Pełny tekst orzeczenia

78/2/B/2009

POSTANOWIENIE
z dnia 10 marca 2009 r.
Sygn. akt Ts 124/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski – przewodniczący
Teresa Liszcz – sprawozdawca
Stanisław Biernat,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 maja 2007 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Zakładów Chemicznych „Rudniki” SA w Rudnikach,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 20 maja 2006 r. skarżąca zakwestionowała zgodność z Konstytucją art. 3 § 1, art. 134 § 1 oraz art. 141 § 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.), art. 30 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368, ze zm.) w związku z art. 99 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1271, ze zm.) oraz art. 156 § 1 pkt 2, art. 156 § 1 pkt 5 oraz art. 156 § 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071, ze zm.).
Postanowieniem z 21 maja 2007 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu. W uzasadnieniu postanowienia podniesiono, że zarzuty skargi nie są adresowane do normatywnej treści przepisu, ale do rozumienia przepisu w procesie stosowania prawa przez organy i sądy administracyjne. Zdaniem Trybunału zarzuty skargi nie zostały poparte argumentami, które wyjaśniałyby, jaki element normatywnej treści przepisów stanowiących przedmiot skargi pozostaje w sprzeczności z regulacjami konstytucyjnymi.
Na powyższe postanowienie skarżąca wniosła zażalenie, w którym zarzuciła: po pierwsze – naruszenie art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) przez dokonanie niezgodnej z celami skargi konstytucyjnej wykładni pojęcia „sposobu naruszenia wolności lub praw”; a po drugie – brak rzetelnego przedstawienia w uzasadnieniu skarżonego postanowienia stanowiska strony skarżącej, a ponadto niewyjaśnienie powodu odmowy nadania skardze dalszego biegu.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Złożone zażalenie nie podważyło trafności ocen w nim zawartych i z tego względu nie zasługuje na uwzględnienie.
Odniesienie się do treści wniesionego środka odwoławczego musi zostać poprzedzone wywodami dotyczącymi zasady skargowości obowiązującej w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Zgodnie z art. 66 ustawy o TK „Trybunał orzekając jest związany granicami wniosku, pytania prawnego lub skargi”. Zasada ta wymaga, aby sam skarżący określił akt normatywny lub jego część, które są przedmiotem postępowania. Trybunał nie może z urzędu rozszerzyć tak wskazanego przedmiotu kontroli, a co istotne, brak możliwości działania Trybunału ex officio jest aktualny we wszystkich stadiach postępowania przed tym organem. Należy zatem przyjąć, że podmiot występujący z zażaleniem na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu sam określa granice, w ramach których sprawa podlega rozpoznaniu.
Niezwykle istotną kwestią jest jednocześnie funkcja, jaką pełni ten środek odwoławczy. Jak wynika z treści art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK, na postanowienie w sprawie nienadania skardze dalszego biegu wnioskodawcy przysługuje zażalenie do Trybunału w terminie 7 dni od daty doręczenia postanowienia. Przedmiotem zażalenia jest wydane w ramach wstępnej kontroli postanowienie dotyczące oceny strony formalnej skargi. Ze względu na to, że w przepisie tym stanowi się o postanowieniu „w sprawie nienadania dalszego biegu” skardze, należy uznać, że zażalenie może odnosić się jedynie do przedstawionych przez Trybunał Konstytucyjny argumentów przemawiających za negatywną oceną formalnej strony skargi. Zażalenie w żadnej mierze nie może więc być wykorzystywane do formułowania ocen, postulatów i polemik z Trybunałem. Takie postępowanie musi zostać każdorazowo ocenione jako niepodważenie zasadności argumentacji zawartej w zaskarżonym postanowieniu i skutkować będzie nieuwzględnieniem zażalenia.
Skarżąca sformułowała dwa zarzuty pod adresem postanowienia o odmowie nadania skardze dalszego biegu i tylko w takim zakresie będzie ono rozpoznane.
Pierwsza wątpliwość skarżącej odnosi się do dokonanej przez Trybunał interpretacji art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Wykładnia tego przepisu była – w opinii skarżącej – niewłaściwa, gdyż Trybunał oczekiwał od skarżącej „szczegółowego” określenia sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, co jest dowodem dowolnego działania Trybunału, skoro przedmiotowy przepis nie wymaga, aby określenie sposobu naruszenia praw zostało dokonane szczegółowo.
Przedstawiona opinia skarżącej jest w ocenie Trybunału oczywiście bezzasadna. Posłużenie się w zaskarżonym postanowieniu słowem „szczegółowo” do wskazania, jak miał zostać spełniony warunek określenia sposobu naruszenia praw podmiotowych skarżącej, nie miało charakteru prawnie relewantnego, a jedynie opisowy. Innymi słowy, stwierdzenie, że skarga nie spełniała ustawowych warunków formalnych, nie wynikało ze zbyt małej szczegółowości wywodów ukazujących sposób naruszenia praw, ale z ich braku. Trybunał wyjaśnił skarżącej, że „argumentacja skargi nie może koncentrować się wyłącznie na wadliwym sposobie zastosowania przepisów przez organy orzekające w sprawie skarżącej” oraz że należy uprawdopodobnić, iż w normatywnej treści przepisów „tkwiła bezpośrednia przyczyna naruszenia konstytucyjnych wolności i praw skarżącej”. Przedmiotem skargi może stać się wyłącznie przepis stanowiący podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego wobec skarżącej. Zarzuty skargi zaś muszą uprawdopodabniać niekonstytucyjność kwestionowanej regulacji, co oznacza konieczność wywiedzenia ze skarżonych przepisów określonej normy, powołanie właściwych wzorców konstytucyjnych, zawierających podmiotowe prawa przysługujące podmiotom prawa prywatnego, i – przez porównanie treści płynących z obu regulacji – wykazanie ich wzajemnej sprzeczności. Innymi słowy, trzon skargi stanowi prawidłowe wskazanie normy płynącej z podstawy normatywnej rozstrzygnięcia i powiązanie jej z adekwatnymi wzorcami konstytucyjnymi. Brak takiej korelacji obliguje Trybunał Konstytucyjny do odmowy nadania skardze dalszego biegu, co miało miejsce w sprawie skarżącej. Jeśli więc art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK wymaga od skarżącej wskazania sposobu naruszenia jej praw, to bez odwołania do treści przepisów (płynących z nich norm) i bez odniesienia ich do powołanych wzorców konstytucyjnych (płynących z nich norm) oraz bez uprawdopodobnienia, że zakresy treściowe normy podkonstytucyjnej i konstytucyjnej wzajemnie się wykluczają, warunek ten nie może zostać spełniony. Trafnie wywiedziono w zaskarżonym postanowieniu, że skarga odnosi się nie do treści przepisu, ale do sposobu zastosowania go przez organy władzy publicznej. Po obszernym wyjaśnieniu prawidłowego spełnienia przesłanki określonej w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, Trybunał przedstawił argumentację, z jakich powodów skardze nie mógł być nadany dalszy bieg.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie podziela poglądy zawarte w zaskarżonym postanowieniu. Uzupełniająco jedynie, dla zilustrowania, na czym polegało niewłaściwe wypełnienie wymogu określenia sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw skarżącej, można wskazać na fragmenty skargi, z których jasno wynika, że skarżąca kwestionuje sposób zastosowania przepisów. I tak, na trzeciej stronie skargi stwierdza się: „strona skarżąca (…) jednoznacznie dawała wyraz swemu przekonaniu, co do tego jak – jej zdaniem – powinny być rozumiane i stosowane obowiązujące przepisy prawa”, na czwartej stronie skargi wywiedziono, że „stosowanie obowiązujących przepisów prawa nie może prowadzić do destrukcji przedsiębiorstw”. Podobnie, na stronie pierwszej pisma stanowiącego odpowiedź na wezwanie do usunięcia braków formalnych skargi zawarto fragment głoszący: „w skardze konstytucyjnej (…) zostały wskazane określone przepisy prawa, które nie jako takie, a tylko w praktyce orzeczniczej, z jaką spotkała się strona skarżąca w sprawie zakończonej ostatecznie (…) wyrokiem NSA w Warszawie z 13 grudnia 2005 r. (…), mogą i powinny być uznane za sprzeczne ze wskazanymi w skardze przepisami Konstytucji”, a na stronie czwartej tegoż pisma wyrażono nawet pogląd, że: „wadliwa wykładnia wskazanych (…) przepisów prawa, której dano wyraz w obu (…) wydanych decyzjach Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Socjalnej, a także w wyrokach sądów administracyjnych obu instancji, powinna być uznana za sprzeczną między innymi z tymi przepisami Konstytucji RP, które mówią o ochronie prawa własności”. Nie ma zatem jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że skarżąca nie wskazała sposobu naruszenia praw, nie odwoływała się bowiem do treści zaskarżonych przepisów, poprzestając na negatywnej ocenie sposobu postępowania w jej sprawie poszczególnych organów władzy publicznej.
Przechodząc do drugiego z zarzutów, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, po pierwsze, że nie istnieje obowiązek dokładnego przytaczania stanowiska skarżącej w postanowieniu o odmowie nadania skardze dalszego biegu, ważne jest jedynie dokonanie analizy, czy skarga spełnia stawiane jej prawem warunki formalne. Po drugie zaś, niezasadne jest twierdzenie, że z postanowienia nie wynika, z jakich powodów odmówiono nadania skardze dalszego biegu, w sytuacji, gdy w orzeczeniu tym wywody zawierające ich wskazanie obejmują blisko połowę objętości uzasadnienia.

Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.