Pełny tekst orzeczenia

266/6/B/2007

POSTANOWIENIE
z dnia 17 grudnia 2007 r.
Sygn. akt Ts 34/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Jerzy Ciemniewski – przewodniczący


Zbigniew Cieślak – sprawozdawca


Marek Kotlinowski,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 sierpnia 2006 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Lwa Rywina,

p o s t a n a w i a:

uwzględnić zażalenie.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 10 lutego 2006 r. wniesiono o stwierdzenie niezgodności art. 437 § 2 w zw. z art. 523 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 77 ust. 2 w zw. z art. 78 w zw. z art. 176 ust. 1, art. 42 ust. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 w zw. z art. 2, art. 45 ust. 1 w zw. z art. 42 ust. 2 w zw. z art. 2 w zw. z art. 7 Konstytucji.
Skarżący zarzucił w skardze konstytucyjnej, że zaskarżony przepis art. 437 § 2 w zw. z art. 523 § 1 k.p.k. w części, w jakiej umożliwia sądowi odwoławczemu orzekanie odmiennie co do istoty, poprzez zmianę zaskarżonego orzeczenia, jeśli pozwalają na to zebrane dowody, oraz w części, w jakiej dopuszcza wniesienie kasacji tylko z powodu uchybień wskazanych w przepisie art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa, jest niezgodny ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi. Zaskarżony przepis pozbawił skarżącego prawa do żądania kontroli instancyjnej w zakresie prawidłowości rozstrzygnięcia podjętego przez sąd drugiej instancji. Sposób uregulowania problematyki zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonemu czynu nie odpowiada zdaniem skarżącego wymogom rzetelności postępowania.
Postanowieniem z 29 sierpnia 2006 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Zasadniczym powodem odmowy nadania biegu skardze konstytucyjnej była oczywista bezzasadność zarzutów. Trybunał wskazał, że przedstawione przez skarżącego rozumienie zasady dwuinstancyjności postępowania, określonej w przepisach art. 78 i art. 176 Konstytucji, polega na niezrozumieniu istoty dwuinstancyjności postępowania, której treścią jest w istocie takie zorganizowanie procedury sądowej, by rozstrzygnięcie podejmowane przez sąd w pierwszej instancji mogło podlegać kontroli w postępowaniu przed sądem drugiej instancji. Dwuinstancyjność oznacza więc postulat dwukrotnej oceny stanu faktycznego i prawnego sprawy oraz kontroli prawidłowości stanowiska zajętego przez sąd pierwszej instancji. Nie oznacza zaś, wbrew stanowisku skarżącego, konieczności dwukrotnego badania każdego ustalenia dokonanego przez sąd w trakcie postępowania, w szczególności ustaleń podjętych przez sąd odwoławczy. Trybunał odwołał się do swego wcześniejszego orzecznictwa, podkreślając, że nie sposób uznać, iż orzeczenie sądu odwoławczego oparte na ustaleniach odmiennych od ustaleń sądu niższej instancji staje się z tego powodu orzeczeniem pierwszoinstancyjnym, od którego nie przysługuje środek odwoławczy. Jeśli sąd odwoławczy, kontrolując orzeczenie sądu niższej instancji i oceniając materiał dowodowy zebrany w postępowaniu, poprawia dostrzeżone błędy, to z istoty rzeczy zawsze wydaje orzeczenie jako sąd drugiej instancji. Przyjęcie założenia, iż sąd apelacyjny staje się – choćby w ograniczonym zakresie – sądem pierwszej instancji, skutkowałoby swego rodzaju trójinstancyjnością postępowania, bowiem od jego orzeczenia przysługiwać by musiał jakiś środek zaskarżenia – swoista apelacja od wyroku apelacyjnego. Także pozostałe zarzuty skarżącego, oparte na przedstawionej koncepcji dwuinstancyjności postępowania, Trybunał uznał za oczywiście bezzasadne, podkreślając, że jak wynika z treści skargi konstytucyjnej oraz załączonych orzeczeń, skarżący miał zapewnioną możliwość kwestionowania stawianych mu zarzutów, został uprzedzony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu, przedstawił na piśmie stanowisko w tej sprawie.
Zażalenie na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu wniósł pełnomocnik skarżącego. Zarzucił w nim naruszenie konstytucyjnych praw skarżącego wyrażonych w art. z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 77 ust. 2 w zw. z art. 78 w zw. z art. 176 ust. 1, art. 42 ust. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 w zw. z art. 2, art. 45 ust. 1 w zw. z art. 42 ust. 2 w zw. z art. 2 w zw. z art. 7 Konstytucji poprzez zastosowanie w sprawie skarżącego zaskarżonych przepisów. Skarżący raz jeszcze podniósł, że w niniejszej sprawie pozbawiony został prawa do dwuinstancyjnej kontroli orzeczenia zapadłego w jego sprawie. Skoro ustalenia sądu drugiej instancji nie podlegają dalszej kontroli, to w razie ustalenia nowego stanu faktycznego postępowanie staje się w istocie postępowaniem jednoinstancyjnym. Skarżący wskazał też, że pozbawiony został prawa do składania wyjaśnień oraz prawa do udzielania odpowiedzi na pytania, które mógłby złożyć przed sądem pierwszej instancji, gdyby zmiana kwalifikacji prawnej nastąpiła przed tym sądem. Złożyłby ponadto zapewne inne wnioski dowodowe, dążąc do wykazania innych okoliczności, oraz zadałby inne pytania przesłuchiwanym świadkom. Skoro wyrok sądu apelacyjnego nie podlega zaskarżeniu w toku instancji, to w sytuacji skarżącego prowadzi to do naruszenia prawa do sądu, ponieważ nie zapewnia mu ochrony przed arbitralnością władzy. Zaskarżone przepisy naruszają także zasadę równości, nie zabezpieczają bowiem identycznego zakresu uprawnień procesowych oskarżonemu, wobec którego wydano wyrok reformatoryjny i który może kwestionować taki wyrok tyko raz, w stosunku do oskarżonych, do których taki wyrok nie ma zastosowania i którzy mogą przedstawiać argumenty dwukrotnie. Zdaniem skarżącego dokonanie nowych ustaleń faktycznych zostało ujawnione oskarżonemu dopiero w chwili ogłoszenia wyroku, pozbawiając go prawa do odpierania zarzutów.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Przesłanką podjęcia przez Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnięcia o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze konstytucyjnej było stwierdzenie, że treścią zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego jest takie zorganizowanie procedury sądowej, które zapewnia kontrolę rozstrzygnięcia podejmowanego przez sąd w pierwszej instancji, a więc gdy spełniony jest postulat dwukrotnej oceny stanu faktycznego i prawnego sprawy oraz kontroli prawidłowości stanowiska zajętego przez sąd pierwszej instancji.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, w przypadku analizowanej skargi zachodzą jednak wątpliwości uzasadniające konieczność merytorycznego rozpoznania podniesionych zarzutów. Pojawia się zwłaszcza potrzeba dokonania merytorycznej oceny, czy dopuszczenie zmiany zaskarżonego orzeczenia poprzez orzeczenie przez sąd odwoławczy odmiennie co do istoty, w szczególności w sytuacji przyjęcia odmiennych ustaleń faktycznych na podstawie dowodów przeprowadzonych przez sąd pierwszej instancji, nie powoduje, że ograniczenia doznaje prawo strony procesu do kontroli instancyjnej. Wskazać należy przy tym na wątpliwości wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, dotyczące przesłanek dopuszczalności zmiany ustaleń faktycznych i oparcia na nich orzeczenia reformatoryjnego. Sąd Najwyższy w wyroku (V KKN 461/00) wskazał, że „sąd odwoławczy jest władny zmienić ustalenia faktyczne sądu I instancji, jeżeli nie rodzi to konieczności merytorycznej zmiany zaskarżonego wyroku na niekorzyść. Może to jednak uczynić wyjątkowo, tylko wtedy, gdy pierwszoinstancyjna ocena dowodów jest tak oczywiście wadliwa, iż bez naruszenia gwarancyjnej roli reguły bezpośredniości i dwuinstancyjności możliwe jest, w oparciu o te same dowody, w postępowaniu odwoławczym dokonanie odmiennych ustaleń. Jeżeli natomiast zachodzą wątpliwości, co do trafności oceny dowodów mających znaczenie dla poczynienia nowych ustaleń faktycznych powinien sąd odwoławczy uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania”. Stanowisko Sądu Najwyższego może zatem wskazywać, na istniejące także w jego przekonaniu zagrożenie naruszenia prawa strony do kontroli instancyjnej.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało uwzględnić zażalenie wniesione na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.