Pełny tekst orzeczenia

264/4/B/2009

POSTANOWIENIE
z dnia 9 lipca 2009 r.
Sygn. akt Ts 280/07

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zbigniew Cieślak,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Elwiry N. w sprawie zgodności:
art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.) z art. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 29 listopada 2007 r. skarżąca zarzuciła art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.) sprzeczność z art. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Wyrokiem z 23 marca 2007 r. Sąd Okręgowy w Warszawie –Wydział XXI Pracy (sygn. akt XXI P 319/06) oddalił powództwo skarżącej w części odszkodowania za dyskryminację w zakresie wynagrodzenia, natomiast w części dotyczącej wynagrodzenia za godziny nadliczbowe postępowanie umorzył wobec cofnięcia w tym zakresie powództwa wraz ze zrzeczeniem się roszczenia. Apelacja powódki została odrzucona przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Wydział XXI Pracy postanowieniem z 26 kwietnia 2007 r. ze względu na nieprawidłowe opłacenie środka odwoławczego. Zażalenie złożone od powyższego orzeczenia zostało oddalone postanowieniem Sądu Apelacyjnego – Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z 26 czerwca 2007 r. (sygn. akt III APz 83/07). Orzekające sądy uznały, że apelacja została nieprawidłowo opłacona, ponieważ wniesiono opłatę stałą, a nie opłatę stosunkową, którą to należało uiścić ze względu na wartość przedmiotu sporu.
Z wydaniem wskazanych powyżej rozstrzygnięć wiąże skarżąca naruszenie wynikającej z art. 2 zasady państwa prawa, które uzasadnia niejasnym i nieprecyzyjnym brzmieniem kwestionowanej regulacji. Posługuje się ona pojęciem „wartości przedmiotu sporu”, niejednolicie rozumianym na gruncie prawa cywilnego, zwłaszcza w kontekście terminu „przedmiot zaskarżenia”, który to termin nie jest w ogóle zdefiniowany ustawowo i przez niektórych przedstawicieli doktryny rozumiany jest jako wartość przedmiotu sporu w postępowaniu dwuinstancyjnym.
Skarżąca naruszenie prawa do sądu upatruje także w ograniczeniu możliwości zmiany wartości przedmiotu sporu w postępowaniu w II instancji, a zatem w ograniczeniu prawa do dysponowania własnym roszczeniem. Zdaniem skarżącej efektem zastosowania przez Sąd Apelacyjny zaskarżonego przepisu było także pozbawienie możliwości dochodzenia przez nią przysługujących jej praw, co – w ocenie skarżącej – uzasadnia przyjęcie, iż doszło do naruszenia art. 77 ust. 2 Konstytucji, zgodnie z którym ustawa nie może nikomu zamykać drogi do sądu.
Kolejnym zarzutem wysuwanym przeciwko kwestionowanej regulacji jest zarzut naruszenia art. 32 Konstytucji. Zdaniem skarżącej prowadzi ona do różnicowania praw obywateli, jako że osoba, która dochodzi kwoty 49 999 zł musi uiścić od środka zaskarżenia opłatę w wysokości 30 zł, natomiast powód, który dochodzi opłaty w wysokości 50 100 zł musi uiścić kwotę w wysokości 2505 zł. Jest to – w jej ocenie – nieuzasadnione faworyzowanie przez ustawodawcę obywateli dochodzących roszczeń nieprzekraczających 50 000 zł. Nie ma także podstaw do odmiennego traktowania obywateli wnoszących środek zaskarżenia w postępowaniu z zakresu prawa pracy o tej samej wysokości (np. 40 000 zł), którzy na gruncie zaskarżonego przepisu mają obowiązek wniesienia różnych opłat od apelacji ze względu na różne wartości przedmiotu sporu w postępowaniu w I instancji.
In fine skargi skarżąca przypomina, iż ratio legis zwolnienia z obowiązku wnoszenia opłat sądowych, który funkcjonował w poprzednim stanie prawnym, było uproszczenie i udostępnienie pracownikom możliwości dochodzenia swoich roszczeń; w tym kontekście trudno jest – zdaniem skarżącej – zrozumieć sens skarżonego uregulowania, które znacznie utrudnia dochodzenie roszczeń pracowniczych i różnicuje sytuację prawną obywatela w zależności od wysokości kwoty dochodzonej powództwem.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 29 stycznia 2008 r. wezwano pełnomocnika skarżącej do uzupełnienia w terminie 7 dni braku skargi konstytucyjnej poprzez określenie sposobu, w jaki wydane w sprawie rozstrzygnięcia naruszyły przysługujące skarżącej prawo do sądu.
W piśmie procesowym nadesłanym w celu uzupełnienia braków skargi konstytucyjnej skarżąca podniosła, że wydanie wskazanych w skardze jako ostateczne rozstrzygnięć na podstawie niejasnych przepisów prawa, różnicujących w sposób nieuzasadniony sytuację stron w procesie, uniemożliwiło sądowi II instancji rozpatrzenie jej sprawy. W ocenie skarżącej uniemożliwienie skorzystania ze środka zaskarżenia może być ujmowane w aspekcie prawa do sądu ze względu na zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego. Skarżąca wskazuje także na orzecznictwo ETPC w Strasburgu, które prawo do skorzystania z kontroli instancyjnej traktuje jako istotny element składowy prawa do sądu.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Uprawnienie do wniesienia skargi konstytucyjnej przysługuje osobom, których konstytucyjne prawa podmiotowe zostały naruszone na skutek wydania rozstrzygnięcia na podstawie przepisu, którego konstytucyjność się kwestionuje. Przy czym, zgodnie z art. 47 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), to na skarżącym ciąży obowiązek wskazania, jakie konstytucyjne wolności lub prawa i w jaki sposób zostały naruszone. Trybunał Konstytucyjny zaś – zgodnie z art. 66 ustawy o TK – jest związany granicami skargi konstytucyjnej.
W sprawie będącej przedmiotem wstępnego rozpoznania, skarżąca powołała się na naruszenie przysługującego jej prawa do sądu (w jego aspekcie pozytywnym i negatywnym: art. 45 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji), które to prawo zostało jej zdaniem naruszone przez odrzucenie wniesionej apelacji.
W pierwszej kolejności wskazać należy na niezasadność twierdzenia, iż w sprawie skarżącej doszło do zamknięcia drogi sądowej. Jak wynika z treści skargi konstytucyjnej, sformułowane przez nią powództwo było merytorycznie rozpoznane przez sąd I instancji, co uniemożliwia przyjęcie, że została ona pozbawiona drogi sądowej.
Uzasadniając nieadekwatność wzorca wynikającego z art. 77 ust. 2 Konstytucji, przypomnieć należy pogląd wyrażony przez Trybunał w wyroku z 29 kwietnia 2008 r. (SK 11/07, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 47), w którym wskazano, że „zamknięcie drogi do sądu, o którym mowa w art. 77 ust. 2 Konstytucji, ma miejsce w sytuacji, gdy żaden sąd nie jest właściwy do rozpatrzenia sprawy dotyczącej naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw. Dyspozycja art. 77 ust. 2 Konstytucji nie odnosi się do zasad rozpoznawania «sprawy», w szczególności nie formułuje żadnych wymogów związanych z prawem do zaskarżania orzeczeń sądowych oraz liczbą instancji, w których sprawa ma być rozpoznawana (postanowienie TK z 7 lipca 2004 r., sygn. Ts 119/03, OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 184)”. Także w postanowieniu z 10 marca 2004 r. (Ts 59/03) stwierdzono, że pogląd, zgodnie z którym zaskarżony przepis narusza art. 77 ust. 2 Konstytucji przez to, że uniemożliwia wniesienie środka odwoławczego (w tej sprawie była to kasacja) od niesprawiedliwych i naruszających prawo wyroków sądów niższych instancji, jest błędny, bowiem Konstytucja we wskazanym przepisie nie rozstrzyga kwestii prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych przez sąd. Jak dalej wywodził Trybunał: „dostępu do sądu, o którym mowa w art. 77 ust. 2 Konstytucji, nie można rozumieć jako prawa do rozpatrzenia sprawy w kolejnych instancjach. W przypadku skarżącego prawo do sądu zostało zrealizowane po przyjęciu jego powództwa do rozpoznania i wydania przez sąd rozstrzygnięcia. Prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji zostało unormowane w art. 78 Konstytucji, który wyraża prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji, dopuszczając jednak wyjątki, przewidziane w ustawie” (OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 175).
Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa do sądu, o którym mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji, stwierdzić w pierwszej kolejności należy, że jeżeli Konstytucja formułuje szczególne prawo do zaskarżenia orzeczeń wydanych w I instancji, to zarzuty, których treścią jest pozbawienie skarżącego uprawnień wynikających z tego prawa, powinny być skierowane przeciwko naruszeniu tego prawa, a nie innego prawa, o ogólniejszej treści. Prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w I instancji wynika przede wszystkim z art. 78, nie zaś z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Na odmienność obu praw: prawa do sądu oraz prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji wskazywał Trybunał w postanowieniu z 23 listopada 2005 r. (Ts 40/05, OTK ZU nr 6/B/2005, poz. 250), podkreślając przy tym, że: „o ile (…) prawo do sądu znajduje swoją mocną podstawę w art. 45 ust. 1, o tyle art. 78 Konstytucji wyraża prawo o odrębnym zakresie treściowym i odmiennym zakresie zastosowania. I chociaż prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji stanowi istotną gwarancję prawa do sądu, to jednak inne są też przesłanki dopuszczalności ograniczania tych praw”.
Podkreślić należy, że uzasadnienie naruszenia prawa do sądu jest formułowane w skardze konstytucyjnej w istocie wyłącznie przez pryzmat zarzutów naruszenia zasady dwuinstancyjności. Dla stwierdzenia zaś, że w skardze konstytucyjnej uprawdopodobniono naruszenie prawa do sądu, wymagane byłoby podniesienie jakichś innych zarzutów niż te, związane z naruszeniem prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji, a które skierowane byłyby przeciwko naruszeniu jednego z trzech elementów składających się – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – na prawo do sądu, tj. prawo dostępu do sądu, prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd (zob. wyrok TK z 9 czerwca 1998 r., K. 28/97, OTK ZU nr 4/1998, poz. 50). Brak takich zarzutów nie pozwala przyjąć, iż doszło do określenia sposobu, w jaki wydanie rozstrzygnięcia na podstawie zakwestionowanego przepisu narusza prawo do sądu, co uniemożliwia tym samym przyjęcie, iż zostały spełnione przesłanki skargi konstytucyjnej.
Niezależnie od powyższego należy wskazać, że wysunięte w skardze zarzuty uznać trzeba za oczywiście bezzasadne. Niekonstytucyjność przepisu upatruje skarżąca w niejasności użytego w nim sformułowania „wartość przedmiotu sporu”. Analiza zarówno przepisów ustawy o kosztach sądowych, jak i orzecznictwa Sądu Najwyższego prowadzi do wniosku, że na gruncie zaskarżonego przepisu nie ma podstaw do interpretacji tego zwrotu jako: „wartość przedmiotu zaskarżenia”. W orzecznictwie SN podkreśla się, że ustawa o kosztach sądowych rozróżnia pojęcie „wartości sporu” i „wartości przedmiotu zaskarżenia”, zaś w przypadkach opisanych w art. 35 ust. 1 zaskarżonej regulacji jednoznacznie uzależnia fakt wniesienia opłaty stosunkowej lub stałej od wysokości przedmiotu sporu nie zaś przedmiotu zaskarżenia (zob. m.in. uchwały SN z: 11 września 2007 r., II PZP 5/07, OSNP 2008/1-2, poz. 2; 5 grudnia 2007, II PZP 7/07, OSNP 2008/7-8, poz. 90). Wskazuje się przy tym, że w art. 35 ust. 1 zostały wymienione wyłącznie środki zaskarżenia, nie ma zatem podstaw do odmiennego wykładania użytego w nim terminu „wartość przedmiotu sporu”, niż to wynika z treści nadanej temu pojęciu przez inne przepisy zaskarżonej ustawy. Innymi słowy: brak jest podstaw do uznania przepisu za niejasny, czy też nieprecyzyjny.
Oczywiście bezzasadny jest także zarzut, iż zaskarżony przepis narusza prawo do sądu osób pragnących ograniczyć wartość przedmiotu sporu w postępowaniu sądu II instancji oraz że ogranicza prawo obywatela do dysponowania własnym roszczeniem. Podkreślić należy, iż przepisy ustawy o kosztach sądowych nie ograniczają w żaden sposób prawa do dysponowania własnym roszczeniem. Teza ta nie została też uzasadniona w żaden sposób we wniesionej skardze konstytucyjnej. Co więcej, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, że o ile wartość przedmiotu sporu decyduje o tym, czy opłata od środka zaskarżenia ma być stosunkowa czy stała, o tyle wysokość tej opłaty stosunkowej liczy się od podanej wartości przedmiotu zaskarżenia.
Na marginesie także wskazać należy, iż skarżąca nie uzasadniła naruszenia zasady równości w zakresie prawa do sądu, tj. nie wskazała, dlaczego kryterium wartości przedmiotu sporu wyznaczające różne zasady obliczania opłaty od wniesionego środka zakażenia jest kryterium nieadekwatnym z punktu widzenia celów regulacji.

Mając powyższe na względzie, należało odmówić skardze konstytucyjnej nadania dalszego biegu.