąd regulacji z art. 135
ust. 2 u.g.h. z Konstytucją”. Z tego stwierdzenia wynika bezspornie, że Trybunał
Konstytucyjny i TSUE zachowują pełną odrębność jurysdykcyjną – zakresy ich
jurysdykcji nie pokrywają się. Oznacza to, że stwierdzenie o braku niezgodności
przepisu ustawy z Konstytucją nie ma żadnego iunctum z zagadnieniem zgodności
8
tego samego przepisu ustawy z prawem Unii Europejskiej oraz z zagadnieniem
konsekwencji ewentualnej niezgodności w tym zakresie. Inne są bowiem wzorce
normatywne w kontroli zgodności, inna też rola obu Trybunałów (TSUE – jako
zapewniającego jednolitość interpretacji i stosowania prawa Unii Europejskiej,
Trybunał Konstytucyjny – jako „sądu ostatniego słowa", chroniącego polską
„l'identité constitutionnelle”, do której jakże trafnie odniósł się także w wyroku z dnia
16 listopada 2011 r. w sprawie SK 45/09).
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. P 4/11 stwierdza zatem,
że kwestia ewentualnej niezgodności przepisu ustawy z prawem Unii, wynikająca z
„zaniedbań formalnoprawnych” (a dokładniej: z naruszenia obowiązku notyfikacji)
nie należy do materii kontrolowanej przez Trybunał Konstytucyjny, lecz do materii,
której rozstrzygnięcie jest rzeczą sądu powszechnego, w razie wątpliwości
odnoszących się do interpretacji prawa Unii – z pomocą Trybunału Sprawiedliwości,
realizowaną w ramach procedury określonej w art. 267 TFUE.
Poza sporem jest, jak to już wyżej zaznaczono, że w orzeczeniu z dnia 19 lipca
2012 r. w połączonych sprawach C-213/11, C-214/11 i C-217/11, Trybunał
Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, iż „artykuł 1 pkt 11 dyrektywy
98/34AA/E Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r.
ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów
technicznych oraz zasady dotyczące usług społeczeństwa informacyjnego, ostatnio
zmienionej dyrektywą Rady 2006/96/WE z dnia 20 listopada 2006 r., należy
interpretować w ten sposób, że przepisy krajowe tego rodzaju jak przepisy ustawy z
dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych, które mogą powodować
ograniczenie, a nawet stopniowe uniemożliwienie prowadzenia gier na automatach
o niskich wygranych poza kasynami i salonami gry, stanowią potencjalnie "przepisy
techniczne" w rozumieniu tego przepisu, w związku z czym ich projekt powinien
zostać przekazany Komisji zgodnie z art. 8 ust. 1 wskazanej dyrektywy, w wypadku
ustalenia, iż przepisy te wprowadzają warunki mogące mieć istotny wpływ na
właściwości lub sprzedaż produktów. Dokonanie tego ustalenia należy do sądu
krajowego”.
Zauważyć jednak trzeba, iż stanowisko powyższe zostało wyrażone na tle
konkretnych spraw, w których Trybunał odnosił się do przepisów przejściowych i
9
dostosowujących ustawę o grach hazardowych (art. 129 ust. 2, art. 135 ust. 2 i art.
138 ust. 1), a nie do przepisów zawartych w art. 14, czy też powiązanym z nim art.
6 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych. Z pisemnych motywów i
tego orzeczenia wynika, że stwierdzenie charakteru „przepisów potencjalnie
technicznych” TSUE odnosi do tych regulacji przejściowych, a nie całej ustawy, czy
w szczególności jej art. 14 oraz art. 6. Co do rodzajowych ograniczeń, takich, jak
zawarte w art. 14 tej ustawy. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
przywołując wcześniejsze swoje orzeczenie wydane w sprawie przeciwko państwu
greckiemu, wskazał, że „przepisy zakazujące prowadzenia gier elektrycznych,
elektromechanicznych i elektronicznych w jakichkolwiek miejscach publicznych i
prywatnych z wyjątkiem kasyn należy uznać za przepisy techniczne w rozumieniu
art. 1 pkt 11 dyrektywy 98/34”.
Faktem też jest, iż Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kilku
sprawach, w których pojawiła się kwestia niedopełnienia wynikającego z dyrektyw
obowiązku notyfikacji Komisji Europejskiej projektów krajowych regulacji prawnych,
wyrażał pogląd, że konsekwencją naruszenia tego obowiązku powinno być
niestosowanie nienotyfikowanej regulacji prawnej przez organy krajowe, w
szczególności przez sądy (por. wyroki: z dnia 9 czerwca 2011 r., C-361/10, z dnia
15 kwietnia 2010 r., C-433/05, z dnia 8 września 2005 r., C-303/04, z dnia 30
kwietnia 1996 r., C-194/94, z dnia 6 czerwca 2002 r., C-159/00, z dnia 8 września
2005 r., C-303/04).
Jednakże jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia
28 listopada 2013 r., I KZP 15/13, wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii
Europejskiej wiążą sądy krajowe w konkretnej sprawie rozpatrywanej przez
Trybunał, zaś powoływanie się na te wyroki w innych sprawach dokonuje się
wyłącznie w drodze uznania mocy argumentów prezentowanych przez ten
Trybunał. Podkreślić przy tym należy, iż Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
nie jest właściwy do dokonywania wykładni lub stwierdzania, że przepisy prawa
wewnętrznego państwa członkowskiego nie obowiązują, nawet jeśli prawo to
zostało ustanowione celem wykonania przez to państwo zobowiązań unijnych.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmuje się bowiem wykładnią prawa
unijnego, a nie prawa krajowego.
10
Z treści art. 267 traktatu o utworzeniu Wspólnoty Europejskiej jasno wynika, że
do kompetencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej należy orzekanie w
trybie prejudycjalnym o wykładni Traktatów oraz o ważności i wykładni aktów
przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii. A zatem
wykładnia prawa krajowego należy do stosujących to prawo organów krajowych, w
tym przypadku do sądów powszechnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8
stycznia 2014 r., sygn. akt IV KK 183/13, Lex 1409532).
W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd odwoławczy powinien uwzględnić
powyższe uwagi, poddać wnikliwiej analizie obowiązujące w omawianym aspekcie
orzecznictwo, przepisy krajowe, w tym kodeksu karnego skarbowego i dopiero na
tej postawie wyda decyzję procesową.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł, jak w części
dyspozytywnej wyroku.