Pełny tekst orzeczenia

464/6/B/2009

POSTANOWIENIE
z dnia 5 listopada 2009 r.
Sygn. akt Ts 245/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Stanisław Biernat – przewodniczący
Zbigniew Cieślak – sprawozdawca
Ewa Łętowska,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 października 2008 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Andrzeja S.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 4 sierpnia 2008 r. skarżący zarzucił, że art. 88 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674, ze zm.) jest sprzeczny z art. 2 oraz art. 32 Konstytucji.
Decyzją z 7 marca 2005 r. (znak: 340000/6120/1/2005/595048/15/ERP) ZUS – Oddział w Rybniku odmówił skarżącemu przyznania prawa do emerytury nauczycielskiej, ze względu na fakt, że przepisy zaskarżonej ustawy nie przewidują możliwości uwzględnienia w wymaganym 20-letnim przebiegu pracy nauczycielskiej okresu prowadzenia zajęć dydaktycznych w czasie prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach – Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku po rozpatrzeniu odwołania wniesionego od przytoczonej powyżej decyzji, wyrokiem z 22 czerwca 2005 r. (sygn. akt IX U 403/05) zmienił ją w ten sposób, że przyznał skarżącemu prawo do emerytury. Powyższe rozstrzygnięcie zostało zmienione wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach – Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 8 marca 2007 r. (sygn. akt III AUa 2320/05), doręczonym skarżącemu w dniu 29 marca 2007 r. Wyrokiem tym oddalono odwołanie od decyzji organu rentowego. Skarga kasacyjna wniesiona od powyższego orzeczenia została oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z 4 lutego 2008 r. (sygn. akt I UK 225/07).
Z wydaniem przytoczonych powyżej rozstrzygnięć wiąże skarżący naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej, o której mowa w art. 2 Konstytucji oraz prawa do równego traktowania (art. 32 Konstytucji). Naruszenie powyższych zasad upatruje skarżący w fakcie przyznania przez zaskarżony przepis szczególnych przywilejów emerytalnych niektórym tylko nauczycielom, tj. wykonującym pracę nauczycielską na podstawie stosunku pracy, przy równoczesnej odmowie ich przyznania m.in. nauczycielom, którzy wykonują pracę dydaktyczną w ramach własnej działalności gospodarczej. W uzasadnieniu zarzutu skarżący podnosi, że kryterium zróżnicowania – fakt zatrudnienia w oparciu o przepisy prawa pracy, nie pozostaje w racjonalnym związku ani z celem i treścią kwestionowanej regulacji, ani też z innymi wartościami czy normami konstytucyjnymi uzasadniającymi odmienne traktowanie podmiotów podobnych. W piśmie procesowym nadesłanym w celu uzupełnienia braków skargi konstytucyjnej skarżący podtrzymał wysunięte powyżej zarzuty.
Postanowieniem z 23 października 2008 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, wykazując w uzasadnieniu, że skarżący nie wskazał ani konstytucyjnej wolności, ani konstytucyjnego prawa o charakterze podmiotowym, których ochrony chciałby dochodzić w trybie skargi konstytucyjnej. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego zarówno art. 2, jak i art. 32 Konstytucji nie stanowią źródła konstytucyjnych praw podmiotowych, których ochrony można by dochodzić w trybie skargi konstytucyjnej. Ponadto, Trybunał Konstytucyjny wskazał na wniesienie skargi z przekroczeniem ustawowego trzymiesięcznego terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
W zażaleniu z 4 listopada 2008 r. złożonym na powyższe postanowienie skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i skierowanie sprawy do rozpoznania na rozprawę. W uzasadnieniu skarżący zakwestionował stanowisko Trybunału, zgodnie z którym w trybie skargi konstytucyjnej można powoływać się na naruszenie zasady równości wyłącznie w przypadkach, w których zostanie wskazane konkretne prawo podmiotowe o charakterze konstytucyjnym, w zakresie którego zasada równości została naruszona. Zdaniem skarżącego stanowisko powyższe pozbawia tę normę konstytucyjną jakiegokolwiek znaczenia, a zasada równości staje się zasadą pustą i niepotrzebną. W opinii skarżącego zaprezentowane w zaskarżonym postanowieniu stanowisko Trybunału zdaje się zmierzać do pozbawienia innych praw i wolności ich kategorycznego znaczenia. Jak wywodzi skarżący: „Jeżeli bowiem zasada równości miałaby wchodzić w rachubę dopiero w toku rozważania czy została naruszona inna norma konstytucyjna, wówczas jedyne znaczenie, jakie można by tej zasadzie nadać, polegałoby na nakazie weryfikacji, czy dana norma konstytucyjna jest realizowana w równym stopniu w stosunku do wszystkich obywateli. (….) Nie można więc przy analizie zgodności przepisu z Konstytucją rozważać kwestii czy dane prawo bądź wolność konstytucyjna są przestrzegane w stosunku do skarżącego w takim samym stopniu co w stosunku do innych podmiotów”. Skarżący przytoczone powyżej zarzuty odniósł także do zasady wyrażonej w art. 2 Konstytucji, wskazując dodatkowo, iż podział norm konstytucyjnych na adresowane do ustawodawcy i do obywateli jest relewantny z punktu widzenia art. 8 ust. 2 Konstytucji, lecz jest bez znaczenia w odniesieniu do art. 79 Konstytucji.
Zdaniem skarżącego nie ma także podstaw do podziału środków zaskarżenia na zwyczajne i nadzwyczajne. Taki podział sprzeczny jest – w jego ocenie – z istotą i instytucją skargi konstytucyjnej. Jak podnosi skarżący: „Wśród nadzwyczajnych środków zaskarżenia należy wyróżnić te, poprzez które skarżący może kwestionować wykładnię zaskarżonego przepisu. Naruszenie normy konstytucyjnej może być wynikiem zarówno niekonstytucyjności przepisu, jak również błędnej jego wykładni skutkującej naruszeniem normy konstytucyjnej”. W ocenie skarżącego konieczne było w jego sprawie zwrócenie się do Sądu Najwyższego celem skorygowania przez ten organ błędnej wykładni przepisu dokonanej przez sądy niższej instancji. Dopiero w momencie, w którym Sąd Najwyższy podzielił poglądy sądu I i II instancji, konieczne stało się wniesienie skargi konstytucyjnej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
Podstawą odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej było niewskazanie konstytucyjnego prawa o charakterze podmiotowym ani konstytucyjnej wolności, których ochronie miałaby służyć wniesiona skarga konstytucyjna, a także przekroczenie terminu do wniesienia skargi stanowiące konsekwencje uprzedniego wystąpienia do Sądu Najwyższego ze skargą kasacyjną.
Odnosząc się do wysuniętych we wniesionym zażaleniu zarzutów skierowanych przeciwko pierwszej ze wskazanych podstaw odmowy nadania skardze dalszego biegu, należy przypomnieć, że konstrukcja skargi konstytucyjnej przyjęta w polskim prawie wskazuje jednoznacznie, że ten środek prawny służy ochronie konstytucyjnych wolności oraz konstytucyjnych praw o charakterze podmiotowym. To właśnie art. 79 Konstytucji – na który powołuje się także skarżący – wyraźnie wskazuje, że skarga konstytucyjna przysługuje tylko tym osobom, których prawa lub wolności konstytucyjne zostały naruszone. To naruszenie może (ale nie musi) stanowić konsekwencję naruszenia przez zaskarżony przepis zasady równości czy też zasad wynikających z art. 2 Konstytucji. Tylko w tym zakresie naruszenie tych zasad jest istotne dla badania, czy zostały spełnione przesłanki skargi konstytucyjnej. W pozostałych sytuacjach, tj. w przypadku, w którym sprzeczność z tymi zasadami nie prowadzi do uszczerbku w żadnym z konstytucyjnych praw podmiotowych ani w żadnej z konstytucyjnych wolności, brak jest podstaw do wniesienia skargi konstytucyjnej. Jeżeli bowiem nie doszło – na skutek wydania orzeczenia opartego na niekonstytucyjnym przepisie – do naruszenia wskazanej powyżej kategorii praw lub wolności, to brak jest merytorycznego uzasadnienia do wniesienia i rozpoznania środka prawnego, którego ratio legis (co wynika z art. 79 ust. 1 Konstytucji) jest ich ochrona. Nie wyklucza to oczywiście kontroli konstytucyjności przepisów naruszających zasady przedmiotowe w innym przewidzianym w Konstytucji trybie, tj. poprzez wniesienie wniosku czy też wystąpienie z pytaniem prawnym przez uprawnione podmioty.
Ustosunkowując się w dalszej kolejności do zarzutów skierowanych przez skarżącego w stosunku do drugiej z podstaw odmowy nadania skardze dalszego biegu, należy raz jeszcze zaznaczyć, że zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy o TK skarga konstytucyjna może być wniesiona po wyczerpaniu drogi prawnej, w ciągu 3 miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. Szczególnego podkreślenia wymaga fakt, iż wykładnia terminu „prawomocny wyrok” nie może być dokonywana w oderwaniu od pierwszej części przywoływanego przepisu, z którego wynika, iż ma to być prawomocny wyrok uzyskany na skutek wyczerpania drogi prawnej. Analiza orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wskazuje jednoznacznie, że do wyczerpania drogi prawnej dochodzi w momencie uzyskania prawomocnego orzeczenia w konsekwencji skorzystania z przysługujących skarżącemu zwyczajnych środków odwoławczych, przy czym skorzystanie oznacza wniesienie takiego środka przy spełnieniu wszystkich wymogów wynikających z danej procedury. Wniesienie innych środków zaskarżenia, tzw. nadzwyczajnych środków (np. kasacja w sprawach karnych, skarga o wznowienie postępowania, czy też skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego rozstrzygnięcia) wykracza poza ramy „drogi prawnej”, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Zaznaczyć także należy, iż przyjęcie odmiennego stanowiska, a zatem wprowadzenie wymogu skorzystania z wszystkich środków odwoławczych przed wniesieniem skargi konstytucyjnej, w tym nadzwyczajnych środków zaskarżenia, doprowadziłoby do przedłużania stanu naruszenia konstytucyjnego prawa lub konstytucyjnej wolności na czas nieokreślony. W tym zakresie podział na zwyczajne i nadzwyczajne środki zaskarżenia, jak również uzależnienie wystąpienia ze skargą wyłącznie od uprzedniego skorzystania przez skarżącego z pierwszej w wymienionych kategorii środków odwoławczych, nie tylko nie kolidują z istotą skargi konstytucyjnej, ale też służą realizacji funkcji, jakie ma ona do spełnienia. Wskazać także należy, że nie jest wykluczone jednoczesne wystąpienie zarówno ze skargą konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego, jak i ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego. Nie istnieją bowiem żadne przeszkody prawne uniemożliwiające jednoczesne wystąpienia z tymi środkami odwoławczymi.
Na marginesie należy zwrócić uwagę, że zarzuty wysuwane w skardze konstytucyjnej winny być skierowane przeciwko treści kwestionowanych przepisów, nie zaś przeciwko ich wykładni, przyjętej przez sądy orzekające w sprawie skarżącego. Dopiero w przypadku, w którym mamy do czynienia z ugruntowaną wykładnią zaskarżonego przepisu można zasadnie przyjąć, że wniesiona skarga nie stanowi skargi na stosowanie prawa. Fakt przyjęcia przez Sąd Najwyższy identycznej wykładni z przyjętą przez orzekające w sprawie sądy niższej instancji, takiej ugruntowanej wykładni jeszcze nie przesądza.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny uznał, iż odmowa nadania dalszego biegu niniejszej skardze konstytucyjnej postanowieniem z 23 października 2008 r. była uzasadniona i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.