Pełny tekst orzeczenia

36/1/B/2007


POSTANOWIENIE

z dnia 27 lutego 2007 r.
Sygn. akt Ts 43/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Wojciech Hermeliński – przewodniczący
Jerzy Ciemniewski – sprawozdawca
Teresa Liszcz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia z 27 września 2006 r. na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 września 2006 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 24 lutego 2006 r. zarzucono, że art. 68 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) jest niezgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Postanowieniem z 14 września 2006 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej uznając, że zarzuty skargi są skierowane bezpośrednio przeciwko postanowieniom sądów odrzucającym zażalenie skarżącej.
W zażaleniu skarżąca zarzuciła, że Trybunał Konstytucyjny błędnie uznał skargę konstytucyjną za skierowaną wyłącznie przeciwko aktom stosowania prawa. Zdaniem skarżącej niekonstytucyjność art. 68 k.p.c. polega na tym, że przepis ten nie gwarantuje ciągłości skuteczności czynności dokonanej na mocy tego przepisu.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony praw, przysługującym tylko w sytuacji, gdy źródłem ich naruszenia jest akt normatywny. Przedmiotem skargi konstytucyjnej nie może być wyłącznie akt stosowania prawa. Skarga konstytucyjna nie jest bowiem kolejnym środkiem zaskarżenia w ramach przysługującego skarżącemu prawa do sądu. Z powyższego wynika, że niedopuszczalna jest skarga konstytucyjna, w której skarżący wskazuje na akt stosowania prawa jako wyłączne źródło naruszenia swych konstytucyjnych praw. Niedopuszczalna jest również skarga konstytucyjna, w której skarżący wnioskuje o zbadanie zgodności z Konstytucją aktu normatywnego lub jego części, zarzuty naruszenia swych kieruje jednak tylko przeciwko wydanym na jego podstawie aktom stosowania prawa. Z tą ostatnią sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie.
Skarżąca podnosi, że wnosi skargę, ze względu na potrzebę zapobieżenia praktyce sądu zamykającej jej drogę merytorycznego rozpoznania sprawy. Następnie skarżąca wskazuje, że postanowienie Sądu nie powołuje przepisu wskazującego, że niedoręczenie wypisu z rejestru może stanowić brak formalny uzasadniający oddalenie środka odwoławczego. Postanowienie Sądu Apelacyjnego narusza, zdaniem skarżącej art. 101 § 1 k.c. Skarżąca wskazuje też, że wykładnia Sądu Apelacyjnego, w myśl której w dowolnej fazie postępowania następuje zamknięcie drogi sądowej jest wykładnią pozaustawową oznaczającą dowolność terminu żądania udokumentowania skuteczności czynności prawnej.
Zarzuty te nie odnoszą się do normatywnej treści art. 68 k.p.c. lecz do treści postanowienia Sądu Apelacyjnego. Skarżąca podkreśla, że nie ma ono oparcia w brzmieniu art. 68 i narusza inne przepisy. Dopiero w zażaleniu skarżąca wskazuje, że niekonstytucyjność art. 68 k.p.c. polega na tym, że nie określa on ciągłości skuteczności czynności dokonanej na mocy tego przepisu na cały czas trwania procesu lub do czasu odwołania pełnomocnictwa.
Celem postępowania zażaleniowego jest ocena prawidłowości odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Dla oceny tej nie mają znaczenia nowe zarzuty podnoszone w zażaleniu. Nawet, gdyby jednak Trybunał Konstytucyjny wziął pod uwagę zarzut sformułowany w zażaleniu, nie mógłby on stanowić podstawy skargi konstytucyjnej. Zarzut nieprawidłowej wykładni przepisu przez sąd nadal sytuuje się na płaszczyźnie stosowania prawa, a jego badanie nie mieści się w zakresie właściwości Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie, gdy wykładnia przepisu przez organy stosujące prawo ma charakter utrwalony i jednolity Trybunał Konstytucyjny przyjmuje, że determinuje ona treść tego przepisu.

Skarżąca nie twierdzi jednak, że wykładnia art. 68 k.p.c. dokonana w jej sprawie przez sądy obu instancji ma właśnie taki charakter. Co więcej z zarzutów skargi konstytucyjnej należałoby wnosić, że nie mamy do czynienia z jednolitą i utrwaloną wykładnią. Przykłady odmiennej interpretacji art. 68 k.p.c. można wskazać w orzecznictwie. W myśl tej interpretacji, gdy osoba podająca się za pełnomocnika procesowego strony i załączająca dokument w postaci pełnomocnictwa, w ocenie sądu orzekającego nie posiada przymiotu pełnomocnika, gdyż nie odpowiada kryteriom określonym przez ustawodawcę w treści art. 87 § 1 k.p.c., nie ma podstaw do zakwalifikowania tego braku jako braku formalnego (Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 14 grudnia 1993 r. I ACz 540/93, Wokanda 1994/8, s. 54).


Jak już wspomniano ocena prawidłowości postanowienia sądu nie mieści się w zakresie właściwości Trybunału Konstytucyjnego. Należy jednak podkreślić, że ani z postanowienia Sądu Okręgowego wydanego 26 lipca 2005 r., ani z postanowieniu Sądu Apelacyjnego z 30 listopada 2005 r. nie wynika jakie przesłanki uzasadniały wezwanie do złożenie odpisu pełnego z rejestru. Sąd Apelacyjny ograniczył się jedynie do ogólnikowego stwierdzenia, że wniesienie zażalenia przez osobę nieuprawnioną czyni takie zażalenie niedopuszczalne. Stwierdzenie powyższe nie uzasadnia jednak oddalenia zażalenia. Mogłoby ono prowadzić do wniosku, że sąd w każdym przypadku, gdy strona postępowania składa zażalenie może żądać złożenia odpisu. Taka wykładnia nie znajduje jednak oparcia ani w art. 68 ani w żadnym innym przepisie k.p.c.


Powyższa konstatacja nie uzasadnia jednak badania zgodności z Konstytucją art. 68 k.p.c. nie może też uprawdopodobnić zarzutu, w myśl którego to właśnie ten przepis jest źródłem naruszenia konstytucyjnych praw skarżącej.





Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji.