Pełny tekst orzeczenia

84



POSTANOWIENIE


z dnia 6 października 1998 r.


Sygn. Ts 56/98




Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zdzisław Czeszejko-Sochacki – przewodniczący

Teresa Dębowska-Romanowska – sprawozdawca

Krzysztof Kolasiński


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia Mariana F. z 1 lipca 1998 r. na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 26 czerwca 1998 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej z 4 kwietnia 1998 roku.


p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.



Uzasadnienie:



W skardze konstytucyjnej Mariana F. sporządzonej 4 kwietnia 1998 r. zarzucono, iż art. 291 § 1, 292 § 2 oraz 293 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. Nr 24, poz. 141 ze zm.) jest niezgodny z art. 77 ust. 2, art. 32, art. 31, art. 3, art. 9 oraz art. 2 Konstytucji RP, a także z art. 6 i 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Zdaniem skarżącego, zakwestionowane przepisy kodeksu pracy ograniczają pracodawcy drogę do sprawiedliwego sądu, a także zamykają prawo do dochodzenia naruszonych wolności i praw konstytucyjnych. Przepisy te prowadzą nadto do naruszenia zasady równości przez ustawowe zróżnicowanie terminów przedawnienia roszczeń pracownika i pracodawcy, mającego charakter dyskryminacji jednej ze stron stosunku zobowiązaniowego. Nadto skarżący wskazał, iż zakwestionowane przepisy kodeksu pracy naruszają prawa pracodawcy wynikające z art. 2 Konstytucji RP, ponieważ przepisy te “nie utwierdzają pracownika w prawidłowej postawie, nie działają afirmująco i nie działają hamująco na jego postawę”.
Stosując zakwestionowane przez skarżącego przepisy kodeksu pracy Sąd Rejonowy – Sąd Pracy w P. wyrokiem z 29 sierpnia 1997 r. oddalił powództwo skarżącego o odszkodowanie, którego domagał się od swojego pracownika. Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy przez wyrok Sądu Wojewódzkiego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w L. z 22 stycznia 1998 roku.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 26 czerwca 1998 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej uznając ją za oczywiście bezzasadną. W szczególności Trybunał Konstytucyjny wskazał, iż zakwestionowane przez skarżącego regulacje określające termin przedawnienia roszczeń pracodawcy względem pracownika nie naruszają prawa pracodawcy do sądu, skoro przed upływem terminów przedawnienia może on dochodzić w sposób nieograniczony swoich roszczeń w postępowaniu sądowym. Nie wystarczające jest także podniesienie w skardze konstytucyjnej wyłącznie zarzutu naruszenia zasady równości czy zasady państwa prawnego, jeżeli skarżący nie wykazał naruszenia przysługującego mu prawa lub wolności o charakterze podmiotowym.
Na postanowienie to skarżący wniósł zażalenie z 1 lipca 1998 r. zarzucając w nim, iż Trybunał Konstytucyjny w ocenie zakresu przysługującego skarżącemu prawa do sądu pominął specyfikę zatrudnienia w międzynarodowym transporcie drogowym.
Wykonywanie pracy poza granicami kraju powoduje, iż trzyletni termin przedawnienia jest zbyt krótki dla skutecznego skorzystania z sądowej drogi ochrony roszczeń majątkowych. W sprawie przedstawionej Trybunałowi Konstytucyjnemu, skarżący dowiedział się o popełnieniu szkody dopiero po upływie tych trzech lat.
Zdaniem skarżącego, nietrafnie Trybunał Konstytucyjny powołał się na rozumienie zasady równości ukształtowane w orzecznictwie odwołującym się do ideologii społecznych i politycznych PRL. Skarżący stwierdził, iż na gruncie art. 32 nowej konstytucji nie ma możliwości korygowania treści zasady równości poprzez zasadę sprawiedliwości społecznej. Nie zgodził się także z tą częścią uzasadnienia postanowienia Trybunału Konstytucyjnego, która wskazywała na zróżnicowanie sytuacji prawnej pracownika i pracodawcy uzasadniającej odmienne uregulowanie okresu przedawnienia wzajemnych roszczeń.

Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:

Zażalenie skarżącego nie może zostać uwzględnione. Ograniczając się do okoliczności mających znaczenie dla nadania biegu skardze konstytucyjnej Mariana F., Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżący nie podważył stanowiska zajętego w zaskarżonym postanowieniu, że skarga jest oczywiście bezzasadna (art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym). Prawidłowo bowiem z uzasadnieniu postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 26 czerwca 1998 r. przyjęto, iż skarżący nie wykazał, że doszło do naruszenia przysługujących mu praw konstytucyjnych, w szczególności zaś prawa do sądu. Jak wynika bowiem z akt sprawy, w szczególności zaś z treści wyroków Sądu Rejonowego – Sądu Pracy w P. z 29 sierpnia 1997 r. oraz Sądu Wojewódzkiego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w L. z 22 stycznia 1998 r., skarżący uzyskał informację o fakcie wyrządzenia mu szkody przez zatrudnionego pracownika już we wrześniu 1991 r. Jak wskazano w orzeczeniach sądowych, przy dołożeniu należytej staranności skarżący mógł już wówczas z treści otrzymanego dokumentu zorientować się o charakterze uiszczonego przez pracownika mandatu. Skoro skarżący staranności takiej nie wykazał, sam naraził się na upływ terminów przedawnienia dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. W świetle tych okoliczności nie można uznać za uzasadnione twierdzenia skarżącego, jakoby obiektywnie trzyletni termin do dochodzenia tych roszczeń w stosunku do pracownika w warunkach pracy świadczonej w międzynarodowym transporcie drogowym, był okresem zbyt krótkim dla praktycznej realizacji prawa do sądu. W przedstawionej przez niego sprawie upływ terminów przedawnienia nastąpił bowiem na skutek zaniedbań samego skarżącego.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP wskazanie konkretnego naruszenia przysługującego skarżącemu prawa lub wolności konstytucyjnej jest warunkiem merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej, niezależnie od procesowych wymagań sformułowania w skardze zarzutu niezgodności z konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, która do tego naruszenia doprowadziła. Owo konkretne naruszenie praw lub wolności konstytucyjnych uzasadnia dopiero interes prawny skarżącego w żądaniu zbadania przez Trybunał konstytucyjności określonej ustawy lub innego aktu normatywnego. O naruszeniu praw lub wolności konstytucyjnych danego podmiotu można mówić wówczas, gdy organ władzy publicznej poprzez wydanie konkretnego orzeczenia w sposób nieusprawiedliwiony wkroczył w sferę przysługujących temu podmiotowi praw lub wolności konstytucyjnych, albo prawom tym lub wolnościom odmówił ochrony lub też ich urzeczywistnienia. Nie można mówić o naruszeniu prawa lub wolności konstytucyjnej wówczas, gdy niemożność realizacji określonych praw czy wolności wynika z działań lub zaniechań tego podmiotu wywołujacych skutki prawne.
Dopóki skarżący nie wykaże, iż konkretnie i bezpośrednio naruszono przysługujące mu prawo lub wolność konstytucyjną, jego zarzuty niezgodności ustawy lub innego aktu normatywnego z konstytucją nie mogą być merytorycznie rozpoznane.
Skoro skarżący nie wykazał naruszenia przysługującego mu prawa do sądu, nie mógł być nadany bieg jego skardze konstytucyjnej: w konsekwencji merytorycznego rozpoznania przedstawionych przez niego zarzutów naruszenia przez zakwestionowane regulacje kodeksu pracy konstytucyjnej zasady państwa prawnego oraz zasady równości.

W związku z powyższym należało uznać za zasadną odmowę nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej i nie uwzględnić zażalenia skarżącego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 26 czerwca 1998 roku.