Pełny tekst orzeczenia

149


POSTANOWIENIE

z dnia 30 marca 2004 r.
Sygn. akt Ts 201/03

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Wiesław Johann

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Krystyny Szulżyckiej w sprawie zgodności:
1) art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 1996 r. Nr 11, poz. 62 ze zm.) z art. 32 ust. 1 Konstytucji;
2) art. 393 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) z art. 78 Konstytucji,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.


UZASADNIENIE:

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 4 grudnia 2003 r. zarzucono art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 1996 r. Nr 11, poz. 62 ze zm.) i art. 393 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) sprzeczność z Konstytucją.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w oparciu o następujący stan faktyczny: skarżąca 22 maja 1998 r. nabyła i zarejestrowała samochód, nie ubezpieczając go przy tym. 24 maja 1998 r., jej syn nie uzyskawszy uprzednio jej zgody i bez jej wiedzy, znajdując się dodatkowo w stanie po spożyciu alkoholu zabrał samochód i spowodował wypadek komunikacyjny. Łączna szkoda powstała wskutek tego wypadku została wyceniona na prawie 25 tysięcy złotych. Suma ta została wypłacona poszkodowanym przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który to następnie wystąpił z powództwem o jej zapłatę przeciwko skarżącej. Sąd Rejonowy w Myśliborzu wyrokiem z 30 października 2001 r. (sygn. akt I C 132/01) zasądził wymaganą kwotę powołując się m.in. na zaskarżony art. 55 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, zgodnie z którym Fundusz ma prawo dochodzić zwrotu wypłaconych kwot od sprawcy i osoby, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia. Wniesiona od powyższego wyroku apelacja została w przedmiotowym zakresie oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z 3 września 2002 r. (sygn. akt II Ca 504/02). Sąd Najwyższy w Warszawie postanowieniem z 1 sierpnia 2003 r. (sygn. akt II CK 150/03), doręczonym skarżącej 4 września 2003 r., działając w oparciu o art. 393 k.p.c. odmówił przyjęcia do rozpoznania kasacji wniesionej od tego wyroku.
Przedmiotem zarzutu wyrażonego w skardze, a dotyczącego art. 55 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, był sposób dokonania przez orzekające sądy wykładni tego przepisu. W ocenie skarżącej na gruncie zaskarżonej regulacji należy rozróżnić sytuację, w której posiadacz pojazdu „świadomie” uczestniczy w ruchu drogowym i powoduje szkodę, od sytuacji, w której nieubezpieczony pojazd zostaje bez jego wiedzy i zgody wyjęty spod władztwa, a następnie uczestniczy w ruchu publicznym powodując szkodę, jak miało to miejsce w jej przypadku. Dokonana przez sądy wykładnia prowadzi, zdaniem skarżącej, do usankcjonowania konstytucyjnie niedopuszczalnej odpowiedzialności zbiorowej, tylko i wyłącznie z powodu niedopełnienia przez nią obowiązku ubezpieczenia pojazdu, który w sposób bezprawny został wyjęty spod jej władztwa faktycznego. W skardze podniesiono poza tym, iż orzekające w sprawie sądy nie ustaliły związku przyczynowego pomiędzy zaistnieniem szkody w mieniu i na osobie, która została wywołana przestępnym działaniem jej syna, a niedopełnieniem przez nią obowiązku ubezpieczenia pojazdu od odpowiedzialności cywilnej.
Kwestionując konstytucyjność art. 393 k.p.c., statuującego instytucję tzw. przedsądu, skarżąca podkreśliła, iż możliwość jednoosobowego rozstrzygania na posiedzeniu niejawnym o odmowie przyjęcia kasacji do rozpoznania, przy braku możliwości zaskarżenia tak podjętego rozstrzygnięcia, narusza podstawowe prawa obywatelskie.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 19 stycznia 2004 r. wezwano skarżącą do uzupełnienia braków formalnych skargi konstytucyjnej poprzez m.in. wskazanie przepisów Konstytucji z którymi, w ocenie skarżącej, są sprzeczne zaskarżone akty normatywne i wykazanie, na czym polega ta sprzeczność; wskazanie, jakie z przysługujących skarżącej konstytucyjnych praw lub wolności zostało naruszone na skutek wydania powołanego w skardze rozstrzygnięcia oraz określenie sposobu tego naruszenia.
W nadesłanym w odpowiedzi na zarządzenie sędziego TK piśmie procesowym skarżąca wskazała, iż zaskarżony art. 55 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej jest sprzeczny z art. 32 ust. 1 Konstytucji, jako że prowadzi do naruszenia zasady równości wobec prawa przez usankcjonowanie wspólnej odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy kradzieży pojazdu i wypadku drogowego z właścicielem pojazdu (pokrzywdzonym przestępstwem zaboru). Odnosząc się do drugiego z zaskarżonych przepisów tj. art. 393 k.p.c. stwierdziła, iż jest on niezgodny z art. 78 Konstytucji, jako że prowadzi do naruszenia zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego przez prawne uniemożliwienie zaskarżenia do wyższego składu Sądu Najwyższego postanowienia o niedopuszczalności wniesienia kasacji, wydanego jednoosobowo na posiedzeniu niejawnym bez udziału stron.

Trybunał Konstytucyjne zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna przysługuje tylko takiej osobie, której konstytucyjne prawa lub wolności zostały naruszone poprzez wydanie ostatecznego rozstrzygnięcia w oparciu o przepis, którego konstytucyjność jest kwestionowana. Konieczność wskazania w skardze konstytucyjnej naruszonego prawa lub wolności, a także określenia sposobu, w jaki do tego naruszenia doszło, wynika bezpośrednio z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 43 ze zm.). Podkreślić przy tym należy, iż tylko naruszenie konstytucyjnych praw lub wolności o charakterze podmiotowym legitymuje do wniesienia skargi konstytucyjnej. Na mocy powołanych powyżej przepisów obowiązek wskazania tych praw ciąży na skarżącym, a jakiekolwiek samodzielne ustalenia Trybunału Konstytucyjnego są niedopuszczalne ze względu na brzmienie art. 66 ustawy o TK, zgodnie z którym Trybunał jest związany granicami skargi konstytucyjnej.
W pierwszej kolejności rozważyć należy, czy wskazane powyżej przesłanki zostały spełnione przez niniejszą skargę konstytucyjną w zakresie, w jakim kwestionuje ona konstytucyjność art. 55 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, stanowiącego podstawę wydania wyroku Sądu Rejonowego w Myśliborzu z 30 października 2001 r. (sygn. akt I C 132/01) zasądzającego wobec skarżącej zwrot kosztów poniesionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. W ocenie Trybunału, ani wskazanie w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej na usankcjonowanie przez wykładnię zakwestionowanego przepisu „konstytucyjnie niedopuszczalnej odpowiedzialności zbiorowej”, ani powołanie się w piśmie procesowym nadesłanym w odpowiedzi na zarządzenie sędziego Trybunału Konstytucyjnego na naruszenie wynikającej z art. 32 ust. 1 Konstytucji zasady równości, nie uzasadnia przyjęcia, iż skarżąca uprawdopodobniła legitymację do wniesienia skargi konstytucyjnej.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionego w skardze konstytucyjnej zarzutu, jak to ujęła skarżąca, „usankcjonowania konstytucyjnie niedopuszczalnej odpowiedzialności zbiorowej”, podkreślić należy, iż z tak sformułowanej tezy nie wynika jeszcze prawo podmiotowe, którego naruszenie wiązać można by z „usankcjonowaniem” wskazanej zasady przez orzekające w sprawie sądy dokonujące niewłaściwej, w ocenie skarżącej, wykładni zaskarżonego przepisu. Tym bardziej nie można przyjąć, iż skarżąca określiła, w jaki sposób doszło do naruszenia tego prawa. W piśmie procesowym, nadesłanym w odpowiedzi na zarządzenie sędziego wzywające do skonkretyzowania chronionego skargą prawa oraz określenia sposobu jego naruszenia, skarżąca nie ustosunkowała się w ogóle do naruszenia wspomnianej zasady, wskazując jedynie na naruszenie wynikającej z art. 32 Konstytucji zasady równości.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, iż dopuszczalność powoływania się na art. 32 Konstytucji, jako na źródło konstytucyjnych praw lub wolności, których ochrony skarżący pragnie dochodzić w trybie skargi konstytucyjnej jest ograniczona tylko do sytuacji, w których wskazane zostanie w zakresie jakiego podmiotowego prawa lub wolności konstytucyjnej doszło do naruszenia zasady równości. Jest to albowiem zasada ogólna, mającą charakter niejako prawa „drugiego stopnia”, tzn. przysługującego w związku z konkretnymi normami prawnymi, a nie w oderwaniu od nich – „samoistnie”. W sytuacji zatem, w której normy te nie mają odniesienia do wolności i praw uregulowanych w Konstytucji, zasada równości nie może być chroniona w drodze skargi konstytucyjnej. Przeciwne stanowisko prowadzić mogłoby do niedopuszczalnego poszerzenia granic tego środka prawnego, poprzez dochodzenie ochrony praw konstytucyjnych wyłączonych z tego trybu postępowania (np. art. 79 ust. 2 Konstytucji) lub praw nie mających konstytucyjnego charakteru (por. m.in. postanowienie z 3 listopada 1998 r., sygn. Ts 116/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 10). Ponieważ skarżąca ani w skardze konstytucyjnej, ani w piśmie procesowym nie sprecyzowała konstytucyjnego prawa podmiotowego ani wolności konstytucyjnej, które doznałyby uszczerbku wskutek naruszenia zasady równości, przeto uzasadniona jest teza o niemożności przyjęcia, iż została spełniona badana przesłanka skargi konstytucyjnej, warunkująca jednocześnie przyznanie legitymacji do wystąpienia z tym środkiem ochrony konstytucyjnych praw lub wolności.
Niezależnie od powyższych okoliczności samodzielnie przesądzających o niedopuszczalność merytorycznego rozpatrzenia skargi, wskazać należy na niespełnienie jeszcze innych jej przesłanek.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej może być tylko zarzut niekonstytucyjności przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego, skorelowany ściśle z jego treścią. Wynika to z funkcji skargi konstytucyjnej, która jest skargą na przepis prawa, nie zaś na nieprawidłowe zastosowanie tego prawa przez sądy i organy administracji publicznej. Nie stanowi ona bowiem kolejnego środka odwoławczego, służącego kontroli wydanego rozstrzygnięcia, tylko środek służący eliminowaniu z systemu prawnego przepisów prawnych, których zastosowanie prowadzi do naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności.
W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego, pełnomocnik skarżącej kwestionował zarówno brak ustalenia przez orzekające w sprawie sądy związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem skarżącej a powstałą szkodą, a także przyjęcie tej, z dwóch możliwych wykładni zaskarżonego przepisu, która jest „chybiona”. Tak sformułowany zarzut nie może być przedmiotem rozpoznania przez Trybunał w trybie skargi konstytucyjnej, jako że jest on de facto skierowany przeciwko sposobowi zastosowania zaskarżonego przepisu, czyli dotyczy płaszczyzny stosowania prawa. Rozpatrzenie tak postawionego zarzutu wykraczałoby zatem poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.
W dalszej kolejności rozważyć należy, czy skarga konstytucyjna w zakresie art. 393 k.p.c. spełnia wymogi stawiane temu środkowi ochrony konstytucyjnych praw lub wolności. Wykazując legitymację prawną do domagania się zbadania konstytucyjności tego przepisu skarżąca wskazała na naruszenie wynikającej z art. 78 Konstytucji zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego. W uzasadnieniu powyższej tezy podniosła, iż kwestionowana regulacja uniemożliwia prawne zaskarżenie do wyższego składu Sądu Najwyższego postanowienia o niedopuszczalności wniesienia kasacji wydanego jednoosobowo na posiedzeniu niejawnym bez udziału stron.
Zgodnie z art. 78 Konstytucji, każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż z cytowanego przepisu nie wynika prawo do zaskarżenia każdego orzeczenia lub decyzji wydanej przez organ administracji publicznej, niezależnie od tego, czy dotyczy ona rozstrzygnięcia sprawy, o której mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji, czy tylko kwestii formalnej, drugorzędnej z punktu widzenia rozpatrywanej sprawy. Nie można też zapomnieć, iż postępowanie kasacyjne jest postępowaniem sądu trzeciej instancji, w sprawie, w której wcześniej wypowiedziały się już sądy powszechne. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika jednoznacznie, iż w sprawach, w których wystąpiono z kasacją, służącą wszakże kontroli orzeczeń sądów II instancji, nastąpiło już spełnienie wymogu zaskarżalności orzeczeń sądowych, wynikającego z art. 78 Konstytucji oraz weryfikacji instancyjnej orzeczenia sądu I instancji (zob. wyrok TK z 28 stycznia 2003 r., sygn. SK 37/01, OTK ZU nr 1/A/2003, poz. 3). Niezależnie od powyższego podkreślić należy, iż prawo to nie ma charakteru absolutnego, na co wskazuje treść zd. 2 art. 78 Konstytucji, w którym jednoznacznie dopuszcza się możliwość ustawowego określenia wyjątków od zasady zaskarżalności orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Z tych też względów nie można zasadnie stwierdzić, iż wskazanie na naruszenie prawa określonego w art. 78 Konstytucji, w stanie faktycznym w kontekście którego wystąpiono ze skargą konstytucyjną, usprawiedliwia przyjęcie, iż skarżącej przysługiwała legitymacja do wniesienia skargi konstytucyjnej.
Abstrahując od wskazanych powyżej okoliczności stanowiących samodzielną przesłankę odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, wskazać należy ponadto na oczywistą bezzasadność podniesionych w skardze zarzutów, która zgodnie z art. 36 ust. 3 w zw. z art. 49 ustawy o TK, samoistnie uzasadnia odmowę przekazania skargi do merytorycznego rozpoznania.
Jako ostateczne rozstrzygnięcie, w rozumieniu art. 79 Konstytucji, skarżąca wskazała postanowienie SN o odmowie przyjęcia kasacji do rozpoznania, którego podstawę stanowił m.in. zaskarżony art. 393 k.p.c. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, brak jest koherencji pomiędzy tymi elementami skargi konstytucyjnej, a zarzutami sprecyzowanymi w piśmie procesowym nadesłanym w celu uzupełnienia braków, mającymi uzasadniać zarówno naruszenie konstytucyjnych praw lub wolności, jak i niekonstytucyjność zaskarżonego przepisu. Naruszenie praw wiąże skarżąca z brakiem możliwości wniesienia zażalenia na postanowienie SN odmawiające przyjęcia kasacji do rozpoznania, natomiast zaskarżony przepis dotyczy przesłanek odmowy przyjęcia kasacji do rozpoznania oraz trybu, w jakim może zostać wydane takie postanowienie. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego zarzuty te nie są zatem skierowane ani przeciwko zaskarżonemu przepisowi, ani nie są powiązane z treścią wydanego na jego podstawie postanowienia SN odmawiającego przyjęcia kasacji do rozpoznania. Konstatacji tej nie podważa fakt, iż skarżąca odnosi się w skardze do brzmienia zaskarżonego przepisu wskazując na wynikające z niego uprawnienia do podjęcia rozstrzygnięcia na posiedzeniu niejawnym bez udziału stron, z tego względu, iż są to argumenty przemawiające bardziej za koniecznością przyznania prawa do zaskarżenia wydanego w takim postępowaniu rozstrzygnięcia, a nie podważające sam tryb tego postępowania.

Biorąc powyższe pod uwagę należało orzec jak na wstępie.


5