Pełny tekst orzeczenia

95/5/A/2008

POSTANOWIENIE
z dnia 18 czerwca 2008 r.
Sygn. akt SK 64/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Maria Gintowt-Jankowicz – przewodnicząca
Adam Jamróz
Ewa Łętowska
Jerzy Stępień – sprawozdawca
Mirosław Wyrzykowski,

po rozpoznaniu, na posiedzeniu niejawnym w dniu 18 czerwca 2008 r., skargi konstytucyjnej Grzegorza Bolesty o zbadanie zgodności:
art. 212 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.) z art. 54 ust. 1 w związku z art. 63 i art. 31 ust. 3 Konstytucji,

p o s t a n a w i a:

na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070 oraz z 2005 r. Nr 169, poz. 1417) umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.

UZASADNIENIE

I

1. W roku 2004 skarżący Grzegorz Bolesta, będąc funkcjonariuszem Straży Granicznej, wysłał do Ministra Obrony Narodowej pisma, w tym jedno o charakterze anonimowym, w których zarzucił osobie swego przełożonego popełnienie czynów nielicujących z godnością pełnionej przez tegoż służby. Wszczęte postępowanie wyjaśniające nie potwierdziło zarzutów zawartych w tych pismach. Na skutek wniesienia przez prokuratora aktu oskarżenia o dokonanie przestępstwa zniesławienia, wyrokiem z 21 września 2005 r. Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze uznał skarżącego winnym popełnienia czynu z art. 212 § 1 w związku z art. 12 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.) i wymierzył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz karę grzywny oraz zobowiązał skarżącego do przeproszenia pokrzywdzonego. Na powyższe skarżący wniósł apelację. Rozpatrujący ją Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze prawomocnym wyrokiem z 20 stycznia 2006 r. uznał winę skarżącego, zmieniając orzeczoną karę na łagodniejszą, tj. na karę grzywny – w zawieszeniu na dwa lata. Niezależnie od skazania przez sąd powszechny, skarżący Grzegorz Bolesta został także ukarany karą dyscyplinarną mocą orzeczenia Komendanta Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej, który wymierzył mu karę ostrzeżenia o niepełnej przydatności do służby.

2. W związku z wyczerpaniem drogi prawnej w odniesieniu do postępowania karnego zakończonego prawomocnym wyrokiem skazującym, skarżący wniósł 17 maja 2006 r. skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego, zarzucając w niej, iż art. 212 § 1 k.k., na podstawie którego został prawomocnie skazany przez sąd, narusza art. 54 ust. 1 w związku z art. 63 i art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Zdaniem skarżącego, kwestionowany przepis jest sprzeczny z fundamentalną w demokratycznym państwie prawnym wolnością słowa, a więc posiadania i wypowiadania swych poglądów, ocen i opinii. W szczególności ogranicza on wolność słowa poprzez uniemożliwienie w określonych sytuacjach skorzystania z konstytucyjnego prawa do złożenia skargi obywatelskiej, zaś ograniczenie to mimo, iż wynika z przesłanki zawartej w art. 31 ust. 3 Konstytucji pod postacią wolności i praw innych osób, jest – zdaniem skarżącego – nieproporcjonalne, gdyż wśród sankcji, w jakie skarżony przepis został wyposażony, znajduje się „najsurowsza kara – kara pozbawienia wolności w wymiarze do roku”. Odwołując się do wybranego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, skarżący wykazywał przy tym, że kara pozbawienia wolności za tego typu przestępstwa mogłaby być uzasadniona jedynie ochroną interesu publicznego, a w świetle przywołanego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nawet kara grzywny w wysokości 1000 zł może być uznana za nieproporcjonalną.
Zdaniem skarżącego wprowadzone w art. 212 § 1 k.k. ograniczenie wolności słowa nie może być też uznane za konieczne w demokratycznym państwie prawnym i jest nieproporcjonalne, gdyż zamierzony przez ustawodawcę cel może być osiągnięty nie za pomocą normy zawierającej sankcję karną, ale za pomocą norm wynikających z przepisów prawa cywilnego i przepisów dyscyplinarnych. Jednocześnie skarżący wskazał, że art. 212 § 1 k.k. „w wielu przypadkach może być przeszkodą do dalszego wykonywania pełnionej funkcji”, z uwagi na możliwość zawieszenia lub wydalenia ze służby orzeczeniem dyscyplinarnym, co prowadzi do karania za dany czyn dwa razy.
Skarżący podniósł także, iż obowiązujące przepisy art. 212-213 k.k. stawiają oskarżonego w niezwykle trudnej sytuacji, w której musi on udowodnić nie tylko prawdziwość swoich zarzutów, ale i to, że zarzut służył obronie społecznie uzasadnionego interesu. Zdaniem skarżącego, taka sytuacja pozostaje w rażącej sprzeczności ze standardami w zakresie wolności słowa przyjętymi w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Sądu Najwyższego.
Ponadto skarżący podniósł szereg argumentów o bardziej ogólnym charakterze, wskazując m.in., że funkcjonowanie w systemie prawa przepisu zaopatrzonego w sankcję karną za zniesławienie, w postaci kary pozbawienia wolności do roku, może działać zastraszająco na obywateli i powstrzymywać ich od krytyki. W skardze i załącznikach do niej zawarto wreszcie cały szereg argumentów procesowych, w tym dowodowych i interpretacyjnych.

3. Pismem z 12 stycznia 2007 r. stanowisko w sprawie zajął Prokurator Generalny, wyrażając pogląd, że art. 212 § 1 k.k. nie jest niezgodny z art. 63 Konstytucji oraz że postępowanie w pozostałym zakresie winno być umorzone na zasadzie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) ze względu na zbędność orzekania. Prokurator Generalny wskazał, iż skarżony przepis ustawowy był już przedmiotem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w oparciu o wzorzec kontroli konstytucyjności zarówno z art. 31 ust. 3 Konstytucji, jak i art. 54 ust. 1 Konstytucji, przy czym wyrok w tej sprawie (30 października 2006 r., sygn. P 10/06, OTK ZU nr 9/2006, poz. 128) nie podważył obowiązywania skarżonego przepisu. Tym samym, w zakresie powyższych wzorców kontroli konstytucyjności, sprawa na zasadzie ne bis in idem nie może być obecnie przedmiotem orzekania przez Trybunał Konstytucyjny. Natomiast w odniesieniu do zarzutu niezgodności skarżonego przepisu ustawy z art. 63 Konstytucji, gwarantującym prawo składania petycji, wniosków i skarg w interesie publicznym, własnym lub innych osób, Prokurator Generalny wyraził pogląd, iż wskazany wzorzec jest nieadekwatny przedmiotowo do skarżonego przepisu ustawy. W szczególności Prokurator Generalny dokonał rozróżnienia między prawem do skargi (wniosku, petycji), które nie podlega ograniczeniom, a treścią tej skargi, która nie może naruszać innych dóbr prawem chronionych. Tym samym dopuszczalne jest ograniczenie wolności słowa, w tym treści wyrażanych w skardze (wniosku, petycji), gdyż wolność ta nie ma charakteru absolutnego.

4. Pismem z 31 stycznia 2007 r. stanowisko w sprawie w imieniu Sejmu zajął Marszałek Sejmu wnosząc o uznanie, że art. 212 § 1 k.k. nie jest niezgodny z art. 63 Konstytucji, oraz o umorzenie postępowania w zakresie badania zgodności skarżonego przepisu z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK. Stanowisko Marszałka Sejmu zostało oparte na podobnej argumentacji do tej, która znalazła się we wcześniejszym stanowisku Prokuratora Generalnego. W szczególności Marszałek Sejmu podniósł kwestię wydania już przez Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnięcia w sprawie o sygn. P 10/06 obejmującej te same zarzuty w odniesieniu do skarżonego przepisu ustawy badanego w oparciu o wzorzec kontroli konstytucyjności w postaci art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Jednocześnie zaprezentowany został pogląd, iż skarżony przepis kodeksu karnego reguluje inne kwestie niż przywołany wzorzec kontroli w postaci art. 63 Konstytucji, gdyż art. 212 k.k. nie tylko nie ogranicza, ale i nie dotyczy możliwości występowania z określonymi petycjami czy wnioskami, zaś przepis kodeksu karnego penalizuje umyślne działania zmierzające do pomówienia danych podmiotów.

II

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Zakwestionowany przez skarżącego art. 212 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.) brzmi: „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku”.
W odniesieniu do tego przepisu skarżący jako wzorzec kontroli przywołał m.in. art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji, wskazując, że jego zdaniem przepis ten narusza wolność słowa, a zagrożenie przewidzianą w nim karą jest nieproporcjonalne w stosunku do dobra chronionego.
Powyższa kwestia była już przedmiotem dociekań i orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności w sprawie o sygn. P 10/06 (OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 128), w której Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok 30 października 2006 r., oraz pośrednio w sprawie o sygn. SK 43/05, w której wyrok został wydany 12 maja 2008 r. (ogłoszony w Dz. U. z 26 maja 2008 r. Nr 90, poz. 560). Pierwszy z tych wyroków dotyczył wprost przepisu, wzorca kontroli konstytucyjności i zarzutów tożsamych z wyżej przytoczonym przepisem, wzorcami kontroli i zarzutami, przy czym Trybunał Konstytucyjny orzekł, że skarżony przepis art. 212 § 1 k.k. jest zgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Natomiast w sentencji drugiego z przywołanych wyroków Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność z przepisem Konstytucji tej części przepisu art. 213 § 2 k.k., która obejmowała kontratyp przestępstwa z art. 212 § 2 k.k. (a pośrednio także z art. 212 § 1 – do którego przepis § 2 odsyła) w postaci zwrotu „służący obronie społecznie uzasadnionego interesu”. Tak więc Trybunał swoim wyrokiem znacząco zmienił sytuację osób oskarżonych o zniesławienie, powodując usunięcie z systemu prawa normy nakazującej im udowadnianie działania w obronie społecznie uzasadnionego interesu, a zachowując jedynie konieczność dowodu prawdy.
W tym stanie rzeczy uznać należy, że sprawa zgodności art. 212 § 1 k.k. z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji była już przedmiotem wiążącego rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego i zgodnie ze stosowaną, także przez Trybunał Konstytucyjny, zasadą ne bis in idem uniemożliwiającą dwukrotne orzekanie w tej samej sprawie, nie może być obecnie przedmiotem wydania wyroku.

2. Przytoczona przez skarżącego argumentacja dotyczy w dużej mierze nie tyle samej dyspozycji normy wyprowadzonej z art. 212 § 1 k.k. zakazującej zniesławiania, ile sankcji karnej, którą norma ta zawiera, a w szczególności zagrożenia karą pozbawienia wolności do jednego roku. Innymi słowy – opierając się na tzw. koncepcji norm sprzężonych – stwierdzić można, że skarżący kwestionuje przede wszystkim wyprowadzoną ze skarżonego przepisu normę sankcjonującą, nakazującą w swej dyspozycji skazanie sprawcy zniesławienia na karę, w tym ewentualnie karę pozbawienia wolności. Tak więc dobór środków ochrony praw i wolności obywatelskich należy do ustawodawcy, działającego w granicach wyznaczonych przez Konstytucję. Art. 212 § 1 k.k. ma za zadanie ochronę czci i dobrego imienia każdej osoby, które to prawo gwarantuje art. 47 Konstytucji w związku z art. 31 ust. 2 Konstytucji, nakazujący szanować wolności i prawa innych „każdemu” (a więc nie tylko organom państwa). W kontekście tym stwierdzić należy, iż zawarty w skardze konstytucyjnej zarzut dotyczący przewidzianego zaskarżonym przepisem wymiaru kary, w postaci kary pozbawienia wolności, ma w tym wypadku charakter abstrakcyjny, nie zaś powstały na tle naruszenia konkretnych praw i wolności skarżącego – co jest wymogiem formalnoprawnym skargi konstytucyjnej. Skarżący nie został bowiem prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności.
Zaznaczyć przy tym należy, iż zbieg odpowiedzialności różnego rodzaju (np. karnej, cywilnej i dyscyplinarnej) z tytułu tego samego czynu nie jest sam w sobie niczym wyjątkowym i trudno uznać go za naruszający jakąś zasadę konstytucyjną, tym bardziej że skarżący takiej zasady nie wskazał.

3. Skarżący zarzucił także przepisowi art. 212 § 1 k.k. niezgodność z art. 54 ust. 1 w związku z art. 63 Konstytucji – tj. z przepisem gwarantującym każdemu prawo składania petycji, wniosków i skarg do organów władzy publicznej w interesie publicznym lub własnym, a nawet osób trzecich, traktując „prawo zagwarantowane w art. 63 Konstytucji (...) jako szczególną formę wolności słowa”, a tym samym stosując w odniesieniu do tego wzorca zasadniczo podobną argumentację do użytej wobec wzorca z art. 54 ust. 1, wzbogacając ją argumentacją mającą wykazać, iż sporządzone przez skarżącego pisma do Ministra Obrony Narodowej miały charakter legalnych skarg i nie powinny być zakwalifikowane jako działanie przestępcze.
W kwestii trybu postępowania z petycjami przepis Konstytucji odsyła do ustawodawstwa zwykłego, którym w tym wypadku są art. 221-225 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. Nr 98, poz. 1071, ze zm; dalej: k.p.a.). Przepisy te stanowią m.in., że o charakterze danego pisma decyduje nie jego zewnętrzna forma, lecz treść (art. 222) oraz że nikt nie może być narażony na „jakikolwiek uszczerbek lub zarzut z powodu złożenia skargi lub wniosku (...), jeżeli działał w granicach prawem dozwolonych” (art. 225 § 1). Należy podkreślić, że ustalenia co do faktów zaistniałych w związku z konkretną sprawą należą w powyższym zakresie do odpowiednich organów stosujących prawo, w tym sądów powszechnych; nie należą jednak do Trybunału Konstytucyjnego, który nie jest powołany do rozstrzygania, czy dany organ prawidłowo stwierdził zaistnienie faktów, czy dokonał właściwej wykładni przepisów i czy wreszcie właściwie dokonał subsumpcji. Tym samym Trybunał Konstytucyjny nie może odnieść się do tych fragmentów skargi konstytucyjnej (szczególnie in fine oraz wynikających z treści załączników do skargi), które dotyczą powyższych elementów konkretnego postępowania sądowego poprzedzającego złożenie skargi konstytucyjnej, a szczególnie postępowania dyscyplinarnego wobec skarżącego, które w wymiarze formalnoprawnym nie ma związku ze sprawą badaną przez Trybunał.
Natomiast w odniesieniu do zarzutu niekonstyucyjności art. 212 § 1 k.k. z przywołanym wyżej wzorcem kontroli, należy stwierdzić, że z treści art. 225 § 1 k.p.a. wynika jasno, iż autor skargi czy petycji (jeśli treść danego pisma może być zakwalifikowana jako skarga lub petycja) o tyle tylko korzysta z ochrony prawa, o ile działał „w granicach prawem dozwolonych”. Przepis ten odsyła więc do całej gamy przepisów, z których wynikać będzie bezprawność danego działania, której nie może sanować sama forma naruszenia prawa w postaci skargi lub petycji. Tak więc bezprawne naruszenie cudzych dóbr osobistych, czci i dobrego imienia, które dokonane zostało w formie skargi, petycji itp., nie staje się przez to działaniem legalnym, korzystającym z ochrony prawnej. W przeciwnym razie ochrona tych dóbr osobistych byłaby czysto iluzoryczna. Trudno przyjąć, że cześć i dobre imię każdej osoby, które znajdują się pod ochroną prawa na szczeblu zarówno ustawowym, jak i konstytucyjnym (art. 47 Konstytucji) miałyby być pozbawione tej ochrony tylko dlatego, iż naruszający te prawa człowieka korzystałby z formy petycji, skargi czy wniosku. Tym samym przyjąć należy, że racjonalny ustrojodawca przez pojęcie petycji, wniosku i skargi, o których mowa w art. 63 Konstytucji, rozumiał wyłącznie działania legalne, nienaruszające innych konstytucyjnie chronionych praw i wolności. Logicznym dopełnieniem takiego rozumienia prawa do skargi lub petycji jest cytowany już art. 225 § 1 k.p.a. A zatem trudno dopatrzyć się sprzeczności między zakazem zniesławienia, zawartym w art. 212 § 1 k.k., który stanowi realizację art. 47 Konstytucji i ma za zadanie uczynić zagwarantowaną w nim ochronę wolności i praw osobistych rzeczywistą i skuteczną – także dzięki zastosowaniu sankcji karnej – a art. 63 Konstytucji, który dotyczy zagadnienia wolności i praw politycznych. Stwierdzić należy przy tym, iż prawidłowo wyinterpretowana z art. 212 § 1 k.k. norma w niczym nie ogranicza możliwości korzystania z prawa składania skarg, wniosków czy petycji i traktuje zasadniczo o innej materii.
Jakkolwiek przy konstruowaniu na podstawie art. 63 Konstytucji oraz art. 221-225 k.p.a. normy prawnej określającej prawo składania petycji w zakres hipotezy tej normy włączyć można elementy wynikające z art. 212 § 1 k.k. w związku z art. 47 Konstytucji, jako ograniczenie przedmiotowe dotyczące samej treści skargi czy petycji, to jednak dyspozycje norm wynikających z art. 212 § 1 k.k. oraz z art. 63 Konstytucji i odpowiednich przepisów k.p.a., nie są ani zbieżne, ani przeciwne sobie, lecz wyraźnie kształtują odmienne sfery powinności. Czym innym jest prawo składania petycji, skarg itp., a czym innym ich forma treściowa, która nie może naruszać pozostałych, konstytucyjnie gwarantowanych praw i wolności. W wypadku badanej sprawy, stwierdzić należy, iż nie zostało naruszone samo prawo skarżącego do składania skarg czy petycji. Natomiast trafność zarzutu skarżącego stawianego wobec art. 212 § 1 k.k. w konfrontacji ze wzorcem w postaci art. 54 ust. 1 Konstytucji w związku z art. 63 Konstytucji, w którym ten ostatni przepis nie występuje jako samodzielny wzorzec kontroli konstytucyjności, nie została przez skarżącego wykazana. W szczególności skarżący nie wykazał, że naruszono jego prawo lub wolność w wyniku działania ustawowego zakazu zniesławienia konfrontowanego z konstytucyjną wolnością wyrażania swoich poglądów dokonywanych w formie petycji, wniosku itp. W tym stanie rzeczy, z uwagi na treść art. 79 ust. 1 Konstytucji i art. 39 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.) wydanie wyroku w tym zakresie skargi nie jest dopuszczalne.

Z tych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.