Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 396/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku K. L.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o prawo do emerytury,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 kwietnia 2014 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 kwietnia 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 12 lipca 2012 r. zmienił decyzję z dnia
19 kwietnia 2011 r. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ten sposób, że przyznał K.
L. prawo do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach od dnia 1 kwietnia
2011 r. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia.
Wnioskodawca (ur. 13 lutego 1951 r.) udowodnił łączny okres ubezpieczenia
w wymiarze 33 lat, 2 miesięcy i 15 dni, w tym okres zatrudnienia w warunkach
2
szczególnych 8 lat, 10 miesięcy i 6 dni (okres zatrudnienia na kolei od 1 września
1965 r. do 6 lipca 1974 r.). W okresie od 9 lipca 1974 r. do 31 marca 2011 r.
wnioskodawca był zatrudniony w przedsiębiorstwie P. spółka z o.o. w B., „formalnie”
na stanowisku tokarza. W latach 1974-1985 wykonywał czynności polerskie,
przygotowanie stempli oraz wkładek pod chrom techniczny. Jego praca polegała na
tym, że przytrzymywał dany produkt przy maszynie szlifującej - tokarce
zaopatrzonej w papier ścierny. Na tej samej tokarce wyposażonej w dwie
specjalistyczne szlifierki do szlifowania wewnątrz i zewnątrz danego materiału do
form, wnioskodawca szlifował za pomocą kamienia szlifierskiego. Wykonywał
również elektrody ołowiane do galwanizerni, elektrody z miedzi do drążarek, czyścił
wszystkie okrągłe detale z zendry jako pozostałości po hartowaniu z metalu,
zajmował się obróbką aluminium oraz blachy kwasoodpornej oraz ostrzeniem
narzędzi. Maszyna, którą obsługiwał była jedyną w zakładzie, znajdowała się na
pozbawionej wentylacji hali, na której były pozostałe tokarki. Na stanowisku pracy
wnioskodawcy było duże zapylenie pochodzące z kurzu i pyłu z kamienia
szlifierskiego. Prace szlifierskie należało wykonywać z dokładnością do 1/100 mm
lub 1/1000 mm, zatem wykonanie przez wnioskodawcę jednego detalu zajmowało
od jednej godziny do tygodnia. Wnioskodawca był zatrudniony na jedną zmianę, w
pełnym wymiarze czasu pracy, w latach 1974-1985 otrzymywał dodatek z tytułu
pracy w warunkach szkodliwych oraz mleko. W latach 1987-1989 korzystał z urlopu
bezpłatnego i pracował na budowie eksportowej w NRD na takiej samej maszynie
jak w trakcie zatrudnienia w Polsce.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że wnioskodawca
spełnia warunki uprawniające do wcześniejszej emerytury na podstawie art. 184 i
art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; dalej:
„ustawa emerytalna”) oraz § 2 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego
1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych
warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.; dalej:
„rozporządzenie”), gdyż w latach 1974-1985, mimo formalnie zajmowanego
stanowiska tokarza, faktycznie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
czynności szlifierza, tj. pracę w warunkach szczególnych wymienioną w wykazie A,
3
dziale III, poz. 78 rozporządzenia (szlifowanie lub ostrzenie wyrobów i narzędzi
metalowych oraz polerowanie mechaniczne), a nadto prace przy wytwarzaniu
ogniw galwanicznych, wymienione w wykazie A, dział III, poz. 89 rozporządzenia.
W uwzględnieniu apelacji organu rentowego, wyrokiem z dnia 25 kwietnia
2013 r. Sąd Apelacyjny zmienił powyższy wyrok i oddalił odwołanie wnioskodawcy,
kwestionując dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę materiału dowodowego,
a w konsekwencji poczynione ustalenia i ocenę prawną.
Zdaniem Sądu odwoławczego, zarówno dokumentacja osobowa
wnioskodawcy, jak i zeznania słuchanych w sprawie świadków wskazują, że
wnioskodawca w spornym okresie od 9 lipca 1974 r. do 1985 r. był zatrudniony na
stanowisku tokarza, zaś czynności szlifierskie nie były przez niego wykonywane
stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Odnośnie do dokumentacji osobowej
wskazano, że pracodawca w całym okresie zatrudnienia z lat 1974 -2011 - między
innymi w umowie o pracę, angażach, zaświadczeniu o zatrudnieniu, zgodzie na
udzielenie urlopu bezpłatnego - niezmiennie określał stanowisko wnioskodawcy
jako „tokarz”. Również sam wnioskodawca w kwestionariuszu osobowym tak
określił swój wykonywany i wyuczony zawód oraz we wniosku o zatrudnienie z dnia
3 lipca 1974 r. wskazał, że „zgłasza swoją kandydaturę na stanowisko tokarza
narzędziowego”. W żadnym z dokumentów osobowych nie widnieje informacja,
jakoby wnioskodawca pracował w charakterze szlifierza. Nadto w świadectwie
pracy z dnia 28 marca 2011 r. pracodawca jednoznacznie stwierdził, że
wnioskodawca nie wykonywał pracy w warunkach szczególnych. Tego
oświadczenia nie można pomijać, skoro podmiot zatrudniający jest najbardziej
zorientowany co do rzeczywistego charakteru zatrudnienia pracownika. Jak wynika
z zawartego w aktach osobowych pisma pracodawcy z dnia 24 stycznia 2011 r.,
będącego odpowiedzią na wniosek z dnia 17 stycznia 2011 r. o potwierdzenie
pracy w warunkach szczególnych w spornym okresie, przedmiotowe oświadczenie
zawarte w świadectwie pracy zostało poprzedzone analizą charakteru zatrudnienia
wnioskodawcy. Z analizy tej wynika, że wnioskodawca od 9 lipca 1974 r. jest
zatrudniony w charakterze tokarza narzędziowego, które to stanowisko nie zostało
wymienione w zarządzeniu Nr 2 Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki i nie ma
podstaw do ustalenia, że w latach 1975-1982 wnioskodawca był kierowany do
4
pracy w charakterze szlifierza narzędziowego. Przeprowadzona przez pracodawcę
analiza charakteru zatrudnienia wnioskodawcy jest wiarygodna, gdyż nie miał on
żadnego interesu w odmowie wydania wnioskodawcy świadectwa pracy w
warunkach szczególnych. Również wypłata dodatku z tytułu pracy w warunkach
szkodliwych nie jest równoznaczna z wykonywaniem pracy w warunkach
szczególnych. Dodatek ten wnioskodawca pobierał na podstawie zarządzenia
wewnętrznego dyrektora Zakładów „P." w B. „w sprawie wykazu prac
wykonywanych w warunkach szkodliwych dla zdrowia, niebezpiecznych i prac
wykonywanych na wysokościach oraz dodatków”. Zostało ono opracowane na
podstawie układu zbiorowego pracy dla przemysłu metalowego z uwzględnieniem
stanowisk szkodliwych dla zdrowia, prac niebezpiecznych oraz prac na
wysokościach występujących na poszczególnych wydziałach i dotyczyło wielu
stanowisk, w tym prac tokarskich nieuwzględnionych w rozporządzeniu z 1983 r.
Skoro zatem wnioskodawca nie wykazał, aby w spornym okresie został
delegowany do wykonywania wyłącznie prac szlifierskich, przeto nieskuteczne jest
powoływanie się przez niego na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w
wyroku z dnia 14 stycznia 2010 r., I PK 155/09 (LEX nr 574520).
Odnośnie do zeznań świadków przesłuchanych w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym, Sąd odwoławczy wskazał, że również one nie dają podstaw
do ustalenia, że wnioskodawca pracował w pełnym wymiarze czasu pracy jako
szlifierz narzędziowy. I tak, z zeznań świadków […] wynika, że wnioskodawca
obsługiwał specjalistyczną tokarkę przystosowaną również do szlifowania i w
zależności od potrzeb zakładu pracy wykonywał zarówno prace tokarskie jak i
szlifierskie. Sąd pierwszej instancji niezasadnie natomiast pominął zeznania
świadka M. R., który co prawda bezpośrednim przełożonym wnioskodawcy był
dopiero od 1992 r., to jednak pracował w przedsiębiorstwie P. od 1976 r. i mógł
posiadać wiedzę co do rzeczywistego charakteru pracy wnioskodawcy przed 1992 r.
Z zeznań tego świadka wynika, że zarówno przed jak i po 1992 r. wnioskodawca
wykonywał prace szlifierskie sporadycznie, a zasadniczo do jego obowiązków
należały prace tokarskie. Niewiarygodność zeznań świadka nie została przez
wnioskodawcę wykazana. Nadto na rozprawie apelacyjnej wnioskodawca sam
5
przyznał, że wykonywał zarówno prace szlifierskie jak i tokarskie, a przy
wytwarzaniu ogniw galwanicznych nie pracował stale.
W konsekwencji Sąd drugiej instancji uznał, że materiał dowodowy sprawy
nie potwierdza wykonywania przez wnioskodawcę w spornym okresie w pełnym
wymiarze czasu prac wymienionych w wykazie A, dziale III, poz. 78 i 89
rozporządzenia oraz w dziale III, poz. 78 zarządzenia Prezesa Państwowej Agencji
Atomistyki z dnia 20 lutego 1989 r. w sprawie określenia stanowisk pracy w resorcie
atomistyki, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił: I. naruszenie przepisów
postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, a to art. 328 § 2 k.p.c., przez
sporządzenie uzasadnienia, które pomija istotne ustalenia przeprowadzone przed
Sądem pierwszej instancji, wskazuje podstawy odmówienia wiarygodności i mocy
dowodowej zeznaniom skarżącego i świadków w sposób całkowicie dowolny i nie
spełnia reguł obligujących do sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia
w sposób wskazany w tej normie proceduralnej; II. naruszenie prawa materialnego
przez błędną jego wykładnię, tj. § 2 pkt 1 (prawidłowo: ust. 1) rozporządzenia, przez
kwestionowanie spełnienia przez skarżącego kryterium wykonywania pracy w
szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymienionej w wykazie A
i B tego rozporządzenia, lecz na maszynie (urządzeniu), na którym wykonywać
można także prace niewymienione w tych wykazach, a nazwa stanowiska pracy
osoby wykonującej prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym
charakterze nie koresponduje z wykazem prac wskazanych w wykazach A i B
rozporządzenia oraz przez odmowę uznania danych czynności skarżącego za
wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szkodliwych, w
sytuacji gdy wykonywanie ich w pełnym wymiarze czasu pracy wymagałoby pracy
w godzinach nadliczbowych, gdyż sam proces emisji szkodliwych oddziaływań,
czyli proces produkcyjny poprzedzony być musi (z samej jego istoty) czynnościami
przygotowawczymi i to niejednokrotnie dłuższymi w czasokresie niż sam proces
właściwej produkcji generującej wpływ szkodliwych warunków i ich powstanie.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości i oddalenie apelacji organu rentowego, ewentualnie o uchylenie
6
zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie zawiera usprawiedliwionych zarzutów.
Zarzut naruszenia art. 328 § 2 (stosowany w postępowaniu apelacyjnym w
związku z art. 391 § 1 k.p.c., której to konstrukcji skarżący nie stosuje) może być
usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść
uzasadnienia orzeczenia Sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie
oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku
zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu
faktycznego, a więc w przypadku, gdy rażące naruszenie zasad sporządzenia
uzasadnienia przez sąd drugiej instancji powoduje niemożność kontroli kasacyjnej
orzeczenia (por. np. wyrok z dnia 18 października 2011 r., II UK 51/11, LEX nr
1110977 i przywołane w nim orzeczenia). Takich wadliwości uzasadnienie
zaskarżonego wyroku nie zawiera, gdyż jasno z niego wynika, z jakich względów
Sąd odwoławczy - nie kwestionując, że skarżący wykonywał również prace
szlifierskie - ustalił, że czynności te nie były przez niego wykonywane stale i w
pełnym wymiarze czasu pracy. Ocena dowodów i oparte na niej ustalenia, do
zakwestionowania których w istocie zmierza skarżący, nie należą do sfery objętej
art. 328 § 2 k.p.c., a ich podważanie w skardze kasacyjnej jest niedopuszczalne z
mocy art. 3983
§ 3 k.p.c.
Niezasadny jest także zarzut obrazy § 2 pkt 1 (prawidłowo: ust. 1)
rozporządzenia, upatrywany po pierwsze - w dokonaniu przez Sąd drugiej instancji
subsumcji tej normy prawa materialnego do wykonywanych przez skarżącego
czynności, co doprowadziło do „całkowitego pominięcia charakterystyki procesu
produkcyjnego, jego przygotowania, przygotowania maszyn i surowców” oraz po
drugie - „powiązania nazwy urządzenia (bez rozczytania jego funkcji,
umożliwiającej jemu pracę jako szlifierka) z nazewnictwem stanowiska pracy i
wykazem A i B prac, całkowicie pomijając wykładnię przepisu prawa materialnego
w odniesieniu do faktycznie wykonywanych czynności”.
7
W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że dla oceny, czy
pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa
zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Praca w
szczególnych warunkach w rozumieniu § 2 ust. 1 rozporządzenia to praca
wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin
dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach
pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów prac wymienionych w wykazie
stanowiącym załącznik do rozporządzenia. Przyjmuje się również, że nie jest
dopuszczalne przy ustalaniu okresów pracy w szczególnych warunkach lub w
szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy,
wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym,
zaliczanie innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary
czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika. Od tej
reguły istnieją odstępstwa. Pierwsze z nich dotyczy sytuacji, kiedy inne
równocześnie wykonywane prace stanowią integralną część (immanentną cechę)
większej całości dającej się zakwalifikować pod określoną pozycję załącznika do
rozporządzenia. Drugie odstępstwo dotyczy przypadków, kiedy czynności
wykonywane w warunkach nienarażających na działanie czynników szkodliwych dla
zdrowia mają charakter incydentalny, krótkotrwały, uboczny w stosunku do
czynności kwalifikowanych jako praca w szczególnych warunkach (por. wyrok z
dnia 12 kwietnia 2012 r., II UK 233/11, OSNP 2013, nr 7-8, poz. 86 i szeroko
powołane w nim orzecznictwo).
Sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia art. § 2 pkt 1
rozporządzenia pozostaje w zupełnym oderwaniu od poczynionych w sprawie
ustaleń, z których wynika, że „skarżący w spornym okresie obsługiwał
specjalistyczną tokarkę przystosowaną również do szlifowania i w zależności od
potrzeb zakładu pracy wykonywał prace tokarskie bądź szlifierskie”, że „wykonywał
także czynności szlifierskie, jednak nie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy”
oraz że „ubezpieczony nie wykazał, aby w wyżej wymienionym okresie został
delegowany przez zakład pracy do wykonywania wyłącznie prac szlifierskich”.
Wbrew wywodom skarżącego, Sąd drugiej instancji nie przypisał zatem
decydującego znaczenia ani nazwie maszyny, na której skarżący wykonywał
8
czynności tokarskie i szlifierskie, ani nazwie zajmowanego przez niego stanowiska,
ale okoliczności, że prace szlifierskie nie były przez skarżącego wykonywane w
warunkach określonych w § 2 ust. 1 rozporządzenia, a więc stale i w pełnym
wymiarze czasu pracy. Niewątpliwie czynności przygotowawcze do procesu
szlifowania - jako łączące się z nim funkcjonalnie (przedmiotowo) - stanowią
integralną część pracy szlifierza, jednakże do tego procesu technologicznego nie
można zaliczyć czynności tokarskich, które w przepisach rozporządzenia nie
zostały zakwalifikowane do prac wykonywanych w szczególnych warunkach,
uprawniających do emerytury w niższym wieku emerytalnym.
Z powyższych względów skarga kasacyjna podlega oddaleniu na podstawie
art. 39814
k.p.c.