Pełny tekst orzeczenia

57


POSTANOWIENIE

z dnia 24 lipca 2002 r.

Sygn. akt SK 44/01


Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Safjan – przewodniczący
Jerzy Ciemniewski
Marian Grzybowski
Janusz Niemcewicz – sprawozdawca
Bohdan Zdziennicki

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Pawła Kozioła w sprawie zgodności:
art. 113 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 27, poz. 96 ze zm.) w zw. z art. 61  4 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. Nr 30, poz. 168 ze zm.) z art. 2, art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

p o s t a n a w i a:

umorzyć postępowanie w sprawie.


Uzasadnienie:

I

1. W skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego 27 czerwca 2001 r. skardze konstytucyjnej pełnomocnik skarżącego Pawła Kozioła zakwestionował: 1) zgodność z Konstytucją art. 113 ust. 1 pkt 3 ustawy z 4 lutego 1994 r. – Prawo geologiczne i górnicze (dalej: pgg) w zw. z art. 61  4 kodeksu postępowania administracyjnego oraz 2) zgodność z Konstytucją art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 16 ust. 1 pkt 1, art. 35 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 45 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368 ze zm.). Przepisom określonym w pkt 1) zarzucono sprzeczność z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji, natomiast przepisom określonym w pkt. 2) skargi – niezgodność z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Skarga sformułowana została w oparciu o następujący stan faktyczny. Decyzją Dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu z 3 lutego 1999 r. (l.dz. W/0233/99) zakazano KGHM “Polska Miedź” S.A. powierzania skarżącemu czynności kierownika działu robót górniczych w ruchu zakładów górniczych tego przedsiębiorstwa przez okres 2 lat. Decyzja ta została utrzymana w mocy decyzją Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego z 19 kwietnia 1999 r. (nr PR-0233-0010-99-03648-MK). Skarga skarżącego na tę ostatnią decyzję została oddalona wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 lutego 2001 r. (sygn. akt II SA/Ka 896/99).
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego wezwano pełnomocnika skarżącego do usunięcia braków skargi konstytucyjnej, przez wskazanie konstytucyjnych wolności lub praw wywodzonych przez skarżącego z art. 2 Konstytucji, które zostały naruszone zaskarżonymi przepisami aktów normatywnych. W piśmie z 30 sierpnia 2001 r. pełnomocnik skarżącego wskazał na naruszenie kwestionowaną regulacją zasad państwa prawnego, w szczególności “zakazu przedmiotowego traktowania obywatela, innymi słowy – nakazu podmiotowego traktowania w postępowaniu prawnym, którego wynik będzie kształtował sytuację prawną obywatela”. Ponadto, w piśmie sformułowano zarzut podważenia zaufania obywatela do państwa wskutek zaskakiwania obywatela decyzjami wydawanymi przez organy administracji publicznej.
Postanowieniem z 14 listopada 2001 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie odnoszącym się do art. 16 ust. 1 pkt 1, art. 35 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 45 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368 ze zm.). W uzasadnieniu tego postanowienia podniesiono, że sformułowane przez skarżącego zarzuty odnośnie naruszenia prawa do sądu właściwego nie znajdują uzasadnienia w normatywnej treści zaskarżonych przepisów. Skarżący nie dopełnił tym samym obowiązku wykazania sposobu, w jaki zaskarżona regulacja narusza jego konstytucyjne prawa lub wolności. W pozostałym zakresie przedmiotu skargi uznano dopuszczalność jej merytorycznego rozpoznania.
Uwzględniając powyższe rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego, merytorycznemu rozpoznaniu podlega więc zgodność z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji przepisów art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 61  4 kodeksu postępowania administracyjnego. Przedmiot opisany we wskazanym wyżej pkt 2) skargi objęty został bowiem nie zakwestionowanym przez pełnomocnika rozstrzygnięciem w przedmiocie odmowy nadania skardze w tym zakresie dalszego biegu.

2. Prokurator Generalny wyraził stanowisko w niniejszej sprawie w piśmie z 12 marca 2002 r. W ocenie tego uczestnika postępowania kwestionowane unormowania są zgodne z art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji. W uzasadnieniu swojego stanowiska stwierdził, że zawarte w skardze zarzuty rozpatrywane winny być na płaszczyźnie stosowania kwestionowanych przepisów, nie zaś w odniesieniu do ich treści normatywnej. Oceniając problem zgodności zaskarżonych unormowań z art. 2 Konstytucji, Prokurator Generalny podkreślił, że ten przepis konstytucyjny nie może stanowić samodzielnego wzorca dla kontroli w ramach skargi konstytucyjnej. Skarżący nie dokonał zaś niezbędnego sprecyzowania praw lub wolności wywodzonych z art. 2 Konstytucji i naruszonych zaskarżoną regulacją. Prokurator Generalny podobnie ocenił zarzut złamania konstytucyjnej zasady równości wobec prawa. W jego ocenie za nietrafny i bezprzedmiotowy (w związku z odmową nadania skardze dalszego biegu odnośnie części jej przedmiotu) należy również uznać zarzut niezgodności z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

II

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Dotychczasowy przebieg postępowania w sprawie zainicjowanej niniejszą skargą konstytucyjną, zwłaszcza zaś podjęte w jego toku rozstrzygnięcia, uzasadniają już na wstępie konieczność doprecyzowania jej przedmiotu, jak również wskazanego przez skarżącego konstytucyjnego wzorca dla kontroli zakwestionowanych przepisów. Takie doprecyzowanie niezbędne jest przede wszystkim z uwagi na konsekwencje procesowe zasady wyrażonej w art. 66 ustawy z. 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym, zgodnie z którą Trybunał orzekając jest związany granicami skargi konstytucyjnej. Skutkiem powyższego unormowania jest bowiem niedopuszczalność samodzielnego (z inicjatywy własnej) modyfikowania przez Trybunał Konstytucyjny tak przedmiotu skargi, jak i konstytucyjnego wzorca służącego zweryfikowaniu zaskarżonych przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego.
Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 14 listopada 2001 r., w którym odmówiono nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie odnoszącym się do art. 16 ust. 1 pkt 1, art. 35 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 45 ust. 1 pkt 4 ustawy z 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym spowodowało zarówno zawężenie przedmiotu skargi podlegającego merytorycznemu rozpoznaniu, jak również pewne ograniczenie konstytucyjnych wzorców dla kontroli weryfikowanych przepisów. W petitum skargi konstytucyjnej, obok wymienionych wyżej przepisów ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym, jako jej przedmiot wskazany został art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg, przywołany zarówno jako samoistne unormowanie, jak i występujący w związku z art. 61  4 Kodeksu postępowania administracyjnego. Stosownie do sformułowanego przedmiotu skargi wskazane zostały również konstytucyjne wzorce dla jego kontroli. Przepisom ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (w zw. z art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg) zarzucono niezgodność z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Odmowa nadania biegu skardze konstytucyjnej w tym zakresie musi więc powodować, że bezprzedmiotowe staje się również uwzględnianie tego przepisu konstytucyjnego przy ocenie pozostałych – podlegających merytorycznemu rozpoznaniu – zaskarżonych przepisów ustawowych. Zaaprobować należy tym samym pogląd wyrażony w uzasadnieniu stanowiska Prokuratora Generalnego, w którym uznano za bezprzedmiotowe badanie zgodności pozostałych zaskarżonych w skardze przepisów z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Uwzględniając powyższą okoliczność przyjąć więc należy, że przedmiotem rozpoznania winny być art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg oraz art. 61  4 kodeksu postępowania administracyjnego. Jak już o tym wspomniano, skarżący kwestionuje wymienione przepisu w dwojaki sposób. Z jednej strony, samoistnie traktuje art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg, zarzucając jego niezgodność z art. 2 Konstytucji, z drugiej zaś – domaga się zbadania zgodności z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji normy prawnej wyinterpretowanej z treści obydwu tych przepisów. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego takie “dwutorowe” rozważanie problemu konstytucyjności powołanych przepisów jest zbędne, nie znajduje też uzasadnienia w świetle sformułowanych w skardze zarzutów. Zakwestionowany w skardze art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg, w brzmieniu obowiązującym w czasie wydania przez organy nadzoru górniczego decyzji w sprawie skarżącego miał następującą treść: “Przy wykonywaniu nadzoru i kontroli organ nadzoru górniczego może zakazać przedsiębiorcy, na czas nie przekraczający dwóch lat, powierzania określonych czynności w ruchu zakładu górniczego pracownikowi rażąco naruszającemu dyscyplinę i porządek pracy, a zwłaszcza obowiązki określone ustawą i wydanymi na jej podstawie przepisami”. Z kolei, zgodnie z art. 61  4 k.p.a. “O wszczęciu postępowania z urzędu lub na żądanie jednej ze stron należy zawiadomić wszystkie osoby będące stronami w sprawie”. Formułując zarzuty pod adresem powyższych unormowań pełnomocnik skarżącego wywodzi, że dały one podstawę do pozbawienia skarżącego statusu strony postępowania prowadzonego przed organem I instancji, czego dowodem był brak formalnego zawiadomienia skarżącego o wszczęciu postępowania z urzędu. Naruszenie to kwalifikuje pełnomocnik skarżącego, jako złamanie art. 2 Konstytucji, z którego wywodzi “nakaz podmiotowego traktowania obywatela przez organy władzy publicznej”. Z kolei naruszenie konstytucyjnej zasady równości upatrywane jest w niejednakowym potraktowaniu przez organ administracji skarżącego oraz jego pracodawcy, czego wyrazem było uznanie tylko tego drugiego za stronę postępowania, którą zawiadomiono o jego wszczęciu z urzędu. Nie dokonując jeszcze w tym miejscu merytorycznej oceny tak sformułowanych zarzutów warto zauważyć, że koncentrują się one na ściśle proceduralnej stronie zagadnienia. Samoistnie ujmowany art. 113 ust. 1 ust. 3 pgg wyraża normę o charakterze materialnym, nie determinuje proceduralnych przesłanek wydawanej decyzji, zwłaszcza zaś – stanowiącego istotę formułowanych zarzutów – zagadnienia legitymacji jego adresatów do występowania w sprawie w charakterze strony toczącego się postępowania administracyjnego. Uwzględniając powyższe okoliczności należy więc uznać za uzasadnione przyjęcie, iż przedmiotem skargi konstytucyjnej jest norma prawna dekodowana z art. 113 ust. 1 ust. 3 pgg w zw. z art. 61  4 k.p.a. Tylko takie ujęcie koresponduje bowiem z treścią i zakresem zarzutów sformułowanych przez skarżącego pod adresem tych przepisów.
Drugim istotnym problemem w niniejszej sprawie jest kwestia wskazanego przez skarżącego konstytucyjnego układu odniesienia dla kontroli zaskarżonych przepisów. Należy podkreślić, że w postępowaniu inicjowanym skargą konstytucyjną prawidłowe wskazanie wzorca dla prowadzonej kontroli nabiera znaczenia szczególnego. Z jednej strony, umożliwia stwierdzenie, czy skarżący dopełnił podstawowej przesłanki dopuszczalności wystąpienia ze skargą, tzn. wskazania takich konstytucyjnie określonych praw lub wolności, które doznały uszczerbku na skutek zastosowania w jego indywidualnej sprawie zaskarżonych unormowań. Z drugiej zaś, pozwala na merytoryczną ocenę zarzutów sformułowanych przez skarżącego pod adresem zakwestionowanej regulacji ustawy lub innego aktu normatywnego. Zarzuty te nie mogą przy tym koncentrować się wyłącznie na płaszczyźnie stosowania zaskarżonych przepisów. Sfera stosowania prawa, aczkolwiek istotna z punktu widzenia kontroli dopełnienia przez skarżącego prawnych przesłanek wystąpienia ze skargą konstytucyjną, pozostaje bowiem poza zakresem funkcji orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego, związanej z rozpoznawaniem skarg. Tak więc uzasadnienie zarzutu naruszenia konstytucyjnie określonych praw lub wolności musi polegać na sformułowaniu takich argumentów, które przemawiają na rzecz niezgodności zachodzącej między normami prawnymi – tymi, wynikającymi z zaskarżonych przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego oraz konstytucyjnymi, statuującymi określone prawo lub wolność przysługującą skarżącemu. Będąc środkiem ochrony wolności i praw, służy skarga konstytucyjna eliminowaniu z systemu prawnego uregulowań, które pozostają w sprzeczności z przepisami rangi konstytucyjnej, dającymi dla tych wolności i praw normatywną podstawę. Choć więc naruszenie statusu prawnego skarżącego wywołane jest w ostatecznym rozrachunku aktem stosowania prawa, tym niemniej skarga służyć ma usunięciu pierwotnego źródła dla takiego naruszenia, jakim jest niezgodność (pionowa) zachodząca między normami prawnymi należącymi do obowiązującego systemu źródeł prawa.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że problem dopełnienia przez skarżącego prawnych (konstytucyjnych i ustawowych) przesłanek dopuszczalności wystąpienia w danej sprawie ze skargą stanowi zasadniczo przedmiot tzw. wstępnej kontroli, jakiej podlega skarga konstytucyjna. Trybunał Konstytucyjny podziela jednakże w tym zakresie pogląd wyrażany już w dotychczasowym orzecznictwie, potwierdzający pełną kompetencję Trybunału do badania w każdej fazie postępowania zainicjowanego skargą, czy spełnione są wszystkie przesłanki dopuszczalności występowania ze skargą konstytucyjną. Pogląd ten wypowiedziany został w następujący sposób: “w toku całego postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, aż do wydania wyroku w sprawie, Trybunał jest zobowiązany do badania, czy nie zachodzą ujemne przesłanki procesowe, nakazujące umorzenie postępowania” (por. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z: 20 grudnia 2000 r., sygn. SK 14/99, OTK ZU Nr 8/2000, poz. 306, 25 października 1999 r., sygn. SK 22/98, OTK ZU Nr 6/1999, poz. 122, 19 grudnia 2001 r., sygn. SK 8/01, OTK ZU Nr 8/2001, poz. 272).
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę należy w tym miejscu przystąpić do oceny wskazanego w skardze sposobu naruszenia przez zakwestionowane przepisy konstytucyjnych wolności i praw skarżącego. Analiza treści uzasadnienia skargi konstytucyjnej wskazuje, że normatywnej podstawy dla takich praw i wolności skarżącego upatruje skarżący przede wszystkim w treści art. 2 Konstytucji i wyrażonej w nim zasadzie państwa prawnego. Argumentacja dotycząca złamania także art. 32 ust. 1 Konstytucji ma zdecydowanie bardziej lakoniczny charakter i w dużej mierze stanowi powtórzenie uzasadnienia dotyczącego naruszenia pierwszego ze wskazanych przepisów Konstytucji.
Należy w związku z tym zauważyć, że w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym skargi konstytucyjnej wskazywano już wielokrotnie na ograniczony zakres dopuszczalności wykorzystywania art. 2 Konstytucji jako wzorca dla kontroli uregulowań kontrolowanych w trybie skargi konstytucyjnej. Szczególny wyraz znalazło to w postanowieniu pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego z 12 grudnia 2000 r. (sygn. Ts 105/00, OTK ZU Nr 1/B/2002, poz. 59). Wyrażono w nim pogląd, zgodnie z którym nie są wykluczone sytuacje, kiedy skarżący z treści innych (niż zawarte w rozdziale II) przepisów Konstytucji wyprowadzi nowe konstytucyjne prawa lub wolności. Winny one jednak odpowiadać rygorom, które muszą spełniać konstytucyjne prawa podmiotowe. Należy w związku z tym rozważyć, czy w sprawie niniejszej doszło do niezbędnego skonkretyzowania praw, wyinterpretowanych z treści art. 2 Konstytucji, które mogłyby służyć w charakterze wzorca dla kontroli zaskarżonych przepisów. Przede wszystkim trzeba przyjąć, że prawem takim nie może być powołane w petitum skargi konstytucyjnej prawo każdego do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Uwzględniając sygnalizowane już konsekwencje postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 14 listopada 2001 r. o odmowie nadania biegu w części przedmiotu niniejszej skargi, stwierdzić trzeba, że prawo do sądu wskazane zostało wyłącznie jako układ odniesienia do kontroli wyliczonych w niej przepisów ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Tym samym, skarżący nie zwracał się o zbadanie zgodności pozostałych zaskarżonych przepisów z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W odniesieniu do przedmiotu analizowanej skargi, wyznaczonego unormowaniem art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 61  4 k.p.a., jednoznacznie stwierdzić trzeba ponadto brak merytorycznego związku tego prawa z treścią regulacji zawartej w zakwestionowanych przepisach, co tym samym oznaczać musi oczywistą bezzasadność tak ujętego zarzutu skargi konstytucyjnej.
Wezwany zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego do uzupełnienia braków formalnych skargi, pełnomocnik doprecyzował postawiony zarzut w ten sposób, że odwołał się do bliżej nieokreślonego wymogu “podmiotowego traktowania obywatela przez organy władzy państwowej”. Takie doprecyzowanie zarzutu zostało uznane przez Prokuratora Generalnego za niewystarczające dla przyjęcia dopuszczalności zweryfikowania zaskarżonych przepisów w świetle art. 2 Konstytucji. Powyższą ocenę podziela także Trybunał Konstytucyjny. Po pierwsze, zauważyć należy, że nadal nie prowadzi ono do skonkretyzowania treści prawa podmiotowego, jakie skarżący wywodzi z tak określonego postulatu. Po drugie zaś, istoty naruszenia dopatruje się skarżący w tym, że nie został potraktowany jako strona w postępowaniu prowadzącym do wydania przez organ I instancji decyzji na podstawie art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego powyższe stanowisko nie jest jednak uzasadnione. Z treści art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 61  4 k.p.a. w żaden sposób nie wynika podstawa prawna do pozbawiania osoby, wobec której następnie wydawana jest decyzja administracyjna, statusu strony postępowania. Wręcz przeciwnie, prawidłowa interpretacja ustawowej definicji strony (art. 28 k.p.a.), odniesiona do przedmiotu postępowania określonego w art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg jednoznacznie prowadzi do uznania, że osoba wobec której orzekany jest zakaz powierzania określonych czynności, spełnia przesłanki uznania jej za stronę postępowania administracyjnego. Należy przy tym zauważyć, że oceny powyższej nie zmienia dokonana przez prawodawcę zmiana treści zaskarżonego przepisu. Na mocy art. 1 pkt 76 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o zmianie ustawy – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 110, poz. 1190) zaskarżonemu przepisowi nadano następującą treść: “Przy wykonywaniu nadzoru i kontroli organ nadzoru górniczego może zakazać, na czas nieprzekraczający dwóch lat, wykonywania określonych czynności w ruchu zakładu górniczego osobom, o których mowa w art. 68 ust. 1 oraz w art. 70 ust. 1, w razie stwierdzenia naruszenia przez te osoby dyscypliny i porządku pracy, a zwłaszcza obowiązków określonych ustawą i wydanymi na jej podstawie przepisami”. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, powyższa zmiana, a zwłaszcza dokonane w jej efekcie ograniczenie zakresu adresatów zakazu, orzekanego na podstawie art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg (wyłącznie pracownik, nie zaś pośrednio pracodawca, jak to wynikało z treści tego przepisu w brzmieniu poprzednio obowiązującym) w żadnej mierze nie uzasadnia stanowiska, zgodnie z którym dopiero w efekcie dokonanej nowelizacji pracownik zyskiwałby status strony postępowania prowadzonego przed organem nadzoru górniczego. Należy jeszcze raz podkreślić, że podstawę normatywną dla uznania legitymacji skarżącego do występowania w charakterze strony postępowania dawały już unormowania obowiązujące w chwili wydawania w jego sprawie decyzji przez organ I instancji.
Ocena zarzutu sformułowanego przez skarżącego winna bardzo wyraźnie rozgraniczać problem normatywnej treści zaskarżonych przepisów i płaszczyznę ich zastosowania w indywidualnej sprawie skarżącego. Argumentacja zaprezentowana w uzasadnieniu skargi sprowadza się zaś w istocie do przeciwstawienia ogólnie sformułowanego postulatu podmiotowego traktowania obywatela przez organy administracji – jednostkowemu zastosowaniu kwestionowanej regulacji przez organ I instancji, orzekający w przedmiocie zakazu, o którym mowa w art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg. Takie przeciwstawienie nie spełnia jednakże wskazywanych już wymogów sprecyzowania sposobu naruszenia konstytucyjnych praw skarżącego, które polegać ma na wykazaniu niezgodności zachodzącej między stosownymi normami prawnymi. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wywodzenie z treści art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 61 § 4 k.p.a. normy, która pozbawiałaby skarżącego legitymacji do występowania w charakterze strony postępowania administracyjnego pozbawione jest podstaw. Problem podnoszonych przez skarżącego uchybień w postępowaniu organu I instancji w całości sytuuje się na płaszczyźnie stosowania prawa, ta zaś – jak to już podnoszono – znajduje się poza zakresem kontrolnych działań Trybunału Konstytucyjnego.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, uzasadnienie skargi nie dostarcza także argumentów na potwierdzenie tezy o niezgodności kwestionowanych przepisów z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa. Jak to już sygnalizowano zarzut ten uzasadniany jest przez skarżącego w sposób zbliżony do opisanego wyżej. Analiza sposobu postępowania organu nadzoru górniczego, w szczególności zaś brak formalnego zawiadomienia skarżącego o wszczęciu postępowania z urzędu, prowadzi pełnomocnika do konkluzji o naruszeniu tej zasady konstytucyjnej. Ponownie stwierdzić należy, że takie uzasadnienie zarzutu związane jest wyłącznie z negatywną oceną sposobu zastosowania kwestionowanej regulacji przez organ administracji. Ta zaś nie może być automatycznie przenoszona na płaszczyznę oceny konstytucyjności norm prawnych stanowiących podstawę prawną dla działań tego organu. Z treści zaskarżonych przepisów nie wynika źródło jakiegokolwiek różnicowania statusu podmiotów, legitymowanych do występowania w charakterze stron postępowania prowadzonego przez organy nadzoru górniczego. Nawet więc, jeżeli przyjąć, że w sprawie niniejszej doszło do proceduralnej dyskryminacji skarżącego (należy przy tym zauważyć, że w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażonej w wyroku z 19 lutego 2001 r., tego rodzaju dyskryminacja miała w dużej mierze charakter pozorny), to jej źródłem nie była normatywna treść kwestionowanych przepisów, ale sposób ich zastosowania przez organ orzekający w I instancji.
W konkluzji powyższych rozważań należy uznać, że w sprawie niniejszej skarżący nie dopełnił ustawowego obowiązku wskazania sposobu naruszenia przez kwestionowane przepisy przysługujących mu konstytucyjnych wolności lub praw. Niedopełnienie tego rodzaju przesłanki uzasadnia przyjęcie, iż wydanie merytorycznego orzeczenia w niniejszej sprawie byłoby prawnie niedopuszczalne.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, działając na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, orzeczono jak na wstępie.