Pełny tekst orzeczenia

117/3/B/2008


POSTANOWIENIE
z dnia 29 kwietnia 2008 r.
Sygn. akt Ts 203/07

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marian Grzybowski,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Hanny Bogusławskiej o zbadanie zgodności:
art. 691 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) w brzmieniu nadanym mu ustawą z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 71, poz. 733, ze zm.) z art. 2, art. 18 i art. 64 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 29 sierpnia 2007 r. skarżąca zarzuca, że art. 691 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.), w brzmieniu nadanym mu ustawą z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 71, poz. 733, ze zm.), narusza zasadę ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przezeń prawa oraz zasadę poszanowania prawa do bezpieczeństwa prawnego jednostki związanego z pewnością prawa, wywiedzione z art. 2 Konstytucji i zawartej w nim zasady demokratycznego państwa prawnego, prawo do ochrony rodziny, wynikające z art. 18 Konstytucji oraz zagwarantowane w art. 64 Konstytucji prawo do dziedziczenia przez niezasadne z punktu widzenia instrumentów ochrony rodziny wyłączenie dziedziczenia prawa najmu lokalu mieszkalnego na rzecz osób, wśród których pominięte zostały osoby najbliższe najemcy i zamieszkałe wspólnie z nim do śmierci, jakimi są powinowaci pierwszego stopnia w linii prostej (przede wszystkim synowe i zięciowie oraz ich dzieci, czyli wnuki najemcy). Naruszenia wymienionych praw skarżąca upatruje w zbyt wąskim ujęciu kręgu osób, którym przysługuje prawo wstąpienia w stosunek najmu na podstawie zaskarżonego przepisu. Zgodnie z jego treścią, „§ 1. W razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. § 2. Osoby wymienione w § 1 wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. § 3. W razie braku osób wymienionych w § 1 stosunek najmu lokalu mieszkalnego wygasa”. Skarżąca zauważa, że rozwiązanie przyjęte w zaskarżonym przepisie stanowi wyjątek od zasady, w myśl której prawa majątkowe należą do spadku i jako jego składnik podlegają dziedziczeniu. W jej przekonaniu, ograniczeniu tego prawa w powyżej określony sposób, nawet ugruntowanemu w wieloletniej tradycji, stoi na przeszkodzie zasada ochrony rodziny, rozumianej jako osoby najbliższe najemcy, od wielu lat wspólnie z nim zamieszkałe i zamieszkujące aż do jego śmierci, a będące jego krewnymi bądź najbliższymi powinowatymi. Z zasadą tą nie można pogodzić pozbawienia możliwości wstąpienia w stosunek najmu, a więc i pozostania w lokalu synowej, która w nim wraz z najemczynią mieszkała od czasu zawarcia związku małżeńskiego i w którym dorastały dzieci synowej, a wnuki najemczyni. Wyeliminowanie tych osób z kręgu wstępujących z mocy prawa w stosunek najmu i jednoczesne wyzucie ich z prawa dziedziczenia pozostaje w sprzeczności – jak podnosi skarżąca – ze wskazanymi przez nią wzorcami konstytucyjnymi.
Wyrokiem z dnia 23 listopada 2006 r. (sygn. akt I C 1436/06) Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia oddalił powództwo skarżącej o ustalenie, że wstąpiła ona w stosunek najmu po zmarłej byłej teściowej, z którą zamieszkiwała, wraz ze swoimi dziećmi – wnukami zmarłej, w lokalu wynajmowanym od gminy. Oddalenie powództwa zostało uzasadnione okolicznością, iż skarżąca, jako była żona syna zmarłej nie należy – w świetle art. 691 k.c. – do kręgu osób bliskich najemcy, którzy z mocy prawa wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego w razie jego śmierci, o ile wspólnie z nim zamieszkują aż do śmierci. Skarżąca wniosła apelację od tego wyroku, w której zarzuciła naruszenie art. 196 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) przez niezawiadomienie o toczącym się procesie jej byłego męża, syna zmarłej, mimo wniosku skarżącej. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2007 r. (sygn. akt V Ca 562/07) tak sformułowaną apelację oddalił.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Wniesienie skargi konstytucyjnej, stanowiącej, zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji, szczególny środek ochrony praw lub wolności wynikających z Konstytucji dopuszczalne jest wówczas, gdy prawa lub wolności przysługujące skarżącemu zostały naruszone wskutek wydania ostatecznego orzeczenia opartego na przepisie, w stosunku do którego domaga się on zbadania zgodności z Konstytucją. Obowiązek wskazania, jakie prawa lub wolności zostały w sprawie skarżącego naruszone oraz sposobu naruszenia spoczywa, w myśl art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) na skarżącym; powinien on ponadto, na podstawie art. 47 ust. 2 ustawy o TK, dołączyć do skargi konstytucyjnej ostateczne orzeczenie, wydane na podstawie zakwestionowanego aktu normatywnego.
Na wstępie rozważenia wymaga prawidłowość wzorców kontroli wskazanych przez skarżącą, obejmujących art. 691 k.c. z art. 2, art. 18 i art. 64 Konstytucji. Trybunał podkreśla z całą mocą, że art. 2 Konstytucji i dekodowane z jego treści zasady (demokratycznego państwa prawnego, sprawiedliwości społecznej) mogą stanowić samodzielny konstytucyjny wzorzec dla kontroli przepisów kwestionowanych w drodze skargi konstytucyjnej jedynie w sytuacji, gdy skarżący podnosi zarzut naruszenia praw bądź wolności niewyrażonych w treści innych przepisów konstytucyjnych (por. wyrok TK z 23 listopada 1998 r., SK 7/98, OTK ZU nr 7/1998, poz. 114 i postanowienie TK z 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60). Skarżąca próbuje sformułować „prawo do bezpieczeństwa prawnego jednostki wywiedzione z zasady pewności prawa”. Brak jednak w skardze konstytucyjnej określenia dokładnej treści tego prawa; również okoliczności faktyczne sprawy, w związku z którą została wniesiona skarga konstytucyjna nie dają podstaw do przyjęcia, by naruszona została w jakikolwiek sposób pewność prawa, prowadząca do braku bezpieczeństwa prawnego jednostki. O pojęciu prawa podmiotowego można mówić tylko wówczas, gdy ma ono skonkretyzowaną treść (por. wyrok TK z 17 listopada 2003 r., K 32/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 93). Tym samym należy uznać, że skarżąca nie wskazała prawa podmiotowego sui generis opartego na art. 2 Konstytucji i wzorzec ten nie może być podstawą skargi konstytucyjnej. Art. 18 Konstytucji usytuowany jest natomiast w rozdziale I Konstytucji, zatytułowanym „Rzeczpospolita” i zawiera normę programową, nakazującą ustawodawcy tworzenie norm prawnych z uwzględnieniem potrzeby ochrony i opieki nad małżeństwem jako związkiem kobiety i mężczyzny, rodziną, macierzyństwem i rodzicielstwem. Nie tworzy ona tym samym samodzielnego prawa podmiotowego o skonkretyzowanej treści, a w konsekwencji jej naruszenie nie uzasadnia nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Wynikający z art. 18 Konstytucji nakaz ochrony i opieki nad rodziną może jedynie w pewnym zakresie wpływać na treść innych praw podmiotowych (o czym poniżej).
Spośród wskazanych przez skarżącą norm konstytucyjnych tylko art. 64 Konstytucji zawiera określenie praw podmiotowych obejmujących: własność, inne prawa majątkowe, prawo do dziedziczenia (ust. 1), prawo do równej dla wszystkich ochrony własności, innych praw majątkowych i prawa dziedziczenia (ust. 2) oraz zakaz naruszania istoty prawa własności (ust. 3). Mimo wskazania jako wzorca kontroli art. 64 w całości, z uzasadnienia skargi konstytucyjnej wyraźnie wynika, iż w ocenie skarżącej naruszone zostało tylko jej prawo do dziedziczenia przez wyłączenie możliwości nabycia przez nią prawa najmu lokalu mieszkalnego przysługującego jej zmarłej teściowej. Do tak postawionego zarzutu nieadekwatne są tym samym treści konstytucyjne zawarte w art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji. Skarżąca nie przytoczyła argumentów ani nie przedstawiła okoliczności, które wskazywałyby na nierówny poziom ochrony prawa dziedziczenia (art. 64 ust. 2 Konstytucji). Zasady zawarte w art. 64 ust. 3 Konstytucji dotyczą zaś wyłącznie prawa własności; wypływającymi z niego gwarancjami nie są natomiast objęte ani inne prawa majątkowe, ani prawo dziedziczenia.
W przedstawionych przez skarżącą oraz opisanych w uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego okolicznościach Trybunał również nie stwierdził naruszenia prawa dziedziczenia określonego w art. 64 ust. 1 Konstytucji. W myśl ugruntowanego orzecznictwa Trybunału, pojęcie dziedziczenia na tle Konstytucji powinno być rozumiane w znaczeniu szerszym od przyjętego w przepisach księgi czwartej obowiązującego k.c., gdzie oznacza ono określony sposób przejścia praw majątkowych przysługujących osobie fizycznej do chwili jej śmierci na inną osobę lub osoby. W szczególności użycie tego terminu w Konstytucji nie oznacza, że nakazuje ona przyjęcie w przepisach ustawowych konstrukcji spadku rozumianego jako ogół praw majątkowych stanowiących przedmiot dziedziczenia. Konstytucja nie wypowiada się także na temat mechanizmu wstąpienia następców prawnych zmarłej osoby fizycznej w prawa i obowiązki, które przysługiwały jej do chwili śmierci (por. wyrok TK z 31 stycznia 2001 r., P 4/99, OTK ZU nr 1/2001, poz. 5). W konstrukcji prawa dziedziczenia mieści się również instytucja wstąpienia w stosunek najmu lokalu mieszkalnego (por. wyrok TK z 9 września 2003 r., SK 28/03, OTK ZU nr 7/A/2003, poz. 74).
Trybunał wielokrotnie wyjaśniał treść prawa do dziedziczenia, wskazując, iż obejmuje ono w pierwszej kolejności swobodę (wolność) testowania, przy czym Konstytucja nie przesądza, czy wola podmiotu (właściciela) ma skrystalizować się w postaci testamentu, czy też w postaci innego typu czynności prawnej na wypadek śmierci (por. wyroki TK z: 25 lutego 1999 r., K 23/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 25; 25 listopada 2003 r., K 37/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 96; 31 stycznia 2001 r., P 4/99). Prawo to stanowi w istocie korelat i dopełnienie prawa własności, stwarza możliwość jego kontynuacji po śmierci dotychczasowego właściciela (por. wyroki TK z: 21 maja 2001 r., SK 15/00, OTK ZU nr 4/2001, poz. 85; 25 lutego 1999 r., K 23/98; 4 września 2007 r., P 19/07, OTK ZU nr 8/A/2007, poz. 94). Z uwagi na fakt, iż nie wszystkie osoby fizyczne są w stanie rozrządzić swym majątkiem na wypadek śmierci oraz – jak dowodzi doświadczenie życiowe – nie wszystkie to czynią, ustawodawca powinien wprowadzić regulację subsydiarną w stosunku do dziedziczenia opartego na woli spadkodawcy i pozwalającą jednoznacznie ustalić w konkretnym przypadku krąg spadkobierców. Sama Konstytucja, choć wyznacza ustawodawcy pewne dyrektywy co do regulacji dziedziczenia ustawowego, nie formułuje ścisłych i jednoznacznych norm, pozwalających na określenie kręgu, kolejności powołania do spadku i wysokości udziałów spadkobierców ustawowych. (zob. wyrok TK z 31 stycznia 2001 r., P 4/99). Do istoty prawa dziedziczenia należy zatem zapewnienie realizacji wyrażonej (np. w testamencie) lub domniemanej (dziedziczenie ustawowe) woli spadkodawcy i zapewnienie uzyskania przez spadkobierców praw należących do zmarłego oraz obowiązek ustanowienia i zabezpieczenia przez ustawodawcę odpowiednich procedur, mających na celu stwierdzenie nabycia spadku, ochronę nabywcy czy dział spadku (zob. wyrok TK z 25 lutego 1999 r., K 23/98).
W przedstawionych przez skarżącą okolicznościach faktycznych nie budzi wątpliwości, że nie doszło do udaremnienia wyrażonej przez zmarłą woli przejścia na inne osoby przysługujących jej praw majątkowych. Skarżąca, jako synowa zmarłej, nie należy także do kręgu spadkobierców ustawowych, a tym samym argument, iż została ona wyzuta z dziedziczenia jest zawieszony w próżni. Na podstawie przepisów k.c. nie była ona powołana do dziedziczenia ustawowego, niczego zatem w jej sytuacji nie zmienia odrębna regulacja wstąpienia w stosunek najmu na podstawie art. 691 k.c. Na podkreślenie zasługuje w tym kontekście pogląd Trybunału, zgodnie z którym „z art. 64 ust. 1 Konstytucji wynika również adresowany do ustawodawcy zakaz pozbawiania jakiejś kategorii osób zdolności dziedziczenia, czyli możliwości nabycia własności i innych praw majątkowych po śmierci osoby, której przysługiwały one za życia. Jednakże podkreślić należy, że przepis ten gwarantuje tylko prawo dziedziczenia pojmowane abstrakcyjnie, a nie odniesione do dziedziczenia po konkretnej osobie fizycznej. Przepis ten zapewnia zatem każdemu samą możliwość stania się następcą prawnym osoby zmarłej, ale nie przesądzając o porządku dziedziczenia po konkretnej osobie, nie gwarantuje nikomu uzyskania praw majątkowych w drodze dziedziczenia po określonym spadkodawcy” (wyrok TK z 31 stycznia 2001 r., P 4/99).
Jak już wspomniano powyżej, zasady wstąpienia w stosunek najmu mieszczą się w konstytucyjnym pojęciu dziedziczenia. Nawet jednak takie ujęcie nie zmienia oceny Trybunału, że w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia prawa do dziedziczenia. Zagadnienie kręgu osób, uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu na tle art. 691 k.c. lub art. 8 nieobowiązującej już ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. z 1998 r. Nr 120, poz. 787, ze zm.) stanowiło już przedmiot rozważań Trybunału, w których zwrócił on uwagę, że regulacja sukcesji w najem oznacza dla osób tam wskazanych nie tylko stabilizację, ale wręcz umocnienie tytułu do zajmowania lokalu. W miejsce pochodnego tytułu prawno-rodzinnego uzyskują oni tytuł skuteczny względem osoby trzeciej, wynajmującego, a nawet erga omnes (art. 690 k.c.). Nie można przy tym zapominać, że uprawnienie do wstąpienia w stosunek najmu realizuje się kosztem prawa własności wynajmującego. W konsekwencji Trybunał uznał, iż ograniczenie kręgu osób wstępujących w stosunek najmu do tzw. małej rodziny (małżonek i dzieci) oraz osób, w stosunku do których zmarły realizował swój rzeczywisty obowiązek alimentacyjny jest zgodne z Konstytucją (por. wyroki TK z 1 lipca 2003 r., P 31/02, OTK ZU nr 6/A/2003, poz. 58 i 9 września 2003 r., SK 28/03, OTK ZU nr 7/A/2003, poz. 74). Tym bardziej o naruszeniu prawa do dziedziczenia w aspekcie wstąpienia w stosunek najmu nie można mówić w sytuacji skarżącej, którą ze zmarłą łączył jedynie stosunek powinowactwa, a zatem nie należała ona do tzw. małej rodziny, obejmującej – jak wskazał Trybunał – małżonka i dzieci, ani też zmarła nie realizowała w stosunku do niej obowiązku alimentacyjnego. Trybunał wyjaśnił także, że „wbrew rozpowszechnionemu mniemaniu konstytucyjnej podstawy instytucji wstąpienia w stosunek najmu nie można upatrywać w zasadzie ochrony dobra rodziny (art. 18 i art. 71 ust. 1 Konstytucji). Z przepisów tych, jak również z prawa do ochrony życia prywatnego i rodzinnego (art. 47 Konstytucji), wynika jedynie, że każdy, kto posiada tytuł prawny do lokalu, winien mieć możliwość przyjęcia do swojego mieszkania swego małżonka i dzieci, czyli osób tworzących tzw. małą rodzinę. (…) Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, z szeroko pojętej ochrony rodziny i życia rodzinnego wynika generalny nakaz umożliwienia osobie, posiadającej tytuł prawny do lokalu mieszkalnego, wykorzystywania go w celu zapewnienia zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych także jej małżonka, dzieci i innych członków najbliższej rodziny, w stosunku do których osoba mająca tytuł do lokalu jest obciążona obowiązkiem przyjęcia ich do tego lokalu w ramach realizacji obowiązku alimentacyjnego” (wyrok TK z 9 września 2003 r., SK 28/03).
Na zakończenie warto wspomnieć, że Trybunał konsekwentnie stoi na stanowisku, iż zestawienie art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji z jednej strony i art. 21 ust. 1 Konstytucji z drugiej, uzasadnia wniosek, że wyłącza ona możliwość pozbawienia własności, będącej najpełniejszym z praw majątkowych, cechy dziedziczności. Natomiast inne niż własność prawa majątkowe (w tym najem) mogą, ale nie muszą być ukształtowane jako prawa dziedziczne, a więc niegasnące w chwili śmierci osoby fizycznej, będącej podmiotem danego prawa (por. wyrok TK z 31 stycznia 2001 r., P 4/99).
Odmowa nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu uzasadniona jest ponadto również brakiem dołączenia ostatecznego orzeczenia opartego na zaskarżonym przepisie w rozumieniu art. 47 ust. 2 ustawy o TK. Skarżąca dołączyła wprawdzie do niniejszej skargi konstytucyjnej wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, oddalający jej apelację od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, w którym Sąd ten ustalił, że skarżąca nie wstąpiła w stosunek najmu lokalu mieszkalnego po swojej zmarłej teściowej. Apelacja skarżącej, jak wskazuje uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, nie odnosiła się jednak do art. 691 k.c., lecz zawierała zarzut obrazy przepisów postępowania i tylko w takim zakresie została ona rozpoznana. Sąd drugiej instancji nie rozważał zatem treści zaskarżonej normy oraz nie dokonywał subsumcji okoliczności faktycznych do jej hipotezy, a w konsekwencji – nie była ona podstawą jego wyroku. Wskazane przez skarżącą orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie nie spełnia tym samym przesłanki ostatecznego orzeczenia, wydanego na podstawie zakwestionowanego aktu normatywnego, wynikającej z art. 47 ust. 2 ustawy o TK. Nie jest wystarczający fakt, iż zostało ono wydane przez sąd drugiej instancji, a zaskarżoną normę zastosował sąd pierwszej instancji. Do wydania niekorzystnego dla skarżącego orzeczenia musi prowadzić zastosowanie przepisu, w stosunku do którego skarżący przedstawia wątpliwości co do zgodności z Konstytucją, co łącznie prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa lub wolności. Nie chodzi zatem o samo formalne wykorzystanie przysługujących skarżącemu środków zaskarżenia, lecz o poddanie merytorycznej kontroli treści normy oraz jej zastosowania do okoliczności faktycznych, w jakich znajduje się skarżący. Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie wskazuje wyraźnie, że w sprawie skarżącej tak określony wymóg nie został dochowany.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, orzeczono jak w sentencji.