Pełny tekst orzeczenia

35

POSTANOWIENIE

z dnia 24 marca 2004 r.

Sygn. akt Ts 38/03

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Mazurkiewicz – przewodniczący
Marek Safjan – sprawozdawca

Adam Jamróz,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia z dnia 20 czerwca 2003 r. na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 10 czerwca 2003 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Aleksandra Patrzałka,


p o s t a n a w i a:


nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE:

W skardze konstytucyjnej złożonej 11 marca 2003 r. zarzucono, że art. 43 ust. 2 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz. U. z 1991 r. Nr 30, poz. 127 ze zm.) jest niezgodny z art. 2, art. 45 ust. 1 w zw. z art. 177, art. 64 ust. 2 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz że art. 378 § 1 zd. 1 w zw. z art. 369 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) jest niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Skarga konstytucyjna została sformułowana w oparciu o następujący stan faktyczny. W dniu 16 czerwca 1992 r. Zarząd Miasta Wrocławia na podstawie art. 43 ust. 2 ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz. U. z 1991 r. Nr 30, poz. 127 ze zm.) wydał oświadczenie ustalające od dnia 1 stycznia 1992 r. nową opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego gruntu, które zostało ustanowione na rzecz Bogusława Patrzałka. W 1998 r. Gmina Wrocław wniosła o zasądzenie od skarżącego Aleksandra Patrzałka kwot stanowiących równowartość opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego wraz z odsetkami. W konsekwencji został wydany nakaz zapłaty uwzględniający powództwo Gminy. Wyrokiem z 8 stycznia 2001 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej – Wydział I Cywilny w części utrzymał w mocy nakaz zapłaty z 21 lipca 1998 r., a w pozostałym zakresie nakaz uchylił i powództwo oddalił. Na skutek apelacji skarżącego Sąd Okręgowy we Wrocławiu zmienił zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że w części uchylił nakaz zapłaty i w tym zakresie powództwo oddalił. W pozostałym zakresie apelację oddalił.

Zdaniem skarżącego, art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości poprzez wprowadzenie formy „oświadczenia” dla ustalania opłat z tytułu użytkowania wieczystego naruszył zasadę państwa prawnego, wynikającą z art. 77 ust. 2 Konstytucji zasadę dostępu do sądu, prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez sąd, o którym mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 64 ust. 2 Konstytucji. Naruszenie to wynika przede wszystkim z zastosowania do użytkowania wieczystego zupełnie niejasnej i niezrozumiałej konstrukcji ustalania opłat w drodze „oświadczenia”, związania sądu treścią tych oświadczeń oraz zamknięcia drogi do kwestionowania ich, tak przed sądami powszechnymi, jak i przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. W uzasadnieniu skargi konstytucyjnej skarżący przytoczył szereg argumentów powołanych w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 8 grudnia 1992 r. (sygn. K. 3/92), stwierdzającego niezgodność art. 43 ust. 2 cytowanej ustawy z art. 1, art. 3 ust. 1 i art. 56 ust. 1 i 3 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy Ustawą Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. Nr 84, poz. 426).
Skarżący zarzucił również niekonstytucyjność art. 378 § 1 zd. 1 w zw. z art. 369 § 1 k.p.c. Zdaniem skarżącego, przepisy te naruszają jego prawo do zaskarżania orzeczeń w drugiej instancji. Art. 378 § 1 zd. 1 k.p.c. ogranicza kognicję sądu odwoławczego jedynie do rozpoznawania zarzutów sformułowanych w apelacji, bez możliwości przytaczania przez stronę dalszych zarzutów w toku postępowania apelacyjnego. Ograniczenie to dotyczy tylko apelującego, gdyż strona przeciwna może w toku całego postępowania apelacyjnego wnosić pisma procesowe, formułować w nich zarzuty i przedstawiać własne stanowisko. Prowadzi to do naruszenia zasady kontradyktoryjności procesu. Zdaniem skarżącego, art. 369 § 1 k.p.c. prowadzi do zawężenia ram czasowych prawa formułowania przez niego zarzutów w postępowaniu odwoławczym, jedynie do terminu dwutygodniowego od doręczenia wyroku z uzasadnieniem. Zgłaszane później zarzuty są uznawane za bezprzedmiotowe i spóźnione, nawet, gdy formowane są w związku z twierdzeniami strony przeciwnej, zawartymi w pismach procesowych wnoszonych do sądu odwoławczego. To ograniczenie prowadzi do naruszenia zasady „równości broni” w postępowaniu odwoławczym.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 10 czerwca 2003 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu postanowienia wskazano, iż zaskarżony art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości był już przedmiotem orzekania. W orzeczeniu z 8 grudnia 1992 r. (sygn. K. 3/92) stwierdzono niezgodność tego przepisu z art. 1, art. 3 i art. 56 ust. 1 i 3 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy Ustawą Konstytucyjną z 17 października 1992 r. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego skarżący po wydaniu tego orzeczenia i opublikowaniu w Dzienniku Ustaw obwieszczenia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego mógł, na podstawie art. 31 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 29 kwietnia 1985 r., dochodzić ochrony swoich praw. Z powyższego wynika, iż w niniejszej sprawie zachodzi przesłanka umorzenia postępowania, o której mowa w art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Odnośnie zarzutów skierowanych przeciwko art. 378 § 1 zd. 1 w zw. z art. 369 § 1 k.p.c. Trybunał Konstytucyjny stwierdził ich oczywistą bezzasadność. Oczywista bezzasadność tych zarzutów wynika z błędnego odczytania przez skarżącego normatywnej treści zaskarżonych przepisów.
W zażaleniu z 20 czerwca 2003 r. skarżący wniósł o skierowanie skargi konstytucyjnej do merytorycznego rozpoznania. Zdaniem skarżącego spełnione są przesłanki, o których mowa w art. 39 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Trybunał Konstytucyjny błędnie przyjął, iż wydanie orzeczenia w niniejszej sprawie jest zbędne, a ocena ta wykracza poza ramy rozpoznania wstępnego. Ponadto skarżący uznał, iż Trybunał Konstytucyjny błędnie przyjął, iż skarga w zakresie art. 378 § 1 zd. 1 i art. 369 § 1 k.p.c. jest oczywiście bezzasadna. W uzasadnieniu zażalenia podniesiono, że sam fakt dokonania przed dziesięcioma laty kontroli konstytucyjności zaskarżonego przepisu nie może przekreślać dopuszczalności skargi konstytucyjnej. Skarżący przywołuje formalnie tożsame, jego zdaniem, sprawy (P. 2/98 i SK 2/01), w których Trybunał Konstytucyjny dopuścił skargę konstytucyjną do merytorycznego rozpoznania. Zdaniem skarżącego, konieczne w niniejszej sprawie jest zbadanie, czy w sprawie doszło do naruszenia praw skarżącego i czy rozpoznanie skargi konstytucyjnej nie powinno być dokonywane w postępowaniu merytorycznym prowadzonym w składzie pięciu sędziów. Skarżący podkreśla, że zaskarżony art. 43 ust. 2 ustawy musi być uznany za obowiązujący w takim zakresie, w jakim ma on zastosowanie do zdarzeń prawnych z przeszłości. Wprawdzie zaskarżony przepis został uznany za niezgodny z Konstytucją orzeczeniem z 8 grudnia 1992 r., jednak orzeczenia Trybunału w tym czasie nie miały waloru ostateczności, a wskazane orzeczenie nie miało też wpływu na ukształtowanie sytuacji prawnej skarżącego. Skarżący, wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, nie mógł wszcząć postępowania na podstawie art. 31 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 29 kwietnia 1985 r., gdyż wówczas nie był użytkownikiem wieczystym i nie był adresatem oświadczenia Gminy. Skarżący podkreśla, iż nawet gdyby przyjąć, że art. 43 ust. 2 zaskarżonej ustawy utracił moc obowiązującą, to i tak wzgląd na ochronę jego praw wymaga, aby na podstawie art. 39 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym doszło do zbadania zgodności tego przepisu z Konstytucją. Przepis ten zawiera treści normatywne odnoszące się do jego sytuacji prawnej, a nie istnieje żaden alternatywny instrument za pomocą, którego skarżący mógłby dochodzić ochrony swych konstytucyjnych praw. I wreszcie w niniejszej sprawie nie zachodzi tożsamość wzorców kontroli konstytucyjności prawa w porównaniu ze sprawą o sygn. K. 3/92.
Odnośnie art. 378 § 1 i art. 369 § 1 k.p.c. skarżący wskazał, iż skarży się na elementy czasowe podnoszenia zarzutów, a także na niesprawiedliwości i nierzetelności proceduralne polegające na tym, że sąd odwoławczy nie ma obowiązku rozpoznawania wszystkich zarzutów postawionych w postępowaniu apelacyjnym przez skarżącego. Skarżący wskazał też na kontrowersje w orzecznictwie Sądu Najwyższego odnośnie obowiązku rozpoznania w postępowaniu apelacyjnym wszystkich zarzutów podniesionych w środku odwoławczym.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Wbrew twierdzeniom skarżącego w przedmiotowym postępowaniu zażaleniowym nie zachodzi konieczność badania przesłanki dopuszczalności orzekania, o której mowa w art. 39 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Podstawą odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej nie było bowiem stwierdzenie nieobowiązywania zaskarżonego przepisu. Podstawą tą w zakresie art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości było natomiast stwierdzenie, iż przepis ten orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 8 grudnia 1992 r. (sygn. K. 3/92) został już uznany za niezgodny z Konstytucją i dlatego zachodzi zbędność orzekania. Przywołane przez skarżącego sprawy P. 2/92 i SK 2/01 nie są tożsame rodzajowo z niniejszą sprawą. W obu tych sprawach przedmiotem badania była wprawdzie zgodność z Konstytucją art. 48 ustawy – Prawo budowlane, jednak nie zachodziła w nich tożsamość wzorców i normatywnej treści zaskarżonego przepisu. Ponadto Trybunał Konstytucyjny w sprawie SK 2/01 badał zarzuty skargi konstytucyjnej tylko w zakresie, w jakim nie były one przedmiotem rozpoznania w sprawie P. 2/98 (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26 marca 2002 r., sygn. SK 2/01 OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 15).
Skarżący podnosi, iż po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw obwieszczenia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K. 3/92 nie mógł wszcząć postępowania celem uchylenia oświadczenia Gminy o podwyższeniu opłaty z tytułu użytkowania wieczystego, gdyż w dacie wydania Dziennika Ustaw nie był ani adresatem oświadczenia Gminy, ani użytkownikiem wieczystym. Próbę wzruszenia powyższego oświadczenia podjął natomiast Bogusław Patrzałek, jednak Gmina odmówiła jego uchylenia, przyjmując, iż uchylenie zaskarżonego przepisu na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie ma znaczenia dla wcześniejszych zdarzeń prawnych. W świetle powyższego należy stwierdzić, iż sam fakt, że skarżący w dacie ogłoszenia obwieszczenia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego nie mógł wzruszyć oświadczenia Gminy, gdyż nie nabył jeszcze prawa użytkowania wieczystego nie może uzasadniać nadania jego skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Z punktu widzenia dopuszczalności niniejszej skargi konstytucyjnej zasadnicze znaczenie ma natomiast fakt stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności zaskarżonego przepisu z art. 1, art. 3 ust. 1 i art. 56 ust. 1 i 3 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy Ustawą Konstytucyjną z 17 października 1992 r.
Na gruncie przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy Ustawą Konstytucyjną z 17 października 1992 r. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzające niekonstytucyjność przepisów ustaw skutkowały utratą ich mocy obowiązującej. Utrata mocy obowiązującej ustawy (jej przepisu) objętej orzeczeniem następowała też w przypadku nierozpatrzenia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności ustawy z Konstytucją w ustawowym terminie 6 miesięcy od dnia przedstawienia orzeczenia Sejmowi lub niepodjęcia przez Sejm działań mających na celu wykonanie orzeczenia, które uznał za zasadne (por. uchwała Trybunału Konstytucyjnego z 20 października 1993 r., sygn. W. 6/93, OTK z 1993 r., cz. II, s. 482). Niekonstytucyjny akt normatywny podlegał uchyleniu z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw obwieszczenia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Do tego momentu był jednak aktem obowiązującym, w szczególności stwierdzenie niekonstytucyjności aktu normatywnego nie powodowało tzw. nieważności tego aktu.

Postępowania zakończone prawomocnymi orzeczeniami sądów, ostatecznymi decyzjami administracyjnymi i innymi rozstrzygnięciami, o których mowa w art. 31 ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym, wydanymi z zastosowaniem przepisu ustawy, który w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, jako sprzeczny z Konstytucją został zmieniony bądź uchylony w części lub całości przez Sejm, mogły być wznowione, uchylone, uznane za nieważne bądź podlegały uchyleniu w trybie i na zasadach określonych w przepisach prawa. Skutki takie pociągała za sobą również utrata mocy obowiązującej przepisu ustawy objętego orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w następstwie nierozpatrzenia orzeczenia przez Sejm bądź niewykonania przez Sejm orzeczenia, które uznał on za zasadne, w ustawowym terminie. Orzeczenia wydane na podstawie niekonstytucyjnych przepisów nie podlegały z mocy prawa uchyleniu lub zmianie tylko dlatego, że zostały wydane w oparciu o niekonstytucyjny przepis. Uchylenie bądź zmiana tych orzeczeń wymagała wszczęcia postępowań, o których mowa w art. 31 cytowanej ustawy.

Stwierdzenie niekonstytucyjności art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości spowodowało uchylenie tego przepisu w chwili ogłoszenia Obwieszczenia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. Z treści skargi konstytucyjnej ani załączonych dokumentów nie wynika jednoznacznie czy użytkownik wieczysty nieruchomości wskazanej w skardze dochodził uchylenia oświadczenia Gminy opartego na art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, w trybie art. 31 wskazanej wyżej ustawy. Z pisma Urzędu Miasta Wrocławia z 13 lipca 1995 r. wynika jedynie, iż Bogusław Patrzałek w 1995 r. kwestionował oświadczenie Gminy ustalające stawki opłat za użytkowanie wieczyste z powołaniem się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 8 grudnia 1993 r., sygn. K. 3/92 (OTK z 1992 r., poz. 26). Zdaniem gminy oświadczenie to, wydane przed uchyleniem art. 43 ust. 2 zaskarżonej ustawy, jest zgodne z prawem. Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy we Wrocławiu za podstawę rozstrzygnięcia przyjęły wskazane wyżej oświadczenie Gminy. Sąd Rejonowy nie realizował bezpośrednio dyspozycji, o której mowa w zaskarżonym przepisie, w szczególności ani nie ustalał wysokości opłat za użytkowanie wieczyste, ani nie oceniał zasadności ustalenia tych opłat przez organ Gminy. Sąd przyjął jedynie, iż jest związany oświadczeniem Gminy. Odnośnie charakteru tego oświadczenia Trybunał Konstytucyjny stwierdził m.in., że forma „oświadczenia” przyjęta w art. 43 ust. 2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, jakkolwiek pretenduje do „oświadczenia woli” z umów cywilno-prawnych, to zadania tego nie spełnia. Stanowi bowiem nadal władczą, dokładnie niedookreśloną przez ustawę wypowiedź organu administracji państwowej lub organu gminy, podczas gdy umowa powstaje z woli stron i jest wynikiem ich rokowań (por. orzeczenie z 8 grudnia 1992 r., K. 3/92). Zgodnie z poczynionymi wyżej ustaleniami orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. K. 3/92 nie spowodowało uchylenia oświadczenia wydanego na podstawie art. 43 ust. 2 zaskarżonej ustawy. Skoro oświadczenie to nie zostało uchylone lub zmienione w trybie art. 31 ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym kształtuje ono nadal sytuację prawną skarżącego.

Rozważając zasadność ponownego zbadania przez Trybunał Konstytucyjny konstytucyjności art. 43 ust. 2 zaskarżonego przepisu należy dokonać analizy sposobu w jaki przepis ten został derogowany z systemu prawnego oraz określić relację aktu derogacji do aktów indywidualnych wydanych na podstawie wskazanego przepisu. Polski system prawa opiera się na założeniu, w myśl którego derogacja z systemu prawa przepisu nie powoduje automatycznego wzruszenia orzeczeń indywidualnych wydanych wcześniej na jego podstawie. Założenie to wynika z charakterystyki systemu prawa równocześnie w aspekcie obowiązywania oraz derogacji opartej na regule lex superior. W systemie tym szeroko rozumiana prawomocność stanowi mechanizm utrwalania mocy wiążącej indywidualnych rozstrzygnięć, są one bowiem wyłączone z derogacji opartej na regule lex superior. Tak rozumiana prawomocność stanowi regułę antyderogacyjną (por. M. Król, Teoretycznoprawna koncepcja prawomocności, Łódź 1992, s. 26). Na powyższych założeniach systemu prawa opierały się rozwiązania w zakresie skutków orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, gdy działał on w oparciu o przepisy konstytucyjne pozostawione w mocy Ustawą Konstytucyjną z 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym oraz ustawę z 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Akt normatywny obowiązywał do czasu jego uchylenia na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, natomiast nie powodowało to uchylenia aktów indywidualnych wydanych na jego podstawie. Wyjątek od uznania prawomocności za regułę derogacyjną był określony w art. 31 wskazanej wyżej ustawy. Z taką sytuacją mamy również do czynienia w niniejszej sprawie. Oświadczenie Gminy nie zostało więc uchylone (zmienione) w związku z uznaniem przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności z Konstytucją przepisu, na którym było ono oparte.
Skarżący żądając ponownego zbadania zgodności z Konstytucją art. 43 ust. 2 zaskarżonej ustawy podważa w istocie skutki orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 8 grudnia 1992 r., sygn. K. 3/92. Zdefiniowane konstytucyjnie czasowe skutki orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego nie są jednak przedmiotem kontroli z punktu widzenia konstytucyjności prawa. Skarżący wnosi nie tyle o zbadanie czy przepis jest zgodny z Konstytucją, ale o zbadanie zgodności z Konstytucją konsekwencji stwierdzenia jego niekonstytucyjności w układzie czasowym. Konsekwencje te są jednak zdeterminowane regulacjami samej Konstytucji. Taka kompetencja wykraczałaby więc wyraźnie poza granice kognicji Trybunału Konstytucyjnego. Ocena wskazanych skutków orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w układzie czasowym dokonana przez Trybunał Konstytucyjny prowadziłaby w istocie do korygowania rozwiązań przyjętych w przywołanych wyżej przepisach konstytucyjnych.

Na gruncie obecnie obowiązujących przepisów Konstytucji RP, w szczególności art. 190 ust. 1-3, orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, co do zasady, mają charakter prospektywny i działają na przyszłość. Wyjątek od tej zasady przewidziany jest w art. 190 ust. 4 Konstytucji. W oparciu o ten przepis może dojść do przełamania antyderogacyjnego charakteru prawomocnych orzeczeń, przy czym pojęcie prawomocności należy rozumieć szeroko. W ten sposób ustrojodawca rozstrzyga kolizje dwóch konstytucyjnych wartości jakimi są pewność prawa i dążenie do wydania sprawiedliwego rozstrzygnięcia. Jedynie w szczególnych sytuacjach ocena zasadności odstąpienia od wskazanych wyżej reguł, uzasadniona kolizją wartości konstytucyjnych, musi być zawsze dokonywana na tle wszystkich istotnych okoliczności zawisłej przed Trybunałem Konstytucyjnym sprawy (por. wyroki z: 6 marca 2002 r., sygn. P 7/00, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 13 i 10 grudnia 2002 r., sygn. P 6/02, OTK ZU nr 7/A/2002, poz. 91).

Inna jest sytuacja, kiedy Trybunał Konstytucyjny różnicuje ocenę konstytucyjności przepisu w zależności od tego, jakie było ˝otoczenie˝ normatywne w poszczególnych okresach jego obowiązywania, co oznacza, że rozstrzygnięcie może operować odmiennymi ocenami w przedmiocie konstytucyjności w zależności od poszczególnych okresów obowiązywania przepisu (por. wyrok z 31 stycznia 2001 r., sygn. P. 4/99, OTK ZU nr 1/2001, poz. 5). Zjawisko podzielonej w czasie konstytucyjności może być wynikiem również zmiany przepisów konstytucyjnych (tzw. wtórnej niekonstytucyjności). Takie oceny odnoszą się jednak za każdym razem do treści i zakresu normatywnego obowiązującego przepisu, nie zaś do skutków orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w układzie czasowym. Jest kwestią ewentualnej oceny Trybunału Konstytucyjnego przy rozstrzyganiu konkretnej sprawy, czy konieczne jest dokonanie zróżnicowania konstytucyjności przepisu w poszczególnych fazach jego obowiązywania. W niniejszej sprawie istota zarzutu skarżącego sprowadza się jednak do podważenia skutków orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w stosunku do wcześniejszych zaszłości prawnych. Skarżący nie podnosi nowych zarzutów w odniesieniu do tych, które stanowiły podstawę orzeczenia o niezgodności zaskarżonego przepisu z Konstytucją w sprawie o sygn. K. 3/92. Rozpatrywanie tego typu zarzutów jest niedopuszczalne w świetle wyrażonej w art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunału Konstytucyjnego zasady ne bis in idem. Zasada ta nie pozwala na ponowne rozstrzygnięcie sprawy już raz osądzonej i różnicowanie oceny konstytucyjności przepisu w zależności od tego, jaki był zasięg czasowy skutków czasowych orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Przyjęcie stanowiska skarżącego prowadziłoby do tego, że zasada ta straciłaby jakiekolwiek znaczenie procesowe, bowiem Trybunał Konstytucyjny mógłby zawsze badać jeszcze raz skontrolowany przepis w zakresie, w jakim jest on podstawą oceny zdarzeń przeszłych. Byłaby to jednak ocena stanowiska samej Konstytucji co do skutków orzeczeń, a nie badanie treści przepisów.

W sprawie skarżącego uchylenie oświadczenia Gminy wydanego w oparciu o art. 43 ust. 2 zaskarżonej ustawy wymagałoby wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia zmieniającego skutki prawne orzeczenia w sprawie o sygn. K. 3/92, co w świetle powyższych wywodów jest niedopuszczalne.
Natomiast zażalenie skarżącego w zakresie niekonstytucyjności art. 378 § 1 w zw. z art. 369 § 1 k.p.c. należy uznać za niezasadne. Wbrew twierdzeniom skarżącego interpretacja zaskarżonych przepisów dokonana przez sąd w konkretnej sprawie nie oznacza automatycznie uznania, iż przepisy te mają właśnie taką normatywną treść. W szczególności pogląd taki jest niezasadny, gdy sąd dokonuje wykładni przepisów z naruszeniem przyjętych w polskim prawoznawstwie reguł egzegezy. W powoływanym przez skarżącego wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2000 r., sygn. SK 12/99 (OTK ZU nr 5/2000, poz. 143) Trybunał stwierdził m.in., że wydanie wyroku interpretacyjnego może być uzasadnione utrzymywaniem się rozbieżności w wykładni sądowej określonych przepisów przez taki okres czasu, który wskazuje na niemożność przezwyciężenia tych rozbieżności przez praktykę orzeczniczą. W przedmiotowej sprawie, ani w skardze konstytucyjnej, ani w zażaleniu nie uprawdopodobniono zaistnienia takiego stanu rzeczy. Dla uzasadnienia zaistnienia wskazanej wyżej przesłanki nie wystarczy ogólnikowe stwierdzenie, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego odnośnie art. 378 § 1 k.p.c. powstają kontrowersje, czy sąd odwoławczy ma procesowy obowiązek rozpoznania wszystkich zarzutów zawartych w środku odwoławczym. Skarżący nie odnosi się do powołanych w zaskarżonym postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego orzeczeń Sądu Najwyższego. W tym kontekście warto też przywołać wyrok Sądu Najwyższego z 20 listopada 2002 r. (sygn. V CKN 1396/00) w uzasadnieniu, którego stwierdzono m.in.: „Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że postępowanie apelacyjne, w przeciwieństwie do dawnego postępowania rewizyjnego, jest zawsze kontynuacją postępowania merytorycznego w sprawie. Powoduje to, że w postępowaniu tym, ani sam apelujący, ani sąd odwoławczy nie są związani treścią zarzutów apelacyjnych. Skarżący może, więc zmienić zarzuty podniesione w apelacji, a także sformułować nowe, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia apelacyjnego. Sąd odwoławczy jako instancja nie tylko kontrolna, ale także merytoryczna powinien natomiast zbadać sprawę niezależnie od zarzutów apelacji. Zgodnie bowiem z art. 378 § 1 k.p.c. rozpoznaje sprawę w granicach wniosków apelacji, a nie jej zarzutów. Podniesione w apelacji zarzuty nie wyznaczają granic apelacji. Podobnie jak wnioski apelacji, podlegają one tylko rozważeniu przez sąd drugiej instancji. Mają one, w przekonaniu skarżącego, jak i drugiej strony, która też może w postępowaniu odwoławczym powołać fakty i dowody, określić kierunek postępowania merytorycznego i kontroli sądu drugiej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 1997 r., II CKN 125/97, OSNC 1997/11/172; z 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98, OSNC 2000/10/193; z 27 kwietnia 2000, ICKN 648/98, LEX nr 50867)”.
Sposób sformułowania zarzutów zgłoszonych przez skarżącego względem art. 378 § 1 w zw. z art. 369 § 1 k.p.c. oraz wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 16 października 2001 r. (sygn. akt II Ca 245/01) wskazują, iż zarzuty te odnoszą się do płaszczyzny stosowania prawa, nie mogą wiec być rozpoznane przez Trybunał Konstytucyjny. W tym fragmencie skarga konstytucyjna jest oczywiście bezzasadna.

Mając powyższe na względzie należało orzec jak w sentencji.